5x07 - The Big Sleep No More
+19
lookx
Ania_
poster
dzastulaa_
magicmay
Ella
dap88
karolla
antiba
Gigi
alkamb
tuppence
joanna1205
xAaliyahxx
kam1105
Żuri
LanaLang
jeanne
Magda
23 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Jak oceniasz odcinek?
5x07 - The Big Sleep No More
5x07 The Big Sleep No More
Tytuł zaczerpnięty ze sztuki Sleep No More
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Tytuł zaczerpnięty ze sztuki Sleep No More
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Gossip Girl kręci w teatrze, przedstawienie Sleep No More.
Kilkoro z mieszkańców UES idzie na prowokujące przedstawienie Sleep No More, które przekłada się na maski, anonimowość i kilka zaskakujących, romantycznych zwrotów akcji na koniec wieczoru. W międzyczasie Diana ma na oku Serenę, która może jej pomóc w poszukiwaniu Gossip Girl. Dan wyjeżdża na trounee ze swoją książką, jednak sprawy nie mają się tak, jak wydaje się jego rodzinie i przyjaciołom. Leighton Meester, Chace Crawford, Ed Westwick, Kaylee DeFer, Kelly Rutherford i Matthew Settle również występują. Reżyseria Andy Wolk, scenarzysta Dan Steele.
Ostatnio zmieniony przez Someonelikeyou dnia Wto Lis 22, 2011 1:28 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
O, proszę, czyżbym była pierwsza?
Obejrzałam właśnie odcinek, w sumie jeśli nie kilka zaskakujących zwrotów akcji na koniec, to odcinek wypadał by dosyć blado.. Znowu najlepsze sceny były w większości już w promo Na dodatek miałam wrażenie, że wiele rzeczy gdzieś już wcześniej widzieliśmy: rysowanie wykresów z wadami i zaletami poszczególnych kandydatów, intryga z pocałunkami z użyciem masek, nie mówiąc już o wiecznie niezdecydowanej Serenie czy Nate'cie, który zachowuje się jak dziecko we mgle
Jeden z plusów, to śmieszne sceny Blair i Doroty, uroczy Monkey w parku, brak Louisa mającego wiecznie o coś pretensje i przestawienie - z chęcią sama wzięłabym w nim udział
Wątek Charlie/Ivy mnie już naprawdę nudzi, a zapowiada się, że czeka nas jego ciągnięcie jeszcze przynajmniej przez następne dwa odcinki.. Przyszły pewnie zejdzie na wyjaśnienia Maxowi o co chodzi A do tego oczywiście Serena, która w końcu upatrzyła sobie obiekt zainteresowania i to oczywiście jego także trzeba się przygotować na kolejne dramaty Takie rzeczy to naprawdę tylko na UES
Intrygujące jest natomiast powiązanie Diany z Williamem . Kto by się spodziewał? Szkoda tylko, że na koniec po głowie oberwie znowu ten niczemu nie winny (chyba, że obwiniamy go za jego naiwność ) Nate.
Plan Doroty też była dla mnie sporym zaskoczeniem. Wierzę, że działała w dobrej wierze, chociaż biorąc pod uwagę, że zna Blair jak mało kto, to powinna już dawno dostrzec, jak duże wątpliwości ma ona co do osoby Louisa i że pchanie ją na siłę w jego ramiona nie jest może najlepszym rozwiązaniem. Nie mówię, że Blair powinna od razu wrócić do Chucka, jak ten tylko zaczął się zmieniać, bo jest na to jeszcze stanowczo za wcześnie, ale nabrać odwagi do podjęcia samodzielnej decyzji zgodnie z tym, co czuje lub czego nie czuje i nie bać się nawet zostać sama na tą chwilę, co wydaje mi się, że było by dla niej najlepszym rozwiązaniem No ale na to chyba jeszcze sobie trochę poczekamy. Póki co mam wciąż nadzieję, że w końcu zacznie niedługo dostrzegać, że Louis nie stanie się dla niej jej księciem z bajki, tylko dlatego że próbuje to sobie wmówić..
Dan w tym odcinku nudny i bez charakteru. Naprawdę spodziewałam się po nim czegoś więcej i pod tym wględem z niecierpliwością czekam na następny odcinek
Obejrzałam właśnie odcinek, w sumie jeśli nie kilka zaskakujących zwrotów akcji na koniec, to odcinek wypadał by dosyć blado.. Znowu najlepsze sceny były w większości już w promo Na dodatek miałam wrażenie, że wiele rzeczy gdzieś już wcześniej widzieliśmy: rysowanie wykresów z wadami i zaletami poszczególnych kandydatów, intryga z pocałunkami z użyciem masek, nie mówiąc już o wiecznie niezdecydowanej Serenie czy Nate'cie, który zachowuje się jak dziecko we mgle
Jeden z plusów, to śmieszne sceny Blair i Doroty, uroczy Monkey w parku, brak Louisa mającego wiecznie o coś pretensje i przestawienie - z chęcią sama wzięłabym w nim udział
Wątek Charlie/Ivy mnie już naprawdę nudzi, a zapowiada się, że czeka nas jego ciągnięcie jeszcze przynajmniej przez następne dwa odcinki.. Przyszły pewnie zejdzie na wyjaśnienia Maxowi o co chodzi A do tego oczywiście Serena, która w końcu upatrzyła sobie obiekt zainteresowania i to oczywiście jego także trzeba się przygotować na kolejne dramaty Takie rzeczy to naprawdę tylko na UES
Intrygujące jest natomiast powiązanie Diany z Williamem . Kto by się spodziewał? Szkoda tylko, że na koniec po głowie oberwie znowu ten niczemu nie winny (chyba, że obwiniamy go za jego naiwność ) Nate.
Plan Doroty też była dla mnie sporym zaskoczeniem. Wierzę, że działała w dobrej wierze, chociaż biorąc pod uwagę, że zna Blair jak mało kto, to powinna już dawno dostrzec, jak duże wątpliwości ma ona co do osoby Louisa i że pchanie ją na siłę w jego ramiona nie jest może najlepszym rozwiązaniem. Nie mówię, że Blair powinna od razu wrócić do Chucka, jak ten tylko zaczął się zmieniać, bo jest na to jeszcze stanowczo za wcześnie, ale nabrać odwagi do podjęcia samodzielnej decyzji zgodnie z tym, co czuje lub czego nie czuje i nie bać się nawet zostać sama na tą chwilę, co wydaje mi się, że było by dla niej najlepszym rozwiązaniem No ale na to chyba jeszcze sobie trochę poczekamy. Póki co mam wciąż nadzieję, że w końcu zacznie niedługo dostrzegać, że Louis nie stanie się dla niej jej księciem z bajki, tylko dlatego że próbuje to sobie wmówić..
Dan w tym odcinku nudny i bez charakteru. Naprawdę spodziewałam się po nim czegoś więcej i pod tym wględem z niecierpliwością czekam na następny odcinek
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Odcinek z perspektywy czysto wizualnej bardzo dobry, z perspektywy narracyjnej niestety bardzo słaby.
Wielki policzek dla fanów Blair, tego się bałam. Niestety po raz kolejny "7-ka" nie jest szczęśliwa dla Blair. Ciężko mi się oglądało ten odcinek patrząc na nią. Chyba zawsze będzie kurczowo trzymać się Chucka, mimo że wychodzi za mąż i jest w ciąży z innym mężczyzną, no cóż. "Spory upadek nawet jak na Blair" ("quite a fall even for you" ) Chciałabym się mylić.
Widać, że Chuck ruszył dalej, jedynie ciekawa scena, gdy na końcu zatrzymał maskę. Nie wiem czy to odnosi się do tego, że jeszcze trochę udaje i nie chce ruszyć do przodu, czy do tego, że tak naprawdę nie pokazał jeszcze swojej prawdziwej twarzy i jego zmiana będzie dokonywała się bardzo wolno
Szkoda mi Dana, ma jedynie Rufusa. Serena naprawdę przesadziła z tą reakcją, chociaż ogólnie miała kilka ciekawych rad dla Blair w tym odcinku, co dziwne
Nate i zaskoczenie, powrót dziadka. Ciekawe jaki to ma cel, czyżby przygotowywali Nate do czegoś? A może zwyczajnie scenarzyści chcą pokazać, że Nate nie potrafi o niczym sam zdecydować, tylko ciągle jest manipulowany.
Max I Ivy. Nie rozumiem tego. Przecież chłopak przyjechał szukać swojej byłej, znalazł ją, a wybiera Serenę, och ten jej urok
Podsumowując, fatalna Blair po raz kolejny. Nie wiem czy scenarzyści chcą nam pokazać, że ostatnio Blair w miarę normalnie zachowuje się przy Danie, czy to hormony, czy to już naprawdę jej upadek. Sama nie wiem.
Chuck na plus i jestem ciekawa historii z dziadkiem
Wielki policzek dla fanów Blair, tego się bałam. Niestety po raz kolejny "7-ka" nie jest szczęśliwa dla Blair. Ciężko mi się oglądało ten odcinek patrząc na nią. Chyba zawsze będzie kurczowo trzymać się Chucka, mimo że wychodzi za mąż i jest w ciąży z innym mężczyzną, no cóż. "Spory upadek nawet jak na Blair" ("quite a fall even for you" ) Chciałabym się mylić.
Widać, że Chuck ruszył dalej, jedynie ciekawa scena, gdy na końcu zatrzymał maskę. Nie wiem czy to odnosi się do tego, że jeszcze trochę udaje i nie chce ruszyć do przodu, czy do tego, że tak naprawdę nie pokazał jeszcze swojej prawdziwej twarzy i jego zmiana będzie dokonywała się bardzo wolno
Szkoda mi Dana, ma jedynie Rufusa. Serena naprawdę przesadziła z tą reakcją, chociaż ogólnie miała kilka ciekawych rad dla Blair w tym odcinku, co dziwne
Nate i zaskoczenie, powrót dziadka. Ciekawe jaki to ma cel, czyżby przygotowywali Nate do czegoś? A może zwyczajnie scenarzyści chcą pokazać, że Nate nie potrafi o niczym sam zdecydować, tylko ciągle jest manipulowany.
Max I Ivy. Nie rozumiem tego. Przecież chłopak przyjechał szukać swojej byłej, znalazł ją, a wybiera Serenę, och ten jej urok
Podsumowując, fatalna Blair po raz kolejny. Nie wiem czy scenarzyści chcą nam pokazać, że ostatnio Blair w miarę normalnie zachowuje się przy Danie, czy to hormony, czy to już naprawdę jej upadek. Sama nie wiem.
Chuck na plus i jestem ciekawa historii z dziadkiem
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Akurat co do tego, co napisałaś o scenie z maską, to ja jej zatrzymanie odebrałam jako jeden z takich elementów zmiany Chucka, który normalnie by ją wyrzucił i o wszystkim zapomniał, a teraz nie boi się swoich uczuć, pozwala sobie być sentymentalny i dlatego postanawia ją zatrzymać
Serena masz rację, że jedynym jej plusem były chyba sceny z Blair, chociaż dla mnie, to wciąż za mało. Cały czas mam nadzieję, że ich przyjaźń odegra większą rolę w pewnym momencie i okaże się dla Blair ważnym punktem odniesia w momencie, gdy najbardziej będzie tego potrzebować.
Blair.. niestety masz rację. Od początku sezonu widać, że szuka tylko pretekstu, żeby zakończyć ten związek z Louisem, a jednocześnie boi się tego zrobić więc sama sobie próbuje udowodnić, że to najlepsze, co mogło ją spotkać. Błędne koło. I naprawdę bardzo bym chciała, żeby ktoś jej w końcu pomógł to przerwać, bo ciężko się ją ogląda jako całkowite zaprzeczenie tej osoby, którą była dotychczas.
Serena masz rację, że jedynym jej plusem były chyba sceny z Blair, chociaż dla mnie, to wciąż za mało. Cały czas mam nadzieję, że ich przyjaźń odegra większą rolę w pewnym momencie i okaże się dla Blair ważnym punktem odniesia w momencie, gdy najbardziej będzie tego potrzebować.
Blair.. niestety masz rację. Od początku sezonu widać, że szuka tylko pretekstu, żeby zakończyć ten związek z Louisem, a jednocześnie boi się tego zrobić więc sama sobie próbuje udowodnić, że to najlepsze, co mogło ją spotkać. Błędne koło. I naprawdę bardzo bym chciała, żeby ktoś jej w końcu pomógł to przerwać, bo ciężko się ją ogląda jako całkowite zaprzeczenie tej osoby, którą była dotychczas.
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
jeanne napisał:Akurat co do tego, co napisałaś o scenie z maską, to ja jej zatrzymanie odebrałam jako jeden z takich elementów zmiany Chucka, który normalnie by ją wyrzucił i o wszystkim zapomniał, a teraz nie boi się swoich uczuć, pozwala sobie być sentymentalny i dlatego postanawia ją zatrzymać
Serena masz rację, że jedynym jej plusem były chyba sceny z Blair, chociaż dla mnie, to wciąż za mało. Cały czas mam nadzieję, że ich przyjaźń odegra większą rolę w pewnym momencie i okaże się dla Blair ważnym punktem odniesia w momencie, gdy najbardziej będzie tego potrzebować.
Blair.. niestety masz rację. Od początku sezonu widać, że szuka tylko pretekstu, żeby zakończyć ten związek z Louisem, a jednocześnie boi się tego zrobić więc sama sobie próbuje udowodnić, że to najlepsze, co mogło ją spotkać. Błędne koło. I naprawdę bardzo bym chciała, żeby ktoś jej w końcu pomógł to przerwać, bo ciężko się ją ogląda jako całkowite zaprzeczenie tej osoby, którą była dotychczas.
Też bardzo fajna interpretacja. Jednak wydaję mi się, że tutaj jest też podkreślenie symboliki maski, jako gry/udawania, bo o tym był cały odcinek praktycznie - Blair/Chuck, Ivy/Max, Ivy/Nate, Diana/Nate, Serena/Gossipgirl, a nawet Dan/reszta świata
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Someonelikeyou napisał:Też bardzo fajna interpretacja. Jednak wydaję mi się, że tutaj jest też podkreślenie symboliki maski, jako gry/udawania, bo o tym był cały odcinek praktycznie - Blair/Chuck, Ivy/Max, Ivy/Nate, Diana/Nate, Serena/Gossipgirl, a nawet Dan/reszta świata
Pewnie masz rację, chociaż to już taka głębsza interpretacja Idąc tym tropem, posunęłabym się do stwierdzenia, że Chuck zatrzymuję maskę, bo wie, że może być ona mu jeszcze potrzebna. Zmienia się, ale ta zmiana dokonuje się pomału, jest jego świadomym wyborem i nie ma być zaprzeczeniem tego, kim był dotychczas, ale pójściem dalej. Stary Chuck wyrzucił by maskę, ale nowy zaczyna w końcu siebie akceptować, a nie ze sobą walczyć, dostrzega pozytwne strony nawet tej dzisiejszej intrygi
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Dziewczyny, sama nie wiem co sadzic o tym odcinku ( swiadczy o tym nawet fakt, ze nie wiedzialam jak zaczac tego posta i skreslalam pierwsze zdanie z jakies 10 razy ).
Akcja z maskami i przedstawieniem byla swietna. Tak jak pisalyscie - sama bym chciala sie na taki event wybrac NA plus zachowanie Chucka. Podoba mi sie to, ze ku mojemu wlasnemu zdziwieniu, scenarzystom rzeczywiscie udaje sie powoli odbudowywac ta postac. Czuje, ze powraca (narazie w sladowych ilosciach, ale zawsze) ten cien sympatii jaka zawsze mialam do C.
Kolejnym watkiem, ktory nawet mnie zaciekawil jest to jak rozwiaza teraz sprawe trojkata Ivy/Max/Serena. Nigdy nie bylam wielka fanka Ivy, ba! powiem nawet, ze mnie irytowala, ale przynajmniej jej watki nabieraja tempa w przeciwienstwie do tego co sie dzieje z Nate'em. Ktos chlopakowi powinien w koncu zrobic jakis test na IQ bo to jakie decyzje wiecznie podejmuje jest gleboko niepokojace :/
Na minus moje dwie ulubione postacie ostatnimi czasy, czyli Blair i Dan. Odcinek jednoznacznie pokazal, ze Blair nie nadaje sie jeszcze na matke. Nie sadzicie, ze jej priorytety powinny sie diametralnie zmienic?! Decyzja powinna byc juz dawno podjeta, a nie Blair sie nagle rozwodzi nad tym, ze Chuck miesza jej w glowie i dlatego musi go zniszczyc ! To czego ona chce powinno niestety przejsc na drugi plan. Oczywiscie jak to "REALNIE" bedzie mialo miejsce w swiecie UES, Blair poroni, aby bez zadnych przeszkod moc wrocic do swojej wielkiej milosci, akurat w momencie, w ktorym zda sobie sprawe, ze popelnila straszny blad (plus/minus kilka dni, ewentualnie godzin)
Dan to tez taki nieodpowiedzialny i strachliwy sie zrobil. To kolejna plaszczyzna, na ktorej polu do siebie pasuja z Blair
Ogolnie ocenie chyba na "moze byc" ... Po glebszej analizie
Akcja z maskami i przedstawieniem byla swietna. Tak jak pisalyscie - sama bym chciala sie na taki event wybrac NA plus zachowanie Chucka. Podoba mi sie to, ze ku mojemu wlasnemu zdziwieniu, scenarzystom rzeczywiscie udaje sie powoli odbudowywac ta postac. Czuje, ze powraca (narazie w sladowych ilosciach, ale zawsze) ten cien sympatii jaka zawsze mialam do C.
Kolejnym watkiem, ktory nawet mnie zaciekawil jest to jak rozwiaza teraz sprawe trojkata Ivy/Max/Serena. Nigdy nie bylam wielka fanka Ivy, ba! powiem nawet, ze mnie irytowala, ale przynajmniej jej watki nabieraja tempa w przeciwienstwie do tego co sie dzieje z Nate'em. Ktos chlopakowi powinien w koncu zrobic jakis test na IQ bo to jakie decyzje wiecznie podejmuje jest gleboko niepokojace :/
Na minus moje dwie ulubione postacie ostatnimi czasy, czyli Blair i Dan. Odcinek jednoznacznie pokazal, ze Blair nie nadaje sie jeszcze na matke. Nie sadzicie, ze jej priorytety powinny sie diametralnie zmienic?! Decyzja powinna byc juz dawno podjeta, a nie Blair sie nagle rozwodzi nad tym, ze Chuck miesza jej w glowie i dlatego musi go zniszczyc ! To czego ona chce powinno niestety przejsc na drugi plan. Oczywiscie jak to "REALNIE" bedzie mialo miejsce w swiecie UES, Blair poroni, aby bez zadnych przeszkod moc wrocic do swojej wielkiej milosci, akurat w momencie, w ktorym zda sobie sprawe, ze popelnila straszny blad (plus/minus kilka dni, ewentualnie godzin)
Dan to tez taki nieodpowiedzialny i strachliwy sie zrobil. To kolejna plaszczyzna, na ktorej polu do siebie pasuja z Blair
Ogolnie ocenie chyba na "moze byc" ... Po glebszej analizie
LanaLang- Dair & Dan
- Liczba postów : 265
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
A ja pokomentuję na bieżąco, żebym o niczym nie zapomniała. ;>
Ach, zaczęło się od snu. Brakowało mi tego. ^^
Blair wszędzie widząca Chucka - jeśli się nie mylę, to ten wątek już nie raz się pojawiał, chociaż nie mam nic przeciwko, jest dosyć uroczy. Monkey jest naprawdę uroczy, nie mogli wybrać kogoś mniej pasującego do Chucka, a jednak wygląda super. Nie rozumiem tylko wątku z kaczką? Po co te zdjęcia, o co chodzi?
I czemu Stary Chuck ma z nowym wspólne rosjanki i tani likier?
Serena - czy ta dziewczyna ma tylko dwa kierunki w życiu? Faceci albo praca? Naprawdę robi się przez to nudna, już wolałam ją z facetami, wtedy była chociaż zabawna.
Swoją drogą, ja dopiero z powodu ligi zaczęłam zwracać na to uwagę, czy w zeszłych sezonach Chuck też w prawie każdym odcinku coś sączy?
Blair myśląca, że Chuck chce zniszczyć jej związek z Louisem, bo przez to, co jej mówi zasiewa jej ziarno wątpliwości z kim powinna być. Hahaha. Nie ma to jak miłość, widać, że naprawdę kocha tego Louisa.
Zaczyna mi się robić szkoda Ivy. Może jakby była z Natem w końcu wyciągnęłaby coś pozytywnego z tego faceta... Chociaż z drugiej strony, sama sobie tego wszystkiego naważyła. ;p
Dorota, uwielbiam Cię kobieto!
I kogo Blair wymieniła jako sławnego Polaka? Bo ani nie zrozumiałam kto to, ani kim jest, a przewijała kilka razy ten moment.
Swoją drogą, strasznie brzydkie te maski
Blair zachowuje się naprawdę idotycznie. Najpierw podpuszcza Chucka, a potem ma pretensje, że się nie zmienił. I to wszystko po to, by wiedzieć, czy dobrze wybrała? ;| Ale szlag mnie trafia, że Chuck znowu o nią nie walczy, jak jeszcze odcinek temu za to przepraszał. ;<
Diana wkurzająca jak cholera. W żadnym odcinku jeszce taka nie była.
Nate- chłopak widać bardzo stały w uczuciach, miota się niesamowicie. Zróbcie coś z nim, litości. Z jednej strony chcę być na poważnie z Dianą, z drugiej daje się całować Charlie.
Ostatnia scena. :O Ale się namieszało to wszystko. Teraz to już nic z tej Diany nie ogarniam. o_O
A teraz zabieram się do lektury waszych opinii. Mi jest na razie ciężko zakwalifikować, czy dobry, czy słaby.
Ach, zaczęło się od snu. Brakowało mi tego. ^^
Blair wszędzie widząca Chucka - jeśli się nie mylę, to ten wątek już nie raz się pojawiał, chociaż nie mam nic przeciwko, jest dosyć uroczy. Monkey jest naprawdę uroczy, nie mogli wybrać kogoś mniej pasującego do Chucka, a jednak wygląda super. Nie rozumiem tylko wątku z kaczką? Po co te zdjęcia, o co chodzi?
I czemu Stary Chuck ma z nowym wspólne rosjanki i tani likier?
Serena - czy ta dziewczyna ma tylko dwa kierunki w życiu? Faceci albo praca? Naprawdę robi się przez to nudna, już wolałam ją z facetami, wtedy była chociaż zabawna.
Swoją drogą, ja dopiero z powodu ligi zaczęłam zwracać na to uwagę, czy w zeszłych sezonach Chuck też w prawie każdym odcinku coś sączy?
Blair myśląca, że Chuck chce zniszczyć jej związek z Louisem, bo przez to, co jej mówi zasiewa jej ziarno wątpliwości z kim powinna być. Hahaha. Nie ma to jak miłość, widać, że naprawdę kocha tego Louisa.
Zaczyna mi się robić szkoda Ivy. Może jakby była z Natem w końcu wyciągnęłaby coś pozytywnego z tego faceta... Chociaż z drugiej strony, sama sobie tego wszystkiego naważyła. ;p
Dorota, uwielbiam Cię kobieto!
I kogo Blair wymieniła jako sławnego Polaka? Bo ani nie zrozumiałam kto to, ani kim jest, a przewijała kilka razy ten moment.
Swoją drogą, strasznie brzydkie te maski
Blair zachowuje się naprawdę idotycznie. Najpierw podpuszcza Chucka, a potem ma pretensje, że się nie zmienił. I to wszystko po to, by wiedzieć, czy dobrze wybrała? ;| Ale szlag mnie trafia, że Chuck znowu o nią nie walczy, jak jeszcze odcinek temu za to przepraszał. ;<
Diana wkurzająca jak cholera. W żadnym odcinku jeszce taka nie była.
Nate- chłopak widać bardzo stały w uczuciach, miota się niesamowicie. Zróbcie coś z nim, litości. Z jednej strony chcę być na poważnie z Dianą, z drugiej daje się całować Charlie.
Ostatnia scena. :O Ale się namieszało to wszystko. Teraz to już nic z tej Diany nie ogarniam. o_O
A teraz zabieram się do lektury waszych opinii. Mi jest na razie ciężko zakwalifikować, czy dobry, czy słaby.
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Żuri, chodziło o Agnieszkę Holland Ciekawe nawiązanie, biorąc pod uwagę to, że poprzedni sezon opierał się na Placu Waszyngtona (Jamesa), który na film przełożyła m.in. Holland.
LanaLang - to prawda, ich wątki wyglądają bardzo podobnie teraz. Oboje są kompletnie zagubieni i nie wiedzą co robią, czy to przypadek? Nie wiem, ale paralela wyraźna.
Mamy piąty sezon, prawie połowę piątego sezonu i wracamy do strych nawyków. W tym odcinku znowu Chuck i Blair, to gry, kłamstwa. Mam nadzieję, że w następnym odcinku porozmawiają sobie od serca, a nie tak jak w tym będąc za maską - dosłownie i w przenośni
LanaLang - to prawda, ich wątki wyglądają bardzo podobnie teraz. Oboje są kompletnie zagubieni i nie wiedzą co robią, czy to przypadek? Nie wiem, ale paralela wyraźna.
Mamy piąty sezon, prawie połowę piątego sezonu i wracamy do strych nawyków. W tym odcinku znowu Chuck i Blair, to gry, kłamstwa. Mam nadzieję, że w następnym odcinku porozmawiają sobie od serca, a nie tak jak w tym będąc za maską - dosłownie i w przenośni
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Myślę, że pokazali to już wiele razy i naprawdę nie muszą go dalej dobijać.Someonelikeyou napisał:
Nate i zaskoczenie, powrót dziadka. Ciekawe jaki to ma cel, czyżby przygotowywali Nate do czegoś? A może zwyczajnie scenarzyści chcą pokazać, że Nate nie potrafi o niczym sam zdecydować, tylko ciągle jest manipulowany.
Wraca 'boska' Serena. Ciekawe, kiedy będą wielką miłością.
Max I Ivy. Nie rozumiem tego. Przecież chłopak przyjechał szukać swojej byłej, znalazł ją, a wybiera Serenę, och ten jej urok
Lubię to! I też tak uważam, że to właśnie tak było z tą maską.jeanne napisał:Akurat co do tego, co napisałaś o scenie z maską, to ja jej zatrzymanie odebrałam jako jeden z takich elementów zmiany Chucka, który normalnie by ją wyrzucił i o wszystkim zapomniał, a teraz nie boi się swoich uczuć, pozwala sobie być sentymentalny i dlatego postanawia ją zatrzymać
Blair.. niestety masz rację. Od początku sezonu widać, że szuka tylko pretekstu, żeby zakończyć ten związek z Louisem, a jednocześnie boi się tego zrobić więc sama sobie próbuje udowodnić, że to najlepsze, co mogło ją spotkać. Błędne koło. I naprawdę bardzo bym chciała, żeby ktoś jej w końcu pomógł to przerwać, bo ciężko się ją ogląda jako całkowite zaprzeczenie tej osoby, którą była dotychczas.
A co do przyjęcia, to mnie jakoś nie zachwyciło. Nie zrozumiałam trochę jego sensu, będę musiała po polsku jeszcze obejrzeć, bo na razie choruję i jestem mocno otumaniona antybiotykiem.
Tak właściwie to po tym odcinku nawet nie ma za bardzo o czym dyskutować. Jedynie o tym, co się dzieje z Blair, czy naprawdę potrzebuje bodźca z zewnątrz, by wiedzieć, że Louis to dobry wybór.
Agnieszka Holland? Boże, jestem kompletnie głucha.
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Żuri napisał:
Agnieszka Holland? Boże, jestem kompletnie głucha.
Moim zdaniem było to pięknie wypowiedziane przez Leighton, szczególnie "Agnieszka"
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Jestem fanką Plotkary, wszystkich tych intryg itd..ale ten odcinek. Nie wiem co to bylo..
Blair- Jak ciężarna dziewczyna może myśleć, że ma jeszcze wybór jeśli chodzi o faceta? Lubię ją, ale ostatnio..przegina
Chuck- Czynie mówił ostatnio czegoś o walczeniu o Blair?
Dorota- Może troche na siłę wciska Blair w ramiona Louisa ale z drugiej strony, myśli o dziecku i o tym co jest najlogiczniejszym rozwiązaniem w sytuacji. No i jest zabawna Wielki +
Diana-dużo znajdzie się jeszcze w tym serialu "dorosłych" mieszających w życiu tych o tyle młodszych od nich ludzi? To śmieszne.. Jaka 40-latka by się tak zachowywała i knuła przeciwko naiwnym 20-latkom? heh
Nate-bez komentarza
Dziadek Nata-Znowu coś uknuł, to źle wróży..
Ivy/Charlie-Ostatnio zaczęłam czuć do niej sympatię, mimo, żę wczesniej strasznie mnie wkurzała. Szkoda mi jej ale cóż.. CO ona sobie myślała, ze wkręci się do tak wpływowej rodziny i będzie żyła na ich koszt i nikt się o niczym nie dowie? Jak długo chciała to ciągnąc? Bezmyślna.
Serena-Ach, Serena, cudowna i urzekająca Ten jej nieodparty urok, chłopak nie miał szans
Chłopak Ivy-Kolejna postać, której nie wiadomo o co chodzi, przyjechał po Ivy ..taki był zakochany, żeby rzejechać za nią całe USA, a nie chciał z nią wyjechać, bo już zmienił obiekt westchnień. i PO co było się poświęcać?
Dan-WTF? Co on robi i po co?
Ogólnie nie tego się spodziewałam po obiecującym promo...
Blair- Jak ciężarna dziewczyna może myśleć, że ma jeszcze wybór jeśli chodzi o faceta? Lubię ją, ale ostatnio..przegina
Chuck- Czynie mówił ostatnio czegoś o walczeniu o Blair?
Dorota- Może troche na siłę wciska Blair w ramiona Louisa ale z drugiej strony, myśli o dziecku i o tym co jest najlogiczniejszym rozwiązaniem w sytuacji. No i jest zabawna Wielki +
Diana-dużo znajdzie się jeszcze w tym serialu "dorosłych" mieszających w życiu tych o tyle młodszych od nich ludzi? To śmieszne.. Jaka 40-latka by się tak zachowywała i knuła przeciwko naiwnym 20-latkom? heh
Nate-bez komentarza
Dziadek Nata-Znowu coś uknuł, to źle wróży..
Ivy/Charlie-Ostatnio zaczęłam czuć do niej sympatię, mimo, żę wczesniej strasznie mnie wkurzała. Szkoda mi jej ale cóż.. CO ona sobie myślała, ze wkręci się do tak wpływowej rodziny i będzie żyła na ich koszt i nikt się o niczym nie dowie? Jak długo chciała to ciągnąc? Bezmyślna.
Serena-Ach, Serena, cudowna i urzekająca Ten jej nieodparty urok, chłopak nie miał szans
Chłopak Ivy-Kolejna postać, której nie wiadomo o co chodzi, przyjechał po Ivy ..taki był zakochany, żeby rzejechać za nią całe USA, a nie chciał z nią wyjechać, bo już zmienił obiekt westchnień. i PO co było się poświęcać?
Dan-WTF? Co on robi i po co?
Ogólnie nie tego się spodziewałam po obiecującym promo...
kam1105- Blair & Chair
- Liczba postów : 89
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Oceniam odcinek na dobry, bo świetny to on nie był.
Nareszcie był sen!
Też uważam, że Blair specjalnie kokietowała Chucka, więc nie powinna się dziwić, że chłopaka poniosło Biedny C.
Blair użyła identycznych metod jakich użyli Eric i jego chłopak, (nie pamiętam jego imienia) kiedy pomagali Serenie wybierać między Danem a Natem.
I faktycznie scenarzyści robią idiotkę z B w tym sezonie, niestety..
Nate'a chyba nie trzeba komentować, wiadomo, ale totalnie mnie zdziwiło z kim współpracuje Diana, nigdy bym nie pomyślała, że chodzi o Williama.
Chamsko też postąpiła z Charlie/Ivy na przyjęciu maskowym, aż mi się jej szkoda zrobiło, no ale to w końcu UES. Wątek C/I zaczął się rozwijać i przyznam, że jest coraz ciekawiej.
Nie rozumiem zachowania Maxa już ktoś wyżej właśnie napisał, że przyjechał po swoją dziewczynę, ale spotkał przy okazji piękną długonogą blondynkę i oczywiście zawróciła mu w głowie, a kiedy C/I chciała z nim wyjechać to miał już ją gdzieś i liczyła się tylko Serena.
W tym odcinku strasznie podobały mi się kadry z Monkey w parku, wyglądał jakby puszczał oko Blair, ah on jest przecudowny
I mam prośbę, czy możecie mi powiedzieć, w której scenie Dorota mówiła o Holland i Blair wypowiedziała Agnieszka bo jakoś tego nawet nie zauważyłam, oj coś cienko z moim ingliszem
Nareszcie był sen!
Też uważam, że Blair specjalnie kokietowała Chucka, więc nie powinna się dziwić, że chłopaka poniosło Biedny C.
Blair użyła identycznych metod jakich użyli Eric i jego chłopak, (nie pamiętam jego imienia) kiedy pomagali Serenie wybierać między Danem a Natem.
I faktycznie scenarzyści robią idiotkę z B w tym sezonie, niestety..
Nate'a chyba nie trzeba komentować, wiadomo, ale totalnie mnie zdziwiło z kim współpracuje Diana, nigdy bym nie pomyślała, że chodzi o Williama.
Chamsko też postąpiła z Charlie/Ivy na przyjęciu maskowym, aż mi się jej szkoda zrobiło, no ale to w końcu UES. Wątek C/I zaczął się rozwijać i przyznam, że jest coraz ciekawiej.
Nie rozumiem zachowania Maxa już ktoś wyżej właśnie napisał, że przyjechał po swoją dziewczynę, ale spotkał przy okazji piękną długonogą blondynkę i oczywiście zawróciła mu w głowie, a kiedy C/I chciała z nim wyjechać to miał już ją gdzieś i liczyła się tylko Serena.
W tym odcinku strasznie podobały mi się kadry z Monkey w parku, wyglądał jakby puszczał oko Blair, ah on jest przecudowny
I mam prośbę, czy możecie mi powiedzieć, w której scenie Dorota mówiła o Holland i Blair wypowiedziała Agnieszka bo jakoś tego nawet nie zauważyłam, oj coś cienko z moim ingliszem
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
xAaliyahxx napisał:
I mam prośbę, czy możecie mi powiedzieć, w której scenie Dorota mówiła o Holland i Blair wypowiedziała Agnieszka bo jakoś tego nawet nie zauważyłam, oj coś cienko z moim ingliszem
Jak Blair weszła z maską 'za kurtynę', a Dorota za nią i ją przyłapała. Dorota zaczęła marudzić, że Blair robi źle, a Blair powiedziała "spójrz, tam z tyłu Anishqa olą!"
Dla mnie to mniej więcej tak brzmiało xD
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Żuri napisał:xAaliyahxx napisał:
I mam prośbę, czy możecie mi powiedzieć, w której scenie Dorota mówiła o Holland i Blair wypowiedziała Agnieszka bo jakoś tego nawet nie zauważyłam, oj coś cienko z moim ingliszem
Jak Blair weszła z maską 'za kurtynę', a Dorota za nią i ją przyłapała. Dorota zaczęła marudzić, że Blair robi źle, a Blair powiedziała "spójrz, tam z tyłu Anishqa olą!"
Dla mnie to mniej więcej tak brzmiało xD
O, dzięki Ci bardzo!
Nie wiem jak mogłam tego nie zauważyć. Zrozumiałam, że mówi o tym, że stoi tam jakiś Polak . A Leighton chyba musiała troszkę potrenować, żeby móc wymówić Agnieszka i tak widać, że wyszło jej to bardzo ciężko
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Ja się nie czepiam tylko wnioskuję
I bardzo się cieszę, że Blair coraz częściej coś tam powie po polsku, w zeszłych sezonach to się zdarzało o wiele rzadziej, ale dobra nie będę już robić offtopicu
I bardzo się cieszę, że Blair coraz częściej coś tam powie po polsku, w zeszłych sezonach to się zdarzało o wiele rzadziej, ale dobra nie będę już robić offtopicu
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Ach zapomniałam - Monkey i Blair mają szanse być jedną z moich ulubionych par Oby tylko mieli więcej wspólnych scen
Co do zachowania Chucka, to naprawdę chciałybyście, żeby walczył teraz o Blair? Nie wierzę Wtedy zaraz zaczęło by się narzekanie, że 'znowu jej miesza w głowie i nie pozwala ułożyć sobie życia' Zresztą chyba o to chodzi w dorastającym Chucku, że mimo wszystko, stara się trzymać raz podjętej decyzji i dopóki Blair sama nie podejmie decyzji, to nie będzie jej na siłę od Louisa odwodził
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że Blair to mimo wszystko dosyć pewna siebie jest Bo zakładając, że jest w ciąży z Louisem, to wydaje jej się, że Chuck tylko czeka na jej skinienie i z otwartymi ramionami przyjął by ją z dzieckiem innego
Co do zachowania Chucka, to naprawdę chciałybyście, żeby walczył teraz o Blair? Nie wierzę Wtedy zaraz zaczęło by się narzekanie, że 'znowu jej miesza w głowie i nie pozwala ułożyć sobie życia' Zresztą chyba o to chodzi w dorastającym Chucku, że mimo wszystko, stara się trzymać raz podjętej decyzji i dopóki Blair sama nie podejmie decyzji, to nie będzie jej na siłę od Louisa odwodził
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że Blair to mimo wszystko dosyć pewna siebie jest Bo zakładając, że jest w ciąży z Louisem, to wydaje jej się, że Chuck tylko czeka na jej skinienie i z otwartymi ramionami przyjął by ją z dzieckiem innego
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
jeanne napisał:Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że Blair to mimo wszystko dosyć pewna siebie jest Bo zakładając, że jest w ciąży z Louisem, to wydaje jej się, że Chuck tylko czeka na jej skinienie i z otwartymi ramionami przyjął by ją z dzieckiem innego
Wlasnie o tym samym myslalam ... To dziwne, ze ani Dan ani Chuck tak naprawde nie maja zadnych wewnetrznych rozterek na ten temat. Oboje wiedza, ze Blair jest w ciazy z innym facetem, a kazdy z nich przyjalby ja z otwartymi ramionami, gdyby tylko zerwala zareczyny z Louisem. Wydaje mi sie, ze kazdy normalny czlowiek powinien miec nie lada dylemat w takiej sytuacji, a tu prosze .... w GG milosc jest tak oglupiajaco silna, ze przyslania wszystkim UES'owcom podejmowanie racjonalnych decyzji
Ja wiem, ze to tylko serial, ale naprawde marzy mi sie taki, w ktorym jednak scenarzysci trzymaja sie odrobiny realizmu ...
LanaLang- Dair & Dan
- Liczba postów : 265
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
No a właśnie może ta cała akcja Balir wynikała z braku pewności, czy Chuck aby na pewno coś jeszcze do niej czuje? Przestraszyła się, że Ch ruszyła dalej bez niej i chciała się przekonać, czy jeszcze na niego "działa". Fakt, nie najlepiej świadczyłoby by to o niej, ale wolę posądzać Blair o wyrachowanie, niż o głupotę, bo przekonanie, że pocałunek Chucka (i to po takiej prowokacji, że święty by uległ) to dowód na to, że tak na prawdę się nie zmienił, byłoby skrajną naiwnością.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
No w sumie Dan ma doświadczenie w wychowywaniu nieswoich dzieci (no, jednego). A Chuck... jego objawiające się ostatnio zen zniesie nie takie ciosy.LanaLang napisał:jeanne napisał:Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że Blair to mimo wszystko dosyć pewna siebie jest Bo zakładając, że jest w ciąży z Louisem, to wydaje jej się, że Chuck tylko czeka na jej skinienie i z otwartymi ramionami przyjął by ją z dzieckiem innego
Wlasnie o tym samym myslalam ... To dziwne, ze ani Dan ani Chuck tak naprawde nie maja zadnych wewnetrznych rozterek na ten temat. Oboje wiedza, ze Blair jest w ciazy z innym facetem, a kazdy z nich przyjalby ja z otwartymi ramionami, gdyby tylko zerwala zareczyny z Louisem. Wydaje mi sie, ze kazdy normalny czlowiek powinien miec nie lada dylemat w takiej sytuacji, a tu prosze .... w GG milosc jest tak oglupiajaco silna, ze przyslania wszystkim UES'owcom podejmowanie racjonalnych decyzji
Ja wiem, ze to tylko serial, ale naprawde marzy mi sie taki, w ktorym jednak scenarzysci trzymaja sie odrobiny realizmu ...
Ogólnie Dan ewidentnie wyczuwa utratę dziecka - przy Milo też zamknął się w lofcie i udawał, że go nie ma.
tuppence- Dair & Dan
- Liczba postów : 70
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Mi się odcinek podobał, po kolei:
Blair - Sen +++ ;D potem denerwowało mnie w pozytywnym sensie uwodzenie Chuck, znaczy jestem jak najbardziej za takimi scenami I need more ;D ale chodzi mi o całokształt, tu Chuck błee jestem z Louisem, jestem z nim w ciąży - właściwie jest z nim na 100% czy to wciąż tylko jej zapewnienia. - itd a potem jak Chuck sie zmienia i idzie dalej jej włącza sie bunt "Wara tylko ja mam być szczęśliwa" . Jestem ciekawa jak zachowałaby sie B gdyby Chuck pojawił się z jakaś nową miłością jak Eva w poprzednim sezonie.
Chuck - Fajnie ze pomógł Dorocie, i fajnie ze sie tak pozytywnie zmienia. Chciałabym jednak żeby powalczył trochę o Blair ale to nie idzie w parze z nowym stylem życia.
Serena- Liczę na romans z Max'em. Lubie romanse S a jak wiadomo jest w czym przebierać xD
Charlie/Ivy - już mnie powoli męczy to że ja Diana szantażuję, ale to juz zmierza do końca wiec ok.
Max - Tez mnie to zaskoczyło ze tak szukał Ivy a tu nagle Serena i i bum! Kim jest Ivy?!
Nate - CHŁOPIE WEŹ SIE W GARŚĆ!! Serena chociaż skupia się albo na pracy albo na facetach, potem i tak na facetach ale przynajmniej próbuje. A N tylko by puszczał sie na prawo i lewo - niech mu dadzą wątek który go pochłonie - byle to nie była dziewczyna ;P
Diana - Myślałam ze to ona jest szefową a ze zwiastuna wynika ze to Dziadek pociąga za sznurki ;D Denerwuje mnie ze tak perfidnie bawi sie Nate'm, on sie daje ale ona to w maximum wykorzystuje.
Dan - nie było go za dużo, i szczerze mówiąc nie skupiałam sie zbytnio na jego wątkach, Jestem trochę zmęczona jego postawą: Jestem teraz znany - jestem samotny. Ale w kolejnym odcinku da popalić ;D
To chyba tyle, czekam na akcje z dziadkiem i na pijanego Dana xD
Blair - Sen +++ ;D potem denerwowało mnie w pozytywnym sensie uwodzenie Chuck, znaczy jestem jak najbardziej za takimi scenami I need more ;D ale chodzi mi o całokształt, tu Chuck błee jestem z Louisem, jestem z nim w ciąży - właściwie jest z nim na 100% czy to wciąż tylko jej zapewnienia. - itd a potem jak Chuck sie zmienia i idzie dalej jej włącza sie bunt "Wara tylko ja mam być szczęśliwa" . Jestem ciekawa jak zachowałaby sie B gdyby Chuck pojawił się z jakaś nową miłością jak Eva w poprzednim sezonie.
Chuck - Fajnie ze pomógł Dorocie, i fajnie ze sie tak pozytywnie zmienia. Chciałabym jednak żeby powalczył trochę o Blair ale to nie idzie w parze z nowym stylem życia.
Serena- Liczę na romans z Max'em. Lubie romanse S a jak wiadomo jest w czym przebierać xD
Charlie/Ivy - już mnie powoli męczy to że ja Diana szantażuję, ale to juz zmierza do końca wiec ok.
Max - Tez mnie to zaskoczyło ze tak szukał Ivy a tu nagle Serena i i bum! Kim jest Ivy?!
Nate - CHŁOPIE WEŹ SIE W GARŚĆ!! Serena chociaż skupia się albo na pracy albo na facetach, potem i tak na facetach ale przynajmniej próbuje. A N tylko by puszczał sie na prawo i lewo - niech mu dadzą wątek który go pochłonie - byle to nie była dziewczyna ;P
Diana - Myślałam ze to ona jest szefową a ze zwiastuna wynika ze to Dziadek pociąga za sznurki ;D Denerwuje mnie ze tak perfidnie bawi sie Nate'm, on sie daje ale ona to w maximum wykorzystuje.
Dan - nie było go za dużo, i szczerze mówiąc nie skupiałam sie zbytnio na jego wątkach, Jestem trochę zmęczona jego postawą: Jestem teraz znany - jestem samotny. Ale w kolejnym odcinku da popalić ;D
To chyba tyle, czekam na akcje z dziadkiem i na pijanego Dana xD
alkamb- Chair & Chuck
- Liczba postów : 568
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Nie rozumiem tego odcinka w ogóle wszyscy jacyś dziwni szczególnie Blair która chyba upadła na głowę w tym odcinku kobieto jesteś w ciąży i niedług wychodzisz za mąż a w głowie ci sprawdzanie Chucka omg bez komentarza
Chuck był spoko ale najbardziej podobał mi się Monkey i jego reakcja na Blair hehe
[You must be registered and logged in to see this image.]
Dorota to sierota sorry no dobra może Blair ale nie wiem czy któraś z nich nie może pójść po rozum i normalnie wyjaśnić to czy Chuck jest dobry czy nie sorry rzygam już tym wracaniem do siebie Chair ile można
i pocałunek Chair co to było zabawa groszkami czy coś i 1,5 sekundy niczego :p naprawdę chemia Leighton i Eda poszła już przewietrzyć się chyba
Serena WHAT A BITCH co to miało być z rana jak wychodziła do pracy gurrrrl. Szkoda mi Dana ta scena kiedy patrzy przez okno na Brooklyn i okłamuje Rufusa smutno że został sam jak palec w sumie z nich wszystkich jest najporządniejszy a obrywa
[You must be registered and logged in to see this image.]
Nate chyba się zabujał nawet Navy mi się podoba nie jest szkodliwe na razie i powrót grandpy YAY podoba mi się mam nadzieję że wreszcie Natie stanie do gry gdy zobaczy że jego grandpa coś kombinuje ZNOWU
Chuck był spoko ale najbardziej podobał mi się Monkey i jego reakcja na Blair hehe
[You must be registered and logged in to see this image.]
Dorota to sierota sorry no dobra może Blair ale nie wiem czy któraś z nich nie może pójść po rozum i normalnie wyjaśnić to czy Chuck jest dobry czy nie sorry rzygam już tym wracaniem do siebie Chair ile można
i pocałunek Chair co to było zabawa groszkami czy coś i 1,5 sekundy niczego :p naprawdę chemia Leighton i Eda poszła już przewietrzyć się chyba
Serena WHAT A BITCH co to miało być z rana jak wychodziła do pracy gurrrrl. Szkoda mi Dana ta scena kiedy patrzy przez okno na Brooklyn i okłamuje Rufusa smutno że został sam jak palec w sumie z nich wszystkich jest najporządniejszy a obrywa
[You must be registered and logged in to see this image.]
Nate chyba się zabujał nawet Navy mi się podoba nie jest szkodliwe na razie i powrót grandpy YAY podoba mi się mam nadzieję że wreszcie Natie stanie do gry gdy zobaczy że jego grandpa coś kombinuje ZNOWU
Ostatnio zmieniony przez Gigi dnia Wto Lis 15, 2011 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
Odcinek słaby, trochę nijaki.
Chuck znowu na plus, Dana mało - ciężko o nim cokolwiek powiedzieć.
Blair odstawiła cyrk jakich mało, ale o tym już było.
Serena znow zaczela wracac do korzeni troche z piekla rodem :>
Navy sto razy lepsze niz Diana i Nate A sama Diana to niezla, ze tak brzydko powiem "sucz".
Chuck znowu na plus, Dana mało - ciężko o nim cokolwiek powiedzieć.
Blair odstawiła cyrk jakich mało, ale o tym już było.
Serena znow zaczela wracac do korzeni troche z piekla rodem :>
Navy sto razy lepsze niz Diana i Nate A sama Diana to niezla, ze tak brzydko powiem "sucz".
antiba- Dan & Date
- Liczba postów : 354
Re: 5x07 - The Big Sleep No More
ta kobieta jest boska rozwala mnie
[You must be registered and logged in to see this link.]
blah blah Chuck shut up Blair shut up Chuck just jump in the river!
[You must be registered and logged in to see this link.]
blah blah Chuck shut up Blair shut up Chuck just jump in the river!
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|