5x10 Riding in Town Cars with Boys
+41
Cherry
niespodzianka
brulion
lolka3005
Freya
lana
netka
Ania
Kate__895
aksunia
Edda
April
QueenB.
frejabeha
Kasia
amorka
dzastulaa_
tuppence
Karolina
gosienka006
lookx
dap88
turtle
joanna1205
alkamb
Gigi
Ella
xAaliyahxx
fusiatko44
LanaLang
shiva89
antiba
jeanne
karolla
lb
M.
DairDreamer
Ania_
Klaudia
Żuri
Magda
45 posters
Strona 1 z 7
Strona 1 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Jak oceniasz odcinek:
5x10 Riding in Town Cars with Boys
5x10 Riding in Town Cars with Boys
Tytuł zaczerpnięty z filmu Chłopaki mojego życia (2001)
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Tytuł zaczerpnięty z filmu Chłopaki mojego życia (2001)
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Lily przedstawia Charlie.
Lily urządzą imprezę w celu oficjalnego przedstawienia Charlie w nowojorskim środowisku. W międzyczasie, były chłopak Charlie - Max, rujnuje przyszłość Charlie jako przyszłej księżniczki UES. Dan decyduje, że nadszedł czas, by powiedzieć Blair prawdę o tym co do niej czuje. Chace Crawford, Ed Westwick i Matthew Settle również występują. Vince Maisino reżyser, Amanda Lasher scenarzysta.
Ostatnio zmieniony przez Someonelikeyou dnia Wto Sty 17, 2012 3:04 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Kielbasas <3
Dorota wymiata.
W końcu przypomnieli sobie o dziecku.
"Uciekaj stąd, ja ci dam, zobaczysz!!!!" hahahah
Dorota wymiata.
W końcu przypomnieli sobie o dziecku.
"Uciekaj stąd, ja ci dam, zobaczysz!!!!" hahahah
Ostatnio zmieniony przez Żuri dnia Wto Gru 06, 2011 2:12 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Dorota znowu mówi po polsku...
Klaudia- Blair & Chair
- Liczba postów : 978
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Na wstępie mówię, że komentarze robiłam na bieżąco, są bardzo emocjonalne i kretyńskie, ale cóż. Odcinek naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył, Oceniam na świetny. I uwaga pełno spoilerów dot. tego odcinka.
Blair: "I've to choose"... trochę za późno...
No fajnie, ogarnęła się o co chodzi z Louisem, czemu tak późno? :/
Łał. Blair naprawdę zaczyna myśleć. Jestem w szoku. I ok, jestem tendencyjna pewnie, ale jednak Chair jest poprowadzone lepiej niż się zapowiadało na zwiastunie. "Co jak nie poślubisz Louisa?" "być sama? " nie mam pytań... No nie wierzę, jakim cudem ten ślub ma się jeszcze odbyć...
Dziadek Archibald, Tripp, Nate... Cokolwiek czego zabierze się Nate jest nudne. ;c Tęsknię za Dianą.
Skrucha Louisa, jakie to słodkie. ;p Nie oglądam już brzydkich gazetek! A, fe!
Kurde, Dan, odkochaj się! Tacy fajni przyjaciele z was. ;< Spełniło się jedno z moich życzeń. Dan pomaga Chair. Swoją droga, widzicie, fani Dair, nawet Dan wybiera Chair, hahaha.
Louis vs. Chuck, haha.
Odcinek niezły dreszczowiec.
Scena w limuzynie jest naprawdę fajna. Tak wiem, jestem zaślepiona Chair, ale nic na to nie poradzę. I kurde, jest wypadek i pojawiają się reklamy. FFFUUUU Nigdy więcej oglądania serialu ze streamu.
:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Nowe promo też :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Przepraszam, poniosło mnie, ale jestem na świeżo po obejrzeniu.
No i Blair poroniła.
Blair: "I've to choose"... trochę za późno...
No fajnie, ogarnęła się o co chodzi z Louisem, czemu tak późno? :/
Łał. Blair naprawdę zaczyna myśleć. Jestem w szoku. I ok, jestem tendencyjna pewnie, ale jednak Chair jest poprowadzone lepiej niż się zapowiadało na zwiastunie. "Co jak nie poślubisz Louisa?" "być sama? " nie mam pytań... No nie wierzę, jakim cudem ten ślub ma się jeszcze odbyć...
Dziadek Archibald, Tripp, Nate... Cokolwiek czego zabierze się Nate jest nudne. ;c Tęsknię za Dianą.
Skrucha Louisa, jakie to słodkie. ;p Nie oglądam już brzydkich gazetek! A, fe!
Kurde, Dan, odkochaj się! Tacy fajni przyjaciele z was. ;< Spełniło się jedno z moich życzeń. Dan pomaga Chair. Swoją droga, widzicie, fani Dair, nawet Dan wybiera Chair, hahaha.
Louis vs. Chuck, haha.
Odcinek niezły dreszczowiec.
Scena w limuzynie jest naprawdę fajna. Tak wiem, jestem zaślepiona Chair, ale nic na to nie poradzę. I kurde, jest wypadek i pojawiają się reklamy. FFFUUUU Nigdy więcej oglądania serialu ze streamu.
:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Nowe promo też :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Przepraszam, poniosło mnie, ale jestem na świeżo po obejrzeniu.
- Spoiler:
- Boże, jak dobrze, że są zdjęcia z planu.
No i Blair poroniła.
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Odcinek niesamowicie przepakowany, ale całkiem dobry. Cliffhanger powtórka z rozrywki, podbudowa pod DB i DS, próba zabicia Nate'a (), "The End of the Affair", plus "zły wybór". Powrót dwóch gwiazd gościnnych, jedna ucieszy chyba żeńskie grono widzów
No i zapewne Dan po tym odcinku złamie kilka serc
No i zapewne Dan po tym odcinku złamie kilka serc
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Żuri napisał:Na wstępie mówię, że komentarze robiłam na bieżąco, są bardzo emocjonalne i kretyńskie, ale cóż. Odcinek naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył, Oceniam na świetny. I uwaga pełno spoilerów dot. tego odcinka.
Blair: "I've to choose"... trochę za późno...
No fajnie, ogarnęła się o co chodzi z Louisem, czemu tak późno? :/
Łał. Blair naprawdę zaczyna myśleć. Jestem w szoku. I ok, jestem tendencyjna pewnie, ale jednak Chair jest poprowadzone lepiej niż się zapowiadało na zwiastunie. "Co jak nie poślubisz Louisa?" "być sama? " nie mam pytań... No nie wierzę, jakim cudem ten ślub ma się jeszcze odbyć...
Dziadek Archibald, Tripp, Nate... Cokolwiek czego zabierze się Nate jest nudne. ;c Tęsknię za Dianą.
Skrucha Louisa, jakie to słodkie. ;p Nie oglądam już brzydkich gazetek! A, fe!
Kurde, Dan, odkochaj się! Tacy fajni przyjaciele z was. ;< Spełniło się jedno z moich życzeń. Dan pomaga Chair. Swoją droga, widzicie, fani Dair, nawet Dan wybiera Chair, hahaha.
Louis vs. Chuck, haha.
Odcinek niezły dreszczowiec.
Scena w limuzynie jest naprawdę fajna. Tak wiem, jestem zaślepiona Chair, ale nic na to nie poradzę. I kurde, jest wypadek i pojawiają się reklamy. FFFUUUU Nigdy więcej oglądania serialu ze streamu.
:OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Nowe promo też :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Przepraszam, poniosło mnie, ale jestem na świeżo po obejrzeniu.
- Spoiler:
Boże, jak dobrze, że są zdjęcia z planu.
No i Blair poroniła.
Ja właśnie też chciałbym coś napisać po moim pierwszym nocnym seansie ale jestem jeszcze pełna emocji ...więc może jutro
Też się zgadzam, że wątek Blair i Chucka jest lepiej poprowadzony niż się zapowidało....
i zgadzam się jeszcze z jednym nigdy więcej oglądania "na żywo"...straciłam więcej nerwów przez te reklamy niż podczas słodkich scen Dair
Ania_- OTH & Eden
- Liczba postów : 1913
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Zgadzam się w 100% z Żuri, odcinek naprawdę był dobry. Dorota, Chair - wszystko co kocham. Tylko jak tu teraz przetrwać ponad miesiąc bez GG
Klaudia- Blair & Chair
- Liczba postów : 978
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Akurat (niestety tak jak przewidywałam) CB ponownie było pokazane, jako zły wybór. Nie wiem czy może być jeszcze bardziej oczywisty znak Blair nadal słaba przy Chucku.
Co do promo i CB: "The End of the Affair". Polecam zapoznać się, bo wygląda na to, że to będzie ich historia przez jakiś czas. Mam nadzieję, że to w miarę dobrze napiszą i nie zrobią z Blair "pionka"
Co do promo i CB: "The End of the Affair". Polecam zapoznać się, bo wygląda na to, że to będzie ich historia przez jakiś czas. Mam nadzieję, że to w miarę dobrze napiszą i nie zrobią z Blair "pionka"
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Widzę, że macie huśtawkę nastojów
DairDreamer- Liczba postów : 269
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Jestem oszołomiona tym odcinkiem. Ale był na prawdę dobry. Zaskakująco dobry patrząc z perspektywy tych ostatnich wypocin.
Charlie na reszcie zaczaiła że nie fair jest tak oszukiwać ludzi, szkoda że było to w sumie okupione wypadkiem Chair. Mała ma teraz wyrzuty sumienia.
Szanowny pan kongresmen w wersji egoistycznego dupka jest bardzo irytujący jak dla mnie.
Nate jak zawsze podejmuje dobre decyzje, troszkę to nudnawe.
Chuck w końcu powiedział czego chce! Jestem pod wrażeniem! Troszkę to dziwne, że ona tak ucierpiał w tym wypadku, a Blair mniej. Przecież siedzieli obok siebie...
Blair była powalająco bezbronna w tym odcinku. Całkiem zagubiona między tym co na prawdę chce, a co powinna... Troszkę późno niestety.
Serena mnie zirytowała. Jaby ona wiedziała lepiej co jest dobre dla Blair. Mam nadzieję, że zorientowała się że Blair kocha Chucka po tym jak Dan powiedział jej dlaczego zorganizował spotkanie Chair.
I właśnie! Dan w tym odcinku był uroczy! Na prawdę! Myślę, że on nie kocha B. w takim stopniu jak kocha ją C. ale na pewno coś do niej czuje i chce dla niej jak najlepiej.
to tyle. poryczałam się na koniec nie wierząc w ten cholerny wypadek.
Charlie na reszcie zaczaiła że nie fair jest tak oszukiwać ludzi, szkoda że było to w sumie okupione wypadkiem Chair. Mała ma teraz wyrzuty sumienia.
Szanowny pan kongresmen w wersji egoistycznego dupka jest bardzo irytujący jak dla mnie.
Nate jak zawsze podejmuje dobre decyzje, troszkę to nudnawe.
Chuck w końcu powiedział czego chce! Jestem pod wrażeniem! Troszkę to dziwne, że ona tak ucierpiał w tym wypadku, a Blair mniej. Przecież siedzieli obok siebie...
Blair była powalająco bezbronna w tym odcinku. Całkiem zagubiona między tym co na prawdę chce, a co powinna... Troszkę późno niestety.
Serena mnie zirytowała. Jaby ona wiedziała lepiej co jest dobre dla Blair. Mam nadzieję, że zorientowała się że Blair kocha Chucka po tym jak Dan powiedział jej dlaczego zorganizował spotkanie Chair.
I właśnie! Dan w tym odcinku był uroczy! Na prawdę! Myślę, że on nie kocha B. w takim stopniu jak kocha ją C. ale na pewno coś do niej czuje i chce dla niej jak najlepiej.
to tyle. poryczałam się na koniec nie wierząc w ten cholerny wypadek.
M.- Liczba postów : 53
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
M. napisał:
I właśnie! Dan w tym odcinku był uroczy! Na prawdę! Myślę, że on nie kocha B. w takim stopniu jak kocha ją C. ale na pewno coś do niej czuje i chce dla niej jak najlepiej.
to tyle. poryczałam się na koniec nie wierząc w ten cholerny wypadek.
Miłość miłości nie równa, ale myślę, że jest to uczucie bardzo głębokie, jeżeli zrobił to, co zrobił. Tylko to, co zrobił okazało się tym złym wyborem.
Jeszcze co do Dana i Blair, paralela jest wyraźna:
5x01 - premiera - Dan nie mówi Blair, że ją kocha
5x10 - finał pierwszej części sezonu - Dan próbuje powiedzieć, że ją kocha
5x24 - finał sezonu - Dan mówi, że ją kocha
Ciekawe jak to się skończy Pachnie mi bardzo dynamiką CB z sezonu drugiego
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Aż się dziwię że to pisze, ale Dan w tym odcinku nie był denerwujący ! Ma ode mnie plusa za pomoc Blair i Chuckowi. Nie wiem jakim cudem fani DB liczą nadal na ich związek Ewidentnie było widać że Blair przez myśl nie przejdzie, aby z nim być.
Sceny Chair <33 Aż się trzęsę ze szczęścia jak widzę ich razem Wszystko mi popsuł ten durny wypadek. Nawet już nie to że uśmiercą dziecko mnie wkurza, tylko to, że tak obrzydliwie jest on podobny do tego w którym zginęła ksieżna Diana. Okropne to jest i ogólnie brzydzi mnie wykorzystywanie takich historii.
Nate za każdym razem mnie śmieszy jako wielki pan redaktor Porządnie się chłopak wypowiedzieć nie potrafi, a wielce zaskoczony kiedy się dowiedział, że dziadzio mu pracę załatwił Niewiarygodne jak bardzo nieudała się scenarzystom jego postać. Za kilka odcinków pewnie zrobią z niego gimnastyczkę artystyczną i tym samym odkryją jego nowy, wieeeelki talent.
Ogólnie odcinek dobry, dużo się dzieje i chyba umrę czekając na następny przez ponad miesiąc.
Sceny Chair <33 Aż się trzęsę ze szczęścia jak widzę ich razem Wszystko mi popsuł ten durny wypadek. Nawet już nie to że uśmiercą dziecko mnie wkurza, tylko to, że tak obrzydliwie jest on podobny do tego w którym zginęła ksieżna Diana. Okropne to jest i ogólnie brzydzi mnie wykorzystywanie takich historii.
Nate za każdym razem mnie śmieszy jako wielki pan redaktor Porządnie się chłopak wypowiedzieć nie potrafi, a wielce zaskoczony kiedy się dowiedział, że dziadzio mu pracę załatwił Niewiarygodne jak bardzo nieudała się scenarzystom jego postać. Za kilka odcinków pewnie zrobią z niego gimnastyczkę artystyczną i tym samym odkryją jego nowy, wieeeelki talent.
Ogólnie odcinek dobry, dużo się dzieje i chyba umrę czekając na następny przez ponad miesiąc.
lb- Blair & Chair
- Liczba postów : 176
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
odcinek naprawdę bardzo dobry, zdecydowanie najlepszy jak do tej pory z 5 sezonu!
Trochę końcówka i sam wypadek myślałam że będzie robił większe wrażenie no ale w sumie fakt że z Chuckiem źle jakoś mnie nie poruszył bo ze zdjęć z planu mamy pewność że z tego wyjdzie, no ale i tak byłam zaszokowana że to Chuck jest w gorszym stanie, myślałam że bardziej ucierpi Blair
Wątek Chair w tym odcinku też bardzo na plus, podobało mi się że Blair w końcu ogarnęła czego na prawdę chce i że Chuck na początku w rozmowie przez telefon nie podjął decyzji za nią jak zwykle to bywało i że kierowała się też myślą o dziecku
Dan był niezwykle słodki w tym odcinku aż mi go szkoda było, jak w rozmowie z Blair powiedział jej że to że ojcem dziecka jest Louis nie znaczy ze przez to musi być z nim i że dla niego nie byłoby ważne że to nie jego dziecko, a Blair nawet nie wzięła pod uwagę tego że Dan mówi o sobie...
Właściwie to jedyne co mnie dziwi to to że nagle wszyscy wiedzą że Dan kocha Blair (oczywiście oprócz niej samej). no i myślę że Serena jest nadal zazdrosna że to Blair jest w centrum a do tego sam Dan jej wielka miłość któy przeciez ją ubóstwiał woli Blair, jakoś ta pomoc Sereny Louisowi wydaje mi się ze nie tylko była kierowana szczęściem Blair a tym żeby Blair była z Lousiem a przypadkiem nie z Danem
Trochę końcówka i sam wypadek myślałam że będzie robił większe wrażenie no ale w sumie fakt że z Chuckiem źle jakoś mnie nie poruszył bo ze zdjęć z planu mamy pewność że z tego wyjdzie, no ale i tak byłam zaszokowana że to Chuck jest w gorszym stanie, myślałam że bardziej ucierpi Blair
Wątek Chair w tym odcinku też bardzo na plus, podobało mi się że Blair w końcu ogarnęła czego na prawdę chce i że Chuck na początku w rozmowie przez telefon nie podjął decyzji za nią jak zwykle to bywało i że kierowała się też myślą o dziecku
Dan był niezwykle słodki w tym odcinku aż mi go szkoda było, jak w rozmowie z Blair powiedział jej że to że ojcem dziecka jest Louis nie znaczy ze przez to musi być z nim i że dla niego nie byłoby ważne że to nie jego dziecko, a Blair nawet nie wzięła pod uwagę tego że Dan mówi o sobie...
Właściwie to jedyne co mnie dziwi to to że nagle wszyscy wiedzą że Dan kocha Blair (oczywiście oprócz niej samej). no i myślę że Serena jest nadal zazdrosna że to Blair jest w centrum a do tego sam Dan jej wielka miłość któy przeciez ją ubóstwiał woli Blair, jakoś ta pomoc Sereny Louisowi wydaje mi się ze nie tylko była kierowana szczęściem Blair a tym żeby Blair była z Lousiem a przypadkiem nie z Danem
karolla- Carter & Dorota
- Liczba postów : 644
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
karolla napisał:
Wątek Chair w tym odcinku też bardzo na plus, podobało mi się że Blair w końcu ogarnęła czego na prawdę chce i że Chuck na początku w rozmowie przez telefon nie podjął decyzji za nią jak zwykle to bywało i że kierowała się też myślą o dziecku
Dan był niezwykle słodki w tym odcinku aż mi go szkoda było, jak w rozmowie z Blair powiedział jej że to że ojcem dziecka jest Louis nie znaczy ze przez to musi być z nim i że dla niego nie byłoby ważne że to nie jego dziecko, a Blair nawet nie wzięła pod uwagę tego że Dan mówi o sobie...
Właściwie to jedyne co mnie dziwi to to że nagle wszyscy wiedzą że Dan kocha Blair (oczywiście oprócz niej samej). no i myślę że Serena jest nadal zazdrosna że to Blair jest w centrum a do tego sam Dan jej wielka miłość któy przeciez ją ubóstwiał woli Blair, jakoś ta pomoc Sereny Louisowi wydaje mi się ze nie tylko była kierowana szczęściem Blair a tym żeby Blair była z Lousiem a przypadkiem nie z Danem
Blair dokonała złego wyboru, podobnie jak Chuck i Dan. Na tę chwilę wyraźnie widać, że Blair i Chuck, to ciągłe tragedie. Nie wiem czy można to jeszcze bardziej wyrazić, niż przez taką wielką tragedię.
Co do Sereny i Dana jeszcze. Bardzo dobre sceny moim zdaniem i widać, że Serena widzi jak Dan cierpi. Widać też, że powróciły dawne uczucia, a także zazdrość, o Blair. Bardzo fajne odwrócenie sytuacji. Dan, Blair i Serena, to trójkąt, który ma zdecydowanie największy potencjał i jestem ciekawa, jak to rozegrają.
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Kolejny raz mamy dowód na to, że nie warto oceniać odcinka po zapowiedzi
Osobiście bardzo obawiałam się tego, co się w nim wydarzy, a zwłaszcza zbyt szybkiego powrotu Blair do Chucka, który przekreśli całą jego dotychczasową przemianę, ale na szczęście tak się nie stało.
Blair w końcu udało się dojść do porozumienia z samą sobą, zdecydować, czego chce. Widać było, że podejmując decyzje, była nadal zagubiona, ale przynajmniej w końcu przestała sama sobie wmawiać, że musi żyć w tej bajce, którą sobie wymarzyła, nawet jeśli rzeczywistość była daleka od jej wyobrażeń. Za to ode mnie naprawdę duży plus. No i w końcu pojawił się wyraźnie motyw dziecka i myślenia o nim. Szkoda, że akurat w momencie, gdy ma je stracić, ale i tak lepiej chyba późno niż wcale
Podobało mi się zachowanie Chucka, to że nie namawiał do niczego Blair, tylko pozwolił jej samej podjąć decyzję i dopiero wtedy, wiedząc, że nie jest to dla niej łatwa sytuacja, pokazał, że może na niego liczyć. Moim zdaniem jego przemiana wcale nie straciła na wiarygodności, a co więcej, stała się tylko bardziej prawdziwa.
Wzruszający był dla mnie moment jego rozmowy z Lily. Zawsze lubiłam ich więź, a w tym momencie, ta rozmowa wiele mu uświadomiła, pokazując, że on też może być dla dziecka Blair tym, kim Lily jest dla niego, i że więzy krwi nie zawsze są najważniejsze.
Dana była mi trochę szkoda w tym odcinku, zwłaszcza gdy zadeklarował Blair gotowość swojej pomocy, a jej nawet przez myśl nie przeszło, żeby wziąć go pod uwagę. Niemniej ma u mnie dużego plusa za pomoc Blair i Chuckowi w momencie, gdy uzmysłowił sobie, że to będzie dla nich najlepsze
Poza tym jak zwykle świetne sceny kiedy Blair dyryguje Danem, to traktowanie go z góry wywołuje u mnie zawsze szeroki uśmiech Blair w tym odcinku w końcu zaczęła przypominać samą siebie, mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła, starała się do końca nie stracić swojego ironicznego i lekko złośliwego tonu, a jednocześnie umiała przyznać się do słabości czy wyznać swoje uczucia. Mówiłam, że wystarczy ją odizolować od Louisa i będzie lepiej
Louis jak zawsze zgrywający niewiniątko.. Ciężko się już na to patrzy. Chociaż scena przed loftem, kiedy spotykają się z Chuckiem była naprawdę niezła
Serena oczywiście niewiele wniosków wyciągnęła ze swojego wcześniejszego zachowania, bo wyraźnie znowu nie mogła znieść myśli o tym, że Dan mógłby przypadkiem związać się z Blair. Nikt mi nie wmówi, że postanowiła pomóc Louisowi ze względu na dobro Blair. No błagam.. Kto jak kto, ale ona od początku wie, że jedyne co Blair do niego ciągnie, to wyobrażenie o życiu w bajce i dobrze widzi, że wcale nie jest w niej szczęśliwa. Może po rozmowie z Danem na koniec odcinka coś do niej wreszcie dotrze
Dorota i jej polskie akcenty jak zawsze urocze
Nate, Tripp i Dziadek robią się już trochę nudni, ale zobaczymy, co z tego dalej wyniknie..
Charlie nieźle narozrabiała, dobrze, że ma wyrzuty sumienia, bo powinna je mieć. Maskując swoje kłamstwa, doprowadziła do tragedii dwóch osób. Ciekawe tylko, czy to ją czegoś nauczy, czy przypadkiem nie zrezygnuje ze swojego wyjazdu równie szybko jak się na niego zdecydowała
Ciekawa jestem, kim okaże się Diana, skoro od razu po wypadku, zadzwonił do niej Jack.. Może wreszcie poznamy jej tajemnicę, skoro zapowiada się jej wielki come back.
Przy okazji fajnie będzie znowu zobaczyć Eleonor i Cyrusa, szkoda tylko że w takich smutnych okolicznościach..
Osobiście bardzo obawiałam się tego, co się w nim wydarzy, a zwłaszcza zbyt szybkiego powrotu Blair do Chucka, który przekreśli całą jego dotychczasową przemianę, ale na szczęście tak się nie stało.
Blair w końcu udało się dojść do porozumienia z samą sobą, zdecydować, czego chce. Widać było, że podejmując decyzje, była nadal zagubiona, ale przynajmniej w końcu przestała sama sobie wmawiać, że musi żyć w tej bajce, którą sobie wymarzyła, nawet jeśli rzeczywistość była daleka od jej wyobrażeń. Za to ode mnie naprawdę duży plus. No i w końcu pojawił się wyraźnie motyw dziecka i myślenia o nim. Szkoda, że akurat w momencie, gdy ma je stracić, ale i tak lepiej chyba późno niż wcale
Podobało mi się zachowanie Chucka, to że nie namawiał do niczego Blair, tylko pozwolił jej samej podjąć decyzję i dopiero wtedy, wiedząc, że nie jest to dla niej łatwa sytuacja, pokazał, że może na niego liczyć. Moim zdaniem jego przemiana wcale nie straciła na wiarygodności, a co więcej, stała się tylko bardziej prawdziwa.
Wzruszający był dla mnie moment jego rozmowy z Lily. Zawsze lubiłam ich więź, a w tym momencie, ta rozmowa wiele mu uświadomiła, pokazując, że on też może być dla dziecka Blair tym, kim Lily jest dla niego, i że więzy krwi nie zawsze są najważniejsze.
Dana była mi trochę szkoda w tym odcinku, zwłaszcza gdy zadeklarował Blair gotowość swojej pomocy, a jej nawet przez myśl nie przeszło, żeby wziąć go pod uwagę. Niemniej ma u mnie dużego plusa za pomoc Blair i Chuckowi w momencie, gdy uzmysłowił sobie, że to będzie dla nich najlepsze
Poza tym jak zwykle świetne sceny kiedy Blair dyryguje Danem, to traktowanie go z góry wywołuje u mnie zawsze szeroki uśmiech Blair w tym odcinku w końcu zaczęła przypominać samą siebie, mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła, starała się do końca nie stracić swojego ironicznego i lekko złośliwego tonu, a jednocześnie umiała przyznać się do słabości czy wyznać swoje uczucia. Mówiłam, że wystarczy ją odizolować od Louisa i będzie lepiej
Louis jak zawsze zgrywający niewiniątko.. Ciężko się już na to patrzy. Chociaż scena przed loftem, kiedy spotykają się z Chuckiem była naprawdę niezła
Serena oczywiście niewiele wniosków wyciągnęła ze swojego wcześniejszego zachowania, bo wyraźnie znowu nie mogła znieść myśli o tym, że Dan mógłby przypadkiem związać się z Blair. Nikt mi nie wmówi, że postanowiła pomóc Louisowi ze względu na dobro Blair. No błagam.. Kto jak kto, ale ona od początku wie, że jedyne co Blair do niego ciągnie, to wyobrażenie o życiu w bajce i dobrze widzi, że wcale nie jest w niej szczęśliwa. Może po rozmowie z Danem na koniec odcinka coś do niej wreszcie dotrze
Dorota i jej polskie akcenty jak zawsze urocze
Nate, Tripp i Dziadek robią się już trochę nudni, ale zobaczymy, co z tego dalej wyniknie..
Charlie nieźle narozrabiała, dobrze, że ma wyrzuty sumienia, bo powinna je mieć. Maskując swoje kłamstwa, doprowadziła do tragedii dwóch osób. Ciekawe tylko, czy to ją czegoś nauczy, czy przypadkiem nie zrezygnuje ze swojego wyjazdu równie szybko jak się na niego zdecydowała
Ciekawa jestem, kim okaże się Diana, skoro od razu po wypadku, zadzwonił do niej Jack.. Może wreszcie poznamy jej tajemnicę, skoro zapowiada się jej wielki come back.
Przy okazji fajnie będzie znowu zobaczyć Eleonor i Cyrusa, szkoda tylko że w takich smutnych okolicznościach..
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
jeanne napisał:
Blair w końcu udało się dojść do porozumienia z samą sobą, zdecydować, czego chce. Widać było, że podejmując decyzje, była nadal zagubiona, ale przynajmniej w końcu przestała sama sobie wmawiać, że musi żyć w tej bajce, którą sobie wymarzyła, nawet jeśli rzeczywistość była daleka od jej wyobrażeń. Za to ode mnie naprawdę duży plus. No i w końcu pojawił się wyraźnie motyw dziecka i myślenia o nim. Szkoda, że akurat w momencie, gdy ma je stracić, ale i tak lepiej chyba późno niż wcale
Podobało mi się zachowanie Chucka, to że nie namawiał do niczego Blair, tylko pozwolił jej samej podjąć decyzję i dopiero wtedy, wiedząc, że nie jest to dla niej łatwa sytuacja, pokazał, że może na niego liczyć. Moim zdaniem jego przemiana wcale nie straciła na wiarygodności, a co więcej, stała się tylko bardziej prawdziwa.
Moim zdaniem akurat Blair była bardzo daleka od porozumienia się z samą sobą. Przez cały odcinek była "sparaliżowana" i nie wiedziała co się dzieje. Drastycznie jej to zostało uświadomione.
I nie na plus jest dla mnie sposób podjęcia decyzji przez Chucka i Blair. Ucieczka przez tylne drzwi kobiety w ciąży z kochankiem jest naprawdę tragiczną sprawą, zarówno dla Chucka, jak i Blair. Wsiedli do złego samochodu, to chyba wymowny znak Nie mówiąc już o słowach Gossip Girl, które często traktuję z przymrużeniem oka, ale w tym wypadku chyba trafiła w sedno. Cała podbudowana była całkiem wiarygodna, ale konsekwencje tragiczne.
I co do przemiany Chucka, była to dobra podbudowa, ale pod co? Pod kolejny wpadek, który ma go odkupić, bo znowu jest na granicy? Zabawne jak dla mnie
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Odcinek dobry, mimo ze promo podpowiadalo mi, ze bedzie totalnie przesycony krzesłem. A tu Chair naprawde ladnie podane na tacy (m.in. jesli chodzi o czas antenowy i formę ). I tak sadze, ze po tylu krzywdach jakie wyrzadzil Chuck Blair nie powinni wracac do siebie (przynajmniej tak szybko) Ale jak wiadomo milosc ślepą jest.
Scena Lily i Chucka poruszajaca
Bardzo szkoda mi Dana te sad panda faces... Niesamowite jest to, ze on naprawde zrobi wszystko zeby Blair byla szczesliwa.
Serena nadzwyczaj wkurzajaca, jak ostatnio byla fajna, to teraz powrocily dawne demony.
Jestem ciekawa co z Diana. Ciekawe czy Charlie wyjedzie, jezeli tak to nie bede smutna
Watek Tripp, Nate, Dziadek - nuda.
Scena Lily i Chucka poruszajaca
Bardzo szkoda mi Dana te sad panda faces... Niesamowite jest to, ze on naprawde zrobi wszystko zeby Blair byla szczesliwa.
Serena nadzwyczaj wkurzajaca, jak ostatnio byla fajna, to teraz powrocily dawne demony.
Jestem ciekawa co z Diana. Ciekawe czy Charlie wyjedzie, jezeli tak to nie bede smutna
Watek Tripp, Nate, Dziadek - nuda.
Ostatnio zmieniony przez antiba dnia Wto Gru 06, 2011 2:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
antiba- Dan & Date
- Liczba postów : 354
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
antiba napisał:Odcinek dobry, mimo ze promo podpowiadalo mi, ze bedzie totalnie przesycony krzesłem....
Jeszcze nie oglądałam odcinka, ale moja ciekawość nie pozwoliła mi przejść obok i musiałam tutaj zajrzeć. Antiba rozbawiłaś mnie do łez tym zdaniem, pewnie dlatego, że przez jakąś minutę myślałam o co Ci chodzi z tym krzesłem hahaha
Wiem, powinnam się chyba bardzo wyspać i zregenerować siły, przede wszystkim te psychiczne
Go??- Gość
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
antiba napisał:Odcinek dobry, mimo ze promo podpowiadalo mi, ze bedzie totalnie przesycony krzesłem.
Odcinek napisany przez Amandę Lasher, która skłania się bardzo ku DB Ogólnie, to jest fanką Dana jak widać po odcinkach W sezonie drugim nawet nazwała dziewczynę, z którą zaczął kręcić Dan (a która była podstawiona przez Chucka) swoim imieniem Prawda jest taka, że to jest jedna z lepszych scenarzystek w serialu i wszystkie postacie pisze bardzo przyzwoicie.
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Marta napisał:antiba napisał:Odcinek dobry, mimo ze promo podpowiadalo mi, ze bedzie totalnie przesycony krzesłem....
Jeszcze nie oglądałam odcinka, ale moja ciekawość nie pozwoliła mi przejść obok i musiałam tutaj zajrzeć. Antiba rozbawiłaś mnie do łez tym zdaniem, pewnie dlatego, że przez jakąś minutę myślałam o co Ci chodzi z tym krzesłem hahaha
Wiem, powinnam się chyba bardzo wyspać i zregenerować siły, przede wszystkim te psychiczne
Hah nie lubie powtarzac w kazdym zdaniu tych samych wyrazow to zdecydowalam sie brutalnie spolszczyć ship
Someonelikeyou napisał:antiba napisał:Odcinek dobry, mimo ze promo podpowiadalo mi, ze bedzie totalnie przesycony krzesłem.
Odcinek napisany przez Amandę Lasher, która skłania się bardzo ku DB Ogólnie, to jest fanką Dana jak widać po odcinkach W sezonie drugim nawet nazwała dziewczynę, z którą zaczął kręcić Dan (a która była podstawiona przez Chucka) swoim imieniem Prawda jest taka, że to jest jedna z lepszych scenarzystek w serialu i wszystkie postacie pisze bardzo przyzwoicie.
To teraz wiem dlaczego odcinek zyskal moja aprobate !
antiba- Dan & Date
- Liczba postów : 354
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
odcinek na prawde dobry!...tylko juz zaczynam rozmyslac co sie wydarzy w kolejnych....czyzby Chuck bedzie w spiaczce ? ale czemu Blair sie podda i od razu poleci do ksiecia i dojdzie do slubu?(bo pewnie te sceny ze biegnie w sukni slubnej to pewnie dlatego ze Chuck AKURAT sie obudzi....nie rozumiem czemu w ogole dojdzie do tego slubu Po dzisiejszym odcinku juz nic nie powinno ich rozlaczyc....chyba,ze wszyscy jak zwykle beda obwiniac chucka za smierc dziecka? Nie wiem....
Jestem wielką fanka Chair, ale dzisiejsze sceny z Danem byly slodkie, przez chwile pomyslalam,ze ladna bylaby z nich para....100 razy wole go niz Louisa!
SERENA MAKABRA, WQRZAJACA...i tyle.
Jestem wielką fanka Chair, ale dzisiejsze sceny z Danem byly slodkie, przez chwile pomyslalam,ze ladna bylaby z nich para....100 razy wole go niz Louisa!
SERENA MAKABRA, WQRZAJACA...i tyle.
shiva89- Delena & Nemily
- Liczba postów : 817
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Zgodze sie. Odcinek byl dobry - nie rewelacyjny, ale dobry Pare razy zakrecila mi sie lezka w oku
Fakt, ze Chuck mnie nie irytowal to juz naprawde duzo, jesli chodzi o jego postac. Scena z Lily byla rzeczywiscie wzruszajaca.
Dziwi mnie natomiast fakt, ze zarzucacie Serenie zagrywki ponizej pasa w walce o uwage/uczucia Dana. Czy nie przypadkiem to kochacie w Chucku? Widac w tym serialu tylko jedna osoba moze sobie pozwolic na wszystko a i tak byc za to kochanym... No, ale co tam! Wazne, ze w nastepnym odcinku Blair po raz kolejny bedzie produkowac rozpaczliwe monologi o tym jak to ona jest winna wszystkiemu co zle i co spotyka Chucka, co oczywiscie tylko dowodzi jaka niesamowita milosc ich laczy i absolutnie nie ma w tej relacji nic toksycznego
Dan - szkoda mi go Postapil bardzo szlachetnie. Niewiele osob byloby stac na taki gest, szczegolnie na UES. Oczekuje, ze bedzie konsekwentny i nie zobaczymy go wyznajacego uczucia Blair juz po paru odcinkach :/ Chociaz w tej kwestii nie oczekuje za duzo, nie od dzis wiadomo, ze konsekwencja w prowadzeniu watkow to ostatnia rzecz, ktora kieruja sie scenarzysci GG.
Nate - czy dobrze zrozumialam, ze to on mial byc ofiara wypadku?! W takim razie sprawca jest Tripp, co wydaje sie z leksza niedorzeczne. Przeciez Tripp byl taka sierotka, ofiara losu, sterowana przez swojego dziadka Jakos nie pasuje mi to do jego postaci No chyba, ze to Max, ale po co mialby chciec smierci Nate'a?!
Czekam na nastepny odcinek wiadomo, ze Chuck przezyje, wiec co to za cliffhanger?! licze natomiast na ostateczne pozegnanie sie z postacia Charlie i na pociagniecie watku z Diana i Jackiem! byle do stycznia
Fakt, ze Chuck mnie nie irytowal to juz naprawde duzo, jesli chodzi o jego postac. Scena z Lily byla rzeczywiscie wzruszajaca.
Dziwi mnie natomiast fakt, ze zarzucacie Serenie zagrywki ponizej pasa w walce o uwage/uczucia Dana. Czy nie przypadkiem to kochacie w Chucku? Widac w tym serialu tylko jedna osoba moze sobie pozwolic na wszystko a i tak byc za to kochanym... No, ale co tam! Wazne, ze w nastepnym odcinku Blair po raz kolejny bedzie produkowac rozpaczliwe monologi o tym jak to ona jest winna wszystkiemu co zle i co spotyka Chucka, co oczywiscie tylko dowodzi jaka niesamowita milosc ich laczy i absolutnie nie ma w tej relacji nic toksycznego
Dan - szkoda mi go Postapil bardzo szlachetnie. Niewiele osob byloby stac na taki gest, szczegolnie na UES. Oczekuje, ze bedzie konsekwentny i nie zobaczymy go wyznajacego uczucia Blair juz po paru odcinkach :/ Chociaz w tej kwestii nie oczekuje za duzo, nie od dzis wiadomo, ze konsekwencja w prowadzeniu watkow to ostatnia rzecz, ktora kieruja sie scenarzysci GG.
Nate - czy dobrze zrozumialam, ze to on mial byc ofiara wypadku?! W takim razie sprawca jest Tripp, co wydaje sie z leksza niedorzeczne. Przeciez Tripp byl taka sierotka, ofiara losu, sterowana przez swojego dziadka Jakos nie pasuje mi to do jego postaci No chyba, ze to Max, ale po co mialby chciec smierci Nate'a?!
Czekam na nastepny odcinek wiadomo, ze Chuck przezyje, wiec co to za cliffhanger?! licze natomiast na ostateczne pozegnanie sie z postacia Charlie i na pociagniecie watku z Diana i Jackiem! byle do stycznia
LanaLang- Dair & Dan
- Liczba postów : 265
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
LanaLang napisał:
Dziwi mnie natomiast fakt, ze zarzucacie Serenie zagrywki ponizej pasa w walce o uwage/uczucia Dana. Czy nie przypadkiem to kochacie w Chucku? Widac w tym serialu tylko jedna osoba moze sobie pozwolic na wszystko a i tak byc za to kochanym... No, ale co tam! Wazne, ze w nastepnym odcinku Blair po raz kolejny bedzie produkowac rozpaczliwe monologi o tym jak to ona jest winna wszystkiemu co zle i co spotyka Chucka, co oczywiscie tylko dowodzi jaka niesamowita milosc ich laczy i absolutnie nie ma w tej relacji nic toksycznego
Nate - czy dobrze zrozumialam, ze to on mial byc ofiara wypadku?! W takim razie sprawca jest Tripp, co wydaje sie z leksza niedorzeczne. Przeciez Tripp byl taka sierotka, ofiara losu, sterowana przez swojego dziadka Jakos nie pasuje mi to do jego postaci No chyba, ze to Max, ale po co mialby chciec smierci Nate'a?!
Serena była bardzo dobra moim zdaniem w tym odcinku. Kompletne odwrócenie roli, to Blair była zawsze zazdrosna o Serenę, a nie w drugą stronę. Poza tym widać, że chyba Serena wzięła sobie do serca czyn Dana i mam wrażenie, że już niedługo może znaleźć się w podobnej sytuacji.
Tak, Nate miał być ofiarą. Ale jak to się mówi: karma dopadła Chucka i Blair
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Magda, Ty chyba nigdy nie wypowiesz się choćby w najmniejszym stopniu pozytywnie o Chair. W każdej scenie znajdziesz zawsze nawiązanie, czy paralelę że Chair to zło, że dążą do destrukcji itd. i że tylko Dan to właściwy wybór.
Nie wiem, ja bym jakoś nie odbierała tego tak, że wypadek to zapowiedź, że Chair to zło i tak dalej. Po prostu potrzebowali mocnego uderzenia, a co mogłoby być mocniejszym niż powrót Chair i równocześnie powrót uwieńczony taką tragedią?
Nie wiem, ja bym jakoś nie odbierała tego tak, że wypadek to zapowiedź, że Chair to zło i tak dalej. Po prostu potrzebowali mocnego uderzenia, a co mogłoby być mocniejszym niż powrót Chair i równocześnie powrót uwieńczony taką tragedią?
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Someonelikeyou napisał:
Moim zdaniem akurat Blair była bardzo daleka od porozumienia się z samą sobą. Przez cały odcinek była "sparaliżowana" i nie wiedziała co się dzieje. Drastycznie jej to zostało uświadomione.
I nie na plus jest dla mnie sposób podjęcia decyzji przez Chucka i Blair. Ucieczka przez tylne drzwi kobiety w ciąży z kochankiem jest naprawdę tragiczną sprawą, zarówno dla Chucka, jak i Blair. Wsiedli do złego samochodu, to chyba wymowny znak Nie mówiąc już o słowach Gossip Girl, które często traktuję z przymrużeniem oka, ale w tym wypadku chyba trafiła w sedno. Cała podbudowana była całkiem wiarygodna, ale konsekwencje tragiczne.
I co do przemiany Chucka, była to dobra podbudowa, ale pod co? Pod kolejny wpadek, który ma go odkupić, bo znowu jest na granicy? Zabawne jak dla mnie
Oj, nie zgodzę się z tym. W porównaniu do jej zachowania od początku tego sezonu, kiedy z jednej strony szukała tylko pretekstu, żeby zakończyć związek z Louisem, ale zawsze brakowało jej na to odwagi,z drugiej uparcie próbowała sama sobie wmówić, że to jest jej bajka i musi być w niej szczęśliwa, oszukiwała sama siebie, biegała za Chuckiem szukając wymówek, że robi to ze względu na Louisa, bo bała się przyznać, że podjęła złą decyzję, to teraz zrobiła duży krok na przód. Inna sprawa, że zrobiła to w momencie, gdy stała nad przepaścią i niestety w tą przepaść wpadła, przez co konsekwencje będzie musiała ponieść i ona i Chuck. Nie zmienia to jednak faktu, że w końcu zobaczyłam w Blair chociaż próbującą podejmować racjonalne decyzje młodą kobietę, walczącą o swoją miłość, a jednocześnie nie zapominającą o dziecku. Jak dla mnie to duży postęp z jej strony.
Inna sprawa, jak to się skończyło, chociaż trudno mi o to ją w tym momencie obwiniać. Bo jeśli o coś, to chyba o to, że tak późno podjęła decyzję o zakończeniu związku z Louisem. I nie chodzi tutaj o to, że uważam, że powinna być z Chuckiem, sama przed obejrzeniem tego odcinka pisałam, że nie chce, żeby już do siebie wracali, bo to stanowczo za wcześnie, wolałabym ją zobaczyć nawet z Danem, ale litości, świadomą tego, że to, że jest w ciąży nie oznacza, że musi wychodzić za mąż za ojca swojego dziecka, skoro od dawna zdaje sobie sprawę, że nie będzie z nim szczęśliwa. No litości, już nawet pomijając, że to świat GG, gdzie dzieją się o wiele bardziej skandaliczne rzeczy niż 'ucieczka z kochankiem przez tylne drzwi', to w rzeczywistości to też nie był by żaden koniec świata. W tym momencie nie postrzegałabym tylko Chucka jako tego złego, który sprowadza na Blair tragedię. Nie bez powodu zwróciła się właśnie w tym momencie do niego i bez powodu pomógł jej w tym Dan. Chyba nie zrobiłby tego, gdyby nie uważał, że to dla niej najlepsze rozwiązanie. Szkoda tylko, że po raz kolejny w przypadku tej dwójki okazało się, że wyczucie czasu jest kluczowe i po raz kolejny ich z jednej strony początkowe niezdecydowanie, a następnie przejście od razu z jednej skrajności w drugą, spowodowało takie a inne zakończenie. Chociaż biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, dla mnie był to wciąż jeden z tych tragicznych przypadków i jedyna nadzieja, że coś z tej historii dla siebie wyciągną.
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Strona 1 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 1 z 7
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|