Pretty Little Liars

desertrose napisał:

Spoiler:

Zgadzam się J&W *_* i również protestuję

Spoiler:

Odcinek strasznie nudny, najgorszy z dotychczasowych. Nawet zerwanie Hanny i Caleba nie zrobiło na mnie wrażenia, chyba zaczyna mi się nudzić ten serial. Melisa wg mnie kłamie na każdym kroku, w nic a nic jej nie wierzę. Jedyny plus to akcja z Hot Mama, przynajmniej było zabawnie i pojawienie się Jasona <3 ach uwielbiam go

Dla mnie nie był aż taki zły, Ella i Ashley mnie rozbroiły, Hanna w tym odcinku była mistrzem ;D Myślę, że to nie jest koniec wątku Black Swan, coś tam się jeszcze kryje. Zerwanie Haleb też mnie nie wzruszyło jakoś, chociaż bardzo lubię tę parę, ale wydaje mi się, że jeszcze wrócą do siebie. Kuzyn Mayi jest STRASZNY i staro wygląda! A Jason też mnie nie wzruszył, Wrena było mało, bez rewelacji generalnie.

Mike ma się pojawić, i to chyba nawet z dziewczyną swoją ;D

Pamiętacie bloga jednej dziewczyny, która sądziła, że Ezra jest 'A' i dodawała posty, w których spisywała dowody na poparcie tej teorii? No więc z ciekawości weszłam sobie dziś na jej tumblra i muszę powiedzieć, że choć nadal jest nieźle anty-ezrowo zafiksowana to wykluła się w jej główce całkiem interesująca teoria.

Otóż... Wg niej istnieje oczywiście A-team z tymże nie współpracuje on jakoś przypadkowo, ale w bardzo określony sposób. Każda z 4 dziewczyn ma swojego 'A'. Mona była 'A' Hanny a teraz (wg tej dziewczyny) zastąpił ją Wren. 'A' Arii to rzecz jasna Ezra. 'A' Spencer to Wren/Toby/Melissa a 'A' Emily była Maya.

I jeśli chodzi o Mayę to jest to wg mnie właśnie najciekawsze. Ta dziewczyna sądzi, że Maya została zwerbowana to A-Teamu zaraz po tym, jak przeprowadziła się do Rosewood, głównie dlatego, że miała łatwy dostęp do rzeczy Ali a przy okazji złapała kontakt z Em. Potem jednak zaczęła się zakochiwać w Emily (a jakże by inaczej!) i chciała zrezygnować z zabawy w 'A'. To tłumaczyłoby dlaczego chciała uciec z Rosewood razem z Emily no i oczywiście dlaczego została zabita.

No i muszę przyznać, że gdyby to okazało się prawdą to całkiem by mi się ten schemat podobał (oczywiście z wykluczeniem Ezry i Wrena...). Brzmi to dość sensownie, wystarczyłoby tylko jakoś powiązać całą czwórkę 'A' i dać im wiarygodny powód do prześladowania dziewczyn. Oczywiście scenarzyści serialu są zbyt ograniczeni, żeby tak to rozegrać więc pewnie skończy się to wszystko w jakiś żenujący sposób, ale można pomarzyć

teoria nawet mi sie podoba( bez Wrena i Ezry:P) ale Marlenka by na to nie wpadła i zafunduje nam nie wiadomo co ;/

Teoria zapodana przez Karolinę bardzo dobra, ale myślę że jak zwykle jest to przecenianie scenarzystów i dostaniemy bliźniaczkę Ali.

Btw właśnie straciłam punkty w typowaniach ;/

Co do odcinka:

Spoiler:

Vivien napisał:

Btw właśnie straciłam punkty w typowaniach ;/

ja też ;/ głupi włosi ;/

przepraszam za odbieganie od serialu

Bardzo fajna teoria i jestem całkowicie za nią, o ile zmienimy Wrena na Lucasa ;>

brulion napisał:Bardzo fajna teoria i jestem całkowicie za nią, o ile zmienimy Wrena na Lucasa ;>

Ta opcja bardziej mi się podoba. Powtarzam po raz kolejny, że Wren nie może mieć nic wspólnego z A teamem.

Aaaa coś jeszcze... pewnie jestem troszkę przewrażliwiona, ale wydawało mi się, że Wren nie był zadowolony z wizyty Wildena w szpitalu psychiatrycznym (jakby coś ukrywał). Obym się myliła.

desertrose napisał:Aaaa coś jeszcze... pewnie jestem troszkę przewrażliwiona, ale wydawało mi się, że Wren nie był zadowolony z wizyty Wildena w szpitalu psychiatrycznym (jakby coś ukrywał). Obym się myliła.

Może jestem naiwna albo wiara w cudownego Wrena zaćmiewa moje umiejętności percepcji, ale ja to odebrałam jako złość lekarza, że jego "pacjentce" zakłócany jest należyty spokój, co może utrudnić jej terapię. W każdym serialu lekarze utrudniają kontakt glinom z poszkodowanym/postrzelonym przestępcą właśnie ze względu na ich stan zdrowia.

jakby na to nie patrzec Mona ma zakaz odwiedzin wiec nie dziwie sie ze Wren nie byl zadowolony z wizyty Wildena

Jakby kogoś interesowało haha xD

Nowy facet dla Elli

Spoiler:

I dlaczego Wren to A ;D

Spoiler:

Naciągane i to mocno:D Równie dobrze mogłoby to świadczyć o tym, że Spencer jest A:)

A Facet dla Elli 100 razy lepszy od Byrona, który w ogóle jest wg mnie jedną wielką cipą, za przeproszeniem.

Facet Elli dość młody, ale może tak ma być, że matka gustuje w młodszych, a córka w starszych mężczyznach

Proszę was, jakby Wren zamówił martini wstrząśnięte, a nie mieszane, to przecież nie świadczy o tym, że jest Bondem, haha. Nie wydaje mi się, aby miało to jakieś znaczenie. Nie może mieć, bo Wren jest tak cudowny, że nie może należeć do 'A-teamu'.

W ogóle to miliony ludzi na tumblrze hejtują Wrena;/ Nie ogarniam tego. Widziałam dziś jakiś post o treści 'Jenna i Wren powinni być razem. Wszyscy ich nienawidzą a poza tym to trzymałoby Wrena z dala od Spoby'ego'. Jak można mieć tak wypaczony gust, nie mam pojęcia;/

Jak można nie lubić Wrena, a kochać Toby'ego?! Ludzie w Ameryce są jacyś dziwni

O, to ja jestem w połowie wypaczona, bo lubię obu haha

jak Toby moze sie komukolwiek podobac?? w Ameryce kompletny brak gustu i tyle a co do młodszego faceta Elli to czyzby znowu powiązanie do ksiązki sie szykuje??

Spoiler:

A ja nie wiem czemu mieliby Tobiego nie lubić? he? przecież on jest bardzo sympatyczny. Wren też ok. Szału nie robią, ale są ok.
A nowy facet Elli 100 razy lepszy niż Byron, który mnie tylko denerwował. Poza tym jakoś mi zawsze wyglądał na takiego co romansuje z każdą chętną. Nawet go kiedyś podejrzewałam o zabicie Ali, że mogli mieć romans ,ona chciało to wyjawić i on ją zabił, no ale to byłoby zbyt proste rozwiązanie

Przede wszystkim Toby jest obleśny. Z wyglądu. Być może nawet byłabym w stanie polubić tę postać ale bardzo przeszkadza mi w tym konieczność nieustannego hamowania odruchów wymiotnych za każdym razem jak go widzę Jeśli chodzi o charakter to większych zastrzeżeń nie mam, choć przyznam szczerze, że nie jestem fanką pseudomrocznych outsiderów upamiętniających tatuażami daty, w których udało im się zakończyć kazirodczy związek. And last but not least, nie mogę zdzierżyć jego związku ze Spencer. Oni do siebie W OGÓLE nie pasują. Toby byłby ok dla Emily. Czy oni w ogóle rozmawiają ze sobą, Spence z Quasimodo? Nie liczę przyprawiających mnie o mdłości aluzji do ich wspólnego seksu...

To ja jestem na maksa wypaczona, bo shipowałam Spobyego kiedyś. Lubiłam Tobyego. Oczywiście wolę Wrena;)

Ja jestem na 11 odcinku, więc na szczęście nie musiałam jeszcze patrzeć na Spencer i Toudiego razem
A tak na serio, Toby tak pasuję do Emily! Czemu ona musi być lesbijką, no czemu? Byli by razem, więc i czasu antenowego nie dzielili by na dwoje
Dziwi mnie to, że Spencer z nim będzie, skoro to ona na samym początku była przeciwna jakiejkolwiek relacji z nim.

Nie dość, że Toby jest okropnie brzydki z wyglądu to na dodatek jest taką ofiarą, że dał się zastraszyć przyrodniej siostrze, z którą miał kontakty daleko odbiegające od bratersko-siostrzanych co przyprawia mnie o mdłości. Ja na miejscu Spencer na samą myśl o tym bym się porzygała a ona jeszcze sama chce z nim iść do łóżka...bleeee

Odcinka nie chce mi się komentować bo ogólnie czekałam na ten sezon z niecierpliwością a strasznie mnie rozczarowuje. Hanna i Wren fajni jako przyjaciele ale rzeczywiście ewidentnie widać, że chcą zrobić z tego coś więcej. Mogliby się bardziej skupić na A zamiast kombinować w życiu uczuciowym dziewczyn. Ashley i Ella fajne sceny miały, ogólnie równe babki z nich są. Zaciekawił mnie motyw z Jasonem jak powiedział Spencer, że miała racje i wycofuje nagrodę a potem wypisał czek i się z kimś umówił.

Obejrzałam w końcu, nie mogłam przeżyć tego jaką skończoną idiotką jest Emily, jak tylko zdjęła tę książkę to wiedziałam, że nie odłoży na miejsce - bo po co, w końcu tylko przeszukuje mieszkanie starszej siostry swojej przyjaciółki..


Jedyny plus tego odcinka to Hanna i jej Hot Mama no i ciekawe zakończenie z Jasonem

Kasia napisał:Obejrzałam w końcu, nie mogłam przeżyć tego jaką skończoną idiotką jest Emily, jak tylko zdjęła tę książkę to wiedziałam, że nie odłoży na miejsce - bo po co, w końcu tylko przeszukuje mieszkanie starszej siostry swojej przyjaciółki..


Jedyny plus tego odcinka to Hanna i jej Hot Mama no i ciekawe zakończenie z Jasonem

Heh ja tak samo miałam, od razu wiedziałam, że nie odłoży tej książki. W ogóle rozbrajają mnie dziewczyny, Mellissa jeszcze dobrze drzwi za sobą nie zamknęła a one już wychodzą z tej szafy. Skoro raz się wróciła, mogła zrobić to drugi raz ale one oczywiście nie raczyły o tym pomyśleć.