One Tree Hill/Pogoda na miłość
+33
Maxxxim
amelka99
meryl.
genevievee
pink_rose
love_A
Susannah_dg
Gigi
Monika
depmod
Homeland1
Karo
Ola
karolla
brulion
Joanna
Nika
Kasia
Karolina
Gosiek
Lewandowska
Vivien
CallMeLady
Żuri
Jen
Magda
Justyna
Ania_
Layla
werucha
Lise
andzia
Cherry
37 posters
Strona 13 z 16
Strona 13 z 16 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15, 16
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
ja jestem w drugim sezonie w odcinku w którym pojawił sie Chris Keller
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
A ja jestem na 3 sezonie, i właśnie był comeback Naley <33
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ja obejrzałem wszystkie sezony oprócz ostatniego bo już mnie to trochę znużyło. Myślę że serial był do 5 sezonu dobry, a potem był taki ok. W ostatnim sezonie obejrzałem tylko odcinek poświęcony Dan'owi (bez spoilerów) i ten ostatni.
Ogólnie nie chciało mi się już oglądać gdy nie było już Lucasa i Peyton. Dla nich w sumie oglądałem
Ogólnie nie chciało mi się już oglądać gdy nie było już Lucasa i Peyton. Dla nich w sumie oglądałem
Homeland1- Liczba postów : 20
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Zgadzam się, że do 5 sezonu serial był lepszy, potem był niezły spadek, nudniejsze wątki, trochę na siłę, brak Lucasa i Peyton (których swoją drogą nie lubię, zwłaszcza Lucaca xD), bez nich ten serial to nie było to samo. Ale ja osobiście uwielbiam 9 sezon, ciekawa akcja, w ogóle końcówka serialu, wielki płacz na koniec ;p
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ja bardzo polubiłam Claya i Quinn. I tak samo fajnie mi się ich oglądało. Wiadomo, szkoda, Peyton i Lucasa, wątku braci, ale naprawdę Clay i Quinn byli fajnym wyjściem z tej sytuacji. :]
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Akurat ja Claya i Quinn lubię bardzo, zwłaszcza Claya. Ale niestety nie zmienia to mojej opinii, że sezony z ich udziałem były nudniejsze
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Dla mnie Clay był fajny dopóki nie pojawiła się Quinn, której osobiście nie cierpię. Co do sezonów to zgadzam się z Olą, do 5 sezonu było naprawdę ok potem był duży spadek. Te sezony jakoś najciężej mi szły, nie czekałam na kolejny odcinek z niecierpliwością tylko zazwyczaj jak mi się naprawdę nudziło to nadrabiałam. Po 8 sezonie ciężko mi się było zabrać za finałowy jednak jak już się wzięłam to byłam baaaardzo pozytywnie zaskoczona. Było sporo płaczu, śmiechu(szczególnie dzięki Chrisowi K.), emocji i napięcia. Ostatni odcinek prawie cały przepłakałam. Bardzo się cieszę, że ten ostatni sezon zostawił tak pozytywne wrażenie.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ja nie potrafie powiedziec, ktore sezony mi sie nie poobaly, bo ogladalam odcinek za odcinkiem bez zadnego znuzenia. Pamietam,ze mialam taki moment pod koniec hm..2 sezonu bodajze, wtedy kiedy Hayley wyjechala z Chrisem, przewijalam te kilka odcinkow.
Ale poza tym caly czas ogladalam z zainteresowaniem.
Za Peyton nie rozpaczalam, bo o ile na poczatku ta postac miala jakis potencjal, bardzo lubilam ja z Jakem o tyle pozniej zrobila sie niesmowicie nudna, a juz kiedy wrocila pozniej 'walczyc' o Lucasa to dzialala mi niesamowicie na nerwy. Jedynym jej plusem byl jej samochod, w ktorym sie bezgranicznie zakochalam
Lucasa brakowalo mi bardzo, mimo ze czasem byl denerwujacy to jednak stanowil sedno tego serialu i jego brak dawal o sobie znac. Ale nowe postaci wiele rekompensowaly.
Ale poza tym caly czas ogladalam z zainteresowaniem.
Za Peyton nie rozpaczalam, bo o ile na poczatku ta postac miala jakis potencjal, bardzo lubilam ja z Jakem o tyle pozniej zrobila sie niesmowicie nudna, a juz kiedy wrocila pozniej 'walczyc' o Lucasa to dzialala mi niesamowicie na nerwy. Jedynym jej plusem byl jej samochod, w ktorym sie bezgranicznie zakochalam
Lucasa brakowalo mi bardzo, mimo ze czasem byl denerwujacy to jednak stanowil sedno tego serialu i jego brak dawal o sobie znac. Ale nowe postaci wiele rekompensowaly.
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
ja uwielbiam Claya i Quinn, i dzięki nim ale również dzieki Brooke i Julianowi , Naley i Jamiemu sezony po stracie Lucasa i Peyton były dobre ;p moze jedyny watek który mnie męczył to pojawienie sie Katie ( przypominającej o zmarłej żonie Claya) a w 9 sezonie pojawił się również Logan który skradł moje serce całkowicie <3
dla mnie sezony bez Lucasa i Peyton są tak samo cudowne co sezony z nimi
zakończenie serialu było by lepsze gdyby w tej sali gimnastycznej pojawili sie choć na moment Peyton i Lucas z Sawyer i dołączyli do reszty
dla mnie sezony bez Lucasa i Peyton są tak samo cudowne co sezony z nimi
zakończenie serialu było by lepsze gdyby w tej sali gimnastycznej pojawili sie choć na moment Peyton i Lucas z Sawyer i dołączyli do reszty
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Karo napisał:Za Peyton nie rozpaczalam, bo o ile na poczatku ta postac miala jakis potencjal, bardzo lubilam ja z Jakem o tyle pozniej zrobila sie niesmowicie nudna, a juz kiedy wrocila pozniej 'walczyc' o Lucasa to dzialala mi niesamowicie na nerwy. Jedynym jej plusem byl jej samochod, w ktorym sie bezgranicznie zakochalam
Zgadzam się z powyższym:-)
Jestem na początku 8 sezonu więc opiszę moje dotychczasowe wrażenia.
Uwielbiam Brooke- może przez to że nie układało się jej w miłości. Osobiście po tych zagrywach z P i L nie odezwałabym się już do nich. No ale to jest serial.. Brak chemii na ekranie podczas związku B i L. Można sobie porównać ich do rzeczywistości, w której się znajdowali będąc parą w realu. To było coś.. widać było łączące ich silne uczucie i szczęście (które niestety wiadomo jak się skończyło). Współczuję Sophii granie z Chadem w trakcie separacji i po rozwodzie- jak na te wydarzenia to ją podziwiam.
Ogólnie rzecz biorąc jak do tej pory w tym serialu nie widziałam pasującego do Brooke faceta- takie to wszystko na pół gwizdka.
Brak chemii między P i L. Ogólnie jak dla mnie dwie najbardziej denerwujące postaci. Czekałam z niecierpliwością na moment kiedy już ich nie będzie. P wiecznie z rozdziabioną miną, tak jak ktoś już wcześniej napisał wieczna cierpiętnica a L z tym kaczym nosem i gadaniem przez zęby.. Aha i to jego zakochiwanie się- najpierw w jednej potem zaraz w drugiej i wszystkie są jego miłościami życia..żenada..
Chemię i ciepłe uczucia, nawet łzy wywoływały u mnie sceny między P i J. Jake był zarąbisty- gościu poważny, odpowiedzialny, "dorosły". Przy nim P była wreszcie szczęśliwa. Tej parze szczerze kibicowałam. No ale przez sen wyznawała miłość L- bez komentarza.
Narazie tyle:-)
depmod- Liczba postów : 32
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Karo napisał:Ja nie potrafie powiedziec, ktore sezony mi sie nie poobaly, bo ogladalam odcinek za odcinkiem bez zadnego znuzenia. Pamietam,ze mialam taki moment pod koniec hm..2 sezonu bodajze, wtedy kiedy Hayley wyjechala z Chrisem, przewijalam te kilka odcinkow.
Ale poza tym caly czas ogladalam z zainteresowaniem.
Za Peyton nie rozpaczalam, bo o ile na poczatku ta postac miala jakis potencjal, bardzo lubilam ja z Jakem o tyle pozniej zrobila sie niesmowicie nudna, a juz kiedy wrocila pozniej 'walczyc' o Lucasa to dzialala mi niesamowicie na nerwy. Jedynym jej plusem byl jej samochod, w ktorym sie bezgranicznie zakochalam
Lucasa brakowalo mi bardzo, mimo ze czasem byl denerwujacy to jednak stanowil sedno tego serialu i jego brak dawal o sobie znac. Ale nowe postaci wiele rekompensowaly.
10/10
W ogóle na początku bardzo nie lubiłam Brooke.
Ale odcinek z samochodem
- Spoiler:
- Jak ratowała Jamiego.... <3
Tak samo, jak Haley wyjechała to od razu sprawdziłam kiedy wróci, w którym odcinku, by mi się nie dłużyło, haha
A najgorszy wątek to jak Lucas wrócił do brooke. Ja już byłam pewna, że mówi o Pey, a tu Brooke.
No i Keitha mi brakowało :<
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Nawet z dużą ilością obecnych zobowiązań DeVitto mówi, że fani najbardziej kojarzą ją z roli szalonej niani Carrie z zakończonego już „One Three Hill”. Rozpoznają ją nawet podczas kręcenia „Army Wives”.
[Serial kręcimy] w Charleston, w Karolinie Południowej, to duże miasteczko studenckie i codziennie ludzie podchodzą do mnie i reagują: „One Three Hill!”,”‚One Three Hill!” Nawet dostaję tweety na ten temat. Moja powstać była nienormalna i myślę że to dlatego utkwiła ludziom w głowach. Mówię ci, to szalone. I jednocześnie niesamowite. Mam wrażenie, że nawet jak będę miała 75 lat to ludzie wciąż będą mnie pytać: „Przepraszam, czy ty jesteś niania Carrie?”
hahah jak widzę Torrey w jakiejkolwiek roli to od razu podejrzewam ją o najgorsze Nanny Carrie jest kultowa
Końcówka najlepsza
[Serial kręcimy] w Charleston, w Karolinie Południowej, to duże miasteczko studenckie i codziennie ludzie podchodzą do mnie i reagują: „One Three Hill!”,”‚One Three Hill!” Nawet dostaję tweety na ten temat. Moja powstać była nienormalna i myślę że to dlatego utkwiła ludziom w głowach. Mówię ci, to szalone. I jednocześnie niesamowite. Mam wrażenie, że nawet jak będę miała 75 lat to ludzie wciąż będą mnie pytać: „Przepraszam, czy ty jesteś niania Carrie?”
hahah jak widzę Torrey w jakiejkolwiek roli to od razu podejrzewam ją o najgorsze Nanny Carrie jest kultowa
Końcówka najlepsza
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ja nie rozumiem, jak można zachwycać się urodą Torrey. W OTH była przerażająca, że nigdy jej nie określę jako ładną, widzę u niej ciągle wzrok psychola
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Torrey pierwszy raz widziałam w OTH i na zawsze pozostanie "Nanny Carrie". Może sobie grać w PLL, TVD - to nic nie zmieni
Vivien- Blairena & Caskett
- Liczba postów : 1601
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Vivien napisał:Torrey pierwszy raz widziałam w OTH i na zawsze pozostanie "Nanny Carrie". Może sobie grać w PLL, TVD - to nic nie zmieni
Ja mam dokładnie tak samo Ma dziewczyna rację taka psycholka jak Nanny Carrie zostaje w pamięci na zawsze he he i nawet jakaś świętoszkowata rola (ba, nawet sto świętoszkowatych ról) tego nie zmieni
Ania_- OTH & Eden
- Liczba postów : 1913
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
najzabawniejszy odcinek- to ten z wieczoru panieńskiego Brooke
uśmiałam się
moim zdaniem najbardziej do Brooke pasował Felix- niezłe ciacho:-)
uśmiałam się
moim zdaniem najbardziej do Brooke pasował Felix- niezłe ciacho:-)
depmod- Liczba postów : 32
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ania, właśnie przed chwilą oglądałam ten odcinek Genialny
Ja oczywiście najbardziej lubiłam Brooke z Julianem, i niesamowicie mnie cieszyło zakończenie. Ale aktualnie, w czwartym sezonie, przypomniałam sobie jak bardzo lubiłam Chase'a, i że bardzo chciałam, żeby wyszło im w z Brooke I choć wiem jak to się skończy, to znowu ich shipuję, przynajmniej na czas 4 sezonu
Ja oczywiście najbardziej lubiłam Brooke z Julianem, i niesamowicie mnie cieszyło zakończenie. Ale aktualnie, w czwartym sezonie, przypomniałam sobie jak bardzo lubiłam Chase'a, i że bardzo chciałam, żeby wyszło im w z Brooke I choć wiem jak to się skończy, to znowu ich shipuję, przynajmniej na czas 4 sezonu
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Ania_ napisał:[You must be registered and logged in to see this image.]
"Say Hello to my Little Friend"
Kurde i to był naprawdę świetny serial młodzieżowy. Tyle "nauk" i dobrych wzorców przeniesiony w tak fajny sposób. Ech...
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
Miałyście rację, właśnie zobaczyłam nowe zdjęcie Torrey z Paulem, i jedyne co widzę, to szaloną Carrie xD
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this image.]
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: One Tree Hill/Pogoda na miłość
He He uwielbiam "Holiday" scenę z Nathanem i Chrisem
Ania_- OTH & Eden
- Liczba postów : 1913
Strona 13 z 16 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15, 16
Strona 13 z 16
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|