6x02 - High Infidelity
+28
magdzialeenka
neomi19901
Ania_
CallMeLady
fanka2112
Limka
Kasia
kicksforchicks
shiva89
Vivien
Ola
Ella
April
Joanna
Gigi
Justyna
Ania
justmarried
jeanne
PearlS
joanna1205
Karo
Layla
lily333
mmoneya
Żuri
kam1105
Magda
32 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Jak oceniasz odcinek?
6x02 - High Infidelity
6x02 - High Infidelity
"FRESH STARTS — Trying to prove herself in adult society, Serena (Blake Lively) hosts the Central Park Conservancy’s big gala, of which she is now the newest Board Member, and she and Nate (Chace Crawford) both learn something shocking about their significant others. Blair prepares (Leighton Meester) to debut her new fashion line, but a rival from her past holds the key to her future. With the help of Georgina (guest star Michelle Trachtenberg), Dan (Penn Badgley) lands some meetings with publishers, but he must decide if he is willing to sacrifice his integrity in order to get his work published. Meanwhile, Chuck (Ed Westwick) tries to persuade Amira (guest star Andrea Gabriel, “Lost”) to help him look into his father’s past, even if it means jeopardizing Lily (Kelly Rutherford) and Bart’s (guest star Robert John Burke) relationship. Matthew Settle and Kaylee DeFer also star. Barry Watson and Sofia Black-D’Elia guest star."
Ostatnio zmieniony przez Magda dnia Pon Paź 22, 2012 8:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: 6x02 - High Infidelity
Hmm.. obejrzałam i nie wiem co powiedzieć.. Tamten odcinek wydawał mi się bezbarwny a ten. taki sam.
Niby cos sie dzieje a jednak nie widze tam zadnej sceny ktora moglaby uratowac odcinek od takiej ..nijakości..
Niszczenia postaci ciąg dalszy.
Po kolei..
Plotkara jednak nie przemówiła innym głosem. I dobrze.
Dan- gdzie jest Dan z pierwszych sezonów, który był inny niż wszyscy, prawy, nie kombinował, nie mataczył tak jak reszta..? Teraz próbuje pokazac ze jest inny niż oni wszyscy robiąc to samo? Gdzie sie podziało samodzielne myslenie? Cien Georginy nie umie nic zadecydować aż mu Nelly Youki mowi, że nigdy nie bedzie należał do tego świata wiec tak go to zdeterminowało, ze nagle zaczął sam kręcic? I jeszcze ten tekst, że nie traci nic, tylko bierze co jego. A niby w jaki sposób? Niszczac wszystkich na okolo łącznie ze swoją rodziną? Bo de facto ujawniając brudy na temat rodziny Sereny, tj. Lilly i Barta trafi także w swojego ojca.. Nie wiem co chce osiągnąć nie ogarniam.. Krzywdzac innych pokaze ze jest jeszcze gorszy od nich. Z reszta mysle ze sie to na nim zemści szybciej niz mu sie wydaje. W koncu nigdy nie byl dobrym czarnym charakterem
Serena- tak jak zawsze dzialala mi na nerwy tak w tym sezonie jako jedyna zachowuje sie w miare racjonalnie. Oczywiscie pomijajac ten beznajdziejny watek z byciem przyrodnią matką dziewczyny swojego bylego faceta (WTF?!) I to ze wkurza sie na faceta ze nie powiedzial jej o córce chociaz sama ciagle go oklamywala. Swoja droga..ile lat musial miec ten jej Steven kiedy splodził Sage?
Blair- probuja robic z niej dawna Blair, ale cos im nie wychodzi.. Pierwszy raz nie mam nic do powiedzenia na temat jej postaci.
Chuck- na jednego smsa od Blair rzuca wszystko nad czym pracuje i przez to przegrywa.. nie zdziwilabym sie jakby po tej akcji powiedzial Blair, ze ich zwiazek to czyste zlo i ze nic z tego nie bedzie.. W koncu scenarzysci pogrywaja tak od 3 sezonów..
Wątek pt. "Tajemnica Bassa" - nuda. Po raz kolejny to samo. Co mnie obchodzi z kim spotykał się Bart zanim umarł i cudownie powstał zmartwych? No i "Walka o hotel-odcinek 1287" -.-
Nate- Porażka.. Kolejna dziewczyna mówiąca 'to nic ze Cie oszukalam, po prostu udawajmy, ze tego nie bylo' i co gorsza jego mina mówiła "ok".. gdyby Steven nie wkroczyl do akcji to pewnie skonczyłoby sie na "dobrze jedzmy zatem do mnie i zróbmy TO" Poza tym miala byc scena OMG a wyszlo jak zwykle. Zdziwilo to/zszokowalo kogos??????
Lilly- Juz jej nawet te romanse Barta nie dziwią. Kupi jej naszyjnik i wszystko jest super. I jeszcze radzi Serenie robic to samo. "Bądź dorosła i udawaj, ze nie wiesz o romansie swojego faceta" -definicja dorosłości wg Lilly Bass. śmiech na sali.
Georgina- wprowadzajac ja do tego sezonu chcieli chyba zeby bylo ostro i ciekawie. tymczasem jest nudno i bezbarwnie
+ Dobrze ze nie bylo Rufusa i Ivy. Pewnie sie nie rozplatali od poprzedniego odcinka i musieli ich rozłożyć na części. A teraz szukają która noga i ręka jest czyja
Odcinek oceniam na może być. Chcialam dac slaby, ale juz i tak obnizylam poprzeczke temu serialowi.. wiec.. Ani na + ani na -.Nijaki i bez wyrazu.
W sumie nie wiem dlaczego spodziewalam sie po tym sezonie czegos wiecej.
Niby cos sie dzieje a jednak nie widze tam zadnej sceny ktora moglaby uratowac odcinek od takiej ..nijakości..
Niszczenia postaci ciąg dalszy.
Po kolei..
Plotkara jednak nie przemówiła innym głosem. I dobrze.
Dan- gdzie jest Dan z pierwszych sezonów, który był inny niż wszyscy, prawy, nie kombinował, nie mataczył tak jak reszta..? Teraz próbuje pokazac ze jest inny niż oni wszyscy robiąc to samo? Gdzie sie podziało samodzielne myslenie? Cien Georginy nie umie nic zadecydować aż mu Nelly Youki mowi, że nigdy nie bedzie należał do tego świata wiec tak go to zdeterminowało, ze nagle zaczął sam kręcic? I jeszcze ten tekst, że nie traci nic, tylko bierze co jego. A niby w jaki sposób? Niszczac wszystkich na okolo łącznie ze swoją rodziną? Bo de facto ujawniając brudy na temat rodziny Sereny, tj. Lilly i Barta trafi także w swojego ojca.. Nie wiem co chce osiągnąć nie ogarniam.. Krzywdzac innych pokaze ze jest jeszcze gorszy od nich. Z reszta mysle ze sie to na nim zemści szybciej niz mu sie wydaje. W koncu nigdy nie byl dobrym czarnym charakterem
Serena- tak jak zawsze dzialala mi na nerwy tak w tym sezonie jako jedyna zachowuje sie w miare racjonalnie. Oczywiscie pomijajac ten beznajdziejny watek z byciem przyrodnią matką dziewczyny swojego bylego faceta (WTF?!) I to ze wkurza sie na faceta ze nie powiedzial jej o córce chociaz sama ciagle go oklamywala. Swoja droga..ile lat musial miec ten jej Steven kiedy splodził Sage?
Blair- probuja robic z niej dawna Blair, ale cos im nie wychodzi.. Pierwszy raz nie mam nic do powiedzenia na temat jej postaci.
Chuck- na jednego smsa od Blair rzuca wszystko nad czym pracuje i przez to przegrywa.. nie zdziwilabym sie jakby po tej akcji powiedzial Blair, ze ich zwiazek to czyste zlo i ze nic z tego nie bedzie.. W koncu scenarzysci pogrywaja tak od 3 sezonów..
Wątek pt. "Tajemnica Bassa" - nuda. Po raz kolejny to samo. Co mnie obchodzi z kim spotykał się Bart zanim umarł i cudownie powstał zmartwych? No i "Walka o hotel-odcinek 1287" -.-
Nate- Porażka.. Kolejna dziewczyna mówiąca 'to nic ze Cie oszukalam, po prostu udawajmy, ze tego nie bylo' i co gorsza jego mina mówiła "ok".. gdyby Steven nie wkroczyl do akcji to pewnie skonczyłoby sie na "dobrze jedzmy zatem do mnie i zróbmy TO" Poza tym miala byc scena OMG a wyszlo jak zwykle. Zdziwilo to/zszokowalo kogos??????
Lilly- Juz jej nawet te romanse Barta nie dziwią. Kupi jej naszyjnik i wszystko jest super. I jeszcze radzi Serenie robic to samo. "Bądź dorosła i udawaj, ze nie wiesz o romansie swojego faceta" -definicja dorosłości wg Lilly Bass. śmiech na sali.
Georgina- wprowadzajac ja do tego sezonu chcieli chyba zeby bylo ostro i ciekawie. tymczasem jest nudno i bezbarwnie
+ Dobrze ze nie bylo Rufusa i Ivy. Pewnie sie nie rozplatali od poprzedniego odcinka i musieli ich rozłożyć na części. A teraz szukają która noga i ręka jest czyja
Odcinek oceniam na może być. Chcialam dac slaby, ale juz i tak obnizylam poprzeczke temu serialowi.. wiec.. Ani na + ani na -.Nijaki i bez wyrazu.
W sumie nie wiem dlaczego spodziewalam sie po tym sezonie czegos wiecej.
Ostatnio zmieniony przez kam1105 dnia Wto Paź 16, 2012 2:34 pm, w całości zmieniany 1 raz
kam1105- Blair & Chair
- Liczba postów : 89
Re: 6x02 - High Infidelity
Steven ojcem Sage? Jezus Maria, Nate, znajdź sobie normalną dziewczynę....
Re: 6x02 - High Infidelity
jezu, co to bylo? odcinek tak fatalny ze o boze...
nie wiem, okrpinie chuck przekimiczny
blair tez
chyba jedyny nate wydawal mi sie w miare
georgina- chyba przerysowali jej postac
co za szmira
nie wiem, okrpinie chuck przekimiczny
blair tez
chyba jedyny nate wydawal mi sie w miare
georgina- chyba przerysowali jej postac
co za szmira
mmoneya- Liczba postów : 319
Re: 6x02 - High Infidelity
kam1105 napisał:
+ Dobrze ze nie bylo Rufusa i Ivy. Pewnie sie nie rozplatali od poprzedniego odcinka i musieli ich rozłożyć na części. A teraz szukają która noga i ręka jest czyja
Umarłam... hahahaha
lily333- Liczba postów : 73
Re: 6x02 - High Infidelity
Sama nie wiem, co napisać o tym odcinku, był po prostu nijaki.
Nie wiem czemu, ale w tym sezonie jakoś powraca moja duża sympatia do Blair, chociaż niestety nie jest to już ta Blair, którą widzieliśmy w pierwszych dwóch sezonach. Nawet nie wiem, dlaczego mi się tak podoba w tym sezonie, tak jak już napisałam po poprzednim odcinku, wydaje mi się, że trochę normalnieje.
Odcinek oceniam na może być.
Nie wiem czemu, ale w tym sezonie jakoś powraca moja duża sympatia do Blair, chociaż niestety nie jest to już ta Blair, którą widzieliśmy w pierwszych dwóch sezonach. Nawet nie wiem, dlaczego mi się tak podoba w tym sezonie, tak jak już napisałam po poprzednim odcinku, wydaje mi się, że trochę normalnieje.
Odcinek oceniam na może być.
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 6x02 - High Infidelity
A mnie o dziwo odcinek podał się o wiele bardziej niż poprzedni.
Blair jest znów tą Blair, którą lubię, dawno jej takiej nie widziałam i dobrze, że wróciła
S. też przypomina mi starą S. z pierwszego sezonu.
Dan znowu jest na uboczu, ale podobało mi się, że i tak przyszedł wydać to u Nate'a . Jedyne co to nie podoba mi się wątek Dan/Georgina. Tworzą tak irytujący duet, że mam ochotę krzyczeć. Naprawdę nie rozumiem czemu Dan się z nią zadaje.
Niezły powrót Nelly , fajnie dziewczyna wygląda
Co mnie najbardziej zszokowało to zainteresował mnie wątek Chucka, Barta i tej całej Amiry, a myślałam, że wyjdzie z tego kompletny shit, a w sumie to nie ma tak źle.
Wiedziałam już wcześniej, że Sage okaże się córką Stevena, ale i tak szkoda Nate'a, że znowu tak trafił beznadziejnie.
W ogóle nigdy nie kibicowałam Serenete, ale w ostatnim odcinku byli super Ich sceny bardzo fajne, i jak stwierdzili, że dokonują złych wyborów czy jakoś tak, wtedy sobie pomyślałam, że może dobrze by im było razem
No nie wiem, może mój poziom oczekiwań względem Plotkary jest już bardzo niski, ale mnie się nawet podobało.
Blair jest znów tą Blair, którą lubię, dawno jej takiej nie widziałam i dobrze, że wróciła
S. też przypomina mi starą S. z pierwszego sezonu.
Dan znowu jest na uboczu, ale podobało mi się, że i tak przyszedł wydać to u Nate'a . Jedyne co to nie podoba mi się wątek Dan/Georgina. Tworzą tak irytujący duet, że mam ochotę krzyczeć. Naprawdę nie rozumiem czemu Dan się z nią zadaje.
Niezły powrót Nelly , fajnie dziewczyna wygląda
Co mnie najbardziej zszokowało to zainteresował mnie wątek Chucka, Barta i tej całej Amiry, a myślałam, że wyjdzie z tego kompletny shit, a w sumie to nie ma tak źle.
Wiedziałam już wcześniej, że Sage okaże się córką Stevena, ale i tak szkoda Nate'a, że znowu tak trafił beznadziejnie.
W ogóle nigdy nie kibicowałam Serenete, ale w ostatnim odcinku byli super Ich sceny bardzo fajne, i jak stwierdzili, że dokonują złych wyborów czy jakoś tak, wtedy sobie pomyślałam, że może dobrze by im było razem
No nie wiem, może mój poziom oczekiwań względem Plotkary jest już bardzo niski, ale mnie się nawet podobało.
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: 6x02 - High Infidelity
Karo napisał:A mnie o dziwo odcinek podał się o wiele bardziej niż poprzedni.
Blair jest znów tą Blair, którą lubię, dawno jej takiej nie widziałam i dobrze, że wróciła
S. też przypomina mi starą S. z pierwszego sezonu.
Dan znowu jest na uboczu, ale podobało mi się, że i tak przyszedł wydać to u Nate'a . Jedyne co to nie podoba mi się wątek Dan/Georgina. Tworzą tak irytujący duet, że mam ochotę krzyczeć. Naprawdę nie rozumiem czemu Dan się z nią zadaje.
Niezły powrót Nelly , fajnie dziewczyna wygląda
Co mnie najbardziej zszokowało to zainteresował mnie wątek Chucka, Barta i tej całej Amiry, a myślałam, że wyjdzie z tego kompletny shit, a w sumie to nie ma tak źle.
Wiedziałam już wcześniej, że Sage okaże się córką Stevena, ale i tak szkoda Nate'a, że znowu tak trafił beznadziejnie.
W ogóle nigdy nie kibicowałam Serenete, ale w ostatnim odcinku byli super Ich sceny bardzo fajne, i jak stwierdzili, że dokonują złych wyborów czy jakoś tak, wtedy sobie pomyślałam, że może dobrze by im było razem
No nie wiem, może mój poziom oczekiwań względem Plotkary jest już bardzo niski, ale mnie się nawet podobało.
Też miałam taką myśl na temat Serenate. Nigdy im nie kibicowałam, ale jak tak sobie rozmawiali, to pomyślałam, że może powinni być razem.
Blair na szczęście powoli przestaje być cieniem samej siebie, choć brakuje jej do dawnej świetności.
Serena nie wzbudza u mnie jakiś szczególnych emocji, chociaż denerwuje mnie to jak traktuje Blair. przespała się, po raz kolejny, z chłopakiem Blair i jeszcze zachowuje się tak, jakby to Blair coś jej zrobiła. Moim zdaniem tym razem to Serena powinna się postarać i zawalczyć o ich przyjaźń.
lily333- Liczba postów : 73
Re: 6x02 - High Infidelity
Odcinek na pewno lepszy od poprzedniego. Fajnie poprowadzona postać Sereny i Nate. W sumie ten wątek mi się najbardziej podobał. Serena na prawdę mnie przekonałam, że chce zostawić liceum za sobą - i nie ze względu na "porzucenie" dawnych przyjaciół, bo jak widać z Natem ma fajną relację, ale faktycznie sprawia wrażenie, że najpierw myśli, później robi. Steven wydaje się przyzwoitym facetem, normalnym przede wszystkim, a s faktycznie zależy na życiu bez wiecznej dramy. I po cyrkach jakie wyprawiała w tym odcinku Blair, dobrze że ją odstawiła na jakiś czas. Największy plus dla Sereny.
Nate też miał dobry odcinek moim zdaniem, co w jego przypadku jest na prawdę sukcesem. Jak już ktoś wspominał, najlepsze sceny z Sereną. Zresztą też sprawia wrażenie dojrzalszego niż reszta faceta. Widać, że mu zależy na sukcesie w pracy i normalnym związku. I podoba mi się to, że chyba jako jedyny ma poprawne stosunki ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi. Współpraca z Danem - super! Lojalnie ostrzegł go o tym z jakim konsekwencjami wiąże się publikacja jego powieści - zemsty. Drygi plus dla Nate.
Plus dla Nelly Youki. Strasznie pozytywnie zaskoczyła mnie ta laska. Super wygląda, mądrze gada i jeszcze utarła nosa Blair - niech to będzie nadzieja dla wszystkich gnębionych przez samozwańczą elitę nastolatek!
Ostatni plus dla Doroty. Wygląda na to, że lepiej sobie radzi z prowadzeniem Waldorf Design niż Blair. Taka pokojówka to skarb!
Zupełnie bez wrażeń pozostawił mnie po tym odcinku Dan. Widać, że się chłopak miota, sam nie wie czego do końca chce - czy się zemścić, czy "wyjść na swoje". Fajna rozmowa z Nelly - w końcu ktoś mu mądrze przygadał, ktoś kto zna jego perspektywę i ma już to miotanie się za sobą. Za to kompletnie nie rozumiem, czemu daje się tak dominować Georginie. Zaczynam podejrzewać, że Dan po prostu lubi być upokarzany przez kobiety .
Georgina mniej denerwująca niż w pierwszym odcinku - może dlatego, że mniej gadała i w ogóle było jej mniej. I.... czy tylko ja zauważyłam, jak słodko patrzyła na Dana jak spał. na prawdę urocze. : )
Postępowanie Lily od jakiegoś czasu jest dla mnie nie zrozumiałe i teraz też go nie kumam. Cały jej wysiłek w tym odcinku był skupiony na tworzeniu dobrego wizerunku jej rodziny. Tylko tyle.
Balir fatalna - jedyne na plus jej zaliczę, że nie chodzi i nie pyta wszystkich wokół "kim jestem", "jak być szczęśliwą" itd. Elenaor chyba na głowę upadła, że oddała jej firmę. Kompletnie się do tego nie nadaje. Dobrze że ma Dorotę, która to ogarnia. Powinna jej jeszcze powiedzieć, że samymi intrygami sukcesu w biznesie się nie odniesie.
To samo trzeba powiedzieć Chuckowi. Jego wątek w ogóle mi zginął w tym odcinku. Jedyne co zapamiętałam - nie lubię taty więc po trupach będę szukał na niego haka. Zresztą, patrząc na Barta niedaleko pada jabłko od jabłoni czy jakoś tak .
Nate też miał dobry odcinek moim zdaniem, co w jego przypadku jest na prawdę sukcesem. Jak już ktoś wspominał, najlepsze sceny z Sereną. Zresztą też sprawia wrażenie dojrzalszego niż reszta faceta. Widać, że mu zależy na sukcesie w pracy i normalnym związku. I podoba mi się to, że chyba jako jedyny ma poprawne stosunki ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi. Współpraca z Danem - super! Lojalnie ostrzegł go o tym z jakim konsekwencjami wiąże się publikacja jego powieści - zemsty. Drygi plus dla Nate.
Plus dla Nelly Youki. Strasznie pozytywnie zaskoczyła mnie ta laska. Super wygląda, mądrze gada i jeszcze utarła nosa Blair - niech to będzie nadzieja dla wszystkich gnębionych przez samozwańczą elitę nastolatek!
Ostatni plus dla Doroty. Wygląda na to, że lepiej sobie radzi z prowadzeniem Waldorf Design niż Blair. Taka pokojówka to skarb!
Zupełnie bez wrażeń pozostawił mnie po tym odcinku Dan. Widać, że się chłopak miota, sam nie wie czego do końca chce - czy się zemścić, czy "wyjść na swoje". Fajna rozmowa z Nelly - w końcu ktoś mu mądrze przygadał, ktoś kto zna jego perspektywę i ma już to miotanie się za sobą. Za to kompletnie nie rozumiem, czemu daje się tak dominować Georginie. Zaczynam podejrzewać, że Dan po prostu lubi być upokarzany przez kobiety .
Georgina mniej denerwująca niż w pierwszym odcinku - może dlatego, że mniej gadała i w ogóle było jej mniej. I.... czy tylko ja zauważyłam, jak słodko patrzyła na Dana jak spał. na prawdę urocze. : )
Postępowanie Lily od jakiegoś czasu jest dla mnie nie zrozumiałe i teraz też go nie kumam. Cały jej wysiłek w tym odcinku był skupiony na tworzeniu dobrego wizerunku jej rodziny. Tylko tyle.
Balir fatalna - jedyne na plus jej zaliczę, że nie chodzi i nie pyta wszystkich wokół "kim jestem", "jak być szczęśliwą" itd. Elenaor chyba na głowę upadła, że oddała jej firmę. Kompletnie się do tego nie nadaje. Dobrze że ma Dorotę, która to ogarnia. Powinna jej jeszcze powiedzieć, że samymi intrygami sukcesu w biznesie się nie odniesie.
To samo trzeba powiedzieć Chuckowi. Jego wątek w ogóle mi zginął w tym odcinku. Jedyne co zapamiętałam - nie lubię taty więc po trupach będę szukał na niego haka. Zresztą, patrząc na Barta niedaleko pada jabłko od jabłoni czy jakoś tak .
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 6x02 - High Infidelity
Po tym odcinku mogę spokojnie powiedzieć:
BLAIR to najgorsza postać w histori telewizji
Naprawdę jest życiową porażką. Nie dorosła do bycia szefem. Zatrzymała się w szkole podstawowej. Służki?? Serio?? Nie potrafię traktować jej poważnie.
Jej przyszłość z Chuckiem zależy od jej pracy. Kobieto - ogarnij się! Spójrz na siebie. Potrzebujesz matkować Chuckowi chyba, bo inaczej twoje życie traci sens. Jak kariera może być drogą do bycia z kimś. W jakich czasach żyje Blair?!
Prawda jest taka, że ten odcinek pokazał: Blair może czyścić buty Nelly Yuki. Widać teraz kto jest kobietą sukcesu.
Nate i Serena są gotowi ruszyć dalej. Cieszę się z tego bardzo. Chciałabym, żeby byli endgame, ale wiem, że nie ma na to szans
I dajcie spokój z tym Bartem. Co to za wątek. Szkoda gadać.
BLAIR to najgorsza postać w histori telewizji
Naprawdę jest życiową porażką. Nie dorosła do bycia szefem. Zatrzymała się w szkole podstawowej. Służki?? Serio?? Nie potrafię traktować jej poważnie.
Jej przyszłość z Chuckiem zależy od jej pracy. Kobieto - ogarnij się! Spójrz na siebie. Potrzebujesz matkować Chuckowi chyba, bo inaczej twoje życie traci sens. Jak kariera może być drogą do bycia z kimś. W jakich czasach żyje Blair?!
Prawda jest taka, że ten odcinek pokazał: Blair może czyścić buty Nelly Yuki. Widać teraz kto jest kobietą sukcesu.
Nate i Serena są gotowi ruszyć dalej. Cieszę się z tego bardzo. Chciałabym, żeby byli endgame, ale wiem, że nie ma na to szans
I dajcie spokój z tym Bartem. Co to za wątek. Szkoda gadać.
PearlS- Liczba postów : 37
Re: 6x02 - High Infidelity
Obejrzałam odcinek, o dziwo moim zdaniem nie był aż taki zły, jak się tego spodziewałam po przeczytaniu Waszych opinii na jego temat. Co prawda do szczytowego poziomu GG mu daleko, ale moim zdaniem jest i tak zdecydowanie lepiej niż bywało ostatnio
Duży plus za Blair, która wreszcie odzyskała ambicję i zajęła się czymś konstruktywnym. Szkoda tylko, że metody jej działania nadal są trochę dziecinnie, ale czym byłaby postać Blair bez skłonności do intryg?
Fajnie, że wróciła postać Nelly Yuky, chociaż moim zdaniem można było jej powrót wykorzystać w jakiś ciekawszy sposób niż w kontekście rywalizacji Blair z Poppy, która nagle objawia się światu jako projektantka z kolekcją stworzoną z dokładnie tego samego materiału - jak dla mnie to zbyt wysoki poziom abstrakcji Podobnie obecność nieśmiertelnych służek Blair - sam pomysł, żeby były dalej obecne w jej życiu i pracy w porządku, jeśli Blair ma być nadal starą Blair, natomiast już ich dialogi i interakcje zamiast być zabawne i ciekawe, są trochę żenujące i nudzące. Jeśli nawet ich nie stać na nic więcej, to nie wierzę, że charakter Blair też się nagle wypalił. Mam nadzieję, że jeszcze odzyska dawną świetność
Serena jak zwykle zapatrzona w siebie, z wiecznymi pretensjami do całego świata, niedostrzegająca swojego zachowania.. chociaż przyznaję, że trochę mniej irytująca niż zwykle W duecie z Nate'm uroczo razem wyglądali! Przypomniały mi się czasy, kiedy bardzo im kibicowałam i w sumie nadal chyba uważam, że byliby nienajgorszą parą
Steven i Sage - jak dla mnie mogłoby ich nie być w tym sezonie, ale zobaczymy, może ich wątki się trochę rozkręcą i nie będą tylko kolejnymi krótkimi i burzliwymi romansami Sereny i Nate'a.
Duetu Dan i wspierająca go w realizowaniu ambicji zawodowych połączonych z chęcią zemsty na całym UES Georgina nie kupuję
Po pierwsze Dan ma chyba jakiś problem z pogodzeniem się z rzeczywistością a już na pewno z decyzją Blair o ich rozstaniu, bo żali się już drugi raz pod rząd, po drugie znowu próbuje na siłę udowodnić wszystkim wokół, jak nimi i ich życiem gardzi (naprawdę godne podziwu zachowanie po raz kolejny zmieszać z błotem jedyne bliskie sobie osoby ), po trzecie Georgina nagle starająca się pomóc komuś innemu niż tylko samej sobie i biegająca z Danem od wydawcy do wydawcy Jak dla mnie średnio to wszystko trzyma się całości. Szkoda, że nawet z ostatniego dyżurnego czarnego charakteru robi się dosyć bezpłciowa postać drugoplanowa.
Pozostając w tym temacie - Lily i Bart Zawsze mówiłam, że to para idealna A na pewno warci są siebie Początkowo po cudownym zmartwychwstaniu Barta, miałam cichą nadzieję, że może rzeczywiście będzie teraz innym człowiekiem, ale szybko okazało się, że nie ma na co liczyć. Trochę to już oklepany wątek rywalizacji Chucka z ojcem, ale niech będzie. Może chociaż w końcu zakończy się on jakoś pomyślnie dla Chucka i uda mu się uwolnić od jego mocno niszczącego wpływu (czy to mniej czy to bardziej bezpośredniego).
Przychylam się też do opinii, że dobrze, że nie było Rufusa i Ivy - z ich związku to raczej nic lepszego niż ten precel pod kocem już nie wyniknie
Czekam natomiast na pojawienie się Eleonor i Cyrusa (i mam nadzieję, że będzie to wcześniej niż przed finałem ) i może zbyt naiwnie, ale na kolejne, jeszcze lepsze odcinki. Póki co niech będzie, że jest już nieźle.
Duży plus za Blair, która wreszcie odzyskała ambicję i zajęła się czymś konstruktywnym. Szkoda tylko, że metody jej działania nadal są trochę dziecinnie, ale czym byłaby postać Blair bez skłonności do intryg?
Fajnie, że wróciła postać Nelly Yuky, chociaż moim zdaniem można było jej powrót wykorzystać w jakiś ciekawszy sposób niż w kontekście rywalizacji Blair z Poppy, która nagle objawia się światu jako projektantka z kolekcją stworzoną z dokładnie tego samego materiału - jak dla mnie to zbyt wysoki poziom abstrakcji Podobnie obecność nieśmiertelnych służek Blair - sam pomysł, żeby były dalej obecne w jej życiu i pracy w porządku, jeśli Blair ma być nadal starą Blair, natomiast już ich dialogi i interakcje zamiast być zabawne i ciekawe, są trochę żenujące i nudzące. Jeśli nawet ich nie stać na nic więcej, to nie wierzę, że charakter Blair też się nagle wypalił. Mam nadzieję, że jeszcze odzyska dawną świetność
Serena jak zwykle zapatrzona w siebie, z wiecznymi pretensjami do całego świata, niedostrzegająca swojego zachowania.. chociaż przyznaję, że trochę mniej irytująca niż zwykle W duecie z Nate'm uroczo razem wyglądali! Przypomniały mi się czasy, kiedy bardzo im kibicowałam i w sumie nadal chyba uważam, że byliby nienajgorszą parą
Steven i Sage - jak dla mnie mogłoby ich nie być w tym sezonie, ale zobaczymy, może ich wątki się trochę rozkręcą i nie będą tylko kolejnymi krótkimi i burzliwymi romansami Sereny i Nate'a.
Duetu Dan i wspierająca go w realizowaniu ambicji zawodowych połączonych z chęcią zemsty na całym UES Georgina nie kupuję
Po pierwsze Dan ma chyba jakiś problem z pogodzeniem się z rzeczywistością a już na pewno z decyzją Blair o ich rozstaniu, bo żali się już drugi raz pod rząd, po drugie znowu próbuje na siłę udowodnić wszystkim wokół, jak nimi i ich życiem gardzi (naprawdę godne podziwu zachowanie po raz kolejny zmieszać z błotem jedyne bliskie sobie osoby ), po trzecie Georgina nagle starająca się pomóc komuś innemu niż tylko samej sobie i biegająca z Danem od wydawcy do wydawcy Jak dla mnie średnio to wszystko trzyma się całości. Szkoda, że nawet z ostatniego dyżurnego czarnego charakteru robi się dosyć bezpłciowa postać drugoplanowa.
Pozostając w tym temacie - Lily i Bart Zawsze mówiłam, że to para idealna A na pewno warci są siebie Początkowo po cudownym zmartwychwstaniu Barta, miałam cichą nadzieję, że może rzeczywiście będzie teraz innym człowiekiem, ale szybko okazało się, że nie ma na co liczyć. Trochę to już oklepany wątek rywalizacji Chucka z ojcem, ale niech będzie. Może chociaż w końcu zakończy się on jakoś pomyślnie dla Chucka i uda mu się uwolnić od jego mocno niszczącego wpływu (czy to mniej czy to bardziej bezpośredniego).
Przychylam się też do opinii, że dobrze, że nie było Rufusa i Ivy - z ich związku to raczej nic lepszego niż ten precel pod kocem już nie wyniknie
Czekam natomiast na pojawienie się Eleonor i Cyrusa (i mam nadzieję, że będzie to wcześniej niż przed finałem ) i może zbyt naiwnie, ale na kolejne, jeszcze lepsze odcinki. Póki co niech będzie, że jest już nieźle.
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: 6x02 - High Infidelity
No nie było aż tak najgorzej:P
W sumie nawet fajny motyw z Blair, chociaż to jej ostatnie zdanie, że wszystko zależy od jej debiutu, to czy będzie z Chuckiem i czy zostanie w firmie, to beznadziejne przegięcie. Naprawdę nie wiem czemu scenarzyści się tego tak kurczowo trzymają.
Bart+ Chuck, hmm w sumie to mam mieszane uczucia, bo nawet jestem ciekawa jak się to wszystko wyjaśni, ale z drugiej strony już tak długo ciągną wątek ich rywalizacji i "tato proszę pokochaj mnie i bądź ze mnie dumny", że kurczę trochę to nudne, nie wiem czy ktoś rozumie moją pokrętną wypowiedź
Jedyny fajny moment Chuck-Bart to koniec ich rozmowy w apartamencie Chucka.
Uważam, że Ed gra drętwo bo nie ma wiele do zagrania, wątek z ojcem już był, z Blair jak na razie tak naprawdę nic ciekawego się nie dzieje, szkoda bo lubiłam zawsze sposób w jaki kreował postać Chucka.
Serena, bez fajerwerków, chociaż tworzy fajną parę ze Stevenem, faktycznie stara się być bardziej dorosła, chociaż mam przeczucie, że to może nie potrwać długo;)
Podoba mi się postać Sage, zbuntowana, intrygantka, ach młode pokolenie Constance
Nate- moim zdaniem, fajny motyw z Sage:P
Dan- bardzo bezbarwnie, szkoda.
Proszę, proszę niech już zawiąże się jakaś konkretna akcja, w końcu zostało już tylko osiem odcinków:P
W sumie nawet fajny motyw z Blair, chociaż to jej ostatnie zdanie, że wszystko zależy od jej debiutu, to czy będzie z Chuckiem i czy zostanie w firmie, to beznadziejne przegięcie. Naprawdę nie wiem czemu scenarzyści się tego tak kurczowo trzymają.
Bart+ Chuck, hmm w sumie to mam mieszane uczucia, bo nawet jestem ciekawa jak się to wszystko wyjaśni, ale z drugiej strony już tak długo ciągną wątek ich rywalizacji i "tato proszę pokochaj mnie i bądź ze mnie dumny", że kurczę trochę to nudne, nie wiem czy ktoś rozumie moją pokrętną wypowiedź
Jedyny fajny moment Chuck-Bart to koniec ich rozmowy w apartamencie Chucka.
Uważam, że Ed gra drętwo bo nie ma wiele do zagrania, wątek z ojcem już był, z Blair jak na razie tak naprawdę nic ciekawego się nie dzieje, szkoda bo lubiłam zawsze sposób w jaki kreował postać Chucka.
Serena, bez fajerwerków, chociaż tworzy fajną parę ze Stevenem, faktycznie stara się być bardziej dorosła, chociaż mam przeczucie, że to może nie potrwać długo;)
Podoba mi się postać Sage, zbuntowana, intrygantka, ach młode pokolenie Constance
Nate- moim zdaniem, fajny motyw z Sage:P
Dan- bardzo bezbarwnie, szkoda.
Proszę, proszę niech już zawiąże się jakaś konkretna akcja, w końcu zostało już tylko osiem odcinków:P
justmarried- Liczba postów : 21
Re: 6x02 - High Infidelity
Wkurza mnie ta kobieta od Chucka. Nie wiem o co z nią chodzi i kompletnie mnie to nie interesuje. ;/
Blair w końcu ładnie wygląda.
Para Dan i Georgina... Rozumiem, ze chcieli zrobić coś w stylu Bonnie i Clyde, ale... nie wyszło. Georgina podglądająca Dana jak śpi? Jakie to słoooooooodkie.
Bart ryzykował swoje życie, by ocalić Chucka? O co chodzi?
Blair i jej służki... Udawajcie to, to i tamto... Niby fajnie, powrót starej B, ale jednak tak samo jak z Danem. Pierwsze sezony taka postać była świetna, optem nagle zmiena, jest inna, i PUFF jakby nigdy nic znowu jest taka. Cuda.
I czegos tu nie rozumiem. Blair raz, dwa robi firmę w jeden dzień, bo przychodzi dziennikarka? Dalej jest niepoważna.
Poza tym, Nelly Yuki nie poznała chyba nigdy Poppy Lifton, a mówi tak, jakby były we 3 najlepszymi przyjaciółkami z Blair.
Sereny telefon mnie rozwalił ;D
I co za niesamowity przypadek, Poppy użyła dokładnie tego samego materiału, Poppy w tej samej gazecie, a Nelly Yuki jest redaktorką. Jaki świat mały
Dan gadający o IQ Nate'a? WUT?
Serena - jak zwykle praca przez łóżko.
"Wchodzisz w dorosłe życie, nie pozwól mu tego zepsuć" Niech nie zepsuje tego, co Ci załatwil
Serena mądrze Blair nagadała.
Rozwaliła mnie logika Stevena. Sage całuje Nate'a - Nate dostaje w ryj.
Poppy wygląda zupełnie inaczej o0
Czekam aż Dorota przejmie Waldorf Desings.
Najciekawszą postacią odcinka zostaje Nate. I Dorota, mimo, że pojawiła się na minutę.
Dan wspomniał, o Jenny.... laaaal, jak istotnie
Bart dający naszyjnik w przeprosiny.... WTF ja dziękuje za takie paralele :oooooo
Ej, czy Eleanor zmarła, że mówią o niej w czasie przeszłym????
I bez jaj, że sage to gg:/
Dobra, koniec moich chaotycznych wtrąceń. Odcinek mega nudny, fabuła stoi w miejscu. MASAKRA.
Blair w końcu ładnie wygląda.
Para Dan i Georgina... Rozumiem, ze chcieli zrobić coś w stylu Bonnie i Clyde, ale... nie wyszło. Georgina podglądająca Dana jak śpi? Jakie to słoooooooodkie.
Bart ryzykował swoje życie, by ocalić Chucka? O co chodzi?
Blair i jej służki... Udawajcie to, to i tamto... Niby fajnie, powrót starej B, ale jednak tak samo jak z Danem. Pierwsze sezony taka postać była świetna, optem nagle zmiena, jest inna, i PUFF jakby nigdy nic znowu jest taka. Cuda.
I czegos tu nie rozumiem. Blair raz, dwa robi firmę w jeden dzień, bo przychodzi dziennikarka? Dalej jest niepoważna.
Poza tym, Nelly Yuki nie poznała chyba nigdy Poppy Lifton, a mówi tak, jakby były we 3 najlepszymi przyjaciółkami z Blair.
Sereny telefon mnie rozwalił ;D
I co za niesamowity przypadek, Poppy użyła dokładnie tego samego materiału, Poppy w tej samej gazecie, a Nelly Yuki jest redaktorką. Jaki świat mały
Dan gadający o IQ Nate'a? WUT?
Serena - jak zwykle praca przez łóżko.
"Wchodzisz w dorosłe życie, nie pozwól mu tego zepsuć" Niech nie zepsuje tego, co Ci załatwil
Serena mądrze Blair nagadała.
Rozwaliła mnie logika Stevena. Sage całuje Nate'a - Nate dostaje w ryj.
Poppy wygląda zupełnie inaczej o0
Czekam aż Dorota przejmie Waldorf Desings.
Najciekawszą postacią odcinka zostaje Nate. I Dorota, mimo, że pojawiła się na minutę.
Dan wspomniał, o Jenny.... laaaal, jak istotnie
Bart dający naszyjnik w przeprosiny.... WTF ja dziękuje za takie paralele :oooooo
Ej, czy Eleanor zmarła, że mówią o niej w czasie przeszłym????
I bez jaj, że sage to gg:/
Dobra, koniec moich chaotycznych wtrąceń. Odcinek mega nudny, fabuła stoi w miejscu. MASAKRA.
Re: 6x02 - High Infidelity
Najbardziej po tym odcinku utkwiła mi niedojrzałość Blair. Bardzo to widać jak inni bohaterowie poszli "do przodu" - Serena, Nate, Chuck, gdzie naprawdę można powiedzieć, że dorośli ludzie, a tutaj do tego wszystkiego B zachowująca się jak dawniej w liceum, tylko, że teraz, w świecie dorosłych, jej tego typu intrygi nie robią i nie będą robiły wrażenia. A szkoda, bo już po pierwszym odcinku myślałam, że zmieniła się na plus. Chociaż i tak lepiej niż to co odstawiała w sezonie piątym.
Ciekawi mnie co ten Bart ma do ukrycia, serio. Poza tym nie mogę dojść do tego co tak naprawdę czuje do Lily, a na ile jest to jakaś gra. Nie ogarnęłam go do końca w tym odcinku, podobnie jak Lily.
Nie rozumiem za co oberwał Nate od Stevena. Bo jego córka go pocałowała? Skoro ma lat 17 do chyba w amerykańskim prawie jest dorosła (nie jest?), więc bez przesady. Poza tym dziwne, że robią tutaj jakąś wielką różnicę wiekową, toż jeśli dobrze liczę Nate jest od Sage starszy o 4 lata? Serena w ogóle zrobiona na jakąś starszą macochę, no może jeszcze zacznie ją wychowywać, śmiech na sali z tym całym odprowadzaniem do szkoły.
Nie wiem co Dan chce osiągnąć, chyba tylko sławę i pieniądze, no i zemstę na wszystkich wokół. Nelly Yuki dobrze mu powiedziała. Swoją drogą nieźle się zmieniła i fajnie utarła nosa B
Ciekawi mnie co ten Bart ma do ukrycia, serio. Poza tym nie mogę dojść do tego co tak naprawdę czuje do Lily, a na ile jest to jakaś gra. Nie ogarnęłam go do końca w tym odcinku, podobnie jak Lily.
Nie rozumiem za co oberwał Nate od Stevena. Bo jego córka go pocałowała? Skoro ma lat 17 do chyba w amerykańskim prawie jest dorosła (nie jest?), więc bez przesady. Poza tym dziwne, że robią tutaj jakąś wielką różnicę wiekową, toż jeśli dobrze liczę Nate jest od Sage starszy o 4 lata? Serena w ogóle zrobiona na jakąś starszą macochę, no może jeszcze zacznie ją wychowywać, śmiech na sali z tym całym odprowadzaniem do szkoły.
Nie wiem co Dan chce osiągnąć, chyba tylko sławę i pieniądze, no i zemstę na wszystkich wokół. Nelly Yuki dobrze mu powiedziała. Swoją drogą nieźle się zmieniła i fajnie utarła nosa B
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: 6x02 - High Infidelity
Odcinek nawet mi się podobał dopóki nie przypomniałam sobie, że Ci wszyscy ludzie chcą być dorośli, cała akcja Blair całkiem spoko i dość zabawnie ale na pierwszy czy drugi sezon a nie teraz kiedy tyle było gadania o dorosłości, sorry ale takie zachowanie Blair pokazało jak bardzo niedojrzałą jest osobą. Cały odcinek miałam wrażenie, że Blair to takie dziecko bawiące się w firmę i dorosłość. Zresztą Serene i Nate też nie lepiej. Co prawda nie jest z nimi tak źle jak z Blair ale jednak...Nate zamiast w końcu poszukać prawdziwego związku to idzie do łóżka z prawie obcą osobą, którą zna parę godzin. I potem to zachowanie jego i Sereny, on zamiast porozmawiać z Sage w cztery oczy to najpierw nagrywa się na sekretarkę a potem jej unika(to już ona wykazała więcej dorosłości próbując z nim porozmawiać i wszystko wytłumaczyć) a Serenka czai się za samochodem i podgląda swojego faceta...oh jakie to dorosłe. Tylko czekałam aż ten samochód odjedzie
Chuck chyba najbardziej przypomina "dorosłą osobę" ale tylko dlatego, że szepcze, prawie się nie uśmiecha i ma wielką głowę. Poza tym jego zachowanie jest takie samo jak ostatnie 2 czy 3 sezony więc nie ma co komentować, nuuuuda
Dana też trochę nie ogarniam, wydaje mi się, że za bardzo trzyma się tych wszystkich ludzi, niby nie chce mieć z nimi nic wspólnego ale cały czas wśród nich jest, kręci się i utrzymuje kontakty. I na dodatek słucha się Georginy jakby sam nie potrafił myśleć. Ktoś tu dobrze napisał, że On chyba lubi jak jakaś kobieta nad nim dominuje.
Na plus Nelly i Dorota. Dorota jak zwykle pojawia się na chwilę a wnosi wiele pozytywnych emocji do tego serialu a powrót Nelly naprawdę świetny, wygląd, zachowanie, wszystkie słowa, które wypowiadała bardzo trafne. Blair przy niej to po prostu gówniara, która nie potrafi dorosnąć.
Oceniam na może być, tak na zapas.
Chuck chyba najbardziej przypomina "dorosłą osobę" ale tylko dlatego, że szepcze, prawie się nie uśmiecha i ma wielką głowę. Poza tym jego zachowanie jest takie samo jak ostatnie 2 czy 3 sezony więc nie ma co komentować, nuuuuda
Dana też trochę nie ogarniam, wydaje mi się, że za bardzo trzyma się tych wszystkich ludzi, niby nie chce mieć z nimi nic wspólnego ale cały czas wśród nich jest, kręci się i utrzymuje kontakty. I na dodatek słucha się Georginy jakby sam nie potrafił myśleć. Ktoś tu dobrze napisał, że On chyba lubi jak jakaś kobieta nad nim dominuje.
Na plus Nelly i Dorota. Dorota jak zwykle pojawia się na chwilę a wnosi wiele pozytywnych emocji do tego serialu a powrót Nelly naprawdę świetny, wygląd, zachowanie, wszystkie słowa, które wypowiadała bardzo trafne. Blair przy niej to po prostu gówniara, która nie potrafi dorosnąć.
Oceniam na może być, tak na zapas.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: 6x02 - High Infidelity
widzę tylko gify z odcinka i umieram xD
boże Ed dlaczego????
[You must be registered and logged in to see this image.]
z kolei
[You must be registered and logged in to see this image.]
unf baby.
boże Ed dlaczego????
[You must be registered and logged in to see this image.]
z kolei
[You must be registered and logged in to see this image.]
unf baby.
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 6x02 - High Infidelity
po raz kolejny powiem ze uwielbiam Dorote dla niej samej warto oglądać jeszcze GG
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 6x02 - High Infidelity
<3
Przed chwilą skończyłam oglądać ten zacny odcinek ten serial jest tak zły, że go nie powinnam już oglądać, ale równocześnie nie mogę się doczekać kolejnej porcji absurdów haha
Blair wtf? Dziewczynie wystarczy opaska, żeby wróciła do przedszkola, serio, służki może były zabawne w pierwszym, drugim sezonie, ale no kurczę, wielkie halo o dorastaniu bohaterów? Podoba mi się pomysł czym się teraz zajmuje, jednak skoro chcą upchnąć w 10 odcinków jej karierę to powodzenia
Naprawdę już wolę oglądać Serenę, bo przerysowana Blair zaczyna mnie męczyć. Gdyby Nelly była na dłużej, pewnie zaczęłabym ją i Dana shippować para z potencjałem, mogliby nieźle namieszać lol Fajnie w sumie, że pokazali jak dojrzała się Nelly zrobiła, niezłe porównanie dla dziecinnej dalej Blair.
Dan ok, jak zwykle miło na niego popatrzeć na ekranie
Chuck i jego rodzina to naprawdę najgorszy wątek tego serialu. Omg. Po co to wałkować? No po co? Mam ochotę rysować po ekranie jak widzę Barta i Chucka z paranoją, który najpierw szukał sto odcinków prawdziwego taty, teraz kolejne sto odcinków wielkiej tajemnicy Barta. Bleee. I co się okaże, że ma jakieś związki z mafią? Jest gejem? Świętym Mikołajem? Zabił kogoś? Robił lewe interesy? Cokolwiek by się okazało: who cares ??????
I ten naszyjnik, no lol. Oridżinal.
Coś się jeszcze wydarzyło? Aha Nate... <- to mój komentarz. Sage zapchajdziura.
April- Elijah & ParksRec
- Liczba postów : 2747
Re: 6x02 - High Infidelity
Zdecydowanie Dorota jest najbardziej inteligentną osobą w całym serialu, powinna prowadzić Waldorf Design, a Blair powinna być jej asystentką, może dziewczyna się czegoś nauczy. Blair nie powinna prowadzić domu mody, zdecydowanie lepiej wychodziła jej praca w gazecie zajmującej się modą. Nie jest projektantką, nie jest dobrym managerem - porażka na całej linii, choć pewnie w tydzień uda jej się stworzyć pokaz marzeń.
Sage - nie lubię, dziwnie mówi, nie wiem po co jest w tym sezonie
Chuck i ojciec - nuda, to już było, jedyny plus to taki, że jednak Bart nie sfingował swojej śmierci z powodu Andrew Tylera i tego drugiego gościa, bo to było żałosne
Niby odcinek lepszy, ale to za mało jak na poziom plotkary we wcześniejszych sezonach
Sage - nie lubię, dziwnie mówi, nie wiem po co jest w tym sezonie
Chuck i ojciec - nuda, to już było, jedyny plus to taki, że jednak Bart nie sfingował swojej śmierci z powodu Andrew Tylera i tego drugiego gościa, bo to było żałosne
Niby odcinek lepszy, ale to za mało jak na poziom plotkary we wcześniejszych sezonach
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 6x02 - High Infidelity
Zastanawiam się jakim geniuszem trzeba być, żeby napisać tak denny odcinek. Żadnej akcji, Blair porażka, Dan i Georgina coś nie wyszło, Steven ojcem Sage, Bart i naszyjnik, Lily mega idiotyzm, nie wiem w jakim świecie ona żyje, ale na pewno wszystko jest tam kolorowe, Chuck w sumie nie wiem jak skomentować, bo mnie nie ruszają te poszukiwania. Nie mogę znieść jak anemiczni są wszyscy bohaterowie.
Jedyna rzecz jaka mi się spodobała, to scena Nate'a i Sereny. Bardzo ładnie uderzył ją gazetą w kolano na pożegnanie. Aż się zaśmiałam. Serenate endgame
Jedyna rzecz jaka mi się spodobała, to scena Nate'a i Sereny. Bardzo ładnie uderzył ją gazetą w kolano na pożegnanie. Aż się zaśmiałam. Serenate endgame
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: 6x02 - High Infidelity
Georgie przyglądająca sie Danowi jak spi.... wtf???
Bart i naszyjnik.. widocznie bizuteria jest dobra na każdy problem..
Blair.. czekałam tylko kiedy okaże sie ze ktoś kto projektował ciuchy z nowej kolekcji tak naprawde ukradł szkice Poppy..
nie mam sił na komentowanie więcej minusów tego odcinka..
plusa daje :
Dorotce co by biedna B. bez niej zrobiła.. ta kobieta powinna przejąc Waldorf Design, a nie Blair..
Nelly Yuki- podobała mi sie dobrze ze pokazała Blair kto tak naprawde wydoroślał, poza tym ładnie wyglądała
no może jeszcze plusik za przyjaźń Sereny i Nate'a
ale więcej minusów niż plusów, poza tym odcinek mi sie strasznie ciągnął i nudził.. ;/
Bart i naszyjnik.. widocznie bizuteria jest dobra na każdy problem..
Blair.. czekałam tylko kiedy okaże sie ze ktoś kto projektował ciuchy z nowej kolekcji tak naprawde ukradł szkice Poppy..
nie mam sił na komentowanie więcej minusów tego odcinka..
plusa daje :
Dorotce co by biedna B. bez niej zrobiła.. ta kobieta powinna przejąc Waldorf Design, a nie Blair..
Nelly Yuki- podobała mi sie dobrze ze pokazała Blair kto tak naprawde wydoroślał, poza tym ładnie wyglądała
no może jeszcze plusik za przyjaźń Sereny i Nate'a
ale więcej minusów niż plusów, poza tym odcinek mi sie strasznie ciągnął i nudził.. ;/
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 6x02 - High Infidelity
Georgie przyglądająca sie Danowi jak spi.... wtf???
nie oglądam odcinków, ale to najfajniejszy gif jaki widziałam po tym odcinku xDD poza tym rozumiem z kontekstu, że już nie raz chciała go przelecieć xD
[You must be registered and logged in to see this image.]
nie dziwię się, bo Dan jest prześliczny <3
[You must be registered and logged in to see this image.]
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 6x02 - High Infidelity
Przecież Georgina już spała kiedyś z Danem,chyba w 3 sezonie. Ja jej się dziwię, Dan wygląda okropnie.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 6x02 - High Infidelity
no wyraźnie sugeruje, że jest przystojny i dobry w łóżku
Dan wygląda bosko <3 najlepszy Dan since sezon 4, ale to nie wystarczy, żebym oglądała ten shitfest xD
Dan wygląda bosko <3 najlepszy Dan since sezon 4, ale to nie wystarczy, żebym oglądała ten shitfest xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 6x02 - High Infidelity
Gigi to całkowicie skończyłaś już z Plotkara??
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|