Paulo Coelho
+8
Magda
jeanne
Karolina
Freya
Kasia
Ola
Żuri
vajper.
12 posters
Strona 1 z 1
Paulo Coelho
Czytałyście jakieś jego powieści?
Co o nich sądzicie?
Pytam, bo wzbudza on skrajne emocje. Jedni go wielbią, inni nienawidzą, jeszcze inni są zażenowani jego twórczością. Ja sama przeczytałam kilka jego książek. Pierwsze dwie, może trzy, bardzo mi się podobały, były to "Na brzegu rzeki Piedry...", "Demon i panna Prym" i "Czarownica z Portobelo".
Po skończeniu kolejnych trzech czułam się dziwnie. Jedyne pytanie, jaki mi się wtedy nasuwało, brzmiało "Tylko tyle, a gdzie puenta?
A po przeczytaniu następnych kilku to, co na początku mi się podobało, zaczęło mnie irytować.
Szanuję go jako osobę i widać, że wkłada serce w to, co robi, ale mam wrażenie, że trochę filozofuje na siłę, a każda jego książka oscyluje według tego samego i nie jest zbytnio odkrywcza.
Rozumiem natura człowieka czy jego psychika to tematy rzeka, no ale ileż można?
I czasem zastanawiam się, czy mój brat przypadkiem nie miał racji, kiedy odłożył "Bridę", czwartą powieść Coelho w swoim życiu i powiedział: "Kończ waść, wstydu oszczędź".
Co o nich sądzicie?
Pytam, bo wzbudza on skrajne emocje. Jedni go wielbią, inni nienawidzą, jeszcze inni są zażenowani jego twórczością. Ja sama przeczytałam kilka jego książek. Pierwsze dwie, może trzy, bardzo mi się podobały, były to "Na brzegu rzeki Piedry...", "Demon i panna Prym" i "Czarownica z Portobelo".
Po skończeniu kolejnych trzech czułam się dziwnie. Jedyne pytanie, jaki mi się wtedy nasuwało, brzmiało "Tylko tyle, a gdzie puenta?
A po przeczytaniu następnych kilku to, co na początku mi się podobało, zaczęło mnie irytować.
Szanuję go jako osobę i widać, że wkłada serce w to, co robi, ale mam wrażenie, że trochę filozofuje na siłę, a każda jego książka oscyluje według tego samego i nie jest zbytnio odkrywcza.
Rozumiem natura człowieka czy jego psychika to tematy rzeka, no ale ileż można?
I czasem zastanawiam się, czy mój brat przypadkiem nie miał racji, kiedy odłożył "Bridę", czwartą powieść Coelho w swoim życiu i powiedział: "Kończ waść, wstydu oszczędź".
Re: Paulo Coelho
Ja próbowałam przeczytać jedną z jego książek, chyba tego słynnego Alchemika, ale nie wyszło. Gość jak dla mnie wymądrza się, filozofuje na siłę i to wszystko jest zbyt wydumane.
Re: Paulo Coelho
Ja kiedyś byłam nim zafascynowana, po przeczytaniu jego pierwszej książki, niestety potem z każdą kolejną, spadał w moim rankingu. Tak właśnie jest, ponieważ nie da się ukryć, że każda jego książka, ma taki schemat, te same problemy tylko ukryte pod innymi nazwami..
Ja przeczytałam: Piątą górę, Weronika postanawia umrzeć, 11 minut i Alchemika bodajże i powiedziałam sobie w pewnym momencie to samo co Twój brat vajper, że tego już za dużo
Ja przeczytałam: Piątą górę, Weronika postanawia umrzeć, 11 minut i Alchemika bodajże i powiedziałam sobie w pewnym momencie to samo co Twój brat vajper, że tego już za dużo
Go??- Gość
Re: Paulo Coelho
Przeczytałam Weronikę, 11 minut, Pielgrzyma - nic genialnego, ale nawet miło mi się czytało, i lubię Coelho. Ale to nie znaczy, że sięgnę po więcej (chyba), bo mam inne książki do czytania, które na pewno bardziej mnie zafascynują. :>
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: Paulo Coelho
Weronika, 11 minut - okej, nawet się podobało ale Alchemik czy Piąta góra.. nigdy więcej. Filozofia jak ze sklepu wszystko za 5zł
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: Paulo Coelho
Szczerze mówiąc na początku /a zaczęłam swoją przygodę z Coelho od "Na brzegu rzeki Piedry.. " i "Weronika postanawia umrzeć"/ spodobał mi się styl jego książek - może nie zachwycił, ale przeczytałam z zainteresowaniem i uznałam te tytuły za dość dobre. Następnie wzięłam się za kilka innych - nie każdą przeczytałam do końca, bo jak już wspomnieliście, z czasem to filozofowanie staje się irytujące. Niestety styl Coelho jest do udźwignięcia tylko do momentu, w którym złapiemy schemat, którym się tenże autor posługuje. Schemat językowy, stylistyczny, filozoficzna myśl przewodnia. Nawet bohaterowie są w dużym stopniu podobni. Jakkolwiek myśl przyświecająca książkom Coelho jest dość urocza i w jakiś sposób budująca, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że produkuje on "łatwą" filozofię, a ludzie się nią zachłystują, bo mimo zawiłości słownej /dającej wrażenie prozy intelektualnej/ są w stanie zrozumieć i odnieść do siebie wszystkie coelhowskie złote myśli.
Freya- Destiel & Justice League
- Liczba postów : 1480
Re: Paulo Coelho
widzę, że nie jestem w swoim osądzie jedyna .
zapytałam, bo na wczorajszej lekcji wychowawczej poruszyliśmy temat jego książek. ja wyraziłam swoje zdanie, może troszeczkę ostrzej niż tutaj i zostałam zakrzyczana przez osoby, które otaczają go czcią. dziwnie się wtedy poczułam, bo nie sądziłam, że można być tak zaślepionym, żeby nie dostrzegać tych rzeczy, o których tutaj mówiłyście.
ale to ulga wiedzieć, że jednak nie jestem sama .
zapytałam, bo na wczorajszej lekcji wychowawczej poruszyliśmy temat jego książek. ja wyraziłam swoje zdanie, może troszeczkę ostrzej niż tutaj i zostałam zakrzyczana przez osoby, które otaczają go czcią. dziwnie się wtedy poczułam, bo nie sądziłam, że można być tak zaślepionym, żeby nie dostrzegać tych rzeczy, o których tutaj mówiłyście.
ale to ulga wiedzieć, że jednak nie jestem sama .
Re: Paulo Coelho
Ja przeczytałam 'Bridę', 'Alchemika' i '11 minut', gdyż kiedyś, na fali ogólnych zachwytów jego 'twórczością' kupiłam 3 książki na raz. I co? Była to jedna z najgorszych inwestycji w moim życiu, zdecydowanie mogę się zaliczyć do grona ludzi zażenowanych powieściami autorstwa tego pana.
Moim zdaniem jest to idealny przykład na utwory z przerostem formy nad treścią. Dużo ładnie brzmiących, niestety jednocześnie pustych słów. To jest jakaś pseudofilozoficzna grafomania; zbitek zdań, które osobno ładnie się prezentują w opisie 15-latki, która dopiero co odkryła, że można czytać coś więcej niż Bravo Girl, ale złączone w 200-stronicowej książce tworzą męczącą, pozbawioną sensu całość. Pan Coelho jest chwalony przez rzesze fanów za swoją wyjątkową wrażliwość. Ja uważam, że jeżeli już go chwalić, to za przedsiębiorczość. Facet zdał sobie sprawę, że istnieje zapotrzebowanie na wypociny domorosłych filozofów przeznaczone dla pseudoambitnych maluczkich i na tym skorzystał. Ja bym tego w życiu nikomu nie poleciła. Jeżeli ktoś chce rzeczywiście przeczytać coś ambitniejszego niż 'Zmierzch' to może warto się przemęczyć z Diderot czy Goethe'm albo lepiej w ogóle odpuścić i nie tracić czasu na takie denne pozycje jak powieści pana inżyniera Coelho.
Moim zdaniem jest to idealny przykład na utwory z przerostem formy nad treścią. Dużo ładnie brzmiących, niestety jednocześnie pustych słów. To jest jakaś pseudofilozoficzna grafomania; zbitek zdań, które osobno ładnie się prezentują w opisie 15-latki, która dopiero co odkryła, że można czytać coś więcej niż Bravo Girl, ale złączone w 200-stronicowej książce tworzą męczącą, pozbawioną sensu całość. Pan Coelho jest chwalony przez rzesze fanów za swoją wyjątkową wrażliwość. Ja uważam, że jeżeli już go chwalić, to za przedsiębiorczość. Facet zdał sobie sprawę, że istnieje zapotrzebowanie na wypociny domorosłych filozofów przeznaczone dla pseudoambitnych maluczkich i na tym skorzystał. Ja bym tego w życiu nikomu nie poleciła. Jeżeli ktoś chce rzeczywiście przeczytać coś ambitniejszego niż 'Zmierzch' to może warto się przemęczyć z Diderot czy Goethe'm albo lepiej w ogóle odpuścić i nie tracić czasu na takie denne pozycje jak powieści pana inżyniera Coelho.
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: Paulo Coelho
ano właśnie.
ludzie czytając Coelho, uważają się za oświeconych, oczytanych. nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że są śmieszni, oni i ta ich papierowa filozofia.
ludzie czytając Coelho, uważają się za oświeconych, oczytanych. nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że są śmieszni, oni i ta ich papierowa filozofia.
Re: Paulo Coelho
Jest nawet taka prześmiewcza grupa na facebooku:
Żenujący cytat Paulo Coelho na dziś
typu - Najciemniej jest tuż przed wschodem słońca. ( Alchemik )
i inne takie oświecone..
Żenujący cytat Paulo Coelho na dziś
typu - Najciemniej jest tuż przed wschodem słońca. ( Alchemik )
i inne takie oświecone..
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: Paulo Coelho
To wszystko prawda co piszecie, ale 11 minut i Weronika to jednak nie takie najgorsze utwory. Ale to może dlatego, że nie ma w nich tej wielkiej filozofii. Ja mimo wszystko lubię tego faceta, bo wydaje się dosyć ciekawą osobą, a już to jaką sobie obrał drogę twórczą, nie moja sprawa - bo nie zamierzam się w nią zagłębiać.
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: Paulo Coelho
Czytałam kilka książek Coelho w wieku około 15/16 lat i z tego, co pamiętam, to głównie podirytowanie stylem, w jakim zostały one napisane. Dużo banałów, a z każdym zdaniem autor zachowuje się tak, jakby dokonywał jakiegoś przełomowego odkrycia. Ponad to książki są strasznie schematczne i przewidywalne więc już po 2-3 można łatwo przewidzieć, jaka będzie puenta kolejnej. Zresztą chyba większość osób ma już takie, a nie inne zdanie na ten temat, bo po modzie na czytanie Coehlo to już dawno chyba nie ma śladu
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Re: Paulo Coelho
Dzisiaj rozmawiałam o Coelho z mamą. Przeczytałam tylko The Alchemist, tak po angielsku, i nie uważam Coelho za grafomana. Czytałam kawałek Zahira po polsku i tak, sądzę, że Coelho to grafoman w polskiej wersji, a może raczej tłumacz miał problem i sobie nie poradził Myślę, że na co dzień nie zwracamy uwagi na tłumaczenia, a przekład może kompletnie zmienić nasze nastawienie do książki.
Ktoś z Was czytał może HP w oryginale? Bo ja uważam Rowling za kompletną grafomankę, nie potrafiącą pisać po angielsku. Za to przekład Polkowskiego to świetna robota, nie wiem jak to zrobił, ale facet jest geniuszem, że z czegoś tak potwornego potrafił stworzyć coś tak dobrego. Myślę, że dużo zależy od tłumaczenia, nie jestem fanką ani twórczości PC, ani książek HP, ale w obu przypadkach dużą różnicę może zrobić przekład oryginału.
Ktoś z Was czytał może HP w oryginale? Bo ja uważam Rowling za kompletną grafomankę, nie potrafiącą pisać po angielsku. Za to przekład Polkowskiego to świetna robota, nie wiem jak to zrobił, ale facet jest geniuszem, że z czegoś tak potwornego potrafił stworzyć coś tak dobrego. Myślę, że dużo zależy od tłumaczenia, nie jestem fanką ani twórczości PC, ani książek HP, ale w obu przypadkach dużą różnicę może zrobić przekład oryginału.
Re: Paulo Coelho
Niestety, w przypadku Coelho nie chodzi o dobór słownictwa, a powtarzalny schemat fabularny, którego nie da się wyłapać, jeśli nie mieliśmy szerszej styczności z jego twórczością. Grafomani zbyt wielkiej i w polskim przekładzie nie ma, rzecz w tym, że mimo pozornej filozofii to wszystko jest dość proste i powielane w kolejnych książkach.
Freya- Destiel & Justice League
- Liczba postów : 1480
Re: Paulo Coelho
Freya napisał:Niestety, w przypadku Coelho nie chodzi o dobór słownictwa, a powtarzalny schemat fabularny, którego nie da się wyłapać, jeśli nie mieliśmy szerszej styczności z jego twórczością. Grafomani zbyt wielkiej i w polskim przekładzie nie ma, rzecz w tym, że mimo pozornej filozofii to wszystko jest dość proste i powielane w kolejnych książkach.
Tłumaczenie to nie jest tylko dobór słownictwa, niektórzy tłumacze potrafią napisać zupełnie nową książkę
Co do fabuły. Wydaję mi się to jasne, że wiemy o autorze słów kilka, kiedy sięgamy po jego książkę, a może nie? Jeżeli ktoś faktycznie spodziewa się czegoś nadzwyczajnego, to po prostu może rozczarować się i tyle.
Re: Paulo Coelho
Broń Boże, nie spodziewam się niczego nadzwyczajnego w literaturze. Literacka "nadzwyczajność" zazwyczaj jest dla mnie miłym zaskoczeniem, bo w większości książek jestem w stanie znaleźć coś ciekawego, a takie "nadzwyczajne" spotykam nieczęsto. W swoim życiu przebrnęłam przez ogrom mniej lub bardziej interesującej lektury i kompletnie nie zmienia to faktu, że u Coelho motywy się powtarzają w różnych wariantach. Jak mówiłam wcześniej, jego książki są dość przyjemne i urocze w odbiorze, ale nie w nadmiarze, bo wtedy coś zaczyna zgrzytać.
Freya- Destiel & Justice League
- Liczba postów : 1480
Re: Paulo Coelho
Someonelikeyou napisał:Dzisiaj rozmawiałam o Coelho z mamą. Przeczytałam tylko The Alchemist, tak po angielsku, i nie uważam Coelho za grafomana. Czytałam kawałek Zahira po polsku i tak, sądzę, że Coelho to grafoman w polskiej wersji, a może raczej tłumacz miał problem i sobie nie poradził Myślę, że na co dzień nie zwracamy uwagi na tłumaczenia, a przekład może kompletnie zmienić nasze nastawienie do książki.
Ktoś z Was czytał może HP w oryginale? Bo ja uważam Rowling za kompletną grafomankę, nie potrafiącą pisać po angielsku. Za to przekład Polkowskiego to świetna robota, nie wiem jak to zrobił, ale facet jest geniuszem, że z czegoś tak potwornego potrafił stworzyć coś tak dobrego. Myślę, że dużo zależy od tłumaczenia, nie jestem fanką ani twórczości PC, ani książek HP, ale w obu przypadkach dużą różnicę może zrobić przekład oryginału.
Myślę, że przekład może mieć tu znaczenie, ale nie sądzę, żeby odgrywało ono aż tak istotną rolę. Pisząc o grafomanii nie miałam na myśli tylko i wyłącznie kiepskiego stylu, ale przede wszystkim sam wydźwięk tej 'twórczości' - pseudofilozofię składającą się z tych samych, powtarzanych raz po raz banałów, tak jak napisała Freya: przywoływany w każdej książce jeden i ten sam schemat fabularny, zero jakiegokolwiek głębszego sportretowania bohaterów, ciągłe szafowanie sentencjami, za którymi nie stoi żadna treść etc. etc. Ten człowiek zwyczajnie nie powinien pisać (jest to oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie).
A jeśli chodzi o jakość tłumaczenia, nie miałam styczności z przekładami angielskimi, ale tak jak polski przekład mógł mieć negatywny wpływ na jakość przekazu, tak angielski mógł mieć wpływ pozytywny i dochodzimy do wniosku, że i my, i ty możemy mieć mylny obraz stylu Coelho, bo żadna z nas nie czytała portugalskiego oryginału.
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: Paulo Coelho
Dla mnie wszystkie ksiązki Coelho są o tym samym, banalne porównania, przeintelektualizowane metafory. Tak jakby chciał być filozofem, a mu to nie wychodziło
klamerka- Liczba postów : 40
Re: Paulo Coelho
Coelho...czytałam większość książek, jak byłam młodsza to się nim zachwycałam, teraz uważam go za takiego filozofa dla ubogich.. Zgadzam się z poprzedniczką całkowicie . Ale 'Jedenaście minut' lubię do teraz .
stelline- Liczba postów : 41
Re: Paulo Coelho
Czytałam jego "Weronika postanawia umrzeć" i próbowałam przeczytać "Czarownicę z Portobello". Moim zdaniem to przeciętny pisarz, na pewno nie jest tak zły jak mówią, ale też niczym wybitnym się nie wyróżnia.
adelfina- Liczba postów : 4
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach