5x18 Con Heir
+29
Karolina
April
lana
frejabeha
Karolina287
turtle
karolla
Aiksza
Ginna
M.
Justyna
brulion
Ania
Layla
joanna1205
PH2C
tajemnicza
Gigi
Ella
Kasia
Karo
shiva89
Ania_
Joanna
CallMeLady
LanaLang
Serena
Żuri
Magda
33 posters
Strona 1 z 5
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Jak oceniasz odcinek?
5x18 Con Heir
5x18 Con Heir
Tytuł zaczerpnięty z filmu Con Air: Lot skazańców (1997)
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Tytuł zaczerpnięty z filmu Con Air: Lot skazańców (1997)
[You must be registered and logged in to see this image.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Desmond Harrington powraca jako Jack Bass. Billy Baldwin wystąpi gościnnie.
Chuck zaprasza Jacka, aby podziękować mu za uratowanie jego życia, ale dowiaduje się, że podróż wujka nie przebiegła z planem. Blair i Dan starają się skonsumować swój nowy związek, ale napotykają niespodziewane przeszkody na swojej drodze. W międzyczasie Ivy znajduje w Williamie nieoczekiwanego sojusznika w swojej próbie odnalezienia się w świecie UES. Nate ma nadzieję, że nowy inwestor uratuje jego gazetę. Blake Lively, Kelly Rutherford i Matthew Settle również występują. Leo Lazarov reżyseria, Annemarie Navar-Gill scenariusz.
Ostatnio zmieniony przez Someonelikeyou dnia Wto Kwi 10, 2012 12:34 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: 5x18 Con Heir
Tragicznie nudny odcinek. Nic się nie wydarzyło ciekawego, chyba nie ma o czym dyskutować za bardzo...
Jedyne co zapamiętałam to to, że nawet samochody nie shippują Dair, Vanya from boy to meeeeen, to że Jack ma zapalenie wątroby i Lily z czajnikiem.
Cieszy mnie to, że ten chłopiec nie jest żadnym bratem Chucka ani nic.
Poza tym u vdw nuuuuda, nie ogarnęłam o się dzieje i jakoś mnie to nie interesowało, Dair to tylko trzy sceny seksu, Chuck i problemy rodzinne edycja 666 i Serena pracująca. Serena pracująca hipokrytka, niegdyś walcząca z gg...
A tak poza tym, to serio nie wiem o czym był ten odcinek. Masakrycznie nudny.
Jedyne co zapamiętałam to to, że nawet samochody nie shippują Dair, Vanya from boy to meeeeen, to że Jack ma zapalenie wątroby i Lily z czajnikiem.
Cieszy mnie to, że ten chłopiec nie jest żadnym bratem Chucka ani nic.
Poza tym u vdw nuuuuda, nie ogarnęłam o się dzieje i jakoś mnie to nie interesowało, Dair to tylko trzy sceny seksu, Chuck i problemy rodzinne edycja 666 i Serena pracująca. Serena pracująca hipokrytka, niegdyś walcząca z gg...
A tak poza tym, to serio nie wiem o czym był ten odcinek. Masakrycznie nudny.
Re: 5x18 Con Heir
Ciekawa jestem czy ktoś mi odpowie na pytanie- dlaczego te odcinki po przerwie są taakie nudne?..
Dobra, sama nie wierzę w to co piszę, ale - TAK, DAIR RATOWAŁO TEN ODCINEK. Mimo tego, że nie było tego o wiele więcej niż w zwiastunie ;p Tak, podobały mi się ich sceny, lubię ich nawalonych i Blair, która świeci push-upem w drzwiach : D Fajna scena po dwóch stronach ściany. i Dorota <3 jak ja uwielbiam tą kobietę ! i jej duże dziecko ;p
O van der Woodsenach się nie wypowiadam, bo nawet nie wiem o co chodzi. Serena udaje, że pracuje. Och, Nate ją zwolnił. Are you kidding me? Tak to straszne.
Nola mnie nudzi. Ivy, Lola, jedna głupsza od drugiej.
Lily i czajnik ;p Rufus jak zwykle na doczepkę. Chuck szuka Elizabeth, Chuck nie ma jednak brata, chyba ;d Jack jest chory i brzydko wygląda.
Oceniam odcinek jako słaby, dłuuużył się niemiłosiernie.
Dobra, sama nie wierzę w to co piszę, ale - TAK, DAIR RATOWAŁO TEN ODCINEK. Mimo tego, że nie było tego o wiele więcej niż w zwiastunie ;p Tak, podobały mi się ich sceny, lubię ich nawalonych i Blair, która świeci push-upem w drzwiach : D Fajna scena po dwóch stronach ściany. i Dorota <3 jak ja uwielbiam tą kobietę ! i jej duże dziecko ;p
O van der Woodsenach się nie wypowiadam, bo nawet nie wiem o co chodzi. Serena udaje, że pracuje. Och, Nate ją zwolnił. Are you kidding me? Tak to straszne.
Nola mnie nudzi. Ivy, Lola, jedna głupsza od drugiej.
Lily i czajnik ;p Rufus jak zwykle na doczepkę. Chuck szuka Elizabeth, Chuck nie ma jednak brata, chyba ;d Jack jest chory i brzydko wygląda.
Oceniam odcinek jako słaby, dłuuużył się niemiłosiernie.
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x18 Con Heir
Jakoś w czasie przerwy nie brakowało mi gg. I jakoś ten odcinek mnie nie zachęcił do dalszego oglądania.... Tylko Dorota trzyma jakikolwiek poziom.
Re: 5x18 Con Heir
Mi przez ten pierwszy poniedziałek, potem się przyzwyczaiłam. To już chyba EOTA był lepszy, bo był taki głupi, że aż śmieszny ;p
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x18 Con Heir
Świetne DB. Leighton i Penn naprawdę są znakomici. Dialogi przednie i przezabawne
Reszta wątków, cóż. Wprowadzanie widza przez 30 minut do głównego wątku o Ivy to samobójstwo. Fatalna kompozycja odcinka.
Serena mnie zaciekawiła i to tyle. Zachowania Jacka nie skomentuję. Nate bez polotu, Lola podobnie. Lily, Rufus i Ivy, no cóż, to nie są postacie, które powinny mieć wątki A.
Reszta wątków, cóż. Wprowadzanie widza przez 30 minut do głównego wątku o Ivy to samobójstwo. Fatalna kompozycja odcinka.
Serena mnie zaciekawiła i to tyle. Zachowania Jacka nie skomentuję. Nate bez polotu, Lola podobnie. Lily, Rufus i Ivy, no cóż, to nie są postacie, które powinny mieć wątki A.
Re: 5x18 Con Heir
A dla mnie osobistym sukcesem odcinka bylo to, ze wreszcie Chuck mnie nie irytowal czekalam na moment, w ktorym bede mogla ogladac sceny z nim bez tego nienaturalnego grymasu na twarzy i .... doczekalam sie Dla mnie to tylko potwierdza fakt, ze Chucka zdecydowanie lepiej sie oglada kiedy ma wlasnego watki, a nie tylko kreci sie przy Blair.
Ivy/Lola/Lily i cala reszta tego "talatajstwa" przerazliwie mnie nudzi i wolalabym, zeby ten watek rozwiazal sie w nastepnym odcinku i zebysmy nie musieli ogladac tego do finalu :/
Nate pojawil sie w wiecej niz dwoch scenach - chwala mu za to!
No i na koniec oczywiscie zostawilam sobie to co interesuje mnie najbardziej, czyli Dair Nie bede ukrywac, ze przez cala "elevator scene" mialam wafla na buzi Nic nie poradze tez na to, ze najzwyczajniej w swiecie ich uwielbiam! Dopelniaja sie i sceny z nimi nie nudza. Ogladam to juz chyba tylko dla nich ...
Ivy/Lola/Lily i cala reszta tego "talatajstwa" przerazliwie mnie nudzi i wolalabym, zeby ten watek rozwiazal sie w nastepnym odcinku i zebysmy nie musieli ogladac tego do finalu :/
Nate pojawil sie w wiecej niz dwoch scenach - chwala mu za to!
No i na koniec oczywiscie zostawilam sobie to co interesuje mnie najbardziej, czyli Dair Nie bede ukrywac, ze przez cala "elevator scene" mialam wafla na buzi Nic nie poradze tez na to, ze najzwyczajniej w swiecie ich uwielbiam! Dopelniaja sie i sceny z nimi nie nudza. Ogladam to juz chyba tylko dla nich ...
LanaLang- Dair & Dan
- Liczba postów : 265
Re: 5x18 Con Heir
OMG
to byl jakis koszmar.
wiekszosc odcinka jedynie sluchalam, bo z nudow nie moglam sie skupic na ogladaniu.
Jedyny plus tego odcinka to dialogi DB, oni razem sa przezabawni. Jak ktos poskleja te sceny to znowu z checia sie posmieje.
Za to scena w windzie mnie zawiodla. W sensie w ogole mnie nie zawiodla, bo tego sie spodziewalam. Brakowalo iskry i tyle
Dorota slicznie wygladala i jak zwykle nie zawiodla <3
Reszta...
Serena, WTF? ma tyle kasy, a wyglada jakby nie myla i czesala wlosow i to ma byc ta 'It girl'? Dan tak samo ma z wlosami, ale on ma taki styl na hydraulika ;/ okropnie wygladala. W ogole wszystkie laski oprocz Blair wygladaly tragicznie. rownie tragiczne byly sceny z nimi.
Matko Chuck to jest jakas chodzaca dobroc przy Jacku. Ta scena z tym dzieckiem na wozku ;/ wstydzilam sie, ze na to patrze. Gdyby nie ta scena to bym sie cieszyla, ze go zobaczylam bo mi go brakowalo. Ten watek w tez strasznie poprowadzony, ale zobaczymy co bedzie dalej.
Podsumowujac, widac w jakie watki (albo raczej watek) scenarzysci sie angazuja, a jakie sa jedynie wypelnieniem pozostalego czasu antenowego ;/
to byl jakis koszmar.
wiekszosc odcinka jedynie sluchalam, bo z nudow nie moglam sie skupic na ogladaniu.
Jedyny plus tego odcinka to dialogi DB, oni razem sa przezabawni. Jak ktos poskleja te sceny to znowu z checia sie posmieje.
Za to scena w windzie mnie zawiodla. W sensie w ogole mnie nie zawiodla, bo tego sie spodziewalam. Brakowalo iskry i tyle
Dorota slicznie wygladala i jak zwykle nie zawiodla <3
Reszta...
Serena, WTF? ma tyle kasy, a wyglada jakby nie myla i czesala wlosow i to ma byc ta 'It girl'? Dan tak samo ma z wlosami, ale on ma taki styl na hydraulika ;/ okropnie wygladala. W ogole wszystkie laski oprocz Blair wygladaly tragicznie. rownie tragiczne byly sceny z nimi.
Matko Chuck to jest jakas chodzaca dobroc przy Jacku. Ta scena z tym dzieckiem na wozku ;/ wstydzilam sie, ze na to patrze. Gdyby nie ta scena to bym sie cieszyla, ze go zobaczylam bo mi go brakowalo. Ten watek w tez strasznie poprowadzony, ale zobaczymy co bedzie dalej.
Podsumowujac, widac w jakie watki (albo raczej watek) scenarzysci sie angazuja, a jakie sa jedynie wypelnieniem pozostalego czasu antenowego ;/
Ostatnio zmieniony przez CallMeLady dnia Wto Kwi 03, 2012 11:40 am, w całości zmieniany 1 raz
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x18 Con Heir
Dair uratowało cały odcinek
no i jeszcze Dorota uwielbiam ja ;D
ale to i tak za mało żeby dać ocene wyższa niż słaby;/
zastanawia mnie czemu Nate nie dostaje innej roli orócz przystojnego chłopca do towarzystwa , tylko to mu moge przypisac niby jest ale nie powala niczym..
Chuck i Jack tez nic zachwycajacego;/
rodzina VdW myśli tylko o tym jak wykopac Ivy z mieszkania i odzyskac to co Cece zapisała Ivy
czy Lily nie ma pieniedzy by kupić sobie mieszkanie nawet lepsze niz tamto??
Lola i Ivy w małych ilościach można je bez problemu ogładac ale ten odcinek skupial sie na nich prawie i to bylo za duzo;/ może gdyby jeszcze ciekawe ich wątki były czy cos ale to było po prostu nudne. miałam ochote przewinąć odcinek gdy tylko one i rodzina vdw sie pojawiłą..
przykro mi ale to chyba najgorszy i najnudnieszy odcinek:(
też zastanawia mnie to pytanie czemu po przerwie odcinki sa mega nudne i tylko taka odpowiedź mi sie nasuwa: po prostu może zbyt wiele oczekujemy po odcinkach z przerwa?
no i jeszcze Dorota uwielbiam ja ;D
ale to i tak za mało żeby dać ocene wyższa niż słaby;/
zastanawia mnie czemu Nate nie dostaje innej roli orócz przystojnego chłopca do towarzystwa , tylko to mu moge przypisac niby jest ale nie powala niczym..
Chuck i Jack tez nic zachwycajacego;/
rodzina VdW myśli tylko o tym jak wykopac Ivy z mieszkania i odzyskac to co Cece zapisała Ivy
czy Lily nie ma pieniedzy by kupić sobie mieszkanie nawet lepsze niz tamto??
Lola i Ivy w małych ilościach można je bez problemu ogładac ale ten odcinek skupial sie na nich prawie i to bylo za duzo;/ może gdyby jeszcze ciekawe ich wątki były czy cos ale to było po prostu nudne. miałam ochote przewinąć odcinek gdy tylko one i rodzina vdw sie pojawiłą..
przykro mi ale to chyba najgorszy i najnudnieszy odcinek:(
też zastanawia mnie to pytanie czemu po przerwie odcinki sa mega nudne i tylko taka odpowiedź mi sie nasuwa: po prostu może zbyt wiele oczekujemy po odcinkach z przerwa?
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 5x18 Con Heir
DDDuuuŻŻŻoooo za dUUUUUżżżżżOOOOO Lily (lubię tą kobietę ale nie w takiej ilości )
Ania_- OTH & Eden
- Liczba postów : 1913
Re: 5x18 Con Heir
dla mnie odcinek słaby...podoba mi sie Chuck majacy jakis wlasny watek(nie zwiazany z Blair i nie zwiazany z sexem) ,zaciekawil mnie watek Sereny...a Nate mnie jakos dziwnie irytowal w tym odcinku...wielki szefuncio;/
Lola/Ivi i reszta tragedia
Dair-smieszne dialogi i to tyle....ten odcinek utwierdzil mnie,ze oni pasuja do siebie ale jako przyjaciele...sceny sexu itp. bez zadnej chemii, dla mnie to bylo nudne,nijakie...Blair pijana,obsciskujaca sie w pubach,wtf?...nie to co niektore sceny z Chair....Fani Dair chyba musicie przyznac,ze te sceny mogly byc lepiej zagrane...dla mnie nie pokazali tego przyciagania.... no,ale to moje zdanie.
a scena w hotelu po "spaniu" Dana i Blair,kiedy on wstaje i zaczyna sie ubierac...jego wlosy po prostu fuj....zwisajacy glut...bleeech...obcial by sie wreszcie....
Lola/Ivi i reszta tragedia
Dair-smieszne dialogi i to tyle....ten odcinek utwierdzil mnie,ze oni pasuja do siebie ale jako przyjaciele...sceny sexu itp. bez zadnej chemii, dla mnie to bylo nudne,nijakie...Blair pijana,obsciskujaca sie w pubach,wtf?...nie to co niektore sceny z Chair....Fani Dair chyba musicie przyznac,ze te sceny mogly byc lepiej zagrane...dla mnie nie pokazali tego przyciagania.... no,ale to moje zdanie.
a scena w hotelu po "spaniu" Dana i Blair,kiedy on wstaje i zaczyna sie ubierac...jego wlosy po prostu fuj....zwisajacy glut...bleeech...obcial by sie wreszcie....
Ostatnio zmieniony przez shiva89 dnia Wto Kwi 03, 2012 1:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
shiva89- Delena & Nemily
- Liczba postów : 817
Re: 5x18 Con Heir
Szczęśliwi Ci, którzy nie zarywali nocy z powodu odcinka, albowiem powiadam Wam nie było warto
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Nie pamiętam kiedy ostatnio było aż tak źle.
Właściwie odcinek o VDW. Non stop Rufly i mimo że ich lubię to co za dużo to niezdrowo. Lily ewidentnie nie czuje brooklińskiego klimatu, a co najlepsze, mimo że minęło znowu ileś tam czasu (już nawet nie wiem ile, gubię się) to Lily nadal ma problem z zaparzeniem wody, widać to niezwykle trudne ;O
Jack wygląda jak skwarka i jest beznadziejny. Za to Chuck wypadł bardzo dobrze, tylko za mało go było.Szkoda, że nie ma brata:(
Tak samo Dair. Ich sceny fajne, zabawne, chociaż niczym mnie nie zaskoczyli, bo wszystko było w zapowiedziach, no ale tak czy siak nie byli w stanie uratować odcinka, bo ich sceny były tak na prawdę bardzo krótkie i ciągle o tym samym.
Lolę jeszcze zniosę, ale Ivy mówię po raz kolejny, nie nie nie! Och Ivy nie jesteś kryminalistką, co tam takie drobne przestępstwo jak podszywanie się pod inną osobę i przejęcie czyjejś tożsamości. Aaaa, zabierzcie ją stamtąd, proszęęęęęęę.
Serena tak cięęężko pracowała cały odcinek, oj oj, biedaczka, dobrze że Nate ją zwolnił, bo się przemęczała
Nawet nie będę oglądać tego odcinka drugi raz, cokolwiek mi umknęło na pewno nie jest warte przechodzenia przez te męczarnie raz jeszcze
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Nie pamiętam kiedy ostatnio było aż tak źle.
Właściwie odcinek o VDW. Non stop Rufly i mimo że ich lubię to co za dużo to niezdrowo. Lily ewidentnie nie czuje brooklińskiego klimatu, a co najlepsze, mimo że minęło znowu ileś tam czasu (już nawet nie wiem ile, gubię się) to Lily nadal ma problem z zaparzeniem wody, widać to niezwykle trudne ;O
Jack wygląda jak skwarka i jest beznadziejny. Za to Chuck wypadł bardzo dobrze, tylko za mało go było.Szkoda, że nie ma brata:(
Tak samo Dair. Ich sceny fajne, zabawne, chociaż niczym mnie nie zaskoczyli, bo wszystko było w zapowiedziach, no ale tak czy siak nie byli w stanie uratować odcinka, bo ich sceny były tak na prawdę bardzo krótkie i ciągle o tym samym.
Lolę jeszcze zniosę, ale Ivy mówię po raz kolejny, nie nie nie! Och Ivy nie jesteś kryminalistką, co tam takie drobne przestępstwo jak podszywanie się pod inną osobę i przejęcie czyjejś tożsamości. Aaaa, zabierzcie ją stamtąd, proszęęęęęęę.
Serena tak cięęężko pracowała cały odcinek, oj oj, biedaczka, dobrze że Nate ją zwolnił, bo się przemęczała
Nawet nie będę oglądać tego odcinka drugi raz, cokolwiek mi umknęło na pewno nie jest warte przechodzenia przez te męczarnie raz jeszcze
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: 5x18 Con Heir
Nie lubię historii rodzinnych VDW więc przyznam szczerze, że nawet nie słuchałam większości dialogów.
Lubię Nate'a i lubię Lolę, chciałabym, żeby mieli jakiś wątek, który by mnie w końcu porządnie zainteresował.
Chuck mnie nie drażnił pierwszy raz od bardzo dawna.
Za to Serena znowu, dobrze, że prawdziwa Gossip Girl wraca.
A teraz najważniejsze dla mnie, czyli Dan i Blair.
Penn i Leighton są naprawdę super, zagrali to fenomenalnie, nawet sobie nie wyobrażałam, że TA scena będzie aż taka hot
Dialogi między nimi - poezja xD Bałam się trochę, że jak już będą razem to mogą stracić coś z tego charakteru, ale jest świetnie
Kopniak pod stołem, Cedric, wolno jadąca winda, która śmierdzi wódką
+ Dorota i Nate ;D
Naprawdę świetny epizod Doroty, dawno tak fajnie jej nie pokazano.
A Date <3 jak jak tęskniłam za ich wspólnymi scenami
Serio szkoda mi, że tło dla nich jest takie mizerne, bo sami nie pociągną serialu.
Lubię Nate'a i lubię Lolę, chciałabym, żeby mieli jakiś wątek, który by mnie w końcu porządnie zainteresował.
Chuck mnie nie drażnił pierwszy raz od bardzo dawna.
Za to Serena znowu, dobrze, że prawdziwa Gossip Girl wraca.
A teraz najważniejsze dla mnie, czyli Dan i Blair.
Penn i Leighton są naprawdę super, zagrali to fenomenalnie, nawet sobie nie wyobrażałam, że TA scena będzie aż taka hot
Dialogi między nimi - poezja xD Bałam się trochę, że jak już będą razem to mogą stracić coś z tego charakteru, ale jest świetnie
Kopniak pod stołem, Cedric, wolno jadąca winda, która śmierdzi wódką
+ Dorota i Nate ;D
Naprawdę świetny epizod Doroty, dawno tak fajnie jej nie pokazano.
A Date <3 jak jak tęskniłam za ich wspólnymi scenami
Serio szkoda mi, że tło dla nich jest takie mizerne, bo sami nie pociągną serialu.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x18 Con Heir
Hm...słabizna, nuda, chyba ten odcinek pobił w beznadziejności 5x11.
Zero chemii między Dair, w ogóle taki klimat jakby to nie był serial Gossip Girl.
Zero chemii między Dair, w ogóle taki klimat jakby to nie był serial Gossip Girl.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x18 Con Heir
a ja myślałam ze gorszego odcinka od 5x11 nie może być...
widać się przeliczyłam;/
widać się przeliczyłam;/
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 5x18 Con Heir
kARO88 napisał:Szczęśliwi Ci, którzy nie zarywali nocy z powodu odcinka, albowiem powiadam Wam nie było warto
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Nie pamiętam kiedy ostatnio było aż tak źle.
Właściwie odcinek o VDW. Non stop Rufly i mimo że ich lubię to co za dużo to niezdrowo. Lily ewidentnie nie czuje brooklińskiego klimatu, a co najlepsze, mimo że minęło znowu ileś tam czasu (już nawet nie wiem ile, gubię się) to Lily nadal ma problem z zaparzeniem wody, widać to niezwykle trudne ;O
Jack wygląda jak skwarka i jest beznadziejny. Za to Chuck wypadł bardzo dobrze, tylko za mało go było.Szkoda, że nie ma brata:(
Tak samo Dair. Ich sceny fajne, zabawne, chociaż niczym mnie nie zaskoczyli, bo wszystko było w zapowiedziach, no ale tak czy siak nie byli w stanie uratować odcinka, bo ich sceny były tak na prawdę bardzo krótkie i ciągle o tym samym.
Lolę jeszcze zniosę, ale Ivy mówię po raz kolejny, nie nie nie! Och Ivy nie jesteś kryminalistką, co tam takie drobne przestępstwo jak podszywanie się pod inną osobę i przejęcie czyjejś tożsamości. Aaaa, zabierzcie ją stamtąd, proszęęęęęęę.
Serena tak cięęężko pracowała cały odcinek, oj oj, biedaczka, dobrze że Nate ją zwolnił, bo się przemęczała
Nawet nie będę oglądać tego odcinka drugi raz, cokolwiek mi umknęło na pewno nie jest warte przechodzenia przez te męczarnie raz jeszcze
ja spałam jedyne 4 godziny -;- i żałuję. ale podpisuję się pod wszystkim co podpisałaś, dałam plusika ; ]
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x18 Con Heir
dobra powiem to. w historii tego serialu nie widziałam szczęśliwszej Blair jak w tych dwóch ostatnich odcinkach. serio. świetna sprawa i mówię to jako eks shipperka Nair i Chair.
uwielbiam ich naprawdę. patrzę na to i śmieję się jak głupia. oni są tacy szczęśliwi <3
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten serial teraz to Dair i tyle. duże oklaski dla Date i Blaroty oni nigdy nie zawodzą xD
scena w windzie była super. to scena w której byliśmy chyba najbliżej seksu w historii całego serialu. rozporki zamki nogi uda torsy włosy. omg
reszta wątków?? MEH. nudy kompletne. ale
MÓWIŁAM, ŻE DIANA JEST MATKĄ CHUCKA!!! sasasa xD nie no zobaczymy
Lily mnie wkurzyła niesamowicie. Lola to też nie wie gdzie wpaść. Ivy nudy. William i Rufus tylko plusy za reakcję na Blair w bieliźnie xD Serena znowu bez pracy już widzę jak ze swoim bitch facem będzie udawać GG xD
- Spoiler:
- jak ktoś mi mówi że nie ma chemii między Danem a Blair to reaguję
[You must be registered and logged in to see this image.]
a jak ktoś mówi że seks w windzie nie był HOT to
[You must be registered and logged in to see this image.]
xDD
uwielbiam ich naprawdę. patrzę na to i śmieję się jak głupia. oni są tacy szczęśliwi <3
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten serial teraz to Dair i tyle. duże oklaski dla Date i Blaroty oni nigdy nie zawodzą xD
scena w windzie była super. to scena w której byliśmy chyba najbliżej seksu w historii całego serialu. rozporki zamki nogi uda torsy włosy. omg
reszta wątków?? MEH. nudy kompletne. ale
MÓWIŁAM, ŻE DIANA JEST MATKĄ CHUCKA!!! sasasa xD nie no zobaczymy
Lily mnie wkurzyła niesamowicie. Lola to też nie wie gdzie wpaść. Ivy nudy. William i Rufus tylko plusy za reakcję na Blair w bieliźnie xD Serena znowu bez pracy już widzę jak ze swoim bitch facem będzie udawać GG xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x18 Con Heir
Gigi napisał:dobra powiem to. w historii tego serialu nie widziałam szczęśliwszej Blair jak w tych dwóch ostatnich odcinkach. serio. świetna sprawa i mówię to jako eks shipperka Nair i Chair.
- Spoiler:
jak ktoś mi mówi że nie ma chemii między Danem a Blair to reaguję
[You must be registered and logged in to see this image.]
a jak ktoś mówi że seks w windzie nie był HOT to
[You must be registered and logged in to see this image.]
xDD
uwielbiam ich naprawdę. patrzę na to i śmieję się jak głupia. oni są tacy szczęśliwi <3
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten serial teraz to Dair i tyle. duże oklaski dla Date i Blaroty oni nigdy nie zawodzą xD
scena w windzie była super. to scena w której byliśmy chyba najbliżej seksu w historii całego serialu. rozporki zamki nogi uda torsy włosy. omg
reszta wątków?? MEH. nudy kompletne. ale
MÓWIŁAM, ŻE DIANA JEST MATKĄ CHUCKA!!! sasasa xD nie no zobaczymy
Lily mnie wkurzyła niesamowicie. Lola to też nie wie gdzie wpaść. Ivy nudy. William i Rufus tylko plusy za reakcję na Blair w bieliźnie xD Serena znowu bez pracy już widzę jak ze swoim bitch facem będzie udawać GG xD
po pijaku wiele ludzi jest szczęśliwych ; ] ale w sumie mogli by być tak chodzić nawaleni jeszcze przez kilka odcinków, było by przynajmniej śmiesznie : D a scena w windzie rzeczywiście HOT, ale nie przekonacie mnie, że przez to Dair się zbliżyło ;d heloł, byli pod wpływem ;p
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x18 Con Heir
Ten odcinek to masakra Nuda i tylko Dair ratowało ten odcinek, scena w windzie podobała mi się mimo, że byłam nastawiona do niej raczej sceptycznie. Ogólnie każda ich scena była super, razem i osobno, tylko szkoda, że były tak krótkie.
Na reszcie wątków się nawet nie skupiałam, tylko Serena jako plotkara trzymała poziom, co mnie bardzo cieszy ale myślałam, że trochę będzie ze sobą walczyć a ona dostała laptopa i zaraz zaczęła wysyłać posty.
Na reszcie wątków się nawet nie skupiałam, tylko Serena jako plotkara trzymała poziom, co mnie bardzo cieszy ale myślałam, że trochę będzie ze sobą walczyć a ona dostała laptopa i zaraz zaczęła wysyłać posty.
tajemnicza- Liczba postów : 167
Re: 5x18 Con Heir
Limo też było pod wpływemserenavdw napisał:Gigi napisał:dobra powiem to. w historii tego serialu nie widziałam szczęśliwszej Blair jak w tych dwóch ostatnich odcinkach. serio. świetna sprawa i mówię to jako eks shipperka Nair i Chair.
- Spoiler:
jak ktoś mi mówi że nie ma chemii między Danem a Blair to reaguję
[You must be registered and logged in to see this image.]
a jak ktoś mówi że seks w windzie nie był HOT to
[You must be registered and logged in to see this image.]
xDD
uwielbiam ich naprawdę. patrzę na to i śmieję się jak głupia. oni są tacy szczęśliwi <3
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten serial teraz to Dair i tyle. duże oklaski dla Date i Blaroty oni nigdy nie zawodzą xD
scena w windzie była super. to scena w której byliśmy chyba najbliżej seksu w historii całego serialu. rozporki zamki nogi uda torsy włosy. omg
reszta wątków?? MEH. nudy kompletne. ale
MÓWIŁAM, ŻE DIANA JEST MATKĄ CHUCKA!!! sasasa xD nie no zobaczymy
Lily mnie wkurzyła niesamowicie. Lola to też nie wie gdzie wpaść. Ivy nudy. William i Rufus tylko plusy za reakcję na Blair w bieliźnie xD Serena znowu bez pracy już widzę jak ze swoim bitch facem będzie udawać GG xD
po pijaku wiele ludzi jest szczęśliwych ; ] ale w sumie mogli by być tak chodzić nawaleni jeszcze przez kilka odcinków, było by przynajmniej śmiesznie : D a scena w windzie rzeczywiście HOT, ale nie przekonacie mnie, że przez to Dair się zbliżyło ;d heloł, byli pod wpływem ;p
PH2C- Liczba postów : 110
Re: 5x18 Con Heir
serenavdw ale to było szczęście z serii 5x17 <3 po prostu dawno nie widziałam takiej Blair. zachowują się jak na młodych ludzi przystało. mają gdzieś wszystkie dramaty, są zakochani, włóczą się po barach, uprawiają seks gdzie popadnie, cieszą się, uwielbiają swoje towarzystwo. czego chcieć więcej <3
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x18 Con Heir
Wiem i wcale nie twierdzę, że to zbliżyło Chair. Lubiłam tą scenę, bo to ich pierwszy raz ( i pierwszy raz Blair ), ale wolałam ich jednak kiedy robili to na trzeźwo, świadomi swoich uczuć.
ja się cieszę tylko z tego, że nie ma dramatów, lepiej na pewno patrzeć na ich szczęście niż ciąże, wypadki itd.
serenavdw ale to było szczęście z serii 5x17 <3 po prostu dawno nie widziałam takiej Blair. zachowują się jak na młodych ludzi przystało. mają gdzieś wszystkie dramaty, są zakochani, włóczą się po barach, uprawiają seks gdzie popadnie, cieszą się, uwielbiają swoje towarzystwo. czego chcieć więcej <3
ja się cieszę tylko z tego, że nie ma dramatów, lepiej na pewno patrzeć na ich szczęście niż ciąże, wypadki itd.
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x18 Con Heir
Może się mylę, ale skoro od akcji w odcinku 17 minęło parę tygodni to dlaczego Serena dopiero po tak długim czasie otrzymała przesyłkę z laptopem GG? Ale działają kurierzy w NY
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x18 Con Heir
Hmm.... a mnie się odcinek podobał. Może przez brak momentów OMG, które ostatnio były żałosne. I w końcu zrobiło się trochę lżej.
Sceny Dair fajne. Bardziej zabawne niż romantyczne, ale w takim wydaniu mogę ich oglądać bez zażenowania. Ciekawa tylko jestem jak im się uda wyprowadzić alkohol ze związku. Bo na dłuższą metę to może być problem.
Vdw po raz pierwszy mnie nie nudzili. Naprawdę. Intryga Williama i Lily prosta, łatwa do ogarnięcia, sceny spójne, logicznie poprowadzone. Jak dla mnie ok, nie ma się co czepiać. No może Lily trochę irytująca, ale w sumie jej frustracja całkiem zrozumiała.
Ivy naiwna jak dziecko. Tragedia. Jak się nie przystosuje, łatwo jej nie będzie.
Wątek Chucka też w miarę ok. W końcu ani jednego słowa, ani jednej myśli w całym odcinku nie poświęcił Blair i chwała mu za to. Sceny z Jackiem trochę przegadane. Scena w szpitalu z little Chuck/Michael... mam mieszane uczucia. Na "Don't touch me" spontanicznie wybuchnęłam śmiechem, potem zrobiło mi się głupio. Scena jak z sitcomu . Całe szczęście że chłopak był podstawiony. To uspokoiło trochę sumienie po mojej reakcji.
No i Nate. Brawo. Po raz pierwszy w tym sezonie wzbudził we mnie jakieś uczucia. Na razie jest to irytacja po scenie zwolnienia Sereny, ale zawsze krok do przodu .
Serena plotkara - trzymam kciuki. Mam nadzieje, że szybko nie przekaże pałeczki. Może być hardcorowo, a to lubię .
reasumując - idąc trochę pod prąd uważam że odcinek OK. Nie ma się co czepiać. temu serialowi dobrze zrobi takie uspokojenie emocji, tym bardziej, że pewnie niedługo będziemy mieć odcinki ze scenami OMG za OMG
Sceny Dair fajne. Bardziej zabawne niż romantyczne, ale w takim wydaniu mogę ich oglądać bez zażenowania. Ciekawa tylko jestem jak im się uda wyprowadzić alkohol ze związku. Bo na dłuższą metę to może być problem.
Vdw po raz pierwszy mnie nie nudzili. Naprawdę. Intryga Williama i Lily prosta, łatwa do ogarnięcia, sceny spójne, logicznie poprowadzone. Jak dla mnie ok, nie ma się co czepiać. No może Lily trochę irytująca, ale w sumie jej frustracja całkiem zrozumiała.
Ivy naiwna jak dziecko. Tragedia. Jak się nie przystosuje, łatwo jej nie będzie.
Wątek Chucka też w miarę ok. W końcu ani jednego słowa, ani jednej myśli w całym odcinku nie poświęcił Blair i chwała mu za to. Sceny z Jackiem trochę przegadane. Scena w szpitalu z little Chuck/Michael... mam mieszane uczucia. Na "Don't touch me" spontanicznie wybuchnęłam śmiechem, potem zrobiło mi się głupio. Scena jak z sitcomu . Całe szczęście że chłopak był podstawiony. To uspokoiło trochę sumienie po mojej reakcji.
No i Nate. Brawo. Po raz pierwszy w tym sezonie wzbudził we mnie jakieś uczucia. Na razie jest to irytacja po scenie zwolnienia Sereny, ale zawsze krok do przodu .
Serena plotkara - trzymam kciuki. Mam nadzieje, że szybko nie przekaże pałeczki. Może być hardcorowo, a to lubię .
reasumując - idąc trochę pod prąd uważam że odcinek OK. Nie ma się co czepiać. temu serialowi dobrze zrobi takie uspokojenie emocji, tym bardziej, że pewnie niedługo będziemy mieć odcinki ze scenami OMG za OMG
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x18 Con Heir
Dobra, zobaczyłam drugi raz na spokojnie. Ale strasznie żałuję, że przez taki odcinek zarwałam noc. Po kolei:
Chuck i Jack jak dla mnie na plus. Jack co prawda nie wygląda za dobrze, ale jego powrót strasznie mnie cieszy. Jego tekst "Don't touch me" do chorego dziecka niesamowicie wredny, ale dzięki temu kocham go jeszcze bardziej. Miło było zobaczyć Chucka i Jacka w tak przyjacielskich stosunkach, obecnie jest to chyba mój ulubiony ship, tylko jak ich nazwać? Cholera, nie mogli Jacka jakoś inaczej nazwać Cieszę się, że ten chłopczyk to nie jakiś zaginiony brat Chucka, ale jednak zbliżają się dramaty rodzinne i to nie takie, jakie bym chciała zobaczyć Jeżeli Diana się okaże matką Chucka, to bez wątpienia będzie to jeden z najgorszych wątków w GG, o ile nie najgorszy. Chucka miło było zobaczyć w jakimś wątku niezwiązanym z jego związkiem z Blair.
Patologiczna rodzinka vdw, Lily, Lola jak dla mnie nie do zniesienia. William mnie niesamowicie irytuje (nie mówiąc już o jego poziomie aktorskim - szczególnie w scenie rozmowy z Lolą), a Lily już po prostu nie trawię. Aż dziwne, że jeszcze w 1. i 2. sezonie ją po prostu uwielbiałam. Strasznie mi szkoda Rufusa, a także Ivy, która rzeczywiście nie postępowała za dobrze, ale to co ją za karę spotyka to już chyba trochę za dużo.
Sereny mi się nawet nie chce komentować. Jeszcze parę miesięcy temu chciała zniszczyć Plotkarę, a teraz się sama nią stała. Brawa za konsekwencję.
Dorota oczywiście jak zwykle świetna. A już jej "...from boy to maaaan" rozbrajające
Nate ma u mnie minimalnego plusika za zwolnienie Sereny. Nie wiem czemu, ale od razu bardziej go polubiłam Ale to był chyba jedyny moment, w którym zauważałam jego obecność
Jeżeli chodzi o najważniejszy wątek odcinka - Dair, to jestem zawiedziona. Staram się obiektywnie patrzeć na nich i myślę, że w miarę mi się udaje. Muszę przyznać, że ich sceny były zabawne i wniosły powiew świeżości do GG, ale jednak wolałabym w tych scenach zobaczyć inną parę. Mimo, że nie shippuję Dair, to miałam nadzieję zobaczyć jakąś romantyczną, słodką scenę ich pierwszego razu, a co dostałam? Kiepski pierwszy raz w pokoju hotelowym, potem seks po pijaku w windzie, a potem jeszcze w jakimś zaułku koło baru na Brooklynie. Ja, będąc fanką Dair byłabym chyba wkurzona na scenarzystów. O ich chemii i o tym, czy scena w windzie była "hot" nie będę się wypowiadać, bo byłabym subiektywna. Ale chyba najlepszym elementem w scenach Dair był dla mnie William, który nie mógł przestać gapić się na Blair, wcinając jednocześnie truskawkę
Generalnie, gdyby nie vdw, oceniłabym na dobry, ale dzięki nim oceniam na może być
Chuck i Jack jak dla mnie na plus. Jack co prawda nie wygląda za dobrze, ale jego powrót strasznie mnie cieszy. Jego tekst "Don't touch me" do chorego dziecka niesamowicie wredny, ale dzięki temu kocham go jeszcze bardziej. Miło było zobaczyć Chucka i Jacka w tak przyjacielskich stosunkach, obecnie jest to chyba mój ulubiony ship, tylko jak ich nazwać? Cholera, nie mogli Jacka jakoś inaczej nazwać Cieszę się, że ten chłopczyk to nie jakiś zaginiony brat Chucka, ale jednak zbliżają się dramaty rodzinne i to nie takie, jakie bym chciała zobaczyć Jeżeli Diana się okaże matką Chucka, to bez wątpienia będzie to jeden z najgorszych wątków w GG, o ile nie najgorszy. Chucka miło było zobaczyć w jakimś wątku niezwiązanym z jego związkiem z Blair.
Patologiczna rodzinka vdw, Lily, Lola jak dla mnie nie do zniesienia. William mnie niesamowicie irytuje (nie mówiąc już o jego poziomie aktorskim - szczególnie w scenie rozmowy z Lolą), a Lily już po prostu nie trawię. Aż dziwne, że jeszcze w 1. i 2. sezonie ją po prostu uwielbiałam. Strasznie mi szkoda Rufusa, a także Ivy, która rzeczywiście nie postępowała za dobrze, ale to co ją za karę spotyka to już chyba trochę za dużo.
Sereny mi się nawet nie chce komentować. Jeszcze parę miesięcy temu chciała zniszczyć Plotkarę, a teraz się sama nią stała. Brawa za konsekwencję.
Dorota oczywiście jak zwykle świetna. A już jej "...from boy to maaaan" rozbrajające
Nate ma u mnie minimalnego plusika za zwolnienie Sereny. Nie wiem czemu, ale od razu bardziej go polubiłam Ale to był chyba jedyny moment, w którym zauważałam jego obecność
Jeżeli chodzi o najważniejszy wątek odcinka - Dair, to jestem zawiedziona. Staram się obiektywnie patrzeć na nich i myślę, że w miarę mi się udaje. Muszę przyznać, że ich sceny były zabawne i wniosły powiew świeżości do GG, ale jednak wolałabym w tych scenach zobaczyć inną parę. Mimo, że nie shippuję Dair, to miałam nadzieję zobaczyć jakąś romantyczną, słodką scenę ich pierwszego razu, a co dostałam? Kiepski pierwszy raz w pokoju hotelowym, potem seks po pijaku w windzie, a potem jeszcze w jakimś zaułku koło baru na Brooklynie. Ja, będąc fanką Dair byłabym chyba wkurzona na scenarzystów. O ich chemii i o tym, czy scena w windzie była "hot" nie będę się wypowiadać, bo byłabym subiektywna. Ale chyba najlepszym elementem w scenach Dair był dla mnie William, który nie mógł przestać gapić się na Blair, wcinając jednocześnie truskawkę
Generalnie, gdyby nie vdw, oceniłabym na dobry, ale dzięki nim oceniam na może być
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Strona 1 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|