Absurdy w GG

Paciok napisał:1. Cała ta sprawa z Louisem - dlaczego wszystko dzieje się z NY? Myślicie, że gdyby K. Midddleton mieszkała w Niemczech, to wszystkie przyjęcia itd. byłyby w Berlinie?
2. Chuckowi trochę za szybko zniknęła ta rana postrzałowa.
#. Mapa Spotted - wątpię, żeby każdy, kto zobaczy np. Serenę wysyłał od razu do Plotkary. Poza tym, czy ona cały czas siedzi w internecie? Jak jej się udaje pisać wszystko na bieżąco?

W tym odcinku była mowa o tym, że Blair z Louisem dopiero wrócili z Monako, czyli spędzili tam całe lato. Nie zmienia to jednak faktu, że nie sądzę, aby księżna czy książę nie mieli żadnych innych obowiązków poza planowaniem ślubu, a tak to właśnie w Plotkarze wygląda...

Louis czasem nie jest 'tylko' następcą tronu w Monako ? i póki panuje jego ojciec (a wlasnie, ani razu nie było wzmianki o tym w serialu czy mi umknęło ? ;p) to pewnie jego obowiązkami jest pojawianie się na jakichś galach itp oraz godne reprezentowanie kraju, a nawet jesli ma inne obowiązki to na 3 miesiące przed weselem raczej sa na drugim planie/załatwia je ktos inny

xxl napisał:Louis czasem nie jest 'tylko' następcą tronu w Monako ? i póki panuje jego ojciec

W Monako obowiązuje primogenitura, czyli pierwszeństwo mężczyzn przed kobietami przy obejmowaniu tronu.
Zatem aktualnie w księstwie Monako panuje jego wuj. Sophie matka Louisa jest następczynią tronu Monako,
ale będzie panować tylko, jeśli jej brat nie doczeka się legalnego potomka. Zresztą Louis jest drugi w kolejce
ma bowiem starszego brata, dlatego mógł się zrzec prawa do tronu (z powodu miłości), gdyż w praktyce
ma niewielkie szanse na panowanie w Monako.

Wuj Louisa - Albert II Grimaldi Książe Monako
Sophie Grimaldi - Karolina Grimaldi
Louis Grimaldi - Pierre Casiraghi

Szkoda, że nie pojawiłeś się wcześniej, moglibyśmy razem z Sily (on i ja też jesteśmy z Marsa)
założyć BROteam i wystartować w Lidze Gossip Girl, a tak kibicuję The Insiders.

Zawsze można jeszcze dołączyć ;D

DairDreamer napisał:

xxl napisał:Louis czasem nie jest 'tylko' następcą tronu w Monako ? i póki panuje jego ojciec

W Monako obowiązuje primogenitura, czyli pierwszeństwo mężczyzn przed kobietami przy obejmowaniu tronu.
Zatem aktualnie w księstwie Monako panuje jego wuj. Sophie matka Louisa jest następczynią tronu Monako,
ale będzie panować tylko, jeśli jej brat nie doczeka się legalnego potomka. Zresztą Louis jest drugi w kolejce
ma bowiem starszego brata, dlatego mógł się zrzec prawa do tronu (z powodu miłości), gdyż w praktyce
ma niewielkie szanse na panowanie w Monako.

czylii.. nic dziwnego, że ma tyle czasu na planowanie wesela

DairDreamer napisał:

xxl napisał:Louis czasem nie jest 'tylko' następcą tronu w Monako ? i póki panuje jego ojciec

W Monako obowiązuje primogenitura, czyli pierwszeństwo mężczyzn przed kobietami przy obejmowaniu tronu.
Zatem aktualnie w księstwie Monako panuje jego wuj. Sophie matka Louisa jest następczynią tronu Monako,
ale będzie panować tylko, jeśli jej brat nie doczeka się legalnego potomka. Zresztą Louis jest drugi w kolejce
ma bowiem starszego brata, dlatego mógł się zrzec prawa do tronu (z powodu miłości), gdyż w praktyce
ma niewielkie szanse na panowanie w Monako.

Wuj Louisa - Albert II Grimaldi Książe Monako
Sophie Grimaldi - Karolina Grimaldi
Louis Grimaldi - Pierre Casiraghi

Szkoda, że nie pojawiłeś się wcześniej, moglibyśmy razem z Sily (on i ja też jesteśmy z Marsa)
założyć BROteam i wystartować w Lidze Gossip Girl, a tak kibicuję The Insiders.

Zapraszamy, nic straconego

jesli DairDreamer podejmie się organizacji i załatwi tego trzeciego, to atakujmy

GossipGirl napisał:1.Służki na każde zawołanie.
2.Nie pamiętam jak to się nazywa ale gdy Jenny chciała się stać sama swoją opiekunką
3.Detektywi,policja,służby specjalne na każde skinięcie

to sie nazywa emancypacja

#. Mapa Spotted - wątpię, żeby każdy, kto zobaczy np. Serenę wysyłał od razu do Plotkary. Poza tym, czy ona cały czas siedzi w internecie? Jak jej się udaje pisać wszystko na bieżąco?

ha ha, tak to jest wg mnie najwiekszy absurd. skoro zawsze moga sprawdzic gdzie kto jest, to czemu w ogole sie szukaja?? czemu jak maja podejrzenia to nie sprawdza mapy plotkary, tylko snuja intrygi

No właśnie już kiedyś rozmawiałyśmy o tej mapce i to jest chyba jedna z tych rzeczy, których działania do końca nie rozgryziemy

No zwłaszcza w poprzednim odcinku widać jej głupotę. Dan włącza sobie aplikację na komórkę "gdzie jest Chuck" i znajduje go w ciemnym zaułku?

jeanne napisał:No właśnie już kiedyś rozmawiałyśmy o tej mapce i to jest chyba jedna z tych rzeczy, których działania do końca nie rozgryziemy

Żuri napisał:No zwłaszcza w poprzednim odcinku widać jej głupotę. Dan włącza sobie aplikację na komórkę "gdzie jest Chuck" i znajduje go w ciemnym zaułku?

Z chwilą, gdy zaczęto używać pierwszych komórek można je było namierzyć za pomocą trójkąta triangulacyjnego
trzech BTS znajdujących się w zasięgu namierzanej komórki. W 2008 była dostępna aplikacja Aspicore GSM Tracker
pozwalająca w sposób zdalny zlokalizować i śledzić urządzenie, na którym została zainstalowana. Aplikacja odczytywała
informacje o położeniu na podstawie informacji z modułu GPS lub ze stacji bazowych operatora komórkowego (BTS),
można było śledzić komórkę z dokładnością 10 metrów. Dzisiaj każda komórka nowej generacji ma wbudowany
GPS fabrycznie i jest dużo więcej dokładniejszych aplikacji, które można wzajemnie powiązać. Wystarczy znać tylko
numer namierzanej komórki a to Plotkara już potrafi sama zdobyć.

DairDreamer napisał:
Z chwilą, gdy zaczęto używać pierwszych komórek można je było namierzyć za pomocą trójkąta triangulacyjnego
trzech BTS znajdujących się w zasięgu namierzanej komórki. W 2008 była dostępna aplikacja Aspicore GSM Tracker
pozwalająca w sposób zdalny zlokalizować i śledzić urządzenie, na którym została zainstalowana. Aplikacja odczytywała
informacje o położeniu na podstawie informacji z modułu GPS lub ze stacji bazowych operatora komórkowego (BTS),
można było śledzić komórkę z dokładnością 10 metrów. Dzisiaj każda komórka nowej generacji ma wbudowany
GPS fabrycznie i jest dużo więcej dokładniejszych aplikacji, które można wzajemnie powiązać. Wystarczy znać tylko
numer namierzanej komórki a to Plotkara już potrafi sama zdobyć.

To oczywiste, że samo namierzenie nie jest jakimś wielkim problemem technicznym, nam raczej chodziło o to, czemu raz nasi bohaterowi z tego korzystają, a innym razem biegają po mieście, jakby szukali się prawie po omacku, co jest zupełnie bez sensu, biorąc pod uwagę istnienie tej mapki..

loui z siostra na osobności rozmawiają po angielsku..

jeanne napisał:

DairDreamer napisał:
Z chwilą, gdy zaczęto używać pierwszych komórek można je było namierzyć za pomocą trójkąta triangulacyjnego
trzech BTS znajdujących się w zasięgu namierzanej komórki. W 2008 była dostępna aplikacja Aspicore GSM Tracker
pozwalająca w sposób zdalny zlokalizować i śledzić urządzenie, na którym została zainstalowana. Aplikacja odczytywała
informacje o położeniu na podstawie informacji z modułu GPS lub ze stacji bazowych operatora komórkowego (BTS),
można było śledzić komórkę z dokładnością 10 metrów. Dzisiaj każda komórka nowej generacji ma wbudowany
GPS fabrycznie i jest dużo więcej dokładniejszych aplikacji, które można wzajemnie powiązać. Wystarczy znać tylko
numer namierzanej komórki a to Plotkara już potrafi sama zdobyć.

To oczywiste, że samo namierzenie nie jest jakimś wielkim problemem technicznym, nam raczej chodziło o to,
czemu raz nasi bohaterowi z tego korzystają, a innym razem biegają po mieście, jakby szukali się prawie po omacku,
co jest zupełnie bez sensu, biorąc pod uwagę istnienie tej mapki..

Ja często specjalnie nie zabieram komórki ze sobą, a oni pewnie z powodu roztargnienia lub
innych powodów po prostu zostawiają je w domu. Zasada Brzytwy Ockhama się kłania

xxl napisał:loui z siostra na osobności rozmawiają po angielsku..

Gdyby rozmawiali w monegaskim dialekcie języka liguryjskiego, którym potrafi się posługiwać około 5000
rdzennych obywateli Monako w tym rodzina książęca, to większość nastolatek amerykańskich dostałoby…

napisy powinni dać wtedy

DairDreamer napisał:

xxl napisał:loui z siostra na osobności rozmawiają po angielsku..

Gdyby rozmawiali w monegaskim dialekcie języka liguryjskiego, którym potrafi się posługiwać około 5000
rdzennych obywateli Monako w tym rodzina książęca, to większość nastolatek amerykańskich dostałoby…

Mogliby używać francuskiego, który jest językiem urzędowym Monako i brzmiałoby to dużo lepiej.

Karolina napisał:

DairDreamer napisał:

xxl napisał:loui z siostra na osobności rozmawiają po angielsku..

Gdyby rozmawiali w monegaskim dialekcie języka liguryjskiego, którym potrafi się posługiwać około 5000
rdzennych obywateli Monako w tym rodzina książęca, to większość nastolatek amerykańskich dostałoby…

Mogliby używać francuskiego, który jest językiem urzędowym Monako i brzmiałoby to dużo lepiej.

1. Pogawędka Beatrice i Louisa nie była aż tak ważna, że należało ją maskować innym językiem.

2. Zarówno język monegaski jak i język francuski wywodzą się z tego samego języka zachodnioromańskiego,
więc brzmią podobnie, natomiast język francuski tylko, dlatego jest urzędowym gdyż Monageskowie są
mniejszością we własnej ojczyźnie i stanowią tylko 18% ludność Monako, reszta społeczeństwa to imigranci
a największą grupą są właśnie francuzi około 47%.

3. Czysto teoretycznie i z… jeśliby w przyszłości miałaby się odbyć między rodzeństwem Grimaldi
tajemnicza konwersacja na jakieś uroczystości w obecności bogatych elit UES. To logika podpowiada,
że do ukrycia takiej rozmowy Beatrice i Louis nie mówiliby w języku francuskim, którym włada
300 milionów ludzi (w tym elity UES wykształcone większości w Lidze Bluszczowej) tylko właśnie
w ich ojczystym języku monegaskim, który rozumie raptem 5 tysięcy obywateli Monako.
I nawet, jeśli by któryś z obywateli Monako jakimś cudownym zrządzeniem losu znalazłby się
na takiej imprezie to z samego szacunku dla książęcej rodziny nie miałby śmiałości
podsłuchiwać w/w rozmowy.

Na zakończenie taka moja mała dygresja największym Absurdem w tym temacie jest…
doszukiwanie się absurdów w Gossip Girl, ponieważ to one stanowią dodatek do serialu,
który pomaga mu wyróżnić się na tle innych seriali młodzieżowych a tym samym powodują,
że Gossip Girl ma tak szerokie grono wielbicielek.

DairDreamer napisał:

Na zakończenie taka moja mała dygresja największym Absurdem w tym temacie jest…
doszukiwanie się absurdów w Gossip Girl, ponieważ to one stanowią dodatek do serialu,
który pomaga mu wyróżnić się na tle innych seriali młodzieżowych a tym samym powodują,
że Gossip Girl ma tak szerokie grono wielbicielek.

Każdy serial ma jakieś absurdy i nie tylko GG się tym wyróżnia na tle innych, ja jednak uważam, że temat jest świetny i nie róbmy z GG jakiegoś obiektu kultu, wszystko ma swoje wady, a niektórych z tych absurdów można było łatwo uniknąć, inne po prostu tworzą ten serial. Nikt nie piętnuje tego serialu ze względu na niektóre głupoty, po prostu warto jednak takie rzeczy wyłapywać bo są to swego rodzaju ciekawostki.

Żuri napisał:Każdy serial ma jakieś absurdy i nie tylko GG się tym wyróżnia na tle innych, ja jednak uważam, że temat jest świetny i nie róbmy z GG jakiegoś obiektu kultu, wszystko ma swoje wady, a niektórych z tych absurdów można było łatwo uniknąć, inne po prostu tworzą ten serial. Nikt nie piętnuje tego serialu ze względu na niektóre głupoty, po prostu warto jednak takie rzeczy wyłapywać bo są to swego rodzaju ciekawostki.

Nigdzie nie napisałem, że temat jest zły lub szkodliwy, więc nie baw się ze mną w zbędne sofizmaty.
Wyjaśniłem tylko parę absurdów, które między innymi ty nazywasz głupotą a w istocie nie są nawet absurdalne.
Rozumiem, iż czasami boli jak ktoś inny poprawi błędne rozumowanie, ale nie róbmy z tego od razu nagonki
na poprawiającego, bo tak to niczego się nigdy nie nauczymy. Ale nie ma sprawy nie będę wam próbował
nic więcej wyjaśniać w tym temacie i bawcie się dalej gdyż oto chyba wszystkim chodzi.

DairDreamer napisał:

Nigdzie nie napisałem, że temat jest zły lub szkodliwy, więc nie baw się ze mną w zbędne sofizmaty.
Wyjaśniłem tylko parę absurdów, które między innymi ty nazywasz głupotą a w istocie nie są nawet absurdalne.
Rozumiem, iż czasami boli jak ktoś inny poprawi błędne rozumowanie, ale nie róbmy z tego od razu nagonki
na poprawiającego, bo tak to niczego się nigdy nie nauczymy. Ale nie ma sprawy nie będę wam próbował
nic więcej wyjaśniać w tym temacie i bawcie się dalej gdyż oto chyba wszystkim chodzi.

Wybacz, że to powiem, ale czasem Twoje "tłumaczenie" po prostu irytuje. Przynajmniej mnie. Takie informacje można znaleźć w książkach bądź w internecie. Poza tym, w tym absurdzie chodziło o to, że rozmawiali tak naprawdę nie w swoim języku. Dla przykładu, gdybym była ze swoim bratem, np. w Wielkiej Brytanii, to rozmawiałabym z nim w języku polskim, to chyba logiczne. Nie chodziło o to, że oni mieli coś ukrywać i że to mało istotna rozmowa, ale o sam fakt, że to dość dziwne. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, ale jestem zdania, że lepiej mówić otwarcie o tym, z czym się nie zgadzamy.

Zastanawiam się skąd w ogóle pomysł, że mieli coś ukrywać.
Wybacz, ale przeciętny widz nie posiada takiej wiedzy na temat języka w Monako i wystarczyłoby gdyby mówili po francusku, chyba że jestem jakaś dziwna i powinnam zacząć z moim bratem rozmawiać po niemiecku gdy jesteśmy sami

DairDreamer napisał:

Karolina napisał:

DairDreamer napisał:

xxl napisał:loui z siostra na osobności rozmawiają po angielsku..

Gdyby rozmawiali w monegaskim dialekcie języka liguryjskiego, którym potrafi się posługiwać około 5000
rdzennych obywateli Monako w tym rodzina książęca, to większość nastolatek amerykańskich dostałoby…

Mogliby używać francuskiego, który jest językiem urzędowym Monako i brzmiałoby to dużo lepiej.

1. Pogawędka Beatrice i Louisa nie była aż tak ważna, że należało ją maskować innym językiem.

2. Zarówno język monegaski jak i język francuski wywodzą się z tego samego języka zachodnioromańskiego,
więc brzmią podobnie, natomiast język francuski tylko, dlatego jest urzędowym gdyż Monageskowie są
mniejszością we własnej ojczyźnie i stanowią tylko 18% ludność Monako, reszta społeczeństwa to imigranci
a największą grupą są właśnie francuzi około 47%.

3. Czysto teoretycznie i z… jeśliby w przyszłości miałaby się odbyć między rodzeństwem Grimaldi
tajemnicza konwersacja na jakieś uroczystości w obecności bogatych elit UES. To logika podpowiada,
że do ukrycia takiej rozmowy Beatrice i Louis nie mówiliby w języku francuskim, którym włada
300 milionów ludzi (w tym elity UES wykształcone większości w Lidze Bluszczowej) tylko właśnie
w ich ojczystym języku monegaskim, który rozumie raptem 5 tysięcy obywateli Monako.
I nawet, jeśli by któryś z obywateli Monako jakimś cudownym zrządzeniem losu znalazłby się
na takiej imprezie to z samego szacunku dla książęcej rodziny nie miałby śmiałości
podsłuchiwać w/w rozmowy.

Na zakończenie taka moja mała dygresja największym Absurdem w tym temacie jest…
doszukiwanie się absurdów w Gossip Girl, ponieważ to one stanowią dodatek do serialu,
który pomaga mu wyróżnić się na tle innych seriali młodzieżowych a tym samym powodują,
że Gossip Girl ma tak szerokie grono wielbicielek.

1. Nie chodzi o maskowanie tylko o zwykły realizm. Język francuski jest im zdecydowanie bliższy niż angielski. Rozumiem, że użycie monegaskiego w serialu byłoby kłopotliwe ze względu na nieliczne grono ludzi, posługujących się tym dialektem, ale z francuskim tego problemu nie ma, zwłaszcza, że dodanie angielskich napisów to żaden kłopot, dlaczego więc nie zachować odrobiny realizmu? Każdy człowiek rozmawiając ze swym rodakiem na 'obczyźnie' posługuje się językiem, który jest jemu i jego rozmówcy najbliższy i najbardziej znany. To nie jest naturalne, że dwoje Monakijczyków rozmawia między sobą po angielsku tylko dlatego, że są w Stanach.

2. Nie prosiłam o przybliżenie mi historii i pochodzenia języków francuskiego i monegaskiego i nie rozumiem co ten twój wywód wnosi do dyskusji. Jeżeli chcesz się popisać swoją nieziemską elokwencją to proszę bardzo - ale rób to bardziej subtelnie, a nie wplataj w swoje wypowiedzi słów, czy zdań, które nic do rozmowy nie wnoszą, bo staje się to nieco żenujące;)

3. Powtórzę po raz kolejny: nikt tu nie mówi o jakichś sekretach, tylko o zachowaniu REALIZMU.

A co do twojej 'małej dygresji' - występowanie tak wielu absurdów w GG wg mnie nie jest w najmniejszym stopniu czymś pozytywnym i śmiem wątpić, żeby którykolwiek z fanów serialu oglądał go właśnie ze względu na brak logiki w wielu wątkach.

DairDreamer napisał:

Żuri napisał:Każdy serial ma jakieś absurdy i nie tylko GG się tym wyróżnia na tle innych, ja jednak uważam, że temat jest świetny i nie róbmy z GG jakiegoś obiektu kultu, wszystko ma swoje wady, a niektórych z tych absurdów można było łatwo uniknąć, inne po prostu tworzą ten serial. Nikt nie piętnuje tego serialu ze względu na niektóre głupoty, po prostu warto jednak takie rzeczy wyłapywać bo są to swego rodzaju ciekawostki.

Nigdzie nie napisałem, że temat jest zły lub szkodliwy, więc nie baw się ze mną w zbędne sofizmaty.
Wyjaśniłem tylko parę absurdów, które między innymi ty nazywasz głupotą a w istocie nie są nawet absurdalne.
Rozumiem, iż czasami boli jak ktoś inny poprawi błędne rozumowanie, ale nie róbmy z tego od razu nagonki
na poprawiającego, bo tak to niczego się nigdy nie nauczymy. Ale nie ma sprawy nie będę wam próbował
nic więcej wyjaśniać w tym temacie i bawcie się dalej gdyż oto chyba wszystkim chodzi.

Wybacz, ale zachowujesz się momentami jak urażone dziecko, któremu ktoś zabrał cukierki i obraża ukochany serial, którego trzeba bronić do ostatniej kropli krwi. Wyluzuj trochę, nikt nie robi nagonki, jak na razie Ty robisz nagonkę na innych, że ośmielają się cokolwiek skrytykować.

Ok, muszę się wtrącić i adresuję to do obu stron. Więcej dystansu, mniej niemiłych słów Jesteśmy na forum internetowym, nie zawsze jesteśmy w stanie odczytać wypowiedź tak, jak to miał autor na myśli.

Ja powiem od siebie, napisy nie są przyjacielem nastolatków w Stanach, ani tym bardziej posługiwanie się innym językiem niż angielski. Poza tym posługiwanie się nawet francuskim (którym Blair porozumiewa się czasmi z Louisem) oczywiście byłoby realniejsze, jednak to serial, więc możemy przymknąć na to oko. Niech ta dyskusja ruszy dalej, a to zostawmy w tyle.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, pamiętajcie, że jesteśmy na forum dla przyjemności