5x19 It Girl, Interrupted

karolla napisał:yyy ale chyba nikt tutaj nie powiedział że Blair nie jest szczęśliwa z Danem... i można tego nie widzieć a filmiki czy obrazki na tumblr zrobione przez fanów Dair co tu mają do pokazywania i udowodniania czegokolwiek? wyrwać cytaty z wszystkich 5 sezonów, posklejać zdjęcia, zrobić filmik albo jakieś naciągane paralele i można przedstawić parę, która nawet w serialu jako para nie zaistniała... ale mniejsza z tym, ja po prostu nie widzę u Dair pasji, namiętności, miłości, nawet teraz kiedy są parą, jak siedzą razem przy śniadaniu to przypominają mi dwójkę przyjaciół.

Co do odcinka najgorzej nie jest. Blair zachowywała się jak niedojrzała idiotka, wkurza mnie jej ciągłe niezdecydowanie, w stosunku do Chucka też nie podobało mi się jak się zachowała, on przyszedł po radę ona od razu założyła w jego zachowaniu najgorsze, scena na schodach MET bez szału, tyle o niej trąbili a tu taki nic, Dair dopiero co na poważnie się zaczęło a już się wypala jak dla mnie, Serena jako bitch mimo że do moralności jej daleko to mi ten wątek nawet się podoba, przynajmniej jest ciekawie, Diana - nudy, nudy, Nate i Lola ładnie wyglądali knując razem, najbardziej rozbawił mnie fakt - jedno zdjęcia Loli na Plotkarze i już biegają za nią paparazii, i Elizabeth nie jest prawdziwą matką Chucka - wkurza mnie taki brak konsekwencji, w 3 sezonie pokazano coś innego

wyrywać?? xD czy zdaje mi się czy serial opowiada pewną historię??

i sorry ale nie wiem jak można mieć pretensje do Blair w wypadku z Chuckiem. jasne ostro go potraktowała, ale co mogła sobie myśleć kiedy historia jego zachowań mówi co mówi. no sorry pojawia się znikąd w momencie kiedy wiadomo, że zapłacił posag. jasne, że było widać, że ją rozumie i zwyczajnie wycofał się. ale to nie zmienia faktu, że Blair 294309854385 razy została zraniona przez niego w takiej sytuacji. na koniec mu podziękowała i było zwyczajnie jak przyjaciele. wydaję mi się, że oni mogą być przyjaciółmi. to tylko takie pierdzielenie, że nie mogę i blablabla bo Chuck i Blair Blair i Chuck :/ co to ma być. jasne, że potrzeba czasu, ale mam nadzieję, że u nich nie będzie chodzić tylko o seks, gierki, zaręczyny i tak ciągle i będą mogli normalnie pogadać.

Gigi napisał:

karolla napisał:yyy ale chyba nikt tutaj nie powiedział że Blair nie jest szczęśliwa z Danem... i można tego nie widzieć a filmiki czy obrazki na tumblr zrobione przez fanów Dair co tu mają do pokazywania i udowodniania czegokolwiek? wyrwać cytaty z wszystkich 5 sezonów, posklejać zdjęcia, zrobić filmik albo jakieś naciągane paralele i można przedstawić parę, która nawet w serialu jako para nie zaistniała... ale mniejsza z tym, ja po prostu nie widzę u Dair pasji, namiętności, miłości, nawet teraz kiedy są parą, jak siedzą razem przy śniadaniu to przypominają mi dwójkę przyjaciół.

Co do odcinka najgorzej nie jest. Blair zachowywała się jak niedojrzała idiotka, wkurza mnie jej ciągłe niezdecydowanie, w stosunku do Chucka też nie podobało mi się jak się zachowała, on przyszedł po radę ona od razu założyła w jego zachowaniu najgorsze, scena na schodach MET bez szału, tyle o niej trąbili a tu taki nic, Dair dopiero co na poważnie się zaczęło a już się wypala jak dla mnie, Serena jako bitch mimo że do moralności jej daleko to mi ten wątek nawet się podoba, przynajmniej jest ciekawie, Diana - nudy, nudy, Nate i Lola ładnie wyglądali knując razem, najbardziej rozbawił mnie fakt - jedno zdjęcia Loli na Plotkarze i już biegają za nią paparazii, i Elizabeth nie jest prawdziwą matką Chucka - wkurza mnie taki brak konsekwencji, w 3 sezonie pokazano coś innego

wyrywać?? xD czy zdaje mi się czy serial opowiada pewną historię??

i sorry ale nie wiem jak można mieć pretensje do Blair w wypadku z Chuckiem. jasne ostro go potraktowała, ale co mogła sobie myśleć kiedy historia jego zachowań mówi co mówi. no sorry pojawia się znikąd w momencie kiedy wiadomo, że zapłacił posag. jasne, że było widać, że ją rozumie i zwyczajnie wycofał się. ale to nie zmienia faktu, że Blair 294309854385 razy została zraniona przez niego w takiej sytuacji. na koniec mu podziękowała i było zwyczajnie jak przyjaciele. wydaję mi się, że oni mogą być przyjaciółmi. to tylko takie pierdzielenie, że nie mogę i blablabla bo Chuck i Blair Blair i Chuck :/ co to ma być. jasne, że potrzeba czasu, ale mam nadzieję, że u nich nie będzie chodzić tylko o seks, gierki, zaręczyny i tak ciągle i będą mogli normalnie pogadać.

Nie wiem, czy to wina tego, że głowa mnie boli, czy po prostu mam problemy, ze zrozumieniem Twojej składni, ale wydaje mi się, że przeczysz sama sobie. Masz nadzieję, że będą mogli normalnie porozmawiać, a wcześniej piszesz, że to nic takiego, że Blair go tak potraktowała.

Żuri napisał:

Gigi napisał:

karolla napisał:yyy ale chyba nikt tutaj nie powiedział że Blair nie jest szczęśliwa z Danem... i można tego nie widzieć a filmiki czy obrazki na tumblr zrobione przez fanów Dair co tu mają do pokazywania i udowodniania czegokolwiek? wyrwać cytaty z wszystkich 5 sezonów, posklejać zdjęcia, zrobić filmik albo jakieś naciągane paralele i można przedstawić parę, która nawet w serialu jako para nie zaistniała... ale mniejsza z tym, ja po prostu nie widzę u Dair pasji, namiętności, miłości, nawet teraz kiedy są parą, jak siedzą razem przy śniadaniu to przypominają mi dwójkę przyjaciół.

Co do odcinka najgorzej nie jest. Blair zachowywała się jak niedojrzała idiotka, wkurza mnie jej ciągłe niezdecydowanie, w stosunku do Chucka też nie podobało mi się jak się zachowała, on przyszedł po radę ona od razu założyła w jego zachowaniu najgorsze, scena na schodach MET bez szału, tyle o niej trąbili a tu taki nic, Dair dopiero co na poważnie się zaczęło a już się wypala jak dla mnie, Serena jako bitch mimo że do moralności jej daleko to mi ten wątek nawet się podoba, przynajmniej jest ciekawie, Diana - nudy, nudy, Nate i Lola ładnie wyglądali knując razem, najbardziej rozbawił mnie fakt - jedno zdjęcia Loli na Plotkarze i już biegają za nią paparazii, i Elizabeth nie jest prawdziwą matką Chucka - wkurza mnie taki brak konsekwencji, w 3 sezonie pokazano coś innego

wyrywać?? xD czy zdaje mi się czy serial opowiada pewną historię??

i sorry ale nie wiem jak można mieć pretensje do Blair w wypadku z Chuckiem. jasne ostro go potraktowała, ale co mogła sobie myśleć kiedy historia jego zachowań mówi co mówi. no sorry pojawia się znikąd w momencie kiedy wiadomo, że zapłacił posag. jasne, że było widać, że ją rozumie i zwyczajnie wycofał się. ale to nie zmienia faktu, że Blair 294309854385 razy została zraniona przez niego w takiej sytuacji. na koniec mu podziękowała i było zwyczajnie jak przyjaciele. wydaję mi się, że oni mogą być przyjaciółmi. to tylko takie pierdzielenie, że nie mogę i blablabla bo Chuck i Blair Blair i Chuck :/ co to ma być. jasne, że potrzeba czasu, ale mam nadzieję, że u nich nie będzie chodzić tylko o seks, gierki, zaręczyny i tak ciągle i będą mogli normalnie pogadać.

Nie wiem, czy to wina tego, że głowa mnie boli, czy po prostu mam problemy, ze zrozumieniem Twojej składni, ale wydaje mi się, że przeczysz sama sobie. Masz nadzieję, że będą mogli normalnie porozmawiać, a wcześniej piszesz, że to nic takiego, że Blair go tak potraktowała.

Ja rozumiem, że Blair jest dla wielu ulubioną postacią w GG, ale spójrzmy prawdzie w oczy: Blair potraktowała Chucka tak a nie inaczej nie dlatego, że ją wielokrotnie zranił, ale dlatego, że świat Blair kręci się wyłącznie wokół spraw Blair, a do takich teraz Chuck nie należy. Blair to egoistka, więc w głowie jej się nie mieści, że Chuckiem kierowało coś innego niż chęć zmanipulowania i odzyskania jej.

Gigi napisał:nie chodzi mi o magię, różdżkę, czarodziejski cylinder chodzi o to, że ja widzę szczęśliwe Dair i dlatego ich shippuję, bo shippuję szczęście. nikt mi nie powie, że Blair nie jest sobą albo nie jest szczęśliwa.

i mam wrażenie, że niektórzy wymagają od nich cudów. jfc. chodzą ze sobą miesiąc dwa?? nie wiem czego oczekiwać po tak skomplikowanej sytuacji w jakiej byli przez te ostatnie miesiące. oświadczyn na ESB?? xD wycieczki do Paryża?? Dan ma objechać świat i przywieźć Blair pończochy? come on

Gigi Ty widzisz, reszta nie, w czym problem?
Chemii nie da się zagrać, w tym wypadku jej nie ma i tyle, a zdecydowanie była w Derenie i też byli ze sobą bardzo szczęśliwi, nawet szczęśliwi niż Dair.

joanna1205 napisał:

Żuri napisał:

Gigi napisał:

karolla napisał:yyy ale chyba nikt tutaj nie powiedział że Blair nie jest szczęśliwa z Danem... i można tego nie widzieć a filmiki czy obrazki na tumblr zrobione przez fanów Dair co tu mają do pokazywania i udowodniania czegokolwiek? wyrwać cytaty z wszystkich 5 sezonów, posklejać zdjęcia, zrobić filmik albo jakieś naciągane paralele i można przedstawić parę, która nawet w serialu jako para nie zaistniała... ale mniejsza z tym, ja po prostu nie widzę u Dair pasji, namiętności, miłości, nawet teraz kiedy są parą, jak siedzą razem przy śniadaniu to przypominają mi dwójkę przyjaciół.

Co do odcinka najgorzej nie jest. Blair zachowywała się jak niedojrzała idiotka, wkurza mnie jej ciągłe niezdecydowanie, w stosunku do Chucka też nie podobało mi się jak się zachowała, on przyszedł po radę ona od razu założyła w jego zachowaniu najgorsze, scena na schodach MET bez szału, tyle o niej trąbili a tu taki nic, Dair dopiero co na poważnie się zaczęło a już się wypala jak dla mnie, Serena jako bitch mimo że do moralności jej daleko to mi ten wątek nawet się podoba, przynajmniej jest ciekawie, Diana - nudy, nudy, Nate i Lola ładnie wyglądali knując razem, najbardziej rozbawił mnie fakt - jedno zdjęcia Loli na Plotkarze i już biegają za nią paparazii, i Elizabeth nie jest prawdziwą matką Chucka - wkurza mnie taki brak konsekwencji, w 3 sezonie pokazano coś innego

wyrywać?? xD czy zdaje mi się czy serial opowiada pewną historię??

i sorry ale nie wiem jak można mieć pretensje do Blair w wypadku z Chuckiem. jasne ostro go potraktowała, ale co mogła sobie myśleć kiedy historia jego zachowań mówi co mówi. no sorry pojawia się znikąd w momencie kiedy wiadomo, że zapłacił posag. jasne, że było widać, że ją rozumie i zwyczajnie wycofał się. ale to nie zmienia faktu, że Blair 294309854385 razy została zraniona przez niego w takiej sytuacji. na koniec mu podziękowała i było zwyczajnie jak przyjaciele. wydaję mi się, że oni mogą być przyjaciółmi. to tylko takie pierdzielenie, że nie mogę i blablabla bo Chuck i Blair Blair i Chuck :/ co to ma być. jasne, że potrzeba czasu, ale mam nadzieję, że u nich nie będzie chodzić tylko o seks, gierki, zaręczyny i tak ciągle i będą mogli normalnie pogadać.

Nie wiem, czy to wina tego, że głowa mnie boli, czy po prostu mam problemy, ze zrozumieniem Twojej składni, ale wydaje mi się, że przeczysz sama sobie. Masz nadzieję, że będą mogli normalnie porozmawiać, a wcześniej piszesz, że to nic takiego, że Blair go tak potraktowała.

Ja rozumiem, że Blair jest dla wielu ulubioną postacią w GG, ale spójrzmy prawdzie w oczy: Blair potraktowała Chucka tak a nie inaczej nie dlatego, że ją wielokrotnie zranił, ale dlatego, że świat Blair kręci się wyłącznie wokół spraw Blair, a do takich teraz Chuck nie należy. Blair to egoistka, więc w głowie jej się nie mieści, że Chuckiem kierowało coś innego niż chęć zmanipulowania i odzyskania jej.

Zgadzam się. Była okropna dla Chucka, powiedziała mu kiedyś, że zawsze będzie jego rodziną. Na pewno nie było łatwo pójść po radę do dziewczyny, którą nadal kocha, a ona wybrała innego.
Blair nie potrzebuje już Sereny, Nate, Chucka, bo ma Dana. Oni już dawno dla niej się nie liczą.

Ella zgadzam sie z Toba w 100% widzialam tą chemie w Derenie choc za ta para tez nie przepadam.

co do shippowania Dair i obrazka wklejonego przez Gigi tak samo mozemy wkleic z 10 roznych scen Blair z Chuckiem na ktorych jest szczesliwa,usmiecha sie itp. (ja tego nie potrafie wiec nie wkleje hehe;p)

Żuri - a co ma jedno do drugiego napisałam, że potrzeba im czasu.

joanna1205 - eee co. przecież ona nawet powiedziała, że przeprasza i nie jest pewna czy może mu odpowiedzieć i nie powinien jej pytać. i teraz przypomnij sobie ich ostatnią interakcję. naprawdę dziwisz się, że mu nie ufa?? come on. mam wrażenie, że niektórzy biorą jedno zdanie do interpretacji i tyle. Blair powiedziała, że przeprasza. może brzmi za ostro, ale prawda jest jaka jest, że nigdy nie byli przyjaciółmi i zawsze kończyło się grą. a to czy mogą to zmienić to IMO inna sprawa. moim zdaniem mogą.

Ella - przecież ja nie mówię o chemii :/

i BŁAGAM. czytajcie ze zrozumieniem nikomu nie mówię, żeby shippował Dair. tylko pokazuję, że Blair jest szczęśliwa z Danem a Dan z Blair, więc w czym problem?? O M G xD

Gigi napisał:Żuri - a co ma jedno do drugiego napisałam, że potrzeba im czasu.

Jak dla mnie dużo ma jedno do drugiego. Czyli co, minie miesiąc i już Twoim zdaniem będą mogli normalnie pogadać, a teraz po prostu nie jest pora na to?

joanna1205 napisał:
Ja rozumiem, że Blair jest dla wielu ulubioną postacią w GG, ale spójrzmy prawdzie w oczy: Blair potraktowała Chucka tak a nie inaczej nie dlatego, że ją wielokrotnie zranił, ale dlatego, że świat Blair kręci się wyłącznie wokół spraw Blair, a do takich teraz Chuck nie należy. Blair to egoistka, więc w głowie jej się nie mieści, że Chuckiem kierowało coś innego niż chęć zmanipulowania i odzyskania jej.

To niestety typowe zachowanie wszystkich mieszkańców UES, a teraz i Dana. Tylko Rufus dzielnie się trzyma i troszczy się nie tylko o siebie oraz aktualnie bliskie mu osoby.

Gigi napisał:Żuri - a co ma jedno do drugiego napisałam, że potrzeba im czasu.

joanna1205 - eee co. przecież ona nawet powiedziała, że przeprasza i nie jest pewna czy może mu odpowiedzieć i nie powinien jej pytać. i teraz przypomnij sobie ich ostatnią interakcję. naprawdę dziwisz się, że mu nie ufa?? come on.

Ella - przecież ja nie mówię o chemii :/

i BŁAGAM. czytajcie ze zrozumieniem nikomu nie mówię, żeby shippował Dair. tylko pokazuję, że Blair jest szczęśliwa z Danem a Dan z Blair, więc w czym problem?? O M G xD

Gigi wysunę nieśmiertelny argument Moim zdaniem Blair jest w denial, wydaje jej się, że jest szczęśliwa, bo porzuciła wszystko gdy tylko nie udało jej się zostać prawdziwą księżniczką i teraz udaje, że jest super, ekstra, to prawdziwa ona, denial jak nic

Żuri - tak. bo to ich pierwsza interakcja od czasu kiedy Chuck próbował wszystko rozwalić na przyjęciu?? poza tym płaci posag kiedy Blair prosiła, żeby tego nie robił. naprawdę tak ciężko to zrozumieć?? :/ potem Chuck mówi, że chciał aby była wolna i dokonała wyboru. Dan mówi, że nawet Chuck może zaskoczyć ludzi i Blair wie dlaczego Chuck to zrobił. podziękowała mu mimo wszystko. naprawdę no biggie IMO.

Ella - ten argument chyba odpada po rozmowie Blair i Doroty na początku odcinka albo Dana i Blair na przyjęciu

Gigi napisał:

Ella - ten argument chyba odpada po rozmowie Blair i Doroty na początku odcinka albo Dana i Blair na przyjęciu

Hm...dla mnie obecna Blair jest nierealna, tak się zmieniła, że mam wrażenie, że oglądam zupełnie kogoś innego. Jasne, że ludzie zmieniają się, dojrzewają, ale nie w 5 minut czy w miesiąc. Dan to nigdy nie był i nie będzie jej świat. Teraz to jest dla niej coś nowego, ale nie pasuje do Brooklynu i życia obok pisarza. Z czego Dan będzie czerpał inspiracje do następnych książek jeśli Blair utknie z nim w lofcie? Na razie może jest ekscytująco, ale Dan to stabilizacja i nuda, może Humphrey jest dobry dla 20 lat starszej Lily, ale nie dla Blair, nie nie dłuższą metę. Mam nadzieję, że Dan to przerywnik, kt jej uświadomi, że sobą może być tylko przy Chucku, tylko z nim będzie Queen B.

Problem w tym, że Blair prawie za każdym razem na dzień dobry wyskakuje z mordą do Chucka, posądza go o niecne zamiary, a później jest ups... I'm sorry. Tak było kiedy Chuck poszedł po pijanego Dana na przyjęcie zaręczynowe Blair, na ślubie z wysłaniem filmu, na stypie Cece, kiedy GG ujawniła, że to Dan wysłał filmik i teraz z posagiem. I za każdym razem się dziwi, że Chuck zachował się altruistycznie. To bystra dziewczyna, więc o tępotę jej nie podejrzewam... prędzej o widzenie jedynie czubka swojego nosa.

myślę, że po prostu miesza ci się Rufus z Danem xD

dlaczego nie pasuje do życia obok pisarza?? a pasuje do księcia Louisa?? do Chucka z którym miała tysiące szans a wypłakała miliony łez?? dlaczego nie może być szczęśliwa chociaż przez chwilę. jfc. dlaczego nie może przebierać się za księżniczkę i nosić tandetnej korony, chodzić razem z Danem za rękę po ulicy, wyprawiać snobistyczne przyjęcia WHY WHY WHY??

wszyscy w serialu powiedzieli, że Blair jest sobą przy Danie i nie wiem jak tego można nie widzieć. serio, ale spoko. IMO uśmiecha się, wyostrzony żart jak zwykle, sarkazm, trochę złośliwości. jaka jest prawdziwa Blair no jaka?? cały czas gierki i seks i spoglądanie z wyższością na pisarza z Brooklynu?? nie wiem naprawdę nie wiem o co chodzi

joanna1205 IMO ona nie wyskoczyła z mordą xD zaczęła go słuchać i powiedziała, że nie może mu pomóc. czy ja coś oglądam inaczej czy o co chodzi??

i serio nie wiem jak można dziwić się, że Chucka posądzają o najgorsze. czy przegapiliśmy kilka sezonów Chucka, który był często na granicy psychopaty?? :/ Blair nie raz mu uwierzyła za pierwszym razem i wiele dla niego poświęciła. co dostała w zamian?? co?? sprzedanie za hotel. szkło na policzku?? ciągłe gierki jatki kłamstwa?? naprawdę nie dziwię się, że niektórzy mu nie ufają od razu a już szczególnie Blair.

Gigi napisał:



joanna1205 IMO ona nie wyskoczyła z mordą xD zaczęła go słuchać i powiedziała, że nie może mu pomóc. czy ja coś oglądam inaczej czy o co chodzi??

i serio nie wiem jak można dziwić się, że Chucka posądzają o najgorsze. czy przegapiliśmy kilka sezonów Chucka, który był często na granicy psychopaty?? :/ Blair nie raz mu uwierzyła za pierwszym razem i wiele dla niego poświęciła. co dostała w zamian?? co?? sprzedanie za hotel. szkło na policzku?? ciągłe gierki jatki kłamstwa?? naprawdę nie dziwię się, że niektórzy mu nie ufają od razu a już szczególnie Blair.

Chodziło mi o ten zafajdany posag, a nie o wcześniejszą rozmowę. Moim zdaniem Blair jest w tym momencie nastawiona konfrontacyjnie do Chucka, co dziwi o tyle, że dwa odcinki temu wyznawała mu wieczną miłość. No właśnie - Blair potrafi albo Chucka kochać, albo go opieprzać z góry na dół.

chodzi ci o 5x17?? przecież Chuck działał za jej plecami. i jeszcze Blair prosiła go kilka razy w różnych odcinkach, żeby jej nie wykupił. a i tak to zrobił. IMO ma prawo być wkurzona i szukać złych motywacji. dwa odcinki temu Chuck chciał rozwalić wszystko.

z tego co pamiętam to Blair ostatni raz chciała być z Chuckiem w 5x10. 9 ODCINKÓW TEMU. 9 serio 9 xD a to że mu nie ufa w takich sytuacjach może pokazuje że to kocham i ta miłość nie jest do końca dobra i nie ma racji bytu. że to jest zawsze będę cię kochała jak z Nair. i dlatego nie są razem i serio w swojej historii mają gorsze momenty niż to i tak kończyło się tym samym w każdym sezonie. kłótniami, brakiem zrozumienia, ranami i łzami.

Blair jest w tej chwili obłąkana więc nie ma chyba sensu opierać argumentów na tym co ona mówi

o tak Blair jest obłąkana. tylko przy Saint Chucklesie nie jest obłąkana on wskazuje jej drogę swoim postępowaniem i szlachetnymi czynami. prowadzi ją za rękę w stronę słońca mijając po drodze hotele i szyby w tych hotelach, które dla niego nic nie znaczą. Blair czuje przy nim radość i chęć życia. szczęście aż maluje się na jej twarzy. /ironia żeby nie było xD

A po mieszać wcześniejsze sezony które aktualnie nie mają się nijak do obecnej sytuacji ?

Blair aktualnie dla mnie jest obłąkana i to jest moja opinia.Nikomu nie zabraniam myśleć i twierdzić inaczej

no w ostatnich odcinkach też nie wykazał się za bardzo xD i właśnie przez historię Blair mu nie uwierzyła. ale generalnie możemy wykreślić to co złe i zachować to co dobre. nie?? to tylko serial po co patrzeć na całokształt

powodzenia. niech Blair znajdzie to światło w postaci Saint Chucklesa serio życzę jej szczęścia, jeżeli to szczęście ma być z Chuckiem, jeżeli nadal będzie uśmiechać się, tryskać humorem, a nie topić w łzach co odcinek to spoko. tylko będzie to pomniejszone przez kilka sezonów niezłego bólu.

Mnie osobiście najbardziej zdenerwowało- zniesmaczyło- rozczarowało zachowanie Blair w stosunku do Chucka.. Serena na plus- w końcu coś się dzieje. Trzymam kciuki za Chucka- niech wreszcie dadzą mu jakąś "niejednorazową" laskę:-)

Nie no, Blair jest szczęśliwa przy Danie - każdy by był. Absolutnie się zgadzam! To dobry, uczciwy chłopak, wpatrzony w nią jak w obrazek, świata poza nią nie widzi, ciągle tylko ta Blair, Blair i Blair, nawet z Natem o niczym innym nie gada, nie mówiąc już o Rufusie, Serenie i całej reszcie. Jest całkowicie oddany Blair. Przytuli, pocieszy, pomerda ogonkiem i jeszcze tiarę na głowę włoży. Każda dziewczyna byłaby happy. Pytanie tylko, czy to jest dobry związek dla Dana, czy warto tyle poświęcać dla zmiennej Quinn B. I nie jestem przeciwko Dair, bo uważam, że to Chair jest jedyne prawdziwe big love. Moim zdaniem to Dan najwięcej traci na tym związku, i każda moja krytyk dair wynika z troski o niego, a nie o Blair o której mam co raz gorsze zdanie.

Myślałam że ta scena na MET będzie wyglądała trochę inaczej. W sumie może być, ale mogli ją lepiej zrobić. Nie jestem fanką Dair, ale trochę się zawiodłam.

Lepiej zignoruję to co niektórzy tutaj wypisują, bo jeszcze trochę i wybuchnę

Wrażenia po odcinku:

O dziwo, podobał mi się Rewelacji nie było, ale naprawdę jestem zadowolona, wszystko trzymało się w miarę całości

+ Nate, który powiedział chyba więcej w tym odcinku niż przez połowę sezonu i jego działanie z Lolą, świetni są
Jak Diana wyjechała z tą pornografią to aż się zaśmiałam
I cieszę się, że znowu ma sceny z Danem.
+ Blair, bardzo mi się podobało, że trzymała Chucka na dystans im mniej ma z nim do czynienia tym lepiej. Nie wiem czemu taka wielka afera powstała tutaj z tego, że chciała jeszcze pobyć księżniczką, przecież to nie było pokazane jak jakaś obsesja, tylko raczej odrobinę nostalgiczne westchnięcie za czymś co przemija.
+ Dorota naprawdę ostatnio mnie urzeka, jej mówienie o Danie Mr. Lonely Boy..
+ Dan, zaaranżowana scena na MET urocza i świetna symbolicznie Mogłaby potrwać tylko chwilkę dłużej, nie obraziłabym się.


- Lily, ta kobieta oszalała chyba na stare lata, ma takiego dobrego męża, a w głowie tylko kasę.
- Serena, gdybym mogła to bym jej przywaliła xD W głowie mi się nie mieści, że może tak sobie grać Lolą, a obsesja na IT GIRL to już w ogóle absolutny upadek. Naprawdę dawałam Serenie szansę, po tym odcinku ponownie ją skreślam.
- sex scena z Dianą, obrzydziła mnie niemiłosiernie xD

Nie wiem pod jaką kategorię zaliczyć dres Chucka, bo to było przerażające
Oceniam na dobry, a co tam

joanna1205 napisał:Nie no, Blair jest szczęśliwa przy Danie - każdy by był. Absolutnie się zgadzam! To dobry, uczciwy chłopak, wpatrzony w nią jak w obrazek, świata poza nią nie widzi, ciągle tylko ta Blair, Blair i Blair, nawet z Natem o niczym innym nie gada, nie mówiąc już o Rufusie, Serenie i całej reszcie. Jest całkowicie oddany Blair. Przytuli, pocieszy, pomerda ogonkiem i jeszcze tiarę na głowę włoży. Każda dziewczyna byłaby happy. Pytanie tylko, czy to jest dobry związek dla Dana, czy warto tyle poświęcać dla zmiennej Quinn B. I nie jestem przeciwko Dair, bo uważam, że to Chair jest jedyne prawdziwe big love. Moim zdaniem to Dan najwięcej traci na tym związku, i każda moja krytyk dair wynika z troski o niego, a nie o Blair o której mam co raz gorsze zdanie.

tutaj sie calkowicie zgodze. dzisiejszy odcinek i ich interakcje pokazaly tylko, ze Dan zachowuje sie w stosunku do Blair jaki kiedys w stosunku do Sereny. postawil sobie ja na piedestale, wmowil sobie, ze jest taka, a nie inna, no i kompletnie zaslepl. To, ze Blair jest szczesliwa to sie nie dziwie. Znalazla faceta, ktory traktuje ja jak ksiezniczke i zapewnia, ze dla niego nia jest. We wczorajszym odcinku Dan powinien byl jej powiedziec, wez rozped i przywal lbem w sciane, bo zglupialas z ta ksiezniczka do konca, a nie wynjamnowac jakies gowniary, na tle ktorych Blair wydala mi sie jeszcze bardziej pusta. W normlanym zyciu po kilku miesiacach Dan by sie obudzil i spierdzielil do jakiejs laski z ktora bedzie nie tylko dzielil wspolne zainteresowania, ale i podobne zyciowe cele. No chyba, ze jego celem jest byc u stop samozwanczej, podstarzalej ksiezniczki UES.