Grey's anatomy

strzelania. ok. wybuch. no dobra. ale lol co tam dzieje się dalej. samolot. McSteamy out. Lexie out w przeciągu 2 odcinków?? what. Cris ma chorobę psycho. Ari traci nogę jesus fuck. McDreamy prawie traci rękę. nie może operować. ale Callie go naprawia. ofc. Calzona ma dziecko McSteamego, które jest super wcześniakiem po wypadku :oo Lexie i Jackson woot. adopcja dziecka z Afryki :oo Ari wyjeżdza do Afryki i zostawia Callie :/ Cristina była w ciąży??? przejęcie szpitala. Avery zostaje szefem?? the fuck. Mer jednak w ciąży?? wszyscy wykupują szpital. a w finale ma być sztorm i wszystko rozpierdolić. OKEJ xD

Szczerze powiem, że bardzo mi się podobał
Bałam się o Mer jak zaczął ją operować Ross, szczególnie po słowach na początku odcinka, ale na szczęście Bailey wkroczyła do akcji i wszystko poszło dobrze Śliczny bobasek i piękna rodzinka pod koniec <3

Avery - już myślałam, że będzie po nim jak ten autobus wybuchł, jeszcze jak April zaczęła krzyczeć to masakra, ciary mnie przeszły, ale też dobrze że nic się nie stało
Oczywiście końcowa rozmowa z April... Mam nadzieję, że w końcu będą razem! Bo cały ten ślub z Matthew to lekka przesada.

Callie i Arizona- Tego wgl. nie skomentuję, bo to jest masakra, całe to zachowanie Arizony, nie dość że zdradziła Callie to jeszcze jej wytyka różne rzeczy, jakby Callie nic nie przeszła w życiu i nikogo nie straciła ;/ Nie mam słów po prostu.

Alex i Jo - !

No i końcówka Jeśli Richard przeżyje to będzie cudownie, ale boję się że mogą go jednak uśmiercić ;/ Obym się myliła...

początkowo trochę mi się dłużyło i wiało nudą, zamieszanie z pacjentami itd... dobrze, że Webber przeżył bo kolejna śmierć kogoś z głównej obsady byłaby przesadą! Szkoda Brooks bo była najlepsza ze wszystkich stażystów i Derek znowu stracił podopieczną, szkoda :/ liczyłam na więcej scen April i Jacksona, nie dziwię się jego reakcji, uwielbiam April ale ona sama nie wie czego 'chce, Jackson jej nagadał to znowu chce swojego paramedica, mam nadzieję ze nie wyjdzie za niego i będzie w końcu z Jacksonem, Arizona zachowuje się jakby nic wielkiego nie zrobiła, szkoda Callie :(Cristina juz na bank nie bedzie z Owenem, tym bardziej, że odchodzi po tym sezonie z GA czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek!

McFamily dobrze, że wszystko jest okej Smile i teraz niech już tak będzie, bo bez przesady żeby ciągle u nich coś złego się działo. Bałam się jak Derek operował Brooks, że odbije mu tak jak wtedy, co wykroił połowę mózgu pacjentki i zbzikował trochę, ale na szczęście nic takiego się nie stało
Fajnie widzieć razem Alexa, Mer i Cristinę. I fajnie, że ciągle gadali o George.
Nawet mi już nie przeszkadza tak bardzo Jo i Alex, ale zobaczymy.
Jackson i Kepner, dobrze, że to tak wyszło. Choć i tak wydaje mi się, że jeszcze kiedyś do siebie wrócą
Cristina i Owen, czuję, że powoli nas przygotowują na odejście Sandry z obsady. W sumie nie wyobrażam sobie Owena bez Cristiny gdzieś obok.
Pacjenci nawet ciekawi, zresztą uwielbiam to, że tam nie ma szarych pacjentów, każdy ma swoją historię.
Stażyści beznadziejni. Myślałam, że będziemy mieli namiastkę teamu MAGIC ale cóż... przynajmniej taki moment ciut bardziej zabawny.
Richard. Wiedziałam, że przeżyje, w końcu to Chief!

No i Calzona.
Uwielbiam bojowo nastawioną Callie. Moment kiedy upiła się na kanapie u Mer/Der =epic! I dobrze tak Arizonie, niech nie myśli, że wszystko jej się uda tak łatwo.
Szkoda mi Sophie, ale i tak myślę, że prędzej czy później wszystko będzie w normie. Choć chciałabym zobaczyć zarówno Arizonę jak i Callie z kimś innym. Myślałam, że Lauren zostanie jeszcze a tu szybko zwiała.