Twoje Ulubione Seriale
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

6x01 - Gone Maybe Gone

+29
pelcia22
dzastulaa_
Karolina
shiva89
magdzialeenka
antiba
Ania_
Justyna
lily333
jeanne
justmarried
Żuri
CallMeLady
turtle
Ewa
xxl
Ola
April
fanka2112
Joanna
Ania
Vivien
joanna1205
Layla
Karo
Ella
mmoneya
brulion
Magda
33 posters

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Jak oceniasz odcinek?

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_lcap11%6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_rcap 11% 
[ 5 ]
6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_lcap23%6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_rcap 23% 
[ 10 ]
6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_lcap41%6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_rcap 41% 
[ 18 ]
6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_lcap16%6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_rcap 16% 
[ 7 ]
6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_lcap9%6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Vote_rcap 9% 
[ 4 ]
 
Wszystkich Głosów : 44
 
 

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Karolina Czw Paź 11, 2012 5:32 pm

Obejrzałam właśnie odcinek i naprawdę cieszę się, że ten serial zmierza ku końcowi;)
Może jakiejś wielkiej tragedii nie było, ale i tak oceniłabym całość na jakieś 4-5/10 najwyżej.

Wątek ze zniknięciem Sereny raz, że absurdalny (kochana mamusia kilka miesięcy nie ma kontaktu z córką i nawet jej to nie zastanowi...); dwa, że zupełnie zmarnowany. Wspólne poszukiwania w dość wybuchowym składzie mogłyby być zabawne a wyszły bezbarwnie. Sama Serena po nagłym jednodniowym załamaniu nagle rozpoczynająca nowe życie - no sielanka.

Chair bez iskry, bez polotu, bez chemii. Nie wiem co się z nimi stało. Zresztą w ogóle interakcje między bohaterami są jakieś takie beznamiętne. Patrzę na nich, patrzę jak się kłócą, jak się 'kochają', jak się wspierają i nienawidzą i nie dostrzegam zupełnie nic. Grupka ludzi wypowiadająca swoje kwestie i nic ponad to.

Porażka odcinka to dla mnie związek Rufusa i Ivy... Słowo daję, że zbierało mnie na mdłości jak widziałam ich pocałunek. No to jest po prostu obleśne... Gorsze niż namiętne buziaki Lily i Barta. A już ostatnia scena to w ogóle zmiotła mnie z nóg. Widziałam, że ktoś już wstawiał tutaj ten kadr. Co to miało być? Zwinęli się jak jakiś precel. Zaawansowana kamasutra po prostu... Dzięki Bogu za ten koc!

Na plus odcinka chyba tylko Nate i teksty Plotkary o tym, że to już jej ostatni sezon - jak to usłyszałam to trochę nostalgii się we mnie obudziło:) To był jednak przez długi czas jeden z moich ulubionych seriali i naprawdę szkoda, że kończy tak kiepsko.


P.S. Dan w kilka godzin, od ręki, machnął całą książkę tak, że sama końcówka mu została - brawa dla niego!
Karolina
Karolina
Carter & Czas Honoru
Carter & Czas Honoru

Liczba postów : 4308

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by dzastulaa_ Czw Paź 11, 2012 6:51 pm

Karolina co do ostatniego zdania to nie w kilka godzin tylko chyba 3 czy 4 miesiące... było napisane..
dzastulaa_
dzastulaa_
Blair & Chuck
Blair & Chuck

Liczba postów : 333

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by pelcia22 Czw Paź 11, 2012 8:18 pm

Generalnie odcinek lepszy niż cały sezon 5 razem wzięty, ale oczywiście bez szału. Wszystko czego chciałam dotknąć zostało pokrótce omówione.
Rufus i Ivy oraz ich karkołomna pozycja- WTF?
Wydaje mi się, że Dan bardziej niż mścicielem jest nadal zadurzonym w Blair szczeniaczkiem, który jest gotowy przylecieć na każde jej skinienie. Mam nadzieję, że się mylę, bo nie chce w GG kolejnej dramy
pelcia22
pelcia22
Dair & Date
Dair & Date

Liczba postów : 78

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Karolina Czw Paź 11, 2012 8:41 pm

dzastulaa_ napisał:Karolina co do ostatniego zdania to nie w kilka godzin tylko chyba 3 czy 4 miesiące... było napisane..

Tak? Bo mi się wydawało, że siadł sobie z Georginą przy maszynie i tak sobie pisał i pisał a ona sobie czytała, nagle dostają telefon w sprawie Sereny, wyruszają na wielkie poszukiwania a my się dowiadujemy, że została mu sama końcówka...
Karolina
Karolina
Carter & Czas Honoru
Carter & Czas Honoru

Liczba postów : 4308

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Joanna Czw Paź 11, 2012 8:57 pm

no właśnie też mi sie tak wydawało... ze przez całe miesiące nie miał natchnienia do pisania aż tu Georgina coś powiedział, kazałą mu zasiąść do maszyny i pisać , a Dan spełniał jej polecenia
Joanna
Joanna
Blair & Naley
Blair & Naley

Liczba postów : 1955

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by dzastulaa_ Czw Paź 11, 2012 10:20 pm

pokazali co działo się pare miesięcy temu..czyli sex Chucka i Blair, Dana z Georgina (kiedy mu pokazuje maszyne do pisania) i potem jakoś pokazują "today" i wtedy jest jak blair siedzi w kawiarni, Chuck w Dubaju (czy gdzie on tam był) i Dana z Georgina w tej samej kawiarence.. z telefonem od Blair.
Tak mi się wydaje że było.
dzastulaa_
dzastulaa_
Blair & Chuck
Blair & Chuck

Liczba postów : 333

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Freya Czw Paź 11, 2012 11:58 pm

Właśnie obejrzałam nowy odcinek i jestem odrobinę (tylko odrobinę, bo zbyt wiele się nie spodziewałam) zażenowana. Przede wszystkim - ogólne wyjebongo na Serenę CZTERY MIESIĄCE, a potem Lily sobie przypomina, że ma córkę i cała ekipa natychmiast zmobilizowana i zwarta do akcji. Wspaniali przyjaciele, pogratulować. Chair na oklepanym schemacie, chciał(a)bym a boję się... litości, to jest już tak odrealnione, że nawet ja, niegdysiejsza fanka krzesła, wymiękam w shippowaniu ich. W dodatku przez to forum za każdym razem zwracam uwagę na dysproporcję głów Chucka i Blair. Kontemplacja tejże dysproporcji w trakcie scen Chair pochłonęła mnie bardziej niż ich rozmowy. Może nie wspomnę o przesadzie na każdym kroku, bo to oczywiste. Chociaż gdy w pokoju Sereny odwalili scenę w stylu starego filmu, uśmiechnęłam się. Z zażenowania.
"- Nie miała terminarza?
-Może książka telefoniczna?
-Jej życie jest w telefonie!
-Serena jest zdolna się skrzywdzić..."
jakoś tak to szło... ah, do jakich fantastycznych wniosków można dojść po czterech miesiącach nieobecności "przyjaciółki". I ten Nate z wahaniem posyłający plotkarze sekretny filmik z niczym. I dwie nowe, bezosobowe brunetki. Gra Eda i Leighton okropna, byli niesamowicie sztuczni i gdy wrócę pamięcią do pierwszego sezonu, aż się łza w oku kręci. Zły Dan też kompletnie od czapy, gdyby nie inny dekolt, pomyślałabym że cztery miesiące siedział i pisał w tej jednej, bidnej koszulinie, jak jakiś niewolnik Georginy. Swoją drogą, nie sądziłam, że nawet ją da się tak zepsuć. Słowa Dana do Blair poniekąd słuszne, ale to, że walnął jej taką gadkę, wcześniej nawet nie odbierając telefonów.. eee... no dobra. Co do Barta, to powiem tyle, że przynajmniej nie jest plotkarą. Chociaż może miał perukę. Lily jest tragiczna, tragiczna, tragiczna. Nie trawię jej już, nie mogę patrzyć na jej zachowanie. Na koniec wisienka na torcie: seks Ifusa(?) w obiektywie Gmocha. Perełka, konstrukcyjny majstersztyk, może zdołają się odplątać do kolejnego odcinka.

Na plus: Serena, mimo wszystko na tle reszty postaci wypada naprawdę dobrze. A mając takich przyjaciół w sumie też wolałabym wybyć baaardzo daleko. Dobrze, że nie odpuściła Blair. I o ile nie zawalą tego (geez, o czym ja marzę...) wątek jej nowej osobowości może być jak na standardy 5 sezonu w miarę ciekawy. Podobał mi się też Nate, który był sam sobie panem. Przyjemnie choć jeden odcinek nie patrzyć, jak manipuluje nim kolejna laska. Za te dwie rzeczy jest "słaby", a nie "fatalny".
Freya
Freya
Destiel & Justice League
Destiel & Justice League

Liczba postów : 1480

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Magda Pią Paź 12, 2012 12:22 pm

Aktorstwo Eda i Leighton to największy minus tego odcinka. CB jest przerysowane do granic możliwości, bez pomysłu, bez chemii. Sztuczne, karykaturalne i na siłę. Nadal jestem zdania, że to właśnie ten wątek, plus wątek męczennika Chucka i jego przygód z firmą, pociągnął ten serial na samo dno. Z całym szacunkiem, ale nie sądzę, aby przeciętnego widza interesował wątek tajemnicy Barta, który dopiero co powstał z grobu. Nie rozumiem kompletnie tak kurczowego trzymania się tego wątku.

Poza tym mam wrażenie, że scenarzyści nie mają pomysłu na CB. Nadal oddzielnie, bo mają swoje sprawy do załatwienia. Na miejscu fanów CB byłabym lekko zdenerwowana, że odtwarzają ten wątek po raz n-ty. No, ale życzę im wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że chociaż fani CB dostaną to, czego chcą Wink

Z drugiej strony rozśmiesza mnie fakt, że Dan trafia w sedno ze swoją wypowiedzią odnośnie CB - wymówki, wyobrażenie o Chucku. Może scenarzyści cierpią na rozdwojenie jaźni Wink Gdybym nie wiedziała o wielkiej miłości scenarzystów do CB, to myślałabym, że słowa Dana coś znaczą, bo ciągle powtarzają, że Dan jest moralnym centrum tego serialu.

Wątek miłosny Nate'a też mnie załamał. Jak nie kocica, to nieletnia. No cóż.

O Lily nie będę się wypowiadać, bo ta kobieta jest po prostu tragiczna. Poza tym aktorstwo Kelly nie pomaga.

Rufus i Ivy to kolejny fascynujący wątek. Czekam na "Call me Serena" Wink

No i a propos Sereny. Nie jest tak źle, wydawało mi się, że Blake nawet się stara. Tyle, że kolejna gwiazda gościnna u jej boku to już przesada. Myślę, że spokojnie może rywalizować z Chacem, jeżeli o to chodzi, ciekawa jestem kto wygrywa w tej kategorii.

Georgina mi się nie podoba, miała jeden czy dwa fajne teksty, ale poza tym słabo. Nie jestem fanką aktorstwa Michelle.

Podsumowując, szkoda, że ten serial tak się stoczył. Obwiniam za to scenarzystów, pogoń za momentami OMG i zmęczenie materiału. Wszystko jest wtórne i na siłę. Dziwię się, że ci ludzie nadal dostają prace Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by fanka2112 Pią Paź 12, 2012 7:13 pm

shiva89 napisał:odcinek oceniam na może być... jakis taki dziwny był.\Ogolnie mam zle przeczucie ze Plotkara okaze sie
Spoiler:


szczerze?Razz mam tak samo. moim zdaniem tylko ona mogłaby być Plotkara ;D
fanka2112
fanka2112
Chair & Henry
Chair & Henry

Liczba postów : 118

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Gigi Pon Paź 15, 2012 10:08 pm

zaczęłam oglądać 6 minuta i

[You must be registered and logged in to see this image.]

pierdzielę. nie oglądam dalej xD
Gigi
Gigi
Gossip Dan & Girls
Gossip Dan & Girls

Liczba postów : 6440

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by adent Sro Paź 31, 2012 2:01 pm

Zaznaczylam "moze byc" , chyba juz scenarzysci nie osiagna poziomu z pierwszego sezonu. szkoda.

adent

Liczba postów : 31

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Limka Sro Paź 31, 2012 3:23 pm

Ja zagłosowałam na "dobry". Naprawdę podobał mi się ten odcinek, jak na razie chyba najlepszy z 6 sezonu. Dobrze zaczęli, później już niestety jest gorzej.
Limka
Limka
Chair & Henry
Chair & Henry

Liczba postów : 373

Powrót do góry Go down

6x01 - Gone Maybe Gone - Page 3 Empty Re: 6x01 - Gone Maybe Gone

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach