77 Days Challenge
+2
martitka03
desertrose
6 posters
Strona 2 z 7
Strona 2 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: 77 Days Challenge
Dzień 7 - Postać, po której stracie płakałeś najbardziej.
Caleb... ale na szczęście wraca znowu:)
a jesli chodzi o smierć to zdecydowanie Maya. Fajną parę tworzyły z Em
Caleb... ale na szczęście wraca znowu:)
a jesli chodzi o smierć to zdecydowanie Maya. Fajną parę tworzyły z Em
kaest15- Liczba postów : 113
Re: 77 Days Challenge
Dzień 7 - Postać, po której stracie płakałeś najbardziej.
Maya- tak jak kaest uważam ze tworzyły z Emily fajna pare
Maya- tak jak kaest uważam ze tworzyły z Emily fajna pare
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 77 Days Challenge
Dzień 7 - Postać, po której stracie płakałeś najbardziej.
Chyba nigdy jakoś szczególnie nie przeżywałam czyjejś śmierci w pll tak jak robię to w innych serialach. Aczkolwiek smutna była scena, kiedy Emily dowiedziała się o śmierci Mayi (mimo, że nie jarałam się tą parą).
Chyba nigdy jakoś szczególnie nie przeżywałam czyjejś śmierci w pll tak jak robię to w innych serialach. Aczkolwiek smutna była scena, kiedy Emily dowiedziała się o śmierci Mayi (mimo, że nie jarałam się tą parą).
Re: 77 Days Challenge
Dzień 5 - Toby
Sądzę tak jak wy dziewczyny:) Nie dość, że jego wygląd mnie przeraża ( taka jakaś krzywa twarz, wygląda jakby wiecznie był naćpany), ten jego monotonny głos i całe zachowanie. Okropieństwo! A te sceny, w których był połnagi... matko boska przysięgam, że wtedy przez chwilę zwątpiłam w męski naród;d I tak jestem krótkowidzem z ogromną wadą wzroku, ale po tamtym odcinku na bank oślepłam bardziej ;d
Sądzę tak jak wy dziewczyny:) Nie dość, że jego wygląd mnie przeraża ( taka jakaś krzywa twarz, wygląda jakby wiecznie był naćpany), ten jego monotonny głos i całe zachowanie. Okropieństwo! A te sceny, w których był połnagi... matko boska przysięgam, że wtedy przez chwilę zwątpiłam w męski naród;d I tak jestem krótkowidzem z ogromną wadą wzroku, ale po tamtym odcinku na bank oślepłam bardziej ;d
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Martitka, juz zaczyna sie dzien 8, wiec mozesz odpowiedziec na kolejne pytania (a dokladniej na 3)
Re: 77 Days Challenge
dzień 6 - Alison
Na początku serialu uważałam, że skoro była taką wredna s**ą, to ktoś miał jak największe prawo przywalić jej tą łopatą;d Ale potem dostrzegłam w niej cień człowieczeństwa i nawet polubiłam:)
dzień 7 - Caleb
Żeby nie było - nie płakałam po nim. Ale szkoda mi Hany, która tak bardzo go kochała a on ją zostawił, by się bawić w czary mary. Razem tworzyli super parę, a jej zamach na niego za pomocą lampki z różowym futerkiem jest dla mnie kultowy
Na początku serialu uważałam, że skoro była taką wredna s**ą, to ktoś miał jak największe prawo przywalić jej tą łopatą;d Ale potem dostrzegłam w niej cień człowieczeństwa i nawet polubiłam:)
dzień 7 - Caleb
Żeby nie było - nie płakałam po nim. Ale szkoda mi Hany, która tak bardzo go kochała a on ją zostawił, by się bawić w czary mary. Razem tworzyli super parę, a jej zamach na niego za pomocą lampki z różowym futerkiem jest dla mnie kultowy
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Wybaczcie, ale pisze aktualnie prace licencjacką i sie trochę opóźniłam ALe nadrabiam
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
martitka, współczuję życzę powodzenia
Dzień 8 - Postać, którą chciałbyś wskrzesić.
Tak sobie siedzę i myślę i nie wiem chyba nikogo. Może Jessice D.? Była denerwująca, to prawda, ale posiadała cenne informacje przez które zginęła. Gdyby żyła poznalibyśmy odpowiedzi na niektóre pytania, a tak pewnie znowu musimy czekać do finału.
Dzień 8 - Postać, którą chciałbyś wskrzesić.
Tak sobie siedzę i myślę i nie wiem chyba nikogo. Może Jessice D.? Była denerwująca, to prawda, ale posiadała cenne informacje przez które zginęła. Gdyby żyła poznalibyśmy odpowiedzi na niektóre pytania, a tak pewnie znowu musimy czekać do finału.
Re: 77 Days Challenge
Dzien 8 - moze Maye. Ale jakos nie mialam do tej pory tak zebym nie mogla przezyc czyjejs smierci, moze dlatego, ze raczej drugoplanowe postaci usmiercaja....
Desertrose, czy pani Di. na 100% umarla??? Zawsze moga ja wykopac z tego dolu tak jak Ali...:p
Desertrose, czy pani Di. na 100% umarla??? Zawsze moga ja wykopac z tego dolu tak jak Ali...:p
kaest15- Liczba postów : 113
Re: 77 Days Challenge
Dzień 7 - właściwie jedyną postacią, której odejście spowodowało zakręcenie się łezki w moim oku był Caleb, uwielbiałam go z Hanką i samego zresztą też.
Dzień 8 - przypomniałam sobie wszystkich zmarłych bohaterów i żadnego nie chciałabym wskrzesić. Nikogo z nich mi nie brakuje i nie odczułam ich braku.
Dzień 8 - przypomniałam sobie wszystkich zmarłych bohaterów i żadnego nie chciałabym wskrzesić. Nikogo z nich mi nie brakuje i nie odczułam ich braku.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: 77 Days Challenge
Dzień 8 - nie ma takiej postaci
Za żadną postacią, która umarła nie tęsknię. Jedyne co to tak sobie ostatnio pomyślałam, jak by wyglądała relacja Spencer z Melissą, gdyby nie poroniła. Fajnie by było zobaczyc od czasu do czasu małą dzidzie na ekranie
Za żadną postacią, która umarła nie tęsknię. Jedyne co to tak sobie ostatnio pomyślałam, jak by wyglądała relacja Spencer z Melissą, gdyby nie poroniła. Fajnie by było zobaczyc od czasu do czasu małą dzidzie na ekranie
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Dzień 8- a może Iana? wkońcu brzydki nie był ;p
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 77 Days Challenge
Dzień 9 - Ulubiony czarny charakter.
Mona!
[You must be registered and logged in to see this image.]
Największa zagadka tego serialu, bo dalej nie wiadomo po której jest stronie. Współpracuje z -A, czy nie. Poza tym w ostatnim odcinku była mega przerażająca. Janel wykonuje świetną robotę.
Mona!
[You must be registered and logged in to see this image.]
Największa zagadka tego serialu, bo dalej nie wiadomo po której jest stronie. Współpracuje z -A, czy nie. Poza tym w ostatnim odcinku była mega przerażająca. Janel wykonuje świetną robotę.
Re: 77 Days Challenge
desertrose napisał:Dzień 9 - Ulubiony czarny charakter.
Mona!
[You must be registered and logged in to see this image.]
Największa zagadka tego serialu, bo dalej nie wiadomo po której jest stronie. Współpracuje z -A, czy nie. Poza tym w ostatnim odcinku była mega przerażająca. Janel wykonuje świetną robotę.
tak samo :-)
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 77 Days Challenge
Dzień 9 - Mona
Mona, Mona, Mona! Trzyma poziom od początku do końca
Mona, Mona, Mona! Trzyma poziom od początku do końca
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Dzien 9, tak jak wyzej w tej konkurencji bezapelacyjnie wygrywa Mona!:p
Dziewczyny juz prawie 10 dni minelo! Przy takiej zabawie szybciej czas leci:))
Dziewczyny juz prawie 10 dni minelo! Przy takiej zabawie szybciej czas leci:))
kaest15- Liczba postów : 113
Re: 77 Days Challenge
Dzień 10 - Twój ulubiony odcinek.
Nie mam ulubionego odcinka, ale podobał mi się 2x12. Dla przypomnienia promo:
- intrygujący początek - dziewczyny siedzą w areszcie, brudne, smutne. Od razu nasunęło się pytanie 'co się wydarzyło?'. Potem akcja przeskakuje o kilkanaście godzin do przodu - lubię jak twórcy wykorzystują ten zabieg.
- interesujące zadania od -A. Dziewczyny któregoś nie wykonają, ginie dr Sullivan.
- Zerwanie Spoby. Szkoda, że Spencer nie zerwała z nim, bo chciała, ale i tak ta scena mnie rozweseliła
- pojawia się Wren (o ile dobrze pamiętam po dłuższym czasie).
- pojawia się Alison. I znowu nasuwa się pytanie, czy to tylko wytwór wyobraźni Emily, czy nie. Teraz już wiemy jaka jest odpowiedź
Nie mam ulubionego odcinka, ale podobał mi się 2x12. Dla przypomnienia promo:
- intrygujący początek - dziewczyny siedzą w areszcie, brudne, smutne. Od razu nasunęło się pytanie 'co się wydarzyło?'. Potem akcja przeskakuje o kilkanaście godzin do przodu - lubię jak twórcy wykorzystują ten zabieg.
- interesujące zadania od -A. Dziewczyny któregoś nie wykonają, ginie dr Sullivan.
- Zerwanie Spoby. Szkoda, że Spencer nie zerwała z nim, bo chciała, ale i tak ta scena mnie rozweseliła
- pojawia się Wren (o ile dobrze pamiętam po dłuższym czasie).
- pojawia się Alison. I znowu nasuwa się pytanie, czy to tylko wytwór wyobraźni Emily, czy nie. Teraz już wiemy jaka jest odpowiedź
Bardzo się cieszę, że zabawa Wam się podobakaest15 napisał:Dziewczyny juz prawie 10 dni minelo! Przy takiej zabawie szybciej czas leci:))
Re: 77 Days Challenge
Dzień 10 - nie mam swojego ulubionego odcinka
Podobało mi się kilka odcinków. Szczerze to już nawet nie pamiętam, który był w jakiej serii. M.in. bardzo podobał mi się odcinek, w którym naćpana Spencer przenosi się w czarno biały świat filmu czy też ten halloweenowy w pociągu. Bardziej niz całe odcinki mam swoje ulubione fragmenty
Podobało mi się kilka odcinków. Szczerze to już nawet nie pamiętam, który był w jakiej serii. M.in. bardzo podobał mi się odcinek, w którym naćpana Spencer przenosi się w czarno biały świat filmu czy też ten halloweenowy w pociągu. Bardziej niz całe odcinki mam swoje ulubione fragmenty
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Dzień 11 - Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
Nie pamiętam wszystkich odcinków, więc powiem jaki odcinek 4 serii podobał mi się najmniej. Jest to epizod halloweenowy, a dokładniej 13.
- wynudziłam się na nim. Dziewczyny biegały w kółko i krzyczały (przez cały odcinek)
- zbyt długi wątek w autobusie, kiedy Caleb poznaje Mirande (?).
- najbardziej absurdalna scena ever - Aria i Hanna trzymają się za ręce. Chwile później okazuje się, że Hanny nie ma, na jej miejscu stoi jakiś posąg. Aria wielce zdziwiona, że przecież trzymała ją ze rękę i że w ogóle co się stało...WTF?
Nie pamiętam wszystkich odcinków, więc powiem jaki odcinek 4 serii podobał mi się najmniej. Jest to epizod halloweenowy, a dokładniej 13.
- wynudziłam się na nim. Dziewczyny biegały w kółko i krzyczały (przez cały odcinek)
- zbyt długi wątek w autobusie, kiedy Caleb poznaje Mirande (?).
- najbardziej absurdalna scena ever - Aria i Hanna trzymają się za ręce. Chwile później okazuje się, że Hanny nie ma, na jej miejscu stoi jakiś posąg. Aria wielce zdziwiona, że przecież trzymała ją ze rękę i że w ogóle co się stało...WTF?
Re: 77 Days Challenge
Dzień 10 - Twój ulubiony odcinek
oj to chyba odcinek halloweenowy z pociągiem jak dla mnie świetny ;D + Adam Lambert- uwielbiam jego piosenki w tym odcinku ;D
Dzień 11- Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
oj chyba najgorszy dla mnie jest odcinek w ktorym dowiadujemy sie o pani Grunwald, o tym ze jest medium jakimś i ze wyczuła ze Alli ma kłopoty i przyjechała do Rosewood by ja wyciągnąc z ziemi xD ma krzepe starsza pani nie powiem no i jeszcze bym podala wszystkie odcinki w porypanym Ravenswood, całe to miasto jest jakąs pomyłka ...
oj to chyba odcinek halloweenowy z pociągiem jak dla mnie świetny ;D + Adam Lambert- uwielbiam jego piosenki w tym odcinku ;D
Dzień 11- Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
oj chyba najgorszy dla mnie jest odcinek w ktorym dowiadujemy sie o pani Grunwald, o tym ze jest medium jakimś i ze wyczuła ze Alli ma kłopoty i przyjechała do Rosewood by ja wyciągnąc z ziemi xD ma krzepe starsza pani nie powiem no i jeszcze bym podala wszystkie odcinki w porypanym Ravenswood, całe to miasto jest jakąs pomyłka ...
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 77 Days Challenge
Dzien 10 - nie mam ulubionego ale ogolnie podobala mi 2 seria:) i w jako jedynej czegos konkretnego sie dowiedzielismy:)
Dzien 11 - i tutaj podobna sytuacja, zawiedziona jestem cala seria 4 i duzo bylo tych odcinkow, ktorych nawet nie pamietam takie nudne byly...
Dzien 11 - i tutaj podobna sytuacja, zawiedziona jestem cala seria 4 i duzo bylo tych odcinkow, ktorych nawet nie pamietam takie nudne byly...
kaest15- Liczba postów : 113
Re: 77 Days Challenge
Dzień 11 - ogólnie większość odcinków:)
Większość odcinków to dla mnie zapychacze i kręcenie się w kółko:) Wiem jestem dziwna:) Ale tak naprawde w moim odczuciu 1 seria była najlepsza. Akcja się rozkręcala i można bylo świetnie poprowadzić serial. A tak to duża większość odcinków jest dla mnie obojętna, wręćz nudna chwilami Tak jak dziewczyny wcześniej uważam że cała akcja z babką medium Grunwald o ile dobrze pamiętam to jedna wielka pmyłka:) Z drugiej strony stara baba musiała za młodu nieźle pakować za siłowni, skoro wyciągnęła biedną Ali spod ziemi jedną ręką;d
Większość odcinków to dla mnie zapychacze i kręcenie się w kółko:) Wiem jestem dziwna:) Ale tak naprawde w moim odczuciu 1 seria była najlepsza. Akcja się rozkręcala i można bylo świetnie poprowadzić serial. A tak to duża większość odcinków jest dla mnie obojętna, wręćz nudna chwilami Tak jak dziewczyny wcześniej uważam że cała akcja z babką medium Grunwald o ile dobrze pamiętam to jedna wielka pmyłka:) Z drugiej strony stara baba musiała za młodu nieźle pakować za siłowni, skoro wyciągnęła biedną Ali spod ziemi jedną ręką;d
martitka03- Liczba postów : 66
Re: 77 Days Challenge
Dzień 12 - Najlepszy odcinek Halloweenowy.
Nie mogłam zdecydować się między 2x13, a 3x13, ale jednak wybieram ten z 2 sezonu. Uwielbiam flashbacki, a ten epizod to jeden wielki flashback.
Były momenty, szczególnie ten w opuszczonym domu, gdzie troszeczkę się bałam xD wiem, to głupie. Tak to jest jak ogląda się odcinek halloweenowy w nocy po ciemku.
Kujonka-Spencer <3 Jak ona od tego czasu się zmieniła... zupełnie inaczej się teraz zachowuje, ubiera itd.
[You must be registered and logged in to see this image.]
Nie mogłam zdecydować się między 2x13, a 3x13, ale jednak wybieram ten z 2 sezonu. Uwielbiam flashbacki, a ten epizod to jeden wielki flashback.
Były momenty, szczególnie ten w opuszczonym domu, gdzie troszeczkę się bałam xD wiem, to głupie. Tak to jest jak ogląda się odcinek halloweenowy w nocy po ciemku.
Kujonka-Spencer <3 Jak ona od tego czasu się zmieniła... zupełnie inaczej się teraz zachowuje, ubiera itd.
[You must be registered and logged in to see this image.]
Strona 2 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 2 z 7
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach