Pogaduchy
+54
nicholas.
Karo
Joanna
shiva89
Klaudia
Vivien
xxl
vanderwoodsen
Lithium
PrincessBlair
Ella
frejabeha
GumiJagoda
Serena
Freya
turtle
Ania_
LanaLang
brulion
lookx
klaudusqa
Edda
kawowa
xAaliyahxx
coconutP
Magdafa
Layla
lb
Lewandowska
April
M&M's
Gosiek
Magoria
Ania
jeannette
Numb3r_Fourt33n
Żuri
andzia
elenex89
Citizen Erased
alkamb
MotherChucker
Kilmeny
Kora
fusiatko44
Kasia
Ola
Ewa
jeanne
Karolina
mmoneya
Magda
Lise
Gigi
58 posters
Strona 20 z 27
Strona 20 z 27 • 1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 23 ... 27
Re: Pogaduchy
Też jestem bardzo ciekawa odpowiedziJoanna napisał:a co było bajecznego dzisiaj tym ślubie??
Vivien- Blairena & Caskett
- Liczba postów : 1601
Re: Pogaduchy
Ja mieszkam w bloku naprzeciwko kościoła i większość idzie ale dzisiejsi jechali
Siedzę w salonie i słyszę ogromy hałas,orkiestrę i nie wiem co się dzieję,idę na balkon i nic nie widać tylko nadal słychać,poszłam do sypialni rodziców i patrzę,że pod klatką mnóstwo ludzi,samochodów,motory.Po chwili z klatki obok wychodzi trzymając się za ręce para młoda.Panna młoda w pięknej białej sukni a'la princeska a pan młody w czarnym dopasowanym garniturze. Gdy młodzi wychodzili witali się ze wszystkim gośćmi,machali do ludzi w oknach i tych przechodzących koło klatki. Dla dzieci zebranych pod blokiem dawali po garść cukierków a później resztę rzucali i dzieciaki łapały. Młodzi pozowali do zdjęć ze swoją rodziną i znajomymi. Potem wsiedli do samochodu. Przodem pojechało kilku chłopaków na motorach,później grupa gości,dużo chłopaków ma motorach,para młoda,dużo chłopaków na motorach,znowu trochę gości,kilka motorów. Gdy młodzi zastali bramę,wysiedli z samochodu i z bagażnika dali im wódkę. Na tych młodych to dosłownie aż miło się patrzyło i ich zachowanie aż wzruszyło bo już sporo wesel na swoim osiedlu widziałam Ogólnie wszystko wyglądało bajecznie,młodzi zachowywali się super wobec ludzi,widać było,że pobierają się bo są razem szczęśliwi i się kochają a nie jak często się widzi,że młody sobie idzie przodem,za nim młoda,żadne uśmiechu ani radości a idąc olewają wszystkich i wszystko to co robiła dzisiejsza para młoda zwalają na rodzinę. Ogólnie nie wiem czy już wspomniałam ale to motory to dlatego,że ten chłopak jeździ motorem i czasem jeździ z nim już prawie żona
Siedzę w salonie i słyszę ogromy hałas,orkiestrę i nie wiem co się dzieję,idę na balkon i nic nie widać tylko nadal słychać,poszłam do sypialni rodziców i patrzę,że pod klatką mnóstwo ludzi,samochodów,motory.Po chwili z klatki obok wychodzi trzymając się za ręce para młoda.Panna młoda w pięknej białej sukni a'la princeska a pan młody w czarnym dopasowanym garniturze. Gdy młodzi wychodzili witali się ze wszystkim gośćmi,machali do ludzi w oknach i tych przechodzących koło klatki. Dla dzieci zebranych pod blokiem dawali po garść cukierków a później resztę rzucali i dzieciaki łapały. Młodzi pozowali do zdjęć ze swoją rodziną i znajomymi. Potem wsiedli do samochodu. Przodem pojechało kilku chłopaków na motorach,później grupa gości,dużo chłopaków ma motorach,para młoda,dużo chłopaków na motorach,znowu trochę gości,kilka motorów. Gdy młodzi zastali bramę,wysiedli z samochodu i z bagażnika dali im wódkę. Na tych młodych to dosłownie aż miło się patrzyło i ich zachowanie aż wzruszyło bo już sporo wesel na swoim osiedlu widziałam Ogólnie wszystko wyglądało bajecznie,młodzi zachowywali się super wobec ludzi,widać było,że pobierają się bo są razem szczęśliwi i się kochają a nie jak często się widzi,że młody sobie idzie przodem,za nim młoda,żadne uśmiechu ani radości a idąc olewają wszystkich i wszystko to co robiła dzisiejsza para młoda zwalają na rodzinę. Ogólnie nie wiem czy już wspomniałam ale to motory to dlatego,że ten chłopak jeździ motorem i czasem jeździ z nim już prawie żona
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
no to miło fakt teraz wiekszoścv par która bierze ślub to tylko dlatego że dziecko w drodze i później wychodza wszystkie róźnice między nimi, ludzie nieznaja sie , maja inne wizje przyszłości i dlatego tyle rozwodów i próśb o uniewaźnienie małżeństwa;/ to takie małżeństwa z przymusu ;/
ja z moim chłopakiem ( 21 września minie nam 4 latka xD sie pochwale ) uzgodniliśmy że jesli zajdziemy w ciąże to wesele zrobimy dopiero po urodzeniu malucha zeby kazdy mógł sie wybawić tak samo ja jestem wybredna troche i nie chce by ktokolwiek oprocz rodziców widział moja suknie ślubna wiec nie bedzie zapraszania do mnie do domu tylko wszyskich do kościoła podoba mi sie ten amerykański zwyczaj ze ojciec prowadzi do ołtarza dziewczyne xD wiec możliwe ze tak bede miała :PP ps. jeśli kogoś interesuje to wzór sukienki też mam wybrany bo z moim kochaniem rozmawiamy juz dawno o ślubie , a ostatnio coraz częściej rozmawiamy o dzieciach xD ale czasem jak sie zastanawiamy to kurcze zamiast kolo 50 tys wydać na ślub i wesele ( moja mama na 6-ro rodzeństwa tak że jesli coś bedzie samej rodziny mojej i mojego wyjdzie 150 osób;/ ) wolimy wydać na budowe domu w miejscowości mojego chłopaka bo ja tam mam działke ( mój dziadek stamtąd pochodził, i działka po jego domu rodzinym jest ) xD niż na to by ludzie mieli co pić i jeść ( bo po to sie idzie na wesela, przede wszystkim by wypić i sie najeść ;/ )
troszke sie rozpisałam o planach moich i mojego faceta xD wybaczcie xD wiem ze nie każdego to ineresuje xD
ja z moim chłopakiem ( 21 września minie nam 4 latka xD sie pochwale ) uzgodniliśmy że jesli zajdziemy w ciąże to wesele zrobimy dopiero po urodzeniu malucha zeby kazdy mógł sie wybawić tak samo ja jestem wybredna troche i nie chce by ktokolwiek oprocz rodziców widział moja suknie ślubna wiec nie bedzie zapraszania do mnie do domu tylko wszyskich do kościoła podoba mi sie ten amerykański zwyczaj ze ojciec prowadzi do ołtarza dziewczyne xD wiec możliwe ze tak bede miała :PP ps. jeśli kogoś interesuje to wzór sukienki też mam wybrany bo z moim kochaniem rozmawiamy juz dawno o ślubie , a ostatnio coraz częściej rozmawiamy o dzieciach xD ale czasem jak sie zastanawiamy to kurcze zamiast kolo 50 tys wydać na ślub i wesele ( moja mama na 6-ro rodzeństwa tak że jesli coś bedzie samej rodziny mojej i mojego wyjdzie 150 osób;/ ) wolimy wydać na budowe domu w miejscowości mojego chłopaka bo ja tam mam działke ( mój dziadek stamtąd pochodził, i działka po jego domu rodzinym jest ) xD niż na to by ludzie mieli co pić i jeść ( bo po to sie idzie na wesela, przede wszystkim by wypić i sie najeść ;/ )
troszke sie rozpisałam o planach moich i mojego faceta xD wybaczcie xD wiem ze nie każdego to ineresuje xD
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
Śluby,wesela,kocham to ! Ja mogę nawet czytać plany wesel i ślubów co do minuty i sama już mam swoją wymarzona wizję jak to będzie Chętnie posłucham co i jak no i pogadam o sukniach ślubnych <3
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
hahaha ja też to uwielbiam xD i raz widziałam suknie w której sie po prostu z miejsca zakochałam xD o sukniach, ślubach to ja moge rozmawiac 14h/ dobe 7 dni w tygodniu xD
ps. ostatnio miałam sen w którym z moim kochaniem byliśmy szczęśliwa rodzinka dwójki dzieci xD w tym jedno było u dziadków ( wiec nie pamietach dobrze ale to chyba dziewczynka była, starsza ) a młodszego jakiś wujek później przyniósł ( bo z kochaniem oddaliśmy dzieci by pobyć tylko we dwoje ) xD i 4 razy minimum w tygodniu widze bociany xD
ps. ostatnio miałam sen w którym z moim kochaniem byliśmy szczęśliwa rodzinka dwójki dzieci xD w tym jedno było u dziadków ( wiec nie pamietach dobrze ale to chyba dziewczynka była, starsza ) a młodszego jakiś wujek później przyniósł ( bo z kochaniem oddaliśmy dzieci by pobyć tylko we dwoje ) xD i 4 razy minimum w tygodniu widze bociany xD
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
Ja to nie mam ograniczeń co do tego na jaki temat,związane ze ślubem i już w innym świecie jestem
Ostatnio jakoś przez przypadek natrafiłam na [You must be registered and logged in to see this link.] i z miejsca się zakochałam ! A jak później jeszcze obejrzałam filmik o ich historii to już tylko zazdrościłam
ps.To patrz bo może sny się spełnią i będzie jakaś różowinka lub niebieski smerf
Ostatnio jakoś przez przypadek natrafiłam na [You must be registered and logged in to see this link.] i z miejsca się zakochałam ! A jak później jeszcze obejrzałam filmik o ich historii to już tylko zazdrościłam
ps.To patrz bo może sny się spełnią i będzie jakaś różowinka lub niebieski smerf
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
ja znalazłam suknie w "salonie sukien ślubnych" na TLC leci o 5.30 xD kosztuje niecałe 12 tysięcy dolarów ( przynajmniej kosztowała xd )
mi dwójka całkowicie wystarczy , choć przyznam sie ze chłopak chce miec trójke xD masz ten filmik to wyślij np w prywatnej wiadomości to sie odwdziecze i wyśle ci zdjecia sukni w któej sie zakochałam xD
jeśli be z moim robić wesele to wiemy gdzie a dokladniej to ja decyduje tak samo jeśli o obrączki xD ( nie podoba mi sie żółte złoto więc raczej bedzie białe bądz białe z małą domieszka żółtego ) xD
mi dwójka całkowicie wystarczy , choć przyznam sie ze chłopak chce miec trójke xD masz ten filmik to wyślij np w prywatnej wiadomości to sie odwdziecze i wyśle ci zdjecia sukni w któej sie zakochałam xD
jeśli be z moim robić wesele to wiemy gdzie a dokladniej to ja decyduje tak samo jeśli o obrączki xD ( nie podoba mi sie żółte złoto więc raczej bedzie białe bądz białe z małą domieszka żółtego ) xD
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
Takie drobne to nie ma sensu skarbonki rozbijać xd 5:30 rano ?! jezu..ja ledwo o 9 wstaje xd ale poszukam powtórek bo mam TLC
Patrze plany na całego Jak coś to domagam się mini wesela i świętowania na forum Co jak co ale wieczór panieński na czacie to ciekawe wydarzenie
Oki zaraz podeślę
Zawsze można starszego brata a później małe bliźniaczki
Patrze plany na całego Jak coś to domagam się mini wesela i świętowania na forum Co jak co ale wieczór panieński na czacie to ciekawe wydarzenie
Oki zaraz podeślę
Zawsze można starszego brata a później małe bliźniaczki
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
śmiej sie ale ja moge mieć bliżniaki jakoś tak genetycznie co drugie pokolenie w rodzinie mojej mamy miało bliżniaki wieć ileś tam procent szansy jest ze ja moge mieć bliźniaki
Ps. ja chcąc nie chcąc bez budzika kolo tej 5.30 sie budze xD chyba ze jestem przed tymi dniami to moge spac nawet cały dzien xd
jak coś to sie napewno pochwale tylko przez chat trudno bedzie weselna wódke wypić xD
kiedyś były też odcinki o godzinie 14 ale od jakiś dwóch miesiecy tylko to leci o 5.30 rano ;/
Ps. ja chcąc nie chcąc bez budzika kolo tej 5.30 sie budze xD chyba ze jestem przed tymi dniami to moge spac nawet cały dzien xd
jak coś to sie napewno pochwale tylko przez chat trudno bedzie weselna wódke wypić xD
kiedyś były też odcinki o godzinie 14 ale od jakiś dwóch miesiecy tylko to leci o 5.30 rano ;/
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
To widzisz jak idealnie Dwie ciąże,trójka dzieci i każdy hepi xd bo przecież bliźniaczki bedą takie same więc można liczyć jako jedno dziecko
Ja tam zawsze mogę spać w kółko <3 Przez połowę wakacji ledwo się podnosiłam po 13 xd
aj tam trudno xd zawsze jeszcze można jakieś gify ale pewnie yt nie zawodzi i coś jest
może we wrześniu wrócą
Ja tam zawsze mogę spać w kółko <3 Przez połowę wakacji ledwo się podnosiłam po 13 xd
aj tam trudno
może we wrześniu wrócą
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
może mam taką nadzieje xD czasami 5.30 to jest meczarnia jakaś żeby wstac
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
Ja się zawsze zastanawiam, jak widzę jakieś śluby, czy ludziom kasy nie szkoda na to. Serio. Właśnie jak mówisz - nie szkoda wydawać podanych tutaj chociażby 50 tys. na ślub? Na wydarzenie jednego dnia? Zamiast właśnie coś za to kupić, ale nawet na wycieczkę życia pojechać, albo po prostu trzymać. Znaczy nie chodzi mi o sam fakt brania ślubu - indywidualna kwestia, ale o takie polskie wesela, na które ludzie wydają tysiące. Poza tym nienawidzę takiego "postaw się a zastaw się" aby się "pokazać" za bogato, poza tym te przyśpiewki, tragiczne zabawy weselne itd. itd. No ale ja też nie przepadam za ogólnie pojętą "tradycją" dlatego może stąd tego nie kupujęJoanna napisał:ale czasem jak sie zastanawiamy to kurcze zamiast kolo 50 tys wydać na ślub i wesele ( moja mama na 6-ro rodzeństwa tak że jesli coś bedzie samej rodziny mojej i mojego wyjdzie 150 osób;/ ) wolimy wydać na budowe domu
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: Pogaduchy
dla mnie to jest też dziwne, ale taka prawda na głupie wesele idzie ok 50 tysiecy ;/ ze ludziom nie szkoda wkońcu to nie mała suma jest ;/ zalezy jaka sala i na ile osob ( dajmy na to w moim przypadku to trzeba zaprosic ok 150-160 osob to za sama sale to jest okolo 150-200zl za osobe i na głupia sale trzeba z 30 tysiecy wydac) a do tego dochodza inne wydatki jak ubranie, orkiestra/ dj (jak kto woli), wódka ( bo przecież na polskich weselach czego jak czego ale wódki zabraknąc nie moze ;/ ) , fotograf, kamerzysta i wiele innych wydatków ktore sa na ten dzien potrzebne, daje kwote mniej wiecej 50 tysiecy złotych.. ta kwota mnie przeraża szczerze mówiąc ale taka jest prawda wiem ile kuzynka rok temu wydała, ile koleżanka w tym roku na wesele, bo ślub to ślub ( daje sie "co łaska" , ale łaska czasem też potrafi być duża ... )
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
ale narzekacie kiedyś też byłam anty, ale szybko mi przeszło bo polskie wesela są najlepsze bez konkurencji. byłam na angielskim to kpina xD bufet tralala 2 godziny i do domu. a w PL jest zajebiście. i napić się można i zjeść i poznać świetnych ludzi. zresztą ja kocham Polaków za to, że potrafią zajebiście bawić się gdziekolwiek są. na tym angielskim jak byłam pod Manchesterem to para mieszana, więc było sporo Polaków. to ofc Polacy na parkiecie non stop bawią się podchodzą do wszystkich gadają poznają. a Angole siedzą sami sobie i coś tam mlah mlah mlah xD mam full znajomych z różnych wesel i naprawdę kocham polskie wesela i sama wydałabym ostatni grosz na to żeby moi przyjaciele i rodzina bawili się zajebiście i poznali drugą rodzinę
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: Pogaduchy
A mnie wesela nie kręcą. Nie lubię tych wszystkich zabaw - może dlatego, że zawsze mam przy nich jakieś kwachy Najgorsze są wesela, gdy jest na nich mało młodych. Wtedy na parkiecie królują podchmieleni wujaszkowie i nie wygląda to fajnie.
Jeśli chodzi o sam ślub, może jestem dziwna, ale ja nie czuję tego. Jak o tym myślę albo mój wspomina coś o pierścionku, to dostaje takiego ataku paniki, że nie pytajcie Jasne, że suknie ślubne są piękne i mi się podobają, ale na tym się kończy.
Wolę wziąć kasę i gdzieś pojechać z ukochanym
Jeśli chodzi o sam ślub, może jestem dziwna, ale ja nie czuję tego. Jak o tym myślę albo mój wspomina coś o pierścionku, to dostaje takiego ataku paniki, że nie pytajcie Jasne, że suknie ślubne są piękne i mi się podobają, ale na tym się kończy.
Wolę wziąć kasę i gdzieś pojechać z ukochanym
Vivien- Blairena & Caskett
- Liczba postów : 1601
Re: Pogaduchy
Vivien, ja też Ogólnie nie rozumiem czemu prawie każda kobieta tak o tym marzy. Ja nawet nie wiem czy chcę w ogóle brać ślub, wydaje mi się, że to dodatkowa komplikacja. No i również uważam, że na sukniach ślubnych się kończy.
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: Pogaduchy
A ja właśnie uważam,że jeśli ktoś jest szczęśliwy ze swoja połówką to dla niego nie ważne ile wyda na wesele bo dla niego liczy się sam fakt,że są razem.Wiadomo lepiej pieniądze odłożyć na dom czy życie ale naprawdę tworząc zaproszenia można napisać,że zamiast prezentów prosi się o papierki ze znakiem wodnym (dokładnie tak było napisane na ostatnim zaproszeniu na ślub jakie dostałam) i każdy był zadowolony bo nie musiał kombinować co ma kupić.Poza tym w tak ważnym dniu liczy się dobra zabawa,radość i szczęście a nie to ile na co poszło bo jak tak się patrzy to po ch**a robić wesele ? Ja wiem,że na swoim nie będę oszczędzać ale na pewno też nie zrobię akcji pt:muszę mieć wszystko najdroższe. Będzie to co potrzebne ale nie pierwsze lepsze tylko to takie "idealne"
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: Pogaduchy
Ja kiedyś marzyłam o takim wielkim weselu, wielkiej pompie i wszystkim co się kojarzy z tym dniem, ale z biegiem czasu, uważam to za marnotrawstwo pieniędzy. Może jestem oszczędna, ale szkoda byłoby mi wydawać tyle kasy na jeden dzień, a często nie ma co liczyć na to, że goście zwrócą chociaż połowę xD
Owszem, jak jest dużo fajnych ludzi i dobra muzyka, to można się świetnie bawić, ale smutne jest też to, że tyle osób idzie na wesele nie po to, żeby cieszyć się ze szczęścia młodych, tylko po to, żeby się
Owszem, jak jest dużo fajnych ludzi i dobra muzyka, to można się świetnie bawić, ale smutne jest też to, że tyle osób idzie na wesele nie po to, żeby cieszyć się ze szczęścia młodych, tylko po to, żeby się
- Spoiler:
- najebać xD
Go??- Gość
Re: Pogaduchy
rzadko kiedy jest tak że wesele sie zwróci aczkolwiek znam przypadki ( siostra mojego) ze im sie zwróciło wesele i coś tam jeszcze zarobili, ale mało osób prosili
ale niestety w większości w Polskich weselach jest tak że ludzie ida na wesele właśnie i tylko po to by sie
ja ogólnie lubie śluby i wesela i należe do tej grupy kobiet które marza od małego i wyobrażają sobie ten dzien, ale tych pieniędzy szkoda troche jest na wesele zaprasza sie najbliższa rodzine, czyli braci i siostry rodziców oraz przyjaciół i bliskich znajomych czasem pracodawce ( tez sie zdarza) i nie ma duzego problemu ktos kogo rodzice maja max dwoje rodzenstwa( po jednej i drugiej stronie) , u mnie wyglada to tak ze tata ma dwoje rodzenstwa, a moja mama 6-stke xD ( sie dziadkom nudziło ) i chcac nie chcac cała ta szóstke osob bede musiała zaprosic gdzie srednia dzieci wynosi 3. a doliczajac jeszcze przyjaciół to z mojej strony z 100 osób ( liczac osoby towarzyszące) albo i troche wiecej dolozyc rodzine mojego to do zaproszenia osob ponad 150 bedzie ;/ i to beda najbliżsi xD narazie tylko o tym rozmawiamy ale samo to wystarczy by lekko sie przerazić
przyjaciólka ostatnio była na weselu w rodzinie swojego chłopaka gdzie mało kto sie bawił, nikt z nikim za bardzo nie rozmawiał, a jak sie juz zdarzyło to ludzie (rodzina szczesliwa) obgadywała innych, kto z kim przyszedl, kto jak wygląda, co miał na sobie itp;/ to wyglądało tak jakby wszyscy czekali jaka gafe kto popełni by było o czym ze soba rozmawiac ;/ nie ma co świetna rodzina xD
ale niestety w większości w Polskich weselach jest tak że ludzie ida na wesele właśnie i tylko po to by sie
- Spoiler:
- najebac w trupa;/
ja ogólnie lubie śluby i wesela i należe do tej grupy kobiet które marza od małego i wyobrażają sobie ten dzien, ale tych pieniędzy szkoda troche jest na wesele zaprasza sie najbliższa rodzine, czyli braci i siostry rodziców oraz przyjaciół i bliskich znajomych czasem pracodawce ( tez sie zdarza) i nie ma duzego problemu ktos kogo rodzice maja max dwoje rodzenstwa( po jednej i drugiej stronie) , u mnie wyglada to tak ze tata ma dwoje rodzenstwa, a moja mama 6-stke xD ( sie dziadkom nudziło ) i chcac nie chcac cała ta szóstke osob bede musiała zaprosic gdzie srednia dzieci wynosi 3. a doliczajac jeszcze przyjaciół to z mojej strony z 100 osób ( liczac osoby towarzyszące) albo i troche wiecej dolozyc rodzine mojego to do zaproszenia osob ponad 150 bedzie ;/ i to beda najbliżsi xD narazie tylko o tym rozmawiamy ale samo to wystarczy by lekko sie przerazić
przyjaciólka ostatnio była na weselu w rodzinie swojego chłopaka gdzie mało kto sie bawił, nikt z nikim za bardzo nie rozmawiał, a jak sie juz zdarzyło to ludzie (rodzina szczesliwa) obgadywała innych, kto z kim przyszedl, kto jak wygląda, co miał na sobie itp;/ to wyglądało tak jakby wszyscy czekali jaka gafe kto popełni by było o czym ze soba rozmawiac ;/ nie ma co świetna rodzina xD
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
A ja nie przepadam za weselami, a tym bardziej właśnie za tymi typowo polskimi, mnie to zalatuje straszną tandetą. Nie mówiąc już o tym, że ludzie się głownie idą nachlać, a ja mam awersję do alkoholu i pijanych osób.
Te wszystkie zabawy weselne to co jedna to gorsza. Do dzisiaj pamiętam jak na jednym weselu pan młody musiał pić z buta pani młodej, ooo ludu. albo ostatnio jak byłam to ustawili nas w kółeczku na zmianę kobiety i mężczyźni i wszystko było dobrze do czasu aż na koniec kazali facetom wziąć kobietę z prawej strony na ręcę i odnieś do stolika. Jak zobaczyłam jak lichy jest mój towarzysz po lewej stronie to nie wiedziałam gdzie uciekać na szczęście okazał się silny wbrew pozorom, ale serio odechciało mi się tych idiotycznych zabaw na cały wieczór:D parę lat temu byłam u kuzynki na weselu i było bez żadnych zabaw i bawiłam się jak nigdy. No,ale niestety u nas takie wesela to wyjątki.
Nie mówiąc już o tym, że traci się kupę kasy i planuję się cały rok ten jeden dzień, tracąc czas i nerwy, a później jak gadałam z koleżankami, które już są po to większość mi gada, że była tak zestresowana, że pamięta ten dzień jak przez mglę. No masakra:D
Nie mówiąc już o tym, że większość ten ślub robiła nie dla siebie,a właśnie ze względu na rodzinę, bo tak wypada.
Ja to bym najchętniej w ogóle nie robiła, ale jeżeli zostaniemy przymuszeni przez rodzinę i dziwną tradycję to może zrobimy coś skromnego dla najbliższej rodziny (max.50 osob) i krótkiego np. do północy, a później na podróż poślubną bo to zdecydowanie najprzyjemniejsza rzecz A kasę wolimy przeznaczyć na budowę domu, który już mamy zaplanowany:) Dobrze, że w tym wypadku mój M. podziela moje zdanie:)
Te wszystkie zabawy weselne to co jedna to gorsza. Do dzisiaj pamiętam jak na jednym weselu pan młody musiał pić z buta pani młodej, ooo ludu. albo ostatnio jak byłam to ustawili nas w kółeczku na zmianę kobiety i mężczyźni i wszystko było dobrze do czasu aż na koniec kazali facetom wziąć kobietę z prawej strony na ręcę i odnieś do stolika. Jak zobaczyłam jak lichy jest mój towarzysz po lewej stronie to nie wiedziałam gdzie uciekać na szczęście okazał się silny wbrew pozorom, ale serio odechciało mi się tych idiotycznych zabaw na cały wieczór:D parę lat temu byłam u kuzynki na weselu i było bez żadnych zabaw i bawiłam się jak nigdy. No,ale niestety u nas takie wesela to wyjątki.
Nie mówiąc już o tym, że traci się kupę kasy i planuję się cały rok ten jeden dzień, tracąc czas i nerwy, a później jak gadałam z koleżankami, które już są po to większość mi gada, że była tak zestresowana, że pamięta ten dzień jak przez mglę. No masakra:D
Nie mówiąc już o tym, że większość ten ślub robiła nie dla siebie,a właśnie ze względu na rodzinę, bo tak wypada.
Ja to bym najchętniej w ogóle nie robiła, ale jeżeli zostaniemy przymuszeni przez rodzinę i dziwną tradycję to może zrobimy coś skromnego dla najbliższej rodziny (max.50 osob) i krótkiego np. do północy, a później na podróż poślubną bo to zdecydowanie najprzyjemniejsza rzecz A kasę wolimy przeznaczyć na budowę domu, który już mamy zaplanowany:) Dobrze, że w tym wypadku mój M. podziela moje zdanie:)
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: Pogaduchy
moje kochane ostatnio wpadlo na pomysł zeby zaprosic tylko na ślub ludzi do kościoła a po kościele odrazu w podróż poślubna wkońcu kto powiedział że musi być wesele xD
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: Pogaduchy
Ja to w ogóle miałam kiedyś takie marzenie żeby wziąć ślub w Paryżu, nawet szukałam informacji na ten temat i znalazłam forum odnośnie polskiego kościoła niedaleko wieży Eiffla i tam się pary umawiały na świadkowanie sobie wzajemnie. No,ale to by nie przeszło, bo wszyscy pewnie by się poobrażali, szczególnie najbliższa rodzina, więc trzeba by z 10 osobom opłacić taką podróż żeby z nami lecieli
Karo- Chair & Zade
- Liczba postów : 1211
Re: Pogaduchy
Karo napisał:A ja nie przepadam za weselami, a tym bardziej właśnie za tymi typowo polskimi, mnie to zalatuje straszną tandetą. Nie mówiąc już o tym, że ludzie się głownie idą nachlać, a ja mam awersję do alkoholu i pijanych osób.
Te wszystkie zabawy weselne to co jedna to gorsza. Do dzisiaj pamiętam jak na jednym weselu pan młody musiał pić z buta pani młodej, ooo ludu. albo ostatnio jak byłam to ustawili nas w kółeczku na zmianę kobiety i mężczyźni i wszystko było dobrze do czasu aż na koniec kazali facetom wziąć kobietę z prawej strony na ręcę i odnieś do stolika. Jak zobaczyłam jak lichy jest mój towarzysz po lewej stronie to nie wiedziałam gdzie uciekać na szczęście okazał się silny wbrew pozorom, ale serio odechciało mi się tych idiotycznych zabaw na cały wieczór:D parę lat temu byłam u kuzynki na weselu i było bez żadnych zabaw i bawiłam się jak nigdy. No,ale niestety u nas takie wesela to wyjątki.
Nie mówiąc już o tym, że traci się kupę kasy i planuję się cały rok ten jeden dzień, tracąc czas i nerwy, a później jak gadałam z koleżankami, które już są po to większość mi gada, że była tak zestresowana, że pamięta ten dzień jak przez mglę. No masakra:D
Nie mówiąc już o tym, że większość ten ślub robiła nie dla siebie,a właśnie ze względu na rodzinę, bo tak wypada.
Ja to bym najchętniej w ogóle nie robiła, ale jeżeli zostaniemy przymuszeni przez rodzinę i dziwną tradycję to może zrobimy coś skromnego dla najbliższej rodziny (max.50 osob) i krótkiego np. do północy, a później na podróż poślubną bo to zdecydowanie najprzyjemniejsza rzecz A kasę wolimy przeznaczyć na budowę domu, który już mamy zaplanowany:) Dobrze, że w tym wypadku mój M. podziela moje zdanie:)
Te zabawy to tragedia, zgadzam się. Albo macanie po sutku kilku facetów, żeby odgadnąć, który jest męża, matkooo
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: Pogaduchy
Właśnie najgorsze jest robienie wesel,bo inaczej rodzina się obrazi. Jeżeli ja już miałabym coś organizować, to najpewniej byłby to obiad w jakiejś restauracji dla najbliżej rodziny i przyjaciół, a nie ludzi których w życiu nie widziałam. Niestety mój tata jest spod znaku "zastaw a postaw się", tak samo jak mama mojego faceta, więc pewnie czekały by nas niesamowite negocjacje i kłótnie. Także wolę nawet o tym nie myśleć.
Vivien- Blairena & Caskett
- Liczba postów : 1601
Re: Pogaduchy
zabawy sa okropne. nie wszystkie oczywiscie ale większosc;/ raz byłam na weselu gdzie była zabawa która polegała na tym by przez nogawki spodni prowadzic banana tak by nie [banan] był jak najdłużej w całości. oczywiście wszystko na czas. ;/ to była chyba najbardziej żenujaca zabawa weselna jaką kiedykolwiek widziałam ;/
niestety wszystkim nie dogodzisz , mi sie pomysł Karo też podoba , i mojego też [ sam ślub] ale wiem ze by sie rodzina pewnie poobrażała bo jak to tak ślub bez wesela i pewnie na znak protestu ci którym zależy na szczęściu pary młodej by przyszli a wieksza połowa najbliższej rodziny ktora chodzi na wesela po to by sie zabawic by nie przyszli i obrazili sie bo jak para młoda mogła o czymś takim pomyślec
niestety wszystkim nie dogodzisz , mi sie pomysł Karo też podoba , i mojego też [ sam ślub] ale wiem ze by sie rodzina pewnie poobrażała bo jak to tak ślub bez wesela i pewnie na znak protestu ci którym zależy na szczęściu pary młodej by przyszli a wieksza połowa najbliższej rodziny ktora chodzi na wesela po to by sie zabawic by nie przyszli i obrazili sie bo jak para młoda mogła o czymś takim pomyślec
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Strona 20 z 27 • 1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 23 ... 27
Strona 20 z 27
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach