Pogaduchy

Ja uważam, że przede wszystkim jeśli ktoś chce brać ślub, to organizować tak jak się chce z partnerem, bo to dzień tej 2 ludzi, a nie ich rodziców, ciotek, wujków itd., oni pewnie w większości mieli śluby i mogli swoje wizje realizować wtedy, od marzeń młodych wara Osobiście jeśli wezmę kiedyś ślub to dla jakichś formalności itd., rzeczy prawnych, a nie uczuciowych, bo jak się ludzie kochają papierek nie jest im potrzebny, a jeśli chodzi o religijną stronę to mnie nie dotyczy bo jestem niewierząca. Co do wesel to już się wypowiadałam wyżej
Nie wyobrażam sobie wydawać jakichś dużych pieniędzy na ślub, wesele. A co do argumentacji, że można się wtedy świetnie bawić - jest mnóstwo innych okazji aby się dobrze bawić, jeśli ktoś chce to wypić, potańczyć itd. Nie potrzeba do tego być ubranym w ciuchy za setki złotych, nie trzeba mieć extra sali, drogo zastawionych stołów. A przy okazji ma człowiek pewność, że nie natknie się na jakieś durne zabawy, ani nie musi kupować prezentu (). Co do siedzenia i rozmawiania zamiast tańczenia - ludzie mają różne osobowości - jedni jeśli by mogli nie schodziliby z parkietu, inni wolą posiedzieć i porozmawiać i np. zatańczyć do paru numerów albo wcale. I nie musi to oznaczać, że się gorzej bawili, po prostu inaczej

Boże, przed chwilą robiłam sprzedaż na fakturę i jezu! Nie bierzcie nigdy faktur, to jest STRASZNE i ja się tego boję

e: choleraaa, taki fajny temat mnie ominął, włączę się do dyskusji spóźniona dla mnie wesela to też beznadziejna sprawa, te wszystkie zabawy itp. wydają mi się żenujące i przede wszystkim upokarzające. Raz byłam na weselu, na którym robili rywalizację dwóch rodzin, podzielili ileś tam osób z obu stron na mamę, tatę, dzieci i... psa. I na końcu ta osoba, która grała psa, musiała wypić wódkę z talerza, tak, jak psy piją wodę... masakra. Albo macanie kolan czy tam innych rzeczy. Najgorsze jest to, że niby wszyscy uważają to za żenadę, ale jak na jakimś weselu tego nie ma, to to krytykują - moja kuzynka miała takie "eleganckie" wesele, kapelę grającą same standardy bez żadnych "majteczek w kropeczki", a potem wszyscy plotkowali, że jest nadętą snobką i że wszystko było sztywniackie. Ja się ogólnie na weselach źle czuję, nie tańczę nigdy chociaż normalnie poza weselami to lubię Nie widzę sensu w wydawaniu 50 tys na jedną noc zabawy, zwłaszcza, że młodzi nie mają z niej właściwie nic, ciągle coś załatwiają, sprawdzają, nie napiją się nawet, z każdym muszą pogadać, a jak wychodzą tańczyć to wszyscy się na nich gapią od razu, no i zawsze muszą tańczyć ze wszystkimi wujkami i ciotkami a to jest czasami masakryczne :/ Masakra, że np. młodzi ludzie zaciągają kredyty na wesele, wydają na to mnóstwo kasy, a potem po ślubie ledwo wiążą koniec z końcem, żeby to wszystko spłacić. Chyba lepiej jest odłożyć sobie te pieniądze i potem nie żyć "do pierwszego".
Ja w ogóle, jeśli kiedyś dojdzie do tego, że jakiś facet mi się oświadczy (czego jakoś w najbliższym półwieczu nie przewiduję xD), to na pewno nie będę robić wesela, może ewentualnie jakiś mały obiad dla najbliższych (chociaż mnie odrzuca sama tradycja "gorzko, gorzko", jakoś nie wyobrażam sobie całowania się z moim facetem na oczach rodziców i babci xD), no i w ogóle tylko ślub cywilny, chociaż jest beznadziejny Sukienkę bym chyba chciała mieć krótką, nawet bardzo xD Agnieszka Grochowska miała fajną w tym filmie "Mała wielka miłość", w ogóle wolałabym się skromniej ubrać i może niekoniecznie na biało, bo mam bladą cerę a nie chciałabym wyglądać jak worek mąki :/ Jakoś nie pasuje mi długa suknia do ziemi do USC, zresztą, nie zapomnę nigdy słów mojego partnera studniówkowego, który kategorycznie zabronił mi kupować sukienkę do ziemi, bo "sukienki do ziemi są dla lasek, które mają brzydkie nogi, a ja mam zaje*iste" XD

aha, Ola Kwaśniewska bierze ślub za miesiąc, a polscy projektanci proponują suknie ;D [You must be registered and logged in to see this link.] ja się zakochałam w tej trzeciej, od Sabiny Pilewicz, Paprocki&Brzozowski też bardzo ładna, Bizuu fajna ale nie wyobrażam sobie Oli w takiej. Jaroszewska przekombinowana, ładna by była cała taka, jak dół, a Ewa Minge i Kuba Boniecki to w ogóle nie wiem, co to ma być, beznadzieja xD

Moja ocena:
Bizuu ładna ale nie na ślub, bardziej juz na wesele xP
Jaroszewska kompletne dno, przypomina mi stary obruso-narzute jaki miała moja już świetej pamięci babcia:P to było okropne ale 100 razy lepsze niz ta suknia ;p
Pilewicz bardzo ładna, aczkolwiek ja bym takiej nie włożyła
Bonecki sorki ale to bardziej suknia na czerwony dywan niż na ślub
Paprocki& Brzozowski bardzo łądna ale moim zdaniem góra za bardzo zabudowana
Minge nie przepadam za sukniami typu krótkie z przodu, długie z tyłu chociaz projekt ładny
La mania podobaja mi sie sukienki z dekoltem na plecach ;p ale rekawy odpadaja i kieszenie rozmumiem kieszenie to wygoda ale w suknie ślubnej kieszenie?? bezsens ;p

Najlepsza wg mnie jest ta od Minge, ale lepiej by było, gdyby nogi z przodu były też zakryte. Szału nie ma ogólnie

To ja sobie też ocenię
Bizuu - dosyć ładna, ale nie wydaje mi się, żeby córka Kwaśniewskiego hajtała się w krótkiej kiecce Tym bardziej, że o ile się orientuję (z tego, co widzę na pudelku ), Ola nie ma jakoś specjalnie ekstrawaganckiego stylu, raczej pójdzie w klasykę
Jaroszewska - mi się ta suknia podoba, ale nie na ślub Raczej jakaś impreza galowa
Pilewicz - tak, jak pisała Joanna
Bonecki - ta suknia mi się w ogóle nie podoba i nie założyłabym jej ani na ślub, ani na żadne wyjście.
Paprocki&Brzozowski - ładna, ale wg mnie ta jest znowu trochę za bardzo tradycyjna Ale nie wiem, może tak wygląda tylko na rysunku
Minge - suknia bardzo ładna, ale na własny ślub bym takiej nie założyła
La Mania - generalnie podobają mi się projekty tej marki, ale dla mnie krótkie rękawy w sukni ślubnej odpadają, o kieszeniach nawet nie wspominając

Mi się od Minge podoba rysunek, ale suknia wygląda jak ta z teledysku do November Rain ;D A od LaManii, o której zapomniałam, jest śliczna, tylko taka mało ślubna, a bardziej codzienna, co nie zmienia faktu, że bardzo ładna. Tylko nie za bardzo wiem, dokąd ona sięga z przodu

Jezu. Najgorzej, jak klient płaci kartą, nienawidzę tego! xD
Przepraszam, to takie moje rewelacje z pracy -.-

Od Minge super o ile nie byłaby z przodu za krótka, ostatnio taką miała Paulina Sykut i według mnie trochę przesadziła z długością z przodu

Spoiler:

No,ale ogólnie to podobają mi się takie i aż dziwne, ze to Minge, bo zazwyczaj jej styl jest bardzo tandetny.
Sukienki LaManii uwielbiam. Ta też wygląda nieźle, ale nie chciałabym sukienki z krótkim rękawkiem, źle bym się czuła.
Projektu Boneckiego za bardzo nie ogarniam, dziwaczna, nie podoba mi się.
Podoba mi się sukienka Paprocki&Brzozowski, lubię takie koronkowe wstawki.
Pilewicz też ładna.
Jaroszewska super pod warunkiem, że jest się wysoką i szczupłą, więc według mnie Ola nie wyglądałabym w tym dobrze.
A Bizuu generalnie bardzo pospolita.

to i ja się wypowiem
Bizuu - świetna taka trochę z humorem powiedziałabym Dlaczego? Bo nie jest taka klasyczna, ponadto kojarzy mi się od razu z jakimiś kolorowymi dodatkami i szybkim, wesołym tańcem
Natalia Jaroszewska - straszna nie lubię takiego stylu, że sukienka jest puszczona tak sobie, bez żadnego zaznaczenia wcięcia, ani nic, ten dół też na minus
Sabrina Pilewicz - nie podoba mi się góra i mam wrażenie, że trochę zwężana jest? w sensie gdzie uda lub kolana? albo tylko taki rysunek i może jak się idzie to rozkłada się na szerszą.
Kuba Bonecki - zbyt przekombinowana, dół wygląda jak poszarpany - na minus.
Paprocki&Brzozowski - ładnie, prosto, klasycznie. Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce zrobić sobie ślub w bajkowym stylu, z przepychem, mnóstwem gości, to ta jest najlepsza ze wszystkich propozycji - klasyczna, piękna, ponadto odpowiednia do kościoła jeśli ktoś bierze ślub kościelny.
Eva Minge - nie podoba mi się jak przód jest krótki, a tył długi. Pamiętam, że w finale "Zbuntowanego anioła" Mili miała właśnie suknię w podobnym stylu, z krótkim przodem, do dzisiaj pamiętam jak mi się nie podobała... Finał świetny, w końcu ten wyczekany ślub, a ona miała taką brzydką sukienkę
La Mania - taka... prosta i nudna.

łooo ale z was Polakie tacy z was szlachcice i szlachcianki xDD zastaw się a postaw się noo

a co do sukienek. to widziałam w Łodzi na wystawie taką zajebistą biała sukienkę wpadającą w szarość. po prostu mniam. coś jak

[You must be registered and logged in to see this image.]

Jeśli ktoś jest ciekawy to to jest ta sukienka Milagros ze Zbuntowanego Anioła z finałowego odcinka, o której wspomniałam:
[You must be registered and logged in to see this image.]

Gigi - piękna ;(
A sukienka Milagros... hahahaha. No ja się nie wypowiadam. Ale ten paseczek na butach wyjątkowo źle trafiony :/

faktycznie u Mili lepsza była by długa z przodu, taka klasyczna balowa suknia

ale i tak lepsza od tego co maja na sobie bohaterki polskich serialów:P w żadnym polskim serialu nie pokazuja ładnych sukien ślubnych;/ kto im płaci za pokazanie takiego badziewia??
"Majka"
[You must be registered and logged in to see this image.]

"Pierwsza Miłość"
[You must be registered and logged in to see this image.]


Gigi suknia ładna, podoba mi sie to przejście z jasności w ciemną szarośc:P ale jak mówiłam wcześniej nie jestem fanka sukien krótkie z przodu, długie z tyłu i moim zdaniem lepsza by była gdyby miała jednolitą długość

W "Pierwszej miłości" ta po prawej nie jest taka zła, jakby wywalić te cekiny (?) na gorsecie, zdjąć rękawiczki i diadem, to byłaby całkiem niezła. Może tylko te warstwy są z jakiegoś dziwnego materiału wykonane, ale zła nie jest. Ale ta z "Majki" faktycznie ohydna, a ta druga z "Pierwszej miłości" taka trochę jak dla starej baby, no i pogrubia strasznie :/ Nie lubię takich bolerek-rękawków, bleh.

Z serialowych sukni pamiętam, że podobała mi się suknia Zosi w "Na dobre i na złe", i to była pierwsza panna młoda bez welonu, jaką widziałam. Od tej pory zaczęła się moja miłość do braku welonu i zapewniam, że nigdy w życiu nie będę miała takiego czegoś na głowie [You must be registered and logged in to see this link.] na końcu ją widać.

Z cyklu okropnych sukien: Magda M
[You must be registered and logged in to see this image.]

Pamiętam, że fajna była też w "Teraz albo nigdy":
[You must be registered and logged in to see this image.]
Ale to COŚ na głowie mnie powala

Miałam to samo z Zosią i welonem Przedtem nie wiedziałam, że można bez welonu, Zosia otworzyła mi oczy xD

faktycznie to coś psuje cały efekt bo suknia ładna

kolejna okropna suknia xD zreszta na tych zdjeciach to oboje strasznie wyglądają :
[You must be registered and logged in to see this image.]

jedynie buty mi sie podobaja xD


co do Zosi znalazłam tylko takie zdjecie:
[You must be registered and logged in to see this image.]

szału nie ma ale na zdjeciu tez dobrze nie widac:P fakt była bez welonu mi sie welony podobają i na swoim ślubie bede welon miała ale nie tak badziewne jak w przypadku Magdy M

[You must be registered and logged in to see this link.] Boże

Kopiując PUDELKA:

Jak już pisaliśmy, związek Anny Dereszowskiej i Piotra Grabowskiego zbudowany na gruzach jego małżeństwa, powoli przechodzi do przeszłości. Co ciekawe, w dzisiejszym Super Expressie pojawił się dziwny artykuł, w którym "znajomi" Dereszowskiej przekonują, że nie ma ona pojęcia, dlaczego jej facet się wyniósł...

Przypomnijmy nasz tekst z wczoraj wyjaśniający odrobinę tę sytuację: Dereszowska ma już nowego faceta?! BĘDZIE SKANDAL?

Celowo opublikowaliśmy go po godzinie, gdy skończono już edycję dzisiejszych gazet. Artykuły na ten temat prawdopodobnie ukażą się w tabloidach po weekendzie. O ile nie zostaną przez kogoś zablokowane.

Piotr spakował walizki i wyprowadził się z domu - twierdzi w rozmowie z Super Expressem "znajoma pary". Ania nie wie, co się stało.

Anna powinna mieć pewne przeczucie, o co chodzi.

Ania nie wie, dlaczego ich związek rozpadł się w tak błyskawicznym tempie - dodaje informator tabloidu. A przecież jeszcze w lipcu bawili się razem na urodzinach Piotra. Nie rozumiem tego faceta. To dzięki Ance miał więcej pracy. Wstawiała się za nim jak tylko mogła, dostawał różne role...

Co ciekawe, Dereszowska zachowuje się tak jakby nic się nie stało. Zaledwie 2 dni temu opowiadała o pracy z Grabowskim.

Bardzo lubię z nim pracować - mówiła w rozmowie z tabloidem. Zawsze mogłam liczyć na wsparcie zawodowe Piotra. Oczywiście staraliśmy się oddzielać życie zawodowe od prywatnego, co nam się w większości udawało.

Przy takim zamieszaniu najlepiej chyba wziąć na przeczekanie. Prędzej czy później wszystko się samo wyjaśni.

Prawda, Rurku?

(Podkreślmy jeszcze raz: My nic nie wiemy. Tylko pytamy )

Sama sensacja mało mnie robi jak i cały polski szołbiznes, ale muszę tutaj pochwalić Pudla. Uwielbiam go. Doskonale potrafi wbić tak szpile, że człowiek się uśmiecha mimowolnie. I tak nie mówiąc nic wprost, wszyscy już wiemy kto to xD

[You must be registered and logged in to see this link.]

To jest lepsze. Nie ogarniam. Co za świat, co za ludzie... Piszczą na widok obcego, nieznanego człowieka, znają piosenki, których nie nagrał i filmy, w których nie zagrał. Umarłam. To jest po prostu zatrważające.

O tym czytałam już wczoraj na tvn24 ^^
Stwierdziłam, że jest to zbyt żenujące, aby jakoś to skomentować. Chyba nawet nie wiem jak to zrobić.

Spoiler:

I w sumie to wcale bym się nie zdziwiła gdyby ten facet teraz naprawdę stał się celebrytą.

"Znany z tego, że udawał znanego"

teraz to juz napewno nim bedzie

swoja drogą niektórzy ludzie musza być tępymi osłami ( za przeproszeniem) by dać tak sie nabraać..

gościu miał pomysł, to mu trzeba przyznać xD

Przecież to Hamburgery.

Nie wiem za bardzo, gdzie to wrzucić xD



Czy od 1:20 (ten trzeci koleś, w zielonej koszuli) to nie jest Louis?! ;ooo