Twoje Ulubione Seriale
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

5x06 - I Am Number Nine

+22
Karo
Karolina
Freya
gosiun
Ewa
joanna1205
Layla
karolla
Paciok
amorka
LanaLang
Gigi
Ania_
Kasia
BlairAndChuck
alkamb
jeanne
xAaliyahxx
antiba
dzastulaa_
Żuri
Magda
26 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Jak oceniasz odcinek?

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_lcap26%5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_rcap 26% 
[ 9 ]
5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_lcap43%5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_rcap 43% 
[ 15 ]
5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_lcap17%5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_rcap 17% 
[ 6 ]
5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_lcap14%5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_rcap 14% 
[ 5 ]
5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_lcap0%5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Vote_rcap 0% 
[ 0 ]
 
Wszystkich Głosów : 35
 
 

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Gigi Sro Lis 09, 2011 6:03 pm

Według mnie chodziło o to że test pokazał mu że część Blair myślała że ma dalej wybór a przecież wybrała i nawet jeżeli miała wątpliwości to on zająłby się wszystkim i jej nie opuścił czy coś takiego Very Happy Very Happy
Gigi
Gigi
Gossip Dan & Girls
Gossip Dan & Girls

Liczba postów : 6440

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Paciok Sro Lis 09, 2011 6:20 pm

Kto płakał przy tym odcinku? Przyznać się! Smile Ja tak. Chociaż teorytycznie wolę Dair.
Paciok
Paciok

Liczba postów : 51

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Gigi Sro Lis 09, 2011 7:28 pm

[You must be registered and logged in to see this image.]

dead Very Happy Very Happy
Gigi
Gigi
Gossip Dan & Girls
Gossip Dan & Girls

Liczba postów : 6440

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Ania_ Sro Lis 09, 2011 7:36 pm

Gigi napisał:[You must be registered and logged in to see this image.]

dead Very Happy Very Happy

ahahahahahahaha... dzięki..mój wieczór jest uratowany Very Happy
Ania_
Ania_
OTH & Eden
OTH & Eden

Liczba postów : 1913

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by LanaLang Sro Lis 09, 2011 7:53 pm

Ania_ napisał:
Gigi napisał:[You must be registered and logged in to see this image.]

dead Very Happy Very Happy

ahahahahahahaha... dzięki..mój wieczór jest uratowany Very Happy

Mój podobnie Very Happy Dostałam ataku śmiechu i aż mi głupio bo ludzie patrzą Razz W każdym razie obrazki pierwsza klasa Smile
LanaLang
LanaLang
Dair & Dan
Dair & Dan

Liczba postów : 265

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by jeanne Sro Lis 09, 2011 8:14 pm

Gigi napisał:taa i najlepsze jak wszyscy są na przyjęciu i nawet do siebie nie zagadają jak mnie to wkurza Very Happy Very Happy Blair to już w ogóle nie rozmawia z Natem nie mówiąc już że Dana też nie spotka czy Sereny będąc w tym samym pomieszczeniu Razz

Ja tego tak nie odebrałam, w końcu nie widzimy całego przyjęcia i wszystkiego, co się na nim dzieje, a jedynie jakiś jego fragment istotny dla fabuły więc trudno zakładać, że skoro my nie widzimy interakcji pomiędzy bohaterami, to ich zupełnie nie ma Wink

idontknowwhereweregoing napisał:Nie rozumiem tylko jednej rzeczy i nikt jej nie poruszył. W scenie, kiedy Blair rozmawia z Louisem po odkryciu, że knul z Panią psycholog, on jej wyjawia, że wie o teście na ojcostwo, poza tym mowi, że Blair "ciągle ma wybor" czy coś w tym stylu. Czy oznacza, to ze w kopercie bylo napisane, ze on jest ojcem jej dziecka, czy moze cos innego?

Tutaj pozostaje kwestia, co się w takim teście pisze, bo raczej nie sądzę, żeby było napisane 'gratulacje, ojcem Twojego dziecka jest Louis Grimaldi' Very Happy, a raczej coś w stylu, że 'wynik testu pozytywny/zgodny z materiałem genetycznym' czy coś takiego także myślę, że Louis przyjął za pewnik, że to jego dziecko Wink

Paciok napisał:Kto płakał przy tym odcinku? Przyznać się! Smile Ja tak. Chociaż teorytycznie wolę Dair.

Ja może nie płakałam, ale dwa momenty, o których wcześniej pisałam, zdecydowanie chwyciły mnie za serce Wink
jeanne
jeanne
Blair & Chair
Blair & Chair

Liczba postów : 1452

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by karolla Sro Lis 09, 2011 9:34 pm

Gigi napisał:[You must be registered and logged in to see this image.]

dead Very Happy Very Happy

hahaha Laughing genialne!


mnie też dziwiła reakcja Louisa na test na ojcostwo, chyba że właśnie w teście musiało być napisane pozytywny/negatywny bo nie sądzę żeby Louis był taki spokojny jakby się dowiedział że to Chuck jest ojcem a jest niemal pewna że tak się okaże
karolla
karolla
Carter & Dorota
Carter & Dorota

Liczba postów : 644

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Magda Sro Lis 09, 2011 9:43 pm

jeanne napisał:
Gigi napisał:taa i najlepsze jak wszyscy są na przyjęciu i nawet do siebie nie zagadają jak mnie to wkurza Very Happy Very Happy Blair to już w ogóle nie rozmawia z Natem nie mówiąc już że Dana też nie spotka czy Sereny będąc w tym samym pomieszczeniu Razz

Ja tego tak nie odebrałam, w końcu nie widzimy całego przyjęcia i wszystkiego, co się na nim dzieje, a jedynie jakiś jego fragment istotny dla fabuły więc trudno zakładać, że skoro my nie widzimy interakcji pomiędzy bohaterami, to ich zupełnie nie ma Wink

idontknowwhereweregoing napisał:Nie rozumiem tylko jednej rzeczy i nikt jej nie poruszył. W scenie, kiedy Blair rozmawia z Louisem po odkryciu, że knul z Panią psycholog, on jej wyjawia, że wie o teście na ojcostwo, poza tym mowi, że Blair "ciągle ma wybor" czy coś w tym stylu. Czy oznacza, to ze w kopercie bylo napisane, ze on jest ojcem jej dziecka, czy moze cos innego?

Tutaj pozostaje kwestia, co się w takim teście pisze, bo raczej nie sądzę, żeby było napisane 'gratulacje, ojcem Twojego dziecka jest Louis Grimaldi' Very Happy, a raczej coś w stylu, że 'wynik testu pozytywny/zgodny z materiałem genetycznym' czy coś takiego także myślę, że Louis przyjął za pewnik, że to jego dziecko Wink

Paciok napisał:Kto płakał przy tym odcinku? Przyznać się! Smile Ja tak. Chociaż teorytycznie wolę Dair.

Ja może nie płakałam, ale dwa momenty, o których wcześniej pisałam, zdecydowanie chwyciły mnie za serce Wink

Z tego co mi wiadomo, to wyniki testu zawierają informację o imieniu i nazwisku ojca. Coś w stylu imię ojca i czy można tę osobę wykluczyć, czy też nie i jakie jest prawdopodobieństwo.
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Layla Sro Lis 09, 2011 10:42 pm

No ale w sumie, o ile dobrze pamiętam, ciągle nie wiadomo czy Louis otwarł kopertę Smile
Layla
Layla
Chair & Hyckie
Chair & Hyckie

Liczba postów : 4417

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by dzastulaa_ Sro Lis 09, 2011 10:53 pm

a mi na to miast wydaje się że daje się próbkę DNA osoby z którą chce się sprawdzić zgodność... czyli wyniku testu powinno być napisane że jest zgodne lub nie zgodne z dana próbką.. bo przecież Blair nie przyszła do lekarza z włosami Louisa i nie powiedziała.. chcę sprawdzić czy to dziecko które noszę w sobie jest Louisa jakiegośtam ;p tylko czy DNA z włosów zgadza się z DNA dziecka
dzastulaa_
dzastulaa_
Blair & Chuck
Blair & Chuck

Liczba postów : 333

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Gigi Czw Lis 10, 2011 1:03 pm

boże boże macie problem to google i się okaże Very Happy Very Happy drama queens Very Happy Very Happy

[You must be registered and logged in to see this link.]
Gigi
Gigi
Gossip Dan & Girls
Gossip Dan & Girls

Liczba postów : 6440

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by joanna1205 Czw Lis 10, 2011 4:57 pm

A może po prostu jest tam napisane, że na tym etapie ciąży nie można jednoznacznie stwierdzić, kto jest ojcem dziecka. To by wyjaśniało stwierdzenie Louisa, że Blair ma ciągle wybór i przecieki od scenarzystów, że prawdziwego ojca poznamy dopiero w połowie sezonu.
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Ewa Czw Lis 10, 2011 7:20 pm

Ale właśnie co do ojcostwa do trzeba pamiętać fakt,że raz ojciec dziecka sam je czasem zleca i wtedy wiadomo od kogo pochodzi materiał genetyczny i dwa kiedy robi to matka w tajemnicy może przecież podać inne imię i nazwisko chcąc się ubezpieczyć aby nikt tego nie odkrył. Kto wie czy Blair nie zmyśliła danych ojca dziecka ? A teraz już wracam do tematu Very Happy

Odcinek obejrzałam dopiero co i powiem,że większość zdań mam podobnych do tu już napisanych ale trochę od siebie.

Wątek Diany i Nate. Do tego odcinka flaki z olejem i wątek kompletnie obojętny ale teraz w końcu zaczyna się coś dziać. Nawet Nate zaczął myśleć co mnie bardzo zdziwiło Razz Diana coś kręci ze swoim pochodzeniem i chyba Chuck to zwącha.pierwszą myślą było,że mogła należeć do tego tajnego klubu dżentelmenów Barta Bass'a stąd Chuck mógł ją skojarzyć bo przecież widział różne zdjęcia jego uczestniczek ( jeżeli pamięć mnie nie myli). Chuck jak najbardziej na plus ! Ten facet rzeczywiście zaczyna dojrzewać i rozumieć swoje postępowanie.Scena z Blair na koniec to totalne wow. Chuck,który zachował się bardzo ładnie i co najważniejsze szczerze w stosunku do Blair nie oczekując niczego w zamian to numer jeden tego odcinka dla mnie. Zostawienie pierścionka na schodach było bardzo ciekawe.Teraz tylko dajmy czas aby on magicznie powrócił do właściciela.Blair, powrót do dawnej Queen B na początku odcinka bardzo mi się spodobał.Widać że B tego potrzebowała.Podczas rozmowy z Chuckiem miałam wrażenie jakby chciała się na niego rzucić i powiedzieć,że jej bajka nie jest taka cudowna. Poza tym gdy zaczęła się ta scena od razu skojarzyłam mi się z sezonem 4 i odcinkiem z urodzinami Blair.Wtedy Blair powiedziała "Co Ty tu robisz",teraz było to samo.Nie wiem czy to po prostu przypadek czy zamierzone ale podobało mi się to. Louis mnie denerwuje i rozśmiesza do granic możliwości.Ledwo zaczął knuć a już obrywa Very Happy I dobrze mu tak Razz Niech wie,że UES zawsze go w tym pokona.Serena na plus.W końcu myśli ! I to nie o sobie.Sukces Very Happy I nawet nie ma wielkiej miłości co mnie cieszy Very Happy Watek z Charlie/Ivy jest coraz bardziej ciekawy.Widać że Ch/I chce grać własnymi kartami a nie tak jak zagra jej Diana. Mam nadzieję,że zobaczę jakąś wielką walkę o to jak Charlie/Ivy pozostanie przy życiu.W tym odcinku najmniej podobał mi się Dan.Był taki uległy i jakby odległy od tego jak żył ostatnio.Może to kwestia przemęczenia bycia gwiazdą a może czymś innym? Mam nadzieję że się dowiemy Very Happy W ogólnej ocenie odcinek był dobry.Nie był doskonały ale było kilka momentów przypominających starą dobrą plotkarę a za to ogromny plus Very Happy
Ewa
Ewa
Chair & Ness
Chair & Ness

Liczba postów : 3212

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by gosiun Czw Lis 10, 2011 9:51 pm

Zdecydowany plus za wątek Charlie i Nate'a. Mam nadzieję, że nie da się Dianie i powalczy o Nate'a, a wtedy Diana będzie mogła upublicznić historię Ivy - w końcu zacznie się coś dziać.
Co do księciunia - serio, mam mdłości jak słyszę jego przesłodzony głos, a jego marna próba intrygi tylko tę postać pogrążyła. Myślałam, że Blair będzie tej swojej wymarzonej bajki trzymać się rękoma i nogami... Ale podczas tych paru dni, które mają spędzić oddzielnie, może przemyśli swoją sytuację i stwierdzi, że nie warto porzucać NY dla jakiegoś skrawka ziemi w Europie.
Serena - tu się zgodzę z większością - totalna nuda. Nie przekonują mnie jej problemy z pracą, wieczne poszukiwanie siebie i chęć udowodnienia, że nie jest głupią blondynką tak jak ją Dan opisał.
Co do samego Dana - żal mi chłopaka, bo przez głupotę Sereny stracił możliwość kręcenia filmu z dobrymi producentami, a sama książka nie okazała się takim bestsellerem, jak mogło się wydawać. Myślałam, że po publikacji znowu stanie się outsiderem i zacznie działać niezależnie, a tu ulega urokowi blondi, która deklaruje, że będzie go bronić. Rany, Dan, naprawdę jesteś tak naiwny?!
Kurcze, rozpisałam się trochę, ale właśnie skończyłam oglądać i pełna emocji jestem, bo odcinek trochę mnie wkurzył Razz

gosiun

Liczba postów : 11

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Freya Czw Lis 10, 2011 10:10 pm

Bardzo przyjemny odcinek. Fajnie skonstruowany i właściwie każdy wątek miał swój "smaczek". Zacząwszy od "ciemnej strony" Louisa, taki wspaniały księciunio, a tu bam... Podobało mi się też zachowanie psycholożki i mam nadzieję, że ta postać jeszcze się pojawi. Chuck zachowuje się coraz lepiej, z kolejnymi odcinkami jego przemiana jest coraz mocniej widoczna. Końcowa scena z Blair nieprzegadana i wzruszająca, lubię ich iskrzenie i chemię. Dan i Serena "wyrównali rachunki", najpierw jej chamskie zachowanie, później jego i chyba wreszcie przestaną patrzeć na siebie wilkiem, bo najwyraźniej żadne z nich nie chce już drugiego zranić. Trójkąt Ivy - Nate - Diana coraz bardziej mi się podoba, choć byłam sceptycznie nastawiona. Zaciekawia mnie postać Diany, jej motywy i przeszłość. Nate jak to Nate, znów się daje sterować bardziej wyrachowanym babom. Jego to bym najchętniej widziała z Evą w domku na wsi, paśliby sobie kozy i robili sery czy coś. Za dobry jest dla cwanych kobitek z UES xD Casting na druhny, zalatujący klimatem pierwszych odcinków był miłym odniesieniem do przeszłości. Ogólnie ciekawie, bez przynudzania i niecierpliwie czekam na kolejne odcinki Wink
Freya
Freya
Destiel & Justice League
Destiel & Justice League

Liczba postów : 1480

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by joanna1205 Pią Lis 11, 2011 12:18 am

Faktycznie Charlie co raz bardziej mi się podoba. Zaczynam powoli żałować, że nie jest prawdziwą kuzynką Sereny Cool. A gdyby Nate wykrzesał z siebie nieco ikry ich wspólny wątek mógłby być nawet ciekawy. Widzę, że Chuck trzeci z rzędu sezon będzie odkrywał kolejną tajemnicę swojego ojca. Po zmartwychwstałej matce i domniemanym morderstwie żony wspólnika w pożarze pozostaje faktycznie tylko przyrodnia, zaginiona siostra oddana do adopcji przez Eleonor, która będąc uczennicą w Constance wdała się w sekretny romans z Bart'em Bassem Laughing Biorąc pod uwagę wspólnego przyrodniego brata Sereny i Dana, wcale to nie brzmi jakoś mega abstrakcyjnie (przy okazji scenarzyści chyba zapomnieli o tym wątku, bo ostatnio widziany był na ślubie Liliy i Rufusa). A na poważnie wygląda na to, że Chuck w tym sezonie będzie musiał się zmierzyć z kolejną tajemnicą Barta.
Spoiler:

Żuruś: Takie informacje oznaczamy w tagach [spoiler ] [ /spoiler], żeby nie zdradzać innym, jak nie chcą się dowiedzieć. Wink
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Karolina Pią Lis 11, 2011 11:15 am

Wreszcie miałam czas, żeby obejrzeć i... no cóż, dałam się chyba ponieść entuzjazmowi po scenie CB i oceniłam odcinek na 'dobry'. Po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że bardziej pasowałoby 'może być', ale zacznijmy od początku...

Blair i służki - owszem, śmieszne, ale zupełnie nie podoba mi się powrót starej Qeen B. - jak dla mnie to minus na koncie tej postaci.

Louis jak to Louis, trochę przynudzał jak zwykle, intryga wyszła średnio, nikt nie wytłumaczył nam związku księcia Monako z panią psycholog z NY, ale czego się spodziewać? To tylko Plotkara.

Nate. Litości... Czy nadmiar kosmetyków upiększających już całkowicie powstrzymał jakiekolwiek procesy myślowe w tej pięknej główce? Co oni robią z tym chłopakiem... Mieszają go w jakiś chore związki z bohaterkami, które sprawiają wrażenie żywcem wyciętych ze scenariusza Cougar Town, całkowicie pozbawiają samodzielnych wątków, i przede wszystkim: systematycznie wypleniają ostatnie szare komórki z jego mózgu. Nate, który w pierwszym sezonie był, obok Dana, główną męską postacią, stał się ładnym dodatkiem do starszej pani z irytującym akcentem i nadmiarem jadu kiełbasianego w wargach. Super.

Serena na plus (o dziwo!), bo wreszcie myśli o kimś innym poza sobą. Za to Dan fatalnie. Miałam wrażenie, jakbym oglądała odwrócenie ról tych dwóch postaci. Z korzyścią dla S i niestety wielkim minusem dla D.

No i Chuck - jako fanka jego i Chair nie mogę być niezadowolona Smile Teraz już chyba nikt nie może powiedzieć, że chłopak stoi w miejscu, bo ten odcinek wyraźnie pokazał, że ta postać przechodzi obecnie istotne zmiany. No i jak dla mnie ogromnym plusem jest to, że Chuck sam nad sobą pracuje. Scena z przeprosinami - jak dla mnie wyjątkowo ważna dla tego związku, bez względu na to, czy CB jeszcze wróci, czy nie.
Jedyne co mnie irytuje wciąż i wciąż, to gra Eda. Czasami mam wrażenie, jakbym oglądała błazna. Scena, gdy gwałtownie wstaje w trakcie rozmowy z psycholog o Blair - groteska. Ale i tak nic nie przebije momentu, kiedy po imprezie w NYSpectator Chuck schodzi po schodach, widzi panią doktor, rzuca tekstem w stylu: 'wow, there is our good doctor', zacierając przy tym ręce i przyjmując pozycję charakterystyczną dla Gargamela pochylającego się nad złapanym Papą Smerfem - słowo daję, nie wiedziałam, czy śmiać się, czy załamać ręce i płakać...

No i nie sposób pominąć cotygodniowej dawki realizmu serwowanej nam przez scenarzystów - Książę Monako beztrosko pojawiający się na imprezie organizowanej przez serwis plotkarski; Louis jakby zupełnie niedostrzegający tego, że skoro Blair robiła test, to znaczy, że musiała go zdradzić; Chuck zostawiający pierścionek na chodniku (klasyk) itp. itd...
Karolina
Karolina
Carter & Czas Honoru
Carter & Czas Honoru

Liczba postów : 4308

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Magda Pią Lis 11, 2011 12:39 pm

Karolina napisał:Wreszcie miałam czas, żeby obejrzeć i... no cóż, dałam się chyba ponieść entuzjazmowi po scenie CB i oceniłam odcinek na 'dobry'. Po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że bardziej pasowałoby 'może być', ale zacznijmy od początku...

Blair i służki - owszem, śmieszne, ale zupełnie nie podoba mi się powrót starej Qeen B. - jak dla mnie to minus na koncie tej postaci.

Louis jak to Louis, trochę przynudzał jak zwykle, intryga wyszła średnio, nikt nie wytłumaczył nam związku księcia Monako z panią psycholog z NY, ale czego się spodziewać? To tylko Plotkara.

Nate. Litości... Czy nadmiar kosmetyków upiększających już całkowicie powstrzymał jakiekolwiek procesy myślowe w tej pięknej główce? Co oni robią z tym chłopakiem... Mieszają go w jakiś chore związki z bohaterkami, które sprawiają wrażenie żywcem wyciętych ze scenariusza Cougar Town, całkowicie pozbawiają samodzielnych wątków, i przede wszystkim: systematycznie wypleniają ostatnie szare komórki z jego mózgu. Nate, który w pierwszym sezonie był, obok Dana, główną męską postacią, stał się ładnym dodatkiem do starszej pani z irytującym akcentem i nadmiarem jadu kiełbasianego w wargach. Super.

Serena na plus (o dziwo!), bo wreszcie myśli o kimś innym poza sobą. Za to Dan fatalnie. Miałam wrażenie, jakbym oglądała odwrócenie ról tych dwóch postaci. Z korzyścią dla S i niestety wielkim minusem dla D.

No i Chuck - jako fanka jego i Chair nie mogę być niezadowolona Smile Teraz już chyba nikt nie może powiedzieć, że chłopak stoi w miejscu, bo ten odcinek wyraźnie pokazał, że ta postać przechodzi obecnie istotne zmiany. No i jak dla mnie ogromnym plusem jest to, że Chuck sam nad sobą pracuje. Scena z przeprosinami - jak dla mnie wyjątkowo ważna dla tego związku, bez względu na to, czy CB jeszcze wróci, czy nie.
Jedyne co mnie irytuje wciąż i wciąż, to gra Eda. Czasami mam wrażenie, jakbym oglądała błazna. Scena, gdy gwałtownie wstaje w trakcie rozmowy z psycholog o Blair - groteska. Ale i tak nic nie przebije momentu, kiedy po imprezie w NYSpectator Chuck schodzi po schodach, widzi panią doktor, rzuca tekstem w stylu: 'wow, there is our good doctor', zacierając przy tym ręce i przyjmując pozycję charakterystyczną dla Gargamela pochylającego się nad złapanym Papą Smerfem - słowo daję, nie wiedziałam, czy śmiać się, czy załamać ręce i płakać...

No i nie sposób pominąć cotygodniowej dawki realizmu serwowanej nam przez scenarzystów - Książę Monako beztrosko pojawiający się na imprezie organizowanej przez serwis plotkarski; Louis jakby zupełnie niedostrzegający tego, że skoro Blair robiła test, to znaczy, że musiała go zdradzić; Chuck zostawiający pierścionek na chodniku (klasyk) itp. itd...

Scena bardzo na plus, ale poczekałabym jeszcze z oceną jego zachowania do końca sezonu, bo w następnym odcinku może zrobić się nieciekawie Wink

Co do gry Eda, zgadzam się, niestety. Mnóstwo fanów w US wyłapało te sceny i trolla Eda w scenie schodzenia po schodach Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by dzastulaa_ Pią Lis 11, 2011 8:33 pm

ale i tak chyba nic nie przebije w tym odcinku Louisa miny.. kiedy od tej pani psycholog dostał z powrotem kopertę.. taka samą minę zrobił jak w poprzednim odcinku wyjeżdżała jego mama i rozmawiał z nią przy windzie chyba.. takie dziwne coś robi z ustami.. heheheh
dzastulaa_
dzastulaa_
Blair & Chuck
Blair & Chuck

Liczba postów : 333

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Karo Pią Lis 11, 2011 10:51 pm

Odcinek jak dla mnie średni , ale po kolei.
Blair i wybór druhny, jak dla mnie nic ciekawego, nigdy nie lubiłam jej pomiatania ludźmi w liceum, więc i to do mnie nie przemówiło.
Nate...mam ochotę nim potrząsnąć, jego mina kota wołającego o mleko jest już nie do zniesienia.
Louis w roli intryganta ? hahaha jak szybko zaczął tak szybko skończył Very Happy Jego groźna mina podczas rozmowy z panią psycholog była aż śmieszna. Dobrze,że pani psycholog tak w gruncie rzeczy nie dała się w tę grę wciągnąć. Wydaje się bardzo sympatyczną osobą.
Jedyny pozytywny aspekt tego odcinka to Chair ♥️ Trzy razy oglądałam tę scenęSmile) "Przepraszam, że poddałem się kiedy Ty o nas walczyłaś". Piękne. I delikatny uśmiech Chuck'a na końcu, tak jakby to wyznanie oczyściło jego duszęSmile) Zobaczymy jak to wszystko potoczy się dalej, ale jak dla mnie to Chuck był jedyną pozytywną postacią tego odcinka.


Karo
Karo
Chair & Zade
Chair & Zade

Liczba postów : 1211

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by netka Pią Lis 11, 2011 11:47 pm

Gigi napisał:[You must be registered and logged in to see this image.]

dead Very Happy Very Happy

dzieki dzieki dzieki Smile pozytywny aspekt mojego dnia Very Happy smieje sie nadal i przestac nie moge ;D

A jesli chodzi o odcinek to wreszcie Charlie/Ivy przestała mnie denerwować. Nadal nie mogę sluchać akcentu Diany i tym bardziej Louisa. Nate...omg co oni z niego robia i gdzie sie podzial fajny stary Nate? Scena Chair <3!!! Chuck nie rezygnuj ;p! I wlasnie tez nie wiem jak rozumiec rozmowe Louisa i Blair na temat tego testu...

netka
Team Chair
Team Chair

Liczba postów : 149

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Magda Sob Lis 12, 2011 12:00 pm

Co do testu. Myślę, że Louis zwyczajnie uważał, iż Blair potrzebowała wyników testu, by przekonać się z kim ma być. W dodatku porwała kopertę, co mogło mu zasugerować, że nie spodobało jej się to, co zobaczyła.

Uważam, że ta cała koperta, to może być mydlenie nam oczu przez scenarzystów na tę chwilę i tak naprawdę imię, które jest tam napisane, zwyczajnie nie ma znaczenia. Tu chodzi o pewną symbolikę koperty, jako zewnętrznego rozdarcia Blair. Jednak co ciekawe, Blair bezpośrednio nie wybiera, a przy pomocy Dana stara się stawić temu czoła i w dodatku, to Dan ją w tym momencie "trzyma za rękę" i nie ocenia, obojętnie, czy jako przyjaciel, czy kochanek, ale jako osoba, która ją kocha, mimo wszystko jest przy niej.
Koperta jako pewien symbol wyboru i problemu między Louisem, a Chuckiem, a tak naprawdę niebezpośrednim jej wyborem jest Dan.

Myślę, że to jest fajny sposób patrzenia na sprawę i tak, uważam, że scenarzyści mnie rozczarują Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Karo Sob Lis 12, 2011 12:57 pm

Someonelikeyou napisał: Jednak co ciekawe, Blair bezpośrednio nie wybiera, a przy pomocy Dana stara się stawić temu czoła i w dodatku, to Dan ją w tym momencie "trzyma za rękę" i nie ocenia, obojętnie, czy jako przyjaciel, czy kochanek, ale jako osoba, która ją kocha, mimo wszystko jest przy niej.
Koperta jako pewien symbol wyboru i problemu między Louisem, a Chuckiem, a tak naprawdę niebezpośrednim jej wyborem jest Dan.

Myślę, że to jest fajny sposób patrzenia na sprawę i tak, uważam, że scenarzyści mnie rozczarują Wink
Ja po ostatnim odcinku już zupełnie zapomniałam, że B i Dana cokolwiek łączyło:) Mimo,że jeszcze parę odcinków temu zaczynałam spoglądać na Dair życzliwszym okiem to teraz zdałam sobie jednak sprawę, że ta para nie budzi we mnie żadnych stałych uczuć. Co więcej po tym odcinku mam wrażenie, że scenarzyści już powoli zamykają wątek Dair.
Karo
Karo
Chair & Zade
Chair & Zade

Liczba postów : 1211

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by netka Sob Lis 12, 2011 1:10 pm

i bardzo dobrze bo watek Dair kompletnie mi nie pasowal i mialam wrazenie ze GG zmienia sie troche w Mode na sukces kazdy z kazdym :p

netka
Team Chair
Team Chair

Liczba postów : 149

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Magda Sob Lis 12, 2011 1:18 pm

kARO88 napisał:
Someonelikeyou napisał: Jednak co ciekawe, Blair bezpośrednio nie wybiera, a przy pomocy Dana stara się stawić temu czoła i w dodatku, to Dan ją w tym momencie "trzyma za rękę" i nie ocenia, obojętnie, czy jako przyjaciel, czy kochanek, ale jako osoba, która ją kocha, mimo wszystko jest przy niej.
Koperta jako pewien symbol wyboru i problemu między Louisem, a Chuckiem, a tak naprawdę niebezpośrednim jej wyborem jest Dan.

Myślę, że to jest fajny sposób patrzenia na sprawę i tak, uważam, że scenarzyści mnie rozczarują Wink
Ja po ostatnim odcinku już zupełnie zapomniałam, że B i Dana cokolwiek łączyło:) Mimo,że jeszcze parę odcinków temu zaczynałam spoglądać na Dair życzliwszym okiem to teraz zdałam sobie jednak sprawę, że ta para nie budzi we mnie żadnych stałych uczuć. Co więcej po tym odcinku mam wrażenie, że scenarzyści już powoli zamykają wątek Dair.

Myślę, że gdyby chcieli zamknąć ten wątek, to w premierze nie pisaliby Dana, jako osoby, która kocha Blair, a potem ją wspiera. Teraz mimo że nie mają wspólnych scen, ich wątki to istna paralela. Powolne załamywanie się ich marzeń i bajek, szczególnie ten odcinek to pokazał. Dlatego uważam, że akurat ich wątek jest daleki od zamknięcia, jedynie mogę mieć wątpliwości czy scenarzyści "pójdą na całość". Z punktu widzenia narracyjnego jestem pewna, że tak, jednak, to GG i czasami brak logiki i konsekwencji wkrada się do wątków, więc nie jestem tego pewna Smile
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x06 - I Am Number Nine - Page 2 Empty Re: 5x06 - I Am Number Nine

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach