Gleeee

Cieszą mnie te spoilery "Don't Stop Believin" uwielbiam i zawsze chętnie posłucham/zobacze w Glee Super, że "stare Glee" znowu razem!
Ciekawe co to będą za sceny z dziećmi, tym bardziej, że mały Kurt ma być młodszy kilka lat od małej Santany i Rachel - gdyby chcieli zrobić wspólną scenę, coś na wzór tamtej szkolnej jak Will był chory, to szukaliby dzieci w tym samym wieku. Swoją drogą mogliby tą sceną jakieś rodzinne wątki ruszyć, np. pokazać mamę Kurta, której, o ile się orientuję, nawet nie znamy imienia, nie mówiąc o powodzie śmierci.

Poza tym... pół godziny do odcinka? dobrze liczę, czy o 3 jest? Nigdy nie wiem

wygooglowałam czy w końcu Rach jest

Spoiler:

i lololol

Spoiler:

A moim zdaniem właśnie Glee muzyką stoi, i im więcej piosenek tym lepiej;) Prawda jest taka, że fabuła w tym serialu to do wybitnych raczej nie należy a największą zaletą są właśnie świetne występy. 2 czy 3 piosenki w odcinku to dla mnie stanowczo za mało.

Ja myślałam, że będzie więcej piosenek tylko jeszcze ich nie ujawniono... 3 piosenki to bardzo i to bardzo za mało, 5 minimalnie

Karolina napisał:A moim zdaniem właśnie Glee muzyką stoi

Ja również tak uważam, polubiłam tak bardzo ten serial m.in. właśnie dzięki muzyce, super wykonaniom, świetnym głosom itd. ALE chodzi mi o to, że po raz pierwszy przez wszystkie sezony po odcinku 4x17 stwierdziłam, że muzyki było mi aż za dużo i to samo pomyślałam, i napisałam też tutaj na forum, po odcinku 4x18. Mnie samą aż to zdziwiło, że jak to? Tak uwielbiam muzykę w Glee, ale no niestety, nic nie poradzę, że takie moje odczucia Grunt, że teraz mnie cieszy, że trochę oddechu Może nawet zatęsknię za większą ilością piosenek?

Odcinek dzisiaj o 3 naszego czasu.

Dzisiejszy odcinek również o 3 naszego czasu.

O co chodzi z zachowaniem Tiny w stosunku do Kurta w 4x21? Wymienili co prawda z 2 zdania, ale nie było to miłe. Zastanawiam się skąd nagle tak, rozumiem, że jest zazdrosna, bo coś czuje do Blaine'a, ale wydawało mi się, że pod koniec 4x14 sobie wyjaśnili wszystko.

Szkoda, że wycięli sceny z Becky, Blainem i bodajże Samem z odcinka 4x20, widać było ewidentnie, że Becky coś wie, że Blaine to zauważył (podczas rozmowy z nową trenerką w 4x19), a nagle to ucięli jakby nie zależało mu aby poznać prawdę.

whaaaaaaaaaaat. jakim cudem ominęła mnie wiadomość o tym, że Quinn i Santy skończyły razem w pokoju hotelowym w jednym z odcinków?? proszę który odcinek, bo na yt nic ;(

Przecież nawet się wypowiadałaś na ten temat Gigi...
4x14 na ślubie razem z innymi parami, które się spiknęły po piosence We've got tonight.


+ finał o 3 naszego czasu gdyby ktoś nie wiedział.

wtf dlaczego ja tego nie pamiętam xD dzięki :*

Gigi napisał:wtf dlaczego ja tego nie pamiętam xD dzięki :*

Są różne możliwości, czemu możesz tego nie pamiętać ;*

Kasia napisał:+ finał o 3 naszego czasu gdyby ktoś nie wiedział.

I pomyśleć, że to ostatnia noc z nowym odcinkiem w tym sezonie Rok temu wiedziałam jedynie ze słyszenia, że w ogóle taki serial istnieje. Żałuję, że nie odkryłam go wcześniej, ale najważniejsze, że w końcu poznałam i się nim zachwyciłam i jeszcze (co najmniej) dwa sezony przede mną!

A dzisiaj przed nami finał Oby dobry!

Oglądając ten moment nie skapnęłam się,że jest on wzorowany na Titanicu

ooo w życiu bym na to nie wpadła . ciekawe, ciekawe !

CZY KTOS MOZE COS POWIEDZIEC WIECEJ NA TEMAT TEGO SERIALU BO OPIS JEST DLA MNIE NIEPEWNY...NIBY ZACHECA ALE NIE DO KONCA...DO JAKIEGO SERIALU BYSCIE TO POROWNALI...JEST W TYM COS FAJNEGO URZEKAJACEGO??

A po co ten caps lock?

Do żadnego serialu bym nie porównała, bo Glee jest jedyne w swoim rodzaju. Tak w skrócie, serial jest o grupie nastolatków - nieudaczników, którzy poprzez wspólne pasje, takie jak muzyka i taniec znajdują cel w życiu. Mimo początkowej niechęci i różnic tworzy się między nimi przyjaźń, miłość. Jest bardzo dużo absurdalnego humoru, poza tym poruszane jest wiele współczesnych problemów, np. nastoletnia ciąża, homofobia, ogólnie pojęta nietolerancja, przemoc domowa et.cetera.

Ja osobiście polecam, można się pośmiać, ale i popłakać. Poza tym dużo dobrej muzyki.

Zgadzam się z Kasią. Tego serialu nie porównasz do niczego. W jednym odcinku możesz się pośmiać, ale i popłakać. Dużo dobrej muzyki i dobre aktorstwo. Trochę naprawdę dobrze napisanych i poprowadzonych postaci, historii. Ukazanie jak ważna w życiu jest pasja i dążenie do celu. Radości, smutki, miłości, przyjaźnie, konflikty.