Twoje Ulubione Seriale
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

5x10 Riding in Town Cars with Boys

+41
Cherry
niespodzianka
brulion
lolka3005
Freya
lana
netka
Ania
Kate__895
aksunia
Edda
April
QueenB.
frejabeha
Kasia
amorka
dzastulaa_
tuppence
Karolina
gosienka006
lookx
dap88
turtle
joanna1205
alkamb
Gigi
Ella
xAaliyahxx
fusiatko44
LanaLang
shiva89
antiba
jeanne
karolla
lb
M.
DairDreamer
Ania_
Klaudia
Żuri
Magda
45 posters

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Jak oceniasz odcinek:

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_lcap56%5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_rcap 56% 
[ 37 ]
5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_lcap30%5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_rcap 30% 
[ 20 ]
5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_lcap6%5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_rcap 6% 
[ 4 ]
5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_lcap5%5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_rcap 5% 
[ 3 ]
5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_lcap3%5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Vote_rcap 3% 
[ 2 ]
 
Wszystkich Głosów : 66
 
 

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Gigi Sro Gru 07, 2011 9:50 pm

Someonelikeyou napisał:

Wcześniej powiedziałaś, że fakt i fakt. Podsumuję: Blair dzwoni do Chucka i prosi go o to, żeby podjął za nią decyzję. Dan prowadzi Blair do Chucka. Wniosek: Blair podjęła decyzję. Tak? Wink Powtarzam, ja nie mówię, że Blair nie kocha Chucka/nie chce go, ja mówię, że ona nie podjęła samodzielnej, racjonalnej decyzji.

Blair ucieka, nie zwierzając na Louisa. Troszkę chyba niedorzeczne. I mówię to jako fanka Blair.

Jestem chyba zmuszona przytoczyć cytat:

Camus said that life is the sum of our choices. Choose wisely, and fortune smiles upon you. But choose poorly? You never know what price you'll have to pay.

czyli

Camus powiedział, że życie jest sumą naszych wyborów. Wybierz mądrze, to szczęście/fortuna uśmiechnie się do ciebie. A gdy wybierasz źle? Nigdy nie wiesz, jaką cenę będzie musiał zapłacić.

No tak, oni nie podjęli żadnej decyzji i nie ponieśli konsekwencji. O losie Wink

Wydaję mi się, że trochę na siłę chcesz zarzucić coś Danowi w tym odcinku. A on był praktycznie bezbłędny i wyraźnie przedstawiony, jako osoba, której mają „kibicować” widzowie. I chyba tak było, bo większość recenzji wychwala Dana.

Dla mnie jako fanki Blair, naprawdę ciężko, to wszystko oglądać. Dotknęła ją tragedia z powodu kolejnego złego wyboru. Nie wiem jak inaczej może być to przedstawione, by zobaczyć różnicę między Blair np. z sezonu czwartego, a teraz i tego, że CB ponownie dotyka tragedia. Dlaczego nie mogą szczęśliwie i powoli odbudować swojego związku? Dlaczego Blair nie pójdzie do Chucka i nie porozmawia z nim szczerze tak, jak to np. zrobiła w ostatnim odcinku z Danem? Dlaczego kończy w wypadku, po którym najprawdopodobniej straci dziecko, a Chuck walczy o życie? To nic nie znaczy? Naprawdę?

I szczerze powiem, że nie rozumiem fanów CB tutaj, którzy zachwycają się tą sytuacją. Przecież to jest tragedia ich ulubionej pary i to pisanej w sposób komiczny momentami. Myślałam, że nawet tych bardziej „elastycznych” (Wink) fanów zmartwi taka sytuacja, bo co jest dobrego w tym, że w przeciągu dwóch odcinków wracają do siebie, aby rozbić się samochodem uciekając? Co dobrego jest w tym, że zamiast długiej powolnej odbudowy ich relacji, oni w pięć minut schodzą się i decydują się uciec? Zamiast odbudować Chucka przez dłuższy czas, robią to w trzy czy cztery odcinki? Nie rozumiem, a naprawdę staram się to zrozumieć. Na bok tu idą moje preferencje odnośnie par, nie wspomniałam słowem o DB, wspomniałam o Blair, która nie przypomina mi tej Blair, która polubiłam. Naprawdę staram się zrozumieć, jak fani Blair to wszystko znoszą i przyklaskują temu. No chyba, że w większości to fani Chucka są zadowoleni, ale myślę, że jeżeli lubi się jakąś parę, to sympatia rozkłada się mniej więcej na pół, może się mylę, nie wiem.

Amen Very Happy Very Happy

[You must be registered and logged in to see this link.]
Gigi
Gigi
Gossip Dan & Girls
Gossip Dan & Girls

Liczba postów : 6440

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Ella Sro Gru 07, 2011 11:09 pm

kasia_ napisał:Okej, chyba jestem niewidzialna bo Ella mnie zignorowała, no ale nic Very Happy
Dostaliśmy nową Ivy, z tego co słyszałam to w zamian za Vanessę.
Widzę. Zdecydowanie powinny dorosnąć w przeciągu 5 sezonów.
Sama Ivy to za mało, mogą połączyć ją z Natem, a kogokolwiek Blair ostatecznie wybierze, to albo Chuck albo Dan zostaną sami, połączenie Serena-Chuck do mnie nie przemawia.
Ella
Ella
Chair & Chuck
Chair & Chuck

Liczba postów : 795

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by April Sro Gru 07, 2011 11:55 pm

Rzadko komentuję odcinki, ale skoro to ostatni przed dłuższą przerwą to dorzucę swoje trzy grosze Very Happy

Odcinek nie był zły, oceniłam na "może być", jak widzę - jako jedna z nielicznych haha. Czekam na odcinek, który w końcu będę w stanie / będę chciała obejrzeć drugi raz Very Happy jak na razie mnie odcinki tego sezonu trochę męczą...

Jedyne co mi się właściwie podobało to rozmowy Dana i Blair... nic na to nie poradzę Smile mimo powagi (ha) sytuacji, zawsze się w ich scenę wkradnie coś zabawnego, jakiś tekst, mina Very Happy to jest super.
Take this polyester rag of my face right now Humphrey!
Co do reszty... Chuck jest nudny jak flaki z olejem. Wiem, że nie ma na to szans, ale chciałabym, żeby wrócił taki Chuck z 1-2 sezonu, wiecznie coś knujący, chamski itd Very Happy wtedy chociaż budził we mnie skrajne uczucia - od nienawiści do miłości haha a teraz czuję... irytację Wink stracił cały swój urok. Przydałaby mu się jakaś nowa miłość. Taka prawdziwa, a nie próba zapomnienia o Blair Smile

Dziadzio - Tripp - Max - Nate - Diana - Jack - niezły się łańcuszek zrobił Very Happy zaciekawił mnie tylko fakt, że Diana zna się z Jackiem. Może będzie z tego ciekawy wątek. Szkoda, że z Trippa robią jakiś taki czarny charakter, bo go lubiłam Very Happy nawet po tej akcji z Sereną haha.

Ivy - <ziewa>, nie wiem co by się musiało stać, żeby mnie jej postać poruszyła Very Happy na początku ta cała sytuacja Ivy/Charlie była interesująca... ale potem, moim zdaniem, było już tylko gorzej Very Happy

Louis - lol... gdybym nie obejrzała drugi raz tego odcinka to bym zapomniała, że się pojawił w ogóle Very Happy

Wypadek - chyba liczyłam na coś bardziej dramatycznego O_o a "przeżywanie" wypadku przyjaciół w wykonaniu Sereny, Nate'a i Dana - mistrzostwo świata. Nie chciałabym jakiejś zbiorowej histerii, smarkania sobie nawzajem w koszule, ale trochę dramatyzmu by nie zaszkodziło... Jedynie Ivy i Lily >dobrze< się spisały Very Happy
April
April
Elijah & ParksRec
Elijah & ParksRec

Liczba postów : 2747

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Ania_ Czw Gru 08, 2011 12:33 am

To są MOJE wcześniejsze wypowiedzi na temat Dana z tego odcinka:

"...Dan był uroczy tego odcinka...żal mi go, biedny zakochany bez wzajemności (jak narazie) cierpi...to, że on "przyczynił" się do powrotu Chair bardzo dobrze o nim świadczy i pokazuję, że naprawdę kocha Blair (a może i nie;))..ale niestety nie mogłam (JA) się oprzeć momentami wrażeniu, że Dan ma żal do Blair o to, że jest taka ślepa na jego uczucie i że ...niewiem...może jeszcze o to, że jego nawet nie bierze pod uwagę...że go nie kocha....sama nie wiem...

...według MNIE Dan nie powinien wogóle się odzywać w tamtym momencie ani na temat Chucka ani na temat Louisa...mógł wysłuchać i tyle...a jak już tak bardzo chciał "zminusować" Chucka mógł podać lepszy argument.......ale zaraz, niby jaki?... z tego co wiem to Blair wszystko złego co Chuck zrobił wybaczyła mu więc chyba nie może tego używać jako argumentu "przeciw"...

...czyli - jeśli nidgy to nie przeszkadzało Blair to jak Dan teraz może wymieniać to jako minus?...i jeszcze z takim osądem w głosie........

...I owszem przyjaciele są też od przedstawiania minusów...ale niestety w tej sytuacji Dan poprostu był śmieszny...więc jeśli nie miał jakichś konkretnych minusów, takich które napradę mogły przeważyć wszystkie plusy to lepiej niech by się wcale nie udzielał...""

"Wydaję mi się, że trochę na siłę chcesz zarzucić coś Danowi w tym odcinku. A on był praktycznie bezbłędny i wyraźnie przedstawiony, jako osoba, której mają „kibicować” widzowie. I chyba tak było, bo większość recenzji wychwala Dana."

Ha ha ...."na siłę" ? źle Ci się wydaje Smile... JA nie chcę "na siłę" (ani nie na siłę) nikogo przekonać do swoich racji ani tym bardziej "na siłę " wmówić sobie, że Danowi "muszę' coś zarzucić...i zapewniam Cię, że nie chcę "na siłę" zarzucić coś Danowi...poprostu przedstawiłam SWOJE zdanie na temat tego co mi się w Danie w tym odcinku nie podobało (a to sprowadza się do jednej konkretnej sceny)..to jest MOJE ZDANIE.... Większość recenzji wychwala Dana... bo sobie zasłużył, był naprawdę świetny w tym odcinku...pokazał ile może zrobić aby uszczęśliwić ukochaną kobietę...to świadczy jak najlepiej o Danie ale niestety nie zmienia MOJEGO zdania co do tej konkretnej sytuacji...
o ile wiem każdy ma prawo do swojego zdania...a może jednak się mylę........


"Wydaje mi się tylko, że fanki Chair na siłę próbują przedstawić Dana, jako negatywnego bohatera. Cała jego scena rozmowy i "punktowania" zalet obu "idealnych" mężczyzn Blair ukazała tylko, że Dan jest najzwyczajniej w świecie zazdrosny o Blair. Uważam, że to normalny odruch."

Jakiego negatywnego bohatera?...ludzie zlitujcie się...wychodzi na to, że fankom Chair nie może się w Danie nic nie podobać...bo zaraz "na siłe" chcemy z niego zrobić negatywnego bohatera"...osz, my wredne baby, jak wogóle śmiemy..


"Tyle, że Dan potrafi oddać Blair w ręce innego, zwracając uwagę tylko na jej szczęście (albo jego wizje o nim). Niestety Chuck jest moim zdaniem po raz kolejny egoistyczny, najpierw dając odejść Blair, a potem przyciągając ją znowu do siebie. Nie widzę konsekwencji w jego postępowaniu."


Naprawdę?! Boże, widzisz a nie grzmisz Wink JA nie uważam, żeby Chuck ostatnimi czasy był egoistyczny...a wręcz przeciwnie...bo co Chuck potrafi w ostatnim odcinku 4 sezonu?...potrafi oddać Blair w ręce innego zwracając uwagę na jej szczęście...a co Chuck robił do niedawna? ...starał się trzymać od Blair z daleka wierząc, że to dla jej dobra/szczęścia...a o co Chuck zapytał Blair w samochodzie w 5x10?....czy jest pewna tego, że chce zrezygnować ze swojej bajki...no rzeczywiście..to strasznie egoistyczne....tak samo jak "przyciąganie" Blair, po tym jak jednoznacznie dała mu do zrozumienia, że chce z nim być...on ją kocha i też chce z nią być...ale co tam, nie powinni być razem (nawet jeśli tylko to ich uszczęśliwić może) bo przecież to nie byłoby konsekwentne......


"Podsumuję: Blair dzwoni do Chucka i prosi go o to, żeby podjął za nią decyzję. Dan prowadzi Blair do Chucka. Wniosek: Blair podjęła decyzję. Tak?"


Blair dzwoni do Chucka ale czy on podjął za nią decyzję?...nie...Dan stara się pomóc Blair w podjęciu decyzji ale czy ostatecznie ją podejmuje za nią?...nie....Chuck mówi Blair, że to z nim powinna być ale czy ostatecznie to on decyduje, że tak będzie?...nie...więc skoro Blair sama nie dokonuje wyborów i nie podejmuje decyzji to proszę powiedzcie mi kto podjął decyzję o tym żeby Blair powiedziała Chuckowi "że to on jest tym którego zawsze chciała...że to jego kocha ...że kocha każdą jego część...że jest jedynym, którego nigdy nie chciała opuścić..."...proszę powiedzcie mi...oświećcie mnie....


Tak zanim zabiore moje zabawki z tej piaskownicy ..MOJE ostatnie maluśkie spostrzeżenie.... fani Dair "na siłę" chcą wmówić wszystkim, że fani Chair chcą "na siłę" zarzucić coś Danowi i przedstawić go jako negatywnego bohatera..... czyż nie brzmi to zabawnie Smile



Ania_
Ania_
OTH & Eden
OTH & Eden

Liczba postów : 1913

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by karolla Czw Gru 08, 2011 12:26 pm

Ania_ napisał:

"Tyle, że Dan potrafi oddać Blair w ręce innego, zwracając uwagę tylko na jej szczęście (albo jego wizje o nim). Niestety Chuck jest moim zdaniem po raz kolejny egoistyczny, najpierw dając odejść Blair, a potem przyciągając ją znowu do siebie. Nie widzę konsekwencji w jego postępowaniu."


Naprawdę?! Boże, widzisz a nie grzmisz Wink JA nie uważam, żeby Chuck ostatnimi czasy był egoistyczny...a wręcz przeciwnie...bo co Chuck potrafi w ostatnim odcinku 4 sezonu?...potrafi oddać Blair w ręce innego zwracając uwagę na jej szczęście...a co Chuck robił do niedawna? ...starał się trzymać od Blair z daleka wierząc, że to dla jej dobra/szczęścia...a o co Chuck zapytał Blair w samochodzie w 5x10?....czy jest pewna tego, że chce zrezygnować ze swojej bajki...no rzeczywiście..to strasznie egoistyczne....tak samo jak "przyciąganie" Blair, po tym jak jednoznacznie dała mu do zrozumienia, że chce z nim być...on ją kocha i też chce z nią być...ale co tam, nie powinni być razem (nawet jeśli tylko to ich uszczęśliwić może) bo przecież to nie byłoby konsekwentne......


"Podsumuję: Blair dzwoni do Chucka i prosi go o to, żeby podjął za nią decyzję. Dan prowadzi Blair do Chucka. Wniosek: Blair podjęła decyzję. Tak?"


Blair dzwoni do Chucka ale czy on podjął za nią decyzję?...nie...Dan stara się pomóc Blair w podjęciu decyzji ale czy ostatecznie ją podejmuje za nią?...nie....Chuck mówi Blair, że to z nim powinna być ale czy ostatecznie to on decyduje, że tak będzie?...nie...więc skoro Blair sama nie dokonuje wyborów i nie podejmuje decyzji to proszę powiedzcie mi kto podjął decyzję o tym żeby Blair powiedziała Chuckowi "że to on jest tym którego zawsze chciała...że to jego kocha ...że kocha każdą jego część...że jest jedynym, którego nigdy nie chciała opuścić..."...proszę powiedzcie mi...oświećcie mnie....

podpisuje się pod tym Smile

ogólnie te wzajemne przerzucanie się argumentami już mnie męczy, każdy ma swoje zdanie i swoje poglądy ale myślę że mimo wszystko na to jak odbieramy wydarzenia z ostatniego odcinka na pewno wpływa też nasza sympatia czy do Chair czy do Dair i oczywiście możecie twierdzić że w waszym wypadku jest to w pełni obiektywne ale ja myślę że nie istnieje coś takiego jak pełny obiektywizm, bo zawsze coś na nas wpływa, no ale to też tylko moje zdanie Razz

właściwe to czy będziemy teraz oglądać rozwój Dair czy Chair to myślę że największym minusem 5 sezonu jest to że cały ten serial który był lekki i przyjemny stał się dramatyczną operą mydlaną... brakujemy mi lekkości i humoru, scenarzyści chyba zapomnieli że to jest serial dla młodzieży i robią z tego modę na sukces

wszystkie postacie jak dla mnie tracą na jakości, Serena stała się nudna i irytująca, Nate to w sumie Nate jak zawsze bez polotu Wink Chuck z zabawnego bad boya z ikrą stał się nieszczęśliwym, cierpiącym ciągle siedzącym albo w empire ewentualnie wychodzącym na spacer z psem, Blair z buńczucznej dziewczyny zawsze walczącej o swoje stała zagubioną ubolewającą nad sobą ofiarą losu, a Dan który zawsze marzył żeby wydać swoją powieść jest teraz wielce obrażony że jego ksiązka nie znajduje się na 1 miejscu listy bestsellerów...Więcej luzu!


Ostatnio zmieniony przez karolla dnia Czw Gru 08, 2011 1:02 pm, w całości zmieniany 2 razy
karolla
karolla
Carter & Dorota
Carter & Dorota

Liczba postów : 644

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 12:33 pm

Ania_ napisał:

"Wydaję mi się, że trochę na siłę chcesz zarzucić coś Danowi w tym odcinku. A on był praktycznie bezbłędny i wyraźnie przedstawiony, jako osoba, której mają „kibicować” widzowie. I chyba tak było, bo większość recenzji wychwala Dana."

Ha ha ...."na siłę" ? źle Ci się wydaje Smile... JA nie chcę "na siłę" (ani nie na siłę) nikogo przekonać do swoich racji ani tym bardziej "na siłę " wmówić sobie, że Danowi "muszę' coś zarzucić...i zapewniam Cię, że nie chcę "na siłę" zarzucić coś Danowi...poprostu przedstawiłam SWOJE zdanie na temat tego co mi się w Danie w tym odcinku nie podobało (a to sprowadza się do jednej konkretnej sceny)..to jest MOJE ZDANIE.... Większość recenzji wychwala Dana... bo sobie zasłużył, był naprawdę świetny w tym odcinku...pokazał ile może zrobić aby uszczęśliwić ukochaną kobietę...to świadczy jak najlepiej o Danie ale niestety nie zmienia MOJEGO zdania co do tej konkretnej sytuacji...
o ile wiem każdy ma prawo do swojego zdania...a może jednak się mylę........


"Podsumuję: Blair dzwoni do Chucka i prosi go o to, żeby podjął za nią decyzję. Dan prowadzi Blair do Chucka. Wniosek: Blair podjęła decyzję. Tak?"


Blair dzwoni do Chucka ale czy on podjął za nią decyzję?...nie...Dan stara się pomóc Blair w podjęciu decyzji ale czy ostatecznie ją podejmuje za nią?...nie....Chuck mówi Blair, że to z nim powinna być ale czy ostatecznie to on decyduje, że tak będzie?...nie...więc skoro Blair sama nie dokonuje wyborów i nie podejmuje decyzji to proszę powiedzcie mi kto podjął decyzję o tym żeby Blair powiedziała Chuckowi "że to on jest tym którego zawsze chciała...że to jego kocha ...że kocha każdą jego część...że jest jedynym, którego nigdy nie chciała opuścić..."...proszę powiedzcie mi...oświećcie mnie....


Tak zanim zabiore moje zabawki z tej piaskownicy ..MOJE ostatnie maluśkie spostrzeżenie.... fani Dair "na siłę" chcą wmówić wszystkim, że fani Chair chcą "na siłę" zarzucić coś Danowi i przedstawić go jako negatywnego bohatera..... czyż nie brzmi to zabawnie Smile


Oczywiście, że możesz mieć swoje zdanie, tylko uważam, że akurat w tej sytuacji kompletnie nie masz racji, jak już powiedziałam Smile

Mijasz się z celem mojej wypowiedzi. Ja nie mówię o momencie, w którym Blair i Chuck uciekają tylnym wyjściem i jadą w limuzynie, tylko o momencie, w którym Blair nie idzie do Chucka i nie mówi mu tego, co chce/ma powiedzieć. Już to napisałam wcześniej, Blair nie podjęła samodzielnej decyzji. Nie wiem, jak inaczej mam to ująć, żebyś dotarła do sedna mojej wypowiedzi, bo cały czas krążysz gdzieś obok Wink

Bardzo, bardzo generalizujesz. Rozmawialiśmy o CB, nagle w jednym z argumentów nie wiem przeciwko DB (?) czy za CB, a może za Chuckiem albo przeciwko Danowi jest to, że Dan jest hipokrytą. Ludzie odpowiadają, w tym ja, kompletnie nie zgadzając się z Twoja wypowiedzią, która moim zdaniem była "szukaniem dziury w całym" i nagle świat jest zły (śmieszny? Wink) i wszystkim coś wmawia się, więcej dystansu, mniej generalizowania i hiperboli Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by karolla Czw Gru 08, 2011 12:56 pm

Someonelikeyou napisał:
Ania_ napisał:

Oczywiście, że możesz mieć swoje zdanie, tylko uważam, że akurat w tej sytuacji kompletnie nie masz racji, jak już powiedziałam Smile

To czy ma rację zależy od punktu widzenia, tak jak napisałaś każdy moze mieć swoje zdanie i ja np również uważam że Blair podjęła tą decyzję a nie ktoś za nią i nie uważam że nie mam racji, bo tak właśnie to dobieram, stwierdzenia "kompletnie nie masz racji" jest moim zdaniem nie na miejscu, w końcu nie każdy musi uważać tak jak ty Razz dla mnie zabrzmiało to jakbyś narzucała innym swój punkt widzenia, akurat to czy Blair podjęła decyzje sama czy nie nigdzie nie było wprost powiedzenie i to zależne już jest od własnej interpretacji
karolla
karolla
Carter & Dorota
Carter & Dorota

Liczba postów : 644

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 1:20 pm

karolla napisał:
Someonelikeyou napisał:
Ania_ napisał:

Oczywiście, że możesz mieć swoje zdanie, tylko uważam, że akurat w tej sytuacji kompletnie nie masz racji, jak już powiedziałam Smile

To czy ma rację zależy od punktu widzenia, tak jak napisałaś każdy moze mieć swoje zdanie i ja np również uważam że Blair podjęła tą decyzję a nie ktoś za nią i nie uważam że nie mam racji, bo tak właśnie to dobieram, stwierdzenia "kompletnie nie masz racji" jest moim zdaniem nie na miejscu, w końcu nie każdy musi uważać tak jak ty Razz dla mnie zabrzmiało to jakbyś narzucała innym swój punkt widzenia, akurat to czy Blair podjęła decyzje sama czy nie nigdzie nie było wprost powiedzenie i to zależne już jest od własnej interpretacji

To nie była odpowiedź na to, czy Blair podjęła sama decyzję, tylko do tego, że Dan był hipokrytą Smile Do tego, czy Blair podjęła sama decyzję odniosłam się w drugiej części wypowiedzi i proszę konfrontować tę część moich wypocin Wink

I chcę zaznaczyć, że w tym zdaniu nie ma nic oceniającego, i jest wyraźne podkreślenie "uważam", ja uważam Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Ania_ Czw Gru 08, 2011 2:40 pm

Rozmawialiśmy o CB, nagle w jednym z argumentów nie wiem przeciwko DB (?) czy za CB, a może za Chuckiem albo przeciwko Danowi jest to, że Dan jest hipokrytą. Ludzie odpowiadają, w tym ja, kompletnie nie zgadzając się z Twoja wypowiedzią, która moim zdaniem była "szukaniem dziury w całym"


tak, rozmawiałyśmy o CB... napisłam wtedy o hipokryzji Dana ale napisałm to "bardzo pod" moją wypowiedzią na temat CB...napisałam, bo wtedy akurat o tym pomyślałam...to nie miało to nic wspólnego z naszą rozmową o CB...to była MOJA opinia na temat słów Dana.... i też NIGDY nie użyłam tego, że Dan był w tym momencie hipokrytą jako argumentu przeciw DB czy Danowi albo za CB czy Chuckiem...absolutnie nie...tego argumentu używam jedynie przeciwko "He's slept with every woman in New York" ....

Więc przypisujesz mi coś czego nie zrobiłam....

...JA napisałam Moje zdanie na temat tego co Dan powiedział ...Ty odpisujesz, że się z tym nie zgadzasz... i ok...ale po drodze zarzucasz mi , że ja "chcę zarzucić na siłę coś Danowi" i że "szukam dziury w całym"....
Więc ja się teraz pytam... kto tak naprawdę "szuka dziury w całym" ?








Ok, teraz to już zabieram się nie tylko z tej piaskownicy ale całkiem z tego placu zabaw Wink




Ania_
Ania_
OTH & Eden
OTH & Eden

Liczba postów : 1913

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 3:07 pm

Ania_ napisał:
Rozmawialiśmy o CB, nagle w jednym z argumentów nie wiem przeciwko DB (?) czy za CB, a może za Chuckiem albo przeciwko Danowi jest to, że Dan jest hipokrytą. Ludzie odpowiadają, w tym ja, kompletnie nie zgadzając się z Twoja wypowiedzią, która moim zdaniem była "szukaniem dziury w całym"


tak, rozmawiałyśmy o CB... napisłam wtedy o hipokryzji Dana ale napisałm to "bardzo pod" moją wypowiedzią na temat CB...napisałam, bo wtedy akurat o tym pomyślałam...to nie miało to nic wspólnego z naszą rozmową o CB...to była MOJA opinia na temat słów Dana.... i też NIGDY nie użyłam tego, że Dan był w tym momencie hipokrytą jako argumentu przeciw DB czy Danowi albo za CB czy Chuckiem...absolutnie nie...tego argumentu używam jedynie przeciwko "He's slept with every woman in New York" ....

Więc przypisujesz mi coś czego nie zrobiłam....

...JA napisałam Moje zdanie na temat tego co Dan powiedział ...Ty odpisujesz, że się z tym nie zgadzasz... i ok...ale po drodze zarzucasz mi , że ja "chcę zarzucić na siłę coś Danowi" i że "szukam dziury w całym"....
Więc ja się teraz pytam... kto tak naprawdę "szuka dziury w całym" ?








Ok, teraz to już zabieram się nie tylko z tej piaskownicy ale całkiem z tego placu zabaw Wink





Ale dlaczego od razu takie ostra słowa? Wink Zarzucam? Wink Ja nic nie zarzucam, jedynie nie zgadzam się i uważam, że „szukasz dziury w całym” w tej właśnie sytuacji moim zdaniem (Wink) i troszkę źle zinterpretowałaś scenę (moim zdaniem Wink), ponieważ: a. Dan odpowiadał kontrargumentem na argument Blair, na który zresztą wiadomo jak Blair zareagowała, b. podał także kontrargument odnośnie Louisa, c. ten argument jest jak najbardziej słuszny chociaż znajdą się dużo gorsze na niekorzyść Chucka, d. w tym argumentowaniu w ogóle nie chodziło o Dana i nijak moim zdaniem wiąże się to z hipokryzją. Nie mówiąc, że porównywanie Dana i Chucka w tamtym momencie jest również bezpodstawne (moim zdaniem Wink).
Cała scena to jest typowy banter (drażnienie/przekomarzanie się) pomiędzy Danem i Blair, gdzie tu jest jakakolwiek hipokryzja? Smile

Każdy oczywiście w tym naszym pięknym świecie ma prawo do własnej interpretacji, jednocześnie jednak nikt nie powinien mieć pretensji czy czuć się urażony z powodu małej zabawy w argumentowanie Wink Moim zdaniem Wink Żaden atak to nie był i nie miałam zamiaru sprawić Ci przykrości, jednak jeżeli tak poczułaś się, to przepraszam bardzo Smile

P.S. Proszę nie cytuj moim wypowiedzi wyrwanych z kontekstu, tylko całość, dziękuję z góry Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by karolla Czw Gru 08, 2011 4:24 pm

oczywiście że każdy ma prawo do interpretacji dlatego też odniosłam się do tego że napisałaś "akurat w tej sytuacji kompletnie nie masz racji" bo zabrzmiało to właśnie tak jakby jej myślenie i zdanie było złe ponieważ Ty myślisz inaczej i myślę że mogłaś sobie ten zwrot darować bo właśnie każdy moze mieć swoje zdanie... ok, napisałaś "że uważasz" że nie ma racji i być może nie chodziło Ci o narzucanie swojego zdania ale tak to oderbałam ale ok, nie będę się czepiać i chwytać Cię za słówka bo sama tego nie lubię ,po prostu źle się zrozumiałyśmy
karolla
karolla
Carter & Dorota
Carter & Dorota

Liczba postów : 644

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by joanna1205 Czw Gru 08, 2011 5:01 pm

uff... widzę, że gorąco się zrobiło... Smile


Jeszcze a'propos samodzielnej czy też nie decyzji Blair... nie bardzo wiem jak niby miałoby to wyglądać? Blair przychodzi do Chucka i mówi mu: słuchaj, kocham cię, więc zdecydowałam, że od dziś będziemy razem! No trochę bez sensu, zważywszy na to że, po pierwsze jest zaręczona, po drugie spodziewa się dziecka swojego narzeczonego. Blair zdecydowała z kim chce być w momencie kiedy zadzwoniła do Chucka z pytaniem czy pokochałby dziecko innego mężczyzny. I postąpiła bardzo słusznie, bo nie myślała tylko o sobie, ale też o swoim dziecku. To on miał teraz zdecydować, czy jest w stanie je pokochać, czy nie. Odpowiedział początkowo, że niekoniecznie (tak zinterpretowała jego słowa Blair), więc sorry Johnny, z bólem ale zostaję z Louisem. naturalna decyzja matki, którą Blair ma zostać, o czym chyba się czasem nie pamięta. Dopiero kiedy Chuck powiedział jej, że będzie kochał jej dziecko jak swoje zgodziła się być z nim. Zresztą w samochodzie Chuck ją pyta czy jest pewna swojej decyzji... No chyba wyraźniej nie można było dać widzom do zrozumienia, że to była decyzja Blair!
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Edda Czw Gru 08, 2011 5:46 pm

Zgadzam się z joanną 1205. Blair tak naprawdę podjęła decyzję dzwoniąc do Chucka. I gdy on nie odpowiedział na to, była strasznie załamana. A Dan jako ten wspaniały i szlachetny zdobył się na ogromny gest i zaaranżował spotkanie CB. I właśnie wtedy, gdy Ciok powiedział, że będzie kochać dziecko, ona zdecydowała się na niego. Niektórym może się wydawać, że ona w ogóle nie podjęła decyzji, że była jak rzucana na wietrze, ale jednak mogła zaprotestować. Czy ktoś trzymał jej nóż przy gardle, gdy byyła z Ciokiem? Chyba nie. Oczywiście ktoś może napisać, że jest słaba i dlatego się zgodziła, ale to chyba jest totalnie bezsensu.
Edda
Edda

Liczba postów : 152

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 5:50 pm

joanna1205 napisał:uff... widzę, że gorąco się zrobiło... Smile


Jeszcze a'propos samodzielnej czy też nie decyzji Blair... nie bardzo wiem jak niby miałoby to wyglądać? Blair przychodzi do Chucka i mówi mu: słuchaj, kocham cię, więc zdecydowałam, że od dziś będziemy razem! No trochę bez sensu, zważywszy na to że, po pierwsze jest zaręczona, po drugie spodziewa się dziecka swojego narzeczonego. Blair zdecydowała z kim chce być w momencie kiedy zadzwoniła do Chucka z pytaniem czy pokochałby dziecko innego mężczyzny. I postąpiła bardzo słusznie, bo nie myślała tylko o sobie, ale też o swoim dziecku. To on miał teraz zdecydować, czy jest w stanie je pokochać, czy nie. Odpowiedział początkowo, że niekoniecznie (tak zinterpretowała jego słowa Blair), więc sorry Johnny, z bólem ale zostaję z Louisem. naturalna decyzja matki, którą Blair ma zostać, o czym chyba się czasem nie pamięta. Dopiero kiedy Chuck powiedział jej, że będzie kochał jej dziecko jak swoje zgodziła się być z nim. Zresztą w samochodzie Chuck ją pyta czy jest pewna swojej decyzji... No chyba wyraźniej nie można było dać widzom do zrozumienia, że to była decyzja Blair!

Ok, chyba muszę zacytować Blair, żebyście zrozumieli o co mi chodzi. Tu nie chodzi o CB, DB, czy nie wiem o jaką parę, tylko o Blair, o samą Blair, jej decyzję, której sama nie podjęła i o to w jaki sposób zachowuje się w tym odcinku.

- I'm... paralyzed. I... can't move. I can't breathe. You have to help me.
- I can't make this decision for you, Blair. You're the one who has to live with it.
- But... What's the right choice, Chuck?

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.
- What do you really want?
- To be happy. But I don't think I know how to anymore.

To jest tragedia Blair, wielka tragedia tej postaci, która miota się i nie potrafi sama podjąć decyzji. Kończy w wypadku samochodowym po tym, jak ucieka ze swoim kochankiem.

A ta część jest bardzo wymowna:

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.

Mówi to Blair Waldorf.
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by antiba Czw Gru 08, 2011 6:07 pm

Moim zdaniem, mozna sie pokusic o stwierdzenie, ze jednak podjela ja sama, ale w emocjach, pod pewnym naciskiem - brzydko mowiac na spontana Razz I mam tu na mysli postanowienie wyruszenia w droge z Chuckiem po ich spotkaniu.
antiba
antiba
Dan & Date
Dan & Date

Liczba postów : 354

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by joanna1205 Czw Gru 08, 2011 6:18 pm

Someonelikeyou napisał:
joanna1205 napisał:uff... widzę, że gorąco się zrobiło... Smile


Jeszcze a'propos samodzielnej czy też nie decyzji Blair... nie bardzo wiem jak niby miałoby to wyglądać? Blair przychodzi do Chucka i mówi mu: słuchaj, kocham cię, więc zdecydowałam, że od dziś będziemy razem! No trochę bez sensu, zważywszy na to że, po pierwsze jest zaręczona, po drugie spodziewa się dziecka swojego narzeczonego. Blair zdecydowała z kim chce być w momencie kiedy zadzwoniła do Chucka z pytaniem czy pokochałby dziecko innego mężczyzny. I postąpiła bardzo słusznie, bo nie myślała tylko o sobie, ale też o swoim dziecku. To on miał teraz zdecydować, czy jest w stanie je pokochać, czy nie. Odpowiedział początkowo, że niekoniecznie (tak zinterpretowała jego słowa Blair), więc sorry Johnny, z bólem ale zostaję z Louisem. naturalna decyzja matki, którą Blair ma zostać, o czym chyba się czasem nie pamięta. Dopiero kiedy Chuck powiedział jej, że będzie kochał jej dziecko jak swoje zgodziła się być z nim. Zresztą w samochodzie Chuck ją pyta czy jest pewna swojej decyzji... No chyba wyraźniej nie można było dać widzom do zrozumienia, że to była decyzja Blair!

Ok, chyba muszę zacytować Blair, żebyście zrozumieli o co mi chodzi. Tu nie chodzi o CB, DB, czy nie wiem o jaką parę, tylko o Blair, o samą Blair, jej decyzję, której sama nie podjęła i o to w jaki sposób zachowuje się w tym odcinku.

- I'm... paralyzed. I... can't move. I can't breathe. You have to help me.
- I can't make this decision for you, Blair. You're the one who has to live with it.
- But... What's the right choice, Chuck?

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.
- What do you really want?
- To be happy. But I don't think I know how to anymore.

To jest tragedia Blair, wielka tragedia tej postaci, która miota się i nie potrafi sama podjąć decyzji. Kończy w wypadku samochodowym po tym, jak ucieka ze swoim kochankiem.

A ta część jest bardzo wymowna:

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.

Mówi to Blair Waldorf.

Ja nie zaprzeczam, że Blair się miota, bo tak pogubionej jak w 5 sezonie to jej chyba jeszcze nie było. Próbuję tylko zrozumieć przyczyny tego pogubienia nie zwalając winy na złe pisanie tej postaci przez scenarzystów i zawsze wychodzi mi jedno. Blair jest teraz odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale i za dziecko, więc to naturalne, że się boi.

A poza tym ucieczka z kochankiem żaden wstyd Smile, chociaż jak rozumiem dla ciebie słowo kochanek ma wydźwięk pejoratywny. Daleka jestem od oceniania tego w tych kategoriach. Kabelki w aucie tez żadna karma nie poprzecinała tylko pewnikiem Max. Nie doszukiwałabym się ciągle drugiego, trzeciego czy siódmego dna.
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Go?? Czw Gru 08, 2011 6:31 pm

antiba napisał:Moim zdaniem, mozna sie pokusic o stwierdzenie, ze jednak podjela ja sama, ale w emocjach, pod pewnym naciskiem - brzydko mowiac na spontana Razz I mam tu na mysli postanowienie wyruszenia w droge z Chuckiem po ich spotkaniu.

Bardzo mi się podobają Twoje wypowiedzi, jesteś fanką DB, ale nie tracisz obiektyzmu

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 6:34 pm

joanna1205 napisał:
Someonelikeyou napisał:
joanna1205 napisał:uff... widzę, że gorąco się zrobiło... Smile


Jeszcze a'propos samodzielnej czy też nie decyzji Blair... nie bardzo wiem jak niby miałoby to wyglądać? Blair przychodzi do Chucka i mówi mu: słuchaj, kocham cię, więc zdecydowałam, że od dziś będziemy razem! No trochę bez sensu, zważywszy na to że, po pierwsze jest zaręczona, po drugie spodziewa się dziecka swojego narzeczonego. Blair zdecydowała z kim chce być w momencie kiedy zadzwoniła do Chucka z pytaniem czy pokochałby dziecko innego mężczyzny. I postąpiła bardzo słusznie, bo nie myślała tylko o sobie, ale też o swoim dziecku. To on miał teraz zdecydować, czy jest w stanie je pokochać, czy nie. Odpowiedział początkowo, że niekoniecznie (tak zinterpretowała jego słowa Blair), więc sorry Johnny, z bólem ale zostaję z Louisem. naturalna decyzja matki, którą Blair ma zostać, o czym chyba się czasem nie pamięta. Dopiero kiedy Chuck powiedział jej, że będzie kochał jej dziecko jak swoje zgodziła się być z nim. Zresztą w samochodzie Chuck ją pyta czy jest pewna swojej decyzji... No chyba wyraźniej nie można było dać widzom do zrozumienia, że to była decyzja Blair!

Ok, chyba muszę zacytować Blair, żebyście zrozumieli o co mi chodzi. Tu nie chodzi o CB, DB, czy nie wiem o jaką parę, tylko o Blair, o samą Blair, jej decyzję, której sama nie podjęła i o to w jaki sposób zachowuje się w tym odcinku.

- I'm... paralyzed. I... can't move. I can't breathe. You have to help me.
- I can't make this decision for you, Blair. You're the one who has to live with it.
- But... What's the right choice, Chuck?

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.
- What do you really want?
- To be happy. But I don't think I know how to anymore.

To jest tragedia Blair, wielka tragedia tej postaci, która miota się i nie potrafi sama podjąć decyzji. Kończy w wypadku samochodowym po tym, jak ucieka ze swoim kochankiem.

A ta część jest bardzo wymowna:

- Blair, what if... you don't marry Louis?
- And what? Be alone? No.

Mówi to Blair Waldorf.

Ja nie zaprzeczam, że Blair się miota, bo tak pogubionej jak w 5 sezonie to jej chyba jeszcze nie było. Próbuję tylko zrozumieć przyczyny tego pogubienia nie zwalając winy na złe pisanie tej postaci przez scenarzystów i zawsze wychodzi mi jedno. Blair jest teraz odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale i za dziecko, więc to naturalne, że się boi.

A poza tym ucieczka z kochankiem żaden wstyd Smile, chociaż jak rozumiem dla ciebie słowo kochanek ma wydźwięk pejoratywny. Daleka jestem od oceniania tego w tych kategoriach. Kabelki w aucie tez żadna karma nie poprzecinała tylko pewnikiem Max. Nie doszukiwałabym się ciągle drugiego, trzeciego czy siódmego dna.

Ona jest zdezorientowana, nie jest szczęśliwa w żadnym wypadku, nawet gdybym miała uwierzyć, że była szczęśliwa przez minutę w samochodzie, to i tak wszystko kończy się dla niej kolejną tragedią. Powtórzę, jeżeli rzeczywiście, jak powiedział Camus "Życie to suma wszystkich naszych wyborów", to Blair (ale i Chuck), to postać tragiczna w tym momencie.

Oczywiście, że w tej sytuacji, to słowo ma dla mnie wydźwięk typowo pejoratywny. Chuck był/jest miłością jej życia, a nagle z tym mężczyzną planuje życie swoje i dziecka innego mężczyzny w samochodzie po tym, jak ucieka przez tylne drzwi.

I jestem daleka od stwierdzenia, że to było zwyczajne "przecięcie kabelków przez Maxa". W takim razie po co ten cytat? Odnosi się do wsiadania do auta? Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by joanna1205 Czw Gru 08, 2011 6:54 pm

Someonelikeyou napisał:

Ona jest zdezorientowana, nie jest szczęśliwa w żadnym wypadku, nawet gdybym miała uwierzyć, że była szczęśliwa przez minutę w samochodzie, to i tak wszystko kończy się dla niej kolejną tragedią. Powtórzę, jeżeli rzeczywiście, jak powiedział Camus "Życie to suma wszystkich naszych wyborów", to Blair (ale i Chuck), to postać tragiczna w tym momencie.

Oczywiście, że w tej sytuacji, to słowo ma dla mnie wydźwięk typowo pejoratywny. Chuck był/jest miłością jej życia, a nagle z tym mężczyzną planuje życie swoje i dziecka innego mężczyzny w samochodzie po tym, jak ucieka przez tylne drzwi.

I jestem daleka od stwierdzenia, że to było zwyczajne "przecięcie kabelków przez Maxa". W takim razie po co ten cytat? Odnosi się do wsiadania do auta? Wink

Ok, weźmy na tapetę cytat: Można go interpretować w taki sposób jak Ty, ale można też inaczej. Dan zdecydował, że nie powie Blair o swoich uczuciach, tylko zaprowadzi ją do Chucka. Dan zadecydował, nie przeznaczenie. Charlie postanowiła wysłać wiadomość do GG o tym, że Blair jest z Chuckiem w hotelu, żeby siebie chronić. Charlie, nie żadne fatum. Nate zaprowadził ich do auta. Powtarzam - Nate! Max przeciął przewody w aucie. Serena nie zrobiła nic. To są fakty, a ja lubię fakty. I tak, życie to suma wszystkich naszych wyborów odnosi się do wsiadania do auta. Wybory wszystkich sprawiły, że CB znaleźli się w określonym miejscu i w określonym czasie. Skutek znamy.
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 7:10 pm

joanna1205 napisał:
Someonelikeyou napisał:

Ona jest zdezorientowana, nie jest szczęśliwa w żadnym wypadku, nawet gdybym miała uwierzyć, że była szczęśliwa przez minutę w samochodzie, to i tak wszystko kończy się dla niej kolejną tragedią. Powtórzę, jeżeli rzeczywiście, jak powiedział Camus "Życie to suma wszystkich naszych wyborów", to Blair (ale i Chuck), to postać tragiczna w tym momencie.

Oczywiście, że w tej sytuacji, to słowo ma dla mnie wydźwięk typowo pejoratywny. Chuck był/jest miłością jej życia, a nagle z tym mężczyzną planuje życie swoje i dziecka innego mężczyzny w samochodzie po tym, jak ucieka przez tylne drzwi.

I jestem daleka od stwierdzenia, że to było zwyczajne "przecięcie kabelków przez Maxa". W takim razie po co ten cytat? Odnosi się do wsiadania do auta? Wink

Ok, weźmy na tapetę cytat: Można go interpretować w taki sposób jak Ty, ale można też inaczej. Dan zdecydował, że nie powie Blair o swoich uczuciach, tylko zaprowadzi ją do Chucka. Dan zadecydował, nie przeznaczenie. Charlie postanowiła wysłać wiadomość do GG o tym, że Blair jest z Chuckiem w hotelu, żeby siebie chronić. Charlie, nie żadne fatum. Nate zaprowadził ich do auta. Powtarzam - Nate! Max przeciął przewody w aucie. Serena nie zrobiła nic. To są fakty, a ja lubię fakty. I tak, życie to suma wszystkich naszych wyborów odnosi się do wsiadania do auta. Wybory wszystkich sprawiły, że CB znaleźli się w określonym miejscu i w określonym czasie. Skutek znamy.

Cytat zaczyna się w momencie, kiedy Chuck i Blair wchodzą do samochodu. Kończy kiedy jest zbliżenie na płyn hamulcowy Wink
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 7:24 pm

Jeżeli kogoś interesuje recenzja odcinka Cecily von Ziegsar, autorki książek GG:

Favorite outfit: Usually Blair changes clothes for every scene, but last night she wore the same red and white birds and flowers dress for the entire episode. It was almost like she was a normal human, wearing one outfit per day. On anyone else it would have looked like a tablecloth, but Blair looked absolutely lovely. I also adored her deep red lip gloss, her hair—back in a casual half-braided ponytail, and that cropped mustard-colored wool jacket she wore with the dress when she went outside.

Favorite Boy: I know we’re supposed to fall in love with Chuck all over again, but my heart aches for Dan. Plus, I love him in that red plaid shirt. And his difficult hair is in a really good place right now. And his puppy dog brown eyes are so soulful… sigh.

Favorite Line: Dan wins again with his, “I can see the attraction of heroin…” line. I feel for you, Lonely Boy. Writing books can drive you off the deep end. Thank goodness for Twitter and net-a-porter.com. Gossip and shopping are the best drugs.

Best NYC Food: The Grimaldi’s pizza Dan picked up for Blair when she visited his Brooklyn loft. They always put their takeout in a big flat paper bag, not a box like most pizzerias, and their brick oven thin crust fresh mozzarella pie really is worth the wait.

Best villain: Diana. I knew we hadn’t seen the last of her. Elizabeth Hurley plays the part so well, too, in that tight red zippered number, like an evil 007 spy.

Most Crucial Drama: I was living in London when the horrible, fatal Princess Diana paparazzi car chase happened. The entire city stopped functioning. It was so painful and fraught. I think the Upper East Side feels similarly after last night, the only consolation I have to offer is: this is fiction, thank goodness.
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by joanna1205 Czw Gru 08, 2011 7:38 pm

Someonelikeyou napisał:
joanna1205 napisał:
Someonelikeyou napisał:

Ona jest zdezorientowana, nie jest szczęśliwa w żadnym wypadku, nawet gdybym miała uwierzyć, że była szczęśliwa przez minutę w samochodzie, to i tak wszystko kończy się dla niej kolejną tragedią. Powtórzę, jeżeli rzeczywiście, jak powiedział Camus "Życie to suma wszystkich naszych wyborów", to Blair (ale i Chuck), to postać tragiczna w tym momencie.

Oczywiście, że w tej sytuacji, to słowo ma dla mnie wydźwięk typowo pejoratywny. Chuck był/jest miłością jej życia, a nagle z tym mężczyzną planuje życie swoje i dziecka innego mężczyzny w samochodzie po tym, jak ucieka przez tylne drzwi.

I jestem daleka od stwierdzenia, że to było zwyczajne "przecięcie kabelków przez Maxa". W takim razie po co ten cytat? Odnosi się do wsiadania do auta? Wink

Ok, weźmy na tapetę cytat: Można go interpretować w taki sposób jak Ty, ale można też inaczej. Dan zdecydował, że nie powie Blair o swoich uczuciach, tylko zaprowadzi ją do Chucka. Dan zadecydował, nie przeznaczenie. Charlie postanowiła wysłać wiadomość do GG o tym, że Blair jest z Chuckiem w hotelu, żeby siebie chronić. Charlie, nie żadne fatum. Nate zaprowadził ich do auta. Powtarzam - Nate! Max przeciął przewody w aucie. Serena nie zrobiła nic. To są fakty, a ja lubię fakty. I tak, życie to suma wszystkich naszych wyborów odnosi się do wsiadania do auta. Wybory wszystkich sprawiły, że CB znaleźli się w określonym miejscu i w określonym czasie. Skutek znamy.

Cytat zaczyna się w momencie, kiedy Chuck i Blair wchodzą do samochodu. Kończy kiedy jest zbliżenie na płyn hamulcowy Wink

No ale ja na prawdę nie rozumiem... tzn, że gdyby Blair wsiadła do auta sama to by się nie rozbiło? Bo wsiąść musiała zważywszy na atak paparazzi. No chyba, że cytat dotyczy Chucka, bo on niby wybór miał i zważywszy na przewidywane po ostatnim promo konsekwencje jakie z tego powodu poniósł byłabym skłonna się z tym zgodzić.
joanna1205
joanna1205
Chuck & Dan
Chuck & Dan

Liczba postów : 328

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Magda Czw Gru 08, 2011 7:58 pm

joanna1205 napisał:
Someonelikeyou napisał:
joanna1205 napisał:
Someonelikeyou napisał:

Ona jest zdezorientowana, nie jest szczęśliwa w żadnym wypadku, nawet gdybym miała uwierzyć, że była szczęśliwa przez minutę w samochodzie, to i tak wszystko kończy się dla niej kolejną tragedią. Powtórzę, jeżeli rzeczywiście, jak powiedział Camus "Życie to suma wszystkich naszych wyborów", to Blair (ale i Chuck), to postać tragiczna w tym momencie.

Oczywiście, że w tej sytuacji, to słowo ma dla mnie wydźwięk typowo pejoratywny. Chuck był/jest miłością jej życia, a nagle z tym mężczyzną planuje życie swoje i dziecka innego mężczyzny w samochodzie po tym, jak ucieka przez tylne drzwi.

I jestem daleka od stwierdzenia, że to było zwyczajne "przecięcie kabelków przez Maxa". W takim razie po co ten cytat? Odnosi się do wsiadania do auta? Wink

Ok, weźmy na tapetę cytat: Można go interpretować w taki sposób jak Ty, ale można też inaczej. Dan zdecydował, że nie powie Blair o swoich uczuciach, tylko zaprowadzi ją do Chucka. Dan zadecydował, nie przeznaczenie. Charlie postanowiła wysłać wiadomość do GG o tym, że Blair jest z Chuckiem w hotelu, żeby siebie chronić. Charlie, nie żadne fatum. Nate zaprowadził ich do auta. Powtarzam - Nate! Max przeciął przewody w aucie. Serena nie zrobiła nic. To są fakty, a ja lubię fakty. I tak, życie to suma wszystkich naszych wyborów odnosi się do wsiadania do auta. Wybory wszystkich sprawiły, że CB znaleźli się w określonym miejscu i w określonym czasie. Skutek znamy.

Cytat zaczyna się w momencie, kiedy Chuck i Blair wchodzą do samochodu. Kończy kiedy jest zbliżenie na płyn hamulcowy Wink

No ale ja na prawdę nie rozumiem... tzn, że gdyby Blair wsiadła do auta sama to by się nie rozbiło? Bo wsiąść musiała zważywszy na atak paparazzi. No chyba, że cytat dotyczy Chucka, bo on niby wybór miał i zważywszy na przewidywane po ostatnim promo konsekwencje jakie z tego powodu poniósł byłabym skłonna się z tym zgodzić.

Dotyczy i Chucka i Blair. Podjęli decyzję, to chyba akurat jasne Smile

Ja naprawdę nie lubię posiłkować się cytatami GG, ale nie wiem jak ta cała sytuacja może nie być odbierana jako błąd. A naprawdę staram się to zrozumieć Smile Staram się zrozumieć dlaczego Chucka i Blair znowu dotyka tragedia? Dlaczego to wszystko ich spotyka? Dlaczego nie mogą powoli i spokojnie odbudować swojego związku? Dlaczego planują swoje życie na tylnym siedzeniu samochodu?

Już o to pytałam.

Dlaczego nie mogą szczęśliwie i powoli odbudować swojego związku? Dlaczego Blair nie pójdzie do Chucka i nie porozmawia z nim szczerze tak, jak to np. zrobiła w ostatnim odcinku z Danem? Dlaczego kończy w wypadku, po którym najprawdopodobniej straci dziecko, a Chuck walczy o życie? To nic nie znaczy? Naprawdę?
Magda
Magda
Admin & Dan
Admin & Dan

Liczba postów : 3659

https://twojeseriale.forumpl.net

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by aksunia Czw Gru 08, 2011 8:01 pm

Ja tak z innej beczki :

[You must be registered and logged in to see this image.]


coś w tym jest jakby tak wziąść pod uwagę odcinki po kolei ...
aksunia
aksunia

Liczba postów : 14

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Karolina Czw Gru 08, 2011 8:13 pm

Someonelikeyou napisał:Jeżeli kogoś interesuje recenzja odcinka Cecily von Ziegsar, autorki książek GG:

Favorite outfit: Usually Blair changes clothes for every scene, but last night she wore the same red and white birds and flowers dress for the entire episode. It was almost like she was a normal human, wearing one outfit per day. On anyone else it would have looked like a tablecloth, but Blair looked absolutely lovely. I also adored her deep red lip gloss, her hair—back in a casual half-braided ponytail, and that cropped mustard-colored wool jacket she wore with the dress when she went outside.

Favorite Boy: I know we’re supposed to fall in love with Chuck all over again, but my heart aches for Dan. Plus, I love him in that red plaid shirt. And his difficult hair is in a really good place right now. And his puppy dog brown eyes are so soulful… sigh.

Favorite Line: Dan wins again with his, “I can see the attraction of heroin…” line. I feel for you, Lonely Boy. Writing books can drive you off the deep end. Thank goodness for Twitter and net-a-porter.com. Gossip and shopping are the best drugs.

Best NYC Food: The Grimaldi’s pizza Dan picked up for Blair when she visited his Brooklyn loft. They always put their takeout in a big flat paper bag, not a box like most pizzerias, and their brick oven thin crust fresh mozzarella pie really is worth the wait.

Best villain: Diana. I knew we hadn’t seen the last of her. Elizabeth Hurley plays the part so well, too, in that tight red zippered number, like an evil 007 spy.

Most Crucial Drama: I was living in London when the horrible, fatal Princess Diana paparazzi car chase happened. The entire city stopped functioning. It was so painful and fraught. I think the Upper East Side feels similarly after last night, the only consolation I have to offer is: this is fiction, thank goodness.

Pizza kupiona przez Dana nazywa się Grimaldi? Ironia jest matką Gossip Girl:)
Karolina
Karolina
Carter & Czas Honoru
Carter & Czas Honoru

Liczba postów : 4308

Powrót do góry Go down

5x10 Riding in Town Cars with Boys - Page 5 Empty Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach