5x10 Riding in Town Cars with Boys
+41
Cherry
niespodzianka
brulion
lolka3005
Freya
lana
netka
Ania
Kate__895
aksunia
Edda
April
QueenB.
frejabeha
Kasia
amorka
dzastulaa_
tuppence
Karolina
gosienka006
lookx
dap88
turtle
joanna1205
alkamb
Gigi
Ella
xAaliyahxx
fusiatko44
LanaLang
shiva89
antiba
jeanne
karolla
lb
M.
DairDreamer
Ania_
Klaudia
Żuri
Magda
45 posters
Strona 6 z 7
Strona 6 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Jak oceniasz odcinek:
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Someonelikeyou napisał:
Dotyczy i Chucka i Blair. Podjęli decyzję, to chyba akurat jasne
Ja naprawdę nie lubię posiłkować się cytatami GG, ale nie wiem jak ta cała sytuacja może nie być odbierana jako błąd. A naprawdę staram się to zrozumieć Staram się zrozumieć dlaczego Chucka i Blair znowu dotyka tragedia? Dlaczego to wszystko ich spotyka? Dlaczego nie mogą powoli i spokojnie odbudować swojego związku? Dlaczego planują swoje życie na tylnym siedzeniu samochodu?
Już o to pytałam.Dlaczego nie mogą szczęśliwie i powoli odbudować swojego związku? Dlaczego Blair nie pójdzie do Chucka i nie porozmawia z nim szczerze tak, jak to np. zrobiła w ostatnim odcinku z Danem? Dlaczego kończy w wypadku, po którym najprawdopodobniej straci dziecko, a Chuck walczy o życie? To nic nie znaczy? Naprawdę?
Ja na prawdę nie chcę się pastwić, ale aż się samo prosi......... czyli jednak podjęli decyzję razem? Tzn, że jednak Blair coś również zadecydowała ?
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
joanna1205 napisał:Someonelikeyou napisał:
Dotyczy i Chucka i Blair. Podjęli decyzję, to chyba akurat jasne
Ja naprawdę nie lubię posiłkować się cytatami GG, ale nie wiem jak ta cała sytuacja może nie być odbierana jako błąd. A naprawdę staram się to zrozumieć Staram się zrozumieć dlaczego Chucka i Blair znowu dotyka tragedia? Dlaczego to wszystko ich spotyka? Dlaczego nie mogą powoli i spokojnie odbudować swojego związku? Dlaczego planują swoje życie na tylnym siedzeniu samochodu?
Już o to pytałam.Dlaczego nie mogą szczęśliwie i powoli odbudować swojego związku? Dlaczego Blair nie pójdzie do Chucka i nie porozmawia z nim szczerze tak, jak to np. zrobiła w ostatnim odcinku z Danem? Dlaczego kończy w wypadku, po którym najprawdopodobniej straci dziecko, a Chuck walczy o życie? To nic nie znaczy? Naprawdę?
Ja na prawdę nie chcę się pastwić, ale aż się samo prosi......... czyli jednak podjęli decyzję razem? Tzn, że jednak Blair coś również zadecydowała ?
Tak o ucieczce podjęli decyzję razem
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Karolina napisał:Someonelikeyou napisał:Jeżeli kogoś interesuje recenzja odcinka Cecily von Ziegsar, autorki książek GG:Favorite outfit: Usually Blair changes clothes for every scene, but last night she wore the same red and white birds and flowers dress for the entire episode. It was almost like she was a normal human, wearing one outfit per day. On anyone else it would have looked like a tablecloth, but Blair looked absolutely lovely. I also adored her deep red lip gloss, her hair—back in a casual half-braided ponytail, and that cropped mustard-colored wool jacket she wore with the dress when she went outside.
Favorite Boy: I know we’re supposed to fall in love with Chuck all over again, but my heart aches for Dan. Plus, I love him in that red plaid shirt. And his difficult hair is in a really good place right now. And his puppy dog brown eyes are so soulful… sigh.
Favorite Line: Dan wins again with his, “I can see the attraction of heroin…” line. I feel for you, Lonely Boy. Writing books can drive you off the deep end. Thank goodness for Twitter and net-a-porter.com. Gossip and shopping are the best drugs.
Best NYC Food: The Grimaldi’s pizza Dan picked up for Blair when she visited his Brooklyn loft. They always put their takeout in a big flat paper bag, not a box like most pizzerias, and their brick oven thin crust fresh mozzarella pie really is worth the wait.
Best villain: Diana. I knew we hadn’t seen the last of her. Elizabeth Hurley plays the part so well, too, in that tight red zippered number, like an evil 007 spy.
Most Crucial Drama: I was living in London when the horrible, fatal Princess Diana paparazzi car chase happened. The entire city stopped functioning. It was so painful and fraught. I think the Upper East Side feels similarly after last night, the only consolation I have to offer is: this is fiction, thank goodness.
Pizza kupiona przez Dana nazywa się Grimaldi? Ironia jest matką Gossip Girl:)
To nazwa pizzerii w Nowym Jorku, zresztą chyba mającej najlepsze pizze na świecie
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Wreszcie oglądnęłam odcinek w całości. ;D Spodobało mi się to wyznanie Lily, że kocha Chucka jak własnego syna. I na końcu się popłakałam jak zobaczyłam łzy w jej oczach, widać było jak cierpiała.
Teraz najbardziej ciekawi mnie to powiązanie Jacka i Diany.
Co do Ivy to może jej wątek nie był za ciekawy, ale cieszę się, że w pewien sposób sama przyznała się do kłamstwa.
I jeszcze wojna z Plotkarą. Taak! ;D
Teraz najbardziej ciekawi mnie to powiązanie Jacka i Diany.
Co do Ivy to może jej wątek nie był za ciekawy, ale cieszę się, że w pewien sposób sama przyznała się do kłamstwa.
I jeszcze wojna z Plotkarą. Taak! ;D
lookx- Blair & Chuck
- Liczba postów : 269
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Relacja Chucka z Lily to chyba najbardziej konsekwentnie prowadzony wątek w tym serialu. Nie mają zbyt dużo wspólnych scen, ale Lily ewidentnie jest dla Chucka pewnym kompasem moralnym. Jeśli Chuck kogokolwiek darzy szacunkiem to jest to Lily. W ogóle mam wrażenie, że ona jest dla Chucka lepszą matką niż dla Sereny.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Lily naprawde pokazuje że zależy jej na Chucku jak na synu.....
Kate__895- Blair & Chair
- Liczba postów : 70
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Chair <3 Wreszcie znowu razem, no wreszcie! Wreszcie przejrzeli na oczy:) Ciekawa jestem jak sie potoczy sprawa ze stanem ich zdrowia, a szczególnie z Chuckiem i jak to dalej wpłynie na ich relacje.
Swoją drogą chyba trochę mnie zdziwiło podkreślanie tak bardzo dziecka jeśli chodzi o wybór Blair L czy C. Dziecko jest bardzo ważne, ale decyzja o tym z kim chce się być również. Miałam wrażenie, że (przynajmniej w części odcinka) najważniejsze było to czy wziąć ślub z ojcem dziecka, czy z największą miłością. Jakby jej uczucia, wątpliwości były tutaj mniej ważne niż to czyje urodzi dziecko. Na szczęście się zreflektowali scenarzyści pod koniec. Co o tym myślicie?
Swoją drogą chyba trochę mnie zdziwiło podkreślanie tak bardzo dziecka jeśli chodzi o wybór Blair L czy C. Dziecko jest bardzo ważne, ale decyzja o tym z kim chce się być również. Miałam wrażenie, że (przynajmniej w części odcinka) najważniejsze było to czy wziąć ślub z ojcem dziecka, czy z największą miłością. Jakby jej uczucia, wątpliwości były tutaj mniej ważne niż to czyje urodzi dziecko. Na szczęście się zreflektowali scenarzyści pod koniec. Co o tym myślicie?
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Jej świetny odcinek )) warto bylo czekac i ogladac 9 slabych jak na gg odcinków by zobaczyć ten wrócila moja stara dobra Gossip Girl
Chair <3 nareszcie razem tylko dlaczego muszą komplikować tym wypadkiem
Chair <3 nareszcie razem tylko dlaczego muszą komplikować tym wypadkiem
netka- Team Chair
- Liczba postów : 149
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Kobieta w ciąży nie myśli tylko w kategoriach "czego ja chcę". Kobieta w ciąży myśli przede wszystkim o dobru dziecka. To się właśnie nazywa instynkt macierzyński . Blair zdała sobie sprawę, że jej decyzje wpłynął nie tylko na jej życie, ale i na życie jej dziecka. W związku z tym jej rozważania uważam za naturalne, bo tu nie chodziło już tylko o to kogo kocha i z kim chce być, ale też o to, czy Chuck ewentualnie byłby dobrym ojcem dla jej dziecka. Przede wszystkim, czy w ogóle chciałby nim być. Moim zdaniem to akurat świadczy o pewnej dojrzałości, bo będąc w ciąży Blair przestała być odpowiedzialna tylko za siebie, ale ponosi odpowiedzialność też za dziecko, które ma urodzić. Niestety, albo stety - dziecko to koniec myślenia tylko o swoich potrzebach .
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Wzruszył mnie ten odcinek. Blair i Chuck znów razem to było piękne! Dan który z miłości do Blair zrobił wszystko by była szcześliwa nie koniecznie z nim... Lily mówiąca Chuckowi że go kocha jak własnego syna, tym samym Chuck przemyśla wszystko, i decyduje ze też by mógł być dobrym ojcem nie dla swego dziecka... Szkoda że scenarzyści to popsuja i Blair wyjdzie za ksiecia :/ Ciekawi mnie jak do tego dojdzie że teraz wiedząc czego chce, gdyby nie wypadek była by na dobre z Chuckiem, jakos sie jej odmieni...:/ Chyba ze zostawi Chucka dla jego dobra bo sprowadza na niego nieszczęścia :/
lana- Blair & Chuck
- Liczba postów : 328
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
No cóż, jestem na świeżo po odcinku i szczerze mówiąc przebiegał jak sinusoida - ciekawe momenty przeplatały się z dość sztucznymi. O dziwo, po raz pierwszy bardziej podobały mi się sceny Dair niż Chair. Nie chodzi mi o akcję, bo właściwie odcinek rozgrywał się między tą trójką naprzemiennie. Raczej o małą wiarygodność Chair, raziło mnie ich telenowelowe zachowanie nieadekwatne do sytuacji. Obawiam się, że scenarzyści chcieli upchnąć przed przerwą zbyt wiele poruszających tłumy momentów i wyszło jak wyszło. Co nie zmienia faktu, że Blair w końcu jakby "odetchnęła" i zobaczymy, dokąd ją to zaprowadzi. Dan w tym odcinku mega plus - zachował się dojrzale i na poziomie, mam nadzieję, że znajdzie swoją ścieżkę, jakakolwiek by nie była. Poza tym wyrasta na motor akcji Plotkary - wątki z nim przez tę połowę sezonu były naprawdę interesujące. Podobał mi się moment rozmowy Lily z Chuckiem, szkoda, że tak rzadko mają wspólne sceny. I ten dialog mnie rozśmieszył:
B.-Dlaczego kazałeś mi wybrać Louis?
C.-Nie chciałem być samolubny i kazać ci rozbić twoją rodzinę.
B.-Ten moment wybrałeś, żeby nie być samolubnym?
C.-Wyczucie czasu nigdy nie było naszą mocną stroną.
Kwintesencja Chair, mam nadzieję na DOBRE sceny z ich udziałem w drugiej połowie sezonu, bo "podłoże" pod tego mają ciekawe. Zazdrosna Serena, hmm chyba jeszcze nigdy nie była w sytuacji, gdy rozmawia z facetem a on nie jest nią zupełnie zainteresowany. Bo Dan traktował ją jak Blair jego - w ogóle bez pomyślenia, że ona może coś tam jeszcze. Dla mnie to sygnał, że Derena może wrócić, bo chyba S. zaskoczyła pewna klepka uczuciowa (zresztą wskazuje na to ich rozmowa odnośnie zmian). Louis... no dobra, pomińmy. Nate, choć wątek z nim znów staje się średnio interesujący, ma moją sympatię za tę szczerość i naiwność, bo to niespotykane na UES. Dziwne, że nie zmieniły go lata doświadczeń, ale kto wie... Rozszyfrowanie Plotkary i ambitne plany S. i N. wskazują, że między nimi też może ponownie zaiskrzyć - w końcu Serena nazwała Nate'a swoim drugim dobrym wyborem. Brak mi trochę scen z rodzicami, malutko tego ostatnio, poza Rufusem i Lily rzadko się ktoś pojawia. Tęsknię za Cyrusem Wypadek trochę dziwny, niemniej chyba potrzebny, żeby jakoś przełamać akcję. Dobrze, że nie wjechali w kartony... I końcowa wisienka - Diana i Jack... może być ciekawie i nie mogę się doczekać aż Jack wróci, bo lubię gościa ^^ Ogólnie odcinek oceniam średnio, ale czekam - niecierpliwie.
B.-Dlaczego kazałeś mi wybrać Louis?
C.-Nie chciałem być samolubny i kazać ci rozbić twoją rodzinę.
B.-Ten moment wybrałeś, żeby nie być samolubnym?
C.-Wyczucie czasu nigdy nie było naszą mocną stroną.
Kwintesencja Chair, mam nadzieję na DOBRE sceny z ich udziałem w drugiej połowie sezonu, bo "podłoże" pod tego mają ciekawe. Zazdrosna Serena, hmm chyba jeszcze nigdy nie była w sytuacji, gdy rozmawia z facetem a on nie jest nią zupełnie zainteresowany. Bo Dan traktował ją jak Blair jego - w ogóle bez pomyślenia, że ona może coś tam jeszcze. Dla mnie to sygnał, że Derena może wrócić, bo chyba S. zaskoczyła pewna klepka uczuciowa (zresztą wskazuje na to ich rozmowa odnośnie zmian). Louis... no dobra, pomińmy. Nate, choć wątek z nim znów staje się średnio interesujący, ma moją sympatię za tę szczerość i naiwność, bo to niespotykane na UES. Dziwne, że nie zmieniły go lata doświadczeń, ale kto wie... Rozszyfrowanie Plotkary i ambitne plany S. i N. wskazują, że między nimi też może ponownie zaiskrzyć - w końcu Serena nazwała Nate'a swoim drugim dobrym wyborem. Brak mi trochę scen z rodzicami, malutko tego ostatnio, poza Rufusem i Lily rzadko się ktoś pojawia. Tęsknię za Cyrusem Wypadek trochę dziwny, niemniej chyba potrzebny, żeby jakoś przełamać akcję. Dobrze, że nie wjechali w kartony... I końcowa wisienka - Diana i Jack... może być ciekawie i nie mogę się doczekać aż Jack wróci, bo lubię gościa ^^ Ogólnie odcinek oceniam średnio, ale czekam - niecierpliwie.
Freya- Destiel & Justice League
- Liczba postów : 1480
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Nie wiem jak to możliwe, ale mnie Ch & B już przestali porywać. To wszystko stało się tak monotonne, schematyczne, sztuczne i naciągane, że straciło swój dawny urok. Mimo wszystko odcinek bardzo na plus, jak na razie najlepszy, jaki mogliśmy zobaczyć w 5 sezonie. No, ale tak konkretniej może.
Nate- trochę zrobiło mi się go szkoda, bo czego nie próbowałby zrobić to zawsze wcina się dziadziuś, ah to ciężkie życie dzieciaków z UES. ;D
Chuck- męczy mnie już, po prostu. pozytywnie na pewno rozmowa z Lili i nie wiele więcej, mam wrażenie, że ta postać po prostu już się wypaliła.
Blair- tu należy rozdzielić na jej ocenę, w scenach z Ch i wszystkich innych. Te pierwsze na nie. Natomiast drugie po prostu genialne. Rozmowy z Dorotą czy Danem po prostu mistrzostwo świata. Serio poczułam taką Blair z 1 sezonu. Wreszcie było widać ogromny potencjał tej postaci. haha tekst o gimnastykowaniu się Doroty.. haha padłam. a w przypadku Dana kontrargumenty na` za i przeciw` Blair, mocne. Humorystyczne, a zarazem bardzo prawdziwe, myślę że ta scena naprawdę pokazała oblicze pięknej przyjaźni. Jeszcze jedno apropo B, scena w limuzynie, jak mówi `spójrz na nich` i jej mimika twarzy, naprawdę godna podziwu. Myślę, że ten wyraz twarzy jest odzwierciedleniem jej problemów, całej sytuacji z L, zmęczenia i skomplikowania, którego wcześniej się nie spodziewała. Od razu przychodzi na myśl księżna Diana lub Grace Kelly. ładnie zrobione, naprawdę. no i `czuć cię cebulą` zaważyło na mojej ocenie ;P
Dan- ładnie się zachował, ładnie olał S. sceny z B, są na bardzo wysokim poziomie. Bo zawsze jest ciekawa kumulacja ich inteligencji i sarkazmu. A jednocześnie ta relacja jest bardzo prawdziwa i ma w sobie coś dobrego.
Trip/dziadek- nie
rufus- nie bardzo. jakoś nie miał okazji do wykazania się.
Charlie- o ile w tamtym odcinku była naprawę fajna i rozwinęła się to teraz znowu się cofa. I to, że chce wyjechać, taka duża niespójność w stosunku do tego co widzieliśmy ostatnio.
Serena- cieszy mnie jej porażka, wreszcie ktoś ją przygasił i sprowadził do pionu. Zdała sobie sprawę, że to nie ona jest najważniejsza i zabolało. teksty o tym, że chce pomoc B, po prostu śmieszne, i żałosne. Już nie mówiąc o zachowaniu po wypadku. Ale generalnie nie było źle. W końcu mogliśmy zobaczyć jak bardzo dziecinna, zazdrosna, zawistna i w efekcie fałszywa jest S.
Max- jeszcze mu się nie znudziło?
Ale dla mnie najlepszymi postaciami w tym odcinku były Dorota i Lili.
Po kolei. Dorota w rozmowach z B, ta jej ironia, normalnie ubóstwiam ! `zeby byc ksiezniczka musisz najpierw poslubic ksiecia` albo propozycja jogi no po prostu świetne, świetne, świetne Widać, że autorzy mają pomysł na tą postać i nie zmienia się jak w kalejdoskopie. Zawsze jest zabawna, i wprowadza trafne podsumowanie. I mam wrażenie, że to właśnie ona jest najlepszą przyjaciółką Blair. dlatego mega duży plus.
Jeśli chodzi o Lili to nigdy chyba nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia, o ile scena z Ch była dobra, ale już takie widzieliśmy wcześniej, to jej zachowanie w szpitalu i moment jak mówiła o stanie B i Ch po prostu mistrzostwo tej postaci w tym odcinku, jeśli nawet nie w całym serialu. Jej szczerość, emocje i naprawdę genialna gra aktorska. Jestem dumna, że tak ładnie to zrobili. i to wg mnie największy plus tego odcinka
Chyba tyle. Zgadzam się z Someonelikeyou, że to nie Blair podjęła samodzielnie tą decyzję. Oraz z tym, że mało czegoś dobrego jest teraz w tym wszystkim.
no i na koniec oczywiście perełka ;D Diana i Jack. jestem strasznie zaintrygowana! bardzo dobre połączenie. D, J, Ch, Bart, Dziadek, tajemnica. takie akcje jak za czasów starego dobrego GG.
czekam oczywiście też na Georgine Nikt nie podkręca tak akcji serialu jak ona.
Mam nadzieję, że ten odcinek był przełomem, i po nowym roku zobaczymy same dobre odcinki, przynajmniej na takim poziomie jak ten. no i oczywiście nie mogę się już doczekać
Nate- trochę zrobiło mi się go szkoda, bo czego nie próbowałby zrobić to zawsze wcina się dziadziuś, ah to ciężkie życie dzieciaków z UES. ;D
Chuck- męczy mnie już, po prostu. pozytywnie na pewno rozmowa z Lili i nie wiele więcej, mam wrażenie, że ta postać po prostu już się wypaliła.
Blair- tu należy rozdzielić na jej ocenę, w scenach z Ch i wszystkich innych. Te pierwsze na nie. Natomiast drugie po prostu genialne. Rozmowy z Dorotą czy Danem po prostu mistrzostwo świata. Serio poczułam taką Blair z 1 sezonu. Wreszcie było widać ogromny potencjał tej postaci. haha tekst o gimnastykowaniu się Doroty.. haha padłam. a w przypadku Dana kontrargumenty na` za i przeciw` Blair, mocne. Humorystyczne, a zarazem bardzo prawdziwe, myślę że ta scena naprawdę pokazała oblicze pięknej przyjaźni. Jeszcze jedno apropo B, scena w limuzynie, jak mówi `spójrz na nich` i jej mimika twarzy, naprawdę godna podziwu. Myślę, że ten wyraz twarzy jest odzwierciedleniem jej problemów, całej sytuacji z L, zmęczenia i skomplikowania, którego wcześniej się nie spodziewała. Od razu przychodzi na myśl księżna Diana lub Grace Kelly. ładnie zrobione, naprawdę. no i `czuć cię cebulą` zaważyło na mojej ocenie ;P
Dan- ładnie się zachował, ładnie olał S. sceny z B, są na bardzo wysokim poziomie. Bo zawsze jest ciekawa kumulacja ich inteligencji i sarkazmu. A jednocześnie ta relacja jest bardzo prawdziwa i ma w sobie coś dobrego.
Trip/dziadek- nie
rufus- nie bardzo. jakoś nie miał okazji do wykazania się.
Charlie- o ile w tamtym odcinku była naprawę fajna i rozwinęła się to teraz znowu się cofa. I to, że chce wyjechać, taka duża niespójność w stosunku do tego co widzieliśmy ostatnio.
Serena- cieszy mnie jej porażka, wreszcie ktoś ją przygasił i sprowadził do pionu. Zdała sobie sprawę, że to nie ona jest najważniejsza i zabolało. teksty o tym, że chce pomoc B, po prostu śmieszne, i żałosne. Już nie mówiąc o zachowaniu po wypadku. Ale generalnie nie było źle. W końcu mogliśmy zobaczyć jak bardzo dziecinna, zazdrosna, zawistna i w efekcie fałszywa jest S.
Max- jeszcze mu się nie znudziło?
Ale dla mnie najlepszymi postaciami w tym odcinku były Dorota i Lili.
Po kolei. Dorota w rozmowach z B, ta jej ironia, normalnie ubóstwiam ! `zeby byc ksiezniczka musisz najpierw poslubic ksiecia` albo propozycja jogi no po prostu świetne, świetne, świetne Widać, że autorzy mają pomysł na tą postać i nie zmienia się jak w kalejdoskopie. Zawsze jest zabawna, i wprowadza trafne podsumowanie. I mam wrażenie, że to właśnie ona jest najlepszą przyjaciółką Blair. dlatego mega duży plus.
Jeśli chodzi o Lili to nigdy chyba nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia, o ile scena z Ch była dobra, ale już takie widzieliśmy wcześniej, to jej zachowanie w szpitalu i moment jak mówiła o stanie B i Ch po prostu mistrzostwo tej postaci w tym odcinku, jeśli nawet nie w całym serialu. Jej szczerość, emocje i naprawdę genialna gra aktorska. Jestem dumna, że tak ładnie to zrobili. i to wg mnie największy plus tego odcinka
Chyba tyle. Zgadzam się z Someonelikeyou, że to nie Blair podjęła samodzielnie tą decyzję. Oraz z tym, że mało czegoś dobrego jest teraz w tym wszystkim.
no i na koniec oczywiście perełka ;D Diana i Jack. jestem strasznie zaintrygowana! bardzo dobre połączenie. D, J, Ch, Bart, Dziadek, tajemnica. takie akcje jak za czasów starego dobrego GG.
czekam oczywiście też na Georgine Nikt nie podkręca tak akcji serialu jak ona.
Mam nadzieję, że ten odcinek był przełomem, i po nowym roku zobaczymy same dobre odcinki, przynajmniej na takim poziomie jak ten. no i oczywiście nie mogę się już doczekać
lolka3005- Liczba postów : 2
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Dzisiaj dopiero obejrzałam odcinek, chyba bałam się go obejrzeć wcześniej
Nie będę powtarzać relacji innych, bo z większością się zgadzam, w skrócie najbardziej w tym odcinku podobała mi się Lily, zdaje mi się czasem nawet, że lepiej wychowuję Chucka i odnosi się do niego, niż do własnych dzieci
Poza tym, sceny Dair dla mnie bardzo dobre, Chair- dobrze, ale bez szału.
A tak już poza tym odcinkiem, tylko ogólnie.. Pytam się, dlaczego tak młodzi ludzie mają, aż takie problemy?? Poronienie, wypadki, próba morderstwa??
To już przestaje być śmieszne. Scenarzyści psują wszystko co najlepsze w tym serialu, mam tylko nadzieję, że te odcinki które pozostały do końca serialu, rozwiążą większość wątków i jednak po ostatnim odcinku, będę mogła powiedzieć: "cieszę się, że oglądałam ten serial", a nie "to był zmarnowany czas"..
Nie będę powtarzać relacji innych, bo z większością się zgadzam, w skrócie najbardziej w tym odcinku podobała mi się Lily, zdaje mi się czasem nawet, że lepiej wychowuję Chucka i odnosi się do niego, niż do własnych dzieci
Poza tym, sceny Dair dla mnie bardzo dobre, Chair- dobrze, ale bez szału.
A tak już poza tym odcinkiem, tylko ogólnie.. Pytam się, dlaczego tak młodzi ludzie mają, aż takie problemy?? Poronienie, wypadki, próba morderstwa??
To już przestaje być śmieszne. Scenarzyści psują wszystko co najlepsze w tym serialu, mam tylko nadzieję, że te odcinki które pozostały do końca serialu, rozwiążą większość wątków i jednak po ostatnim odcinku, będę mogła powiedzieć: "cieszę się, że oglądałam ten serial", a nie "to był zmarnowany czas"..
Go??- Gość
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Jak dla mnie ten odcinek był stuprocentowo przewidywalny. Brakuje momentu OMG i cliffhangera w ogóle. Wszystko wiadomo: Blair poroni, Chuck przeżyje... odkąd pokazano zdjęcia z odcinka wszystkiego można było się domyślić. Jedyna rzecz, która mnie mile zaskoczyła, chociaż też nie była do końca nieprzewidywalna, to 'coming out' Ivy
Plus dialog Dana i Sereny na przyjęciu - priceless ;>
Plus dialog Dana i Sereny na przyjęciu - priceless ;>
brulion- Derena & Wrencer
- Liczba postów : 2653
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
no właśnie, szczerze nie rozumiem czemu straszne "strasznieństwa" spotkają tych ludzi. to jest TAK nienaturalne, że robi się nieciekawe? Dla mnie w ogóle motyw tego, że Blair która jest już zaręczona i ma zobowiązania nadal się miota między L a C. Jak w normalnym życiu jakiekolwiek narzeczeństwo z księciem mogłoby tak wyglądać? Poza tym wiadomo było, że Blair mając taki charakter i będąc (a raczej była) tak barwną postacią nie może nagle zostać matką.
Podoba mi się że Serena znów zaczęła plątać się koło Dana. Byli słodką parą ^^.
A ten wypadek mi się nie podoba. Szkoda że Chuck ucierpiał,a nie np. tylko Blair. Wtedy mogliby fajnie pociągnąć, kto ją bardziej kocha, kto przy niej wytrwa itd. Ale to tylko moje dywagacje:)
Ogólnie rzecz biorąc to całkiem fajny był ten odcinek!
Podoba mi się że Serena znów zaczęła plątać się koło Dana. Byli słodką parą ^^.
A ten wypadek mi się nie podoba. Szkoda że Chuck ucierpiał,a nie np. tylko Blair. Wtedy mogliby fajnie pociągnąć, kto ją bardziej kocha, kto przy niej wytrwa itd. Ale to tylko moje dywagacje:)
Ogólnie rzecz biorąc to całkiem fajny był ten odcinek!
niespodzianka- Liczba postów : 7
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Mi się odcinek bardzo podobał.Nareszcie doczekałam się Blair&Chuck.
Wypadek nie wyglądał groźnie,ale okazał się poważny.Zastanawia mnie czy Charlie/Ivy jeszcze wróci czy już na dobre się z nią pożegnaliśmy...
Wypadek nie wyglądał groźnie,ale okazał się poważny.Zastanawia mnie czy Charlie/Ivy jeszcze wróci czy już na dobre się z nią pożegnaliśmy...
Cherry- Liczba postów : 31
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
- Spoiler:
- Myśle że Ivy wróci bo w którymś spoilerze było że Carol i Ivy po sobie porządnie posprzątaja;p
netka- Team Chair
- Liczba postów : 149
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Ivy na pewno wróci, bo niestety dołączyła do głównej obsady, więc powinna się pojawić w każdym odcinku -.-
brulion- Derena & Wrencer
- Liczba postów : 2653
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
No proszę Cię, Hankę zabiły kartonyCherry napisał:Wypadek nie wyglądał groźnie,ale okazał się poważny.
dap88- Blair & Chair
- Liczba postów : 34
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Wypadek to chyba żart. Po takim uderzeniu Chuck walczy o życie.... Przesadzają i to bardzo...
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
turtle napisał:Wypadek to chyba żart. Po takim uderzeniu Chuck walczy o życie.... Przesadzają i to bardzo...
Hanka uderzając w kartony zgineła to Chuck moze byc w śpiączce bo nie było kartonów!
Cas- Chair & Rufus
- Liczba postów : 83
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
To jest Chuck Bass, a nie jakas Hanka, o! ;]
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
Odcinek najlepszy ze wszystkich sezonu 5.
- Spoiler:
- Trzyma nas w niepewności, aż do jutra ponieważ po spoilerach wiemy tyle, że dojdzie do ślubu ale nie wiadomo dla czego, itp.
Ilona- Liczba postów : 11
Re: 5x10 Riding in Town Cars with Boys
dap88 napisał:No proszę Cię, Hankę zabiły kartonyCherry napisał:Wypadek nie wyglądał groźnie,ale okazał się poważny.
gdzieś słyszałam odnośnie pogrzebu Hanki, że pogrzebał ją styropian
esiaczek- Liczba postów : 13
Strona 6 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 6 z 7
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|