5x22 Raiders of the Lost Art
+30
fanka2112
brulion
depmod
Ania_
andzia
TheBlairBitchProject
antiba
xxl
Ania
Justyna
karolla
Żuri
Joanna
Kasia
Gigi
joanna1205
Ewa
M.
turtle
Layla
Karo
CallMeLady
Ella
lily333
tajemnicza
shiva89
Serena
Ola
Lise
Magda
34 posters
Strona 2 z 6
Strona 2 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Jak oceniasz odcinek?
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Ella napisał:turtle napisał:Ella napisał:Nie zauważyłam by coś się kroiło z Serenate...
Off topem- myślę, że dobrym pytaniem do Ligi byłoby który z aktorów w następnym odcinku będzie przeziębiony, w poprzednim Lei, teraz Blake...
Już kilka razy Nate wydarł się na Serenę :pp Poza tym Blair w tym odcinku nazwała Lolę - Sereną lite... Mam wrażenie, że coś się kroi :)
I kurcze, czy Wam też dziwnie ogląda się Blair uśmiechnięta od ucha do ucha w tym odcinku i cały czas szczerzącą się przy Danie?? :pp Te sceny z rana... Albo jak odbiera telefon od Dana. Trudno jest mi się przyzwyczaić do takiej rozkwitającej Blair po tylu sezonach łez. A to chyba nie świadczy dobrze o historii tej postaci :pp
Nic takiego nie widzę. Raczej Blair rozkwita knując znowu z Chuckiem i resztą. Przy Danie ma tylko wiecznie wymądrzający się ton głosu.
Naprawdę?? :) A te sceny z rana? Albo rozmowa przez telefon?? Akurat wydaję mi się, że cała sytuacja z Chuckiem ją zdołowała, co jest logiczne... Jednak wróciła na Brooklyn i znowu odżyła.
Dan już chyba ma taki wpływ na ludzi. Pamiętam Serenę i Vanessę przy nim. Serena śmiała się przy nim przez cały czas, Vanessa podobnie. W przypadku Blair jest to rzadki widok, dlatego mnie to dziwi :)
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
turtle napisał:Ella napisał:turtle napisał:Ella napisał:Nie zauważyłam by coś się kroiło z Serenate...
Off topem- myślę, że dobrym pytaniem do Ligi byłoby który z aktorów w następnym odcinku będzie przeziębiony, w poprzednim Lei, teraz Blake...
Już kilka razy Nate wydarł się na Serenę :pp Poza tym Blair w tym odcinku nazwała Lolę - Sereną lite... Mam wrażenie, że coś się kroi
I kurcze, czy Wam też dziwnie ogląda się Blair uśmiechnięta od ucha do ucha w tym odcinku i cały czas szczerzącą się przy Danie?? :pp Te sceny z rana... Albo jak odbiera telefon od Dana. Trudno jest mi się przyzwyczaić do takiej rozkwitającej Blair po tylu sezonach łez. A to chyba nie świadczy dobrze o historii tej postaci :pp
Nic takiego nie widzę. Raczej Blair rozkwita knując znowu z Chuckiem i resztą. Przy Danie ma tylko wiecznie wymądrzający się ton głosu.
Naprawdę?? A te sceny z rana? Albo rozmowa przez telefon?? Akurat wydaję mi się, że cała sytuacja z Chuckiem ją zdołowała, co jest logiczne... Jednak wróciła na Brooklyn i znowu odżyła.
Dan już chyba ma taki wpływ na ludzi. Pamiętam Serenę i Vanessę przy nim. Serena śmiała się przy nim przez cały czas, Vanessa podobnie. W przypadku Blair jest to rzadki widok, dlatego mnie to dziwi
Sorry, ale z porannej rozmowy Dair pamiętam tylko wyniosły ton Blair, poza tym odcinek nie był o Dair, ale o intrydze i to ona przykuła mą uwage, a nie mina Blair gdy patrzy na telefon czy tym podobne pierdoły.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Dan przecież sam powiedział, że jeżeli on wyjedzie, to Blair będzie całe lato z Chuckiem. Mi się wydaje, że on zrezygnował z tego wyjazdu przez zazdrość i strach, że podczas jego nieobecności Blair znowu zbliży się do Chucka, a nie przez zwykłą troskę o swój związek...turtle napisał:
Akurat to, że zrezygnował z pracy kłóci się z pozostawieniem Blair z Chuckiem w burdelu. Wydaję mi się, że jest to bardziej sprawa uczuć Dana do Blair i tego, że chce być z nią razem, niż sprawa jego zaufania do niej. Chyba podkreślił w rozmowie telefonicznej z Włoszką, że wybiera związek ponad karierę.
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Ella napisał:turtle napisał:Ella napisał:turtle napisał:Ella napisał:Nie zauważyłam by coś się kroiło z Serenate...
Off topem- myślę, że dobrym pytaniem do Ligi byłoby który z aktorów w następnym odcinku będzie przeziębiony, w poprzednim Lei, teraz Blake...
Już kilka razy Nate wydarł się na Serenę :pp Poza tym Blair w tym odcinku nazwała Lolę - Sereną lite... Mam wrażenie, że coś się kroi :)
I kurcze, czy Wam też dziwnie ogląda się Blair uśmiechnięta od ucha do ucha w tym odcinku i cały czas szczerzącą się przy Danie?? :pp Te sceny z rana... Albo jak odbiera telefon od Dana. Trudno jest mi się przyzwyczaić do takiej rozkwitającej Blair po tylu sezonach łez. A to chyba nie świadczy dobrze o historii tej postaci :pp
Nic takiego nie widzę. Raczej Blair rozkwita knując znowu z Chuckiem i resztą. Przy Danie ma tylko wiecznie wymądrzający się ton głosu.
Naprawdę?? :) A te sceny z rana? Albo rozmowa przez telefon?? Akurat wydaję mi się, że cała sytuacja z Chuckiem ją zdołowała, co jest logiczne... Jednak wróciła na Brooklyn i znowu odżyła.
Dan już chyba ma taki wpływ na ludzi. Pamiętam Serenę i Vanessę przy nim. Serena śmiała się przy nim przez cały czas, Vanessa podobnie. W przypadku Blair jest to rzadki widok, dlatego mnie to dziwi :)
Sorry, ale z porannej rozmowy Dair pamiętam tylko wyniosły ton Blair, poza tym odcinek nie był o Dair, ale o intrydze i to ona przykuła mą uwage, a nie mina Blair gdy patrzy na telefon czy tym podobne pierdoły.
Jasne :) Nieważne.
Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing ;)
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
LillyRose napisał:Dan przecież sam powiedział, że jeżeli on wyjedzie, to Blair będzie całe lato z Chuckiem. Mi się wydaje, że on zrezygnował z tego wyjazdu przez zazdrość i strach, że podczas jego nieobecności Blair znowu zbliży się do Chucka, a nie przez zwykłą troskę o swój związek...turtle napisał:
Akurat to, że zrezygnował z pracy kłóci się z pozostawieniem Blair z Chuckiem w burdelu. Wydaję mi się, że jest to bardziej sprawa uczuć Dana do Blair i tego, że chce być z nią razem, niż sprawa jego zaufania do niej. Chyba podkreślił w rozmowie telefonicznej z Włoszką, że wybiera związek ponad karierę.
Może po części... chociaż czy on tego nie powiedział na początku odcinka?? Bo decyzję podjął już po całej akcji. I powiedział Włoszce, że może pracować wszędzie i to nie ma znaczenia, ale jego związek ma. Może pół na pół :)
Ostatnio zmieniony przez turtle dnia Wto Maj 01, 2012 2:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing ;)
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
LillyRose napisał:Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing ;)
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Nie?? :pp Nie sądzisz, że to trochę dziwne - Chair oczywiście w swoim żywiole... itryga, gierki... i seks. Cała akcja dzieje się w burdelu :ppp I Blair zajęła miejsce prostytuki i nazwali ją "przyjaciółką"...
Życzę wszystkiego dobrego Chair, ale nadal uważam, że nie oni są kompletnie niekompatybilni. Nie rozumiem dlaczego nie mogą mieć normalnej historii, gdzie nie będzie chociaż przez chwilę słów "intryga", "seks", "gra"... I co jest jeszcze gorsze z tych intryg wynikają same smutki i rozczarowania. Blair znowu kończy przybita, nie mówię już o Chucku... bo to chyba jasne.
Blair ma Dana i wraca do niego, widać, że odżywa... Ale Chuck... Ten jego wątek to istne sci-fiction :ppp
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Blair rzeczywiście była przybita, ale dlatego, że okazało się, że ojciec Chucka żyje, a nie przez samego Chucka i jej związek z nim. To akurat nie powinno wpływać na postrzeganie tej pary, bo to się dzieje bardziej "obok" nich, niż między nimi. A to, że była intryga, to jest akurat naturalne dla GG i każdy tam był częścią jakiejś intrygi, nawet Dan, od tego nie da się odciąćturtle napisał:LillyRose napisał:Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Nie?? :pp Nie sądzisz, że to trochę dziwne - Chair oczywiście w swoim żywiole... itryga, gierki... i seks. Cała akcja dzieje się w burdelu :ppp I Blair zajęła miejsce prostytuki i nazwali ją "przyjaciółką"...
Życzę wszystkiego dobrego Chair, ale nadal uważam, że nie oni są kompletnie niekompatybilni. Nie rozumiem dlaczego nie mogą mieć normalnej historii, gdzie nie będzie chociaż przez chwilę słów "intryga", "seks", "gra"... I co jest jeszcze gorsze z tych intryg wynikają same smutki i rozczarowania. Blair znowu kończy przybita, nie mówię już o Chucku... bo to chyba jasne.
Blair ma Dana i wraca do niego, widać, że odżywa... Ale Chuck... Ten jego wątek to istne sci-fiction :ppp
Ja osobiście nie zauważyłam, żeby Blair przy Danie jakoś odżyła, kiedy do niego wróciła. Ale to pewnie przez to, że myślałam tylko o tym, że Dair coraz bardziej psuje się w moich oczach, najpierw przez niezwykłą nudę, a teraz przez kłamstwo Dana
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
LillyRose napisał:Blair rzeczywiście była przybita, ale dlatego, że okazało się, że ojciec Chucka żyje, a nie przez samego Chucka i jej związek z nim. To akurat nie powinno wpływać na postrzeganie tej pary, bo to się dzieje bardziej "obok" nich, niż między nimi. A to, że była intryga, to jest akurat naturalne dla GG i każdy tam był częścią jakiejś intrygi, nawet Dan, od tego nie da się odciąć :)turtle napisał:LillyRose napisał:Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing ;)
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Nie?? :pp Nie sądzisz, że to trochę dziwne - Chair oczywiście w swoim żywiole... itryga, gierki... i seks. Cała akcja dzieje się w burdelu :ppp I Blair zajęła miejsce prostytuki i nazwali ją "przyjaciółką"...
Życzę wszystkiego dobrego Chair, ale nadal uważam, że nie oni są kompletnie niekompatybilni. Nie rozumiem dlaczego nie mogą mieć normalnej historii, gdzie nie będzie chociaż przez chwilę słów "intryga", "seks", "gra"... I co jest jeszcze gorsze z tych intryg wynikają same smutki i rozczarowania. Blair znowu kończy przybita, nie mówię już o Chucku... bo to chyba jasne.
Blair ma Dana i wraca do niego, widać, że odżywa... Ale Chuck... Ten jego wątek to istne sci-fiction :ppp
Ja osobiście nie zauważyłam, żeby Blair przy Danie jakoś odżyła, kiedy do niego wróciła. Ale to pewnie przez to, że myślałam tylko o tym, że Dair coraz bardziej psuje się w moich oczach, najpierw przez niezwykłą nudę, a teraz przez kłamstwo Dana :)
Nie powiedziałam, że to wina Chucka. Mówię jedynie, że konsekwencje ich wspólnych itryg są zawsze takie same. To nie wpływa na nich dobrze i widać to gołym okiem... Serena, Nate i Lola również byli częścią tej intrygi, ale u nich nie było tych dziwnych aluzji.
Moim zdaniem odżyła. Wróciła, porozmawiali, chce z nim wyjść, wszystko mu opowie.
Psuje się? Moim zdaniem w ostatnich dwóch odcinkach odżywa i to znacząco :) W porównaniu do innych związków Dair jest święte :pp Bardzo powoli to wszystko prowadzą. I w porównaniu do Dereny, Chair a nawet Nair... Dair naprawdę ma mało wad. Żadnych zdrad, wielkich kłamst... na razie :ppp Tylko zaufanie, co było podkreślone w tym odcinku. I problemy Dair wydają mi się bardzo zrozumiałe. Chuck i Serena to nie byle kto :)
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Podobnie jak LillyRose, cieszę się z roli Blair. W końcu, w końcu ! Zobaczyłam tą dziewczynę, za którą tak bardzo tęskniłam, która wreszcie jest w swoim żywiole, fakt, jej żywioł to intrygi, ale widać było, że sprawia jej to przyjemność : ) Brakowało mi NJBC, tej całej grupki, tego, że zawsze mogli na siebie liczyć. Teraz trochę mi się przypomniał odcinek bodajże 3x21, kiedy to chcieli wytłumaczyć Serenie, że William kłamie, podobnie zbierali się w Empire i knuli Wreszcie zobaczylam starą Blair, stare dobre Chair, bez żadnych dramatów, łez. Fakt, Blair była smutna przy końcu odcinka, ale to nie było związane z ich związkiem..Byli partnerami, przyjaciółmi. Dwa najlepsze teksty to był krzyk: WALDORF, WE NEED YOU! Padłam jak to usłyszałam haha. I oczywiście: - you look like you need a friend . - He has a friend hahah. I minka zazdrosnej Blair
Dziękuje, że mogłam poczuć starą dobrą Plotkarę. Nie zepsujcie tego proszę, niech tak będzie do finału ; ]
Dziękuje, że mogłam poczuć starą dobrą Plotkarę. Nie zepsujcie tego proszę, niech tak będzie do finału ; ]
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Specjalnie nie czytałam spoilerów coby mieć niespodziankę a tu takie pranie mózgu nastąpiło, że klękajcie narody!
M.- Liczba postów : 53
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Dla mnie Dair ma jedną wielką wadę, a mianowicie nudę Już nawet nie mogę powiedzieć, że Dair mnie denerwuje, bo już mi po prostu zwisa Żadnych kłamstw? Wystarczy wrócić do ślubu Blair, kiedy Dan wysłał filmik do GG, a potem zwalał na Chucka, po czym jeszcze współpracował z Georginą, żeby kłamstwo zatuszować. W tym odcinku też ją tak znacząco okłamał, co, nawiasem mówiąc, zrobił moim zdaniem z powodu braku zaufaniaturtle napisał:LillyRose napisał:Blair rzeczywiście była przybita, ale dlatego, że okazało się, że ojciec Chucka żyje, a nie przez samego Chucka i jej związek z nim. To akurat nie powinno wpływać na postrzeganie tej pary, bo to się dzieje bardziej "obok" nich, niż między nimi. A to, że była intryga, to jest akurat naturalne dla GG i każdy tam był częścią jakiejś intrygi, nawet Dan, od tego nie da się odciąćturtle napisał:LillyRose napisał:Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Nie?? :pp Nie sądzisz, że to trochę dziwne - Chair oczywiście w swoim żywiole... itryga, gierki... i seks. Cała akcja dzieje się w burdelu :ppp I Blair zajęła miejsce prostytuki i nazwali ją "przyjaciółką"...
Życzę wszystkiego dobrego Chair, ale nadal uważam, że nie oni są kompletnie niekompatybilni. Nie rozumiem dlaczego nie mogą mieć normalnej historii, gdzie nie będzie chociaż przez chwilę słów "intryga", "seks", "gra"... I co jest jeszcze gorsze z tych intryg wynikają same smutki i rozczarowania. Blair znowu kończy przybita, nie mówię już o Chucku... bo to chyba jasne.
Blair ma Dana i wraca do niego, widać, że odżywa... Ale Chuck... Ten jego wątek to istne sci-fiction :ppp
Ja osobiście nie zauważyłam, żeby Blair przy Danie jakoś odżyła, kiedy do niego wróciła. Ale to pewnie przez to, że myślałam tylko o tym, że Dair coraz bardziej psuje się w moich oczach, najpierw przez niezwykłą nudę, a teraz przez kłamstwo Dana
Nie powiedziałam, że to wina Chucka. Mówię jedynie, że konsekwencje ich wspólnych itryg są zawsze takie same. To nie wpływa na nich dobrze i widać to gołym okiem... Serena, Nate i Lola również byli częścią tej intrygi, ale u nich nie było tych dziwnych aluzji.
Moim zdaniem odżyła. Wróciła, porozmawiali, chce z nim wyjść, wszystko mu opowie.
Psuje się? Moim zdaniem w ostatnich dwóch odcinkach odżywa i to znacząco W porównaniu do innych związków Dair jest święte :pp Bardzo powoli to wszystko prowadzą. I w porównaniu do Dereny, Chair a nawet Nair... Dair naprawdę ma mało wad. Żadnych zdrad, wielkich kłamst... na razie :ppp Tylko zaufanie, co było podkreślone w tym odcinku. I problemy Dair wydają mi się bardzo zrozumiałe. Chuck i Serena to nie byle kto
Nasze dalsze przekonywanie chyba nie ma sensu, bo wiadomo, że każdy na to inaczej patrzy z punktu widzenia fana innej pary
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
LillyRose napisał:Dla mnie Dair ma jedną wielką wadę, a mianowicie nudę Już nawet nie mogę powiedzieć, że Dair mnie denerwuje, bo już mi po prostu zwisa Żadnych kłamstw? Wystarczy wrócić do ślubu Blair, kiedy Dan wysłał filmik do GG, a potem zwalał na Chucka, po czym jeszcze współpracował z Georginą, żeby kłamstwo zatuszować. W tym odcinku też ją tak znacząco okłamał, co, nawiasem mówiąc, zrobił moim zdaniem z powodu braku zaufaniaturtle napisał:LillyRose napisał:Blair rzeczywiście była przybita, ale dlatego, że okazało się, że ojciec Chucka żyje, a nie przez samego Chucka i jej związek z nim. To akurat nie powinno wpływać na postrzeganie tej pary, bo to się dzieje bardziej "obok" nich, niż między nimi. A to, że była intryga, to jest akurat naturalne dla GG i każdy tam był częścią jakiejś intrygi, nawet Dan, od tego nie da się odciąćturtle napisał:LillyRose napisał:Aha, no to w takim razie cały związek Chair był jednym wielkim nawiązaniem do prostytutek, bo Blair zajęła miejsce prostytutek, z którymi Chuck sypiał. Teraz wszystko układa się w jedną logiczną całość xDturtle napisał:LillyRose napisał:Gdzie tam była aluzja do Blair jako prostytutki i do sprzedaży? Te dziewczyny tam rzeczywiście prostytutkami były, ale z tego, co ja zrozumiałam, to Blair i Chuck "grali" parę w tym klubie, a nie prostytutkę i klienta...turtle napisał:Someonelikeyou napisał:
CB jak zwykle w swojej ulubionej scenerii. Nic nowego. Chociaż trochę zaczynają mi przeszkadzać te odniesienia do Blair jako prostytutki, ile można? No chyba, że Blair skończy tak i to jest jeden wielki foreshadowing
Też rzuciło mi się to w oczy. Czy ich historia zawsze musi być o tym samym... Może faktycznie to już ich sceneria. Nawet jeżeli zachowywali się jak przyjaciele to musiała być aluzja do prostytucji, sprzedaży, gier i seksu...
Blair zajęła miejsce prostytuki, była "przyjaciółką" jak to powiedziała ta pani :pp
Nie?? :pp Nie sądzisz, że to trochę dziwne - Chair oczywiście w swoim żywiole... itryga, gierki... i seks. Cała akcja dzieje się w burdelu :ppp I Blair zajęła miejsce prostytuki i nazwali ją "przyjaciółką"...
Życzę wszystkiego dobrego Chair, ale nadal uważam, że nie oni są kompletnie niekompatybilni. Nie rozumiem dlaczego nie mogą mieć normalnej historii, gdzie nie będzie chociaż przez chwilę słów "intryga", "seks", "gra"... I co jest jeszcze gorsze z tych intryg wynikają same smutki i rozczarowania. Blair znowu kończy przybita, nie mówię już o Chucku... bo to chyba jasne.
Blair ma Dana i wraca do niego, widać, że odżywa... Ale Chuck... Ten jego wątek to istne sci-fiction :ppp
Ja osobiście nie zauważyłam, żeby Blair przy Danie jakoś odżyła, kiedy do niego wróciła. Ale to pewnie przez to, że myślałam tylko o tym, że Dair coraz bardziej psuje się w moich oczach, najpierw przez niezwykłą nudę, a teraz przez kłamstwo Dana
Nie powiedziałam, że to wina Chucka. Mówię jedynie, że konsekwencje ich wspólnych itryg są zawsze takie same. To nie wpływa na nich dobrze i widać to gołym okiem... Serena, Nate i Lola również byli częścią tej intrygi, ale u nich nie było tych dziwnych aluzji.
Moim zdaniem odżyła. Wróciła, porozmawiali, chce z nim wyjść, wszystko mu opowie.
Psuje się? Moim zdaniem w ostatnich dwóch odcinkach odżywa i to znacząco W porównaniu do innych związków Dair jest święte :pp Bardzo powoli to wszystko prowadzą. I w porównaniu do Dereny, Chair a nawet Nair... Dair naprawdę ma mało wad. Żadnych zdrad, wielkich kłamst... na razie :ppp Tylko zaufanie, co było podkreślone w tym odcinku. I problemy Dair wydają mi się bardzo zrozumiałe. Chuck i Serena to nie byle kto
Nasze dalsze przekonywanie chyba nie ma sensu, bo wiadomo, że każdy na to inaczej patrzy z punktu widzenia fana innej pary
Wiadomo, że nie shippuję Dair, ale w tym odcinku miałam naprawdę takie mieszane uczucia -;- W 5x18 mówiłam, że ta para podtrzymywała odcinek, bo byli naprawdę zabawni. W 5x20, znudzili mnie strasznie, w ogóle nie wiedziałam o co z nimi chodzi, całkowicie odłączyli się od reszty. W 5x21, fajnie, że Blair próbowała odnaleźć siebie, ale minus za to, że rywalizowała przez to z własnym chłopakiem! Ale za to ich ostatnia scena była dla mnie naprawdę dobra i mogłam powiedzieć, że widzę choć trochę jakiś tam plus dla nich, za to że są szczerzy wobec siebie. Ale 5x22, to była dla nich klęska. Zaczynając od tego, że Blair w ogóle nie wtajemniczyła Dana w swoje sprawy, dlaczego w 3x21 mógł im pomagać, a teraz chodził na własne spotkania i zbytnio nie było z nim kontaktu. Poza tym Dan śledził Blair, pokazując, że nie ma do niej zaufania. A porażką było to kiedy Dan powiedział: I love You. You know that, right? a ona tylko : I do now.
Najlepiej im się wiodło wtedy kiedy byli jeszcze przyjaciółmi, kiedy Dan pomagał Blair, choćby nawet z tym całym zamieszaniem ze ślubem. Teraz mam wrażenie, że się od siebie oddalają, pokazują trochę, że jednak mają inne światy.
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Ja akurat również uważam, że to był dobry odcinek DB. Podkreślał sedno ich relacji i mimo wszystko chwila zawahania nie zepsuła tego. Blair powiedziała, że jest z Chuckiem i innymi. Widać było, że Dan stał się bardzo niepewny. I myślę, że z tego wynika jego "kocham cię". Nie wątpię w to, że Dan kocha Blair, ale to był zły moment i fatalne sformułowanie.
Myślę, że "wiesz o tym, prawda?" tłumaczy wszystko. Dan już taki jest. Potrafi łatwo stracić wiarę w siebie, a to jest po prostu jego mechanizm obronny. Nie zdziwię się, jeżeli Blair będzie uważała, że to było nieszczere i sama będzie zmieszana. A jeżeli dodamy do tej sytuacji jeszcze Serenę i Chucka, to naprawdę uważam, że DB dobrze się trzyma I kiedy do tej pory mieliśmy trójkąty takie, jak BNS, czy BCN, to teraz mamy uderzenie z dwóch stron w DB. Myślę, że to kwestia czasu, kiedy do gry wkroczy Serena i szczerze mówiąc to właśnie jej bardziej obawiałabym się na miejscu DB
Poza tym nie zapominajmy, że ten serial uwielbia szokować i zaskakiwać. I myślę, że właśnie wtedy, kiedy wszyscy skupią się na Chucku, to Serena uderzy, he. Uważam, że naprawdę może być ciekawie, szczególnie, że w następnym odcinku
Myślę, że "wiesz o tym, prawda?" tłumaczy wszystko. Dan już taki jest. Potrafi łatwo stracić wiarę w siebie, a to jest po prostu jego mechanizm obronny. Nie zdziwię się, jeżeli Blair będzie uważała, że to było nieszczere i sama będzie zmieszana. A jeżeli dodamy do tej sytuacji jeszcze Serenę i Chucka, to naprawdę uważam, że DB dobrze się trzyma I kiedy do tej pory mieliśmy trójkąty takie, jak BNS, czy BCN, to teraz mamy uderzenie z dwóch stron w DB. Myślę, że to kwestia czasu, kiedy do gry wkroczy Serena i szczerze mówiąc to właśnie jej bardziej obawiałabym się na miejscu DB
Poza tym nie zapominajmy, że ten serial uwielbia szokować i zaskakiwać. I myślę, że właśnie wtedy, kiedy wszyscy skupią się na Chucku, to Serena uderzy, he. Uważam, że naprawdę może być ciekawie, szczególnie, że w następnym odcinku
- Spoiler:
- Serena będzie udawać Blair
Ostatnio zmieniony przez Someonelikeyou dnia Wto Maj 01, 2012 4:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Someonelikeyou napisał:Ja akurat również uważam, że to był dobry odcinek DB. Podkreślał sedno ich relacji i mimo wszystko chwila zawahania nie zepsuła tego. Blair powiedziała, że jest z Chuckiem i innymi. Widać było, że Dan stał się bardzo niepewny. I myślę, że z tego wynika jego "kocham cię". Nie wątpię w to, że Dan kocha Blair, ale to był zły moment i fatalne sformułowanie.
Myślę, że "wiesz o tym, prawda?" tłumaczy wszystko. Dan już taki jest. Potrafi łatwo stracić wiarę w siebie, a to jest po prostu jego mechanizm obronny. Nie zdziwię się, jeżeli Blair będzie uważała, że to było nieszczere i sama będzie zmieszana. A jeżeli dodamy do tej sytuacji jeszcze Serenę i Chucka, to naprawdę uważam, że DB dobrze się trzyma I kiedy do tej pory mieliśmy trójkąty takie, jak BNS, czy BCN, to teraz mamy uderzenie z dwóch stron w DB. Myślę, że to kwestia czasu, kiedy do gry wkroczy Serena i szczerze mówiąc to właśnie jej bardziej obawiałabym się na miejscu DB
Poza tym nie zapominajmy, że ten serial uwielbia szokować i zaskakiwać. I myślę, że właśnie wtedy, kiedy wszyscy skupią się na Chucku, to Serena uderzy, he. Uważam, że naprawdę może być ciekawie, szczególnie, że w następnym odcinku
- Spoiler:
Serena będzie udawać Blair
Zgadzam się.
A to, że Dair nie było najważniejsze w tym odcinku... dla mnie było. Intryga była ok, ale dla mnie ten cały wątek z matkami i ojcami Chucka jest mocno naciągany i żal mi tylko patrzeć na to co oni robią z postacią Chucka.
tajemnicza- Liczba postów : 167
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
A ja myślę, że koniec Dair zbliża się wielkimi krokami. Sądzę, że nie bez powodu Plotkara powiedziała, że na UES nic nie trwa wiecznie, gdy Dan i Blair wychodzili na wspólną kolację, po tym jak przez cały odcinek Blair przedkładała intrygę nad Dana, a Dan śledził B. I muszę się zgodzić z Danem, Blair naprawdę nie przejęła się tym, że nie będzie go widzieć całe lato. Ja rozumiem, że to szansa i takie tam, ale mogła się przynajmniej zmartwić, że wyjeżdża. Tymczasem uśmiech nie schodził jej z twarzy.
lily333- Liczba postów : 73
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
lily333-zgodzę się z Tobą.Cała ta sytuacja dla mnie tylko pokazała że Blair ma raczej w niektórych kwestiach w 4literach to co chciałby Dan i zawsze tak będzie bo to Blair
A scena gdzie Dan mówi do Blair że ją kocha to dla mnie była boska. Blair sobie na niego popatrzyła powiedziała że teraz wie i poganiała do restauracji także nie życzę im różowej przyszłości
A scena gdzie Dan mówi do Blair że ją kocha to dla mnie była boska. Blair sobie na niego popatrzyła powiedziała że teraz wie i poganiała do restauracji także nie życzę im różowej przyszłości
Ewa- Chair & Ness
- Liczba postów : 3212
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
lily333 i GossipGirl zgadzam sie z Wami:]
shiva89- Delena & Nemily
- Liczba postów : 817
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
No i jest Bart
Odcinek uważam za dobry. W końcu mniej gadania o uczuciach, odnajdowaniu siebie i innych pierdołach a więcej akcji.
Największy plus dla Blair. W końcu. Przez cały odcinek nie było ani jednego momentu, w którym miałaby jakieś wątpliwości co do tego kim jest. Bo w końcu była w swoim żywiole. Intrygi to jest coś w czym czuje się najlepiej, bo TO robi najlepiej. Wszelkie próby bycia kimś innym kończyły się u niej katastrofą. Więc go Blair - trzymaj tak dalej!
Dan był w tym odcinku... smutny. I to najbardziej rzuciło mi się w oczy. Znowu był lonely boy'em wyłączonym z intrygi dzieciaków z UES. I nie krytykowałabym go za śledzenie Blair czy rezygnację z Rzymu. To tylko świadczy o tym jak bardzo kocha Blair. Problem w tym, że Blair go chyba jednak nie kocha... Jest z nim bo to dobry chłopak, wspiera ją, nie robi scen, nie stwarza problemów, wszystko dla niej jest w stanie poświęcić, ale moim zdaniem miłości z jej strony nie ma.
Chuck i jego rodzinny wątek jest po prostu rozbrajający! Nie wiem jak scenarzyści tego dokonali, ale jeszcze kilka odcinków temu Chuck był sierotą, a teraz mam dwie mamusie i dwóch tatusiów. Nie licząc jeszcze do tego Lily. Wow! Po co Chuckowi Blair - i tak już miejsca brak przy świątecznym, rodzinnym stole . A poważnie, to ciągle uważam, że Chair będąc tylko przyjaciółmi mają lepszą chemię niż Dair.
Na plus jeszcze pomysł akcji w burdelu. Na prawdę - mnie się ta sceneria bardzo podobała. I to, że w intrydze wzięli udział wszyscy. Nate z Lolą też ok - faktem jest, że dają się ogrywać za każdym razem Dianie, ale i tak są słodcy. A Lola jest po prostu boska - świeża, radosna, bez kompleksów. I pokochała intrygi. Super
Co do Sereny, to tylko czekać, jak w końcu wybuchnie - taka ilość porażek, jaką odnosi ostatnimi czasy, musi się skończyć jakąś spektakularną akcją z jej strony, pytanie tylko przeciwko komu będzie ona wymierzona...
Dorota jak zwykle genialna.
Wielki plus za brak Lily.
Odcinek uważam za dobry. W końcu mniej gadania o uczuciach, odnajdowaniu siebie i innych pierdołach a więcej akcji.
Największy plus dla Blair. W końcu. Przez cały odcinek nie było ani jednego momentu, w którym miałaby jakieś wątpliwości co do tego kim jest. Bo w końcu była w swoim żywiole. Intrygi to jest coś w czym czuje się najlepiej, bo TO robi najlepiej. Wszelkie próby bycia kimś innym kończyły się u niej katastrofą. Więc go Blair - trzymaj tak dalej!
Dan był w tym odcinku... smutny. I to najbardziej rzuciło mi się w oczy. Znowu był lonely boy'em wyłączonym z intrygi dzieciaków z UES. I nie krytykowałabym go za śledzenie Blair czy rezygnację z Rzymu. To tylko świadczy o tym jak bardzo kocha Blair. Problem w tym, że Blair go chyba jednak nie kocha... Jest z nim bo to dobry chłopak, wspiera ją, nie robi scen, nie stwarza problemów, wszystko dla niej jest w stanie poświęcić, ale moim zdaniem miłości z jej strony nie ma.
Chuck i jego rodzinny wątek jest po prostu rozbrajający! Nie wiem jak scenarzyści tego dokonali, ale jeszcze kilka odcinków temu Chuck był sierotą, a teraz mam dwie mamusie i dwóch tatusiów. Nie licząc jeszcze do tego Lily. Wow! Po co Chuckowi Blair - i tak już miejsca brak przy świątecznym, rodzinnym stole . A poważnie, to ciągle uważam, że Chair będąc tylko przyjaciółmi mają lepszą chemię niż Dair.
Na plus jeszcze pomysł akcji w burdelu. Na prawdę - mnie się ta sceneria bardzo podobała. I to, że w intrydze wzięli udział wszyscy. Nate z Lolą też ok - faktem jest, że dają się ogrywać za każdym razem Dianie, ale i tak są słodcy. A Lola jest po prostu boska - świeża, radosna, bez kompleksów. I pokochała intrygi. Super
Co do Sereny, to tylko czekać, jak w końcu wybuchnie - taka ilość porażek, jaką odnosi ostatnimi czasy, musi się skończyć jakąś spektakularną akcją z jej strony, pytanie tylko przeciwko komu będzie ona wymierzona...
Dorota jak zwykle genialna.
Wielki plus za brak Lily.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Bart ahahaha xD ten serial jest boski. sezony Chucka błakającego się po korytarzach. staczającego się na dno. najlepsze sceny Chair. świetne sceny na pogrzebie poszły się *****, bo Bart oszukał śmierć!!! umieram.
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten gif już zawsze będzie poprawiał mi humor co za spojrzenie Barta lol. poza tym tutaj totalnie polegli z dialogiem xD to Chuck powinien mówić OMG a Bart SYNUUUU koooomedia xD
i Dair. mówiłam, że Blair powie dziękuję, byłam blisko Dan z wrażenia aż zapomniał wziąć płaszcza wychodząc i poszedł w koszuli xD
i ofc Chair to i burdel. norma xD niech już seksują się szybciej lol jak Chuck nawija o lasce z którą się seksił a Blair obok siedzi. tru lof xD
Sereny było mi żal i jeszcze jak Nate ją zjechał. wow. w tym sezonie nieźle po niej jeżdżą wszyscy. ale zemsta będzie słodka. już widzę jak odbija Dana i Lolę xD
poza tym chyba niedługo zmienię nick na jagodowaSerena albo Serenanomnomnom Serena i jej talerzyki rozwalają mnie na kawałki nom nom nom xD
[You must be registered and logged in to see this image.]
reakcja na odcinek
[You must be registered and logged in to see this image.]
nomnomnom
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten gif już zawsze będzie poprawiał mi humor co za spojrzenie Barta lol. poza tym tutaj totalnie polegli z dialogiem xD to Chuck powinien mówić OMG a Bart SYNUUUU koooomedia xD
i Dair. mówiłam, że Blair powie dziękuję, byłam blisko Dan z wrażenia aż zapomniał wziąć płaszcza wychodząc i poszedł w koszuli xD
i ofc Chair to i burdel. norma xD niech już seksują się szybciej lol jak Chuck nawija o lasce z którą się seksił a Blair obok siedzi. tru lof xD
Sereny było mi żal i jeszcze jak Nate ją zjechał. wow. w tym sezonie nieźle po niej jeżdżą wszyscy. ale zemsta będzie słodka. już widzę jak odbija Dana i Lolę xD
poza tym chyba niedługo zmienię nick na jagodowaSerena albo Serenanomnomnom Serena i jej talerzyki rozwalają mnie na kawałki nom nom nom xD
[You must be registered and logged in to see this image.]
reakcja na odcinek
[You must be registered and logged in to see this image.]
nomnomnom
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Już nie wspomnę, kto należy do grupy chairyBERRIES
Gigi, cudowny pomysł
Go??- Gość
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Hola, hola... czy ja dobrze pamiętam, ale w trzecim sezonie, w odcinku kiedy na grobie Barta pojawiła się Elizabeth było pokazane w ramach wspomnień Chucka, jak Bart umiera. Otoczony rodziną. To jak? Dali mu magiczną miksturę, którą wypiła Julia, kiedy Romeo myślał, że umarła? Nie bardzo kumam jak oni to wytłumaczą.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x22 Raiders of the Lost Art
Gigi napisał:Bart ahahaha xD ten serial jest boski. sezony Chucka błakającego się po korytarzach. staczającego się na dno. najlepsze sceny Chair. świetne sceny na pogrzebie poszły się *****, bo Bart oszukał śmierć!!! umieram.
[You must be registered and logged in to see this image.]
ten gif już zawsze będzie poprawiał mi humor co za spojrzenie Barta lol. poza tym tutaj totalnie polegli z dialogiem xD to Chuck powinien mówić OMG a Bart SYNUUUU koooomedia xD
haha, normalnie sie zdziwil, ze Chuck zyje. tez mialam z tego niezla zlewe. moze powiedzieli Bartowi, ze Chuck nie zyje ;P dlatego sie zdziwil, ze zobaczyl swojego syna w budelu.
btw. Chuck prawie sie zabil z tego powodu, a tu bec. ja w ogole nie ogarniam, jak scenarzysci mogli tak przesadzic. i jeszcze podobno sie chwialili, ze planowali to od drugiego sezonu nie ma z czego byc dumnym kochani
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Strona 2 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 2 z 6
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|