5x17 The Princess Dowry

urzekła mnie ta jakże szczera i spontaniczna reakcja xD

Blair była taka piękna w ostatniej scenie, nie mogę się napatrzeć, chyba nawet lepiej niż w walentynki.

Gigi napisał:ahaha xD obejrzyj jeszcze promo następnego odcinka to twoje serce na bank eksploduje xD

xxl napisał:AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!

xxl chyba coś innego eksplodowało

Kasia napisał:Blair była taka piękna w ostatniej scenie, nie mogę się napatrzeć,
chyba nawet lepiej niż w walentynki.

Też to zauważyłem nie wiem czy jej reżyser tak kazał grać czy też użyli specjalnych
filtrów podczas kręcenia, ale w poprzednich odcinkach Blair była smutna, przygaszona
i osowiała zwłaszcza 5x10. Natomiast pod koniec 5x17 następuje zmiana i Blair wręcz
promienieje radością, co moim zdaniem tylko podkreśla i uwypukla jej urodę.

Ogromne rozczarowanie O co chodzi z tym Danem. Nie dość. że jest jakiś taki nijaki to jeszcze Blair rzuca się na niego. Zakładam, że chodzi właśnie o tą nijakość. Po tylu burzach potrzebna jest jej stała przystań, ale bez przesady, tym bardziej że przy okazji gra na uczuciach Chucka który i tak już jest emocjonalnym wrakiem - niestety w 99% przez Blair.

o, DD, wreszcie Twoj nick się spełnił

Ciekawe kiedy Twój się spełni xxl.. xD

DairDreamer napisał:

Gigi napisał:ahaha xD obejrzyj jeszcze promo następnego odcinka to twoje serce na bank eksploduje xD

xxl napisał:AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!

xxl chyba coś innego eksplodowało

Kasia napisał:Blair była taka piękna w ostatniej scenie, nie mogę się napatrzeć,
chyba nawet lepiej niż w walentynki.

Też to zauważyłem nie wiem czy jej reżyser tak kazał grać czy też użyli specjalnych
filtrów podczas kręcenia, ale w poprzednich odcinkach Blair była smutna, przygaszona
i osowiała zwłaszcza 5x10. Natomiast pod koniec 5x17 następuje zmiana i Blair wręcz
promienieje radością, co moim zdaniem tylko podkreśla i uwypukla jej urodę.

Może... "I have found my center, that's all"

Kayra napisał:Ogromne rozczarowanie O co chodzi z tym Danem. Nie dość. że jest jakiś taki nijaki to jeszcze Blair rzuca się na niego. Zakładam, że chodzi właśnie o tą nijakość. Po tylu burzach potrzebna jest jej stała przystań, ale bez przesady, tym bardziej że przy okazji gra na uczuciach Chucka który i tak już jest emocjonalnym wrakiem - niestety w 99% przez Blair.

Chuck jest emocjonalnym wrakiem z własnej winy, tylko z własnej. W ostatnim odcinku pokazał, jak niedojrzałym i głupim mężczyzną jest. W wypadku ostatniego odcinka nie wiem nawet, czy użyłabym słowa "mężczyzna".

Nie zgodzę się, bo w końcu Blair już od dawna robi mu mętlik w głowie, że będą razem, nie będą, nie teraz, kiedy indziej, jak narazie nie itd.

Ale chyba zakładamy, że Chuck ma swój rozum? Czy nie?

serenavdw napisał:Nie zgodzę się, bo w końcu Blair już od dawna robi mu mętlik w głowie, że będą razem, nie będą, nie teraz, kiedy indziej, jak narazie nie itd.

Nawet, jeżeli robi mu mętlik w głowie, z czym nie do końca się zgadzam, to w jaki sposób to ma tłumaczyć zachowanie takie, jak np. w ostatnim odcinku? To nie jest żadne usprawiedliwienie. Tym gorzej jeżeli uznaje się to za jakiekolwiek usprawiedliwienie.

Gdyby w ten sposób rozumować, to Dan albo Nate, to są dopiero wraki emocjonalne z powodu tego, jaki mętlik w głowie robiła im Serena przez długi czas. Czy są takimi wrakami emocjonalnymi?
Moim zdaniem to nie jest tłumaczenie. Myślę, że to jest nieuzasadnione robienie ofiary z osoby, która jest tak naprawdę oprawcą w większości przypadków.

aaaaaa, ta dyskusja nie ma konca. zaraz ja zostane wrakiem emocjonalnym

Wiadomo, Chuck ma swój rozum, ale nie można powiedzieć, że to co się z nim dzieje, to jest TYLKO jego wina. To co ostatnio robi, to wiadomo, że to jest złe, ale to co ostatnio robi Blair też nie należało do najmądrzejszych..Więc myślę, że wina raczej po połowie.

Kasia napisał:Ale chyba zakładamy, że Chuck ma swój rozum? Czy nie?

Tak, zakładamy, że Chuck ma swój rozum. Zakładamy też, że Blair ma swój rozum, prawda? Więc czemu poszła do Jacka w tę pamiętną noc hotelowej transakcji? Bo zrobiła to z głupiej miłości do Chucka. A Chuck zrobił to, co zrobił w ostatnim odcinku z głupiej miłości do Blair. Proste.

I nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał. Nie chcę stwierdzić, że akcja ze sprzedaniem za hotel była winą Blair. Nie. To była tylko i wyłącznie wina Chucka. Staram się po prostu powiedzieć, że nie zawsze ocena czyjegoś zachowania wg kryterium rozumu jest słuszna. I nie można wyciągnąć czyjegoś działania z kontekstu i stwierdzić: 'Zachował się jak świnia. Ma swój rozum, więc to jego wina, że dał się zwodzić'.

Nie bronię Chucka, nie postąpił słusznie. Postąpił dziecinnie i głupio. Choć bardziej mam tu na myśli to, że zamiast porozmawiać Blair w cztery oczy, kolejny raz ukrył się za Plotkarą; a nie sam fakt, że wyjawił prawdę o Danie i filmiku. Po prostu robienie z niego wiecznego kozła ofiarnego staje się nudne, bo obecnie nie jest on największym złoczyńcą tego serialu. Dan wysłał filmik, potem bez skrupułów patrzył, jak Serena bierze winę na siebie i co? Czy ktoś ma mu to za złe? Nie, bo na pewno miał jakieś super-święte pobudki. Blair zdradzała Louisa, zwodziła Chucka i olewała zakochanego w niej Dana, ale nie miejmy jej tego za złe. Taka już jest, denial i te sprawy. Zdarza się.

Może pora w końcu przyznać, że nikt tutaj nie jest święty, że każdy popełnia błędy, robi głupie rzeczy, rani ludzi, myśli egoistycznie? Może dajmy sobie spokój z robieniem z Chucka źródła wszelkiego zła tego świata i wybielania wszystkich wokół?

Someonelikeyou napisał:Myślę, że to jest nieuzasadnione robienie ofiary z osoby, która jest tak naprawdę oprawcą w większości przypadków.

ahhhmen xD nie wiem jak można usprawiedliwiać Chucka po ostatnim odcinku. fatal disaster

Karo Dan nie wiedział że Serena wzięła winę na siebie bo wyszedł :> :> poza tym chyba nikt już nie pamięta jaka fala krytyki spadła na Blair w odcinkach w pierwszej części. Danowi też dostało się. nikt nie robi z Blair czy Dana świętych tylko nie wiem dlaczego krytyka Chucka tak boli kiedy mu należy się za ostatni odcinek

Gigi napisał:

Someonelikeyou napisał:Myślę, że to jest nieuzasadnione robienie ofiary z osoby, która jest tak naprawdę oprawcą w większości przypadków.

ahhhmen xD nie wiem jak można usprawiedliwiać Chucka po ostatnim odcinku. fatal disaster

Karo Dan nie wiedział że Serena wzięła winę na siebie bo wyszedł :> :>

Jak wszyscy obwiniali Chucka to też nie wiedział, bo wyszedł? Czy milczał bo było mu to na rękę?

Gigi napisał:

Someonelikeyou napisał:Myślę, że to jest nieuzasadnione robienie ofiary z osoby, która jest tak naprawdę oprawcą w większości przypadków.

ahhhmen xD nie wiem jak można usprawiedliwiać Chucka po ostatnim odcinku. fatal disaster

Karo Dan nie wiedział że Serena wzięła winę na siebie bo wyszedł :> :> poza tym chyba nikt już nie pamięta jaka fala krytyki spadła na Blair w odcinkach w pierwszej części. Danowi też dostało się. nikt nie robi z Blair czy Dana świętych tylko nie wiem dlaczego krytyka Chucka tak boli kiedy mu należy się za ostatni odcinek

i napewno juz do tego tematu nie wracali z Blair. oni tylko o starych filmach rozmawiaja lol

mówiłam o Serenie a nie o Chucku. milczał bo mu było na rękę to chyba jasne nie??

Karo obejrzałaś ostatni odcinek?? bo coś wydaję mi się że nie do końca xD

Karolina napisał:

Kasia napisał:Ale chyba zakładamy, że Chuck ma swój rozum? Czy nie?

Tak, zakładamy, że Chuck ma swój rozum. Zakładamy też, że Blair ma swój rozum, prawda? Więc czemu poszła do Jacka w tę pamiętną noc hotelowej transakcji? Bo zrobiła to z głupiej miłości do Chucka. A Chuck zrobił to, co zrobił w ostatnim odcinku z głupiej miłości do Blair. Proste.

I nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał. Nie chcę stwierdzić, że akcja ze sprzedaniem za hotel była winą Blair. Nie. To była tylko i wyłącznie wina Chucka. Staram się po prostu powiedzieć, że nie zawsze ocena czyjegoś zachowania wg kryterium rozumu jest słuszna. I nie można wyciągnąć czyjegoś działania z kontekstu i stwierdzić: 'Zachował się jak świnia. Ma swój rozum, więc to jego wina, że dał się zwodzić'.

Nie bronię Chucka, nie postąpił słusznie. Postąpił dziecinnie i głupio. Choć bardziej mam tu na myśli to, że zamiast porozmawiać Blair w cztery oczy, kolejny raz ukrył się za Plotkarą; a nie sam fakt, że wyjawił prawdę o Danie i filmiku. Po prostu robienie z niego wiecznego kozła ofiarnego staje się nudne, bo obecnie nie jest on największym złoczyńcą tego serialu. Dan wysłał filmik, potem bez skrupułów patrzył, jak Serena bierze winę na siebie i co? Czy ktoś ma mu to za złe? Nie, bo na pewno miał jakieś super-święte pobudki. Blair zdradzała Louisa, zwodziła Chucka i olewała zakochanego w niej Dana, ale nie miejmy jej tego za złe. Taka już jest, denial i te sprawy. Zdarza się.

Może pora w końcu przyznać, że nikt tutaj nie jest święty, że każdy popełnia błędy, robi głupie rzeczy, rani ludzi, myśli egoistycznie? Może dajmy sobie spokój z robieniem z Chucka źródła wszelkiego zła tego świata i wybielania wszystkich wokół?

właśnie to miałam na myśli. zgadzam się co do słowa : ) nie chodzi mi o to, że Chuck jest idealny i że go usprawiedliwiam. tylko, że Chuck nie jest jedyną osobą, która popełnia błędy.

Gigi napisał:mówiłam o Serenie a nie o Chucku. milczał bo mu było na rękę to chyba jasne nie??

Karo obejrzałaś ostatni odcinek?? bo coś wydaję mi się że nie do końca xD

O ile się nie mylę i o ile udaje mi się wysilić umysł (co, jak sama kiedyś słusznie zauważyłaś, zdarza mi się, od czasu do czasu co prawda, ale zawsze to lepsze niż nic ), to tak, obejrzałam do końca. I co w związku z tym? Mam modlić się do ołtarza ze zdjęciem Dair, bo święty Dan wysłał filmik, publicznie poniżając Blair, bo chciał tylko jej szczęścia? Nie wpadł na to, żeby z nią porozmawiać? Wybrał chyba najbardziej subtelny z możliwych sposobów na powstrzymanie jej od popełnienia błędu życia.

Czy może chodzi ci o jakiś inny fragment, który umknął mojej uwadze, a w którym Chuck jest tradycyjnie Diabłem a wszyscy inni bohaterowie Aniołami?

wooow zawsze musi być Dair wmieszane :/ :/ i czy ja gdzieś powiedziałam że Dan zrobił dobrze??

już to było 10 razy przerabiane w tym temacie ale spoko niech będzie jeszcze raz xD

dwie rzeczy bo pomijam już żadnych skrupułów Chucka a nawet kawałka winy

Are you so worried that I'll find happiness without you that you feel the need to spread baseless lies at the wake of my best friend's grandmother?
While you may be correct about my motives, the blast is anything but a lie.

Looks like Blair's annulment just got annulled. :/ :/

serio z miłości??? bo ja tego nie nazwałabym miłością. ok może chorą miłością. serio to był jeden z najgorszych odcinków Chucka EVER. kaczki i pies są martwe xD nie wiem jak można dziwić się temu że jest najbardziej krytykowany po tym odcinku come on

Karolina napisał:

Kasia napisał:Ale chyba zakładamy, że Chuck ma swój rozum? Czy nie?

Tak, zakładamy, że Chuck ma swój rozum. Zakładamy też, że Blair ma swój rozum, prawda? Więc czemu poszła do Jacka w tę pamiętną noc hotelowej transakcji? Bo zrobiła to z głupiej miłości do Chucka. A Chuck zrobił to, co zrobił w ostatnim odcinku z głupiej miłości do Blair. Proste.

I nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał. Nie chcę stwierdzić, że akcja ze sprzedaniem za hotel była winą Blair. Nie. To była tylko i wyłącznie wina Chucka. Staram się po prostu powiedzieć, że nie zawsze ocena czyjegoś zachowania wg kryterium rozumu jest słuszna. I nie można wyciągnąć czyjegoś działania z kontekstu i stwierdzić: 'Zachował się jak świnia. Ma swój rozum, więc to jego wina, że dał się zwodzić'.

Nie bronię Chucka, nie postąpił słusznie. Postąpił dziecinnie i głupio. Choć bardziej mam tu na myśli to, że zamiast porozmawiać Blair w cztery oczy, kolejny raz ukrył się za Plotkarą; a nie sam fakt, że wyjawił prawdę o Danie i filmiku. Po prostu robienie z niego wiecznego kozła ofiarnego staje się nudne, bo obecnie nie jest on największym złoczyńcą tego serialu. Dan wysłał filmik, potem bez skrupułów patrzył, jak Serena bierze winę na siebie i co? Czy ktoś ma mu to za złe? Nie, bo na pewno miał jakieś super-święte pobudki. Blair zdradzała Louisa, zwodziła Chucka i olewała zakochanego w niej Dana, ale nie miejmy jej tego za złe. Taka już jest, denial i te sprawy. Zdarza się.

Może pora w końcu przyznać, że nikt tutaj nie jest święty, że każdy popełnia błędy, robi głupie rzeczy, rani ludzi, myśli egoistycznie? Może dajmy sobie spokój z robieniem z Chucka źródła wszelkiego zła tego świata i wybielania wszystkich wokół?

Podpisuję się pod tym obiema rękami

Gigi napisał:

Someonelikeyou napisał:Myślę, że to jest nieuzasadnione robienie ofiary z osoby, która jest tak naprawdę oprawcą w większości przypadków.

ahhhmen xD nie wiem jak można usprawiedliwiać Chucka po ostatnim odcinku. fatal disaster

Karo Dan nie wiedział że Serena wzięła winę na siebie bo wyszedł :> :> poza tym chyba nikt już nie pamięta jaka fala krytyki spadła na Blair w odcinkach w pierwszej części. Danowi też dostało się. nikt nie robi z Blair czy Dana świętych tylko nie wiem dlaczego krytyka Chucka tak boli kiedy mu należy się za ostatni odcinek

Nie boli, bo należy się Chuckowi. Jedyne co boli, to krytykowanie Chucka i jednoczesne wybielanie Dana. Oboje zachowali się podle, ale tylko Danowi szuka się głupich wymówek.

lily333 pokaż mi kogoś kto powiedział że Dan zachował się dobrze w akcji z filmem obwiniając Chucka i ukrywając wszystko przed Blair :> :> jedną osobę powaga możesz mi wysłać na PM jak nie chcesz sypać nickami xD bo ja nie pamiętam żeby ktoś wychwalał Dana. najwyżej można pochwalić go za zachowanie po i zrozumieć motyw i tyle. a zachował się źle chyba każdy to wie

Gigi napisał:wooow zawsze musi być Dair wmieszane :/ :/ i czy ja gdzieś powiedziałam że Dan zrobił dobrze??

już to było 10 razy przerabiane w tym temacie ale spoko niech będzie jeszcze raz xD

dwie rzeczy bo pomijam już żadnych skrupułów Chucka a nawet kawałka winy

Are you so worried that I'll find happiness without you that you feel the need to spread baseless lies at the wake of my best friend's grandmother?
While you may be correct about my motives, the blast is anything but a lie.

Looks like Blair's annulment just got annulled. :/ :/

serio z miłości??? bo ja tego nie nazwałabym miłością. ok może chorą miłością. serio to był jeden z najgorszych odcinków Chucka EVER. kaczki i pies są martwe xD nie wiem jak można dziwić się temu że jest najbardziej krytykowany po tym odcinku come on

Dair MUSI być wmieszane, bo znajduje się w centrum tego wszystkiego. Dan wysłał filmik, bo chciał być z Blair (Chciał jej szczęścia, oczywiście, o sobie nie pomyślał. Pewnie dlatego nawet po fakcie nie przyznał się do tego, że to on za tym stoi. Logiczne.), Chuck zachował się jak dupek, żeby Blair odwróciła się od Dana i wróciła do niego. Dair stanowi 80% całej afery, więc o co znowu chodzi? 'Nie wzywaj imienia Dair na daremno', czy jak?

Nie powiedziałam, że Chuck zachował się właściwie. Nie powiedziałam, że zrobił to z pięknej miłości, tylko GŁUPIEJ. Zamień to na CHORĄ, średnio mnie obchodzą przymiotniki.
Dziwię się, że jest najbardziej krytykowany po tym odcinku, bo to nie on stał za wyciekiem filmiku, to nie on spokojnie patrzył, jak Blair obwinia ludzi wokół o coś, co sam zrobił, to nie on niewzruszony słuchał Blair żalącej się na zmianę zachowania Louisa ze świadomością, że sam jest przyczyną tej zmiany, to nie on wreszcie knuł z Plotkarą byle tylko kryć własny tyłek.

Wszyscy jechali po Serenie, gdy myśleli, że to ona za tym stoi. Potem, gdy okazało się, że to Dan, do końca czytałam wypowiedzi niektórych, że 'to na pewno nie on, to na pewno jakiś plan' bla bla bla. Teraz, gdy wiadomo na 100%, że to właśnie on to się to spycha na drugi plan i skupia jak zwykle na Chucku. Norma.

Gigi napisał:lily333 pokaż mi kogoś kto powiedział że Dan zachował się dobrze w akcji z filmem obwiniając Chucka i ukrywając wszystko przed Blair :> :> jedną osobę powaga możesz mi wysłać na PM jak nie chcesz sypać nickami xD bo ja nie pamiętam żeby ktoś wychwalał Dana. najwyżej można pochwalić go za zachowanie po i zrozumieć motyw i tyle. a zachował się źle chyba każdy to wie

Zachowanie PO CZYM?

Nie powiedziałam, że ktoś powiedział, że Dan zrobił dobrze, ale dużo osób stwierdziło, że Dan miał przynajmniej dobre wytłumaczenie, dlaczego wysłał filmik.