6x03 - Dirty Rotten Scandals
+28
Vogue.
depmod
jeanne
Aiksza
antiba
April
Ola
shiva89
Adrianna_
Lewandowska
joanna1205
Justyna
PearlS
Żuri
Gigi
Kasia
turtle
spacedementia
LanaLang
lily333
Layla
Karo
Ella
Limka
Joanna
kam1105
mmoneya
Magda
32 posters
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Jak oceniasz odcinek?
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
[quote="Magda"]
A to ciekawe, bo właściwie miłości CB to jak na razie mało było. "Odrażająca jak nigdy" heh, jak ktoś się ma do czegoś przyczepić, to i tak się przyczepi.
mmoneya napisał:
Słyszałam, że szczególnie ten odcinek uderza bardzo w kobiety/dziewczyny i fanów Blair. Nadal promowana jest miłość CB, która jest odrażająca jak nigdy, a postępowanie Blair obraża każdą zdrowo myślącą, niezależną kobietę. Do tego wszyscy bohaterowie staczają się na samo dno, włączając w to Dana, Serenę, Nate'a. A wszystko jest promowane jako fajne i wspaniałe. Na razie mówię nie takiej telewizji. Jak będę miała więcej czasu, to może nadrobię i skrytykuję dogłębniej
A to ciekawe, bo właściwie miłości CB to jak na razie mało było. "Odrażająca jak nigdy" heh, jak ktoś się ma do czegoś przyczepić, to i tak się przyczepi.
mmoneya- Liczba postów : 319
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
mmoneya napisał:a mnie mega irytuje coraz bardziej wkur...cy szept chucka!
On juz tak chyba mowi z dobre dwa sezony ja sie przyzwyczailam
Za to mial watpliwie urocze gniazdko na glowie w ostatnim odcinku <3
LanaLang- Dair & Dan
- Liczba postów : 265
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
[quote="Żuri"]
Dokładnie, miłości CB jest bardzo mało. Blair jest bardziej niezależna niż w poprzednich sezonach i różnie sobie z tym radzi. B ewidentnie potrzebuje silnego mężczyzny u swego boku.
Magda napisał:mmoneya napisał:
Słyszałam, że szczególnie ten odcinek uderza bardzo w kobiety/dziewczyny i fanów Blair. Nadal promowana jest miłość CB, która jest odrażająca jak nigdy, a postępowanie Blair obraża każdą zdrowo myślącą, niezależną kobietę. Do tego wszyscy bohaterowie staczają się na samo dno, włączając w to Dana, Serenę, Nate'a. A wszystko jest promowane jako fajne i wspaniałe. Na razie mówię nie takiej telewizji. Jak będę miała więcej czasu, to może nadrobię i skrytykuję dogłębniej
A to ciekawe, bo właściwie miłości CB to jak na razie mało było. "Odrażająca jak nigdy" heh, jak ktoś się ma do czegoś przyczepić, to i tak się przyczepi.
Dokładnie, miłości CB jest bardzo mało. Blair jest bardziej niezależna niż w poprzednich sezonach i różnie sobie z tym radzi. B ewidentnie potrzebuje silnego mężczyzny u swego boku.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Odcinek porażka po całej linii. Serena wychodzi na wielką damę, która rozwala rodzinę. Nate dalej bez wątku. Dan nudy, chociaż rozumiem jego zdenerwowanie, bo nie wiem co zrobiłabym na jego miejscu z tym całym tatusiem. Jasne jest też, że Ivy wykorzystuje Rufusa.
I jak ja nie cierpię Blair. Co to za tekst: Do I look like I've been eating? Don’t insult me. Ona jest chora psychicznie. Chuck ma problem z głową też, bo jego fryzura to chyba żart. Z poprawną angielszczyzną też ma problem. Nie rozumiem co Ed mówi w większości scen przez ten szept i jego dziwne akcentowanie. W scenie łóżkowej to już apogeum. Nie wspominam o związku Chair, w którym dotknąć się nie mogą - żenada. Poza tym myśl życiowa Chucka: A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
Zareagowałam na to wybuchem śmiechu
Blair i Serena kolejna porażka. 7 odcinków do końca, a one nadal w przedszkolu. Serial zatrzymał się w rozwoju. Odcinek oceniam na fatalny.
I jak ja nie cierpię Blair. Co to za tekst: Do I look like I've been eating? Don’t insult me. Ona jest chora psychicznie. Chuck ma problem z głową też, bo jego fryzura to chyba żart. Z poprawną angielszczyzną też ma problem. Nie rozumiem co Ed mówi w większości scen przez ten szept i jego dziwne akcentowanie. W scenie łóżkowej to już apogeum. Nie wspominam o związku Chair, w którym dotknąć się nie mogą - żenada. Poza tym myśl życiowa Chucka: A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
Zareagowałam na to wybuchem śmiechu
Blair i Serena kolejna porażka. 7 odcinków do końca, a one nadal w przedszkolu. Serial zatrzymał się w rozwoju. Odcinek oceniam na fatalny.
PearlS- Liczba postów : 37
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Do I look like I've been eating? Don’t insult me.
A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
przepraszam bardzo ale WTF??? :oo
A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
przepraszam bardzo ale WTF??? :oo
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Gigi napisał:Do I look like I've been eating? Don’t insult me.
A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
przepraszam bardzo ale WTF??? :oo
Blair jest zawsze na diecie, a z Chucka robi się gentleman
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Nie wiem co mam napisać, niby oglądało mi się lepiej niż dwa poprzednie ale to nie jest już ten sam serial, który pokochałam. Ciężko mi zrozumieć o co chodzi bohaterom tego serialu, nikt tu nie jest konsekwentny, nikt nie zachowuje się logicznie, każdy myśli o sobie, wątki są nudne a aktorzy grają coraz gorzej. Największy minus dla Dana i Sage. Nie cierpię tej dziewczyny a Dan po prostu schodzi na samo dno, nie czaje jak można być tak bezczelnym żeby pomieszkiwać u kolegi, którego zaraz ma się zamiar zdradzić w budynku należącym do faceta, którym się gardzi jak nikim innym. Porażka.
Jedyny plus - Dorota - jedyny pozytywny akcent tego serialu, który przypomina mi stare, dobre czasy GG.
Oceniam na może być.
Jedyny plus - Dorota - jedyny pozytywny akcent tego serialu, który przypomina mi stare, dobre czasy GG.
Oceniam na może być.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
[quote="Żuri"]
Dokładnie. Chuck był w tym odcinku opiekuńczy i wspierający. Przyszedł przekonać Blair, żeby odpoczęła. Widząc, że bardzo się przejmuje pokazem poszedł upewnić się, iż wszystko będzie tak, jak Blair sobie zamarzyła. Po pokazie przyszedł ją pocieszyć, podzielił się z nią swoimi sprawami, pokazując tym samym, że jej ufa i nie trzyma ją z dala od swoich spraw. Nie wykorzystał sytuacji po tym jak wypiła za dużo. Co takiego Chuck zrobił źle?
Magda napisał:mmoneya napisał:
Słyszałam, że szczególnie ten odcinek uderza bardzo w kobiety/dziewczyny i fanów Blair. Nadal promowana jest miłość CB, która jest odrażająca jak nigdy, a postępowanie Blair obraża każdą zdrowo myślącą, niezależną kobietę. Do tego wszyscy bohaterowie staczają się na samo dno, włączając w to Dana, Serenę, Nate'a. A wszystko jest promowane jako fajne i wspaniałe. Na razie mówię nie takiej telewizji. Jak będę miała więcej czasu, to może nadrobię i skrytykuję dogłębniej
A to ciekawe, bo właściwie miłości CB to jak na razie mało było. "Odrażająca jak nigdy" heh, jak ktoś się ma do czegoś przyczepić, to i tak się przyczepi.
Dokładnie. Chuck był w tym odcinku opiekuńczy i wspierający. Przyszedł przekonać Blair, żeby odpoczęła. Widząc, że bardzo się przejmuje pokazem poszedł upewnić się, iż wszystko będzie tak, jak Blair sobie zamarzyła. Po pokazie przyszedł ją pocieszyć, podzielił się z nią swoimi sprawami, pokazując tym samym, że jej ufa i nie trzyma ją z dala od swoich spraw. Nie wykorzystał sytuacji po tym jak wypiła za dużo. Co takiego Chuck zrobił źle?
lily333- Liczba postów : 73
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
lily333 napisał:Dokładnie. Chuck był w tym odcinku opiekuńczy i wspierający. Przyszedł przekonać Blair, żeby odpoczęła. Widząc, że bardzo się przejmuje pokazem poszedł upewnić się, iż wszystko będzie tak, jak Blair sobie zamarzyła. Po pokazie przyszedł ją pocieszyć, podzielił się z nią swoimi sprawami, pokazując tym samym, że jej ufa i nie trzyma ją z dala od swoich spraw. Nie wykorzystał sytuacji po tym jak wypiła za dużo. Co takiego Chuck zrobił źle?
Zgadzam się.
I ja osobiście lubię to ich dojrzałe podejście do związku, które się w nich ostatnio narodziło. Bo większość przeciwników Chair ma chyba właśnie to im do zarzucenia.
Limka- Chair & Henry
- Liczba postów : 373
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Gigi napisał:Do I look like I've been eating? Don’t insult me.
A gentleman would never take advantage of a woman who's had more than her half of the bottle
przepraszam bardzo ale WTF??? :oo
Blair jest chora na głowę. Chuck nie jest lepszy. Ich sceny są komiczne. Nie mówię już o grze Eda i Leighton - syf Mój największy problem z Chair i nie tylko z Chair był taki w tym odcinku, że ten ich cały związek jest nienaturalny i naprawdę nie rozumiem sensu. Są razem, ale nie są. Przytulają się, ale nie przytulają. Blair traci rozum z powodu Chucka - kompletnie jej odbija. Kobieta jest chora psychicznie - nie mam wątpliwości Chuck wypowiada teksty, które nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Podpuszcza Blair przez cały odcinek, przychodzi z tym szampanem. Ma czas zaplanować show, ale Blair może zejść, bo on musi zniszczyć Barta w pierwszej kolejności. I też chyba ma urojenia, bo nagle jest dżentelmenem To wszystko nie ma sensu. Cały ich związek to pic na wodę. Mówię wam, że wylądują w psychiatryku. Mają już dobre podstawy
PearlS- Liczba postów : 37
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Kilka luźnych myśli po obejrzeniu.
Nate udający ważniaka przed kompem...
Ile lat ma aktorka grająca Sage? 30?
Serena pouczająca Sage jako dobra kobieta, lol.
Biedna przemęczeno Blair, Dorota ją obsługuje, a ona biedna słabnie tak, że aż musi być podłączona do kroplówki... Co za brednie.
Dan to idiota. Najgorsza postać ze wszystkich.Dostał komplementy za napisanie pudelka o swoim ojcu, super Poza tym, jezu jaka nuda.
Nate udający ważniaka przed kompem...
Ile lat ma aktorka grająca Sage? 30?
Serena pouczająca Sage jako dobra kobieta, lol.
Biedna przemęczeno Blair, Dorota ją obsługuje, a ona biedna słabnie tak, że aż musi być podłączona do kroplówki... Co za brednie.
Dan to idiota. Najgorsza postać ze wszystkich.Dostał komplementy za napisanie pudelka o swoim ojcu, super Poza tym, jezu jaka nuda.
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Gigi napisał:
ahahaha no sorry ale xDD plus widzę to na tumblr o co chodzi :oo czy oni tak trollują?? lol nie wierzę, że to było w odcinku
hahahahah jak to zobaczyłam to nie mogłam
A co do szeptu Chucka, nie od dziś wiadomo, ze mówi tak, bo nie potrafi mówić z amerykańskim akcentem. Podobno do roli w Plotkarze uczył się akcentu, ale żeby ukryć braki zaczął mówić diabolicznym szeptem, że to niby i tak pasuje do bohatera itd..ok może pasowało w pierwszym sezonie, ale bez przesady... Ed normalnie mówi z pięknym brytyjskim akcentem, ale to byłoby dziwne u Nowojorczyka
kam1105- Blair & Chair
- Liczba postów : 89
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
czytam komentarze i mam wrażenie, że niektórzy tęsknią za wypadkami samochodowymi, paktami z Bogiem, małżeństwem z księciem czy zmartwychwstaniem Barta. Wtedy nie było nudno, prawda? . Mniej dramy i od razu be... Ja oceniam odcinek pozytywnie. Uważam, że z odcinka na odcinek jest co raz lepiej.
Blair lepsza niż w poprzednim odcinku. Nadal uważam, że największy plus tej postaci w 6 sezonie to brak użalania się nad sobą. Może i nie prezentuje się poważnie, ale przynajmniej jest w końcu konsekwentna w swoich dążeniach.
Chuck zaczyna wyrastać na najbardziej pozytywnego bohatera. Pomaga ukochanej, konsekwentnie realizuje plan, nawet Dana przyjął pod swój dach. Gdyby tylko przestał tak szeptać... .
Nate znowu zgasł. Chociaż podobała mi się scena w barze z Danem. Miała fajną dynamikę. Wątku z Sage nie rozumiem do końca. Co on robi z tą gówniarą?
Jeśli chodzi o Serenę, to to by było na tyle, jeśli chodzi o dojrzewanie. Tydzień temu dałam jej plusa, dziś minus. Przede wszystkim za Blair. Może i ma przyjaciółkę idiotkę, ale widziały gały co brały - x lat jej to nie przeszkadzało, a teraz foch za fochem. Jedyne co, to podobała mi się jednozdaniowa scena z Danem.
Na koniec zostawiłam sobie Dana . Kurcze, zachowywał się w tym odcinku jak ostatni dupek, ale mnie się podobał . Chyba najbardziej ze wszystkich. To może wynikać z moich upodobań do największych gnojków . W tym odcinku Dan w końcu przestał być ciamajdą. Trochę bez oglądania się na konsekwencje, ale cóż no risc no fun
Aha. Jeszcze jedno!
[You must be registered and logged in to see this image.]
minus dla Chucka za skarpetki. Nienawidzę jak mi facet pcha się do łóżka w skarpetkach!
Blair lepsza niż w poprzednim odcinku. Nadal uważam, że największy plus tej postaci w 6 sezonie to brak użalania się nad sobą. Może i nie prezentuje się poważnie, ale przynajmniej jest w końcu konsekwentna w swoich dążeniach.
Chuck zaczyna wyrastać na najbardziej pozytywnego bohatera. Pomaga ukochanej, konsekwentnie realizuje plan, nawet Dana przyjął pod swój dach. Gdyby tylko przestał tak szeptać... .
Nate znowu zgasł. Chociaż podobała mi się scena w barze z Danem. Miała fajną dynamikę. Wątku z Sage nie rozumiem do końca. Co on robi z tą gówniarą?
Jeśli chodzi o Serenę, to to by było na tyle, jeśli chodzi o dojrzewanie. Tydzień temu dałam jej plusa, dziś minus. Przede wszystkim za Blair. Może i ma przyjaciółkę idiotkę, ale widziały gały co brały - x lat jej to nie przeszkadzało, a teraz foch za fochem. Jedyne co, to podobała mi się jednozdaniowa scena z Danem.
- Spoiler:
- Nie mam pojęcia, jak oni urobia ich ślub, ale trzymam kciuki
Na koniec zostawiłam sobie Dana . Kurcze, zachowywał się w tym odcinku jak ostatni dupek, ale mnie się podobał . Chyba najbardziej ze wszystkich. To może wynikać z moich upodobań do największych gnojków . W tym odcinku Dan w końcu przestał być ciamajdą. Trochę bez oglądania się na konsekwencje, ale cóż no risc no fun
Aha. Jeszcze jedno!
[You must be registered and logged in to see this image.]
minus dla Chucka za skarpetki. Nienawidzę jak mi facet pcha się do łóżka w skarpetkach!
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
nie rozumiem tego związku Nate'a z Sage ;/ czemu Nate nie mógł zareagować na to co Sage zrobiła, może ojciec nie ma nad nia takiej włądzy ale przecież Nate przyjaźni sie z Blair i Sage mogłąby przeprosić Blair za to co zrobiłą dla Nate'a...
może nie przepadam za Sage ale dobrze ze jest, przynajmniej troche zamiesza i S nie bedzie miałą z nia tak kolorowo jak jej sie wydaje xD
Serena - zgadzam sie z Joanna1205 jej dorastanie sie skończyło.. zreszta jej to nie wyszło.. , zachowałą sie bezczelnie, i nawet nie przeprosiłą Blair za to, ani jej nie wybaczyła, ale odwage zeby prosić Blair by wziełą Sage to miala..;/ czemu S wszystko uchodzi na sucho??
Dan najgorsza postac odcinka, co jak co ale zeby na własnego ojca?? ;/
Rufus i Ivy mi nie przeszkadzali fajnie ze udało im sie wyplątać z tej dziwnej pozycji z pierwszego odcinka
Chuck i Blair, Blair i Chuck łądna, romantyczna scena łóżkowa nie kończąca sie seksem pokazali Chucka opiekuńczego i troskliwego
nie podobała mi sie scena Blair gdy tej niby sie w głowie mąciło i zemdlała, troche sztucznie to wyglądało
poza tym na plus Dorotka
ogólnie odcinek oceniam na może być
może nie przepadam za Sage ale dobrze ze jest, przynajmniej troche zamiesza i S nie bedzie miałą z nia tak kolorowo jak jej sie wydaje xD
Serena - zgadzam sie z Joanna1205 jej dorastanie sie skończyło.. zreszta jej to nie wyszło.. , zachowałą sie bezczelnie, i nawet nie przeprosiłą Blair za to, ani jej nie wybaczyła, ale odwage zeby prosić Blair by wziełą Sage to miala..;/ czemu S wszystko uchodzi na sucho??
Dan najgorsza postac odcinka, co jak co ale zeby na własnego ojca?? ;/
Rufus i Ivy mi nie przeszkadzali fajnie ze udało im sie wyplątać z tej dziwnej pozycji z pierwszego odcinka
Chuck i Blair, Blair i Chuck łądna, romantyczna scena łóżkowa nie kończąca sie seksem pokazali Chucka opiekuńczego i troskliwego
nie podobała mi sie scena Blair gdy tej niby sie w głowie mąciło i zemdlała, troche sztucznie to wyglądało
poza tym na plus Dorotka
ogólnie odcinek oceniam na może być
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Gigi napisał:
- Spoiler:
[You must be registered and logged in to see this image.]
buhaahhahahahahahahahahha. pierwsze dwa wygrały <3333
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Obejrzałam odcinek na poglądzie, he i powiem krótko, dobrze opisać go może jedno słowo z tytułu i nie jest to "dirty"
To, co scenarzyści robią z Blair jest karygodne. Przecież każdy odcinek od dłuższego czasu to zamach na tę postać. Coś okropnego. Nie wiem, czy zapomnieli, ale dziewczyna zmagała się bulimią, m.in. z tego powodu zrodziły się jej słabości i wrogość. Tekst o jedzeniu był po prostu nie na miejscu. Nie wiem dlaczego zmarnowali tak bardzo postać Blair mając do dyspozycji tak utalentowaną aktorkę jak Leighton. Kompletny regres postaci. Nie wspominam o grze Leighton, bo ona wyraźnie jest już głową poza serialem. Głos dziecka w scenach CB wrócił.
Generalnie wydaję mi się, że scenarzyści nie za bardzo wiedzą, co robią. Oprócz wątku Dana (który nie jest taki zły, mimo że dość kontrowersyjny) nic nie składa się w całość, narracja jest w kawałkach; nawet wątek Nate'a; miał on się skupić na GG, a zamienia się na seks z nieletnią. Wydaję mi się, że serial stracił te okruchy ciągłości gdzieś pod koniec sezonu piątego i teraz naprawdę nie ma co zbierać. To nawet nie jest opowiadanie historii, to jest zlepek wątków, które umierają śmiercią naturalną.
Zresztą mam takie wrażenie po tym odcinku, że scenarzyści robią z dwóch par, a mianowicie DS i CB, coś co już mieli - DB. Nagle Chuck staje się kochanym chłopakiem, przytula Blair, dba o nią na swój sposób (co moim zdaniem jest tak absurdalne, karykaturalne, pisane na siłę, że szkoda mówić, ale każdy zna moją opinię na ten temat i niestety ostatnie odcinki pogłębiają we mnie to przekonanie; zresztą cytowanie Tołstoja i Fitzgeralda również to pogłębia, he).
Serena z kolei wypowiada krótkie teksty typu:"suck it Humphrey", co w ogóle nie jest w stylu Sereny, już bardziej w stylu Blair. Zresztą Serena ostatnio naprawdę nabrała dużo pierwiastka Blair, jeżeli mogę to tak nazwać, bo staje się często bardzo chamska i hipokryzyjna w swoich zachowaniach. O ile zamianę ról pomiędzy Chuckiem, a Danem rozumiem i w miarę widzę, o tyle Serena i Blair stały się dziwną hybrydą, która bardzo dobrze obrazuje jak nisko upadł ten serial.
Po tym odcinku zmierzam zrobić sobie przerwę i nie katować się tym, co serwują nam scenarzyści. Najprawdopodobniej wrócę, żeby obejrzeć i skomentować jakże fascynująco zapowiadający się finał, o którym nic nie wiemy
To, co scenarzyści robią z Blair jest karygodne. Przecież każdy odcinek od dłuższego czasu to zamach na tę postać. Coś okropnego. Nie wiem, czy zapomnieli, ale dziewczyna zmagała się bulimią, m.in. z tego powodu zrodziły się jej słabości i wrogość. Tekst o jedzeniu był po prostu nie na miejscu. Nie wiem dlaczego zmarnowali tak bardzo postać Blair mając do dyspozycji tak utalentowaną aktorkę jak Leighton. Kompletny regres postaci. Nie wspominam o grze Leighton, bo ona wyraźnie jest już głową poza serialem. Głos dziecka w scenach CB wrócił.
Generalnie wydaję mi się, że scenarzyści nie za bardzo wiedzą, co robią. Oprócz wątku Dana (który nie jest taki zły, mimo że dość kontrowersyjny) nic nie składa się w całość, narracja jest w kawałkach; nawet wątek Nate'a; miał on się skupić na GG, a zamienia się na seks z nieletnią. Wydaję mi się, że serial stracił te okruchy ciągłości gdzieś pod koniec sezonu piątego i teraz naprawdę nie ma co zbierać. To nawet nie jest opowiadanie historii, to jest zlepek wątków, które umierają śmiercią naturalną.
Zresztą mam takie wrażenie po tym odcinku, że scenarzyści robią z dwóch par, a mianowicie DS i CB, coś co już mieli - DB. Nagle Chuck staje się kochanym chłopakiem, przytula Blair, dba o nią na swój sposób (co moim zdaniem jest tak absurdalne, karykaturalne, pisane na siłę, że szkoda mówić, ale każdy zna moją opinię na ten temat i niestety ostatnie odcinki pogłębiają we mnie to przekonanie; zresztą cytowanie Tołstoja i Fitzgeralda również to pogłębia, he).
Serena z kolei wypowiada krótkie teksty typu:"suck it Humphrey", co w ogóle nie jest w stylu Sereny, już bardziej w stylu Blair. Zresztą Serena ostatnio naprawdę nabrała dużo pierwiastka Blair, jeżeli mogę to tak nazwać, bo staje się często bardzo chamska i hipokryzyjna w swoich zachowaniach. O ile zamianę ról pomiędzy Chuckiem, a Danem rozumiem i w miarę widzę, o tyle Serena i Blair stały się dziwną hybrydą, która bardzo dobrze obrazuje jak nisko upadł ten serial.
Po tym odcinku zmierzam zrobić sobie przerwę i nie katować się tym, co serwują nam scenarzyści. Najprawdopodobniej wrócę, żeby obejrzeć i skomentować jakże fascynująco zapowiadający się finał, o którym nic nie wiemy
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Oli wiem Chair przechodzi samo siebie w tych odcinkach na tych gifach. czysta komedia
Najprawdopodobniej wrócę, żeby obejrzeć i skomentować jakże fascynująco zapowiadający się finał, o którym nic nie wiemy
LOL xDD
Najprawdopodobniej wrócę, żeby obejrzeć i skomentować jakże fascynująco zapowiadający się finał, o którym nic nie wiemy
LOL xDD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
odcinek nudny przede wszystkim..;/ mimo ze nie wszystko zrozumiałam cóż moj angielski nie jest na bardzo wysokim poziomie szczególnie kwestie wypowiadane przez chucka jego przerażającym szeptem to chyba szkoda mi czasu na ponowne poświęcenie 40-stu min na ten odcinek.
ps. jeśli mina Blair to jest mina mówiąca "jest mi słabo i zaraz zemdleje " to ja jestem święta... bardziej mi to wygląda na mine podczas seksu wyrażająca " koncz juz , bo mam dosc"
ps. jeśli mina Blair to jest mina mówiąca "jest mi słabo i zaraz zemdleje " to ja jestem święta... bardziej mi to wygląda na mine podczas seksu wyrażająca " koncz juz , bo mam dosc"
Adrianna_- Dorota & Gossip Girl
- Liczba postów : 160
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
tak krótko: podoba mi sie zachowanie Chucka...w koncu scenarzysci pomogli mu dojrzec...co do Dana nie wypowiadam sie...Serena tez nie chce mi sie komentowac...(zal mi Blair...co oni z nią zrobili? przeciez ona zawsze umiala wyjsc z problemów zwyciesko..a tu co? nic) co do Nate i Sage to porazka. ...
shiva89- Delena & Nemily
- Liczba postów : 817
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
niezmiennie głosuję na słaby, cóż, chyba czas się przyzwyczaić. mogłabym wymieniać, co mi się nie podobało, ale nie mam aż tyle czasu za to lista plusów nie ma chyba żadnej pozycji.
i ten odcinek uświadomił mi, jak bardzo Plotkarze brakuje Blaireny. myślę, że jest to jeden z powodów, dlaczego ten serial to nie to samo co kiedyś.
i ten odcinek uświadomił mi, jak bardzo Plotkarze brakuje Blaireny. myślę, że jest to jeden z powodów, dlaczego ten serial to nie to samo co kiedyś.
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Wymiotować mi się chce na scenach Chair, szept Chucka doprowadza mnie do szału, na scenach Rufusa i Ivy chce mi się płakać. Dan jest opętany (mam nadzieję, że Nelly mu się odpłaci za to jak została potraktowana -.-), Blair z innej planety, Sage to postać zupełnie niepotrzebna. Odcinek fatalny
April- Elijah & ParksRec
- Liczba postów : 2747
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
No po tym to glosuje na fatalny, az mi sie tego komentowac! skrot April jest adekwatny do moich odczuc Dan -> Chuck ; Chuck -> Dan bezsensu...
antiba- Dan & Date
- Liczba postów : 354
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Layla napisał:Widać, że Blair dalej zależy na Serenie, jednak chyba bez wzajemności. Trochę się dziwię S., ja bym chyba tak nie umiała po prostu usunąć najlepszej przyjaciółki z mojego życia, nawet po takiej kłótni...Limka napisał:lily333 napisał:Naprawdę uważam, że tym razem to Serena powinna się postarać i zawalczyć o przyjaźń z Blair.
Dokładnie, S zrobiła się strasznie niesprawiedliwa, nawet nie chciała dac B szansy, a jak tylko okazało się, że musi wkręcić Sage na ten pokaz, to od razu do B poszła... :/
Też sądzę, że więcej w tym winy Sereny jednak..szkoda mi Blair widać, że bardzo tęskni za Sereną. Zobaczymy czy coś się zmieni. Mam nadzieje, że wreszcie coś trafi do Sereny co do tego! Ahh i Chair przesłodcy są ostatnio. <3 a końcowa scena i fioletowe skarpetki Chuck'a <3
Aiksza- Liczba postów : 10
Re: 6x03 - Dirty Rotten Scandals
Dopiero co obejrzałam odcinek. Nie jest to już niestety GG, które uwielbiałam, ale nie jest aż tak tragicznie Jedyne, co naprawdę mi przeszkadza, to fakt, że poziom absurdalności niektórych dialogów/wątków/sposobu nakręcania scen jest z odcinka na odcinek coraz wyższy
To co w poprzednich sezonach było atutem tego serialu, pomału robi się jego najsłabszą stroną.
Blair na siłę stara się być inteligentna i dowcipna, wątki coraz bardziej absurdalne, a nawet sam sposób kręcenia scen i ich montażu na siłę udziwniony i momentami mało spójny.
Plus za sceny Chair. W końcu widać, że obydwojgu im naprawdę na sobie zależy. I chociaż uważam, że cała ich umowa jest trochę pozbawiona sensu, to mocno trzymam kciuki, żeby zapowiedziane połączenie sił, przebiegło pomyślnie i zakończyło się sukcesem.
Serena po raz kolejny minęła się z rozumem, nowa rodzina, wtf?! Jej bezczelność w stosunku dla Blair osiągnęła już chyba swoje apogeum. Naprawdę było mi przykro po tym, jak ją potraktowała. Jeszcze się na tym przejedzie prędzej czy później.
Zachowanie Dana bez komentarza. Zobaczymy, do czego go to doprowadzi.
Nate'owi wcale się nie dziwię, że był na niego wkurzony. A z drugiej strony jakoś nie umiem mu współczuć, odnosząc wrażenie, że zamiast naprawdę skupić się na swojej pracy i tym, co jest podobno dla niego ważne, znowu traci czas i energię na uganianie się za kolejną nową miłością. Pomijam już fakt, że dla mnie Sage jest kompletnie aseksualna, widząc ją w bieliźnie na pokazie, miałam wrażenie, że patrzę na dziecko No ale co kto lubi
Rufus i Ivy abstrahując już od tego, że są Rufusem i Ivy chyba najbardziej neutralni.
Nadal czekam na Eleonor i Cyrusa Z nadzieją, że kolejny odcinek, będzie lepszy od poprzedniego
To co w poprzednich sezonach było atutem tego serialu, pomału robi się jego najsłabszą stroną.
Blair na siłę stara się być inteligentna i dowcipna, wątki coraz bardziej absurdalne, a nawet sam sposób kręcenia scen i ich montażu na siłę udziwniony i momentami mało spójny.
Plus za sceny Chair. W końcu widać, że obydwojgu im naprawdę na sobie zależy. I chociaż uważam, że cała ich umowa jest trochę pozbawiona sensu, to mocno trzymam kciuki, żeby zapowiedziane połączenie sił, przebiegło pomyślnie i zakończyło się sukcesem.
Serena po raz kolejny minęła się z rozumem, nowa rodzina, wtf?! Jej bezczelność w stosunku dla Blair osiągnęła już chyba swoje apogeum. Naprawdę było mi przykro po tym, jak ją potraktowała. Jeszcze się na tym przejedzie prędzej czy później.
Zachowanie Dana bez komentarza. Zobaczymy, do czego go to doprowadzi.
Nate'owi wcale się nie dziwię, że był na niego wkurzony. A z drugiej strony jakoś nie umiem mu współczuć, odnosząc wrażenie, że zamiast naprawdę skupić się na swojej pracy i tym, co jest podobno dla niego ważne, znowu traci czas i energię na uganianie się za kolejną nową miłością. Pomijam już fakt, że dla mnie Sage jest kompletnie aseksualna, widząc ją w bieliźnie na pokazie, miałam wrażenie, że patrzę na dziecko No ale co kto lubi
Rufus i Ivy abstrahując już od tego, że są Rufusem i Ivy chyba najbardziej neutralni.
Nadal czekam na Eleonor i Cyrusa Z nadzieją, że kolejny odcinek, będzie lepszy od poprzedniego
jeanne- Blair & Chair
- Liczba postów : 1452
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Strona 2 z 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach