6x03 - Dirty Rotten Scandals

brakuje mi dawnej Blair- błyskotliwej i radzącej sobie w każdej sytuacji.. Serena- oby "nowa" rodzina dała jej popalić.. a Blair powinna dla niej zamknąć drzwi do swojego życia

włączyłam sobie odcinek z polskimi napisami xD i wymiękłam przy "NEJCIE"

Odcinek nie był najgorszy, ale muszę przyznać, że wiele rzeczy zaczyna mnie irytować w nowym sezonie.
Przede wszystkim za wolno idą z akcją, do końca 7 odcinków i nie wiem jak chcą się ze wszystkim wyrobić.
A po drugie - Serena podoba(ła) mi się w 'nowej odsłonie', ale jej zachowanie w tym odcinku było naprawdę... dziecinne. Jej związek ze Stevenem jest dziwny i trochę nudny, a Sage to jakaś tragedia. Ile on ma w ogóle lat? Było powiedziane? Skoro ma 17 letnią córkę to chyba z 34 conajmniej. Serena zaczyna pogrywać sobie prawie jak Nate xD.
Blair też nie do końca podoba mi się w tym sezonie, Chuck zachowuje się dojrzale (co idzie na dużu plus), ale trochę dziwi mnie to stronienie od pocałunów i tak dalej. Rozumiem, że nie są parą i mają pozałatwiać swoje sprawy, ale żeby aż tak? Niemniej jednak w tym odcinku Chair mi się podobało, chyba idzie to w niezłym kierunku.
Dan - jak go uwielbiam tak co ONI DO kurczaków zrobili z jego postacią? -.- Co prawda rozumiem jego motywy, jakby nie patrzeć Blair go bardzo zraniła, ale od Nate'a to mógłby się odczepić. No i od Rufusa też (Rufus jest super ). Niemniej jednak to jeden z ciekawszych wątków w tym sezonie, lubię złego Dana, ale niech nie przesadzają.
Praktycznie przez tę sytuację z Date zepsuli mi prawie wszystkie shippy . Niech to czym prędzej naprawiają!

Wg mnie odcinek nie był zły- bywały gorsze. Raczej już nie pojawią sie odcinki w stylu 1 sezonow, wiec nie mam wygorowanych oczekiwan

Wydaje mi się, że po ostatnich odcinkach wszyscy z Nas obniżyli poprzeczkę "Plotkarze" więc oceniłam odcinek jako dobry..wreszcie coś sie działo w tym odcinku. Na pewno szkoda mi Blair.. Serena nawet jej nie przeprosiła za to co się stało a Steven chyba nawet nie ma zamiaru tego robić, nie wiem czy nie doszło do niego ze jego córeczka zrujnowała komuś pokaz mody i wymyśla jej karę yhy fajna kara jak za chwile jest Ona u Nate`a... ogólnie nie moge przeboleć tego związku i wydaje mi sie on śmieszny..Sceny Blair z Chuckiem? Juz powoli zaczyna mnie to męczyć.. Chuck taki opanowany a tak ogólnie nie wydaje Wam sie, że to najdłuższa "abstynencja" Chuck`a od seksu? Scena zasłabnięcia Blair? Dla mnie wrecz komiczna

neomi19901 napisał: Na pewno szkoda mi Blair.. Serena nawet jej nie przeprosiła za to co się stało a Steven chyba nawet nie ma zamiaru tego robić, nie wiem czy nie doszło do niego ze jego córeczka zrujnowała komuś pokaz mody i wymyśla jej karę yhy fajna kara jak za chwile jest Ona u Nate`a...

Serena i Steven zachowali się jak dwa prostaki bez klasy. Wielka mi dama z S. Dochodzę do wniosku, że bycie "elitą" na Manhattanie oznacza tylko marnowanie czasu na kolejnych imprezach, bo posiadanie klasy i obycia na pewno nie.

Odcinek słaby. Był tak powalający, że ciągle przysypiałam, a gdy się już rozbudziłam, to stwierdziłam że nie ma sensu wracać do poprzednich scen. Co się dzieje z Leighton i jej grą? Przecież to jest żałosne. Rozumiem, że już się nie chce, ale jak to świadczy o niej jako aktorce?

szczerze? nie oglądnełam tego odcinka, ponieważ patrząc na opinie boję się, ze strace czas xd ogladnelam tylko scenki Chair na yt. tyle ode mnie nie chce sie wypowiadać. xd

wypowiem sie jak wezmie mnie na odwagę i oglądne XD