Pogaduchy

ah, Zbuntowany Anioł to jeszcze pamiętam, jak z mamą oglądałyśmy

Zbuntowany anioł to klasyka, pamiętam jak zazdrosciłam urody Natalii Oreiro.

Ja też! Kochałam się w tym gościu... Zaraz, zaraz. Jak on się nazywał? Facundo Arana? Ale to chyba ten aktor.

Nie mam pojęcia jak się nazywał ale lepiej wyglądał bez brody! XD Później w tym drugim serialu miął taką dłuższą, jakiś syndrom Bobka xD

Ale i tak był boski! Nie wiem czy teraz by mi się podobał, ale wtedy szalałam za nim tak jak kiedyś za Markiem, jak oglądałam po raz pierwszy Brzydulę

Ja za tym Markiem nie szalalam bo nie ogladalam brzyduli aczkolwiek z miejsca mi sie spodobal jak mi go przyajciolka kiedys pokazala. I tylko "jeju! spojrz jaki on cudowny! czy ty tez widzisz jego boskosc angela?" aaha .
A Facundo Farana- cudny! Kiedys sie wyglupialam i jak mialam nowy nr to pisalam do kolezanki sms'a mowiac ze ejstem Facundo i czekam na nia gdzies tam o godzinie ktores tam. xD Tak ja ta rozwalilo ze do tej pory ma mnie zapisaną w telefonie jako Facundo, hahahaha

Serio? Moja przyjaciółka ma mnie zapisaną jako Narcyza Malfoy, a ja ją jako Bellatriks

Dlaczego tak? Bellatriks jest samym złem, zabiła Syriusza. I Zgredka! Jak ja płakałam po biednym Zgredku...

Ja bardziej płakałam po Zgredku niż po Albusie.... Dziwne, tym bardziej, że wiedziałam jak to wszystko się skończy, bo czytałam książki.
A dlczego tak...? Nie wiem, kiedyś miałyśmy głupawkę, tak się nazwałyśmy i tak zostało

też płakałam po Zgredku, biedny skrzat ;<

Kurde, ale umarł w taki sposób. Do śmierci był oddany Harry'emu...

Przestańcie, bo aż mnie ściska w dołku :<

Okej, zmieniamy temat. To o czym teraz gawędzimy?

co porabiacie? ja jestem już zmęczona szukaniem mieszkania w Gdańsku

A ja w Poznaniu witam w klubie

Nie witam w klubie. Ale u mnie trwają zapisy do "jestem zmęczona graniemw siatkówkę"
Ale nuuudy.

Kurcze wszyscy mieszkań szukają

Ja też się popłakałam na Zgredku, zaś Albus mnie nie wzruszył tak jak w książce. Za to chyba najśmieszniejsza scena dla mnie to ta jak Harry zmartwychwstał i wtedy jak Ron i Hermiona się całują między ta wodą xD

Widziała któraś z was drugą część 7? Jestem ciekawa czy zrobili ten rozdział "dziewiętnaście lat później"

fusiatko44 napisał:Kurcze wszyscy mieszkań szukają

Ja też się popłakałam na Zgredku, zaś Albus mnie nie wzruszył tak jak w książce. Za to chyba najśmieszniejsza scena dla mnie to ta jak Harry zmartwychwstał i wtedy jak Ron i Hermiona się całują między ta wodą xD

Przeczytalam a jeszcze nie ogladalam tej czesci

Dziewczyny ja jakies 2 tygodnie temu przeprowadzilam sie na nowe mieszkanie, przeprowadzka to moje najgorsze 3 dni w tym roku ;P Ale to troche inna sprawa bo ja przeprowadzalam caly swoj dobytek 3 raz w ciagu 2 lat chyba zostane mistrzem w te klocki heh. Takze zeby nie bylo ze strasze czy cos

Ja na razie przeprowadzki nie paluje, studiować zamierzam też w Gdańsku więc mieszkania szukać nie muszę, choć kto wie co przyniesie przyszłość

Ja widziałam ostatniego Pottera. Dziwnie że to koniec.

Co teraz będzie lecieć w kinach?

HARRYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja myślałam, żę lepiej zniosę rozstanie z Harrym, 10 lat filmów, jeszcze więcej książek, pisania tematyki potterowskiej, znajomości z ludźmi... no masakra:D
ha, zawsze jak czytam o mieszkaniach to mi się gęba śmieje, bo sobie -przypominam jak biegałam po nieznanym Krakowie i myliłam nawet PrądnikixD

oglądałam siódemkę i nawet wyjątkowo mi się podobała, bo ogólnie jakoś za filmami nie przepadałam. książki przeczytałam dopiero rok temu, ale uważam że są świetne.

Poznań też ładne miasto, może nawet kiedyś tam wpadnę, bo moja koleżanka wybiera się tam na architekturę

A ja jakoś nigdy nie uleglam tej mani na HP. Przeczytałam jakiś rok temu 3 części i dalej mi się nie chce, w jeśli chodzi o filmy to widziałam kilka częsci w kinie jak byly wyjścia z klasa, jak dla mnie bez szalu, nie było ani jednego momentu na którym bym się wzruszyla. ;D

Haha, mnie się kiedyś przyjaciółka zapisała na telefonie (nie wiem jakim cudem) jako "aktywne usłygi" o.O
Czaicie, wychodzę pod blok i czekam na nią aby iść razem do szkoly, ktoś dzwoni, patrzę a tu "dzwonią aktywne usługi" .
Niezly ubaw miałyśmy, aktualnie ja ją mam zapisaną jako "koń lucek"(to był jej pomysl", a ona mnie jako "przystojniaku". Stuknięte jesteśmy.

Tak w ogóle to cześć Wam!

heeeej:)

ja mam ludzi normalnie zapisanych, ale to pewnie dlatego, że niemal wcale nie korzystam z telefonu.