5x13 - G.G.
+47
Kasia
Cas
turtle
lana
Aniula
andzia
zielonygroszek83
tuppence
Karolina287
mystique
xxl
brulion
onlytrueloveful
missv
chaya
gaspar
Gigi
s
karolla
Lise
ronnie
CallMeLady
joanna1205
ketin
hearther
dzastulaa_
Karo
lily333
shiva89
antiba
Klaudia
Ella
Nika
Lewandowska
martakniz
frejabeha
April
pelcia22
Joanna
Layla
Blake
Ania
jeanne
Ewa
Serena
Żuri
Magda
51 posters
Strona 3 z 9
Strona 3 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Jak oceniasz odcinek?
Re: 5x13 - G.G.
Someonelikeyou napisał:Jeszcze kilka słów o odcinku. Ocieniłam, jako może być, a wahałam się jeszcze nad "słaby", ale znakomity Louis przechylił szalę
Jak już mówiłam wcześniej odcinek bardzo, bardzo wolny. Jeżeli chodzi o wątki, to:
- DS bardzo na siłę.
- CB jak zwykle nudne i o tym samym. Jak to cię kocham, ale nie mogę być z tobą. Mogliby coś nowego wprowadzić do tej dynamiki, bo można niestety zasnąć i jest to niesamowicie nieautentyczne.
- Nate i Charlie - może będzie ciekawie. Trudno powiedzieć, ale fanów NB i NS potraktowano naprawdę fatalnie w tym odcinku.
- Ksiądz i Chuck. Chuck był ok, chociaż zatrucie? Naprawdę mogliby wymyślić coś innego. No i Chuck krążący na środku kościoła z myślą, czy zepsuć ślub Blair, czy nie, tak, czy nie, tak, czy nie. No cóż
- Georgina - słaby powrót moim zdaniem. Uwodzenie Louisa? Naprawdę? Ogólnie Michelle nie podobała mi się w tym odcinku tak, jakby przesadzała z grą i to bardzo. Co do ujawnienia, że Georgina jest GG, to luk jest dużo i to bardzo. Może będziemy odkrywać po kolei, że każdy z bohaterów jest GG, to byłoby ciekawe, a tak nie przykuwa mojego zainteresowania, głównie z powodu tego, że Georgina zaraz zniknie, a wątki pewnie rozpłyną się w powietrzu
- Dan i DB. Ostatnia scena do przewidzenia, ale nie czułam klimatu. Ogólnie to coraz mniej podoba mi się to uciekanie Blair do Dana. No, ale zobaczymy, bo Dan wyraźnie prezentowany jest jako prawdziwy książę teraz. Następny odcinek zapowiada się na komedię z DB w roli głównej, a to chętnie zobaczę po tej dramie, która zaserwowali nam scenarzyści przez ostatnie odcinki.
- Louis. Myślę, że nie trzeba nic mówić. Znakomity Hugo. Świetny zwrot akcji i jak to mówią, kobieta zawsze ma ostatnie słowo Świetna scena.
Cieszę się, że Blair dostała pstryczek w nos i ponosi konsekwencje swoich czynów. Dwa razy fizycznie zdradziła Louisa z Chuckiem (psychicznie zapewne więcej) i brawa scenarzystom za konsekwencję. Podobało mi się to bardzo. Poza tym wraca myśl z początku sezonu i z sezonu czwartego: Testing a good man who loves you never ends well. i Some of them stay good. No matter how they're treated.
Chuck i Serena pozostający w tyle? Też na duży plus.
Jeju, Magda jesteś tak cięta na Chucka, że ani w jednym momencie nie jesteś w stanie się z nim zgodzić. Nie wiem, co ten chłopak powinien zrobić Twoim zdaniem by dostać plusa.
Dan wyraźnie jako prawdziwy książę? Gdzie, bo nie zauważyłam?
Re: 5x13 - G.G.
Taki odcinek zmusza do komentarza
jestem w totalnym szoku!! Nie lubiłam tego Louisa od początku, ale żeby takie coś zrobić Blair?! Chciała dobrze, a wyszło jak zwykle.
Ale dzięki temu odcinkowi Plotkara jako serial zyskała w końcu w tym sezonie.
Pokochałam Eleonor za to co zrobiła. Ubóstwiam ją za to <3
Serena również za to że powiedziała prawdę Chuckowi.
Dana wolałam w wcześniejszych sezonach. Ale wątek Dair będzie chyba ciągniony do końca sezonu.
Szkoda mi Blair, naprawdę...
jestem w totalnym szoku!! Nie lubiłam tego Louisa od początku, ale żeby takie coś zrobić Blair?! Chciała dobrze, a wyszło jak zwykle.
Ale dzięki temu odcinkowi Plotkara jako serial zyskała w końcu w tym sezonie.
Pokochałam Eleonor za to co zrobiła. Ubóstwiam ją za to <3
Serena również za to że powiedziała prawdę Chuckowi.
Dana wolałam w wcześniejszych sezonach. Ale wątek Dair będzie chyba ciągniony do końca sezonu.
Szkoda mi Blair, naprawdę...
ketin- Liczba postów : 2
Re: 5x13 - G.G.
Żuri napisał:Someonelikeyou napisał:Jeszcze kilka słów o odcinku. Ocieniłam, jako może być, a wahałam się jeszcze nad "słaby", ale znakomity Louis przechylił szalę
Jak już mówiłam wcześniej odcinek bardzo, bardzo wolny. Jeżeli chodzi o wątki, to:
- DS bardzo na siłę.
- CB jak zwykle nudne i o tym samym. Jak to cię kocham, ale nie mogę być z tobą. Mogliby coś nowego wprowadzić do tej dynamiki, bo można niestety zasnąć i jest to niesamowicie nieautentyczne.
- Nate i Charlie - może będzie ciekawie. Trudno powiedzieć, ale fanów NB i NS potraktowano naprawdę fatalnie w tym odcinku.
- Ksiądz i Chuck. Chuck był ok, chociaż zatrucie? Naprawdę mogliby wymyślić coś innego. No i Chuck krążący na środku kościoła z myślą, czy zepsuć ślub Blair, czy nie, tak, czy nie, tak, czy nie. No cóż
- Georgina - słaby powrót moim zdaniem. Uwodzenie Louisa? Naprawdę? Ogólnie Michelle nie podobała mi się w tym odcinku tak, jakby przesadzała z grą i to bardzo. Co do ujawnienia, że Georgina jest GG, to luk jest dużo i to bardzo. Może będziemy odkrywać po kolei, że każdy z bohaterów jest GG, to byłoby ciekawe, a tak nie przykuwa mojego zainteresowania, głównie z powodu tego, że Georgina zaraz zniknie, a wątki pewnie rozpłyną się w powietrzu
- Dan i DB. Ostatnia scena do przewidzenia, ale nie czułam klimatu. Ogólnie to coraz mniej podoba mi się to uciekanie Blair do Dana. No, ale zobaczymy, bo Dan wyraźnie prezentowany jest jako prawdziwy książę teraz. Następny odcinek zapowiada się na komedię z DB w roli głównej, a to chętnie zobaczę po tej dramie, która zaserwowali nam scenarzyści przez ostatnie odcinki.
- Louis. Myślę, że nie trzeba nic mówić. Znakomity Hugo. Świetny zwrot akcji i jak to mówią, kobieta zawsze ma ostatnie słowo Świetna scena.
Cieszę się, że Blair dostała pstryczek w nos i ponosi konsekwencje swoich czynów. Dwa razy fizycznie zdradziła Louisa z Chuckiem (psychicznie zapewne więcej) i brawa scenarzystom za konsekwencję. Podobało mi się to bardzo. Poza tym wraca myśl z początku sezonu i z sezonu czwartego: Testing a good man who loves you never ends well. i Some of them stay good. No matter how they're treated.
Chuck i Serena pozostający w tyle? Też na duży plus.
Jeju, Magda jesteś tak cięta na Chucka, że ani w jednym momencie nie jesteś w stanie się z nim zgodzić. Nie wiem, co ten chłopak powinien zrobić Twoim zdaniem by dostać plusa.
Dan wyraźnie jako prawdziwy książę? Gdzie, bo nie zauważyłam?
Powiedziałam, że Chuck był ok, chociaż niektórych rzeczy nie rozumiem. Rozwinęłam to w wątku o Chucku
Powiedziałam, że bardzo dobrze, że chciał, aby Blair była szczęśliwa. Szkoda, że tylko to trwało kilka sekund.
I jak widzisz moja ocena odcinka nie jest wysoka i większość bohaterów nie podobała mi się w tym odcinku.
Następuje zamiana Dan -> Louis. Brooklyn, obecność, ratunek, przysięgi, a teraz jeszcze wyraźna paralela z samochodem do odcinka 4x01, kiedy Blair poznaje Louisa, a także do 5x01 i BLD. Plus w promo następnego odcinka widzimy, że Dan ma udawać Louisa.
Re: 5x13 - G.G.
A może tak oglądać po prostu serial, a nie szukać do każdej sceny odniesień z poprzednich odcinków? Nie chcę negować, ktoś ogląda dla zabicia czasu, a ktoś dla porównywania scen z tymi co były kiedyś, ale do czego to prowadzi i jaki ma cel? Bo co rusz gdzieś czytam "a to nawiązanie do sceny...". No może nawiązanie, może nie, może się tylko tak wydaje. Ale co z tego i co za tym idzie? coś było podobnego do odcinka 4x01 to mamy szukać w 4x02 odniesień do kolejnego? albo na jego podstawie spekulować co się wydarzy? Sama napisałaś, że paralela do odcinka 4x01 ale też 5x01, więc co to nam daje? to taka ciekawostka, czy coś za tym idzie? A może w następnym będzie paralela do 1x05 i jednocześnie do 4x18 i...? no właśnie nic [od razu mówię, że nie mam pojęcia co się dzieje w tych odcinkach, po prostu przykłady;)] Nie za bardzo rozumiem co to ma do rzeczy
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: 5x13 - G.G.
Ania napisał:A może tak oglądać po prostu serial, a nie szukać do każdej sceny odniesień z poprzednich odcinków? Nie chcę negować, ktoś ogląda dla zabicia czasu, a ktoś dla porównywania scen z tymi co były kiedyś, ale do czego to prowadzi i jaki ma cel? Bo co rusz gdzieś czytam "a to nawiązanie do sceny...". No może nawiązanie, może nie, może się tylko tak wydaje. Ale co z tego i co za tym idzie? coś było podobnego do odcinka 4x01 to mamy szukać w 4x02 odniesień do kolejnego? albo na jego podstawie spekulować co się wydarzy? Sama napisałaś, że paralela do odcinka 4x01 ale też 5x01, więc co to nam daje? to taka ciekawostka, czy coś za tym idzie? A może w następnym będzie paralela do 1x05 i jednocześnie do 4x18 i...? no właśnie nic [od razu mówię, że nie mam pojęcia co się dzieje w tych odcinkach, po prostu przykłady;)] Nie za bardzo rozumiem co to ma do rzeczy
Wyrażam swoje zdanie, nikt nie musi odbierać tego tak, jak ja. Można oglądać, żeby oglądać
Tak, daje, bo możemy przewidzieć wiele rzeczy. Szczególnie, jeżeli chodzi o paralele premiera - finał pierwszej części sezonu - finał. Od pierwszego sezonu to się nie zmienia. Np. w drugim - słowa "kocham cię". W trzecim sezonie można było łatwo przewidzieć, że Blair spóźni się i nie zdąży na czas do Chucka. W czwartym, że pozna księcia, który powróci w finale. W tym najprawdopodobniej główną paralelą premiera - finał są słowa "kocham cię" niewypowiedziane przez Dana, ale jest np. także Chuck, który coś poczuje.
Scenarzyści uwielbiają paralele
Re: 5x13 - G.G.
Odcinek ok, ale jednak bez większego OMG... przynajmniej u mnie. Sama sobie jestem winna - za dużo spoilerów . Nawet Louis mnie tak bardzo nie zaskoczył (tylko troszeczkę), po tym jak przeczytałam, że zobaczymy zupełnie nową relację między nim a Blair, a później zobaczyłam w jednej z pierwszych scen jak jego mamunia mówi mu, że każdy związek to interes (czy coś w tym stylu).
Chuck na plus, chociaż trochę mnie już męczy oglądanie go jako persony non grata. Prawie w każdym miejscu gdzie się pojawi większość ma do niego o to pretensje. Ktoś gdzieś zarzucał mu, że nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów... . To są chyba właśnie jego konsekwencje. Tak czy siak w tym odcinku moim zdaniem dał radę!
A z innej beczki - czy to przypadek, czy celowe zamierzenie scenarzystów, że 90% rozmów Blair i Chucka zaczyna się ostatnio od zdania" What are you doing here?"
Serena też na plus. W ogóle w tym sezonie mnie zaskakuje. Nie wdaje się w durne romanse, nie trzeba jej co chwilę ratować, i jeszcze przyjaciółce pomoże! Chociaż mam dziwne przeczucie, że to ona wysłała filmik GG. W końcu powiedziała Danowi, że zrobiła coś złego.
Dan mdły i powoli zaczyna mnie irytować tak jego mina cierpiętnika. I to, że kolejny raz kopie dołek pod Chuckiem - w poprzednim odcinku zwalił na niego winę za podrzucenie skręta Blair, a teraz bez żadnych dowodów zarzucił mu wysłanie filmiku GG. Rozumiem, że w miłości jak na wojnie - wszystkie chwyty dozwolone i trzeba się konkurenta pozbyć, ale to mi jakoś do Dana nie pasuje. Poza tym brzydko olał Serenę. Nie mówię, że powinien od razu wyznać jej miłość, ale zważywszy na wspólną przeszłość ze dwa słowa rozmowy jej się należały...
Blair... hm... Panienko Blair, przekombinowała panienka i to są skutki. Oj, faktycznie zamieniły się rolami z Sereną - wszyscy jej mówią, że głupio robi, a ona swoje, przez co pakuje się w kłopoty... I wiecie co - nie żal mi jej! Tak czy siak spadnie na cztery łapy, a może przy okazji się nauczy, że nie można pogrywać sobie z uczuciami innych - nawet w dobrej wierze. I mam tu na myśli wszystkich trzech Panów - Louisa, Chucka i Dana. Zresztą widzę wielu chętnych do ratowania księżniczki, więc tak bardzo się o nią nie martwię.
Nate jak to Nate - zamiast dać mu jakiś wątek, który potrwa dłużej niż 2-3 odcinki dali mu gazetę, a teraz dostał kelnerkę Charlie...
No a poza tym:
Najładniejsza scena odcinka - droga Blair do ołtarza! tatusiowe super!
Eleanor waląca szkocką u Chucka - super! Zresztą cała scena Eleanor&Chuck w Empire mi się podobała. W ogóle chyba powinni rozważyć związanie Chucka z jakąś starszą babeczką, zamiast Nate! Ma świetne sceny ze starszymi kobietami - z Lily to już klasyka, a teraz Eleanor...
Czy nikt nie zwrócił uwagi jak ślicznie wyglądała Dorota na ślubie???
No i w końcu Georgina - szczerze, to spodziewałam się burzy z piorunami a wyszła mżawka. Dać się ograć Lily i Rufusowi? Mieć bombę w kieszeni i dać odpalić ją Chuckowi? Zawiodłam się... Jako plotkara też mnie nie przekonuje. W tym odcinku ta postać totalnie się rozmyła...
No ale w sumie oglądało się przyjemnie, może bez wielkiego wow, ale też bez większego poirytowania.
Chuck na plus, chociaż trochę mnie już męczy oglądanie go jako persony non grata. Prawie w każdym miejscu gdzie się pojawi większość ma do niego o to pretensje. Ktoś gdzieś zarzucał mu, że nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów... . To są chyba właśnie jego konsekwencje. Tak czy siak w tym odcinku moim zdaniem dał radę!
A z innej beczki - czy to przypadek, czy celowe zamierzenie scenarzystów, że 90% rozmów Blair i Chucka zaczyna się ostatnio od zdania" What are you doing here?"
Serena też na plus. W ogóle w tym sezonie mnie zaskakuje. Nie wdaje się w durne romanse, nie trzeba jej co chwilę ratować, i jeszcze przyjaciółce pomoże! Chociaż mam dziwne przeczucie, że to ona wysłała filmik GG. W końcu powiedziała Danowi, że zrobiła coś złego.
Dan mdły i powoli zaczyna mnie irytować tak jego mina cierpiętnika. I to, że kolejny raz kopie dołek pod Chuckiem - w poprzednim odcinku zwalił na niego winę za podrzucenie skręta Blair, a teraz bez żadnych dowodów zarzucił mu wysłanie filmiku GG. Rozumiem, że w miłości jak na wojnie - wszystkie chwyty dozwolone i trzeba się konkurenta pozbyć, ale to mi jakoś do Dana nie pasuje. Poza tym brzydko olał Serenę. Nie mówię, że powinien od razu wyznać jej miłość, ale zważywszy na wspólną przeszłość ze dwa słowa rozmowy jej się należały...
Blair... hm... Panienko Blair, przekombinowała panienka i to są skutki. Oj, faktycznie zamieniły się rolami z Sereną - wszyscy jej mówią, że głupio robi, a ona swoje, przez co pakuje się w kłopoty... I wiecie co - nie żal mi jej! Tak czy siak spadnie na cztery łapy, a może przy okazji się nauczy, że nie można pogrywać sobie z uczuciami innych - nawet w dobrej wierze. I mam tu na myśli wszystkich trzech Panów - Louisa, Chucka i Dana. Zresztą widzę wielu chętnych do ratowania księżniczki, więc tak bardzo się o nią nie martwię.
Nate jak to Nate - zamiast dać mu jakiś wątek, który potrwa dłużej niż 2-3 odcinki dali mu gazetę, a teraz dostał kelnerkę Charlie...
No a poza tym:
Najładniejsza scena odcinka - droga Blair do ołtarza! tatusiowe super!
Eleanor waląca szkocką u Chucka - super! Zresztą cała scena Eleanor&Chuck w Empire mi się podobała. W ogóle chyba powinni rozważyć związanie Chucka z jakąś starszą babeczką, zamiast Nate! Ma świetne sceny ze starszymi kobietami - z Lily to już klasyka, a teraz Eleanor...
Czy nikt nie zwrócił uwagi jak ślicznie wyglądała Dorota na ślubie???
No i w końcu Georgina - szczerze, to spodziewałam się burzy z piorunami a wyszła mżawka. Dać się ograć Lily i Rufusowi? Mieć bombę w kieszeni i dać odpalić ją Chuckowi? Zawiodłam się... Jako plotkara też mnie nie przekonuje. W tym odcinku ta postać totalnie się rozmyła...
No ale w sumie oglądało się przyjemnie, może bez wielkiego wow, ale też bez większego poirytowania.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x13 - G.G.
Someonelikeyou napisał:Ania napisał:A może tak oglądać po prostu serial, a nie szukać do każdej sceny odniesień z poprzednich odcinków? Nie chcę negować, ktoś ogląda dla zabicia czasu, a ktoś dla porównywania scen z tymi co były kiedyś, ale do czego to prowadzi i jaki ma cel? Bo co rusz gdzieś czytam "a to nawiązanie do sceny...". No może nawiązanie, może nie, może się tylko tak wydaje. Ale co z tego i co za tym idzie? coś było podobnego do odcinka 4x01 to mamy szukać w 4x02 odniesień do kolejnego? albo na jego podstawie spekulować co się wydarzy? Sama napisałaś, że paralela do odcinka 4x01 ale też 5x01, więc co to nam daje? to taka ciekawostka, czy coś za tym idzie? A może w następnym będzie paralela do 1x05 i jednocześnie do 4x18 i...? no właśnie nic [od razu mówię, że nie mam pojęcia co się dzieje w tych odcinkach, po prostu przykłady;)] Nie za bardzo rozumiem co to ma do rzeczy
Wyrażam swoje zdanie, nikt nie musi odbierać tego tak, jak ja. Można oglądać, żeby oglądać
Tak, daje, bo możemy przewidzieć wiele rzeczy. Szczególnie, jeżeli chodzi o paralele premiera - finał pierwszej części sezonu - finał. Od pierwszego sezonu to się nie zmienia. Np. w drugim - słowa "kocham cię". W trzecim sezonie można było łatwo przewidzieć, że Blair spóźni się i nie zdąży na czas do Chucka. W czwartym, że pozna księcia, który powróci w finale. W tym najprawdopodobniej główną paralelą premiera - finał są słowa "kocham cię" niewypowiedziane przez Dana, ale jest np. także Chuck, który coś poczuje.
Scenarzyści uwielbiają paralele
Wow, jaki fajny filmik.
Jak to Chuck który coś poczuje?- nie rozumiem
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x13 - G.G.
Wow, w koncu cos sie dzialo! pierwszy odcinek w tym roku, ktory mnie wciagnal
Plusy:
- Chuck, za caloksztalt. prawie sie przez niego dzisiaj poplakalam. Prawie, bo Georgina skutecznie przerwala mi moment wzruszenia
- Georgina, za powrot. Mam nadziej, ze na dluzej. TA TA
-Serena za rozmowe z Blair. Chociaz, porownywanie siebie i Dana do Chair troche nie pasowalo, ale ona jeszcze biedna nic nie wiedzialo. Ostatnio ogladalam jakies fragmenty pierwszych sezonow jak Dan i Serena zaczynali sie spotykac i przypomialo mi sie jak ich razem lubilam. I jak lubilam Dana kiedys. Niestety miedzy nimi nie ma juz za grosze chemii, a Serenie nie pasuje ten wzrok zbitego pieska (czy glodnego patrzacego na smaczne menu I jeszcze + za piekna sukienke. Ja bym jej jako swiadkowej nie chciala, bo kazdy przy niej jak kopciuszek wyglada.
- tatusiowie za to, ze sa. uwielbiam ich. Pozazdroscic takich rodzicow.
- Elenor za wlasciwe postepowanie.
Minusy!!!:
-Luis za rozdwojenie jazni
- Dan za olanie Sereny i ogolnie za to, ze jest taki nudny Chce Dana z wczesniejszych sezonow i bez lokow aha i jeszcze za to, ze zwala wszystko co sie stanie na Chucka. Zdaje sobie sprawe, ze Chuck jest jego najwieksza konkurencja (Luisa nigdy nie bralam pod uwage), ale to juz robi sie nudne.
-Blair za ostatnia scene. Nie chce byc dla niej za ostra, ale poprostu nie moge zniesc jej ciaglego kocham tego i jeszcze tamtego, a za chwile bedzie jeszcze kochac nastepnego. Przerabialismy to juz z Serena i wiemy jaki stosunek nabrali do niej widzowie. maly + za wyglad, a dlatego maly, bo juz sie na nia w sukience slubnej napatrzylam.
Plusy:
- Chuck, za caloksztalt. prawie sie przez niego dzisiaj poplakalam. Prawie, bo Georgina skutecznie przerwala mi moment wzruszenia
- Georgina, za powrot. Mam nadziej, ze na dluzej. TA TA
-Serena za rozmowe z Blair. Chociaz, porownywanie siebie i Dana do Chair troche nie pasowalo, ale ona jeszcze biedna nic nie wiedzialo. Ostatnio ogladalam jakies fragmenty pierwszych sezonow jak Dan i Serena zaczynali sie spotykac i przypomialo mi sie jak ich razem lubilam. I jak lubilam Dana kiedys. Niestety miedzy nimi nie ma juz za grosze chemii, a Serenie nie pasuje ten wzrok zbitego pieska (czy glodnego patrzacego na smaczne menu I jeszcze + za piekna sukienke. Ja bym jej jako swiadkowej nie chciala, bo kazdy przy niej jak kopciuszek wyglada.
- tatusiowie za to, ze sa. uwielbiam ich. Pozazdroscic takich rodzicow.
- Elenor za wlasciwe postepowanie.
Minusy!!!:
-Luis za rozdwojenie jazni
- Dan za olanie Sereny i ogolnie za to, ze jest taki nudny Chce Dana z wczesniejszych sezonow i bez lokow aha i jeszcze za to, ze zwala wszystko co sie stanie na Chucka. Zdaje sobie sprawe, ze Chuck jest jego najwieksza konkurencja (Luisa nigdy nie bralam pod uwage), ale to juz robi sie nudne.
-Blair za ostatnia scene. Nie chce byc dla niej za ostra, ale poprostu nie moge zniesc jej ciaglego kocham tego i jeszcze tamtego, a za chwile bedzie jeszcze kochac nastepnego. Przerabialismy to juz z Serena i wiemy jaki stosunek nabrali do niej widzowie. maly + za wyglad, a dlatego maly, bo juz sie na nia w sukience slubnej napatrzylam.
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x13 - G.G.
joanna1205 napisał:Odcinek ok, ale jednak bez większego OMG... przynajmniej u mnie. Sama sobie jestem winna - za dużo spoilerów . Nawet Louis mnie tak bardzo nie zaskoczył (tylko troszeczkę), po tym jak przeczytałam, że zobaczymy zupełnie nową relację między nim a Blair, a później zobaczyłam w jednej z pierwszych scen jak jego mamunia mówi mu, że każdy związek to interes (czy coś w tym stylu).
Chuck na plus, chociaż trochę mnie już męczy oglądanie go jako persony non grata. Prawie w każdym miejscu gdzie się pojawi większość ma do niego o to pretensje. Ktoś gdzieś zarzucał mu, że nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów... . To są chyba właśnie jego konsekwencje. Tak czy siak w tym odcinku moim zdaniem dał radę!
A z innej beczki - czy to przypadek, czy celowe zamierzenie scenarzystów, że 90% rozmów Blair i Chucka zaczyna się ostatnio od zdania" What are you doing here?"
Serena też na plus. W ogóle w tym sezonie mnie zaskakuje. Nie wdaje się w durne romanse, nie trzeba jej co chwilę ratować, i jeszcze przyjaciółce pomoże! Chociaż mam dziwne przeczucie, że to ona wysłała filmik GG. W końcu powiedziała Danowi, że zrobiła coś złego.
Dan mdły i powoli zaczyna mnie irytować tak jego mina cierpiętnika. I to, że kolejny raz kopie dołek pod Chuckiem - w poprzednim odcinku zwalił na niego winę za podrzucenie skręta Blair, a teraz bez żadnych dowodów zarzucił mu wysłanie filmiku GG. Rozumiem, że w miłości jak na wojnie - wszystkie chwyty dozwolone i trzeba się konkurenta pozbyć, ale to mi jakoś do Dana nie pasuje. Poza tym brzydko olał Serenę. Nie mówię, że powinien od razu wyznać jej miłość, ale zważywszy na wspólną przeszłość ze dwa słowa rozmowy jej się należały...
Blair... hm... Panienko Blair, przekombinowała panienka i to są skutki. Oj, faktycznie zamieniły się rolami z Sereną - wszyscy jej mówią, że głupio robi, a ona swoje, przez co pakuje się w kłopoty... I wiecie co - nie żal mi jej! Tak czy siak spadnie na cztery łapy, a może przy okazji się nauczy, że nie można pogrywać sobie z uczuciami innych - nawet w dobrej wierze. I mam tu na myśli wszystkich trzech Panów - Louisa, Chucka i Dana. Zresztą widzę wielu chętnych do ratowania księżniczki, więc tak bardzo się o nią nie martwię.
Nate jak to Nate - zamiast dać mu jakiś wątek, który potrwa dłużej niż 2-3 odcinki dali mu gazetę, a teraz dostał kelnerkę Charlie...
No a poza tym:
Najładniejsza scena odcinka - droga Blair do ołtarza! tatusiowe super!
Eleanor waląca szkocką u Chucka - super! Zresztą cała scena Eleanor&Chuck w Empire mi się podobała. W ogóle chyba powinni rozważyć związanie Chucka z jakąś starszą babeczką, zamiast Nate! Ma świetne sceny ze starszymi kobietami - z Lily to już klasyka, a teraz Eleanor...
Czy nikt nie zwrócił uwagi jak ślicznie wyglądała Dorota na ślubie???
No i w końcu Georgina - szczerze, to spodziewałam się burzy z piorunami a wyszła mżawka. Dać się ograć Lily i Rufusowi? Mieć bombę w kieszeni i dać odpalić ją Chuckowi? Zawiodłam się... Jako plotkara też mnie nie przekonuje. W tym odcinku ta postać totalnie się rozmyła...
No ale w sumie oglądało się przyjemnie, może bez wielkiego wow, ale też bez większego poirytowania.
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Blair zasłużyła sobie na taki koniec. Odkąd pojawił się wątek Louisa solidnie sobie grabiła i oto skutki. Powinna posiedzieć sama i przemyśleć swoje decyzje i postępowanie, a nie pędzić do Dana by ją ratował.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x13 - G.G.
CallMeLady napisał:Wow, w koncu cos sie dzialo! pierwszy odcinek w tym roku, ktory mnie wciagnal
Plusy:
-Serena za rozmowe z Blair. Chociaz, porownywanie siebie i Dana do Chair troche nie pasowalo, ale ona jeszcze biedna nic nie wiedzialo. Ostatnio ogladalam jakies fragmenty pierwszych sezonow jak Dan i Serena zaczynali sie spotykac i przypomialo mi sie jak ich razem lubilam. I jak lubilam Dana kiedys. Niestety miedzy nimi nie ma juz za grosze chemii, a Serenie nie pasuje ten wzrok zbitego pieska (czy glodnego patrzacego na smaczne menu I jeszcze + za piekna sukienke. Ja bym jej jako swiadkowej nie chciala, bo kazdy przy niej jak kopciuszek wyglada.
Może dlatego, że Blake z Pennem wtedy też się spotykali, więc mogli przenieść chemię z prawdziwego związku na serial? Teraz już się nie spotykają, więc pewnie ich stosunki się ochłodziły?
Blair wyglądała lepiej w poprzedniej sukience Very Wang.
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x13 - G.G.
Odcinek bardzo dobry.
Na "+"
- Chuck- bardzo mi się podobało jego zachowanie w tym odcinku. Scena jego i Eleanor była świetna.
- Cyrus - to chyba najlepsza postać w tym serialu. On jest taki wesoły.
- Serena- za to, że powiedziała Chuckowi o pakcie Blair. Muszę przyznać, że żal mi się jej zrobiło jak wyznawała miłość Danowi, a ten ją tak olał.
- Dorota - ślicznie wyglądała, szkoda że była tak krótko. Chciałabym zobaczyć rozmowę jej i Blair.
Na "-"
- Louis - po tym odcinku nie lubię go jeszcze bardziej. Nie spodziewałam się takiego zagrania.
- Dan- jakiś taki mdły w tym odcinku. Poza tym nie podobało mi się to jak potraktował Serenę.
na "+'/"-"
- Blair - Chciała bajki to ją ma. Z jednej strony mi jej żal, a z drugiej myślę , że sobie na to zasłużyła. Podobała mi się jej rozmowa z Cyrusem i moment jak szła do ołtarza.
- Georgina- jak zaczynałam oglądać odcinek to pomyślałam sobie, że to ona może być Plotkarą i moje przypuszczenia się sprawdziły. Chociaż myślę, że scenarzyści chyba nas wrabiają.
Podobała mi się scena jak szła z mężem i wyrzuciła tą gazetę do kosza oraz scena jak podsumowała Dana,Serenę i Nate'a.
Natomiast jej wejście coś się jej nie udało. Dała się przyłapać Lily i Rufusowi. W tych scenach to nie była to Georgina co przedtem.
Na "+"
- Chuck- bardzo mi się podobało jego zachowanie w tym odcinku. Scena jego i Eleanor była świetna.
- Cyrus - to chyba najlepsza postać w tym serialu. On jest taki wesoły.
- Serena- za to, że powiedziała Chuckowi o pakcie Blair. Muszę przyznać, że żal mi się jej zrobiło jak wyznawała miłość Danowi, a ten ją tak olał.
- Dorota - ślicznie wyglądała, szkoda że była tak krótko. Chciałabym zobaczyć rozmowę jej i Blair.
Na "-"
- Louis - po tym odcinku nie lubię go jeszcze bardziej. Nie spodziewałam się takiego zagrania.
- Dan- jakiś taki mdły w tym odcinku. Poza tym nie podobało mi się to jak potraktował Serenę.
na "+'/"-"
- Blair - Chciała bajki to ją ma. Z jednej strony mi jej żal, a z drugiej myślę , że sobie na to zasłużyła. Podobała mi się jej rozmowa z Cyrusem i moment jak szła do ołtarza.
- Georgina- jak zaczynałam oglądać odcinek to pomyślałam sobie, że to ona może być Plotkarą i moje przypuszczenia się sprawdziły. Chociaż myślę, że scenarzyści chyba nas wrabiają.
Podobała mi się scena jak szła z mężem i wyrzuciła tą gazetę do kosza oraz scena jak podsumowała Dana,Serenę i Nate'a.
Natomiast jej wejście coś się jej nie udało. Dała się przyłapać Lily i Rufusowi. W tych scenach to nie była to Georgina co przedtem.
ronnie- Chair & Dorota
- Liczba postów : 339
Re: 5x13 - G.G.
Ella napisał:CallMeLady napisał:Wow, w koncu cos sie dzialo! pierwszy odcinek w tym roku, ktory mnie wciagnal
Plusy:
-Serena za rozmowe z Blair. Chociaz, porownywanie siebie i Dana do Chair troche nie pasowalo, ale ona jeszcze biedna nic nie wiedzialo. Ostatnio ogladalam jakies fragmenty pierwszych sezonow jak Dan i Serena zaczynali sie spotykac i przypomialo mi sie jak ich razem lubilam. I jak lubilam Dana kiedys. Niestety miedzy nimi nie ma juz za grosze chemii, a Serenie nie pasuje ten wzrok zbitego pieska (czy glodnego patrzacego na smaczne menu I jeszcze + za piekna sukienke. Ja bym jej jako swiadkowej nie chciala, bo kazdy przy niej jak kopciuszek wyglada.
Może dlatego, że Blake z Pennem wtedy też się spotykali, więc mogli przenieść chemię z prawdziwego związku na serial? Teraz już się nie spotykają, więc pewnie ich stosunki się ochłodziły?
Blair wyglądała lepiej w poprzedniej sukience Very Wang.
Ups, nie wiedzialam. Chociaz miedzy bylymi kochankami zazwyczaj pozostaje pewne napiecie, a miedzy nimi nic juz nie ma. Jezeli on ja w rzeczywistosci traktuje tak samo jak w serialu to musieli byc kiepska para
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x13 - G.G.
OMFG:D
Dalej jestem w szoku. Według mnie to najlepszy odcinek w tym sezonie.
Dobra, po kolei
- Muzyka - chyba po raz pierwszy były takie muzyczki pasujące do sytuacji(nie chodzi mi o piosenki, tylko takie .... nie wiem jak to nazwać). Jakich one emocji dodawały:P
- Louis - ołemdżi. CO?! Na prawdę "mózg roz*ebany". Czyli on nigdy nie kochał Blair? Po prostu, tak sobie wybrał ją? Losował czy co? Nieeeee wiem.
Ale podobało mi się to
- Blair - no niby szkoda mi jej, ale ma to co chciała. Wszyscy jej tego odradzali, ale co tam. Chajtnę się z księciem, chociaż bardziej kocham Chucka czy Dana (chociaż o tym jeszcze nie wie).
- Chuck - WRESZCIE! Opamiętał się. Brawo!
- Dan - był, ale jakoś był mi obojętny nawet. Serena wyznała mu miłość - coooooooooo. Jeszcze mi brakowało, "a ja bym zjadł batona"(ja i moje teksty...). Masakra.
- Serena - mądrze gadała. Więcej takich momentów. No i wreszcie powiedziała Chuckowi o tej durnej przysiędze.
- Eleanor i ojczulkowie - PLUS:)
- Georgina - Ha:D Wiedziałam! Ale jednak nie wierzę, że to ona. Może i jest w ekipie Gossip Girl, ale nie jest główną GG. Może Georgi to jakaś posłanniczka?
- Nate - brawo! Znalazł sobie dziewczynę w swoim wieku! Tak dalej
- Charlie - na siłę według mnie. Po co ja tu dali
- Cavalia - hahaha! Dobrze mu!
Oceniam odcinek na świetny.
I jeszcze minka:
Dalej jestem w szoku. Według mnie to najlepszy odcinek w tym sezonie.
Dobra, po kolei
- Muzyka - chyba po raz pierwszy były takie muzyczki pasujące do sytuacji(nie chodzi mi o piosenki, tylko takie .... nie wiem jak to nazwać). Jakich one emocji dodawały:P
- Louis - ołemdżi. CO?! Na prawdę "mózg roz*ebany". Czyli on nigdy nie kochał Blair? Po prostu, tak sobie wybrał ją? Losował czy co? Nieeeee wiem.
Ale podobało mi się to
- Blair - no niby szkoda mi jej, ale ma to co chciała. Wszyscy jej tego odradzali, ale co tam. Chajtnę się z księciem, chociaż bardziej kocham Chucka czy Dana (chociaż o tym jeszcze nie wie).
- Chuck - WRESZCIE! Opamiętał się. Brawo!
- Dan - był, ale jakoś był mi obojętny nawet. Serena wyznała mu miłość - coooooooooo. Jeszcze mi brakowało, "a ja bym zjadł batona"(ja i moje teksty...). Masakra.
- Serena - mądrze gadała. Więcej takich momentów. No i wreszcie powiedziała Chuckowi o tej durnej przysiędze.
- Eleanor i ojczulkowie - PLUS:)
- Georgina - Ha:D Wiedziałam! Ale jednak nie wierzę, że to ona. Może i jest w ekipie Gossip Girl, ale nie jest główną GG. Może Georgi to jakaś posłanniczka?
- Nate - brawo! Znalazł sobie dziewczynę w swoim wieku! Tak dalej
- Charlie - na siłę według mnie. Po co ja tu dali
- Cavalia - hahaha! Dobrze mu!
Oceniam odcinek na świetny.
I jeszcze minka:
Lise- Jenny & pregnant!Blaine
- Liczba postów : 3798
Re: 5x13 - G.G.
[quote="Lise"]OMFG:D
Dalej jestem w szoku. Według mnie to najlepszy odcinek w tym sezonie.
Dobra, po kolei
- Muzyka - chyba po raz pierwszy były takie muzyczki pasujące do sytuacji(nie chodzi mi o piosenki, tylko takie .... nie wiem jak to nazwać). Jakich one emocji dodawały:P
/quote]
ja tylko zwrocilam uwage na INXS, to takie nietypowe dla gg. genialny utwor, szkoda, ze zmarnowany na Blair i Luisa.
Dalej jestem w szoku. Według mnie to najlepszy odcinek w tym sezonie.
Dobra, po kolei
- Muzyka - chyba po raz pierwszy były takie muzyczki pasujące do sytuacji(nie chodzi mi o piosenki, tylko takie .... nie wiem jak to nazwać). Jakich one emocji dodawały:P
/quote]
ja tylko zwrocilam uwage na INXS, to takie nietypowe dla gg. genialny utwor, szkoda, ze zmarnowany na Blair i Luisa.
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x13 - G.G.
odcinek dobry, chociaż liczyłam na więcej, gdyby nie momenty OMG nie zrobiłby chyba na mnie takiego wrażenia
bardzo mi się podobały nawiązania do początku serialu, fajnie że zwrócili uwagę na to jak wiele się zmieniło i że kiedyś myśleli że Blair wyjdzie za Nate'a, brakowało mi jeszcze jakiejś krótkiej sentymentalnej sceny między nimi no ale było ok
Elenor w tym odcinku jak dla mnie świetna, scena z Blair i tatusiami cudowna, reakcja Cyrusa na to że ma tez ją poprowadzić do ołtarza bezcenna - Cyrus i jego szczery uśmiech
Zachowanie Chucka i Sereny też na plus
Podoba mi się prawdziwa Charlie, wzbudza we mnie sympatie, wydaje się być fajną dziewczyną z dystansem i może w końcu dzięki niej Nate będzie miał jakiś fajny wątek miłosny bo do tej pory (oprócz Blair i Sereny) jego wątki nie wzbudzały we mnie żadnych większych emocji, a Nate to fajny wesoły chłopak więc jest potencjał na jakies fajne sceny dla niego więc mam nadzieję że tego nie spieprzą
Louis - no to było wow! ale w sumie dzięki temu w końcu moge zrozumieć jego wcześniejsze zachowanie, wczesniej nie wiedziałam czy jest az takim idiotą że nie widzi co się wokół niego dzieje czy jest kompletną sierotą która boi się powiedzieć swoje zdanie, no ale teraz wszystko jasne i mimo wszystko jakoś nie jest mi szkoda Blair, jak już ktoś wcześniej napisał Blair (celowo czy też nie) też nieźle pogrywa sobie z uczuciami innych w tym sezonie i mimo że ciągle powtarzała że kocha Louisa to zdrady, ucieczki, kłamstwa i do tego jeszcze wyznanie miłości innemu facetowi chwile przed własnym ślubem nie było w porządku wobec Louisa bez względu na to jakim dupkiem się okazał! zresztą Blair ma swoich wybawicieli więc jakoś się o nią nie martwię
Georgina jako plotkara - największy szok tego odcinka, jak dla mnie, chociaż nie wydaję mi się ze to prawdziwa Plotkara, myślę że ujawnienie jej w połowie sezonu od tak sobie jest bezsensowne, myslę że to zmyłka i akcja w stylu włamania się na serwer czy coś takiego, Georgina jest wspaniała jako samo zło zaskaujące bohaterów w najmniej spodziewanych przez nich sytuacjach ale nie jako Plotkara... po za tym wydaje mi się to zbyt naciągane, Plotkara ciągle była na bierząco i wydaje mi sie że powinna być tez na miejscu czyli w NY, jakoś mi nie pasuje żeby Gerogina prowadziła stronę Plotkary będąc na odwyku, czy na tym obozie katolickim, czy kiedy wyjechała na Ukraine (o ile dobrze pamiętam) po czym wróciła w ciązy ociekając przed jakimiś mafiozami...
bardzo mi się podobały nawiązania do początku serialu, fajnie że zwrócili uwagę na to jak wiele się zmieniło i że kiedyś myśleli że Blair wyjdzie za Nate'a, brakowało mi jeszcze jakiejś krótkiej sentymentalnej sceny między nimi no ale było ok
Elenor w tym odcinku jak dla mnie świetna, scena z Blair i tatusiami cudowna, reakcja Cyrusa na to że ma tez ją poprowadzić do ołtarza bezcenna - Cyrus i jego szczery uśmiech
Zachowanie Chucka i Sereny też na plus
Podoba mi się prawdziwa Charlie, wzbudza we mnie sympatie, wydaje się być fajną dziewczyną z dystansem i może w końcu dzięki niej Nate będzie miał jakiś fajny wątek miłosny bo do tej pory (oprócz Blair i Sereny) jego wątki nie wzbudzały we mnie żadnych większych emocji, a Nate to fajny wesoły chłopak więc jest potencjał na jakies fajne sceny dla niego więc mam nadzieję że tego nie spieprzą
Louis - no to było wow! ale w sumie dzięki temu w końcu moge zrozumieć jego wcześniejsze zachowanie, wczesniej nie wiedziałam czy jest az takim idiotą że nie widzi co się wokół niego dzieje czy jest kompletną sierotą która boi się powiedzieć swoje zdanie, no ale teraz wszystko jasne i mimo wszystko jakoś nie jest mi szkoda Blair, jak już ktoś wcześniej napisał Blair (celowo czy też nie) też nieźle pogrywa sobie z uczuciami innych w tym sezonie i mimo że ciągle powtarzała że kocha Louisa to zdrady, ucieczki, kłamstwa i do tego jeszcze wyznanie miłości innemu facetowi chwile przed własnym ślubem nie było w porządku wobec Louisa bez względu na to jakim dupkiem się okazał! zresztą Blair ma swoich wybawicieli więc jakoś się o nią nie martwię
Georgina jako plotkara - największy szok tego odcinka, jak dla mnie, chociaż nie wydaję mi się ze to prawdziwa Plotkara, myślę że ujawnienie jej w połowie sezonu od tak sobie jest bezsensowne, myslę że to zmyłka i akcja w stylu włamania się na serwer czy coś takiego, Georgina jest wspaniała jako samo zło zaskaujące bohaterów w najmniej spodziewanych przez nich sytuacjach ale nie jako Plotkara... po za tym wydaje mi się to zbyt naciągane, Plotkara ciągle była na bierząco i wydaje mi sie że powinna być tez na miejscu czyli w NY, jakoś mi nie pasuje żeby Gerogina prowadziła stronę Plotkary będąc na odwyku, czy na tym obozie katolickim, czy kiedy wyjechała na Ukraine (o ile dobrze pamiętam) po czym wróciła w ciązy ociekając przed jakimiś mafiozami...
karolla- Carter & Dorota
- Liczba postów : 644
Re: 5x13 - G.G.
Odcinek bardzo mi się podobał. Największy OMG zdecydowanie Louis i Blair. Naprawdę dobrze to rozegrali. Co do Georginy nie wydaje mi się, aby była plotkarą. Serena na plus, jak i Chuck. Dan był dzisiaj jakiś nijaki. A i jeszcze jedna kwestia- moim zdaniem Serena wyglądała o wiele ładniej niż Blair ( zdecydowanie bardziej podobała mi się sukienka, którą miała wcześniej)
Żuri: Nie musisz po obejrzeniu pisać w spoilerach, nikt własciwie tego nie robi i nie ma sensu.
Żuri: Nie musisz po obejrzeniu pisać w spoilerach, nikt własciwie tego nie robi i nie ma sensu.
s- Blair & Chair
- Liczba postów : 322
Re: 5x13 - G.G.
ahahahahahahahahahah xD LOUIS MIAŻDŻYSZ JESTEŚ MOIM HUGO BOSSEM :* KOCHAM CIĘ PO PROSTU ZMIENIAM TEAM i jeszcze ten akcent KILLER xD
Hej Blair dwa słowa: KARMA BITCH
Zresztą do Sereny też: KARMA IS A BITCH
Georgina błagam nie wierzę w to co to miało być :/ :/ przecież ona była na Białorusi tyle czasu. nie ogarniam.
ED CO JA PACZĘ. JAK TY WYGLĄDASZ CZŁOWIEKU i co ty grasz. Masakra totalna mogliby tego Chucka odmłodzić. Ed wygląda fatalnie zresztą penna włosy nie przyklejone też masakra i włosy Leighton też :/ :/
[You must be registered and logged in to see this image.]
dizaster
I Chair błagaaaam. ZDECYDUJCIE SIĘ. KOCHAM CIĘ I JA CIEBIE NIE NIE KOCHAM KOCHAM PRZYCHODZĘ ODCHODZĘ KOCHAM NIE KOCHAM CAŁY ŚWIAT TO TY OMG OMG EPIC EPIC KOCHAM NIE KOCHAM LOF LOF LOF NIE KOCHAM A JEDNAK KOCHAM OMG OMG <3 <3
bez komentarza pozostawię ten wątek :/ :/ no może: [You must be registered and logged in to see this link.]
I ostatnia scena niezła nie powiem myślałam że leci do Chucka a tutaj ZONK nieźle rozegrany Dan kradnący samochód xD just married LOL nie mogę
zaciesz Dana w śnie Sereny ahaha boskie xD
Hej Blair dwa słowa: KARMA BITCH
Zresztą do Sereny też: KARMA IS A BITCH
Georgina błagam nie wierzę w to co to miało być :/ :/ przecież ona była na Białorusi tyle czasu. nie ogarniam.
ED CO JA PACZĘ. JAK TY WYGLĄDASZ CZŁOWIEKU i co ty grasz. Masakra totalna mogliby tego Chucka odmłodzić. Ed wygląda fatalnie zresztą penna włosy nie przyklejone też masakra i włosy Leighton też :/ :/
[You must be registered and logged in to see this image.]
dizaster
I Chair błagaaaam. ZDECYDUJCIE SIĘ. KOCHAM CIĘ I JA CIEBIE NIE NIE KOCHAM KOCHAM PRZYCHODZĘ ODCHODZĘ KOCHAM NIE KOCHAM CAŁY ŚWIAT TO TY OMG OMG EPIC EPIC KOCHAM NIE KOCHAM LOF LOF LOF NIE KOCHAM A JEDNAK KOCHAM OMG OMG <3 <3
bez komentarza pozostawię ten wątek :/ :/ no może: [You must be registered and logged in to see this link.]
I ostatnia scena niezła nie powiem myślałam że leci do Chucka a tutaj ZONK nieźle rozegrany Dan kradnący samochód xD just married LOL nie mogę
zaciesz Dana w śnie Sereny ahaha boskie xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x13 - G.G.
Ale wszyscy najezdzaja na Dana za jego niedowlad slow tym jak Serena mu milosc wyznala Zszokowany facet byl, a sama S mowila, zeby nic nie mowil Jakby ja kochal to by za nia pobiegl (tak jak zwykle xD) a tak to sytuacja beznadziejna Co nie zmienia faktu, ze Dan wypada slabo w tym odcinku, jedynie fura "Just Married" byla ironicznie zabawna
Chuck nie wiem jak skomentowac Edowska gre Ciezko mi go rozszyfrowac, Raz sledzi swoja ukochana zawiera pakty z ksiedzem a pozniej zalatwia go na cacy i stwierdza, ze sie rozmyslil w dzialaniu. Pozniej i tak pojawily sie nieobce Chuckowi wrzaski i nacisk na Blair co do ucieczek *nooo tak zakochany *, ale koniec koncow postanowil nie decydowac o tym co ona robi <- tutaj plus, chociaz nie wiem czy znow nie zmieni mu sie w odcinku nastepnym i bedzie wariowal
Serena - ladnie wygladala XD
Louis - Hugo Boss, jak psychopata zarabisty
Aaa i Cyrus jest swietny Georgie moja mistrzyni !!!
Zastanawiam sie jednak po co ta Charlie. No fajna dziewczyna, ale jesli nie byla/jest Plotkara to po co kisi sie w serialu? Jaki moze miec jeszcze watek?
Chuck nie wiem jak skomentowac Edowska gre Ciezko mi go rozszyfrowac, Raz sledzi swoja ukochana zawiera pakty z ksiedzem a pozniej zalatwia go na cacy i stwierdza, ze sie rozmyslil w dzialaniu. Pozniej i tak pojawily sie nieobce Chuckowi wrzaski i nacisk na Blair co do ucieczek *nooo tak zakochany *, ale koniec koncow postanowil nie decydowac o tym co ona robi <- tutaj plus, chociaz nie wiem czy znow nie zmieni mu sie w odcinku nastepnym i bedzie wariowal
Serena - ladnie wygladala XD
Louis - Hugo Boss, jak psychopata zarabisty
Aaa i Cyrus jest swietny Georgie moja mistrzyni !!!
Zastanawiam sie jednak po co ta Charlie. No fajna dziewczyna, ale jesli nie byla/jest Plotkara to po co kisi sie w serialu? Jaki moze miec jeszcze watek?
gaspar- Dair & Duck
- Liczba postów : 101
Re: 5x13 - G.G.
pewnie bedzie razem z Natem i na jakims odcinku pozna swoja kuzynke S i jej rodzine.. badz Nate skojarzy, gdy w ktorejs rozmowie prawdziwa Charlie opowie mu o sobie i o tym ze jej kuzynka nazywa sie Serena van der Woodsen.. i N przypomni sobie cala historie z Charlie/ Ivy i o jej bylym ktory mowil prawde..
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 5x13 - G.G.
Jeżeli wprowadzili już (mimo że absurdalny) wątek fałszywej Charlie to myślę że powinni być konsekwentni i wytłumaczyć co się stało z prawdziwą, nie wiem skąd reakcja "po co prawdziwa Charlie w serialu?"
karolla- Carter & Dorota
- Liczba postów : 644
Re: 5x13 - G.G.
Absurdalny ten watek, ale sie na pewno jakos wykaraskaja, tak jak zawsze
antiba- Dan & Date
- Liczba postów : 354
Re: 5x13 - G.G.
ciekawa jestem jak scenarzyści to rozwiążą i czy np fałszywa Charlie i prawdziwa Charlie się spotkają kiedyś ;p
Joanna- Blair & Naley
- Liczba postów : 1955
Re: 5x13 - G.G.
Georgina WTF ? to nie może być tak, jestem pewna, że ona nie jest Plotkarą. Zbyt wiele rzeczy tu nie gra.
Dawać Blair i Dana!
Dawać Blair i Dana!
missv- Liczba postów : 42
Re: 5x13 - G.G.
chaya napisał:A wiadomo na jak długo wróciła Georgina?
narazie jest wspomniana w opisach nastepnych 2 odcinkow, wiec moze na dluzej.
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Strona 3 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 3 z 9
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|