Oscary 2013
+10
Karo
Layla
Gigi
Magda
Vivien
Ola
Żuri
brulion
Kasia
Karolina
14 posters
Strona 4 z 4
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Oscary 2013
Nie czaję, jak można jechać tak po Lawrence, a jednocześnie zachwycać się Hathaway. Chyba żyję na innej planecie
Re: Oscary 2013
że ja niby zachwycam się Hathaway?? nie. po prostu uważam, że wygrana zasłużona. w przeciwieństwie do Lawrencówny. i nie tyle ją hejtuję. ile mam jej dość. jej twarzy na tumblr xD jej gadek o jedzeniu, fakosów, obrażania innych i generalnie takiej sztucznej otoczki i zachwycania się nią. i w mediach z tego co widzę to mówią o niej głównie w kontekście upadku. to chyba mówi samo za siebie xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: Oscary 2013
Przyznam szczerze, że Poradnik... jest chyba jedynym filmem z nominowanych w tym roku do Oscarów jakie widziałam, więc nie mogę się wypowiedzieć o innych aktorkach nominowanych w kategorii Jennifer, ale jedno jest dla mnie pewne; jej kreacja zdecydowanie nie zasługuje na Oscara. Nie mówię, że zagrała źle, nie mogę się przyczepić do niczego konkretnie, ale jej rola moim zdaniem niczym się nie wyróżniała i nie wymagała jakiś wybitnych zdolności aktorskich, dlatego nie wiem, skąd ten zachwyt nad tą rolą i taki deszcz nagród. A to, jaką furorę wzbudził ten upadek, jest dla mnie po prostu śmieszne. Jedni mówią o tym, jakby był to moment, który przejdzie do historii Oscarów i jakby miało się go wspominać jeszcze za 50 lat, a inni litują się nad Jennifer, jakby spotkała ją jakaś tragedia życiowa (bo na tumblr spotkałam się już z kilkoma takimi wpisami). Po pierwsze, Lawrence ma baaardzo wielkiego farta, że tą (i nie tylko tą) nagrodę dostała, więc nie rozumiem skąd ta litość ze strony niektórych, a po drugie, za kilka miesięcy już pewnie nikt o tym nie będzie pamiętać.
A tak swoją drogą, to moja sympatia do Jennifer znacznie osłabła po jej występie w SNL, gdzie jej żarty na temat swoich "koleżanek" po fachu były imo naprawdę żałosne.
A tak swoją drogą, to moja sympatia do Jennifer znacznie osłabła po jej występie w SNL, gdzie jej żarty na temat swoich "koleżanek" po fachu były imo naprawdę żałosne.
- Spoiler:
Layla- Chair & Hyckie
- Liczba postów : 4417
Re: Oscary 2013
Gigi napisał:że ja niby zachwycam się Hathaway?? nie. po prostu uważam, że wygrana zasłużona. w przeciwieństwie do Lawrencówny. i nie tyle ją hejtuję. ile mam jej dość. jej twarzy na tumblr xD jej gadek o jedzeniu, fakosów, obrażania innych i generalnie takiej sztucznej otoczki i zachwycania się nią. i w mediach z tego co widzę to mówią o niej głównie w kontekście upadku. to chyba mówi samo za siebie xD
No trochę dziwnie to dla mnie brzmi, bo ja tumblra akurat nie przeglądam, ale po całym necie wyskakiwała mi Anne "tak bardzo schudłam i obcięłam włosy" Hathaway. I takie wrażenie jak Ty odnośnie Lawrence, mam odnośnie Hathaway.
Re: Oscary 2013
Dzięki Gigi za link. Na całość raczej się nie pokuszę, ale chociaż urywkami poprzeglądam może;)
Jaka walka o Lawrence, masakra;D Mnie tam jej upadek specjalnie nie śmieszy i w sumie też nie rozumiem o co wielkie halo, ale to raczej ludzie, którzy robią z niej nagle ofiarę i męczennika roku, bo się potknęła czynią z tego upadku wydarzenie dnia, a nie ci, którzy się z niego śmieją. Jeśli zaś chodzi o to, że nie zasłużyła na wygraną to jest to fakt i upadek nie ma tu nic do rzeczy. Osobiście uważam, że była to bardziej nagroda dla Poradnika, jako filmu, bo chcieli go nagrodzić a nie bardzo mieli w czym a nie dla samej Jen;) Szkoda tylko pozostałych aktorek, Rivy szczególnie, bo umówmy się, w tym wieku już raczej gradu propozycji zagrania głównych ról w wybitnych filmach nie dostanie.
A i tak największym smutkiem pozostaje ignorowanie Leo i nagroda dla Waltza za dosłownie IDENTYCZNĄ jak w Bękartach rolę. To jest jakiś żart, wystarczy spojrzeć na filmwebową listę najczęściej nagradzanych Oscarami aktorów w ostatnich 10 latach. Waltz jest na drugim miejscu, ex equo z Pennem i zaraz za Day-Lewisem. Facet, który przed Bękartami zagrał kilkadziesiąt ról, których absolutnie nikt nie zna bo nikt tych filmów poza Austriakami nie widział i nikt jakoś nie dostrzegł wybitnego talentu tego pana. Potem przychodzi etap Tarantina, który robi z nikomu nieznanego 50-latka pierwszoligową gwiazdę i genialnego aktora. Litości...
Jak za rok nie dostanie za Gatsby'ego to zwątpię do reszty:(
Jaka walka o Lawrence, masakra;D Mnie tam jej upadek specjalnie nie śmieszy i w sumie też nie rozumiem o co wielkie halo, ale to raczej ludzie, którzy robią z niej nagle ofiarę i męczennika roku, bo się potknęła czynią z tego upadku wydarzenie dnia, a nie ci, którzy się z niego śmieją. Jeśli zaś chodzi o to, że nie zasłużyła na wygraną to jest to fakt i upadek nie ma tu nic do rzeczy. Osobiście uważam, że była to bardziej nagroda dla Poradnika, jako filmu, bo chcieli go nagrodzić a nie bardzo mieli w czym a nie dla samej Jen;) Szkoda tylko pozostałych aktorek, Rivy szczególnie, bo umówmy się, w tym wieku już raczej gradu propozycji zagrania głównych ról w wybitnych filmach nie dostanie.
A i tak największym smutkiem pozostaje ignorowanie Leo i nagroda dla Waltza za dosłownie IDENTYCZNĄ jak w Bękartach rolę. To jest jakiś żart, wystarczy spojrzeć na filmwebową listę najczęściej nagradzanych Oscarami aktorów w ostatnich 10 latach. Waltz jest na drugim miejscu, ex equo z Pennem i zaraz za Day-Lewisem. Facet, który przed Bękartami zagrał kilkadziesiąt ról, których absolutnie nikt nie zna bo nikt tych filmów poza Austriakami nie widział i nikt jakoś nie dostrzegł wybitnego talentu tego pana. Potem przychodzi etap Tarantina, który robi z nikomu nieznanego 50-latka pierwszoligową gwiazdę i genialnego aktora. Litości...
Jak za rok nie dostanie za Gatsby'ego to zwątpię do reszty:(
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: Oscary 2013
Na początku chciałam powiedzieć, że uwielbiam te wszystkie skróty - JLaw, KStew, AHath. Miód dla oczu i uszu, czekman na V'Leigh, GretBo, Ma'Mo, he.
Co do samej gali - bez niespodzianek. Akademia strzeliła sobie w stopę i całą galę podsumowuje fakt, że Operacja Argo zdobywa najważniejszą nagrodę, a nominacji dla Afflecka brak. Lincoln trochę niedoceniony, ale mi to jakoś nie przeszkadza, bo film podobał mi się średnio. Szkoda mi jedynie Jess Chastain, lubię ja bardzo, a jest pomijana notorycznie. Mam nadzieję, że oscarowa rola będzie, bo to chyba jedna z lepszych aktorek w tym momencie.
Co do Jennifer Lawrence. Coś promować trzeba, Lawrence jest na topie i tyle. Aktorka z niej taka sobie, ale charakterek niezły. Nie wiem ile w tym gry aktorskiej, a ile szczerości, ale np. takie sytuacje pokazują, że chyba reprezentuje przeciętną, amerykańską dziewczynę i pewnie dlatego ludzie tak ją kochają.
Co do samej gali - bez niespodzianek. Akademia strzeliła sobie w stopę i całą galę podsumowuje fakt, że Operacja Argo zdobywa najważniejszą nagrodę, a nominacji dla Afflecka brak. Lincoln trochę niedoceniony, ale mi to jakoś nie przeszkadza, bo film podobał mi się średnio. Szkoda mi jedynie Jess Chastain, lubię ja bardzo, a jest pomijana notorycznie. Mam nadzieję, że oscarowa rola będzie, bo to chyba jedna z lepszych aktorek w tym momencie.
Co do Jennifer Lawrence. Coś promować trzeba, Lawrence jest na topie i tyle. Aktorka z niej taka sobie, ale charakterek niezły. Nie wiem ile w tym gry aktorskiej, a ile szczerości, ale np. takie sytuacje pokazują, że chyba reprezentuje przeciętną, amerykańską dziewczynę i pewnie dlatego ludzie tak ją kochają.
Re: Oscary 2013
Też mi się wydaje, że jest tak jak mówi Karolina... Nie było w czym nagrodzić Poradnika, więc zrobili wielką kampanię na rzecz Lawrence, żeby chociaż jedna nagroda była Szkoda tylko mi Rivy, tak jak już wcześniej wspomniałam, bo zagrała przepięknie, bardzo autentycznie, a akurat sytuację jej bohaterki znam z życia :<
A co do Leo... Chyba cały świat już nienawidzi Akademii za kompletny brak Oskarów dla tego Pana W całym Django chyba najbardziej mi się podobała jego rola, zdecydowanie dużo bardziej niż Waltza. Nie oglądałam Bękartów (ups xD), ale no szału nie było, nie zapadł mi on jakoś w pamięć
A co do AH, zdania nie zmienię, bo co poradzić, że ją lubię, podobało mi się jak zagrała. A o wywiadach i odchudzaniu bardziej usłyszałam od was, więc nawet nie wiem jak to było dokładnie ;D
A co do Leo... Chyba cały świat już nienawidzi Akademii za kompletny brak Oskarów dla tego Pana W całym Django chyba najbardziej mi się podobała jego rola, zdecydowanie dużo bardziej niż Waltza. Nie oglądałam Bękartów (ups xD), ale no szału nie było, nie zapadł mi on jakoś w pamięć
A co do AH, zdania nie zmienię, bo co poradzić, że ją lubię, podobało mi się jak zagrała. A o wywiadach i odchudzaniu bardziej usłyszałam od was, więc nawet nie wiem jak to było dokładnie ;D
Ola- Blairena & Free Will
- Liczba postów : 2853
Re: Oscary 2013
Ja za każdym niemal razem muszę sprawdzać co te skróty oznaczają...
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: Oscary 2013
Magda napisał:
właśnie za to przestałam ją lubić. no błagam. albo
imo to jest dopiero aktorstwo warte oscara :/ jest jej za dużo. pierdzieli od rzeczy. i tak jak mówi Layla obraża ludzi a wszyscy zachwycają się tym mam jej już po prostu dość. a jeżeli dodamy do tego fakt, że wygrała niezasłużenie. to ugh. whatever. good riddance.
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: Oscary 2013
Mi się gala podobała, nie żałuję, że oglądałam na żywo Uwielbiam Setha więc i jego występ mi się podobał - rozumiem, że nie wszyscy lubią takie żarty, więc nie dziwi mnie to, że pojawia się wiele negatywnych komentarzy na jego temat . Trochę mnie wkurzało to całe śpiewanie no ale przeżyłam Denerwował mnie trochę taki miszmasz, mogli wybrać jakiś motyw przewodni - Bond albo musicale.. bo trochę nie ogarniałam
Poza tym strasznie przewidywalne nagrody... a szkoda
Uwielbiam Jennifer więc się ucieszyłam, że wygrała. Czy jej się należy czy nie to już druga sprawa wiadomo, że nigdy nie wygra osoba, która będzie wszystkim pasować. Przewróciła się? Omg. Zdarza się. No, ale hejterzy mają pożywkę, w sumie mogę to zrozumieć Mam nadzieję, że jej kariera będzie się rozwijać w dobrym kierunku
Co do Anne to niech ma. Kiedyś ją bardzo lubiłam, teraz trochę mniej (nie jest to spowodowane zawirowaniem wokół Les Mis, bo mało się tym filmem interesowałam, więc i nie czytałam z nią wywiadów na ten temat itd. ).
Wiadomo przecież, że Akademia to nie grupa jakichś super hiper znawców, którzy potrafią dokładnie ocenić każdy film i występ pod każdym kątem żeby wygrali naprawdę najlepsi. Duża grupa jak nie większość głosuje na chybił trafił, nie oglądając wszystkich filmów. Kierują się też pewnie prywatną sympatią, tym czy kogoś znają itd. Potem wychodzą takie różne kwiatki xD Także nie ma się co wkurzać i przeżywać
Poza tym strasznie przewidywalne nagrody... a szkoda
Uwielbiam Jennifer więc się ucieszyłam, że wygrała. Czy jej się należy czy nie to już druga sprawa wiadomo, że nigdy nie wygra osoba, która będzie wszystkim pasować. Przewróciła się? Omg. Zdarza się. No, ale hejterzy mają pożywkę, w sumie mogę to zrozumieć Mam nadzieję, że jej kariera będzie się rozwijać w dobrym kierunku
Co do Anne to niech ma. Kiedyś ją bardzo lubiłam, teraz trochę mniej (nie jest to spowodowane zawirowaniem wokół Les Mis, bo mało się tym filmem interesowałam, więc i nie czytałam z nią wywiadów na ten temat itd. ).
Wiadomo przecież, że Akademia to nie grupa jakichś super hiper znawców, którzy potrafią dokładnie ocenić każdy film i występ pod każdym kątem żeby wygrali naprawdę najlepsi. Duża grupa jak nie większość głosuje na chybił trafił, nie oglądając wszystkich filmów. Kierują się też pewnie prywatną sympatią, tym czy kogoś znają itd. Potem wychodzą takie różne kwiatki xD Także nie ma się co wkurzać i przeżywać
April- Elijah & ParksRec
- Liczba postów : 2747
Re: Oscary 2013
Żuri napisał:Ja się ciągle nacinam, że JLaw to nie jest Jude Law. ;s
Lol, ja dzisiaj się na tym samym złapałam, jak Gigi napisała co o JLaw
Go??- Gość
Re: Oscary 2013
Jak tam chcesz ale fakt faktem - umarłabym ze szczęścia, gdyby za rok prowadziłyGigi napisał:Aps jedynie to było dobre
xD
April- Elijah & ParksRec
- Liczba postów : 2747
Re: Oscary 2013
Obejrzałam Poradnik i muszę powiedzieć, że film mi się podobał. Nie jest może wybitny, ale historia jest całkiem ciekawa i aktorsko też nie można narzekać. Trafiają do mnie takie mieszanki humoru i powagi. Co do Jennifer: zagrała dobrze, ale raczej nie wybitnie. Reszty nominowanych aktorek nie widziałam jeszcze w ich rolach, więc nie wypowiem się czy Oscar jej się należał czy też nie.
Świetna była scena, jak dostali średnią 5.0.
Świetna była scena, jak dostali średnią 5.0.
Vivien- Blairena & Caskett
- Liczba postów : 1601
Re: Oscary 2013
Mi Poradnik Pozytywnego Myślenia też się podobał, nawet bardzo. Naprawdę przyjemnie się oglądało jednak wydaje mi się, że taką rolę jaką miała Jennifer Lawrence to nawet ja bym zagrała w czasach swojej szkolnej teatralnej świetności
Co do Anne Hathaway to przyznam szczerze, że jej rola w Nędznikach mnie nie porwała. Co prawda nie jestem znawcą, nie oglądam wielu filmów jednak czytając niektóre opinie byłam pewna, że oglądając będę ryczała jak bóbr i że właśnie dzięki Anne uronię najwięcej łez jednak tak się nie stało. Film mnie raczej wynudził. Bardziej od losów Fantyny przejęły mnie historię Eponine i Gavroche'a a przy ich śpiewaniu miałam ciarki. Jednak jak już pisałam, nie znam się za bardzo i oceniam po tym jakie uczucia miałam podczas oglądania.
Co do Anne Hathaway to przyznam szczerze, że jej rola w Nędznikach mnie nie porwała. Co prawda nie jestem znawcą, nie oglądam wielu filmów jednak czytając niektóre opinie byłam pewna, że oglądając będę ryczała jak bóbr i że właśnie dzięki Anne uronię najwięcej łez jednak tak się nie stało. Film mnie raczej wynudził. Bardziej od losów Fantyny przejęły mnie historię Eponine i Gavroche'a a przy ich śpiewaniu miałam ciarki. Jednak jak już pisałam, nie znam się za bardzo i oceniam po tym jakie uczucia miałam podczas oglądania.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: Oscary 2013
+ opis:
Potrafi nawet zrobić brwi jak człowiek, który dostał trzy Oscary!
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach