Ezra

mi sie wydaje ze faktycznie sie z nim kontaktowała, zdecydowanie była w nim zakochana, licze ze to nie ezra probowal ja zabic, i ze on chce tylko pomoc ali i ze będą razem :> ale aria z ezrą jak dla mnie też sa super parą

ogolnie jak nie przepadalam za Ezra przez prawie 3 sezony to tak teraz uwielbiam ogladac go w akcji

faktycznie był troche lelawy jako aktor przez te 3 sezony, ale po tym jak gra obecnie A jego gra aktorska odżyła i ożywiła sie, duży plus dla niego !

Wprowadzenie Ezry - 'złego charakteru' - było fantastycznym posunięciem dla serialu bo tak nudno było. Najpierw szok że Toby - A a potem zawód bo robił to dla dobra dziewczyn i bla bla bla.
Ezra był takimi ciepłymi kluchami , teraz nabrał pazura , ale boję się że rozwiążą to w podobny deseń.
Może nie że robił to dla dobra

ALE:

i Aria szybko mu wybaczy i znowu będzie kluchami ...

hahahha też mi sie taK wydaje, jak scenarzyści pojdą w tą strone zdecydowanie zepsują ciekawy wątek

no też tak myślą . a brakuje mi takiego mega mega mega złego charakteru o którym wiemy trochę wcześniej . Bo ja nie chciałabym się dowiedzieć o BIG A w ostatnim odcinku 5 sezonu ..

just262 napisał:mi sie wydaje ze faktycznie sie z nim kontaktowała, zdecydowanie była w nim zakochana, licze ze to nie ezra probowal ja zabic, i ze on chce tylko pomoc ali i ze będą razem :> ale aria z ezrą jak dla mnie też sa super parą

A ja myślę, że tylko się z nim zabawiała. Wiecie - starszy facet, student itp. I nie wydaje mi się, żeby zbyt wiele ich łączyło, tzn. chodzi mi tu o jakieś wspólne zainteresowania. Ok, Ezra pisze, a Ali spisywała te wszystkie historie w pamiętniku, ale poza tym nic innego nie przychodzi mi do głowy. Ali to typowa it girl, czy jak ją nazywali, queen bee, a Ezra to taki "nudny", zaczytany koleś zakochany w starych filmach.

Również należę do grona osób, które uwielbia Ezre w tym wydaniu. Te jego psychopatyczne spojrzenie, maski. Fajnie się rozkręciło. Mam nadzieje, że nie zepsują tego, bo serial znowu nabiera barw.

i oby Ezra pozostał zły i z tym swoim psychopatycznym spojrzeniem:) przynajmniej zaczełam go lubić ale coś mi się wydaje że scenarzyści jak zwykle pojdą w stronę światła i zawrócą go na dobrą drogę. Jeżeli tak będzie to ukazywanie Ezry jako świra od kilku odcinków nie będzie miało sensu;/

Tak samo było z Tobym Najpierw święty chłopak Spencer, później przez kilka odcinków robił miny psychopaty za jej placami, później trochę popłakał i było ok

@Up Hahahah no tragedia popłakał i zapomniane. A Toby przez ostatnie kilka odcinków był nie do zniesienia cały czas płakał Rozumiem że to straszne że mu się mama ukochana zabiła ale zrobili z niego kluchy

ok, ale jego mama zginęła kilka lat wcześniej. To chyba nie usprawiedliwia nagłego i ciągłego mazgajenia się I jeszcze Spencer: "O! Popłakał się... no dobra to prześpię się z nim mimo, że jest w A-Teamie!"

Ezra, który najpierw był jak ciepłe kluchy, teraz zrobił się demonem zła Ale to pozytywny zabieg. Zastanawiam się tylko, że gdyby to on był A to sam siebie by wystawił z tym jak A ciągle dawało znać, że wie o nim i Arii? Albo wtedy z Malcolmem, Aria się dowiedziała pierwsza, a A zostawiło taki koszyk z rzeczami dla dziecka pod drzwiami Ezry i z jakąś notką, że wie, że Aria to ukrywa przed Ezrą. To co Ezra sam by sobie pod drzwi taki koszyk stawiał i udawał, że nie wie, że ma dziecko?

Haha nie zdziwiłabym się gdyby zaczał plakać w ostatnim odcinku i przepraszać, że był taki niegrzeczny i wszystkich podglądał haha;d to byłby żałosny ale niezapomniany widok;d Oprócz Ezry musi być ktoś jeszcze, bo faktycznie bez ensu byłby wysyłanie sobie kosza ;;mam syna" a potem udawanie zdziwionego i zrywanie przez to z arią

Ten kosz był od A, a Ezra moim zdaniem nie należy do A-Teamu, tylko działa na własną rękę i ma własny cel. Ja wiem, że w tym serialu absurd goni absurd, ale bez przesady. Połowa zdarzeń związanych z Ezrą/Ezrią by zupełnie nie miała sensu.

Też, np. w jednym odcinku A bierze fotografie dziewczyn z ich chłopakami (zdjecie Ezrii było pierwsze jak dobrze pamiętam) przedziera je i wrzuca do płonącego kosza. No chyba Ezra by swojego zdjęcia z dziewczyną nie przedzierał dla zabawy i wrzucał do ognia

I właśnie dlatego teoria "Ezra jako A" nie trzyma się kupy

no to niech chociaż okaże się złym E bo znowu milutkiego Ezry nie zniosę

wiem, czytałam spoilery i wcale mi się nie podoba co tam pisze;d

Mi podobał się pomysł z Arią i Ezrą w A teamie, ale chyba to juz nie wypali

Nigdy nie przepadałam za Ezrą, ale teraz gdy jest "zły" to nawet mi się podoba to co scenarzyści wykreowali na temat tej postaci. Szkoda, tylko Arii która w następnym sezonie będzie "przeżywała" jaka była naiwna i w ogóle.

Ian Harding strasznie irytował mnie w roli tego "idealnego" Ezry. Teraz po prostu go uwielbiam! Pasuje idealnie do roli socjopaty haha

Stawiam na Wrena, pewnie domek pod miastem jest jego. Może jeszcze Melissa, Pani Di. Pewnie też Mona, bo jak inaczej wytłumaczyć ich rozmowę na początku 4b? Być może pracowali razem, a potem się pokłócili...

Ezra musi być A, dla mnie to może byc nawet główne A Przeciez wszystko w tym serialu da się (nie)logicznie wytłumaczyć