Pretty Dirty Secrets

Może juz sami się pogubili, dlatego nie robia regularnie xd

A z tego Pretty Dirty Secrets można się czegoś dowiedzieć?

Teraz, kiedy wiemy coś więcej o Shanie, PDS nabiera trochę więcej sensu

Zawsze myślałam, że Shana to ta zła i trzyma z Jenna, a tu lekkie zdziwko po ostatnim odcinku.

A powiedzcie czy wtedy lucas rozmawiał z garretem?( w sensie w masce A) i co mu wtedy podał?

Jak dla mnie to był zwykły zapychacz, stworzony po to, żeby widzowie nie zapomnieli o PLL i z większą niecierpliwością czekali na nowe odcinki, ale ja się w tym pogubiłam i nie wyłapałam żadnego większego sensu, z wyjątkiem, wspomnianego już wprowadzenia Shanny do serialu.

PDS nie był zapychaczem, niektóre rozmowy były w pewnym sensie wstępem do imprezy halloween

Susannah_dg napisał:A powiedzcie czy wtedy lucas rozmawiał z garretem?( w sensie w masce A) i co mu wtedy podał?

pieniądze?..

Oglądałam kilka odcinków i nic specjalnego ale przed odcinkiem halloweenowym to nawet fajnie budowanie takiego nastroju.

A może rzeczywiście ona trzyma z Jenna.? Nie wygląda, mi na szczerą osobe, a w sposób w jaki mówi do Jenny jest inny, uprzejmy..wgl ta dwójka mi się nie podoba. Może Jenna tez trzyma z Alison, ale nie chce aby Kłamczuchy się dowiedziały.?

Jenna jest zła do szpiku kości moim zdaniem. Nie zapominajcie co wyprawiała z Tobym... normalna osoba nie zachowuje się w taki sposób. Ale kto w Rosewood jest normalny, dobry..?

Dokladnie, nic to nie wniosło do serialu, ale kasę jako taką pewnie zarobili i tak;p

Moim zdaniem PDS było całkiem fajnym pomysłem, umilającym oczekiwanie na odcinek halloweenowy mimo że nic nie wniósł do fabuły, to dobrze go wspominam.

no nie wiem czy zarobili bo odcinki były tak krótkie, że nawet reklam się w to nie dało wstawić. A jakaś stacja tv to emitowałą wgl?

Próbowałam oglądać, ale większego sensu to nie miało. a szkoda, bo pomysł fajny, szkoda, że niedopracowany

Okej ale bez szału generalnie

beznadziejne sa te filmiki, maja pomoc a tylko dokladaja wiecej zagadek;/

halanna napisał:Próbowałam oglądać, ale większego sensu to nie miało. a szkoda, bo pomysł fajny, szkoda, że niedopracowany

dokladnie zamiast dac cos sensownego co by naprowadzilo chociaz nas troche to nakrecaja jakies pierdoly ktore w niczym nie pomagaja

Taki sobie był, ale można było oglądać częściej poboczne postacie.

Ja też próbowałam oglądać, ale zdecydowanie bez szału, więc dałam sobie spokój

Producenci lubią mieszać, pewnie dlatego nic nie wyjaśniły te filmiki.

ja oglądałam, pokręcone na maksa. sama się pogubiłam

pagille napisał:Zawsze myślałam, że Shana to ta zła i trzyma z Jenna, a tu lekkie zdziwko po ostatnim odcinku.

Jeszcze nie wiemy czy nie jest zła   dowiemy się pewnie w finale   

pinkaa5 napisał:Jenna jest zła do szpiku kości moim zdaniem. Nie zapominajcie co wyprawiała z Tobym... normalna osoba nie zachowuje się w taki sposób. Ale kto w Rosewood jest normalny, dobry..?

Wątek Jenny coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że twórcy nie do końca jeszcze wiedzą kogo zrobić 'A', kto ma być w ostateczności dobry a kto zły. Najpierw robią z niej jędze ( właśnie m.in. wątek z Tobym), sugerują że coś ukrywa, potem scena z Emily(?) którą podajże przed czymś ostrzegała (nie pamiętam dokładnie). Teraz, kiedy aktorka urodziła dziecko, nikt o niej nie wspomina w serialu   

Tego nie dałam rady oglądać...