5x11 The End of the Affair

a powie mi ktos jakim cudem louis nic sobie nie robi z tego, ze blair poszla za chuckiem chciala z nim uciec?
przeciez wie ze w wypadku byli razem, helol..

shiva89 napisał:Co to jest ten EOT?he

The End of the Affair

shiva89 napisał:Co to jest ten EOT?he

Książka i film The End of the Affair ("Koniec romansu").

mmoneya napisał:a powie mi ktos jakim cudem louis nic sobie nie robi z tego, ze blair poszla za chuckiem chciala z nim uciec?
przeciez wie ze w wypadku byli razem, helol..

Jego to chyba nic nie rusza, spokojnie sobie po tym zawiera komitywę z Chuckiem xD

Słabizna... Czekac tyle i co nam serwuja?

"pakt z Bogiem" komiczny xD myslalam, ze z Blair gorzej byc nie moze a jednak - ;(
Mimo wszelkich usprawiedliwien Chuck i Louis to dupki :/ Rozumiem juz co Ed mial na mysli mowiac "obsesja".

Serena na prawde fajnie wypadla, chyba zmadrzala dziewczyna Chociaz DS nawet jesli "ustawione" nie bardzo mi pasuje. A Dan zajmuje 2 miejsce. Jeszcze muzyka dobra. Poza tym ciezko szukac plusow.

I tez nie wiem jak DB ma sie stac gdy Blair taka jest jaka jest... I jej nastawienie jest jakie jest

Z ciekawostek: przez ponad 30 minut odcinka "Dan i Blair" byli trendem numer trzy na świecie na Twitterze. To niewiarygodne, biorąc pod uwagę to, że był to głównie odcinek o CB(L).

[You must be registered and logged in to see this image.]

Już nie mogę się doczekać aż go obejrzę
Mam nadzieje że nie jest tak żle jak mówicie

Naprawdę nie sądziłam, że znajdzie się ktoś dla kogo ten odcinek będzie świetny, to chyba jakiś mega fan Sereny xD

Zdecydowanie najgorszy odcinek GG. Przez pierwsze dwie sceny myślałam, że to jest czyjś sen Brak GG zdecydowanie na minus. Jedyną rzeczą, jaką byłam w stanie powiedzieć po obejrzeniu tego odcinka, to :"ale porąbany serial. Co ja pacze?" No i o dziwności tego odcinka świadczy też to, że Serena była w nim moim ulubionym charakterem:)

Jedyny + odcinka to piosenka "Wicked game"
Jakkolwiek niepodobał mi się dzisiejszy odcinek, to jeśli połączą Blair z Danem to oficjalnie przestanę oglądać ten serial.
Chuck był ok w tym odcinku, nic dziwnego, że chciał się dowiedzieć, dlaczego po wzajemnych deklaracjach Blair go zostawiła i nadal planuje ślub z Louisem.

A nieoficjalnie?

Ella napisał:Jedyny + odcinka to piosenka "Wicked game"
Jakkolwiek niepodobał mi się dzisiejszy odcinek, to jeśli połączą Blair z Danem to oficjalnie przestanę oglądać ten serial.
Chuck był ok w tym odcinku, nic dziwnego, że chciał się dowiedzieć, dlaczego po wzajemnych deklaracjach Blair go zostawiła i nadal planuje ślub z Louisem.

W jaki sposób był ok? Chuck był dupkiem przez cały odcinek. Tekst typu: Do you know what you've been putting me through?, pokazuje jednoznacznie jakim egoistą jest. To jest obsesja, a nie miłość. Nie ma w tym nic dobrego. Spiskowanie za plecami swojej "wielkiej miłości", bardzo romantyczne nie ma co

Someonelikeyou napisał:Z ciekawostek: przez ponad 30 minut odcinka "Dan i Blair" byli trendem numer trzy na świecie na Twitterze. To niewiarygodne, biorąc pod uwagę to, że był to głównie odcinek o CB(L).

[You must be registered and logged in to see this image.]

Na tumblr wczoraj wieczorem (na czas polski) były akcje, żeby dosłownie zawalić twittera różnymi związkami w Plotkarze. Ja śledzę tylko blogi poświęcone Derenie, więc wiem, że planowano wysunąć Derenę na prowadzenie w trendach, ale wspominali chyba też, że fani Dair planują coś podobnego.

A mi się nawet pierwsza scena podobała... była taka "inna" od reszty, faktycznie bardziej filmowa, niż serialowa. Chociaż nie pasował mi dialog i nastawienie bohaterów do siebie, zwłaszcza Chucka, który powinien nienawidzić Louisa, a nie latać za nim z parasolką (swoją drogą nie uważacie, że to dziwne, że następca tronu Monako chodzi kompletnie sam po ulicy? Nie ma żadnej ochrony?), ale sama scena całkiem sympatyczna. Ale melancholijny Louis i jego "I haven't noticed" mnie rozwaliło ;D

Magda napisał:
albo Chuck do Blair: Do you know what you've been putting me through?

przyprawiają mnie o zawroty głowy. To po prostu absurd. Blair jest na dnie, Chuck też tam jest, od dawna. Kolejny gwóźdź do trumny jego przemiany. Był niesamowitym dupkiem w tym odcinku.

Akurat ten tekst Chucka jest zroumiały. Poza tym, że śledził Blair, co jest dla mnie jakąś głupotą, to jednak podsumowując jak Blair go traktuje.... - nie chcę Cię, chcę Cię, nie chcę, Chcę, ucieknijmy, bądźmy razem!!!, nie, nie chcę, nie mogę ale będę Cię kochać zawsze!- nawet święty by nie wytrzymał i taka jego reakcja jest jednak jakoś uzasadniony.

M napisał:chociaż mieliśmy małe przebłyski w miarę racjonalnie myślącej Blair przy Danie.

Jak dla mnie Blair przez cały odcinek nie myślała racjonalnie. No bo chyba nie w kościele i po tym, jak zobaczyła epizod Chuck vs. Taxi?

Kasia napisał:Nie wiem i już się chyba nie dowiem po co była ciąża Blair, chyba żeby zwiększyć ilość momentów OMG i pogrzebać tą postać.

Ja już pisałam wczoraj kilka razy na czacie, ale napiszę jeszcze raz - gdybym rozumiała angielski słabo, albo oglądała serial bez dźwięku to ni cholery nie zorientowałabym się, że Blair w ogóle była w tej ciąży...

mmoneya napisał:a powie mi ktos jakim cudem louis nic sobie nie robi z tego, ze blair poszla za chuckiem chciala z nim uciec?
przeciez wie ze w wypadku byli razem, helol..

Louis do bystrzkaów nigdy nie należał. Poza tym, skoro wrzuca zdjęcia Blair z Danem jako nowy romans, zamiast z nią pogadać, to już nic mnie nie zdziwi.


Swoją drogą, ciekawa jestem, czy w ogóle jest jakaś szansa na Dair, bo po tym odcinku bym się załamała na waszym miejscu. Cyrograf do Louisa, miłość do Chucka... dla Dana nie widać miejsca jak na razie, poza wsparciem.

Żuri napisał:

Magda napisał:
albo Chuck do Blair: Do you know what you've been putting me through?

przyprawiają mnie o zawroty głowy. To po prostu absurd. Blair jest na dnie, Chuck też tam jest, od dawna. Kolejny gwóźdź do trumny jego przemiany. Był niesamowitym dupkiem w tym odcinku.

Akurat ten tekst Chucka jest zroumiały. Poza tym, że śledził Blair, co jest dla mnie jakąś głupotą, to jednak podsumowując jak Blair go traktuje.... - nie chcę Cię, chcę Cię, nie chcę, Chcę, ucieknijmy, bądźmy razem!!!, nie, nie chcę, nie mogę ale będę Cię kochać zawsze!- nawet święty by nie wytrzymał i taka jego reakcja jest jednak jakoś uzasadniony.

Swoją drogą, ciekawa jestem, czy w ogóle jest jakaś szansa na Dair, bo po tym odcinku bym się załamała na waszym miejscu. Cyrograf do Louisa, miłość do Chucka... dla Dana nie widać miejsca jak na razie, poza wsparciem.

Według mnie nie jest zrozumiała i jednoznacznie wskazuje na egoizm Chucka. Ed to dobrze nazwał, to obsesja, to nie ma nic wspólnego z miłością.

Co do DB. Typowy wyścig dwóch osoby, żeby ta trzecia nagle miała jeden ruch, który zmieni całą sytuację. Wszystko na to wskazuje. Nawet w tym odcinku Dan patrzył na Louisa i Blair całujących się, a w tle był Chuck. Tak wygląda teraz sytuacja i myślę, że mało kto się spodziewa, że Dan może wygrać. Biorąc jednak pod uwagę reguły serialu telewizyjnego, a także spoilery, myślę, że fani DB akurat mogą spokojnie patrzeć w przyszłość, cokolwiek by się nie zdarzyło. Uważam, że akurat fani CB (jeżeli tacy są ) powinni obawiać się coraz bardziej, bo z każdym odcinek ta para traci wiarygodność.

Odcinek bardzo bardzo słaby. Przez pierwsze kilka minut myślałam,że to jakiś sen.Nie podobało mi się to,że zrobili flashbacki wolałabym gdyby było to normalnie opowiedziane.Zachowanie Chucka jest wytłumaczalne, mieli być z Blair razem a ta go teraz unika. Z Louisa chcą chyba zrobić jakiś czarny charakter. Nate nudny jak zawsze od razu jak dostał sms wiedziałam, że to plotkara. Może w następnych odcinkach coś z tego wyniknie. Na plus Serena. Prawdziwa Charlie - może teraz ten wątek się jakoś rozwinie.
Scenarzyści zniszczyli Blair w tym sezonie i nie wiem czy po takim czymś uda im się odbudować tą postać.

Według mnie nie jest zrozumiała i jednoznacznie wskazuje na egoizm Chucka. Ed to dobrze nazwał, to obsesja, to nie ma nic wspólnego z miłością.

Co do DB. Typowy wyścig dwóch osoby, żeby ta trzecia nagle miała jeden ruch, który zmieni całą sytuację. Wszystko na to wskazuje. Nawet w tym odcinku Dan patrzył na Louisa i Blair całujących się, a w tle był Chuck. Tak wygląda teraz sytuacja i myślę, że mało kto się spodziewa, że Dan może wygrać. Biorąc jednak pod uwagę reguły serialu telewizyjnego, a także spoilery, myślę, że fani DB akurat mogą spokojnie patrzeć w przyszłość, cokolwiek by się nie zdarzyło. Uważam, że akurat fani CB (jeżeli tacy są ) powinni obawiać się coraz bardziej, bo z każdym odcinek ta para traci wiarygodność. [/quote]

Magda, niestety albo stety jesteś bardzo dobra w spoilerach, więc muszę z bólem serca zapytać - sądzisz, że serial zakończy się szczęśliwym związkiem Blair z Danem?

Kasia napisał:A nieoficjalnie?

Nieoficjalnie, planuje nadrobić ewentualne zaległości, gdyby 6 sezon skończył się związkiem Blair z Chuckiem

Ten odcinek podsumowuje piosenka z odcinka

boom szli kłak kłak boom szli kłak kłak



Chair w roli głównej Kermita który kończy tak

[You must be registered and logged in to see this image.]

wypowiem się innym razem na temat tego chłamu który dzieje się teraz

Haha, akurat piosenka szybko wpada w ucho i jest fajna, czego nie można powiedzieć o tym odcinku:D

chodziło mi o boom szli kłak kłak Dan rozmawia z Sereną boom szli kłak kłak Dan z Chuckiem i nagle boom boom szli kłak kłak rozwaliło mnie to kilka razy xD

Jak oni wszystko komplikują w GG i macie racje ten odcinek był chyba najgorszym . A po zwiastunie oczekiwałam że odcinek bedzie <łał> cóż miejmy nadzieje że to był jedyny tak beznadziejny odcinek

Przez przypadek kliknęłam "świetny", nie wiem jakim cudem to zrobiłam, bo ten odcinek to jakiś żart.
Nie będę się rozwodzić na temat ślepego Louisa, który z kochającego i oddanego faceta zamienił się w największego kretyna na świecie. Jak patrzę na taką Blair, jaką widzę od 2 sezonów to mam ochotę się rozpłakać. Nie wiem jak można zniszczyć tak rewelacyjną, błyskotliwą i PEWNĄ SIEBIE postać. Także gromkie brawa dla scenarzystów za dokonanie niemożliwego.
Dan jest dalej okej, ale wydaje mi się, że za bardzo przeciągają sprawę Dair. To coś jak w TVD z Deleną. Czekasz, czekasz, momenty OMG sypią się z całego sezonu, a jak przychodzi co do czego to jakoś cię to nie rusza (przynajmniej mnie). Chyba napiszę coś takiego pierwszy raz od rozpoczęcia 3 sezonu... Serena moim zdaniem uratowała ten odcinek. Nate na plus. W końcu chłopak może się czymś zająć, po za byciem pięknym.
Chuck... haha bawił mnie w tym odcinku. Ta jego pseudo groźba do Dana, że zapłaci za to, że ma przed nim tajemnice. Po prostu komiczne. Niekonsekwencja scenarzystów mnie przeraża, jadą chyba na jakiś niezłych psychotropach.

Duży plus za muzykę. Nie wiem o co chodzi z tą właściwą Charlie, wątek bez przyszłości.

Ta jego pseudo groźba do Dana, że zapłaci za to, że ma przed nim tajemnice. Po prostu komiczne.

też mnie to rozwaliło xD zapłacisz za to wtf Chucku

Mnie rozwalił też fart Rufusa i Lily. Wołają sobie jakąś dziewczynę po prostu i okazuje się, że ma na imię Charlie i o, na dodatek na nazwisko Rhodes. O, przypadkiem znacie moje nazwisko? E tam, idę dalej.

ಠ_ಠ