5x11 The End of the Affair
+33
netka
pelcia22
Karolina
Aniula
Freya
karolla
April
turtle
Serena
dap88
CallMeLady
s
dzastulaa_
xAaliyahxx
Lewandowska
frejabeha
Gigi
ronnie
Layla
gggosiulka
antiba
shiva89
brulion
martakniz
Karolina287
Klaudia
fusiatko44
mmoneya
Ella
Ania
Żuri
Kasia
Magda
37 posters
Strona 3 z 6
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Jak oceniasz odcinek?
Re: 5x11 The End of the Affair
No pisałam już, geniusze jakich mało A Rufus to już w ogóle nie umie dodac 2+2 bo przecież Ivy przyznała mu się w szpitalu..
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x11 The End of the Affair
Apel do Gigi:
Dlaczego tu jeszcze nic nie ma?
[You must be registered and logged in to see this link.]
Dlaczego tu jeszcze nic nie ma?
[You must be registered and logged in to see this link.]
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: 5x11 The End of the Affair
spokojnie dużo materiału po tym odcinku xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x11 The End of the Affair
Sama się zastanawiałam, czy nie zrobić mojego podsumowania po tym odcinku w tym stylu, ale nawet nie wiedziałam od czego zacząć.
Re: 5x11 The End of the Affair
Haha jak dla mnie najlepsza scena to "Blair straciłaś dziecko" "OMG. Gdzie jest Chuck?!". Straszne, że z tragedii wielu kobiet zrobili scenę komediową. Chyba ja nawet pokuszę się o podsumowanie, trudne zadanie to to nie jest Scenarzyści dają nam duże pole do popisu
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Re: 5x11 The End of the Affair
Jest to ogromna tragedia dla rodzica, niewyobrażalna, ale... pytanie do wszystkich: jak według Was powinna wyglądać scena/sceny w której/w których Blair dowiaduje się o stracie dziecka, a potem interesuje się co z Chuckiem? Serio pytam, jakby według Was miałaby ta scena wyglądać? Bo trochę nie rozumiem tego czepiania się akurat tej sceny i jej martwienia się o Chucka. Dowiedziała się i świetnie Lei zagrała ten smutek - naprawdę dobrze według mnie przez ten moment, a potem spytała o Chucka, co w tym złego? Co złego w tym, że zapytała co ze zdrowiem/życiem ukochanego faceta?! Faceta, z którym tuż przed wypadkiem chciała wyjeżdżać z kraju, z którym chciała ułożyć sobie życie. Miała zalać się łzami, wpaść w depresję i po tygodniu sobie przypomnieć "ze mną jechał też Chuck, ciekawe co tam u niego?". Wiadomo, że przeżywała - nie widzieliśmy przecież wszystkiego, nie wiemy jak się zachowywała w najbliższych godzinach, dniach, co dalej w niej siedzi itd. To nie ma wątpliwości - strata ogromna, nie można sobie wyobrazić co taka osoba przeżywa, i oby nigdy się o tym nie przekonać, ale czy to źle, że zainteresowała się także swoim ukochanym?frejabeha napisał:Haha jak dla mnie najlepsza scena to "Blair straciłaś dziecko" "OMG. Gdzie jest Chuck?!". Straszne, że z tragedii wielu kobiet zrobili scenę komediową.
Rozumiem, że można się przyczepić całego wątku z ciążą itd. - osobiście też nie uważam tego wątku za "strzał w 10", tym bardziej, że dziecko straciła, już jak się zdecydowali na ciążę w serialu, to szkoda, że nie urodziła. Ale mi chodzi o sam fakt tego "oburzenia" czy jak to nazwać, że zainteresowała się co z Chuckiem. Piszę, bo już gdzieś wcześniej na ten temat było chyba przy okazji spojlerów? Już nie pamiętam dokładnie.
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: 5x11 The End of the Affair
Podpisuje się pod tymAnia napisał:Jest to ogromna tragedia dla rodzica, niewyobrażalna, ale... pytanie do wszystkich: jak według Was powinna wyglądać scena/sceny w której/w których Blair dowiaduje się o stracie dziecka, a potem interesuje się co z Chuckiem? Serio pytam, jakby według Was miałaby ta scena wyglądać? Bo trochę nie rozumiem tego czepiania się akurat tej sceny i jej martwienia się o Chucka. Dowiedziała się i świetnie Lei zagrała ten smutek - naprawdę dobrze według mnie przez ten moment, a potem spytała o Chucka, co w tym złego? Co złego w tym, że zapytała co ze zdrowiem/życiem ukochanego faceta?! Faceta, z którym tuż przed wypadkiem chciała wyjeżdżać z kraju, z którym chciała ułożyć sobie życie. Miała zalać się łzami, wpaść w depresję i po tygodniu sobie przypomnieć "ze mną jechał też Chuck, ciekawe co tam u niego?". Wiadomo, że przeżywała - nie widzieliśmy przecież wszystkiego, nie wiemy jak się zachowywała w najbliższych godzinach, dniach, co dalej w niej siedzi itd. To nie ma wątpliwości - strata ogromna, nie można sobie wyobrazić co taka osoba przeżywa, i oby nigdy się o tym nie przekonać, ale czy to źle, że zainteresowała się także swoim ukochanym?frejabeha napisał:Haha jak dla mnie najlepsza scena to "Blair straciłaś dziecko" "OMG. Gdzie jest Chuck?!". Straszne, że z tragedii wielu kobiet zrobili scenę komediową.
Rozumiem, że można się przyczepić całego wątku z ciążą itd. - osobiście też nie uważam tego wątku za "strzał w 10", tym bardziej, że dziecko straciła, już jak się zdecydowali na ciążę w serialu, to szkoda, że nie urodziła. Ale mi chodzi o sam fakt tego "oburzenia" czy jak to nazwać, że zainteresowała się co z Chuckiem. Piszę, bo już gdzieś wcześniej na ten temat było chyba przy okazji spojlerów? Już nie pamiętam dokładnie.
fusiatko44- Chair & Chuck
- Liczba postów : 190
Re: 5x11 The End of the Affair
Jak dla mnie po prostu za bardzo pokazali przewagę Chucka aniżeli dziecka w życiu Blair. Chodzi o czas, częstotliwość i ogólną reakcję na oba nieszczęścia. I nie chodzi tylko o tą scenę, ale również w kaplicy? kiedy to nagle bardzo religijna Blair wspomina o dziecku w jednym urwanym zdaniu, a przy Chucku już wstępuje w jakiś pakt z Bogiem. Ja sobie pomyślałam wtedy, że może od razu niech go kanonizują, co tam
Nie wiem jak reszta, takie są moje odczucia.
Nie wiem jak reszta, takie są moje odczucia.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x11 The End of the Affair
Ania napisał:Jest to ogromna tragedia dla rodzica, niewyobrażalna, ale... pytanie do wszystkich: jak według Was powinna wyglądać scena/sceny w której/w których Blair dowiaduje się o stracie dziecka, a potem interesuje się co z Chuckiem? Serio pytam, jakby według Was miałaby ta scena wyglądać? Bo trochę nie rozumiem tego czepiania się akurat tej sceny i jej martwienia się o Chucka. Dowiedziała się i świetnie Lei zagrała ten smutek - naprawdę dobrze według mnie przez ten moment, a potem spytała o Chucka, co w tym złego? Co złego w tym, że zapytała co ze zdrowiem/życiem ukochanego faceta?! Faceta, z którym tuż przed wypadkiem chciała wyjeżdżać z kraju, z którym chciała ułożyć sobie życie. Miała zalać się łzami, wpaść w depresję i po tygodniu sobie przypomnieć "ze mną jechał też Chuck, ciekawe co tam u niego?". Wiadomo, że przeżywała - nie widzieliśmy przecież wszystkiego, nie wiemy jak się zachowywała w najbliższych godzinach, dniach, co dalej w niej siedzi itd. To nie ma wątpliwości - strata ogromna, nie można sobie wyobrazić co taka osoba przeżywa, i oby nigdy się o tym nie przekonać, ale czy to źle, że zainteresowała się także swoim ukochanym?frejabeha napisał:Haha jak dla mnie najlepsza scena to "Blair straciłaś dziecko" "OMG. Gdzie jest Chuck?!". Straszne, że z tragedii wielu kobiet zrobili scenę komediową.
Rozumiem, że można się przyczepić całego wątku z ciążą itd. - osobiście też nie uważam tego wątku za "strzał w 10", tym bardziej, że dziecko straciła, już jak się zdecydowali na ciążę w serialu, to szkoda, że nie urodziła. Ale mi chodzi o sam fakt tego "oburzenia" czy jak to nazwać, że zainteresowała się co z Chuckiem. Piszę, bo już gdzieś wcześniej na ten temat było chyba przy okazji spojlerów? Już nie pamiętam dokładnie.
Wiesz, wydaje mi się po prostu, ze każdy może odebrać coś inaczej. Mi wydało się dziwne, że jakieś 20 sekund po tym jak się dowiedziała o stracie dziecka zapytała o Chucka. Po prostu przewijałam tą scenę z 6 razy i ciągle nie jestem w stanie uznać tego za coś odpowiedniego. Biorąc pod uwagę, że było to jej dziecko, które tak bardzo kochała i swoją decyzję o wyborze "mężczyzny życia" motywowała głownie dzieckiem, to chciałabym, żeby to wyglądało inaczej. Moim zdaniem poronienie czy strata dziecka to po prostu zbyt poważny temat jak na serial o grupie bogatych nastolatków(wiem, że GG już dawno przestało być serialem tylko o takiej tematyce, ale mimo wszystko). Odczułam tą scenę jako zbagatelizowanie tragedii, po prostu. I podkreślam, że to moje zdanie.
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Re: 5x11 The End of the Affair
Tylko Kasiu, jakby to mocno nie zabrzmiało i okrutnie - dziecku nie wróci życia, a jako osoba wierząca wierzy, że modlitwa i ten cały komiczny "pakt" pomoże wrócić Chuckowi do zdrowia.
Może to dziwnie zabrzmiało, nie chcę tutaj absolutnie umniejszać tragedii i cierpienia z powodu straty dziecka! ale widzieliśmy flashbacki - fragmenty tego co się wydarzyło. Oczywiście jako osoba wierząca może się też modlić o swoje zmarłe dziecko i pewnie też o to Ci może chodzi, że nie poświęciła mu czasu w kaplicy, ale tak naprawdę, jak podkreślam, mało widzieliśmy.
Ech no, że też nie zrobili normalnego odcinka tylko flashbacki...
Może to dziwnie zabrzmiało, nie chcę tutaj absolutnie umniejszać tragedii i cierpienia z powodu straty dziecka! ale widzieliśmy flashbacki - fragmenty tego co się wydarzyło. Oczywiście jako osoba wierząca może się też modlić o swoje zmarłe dziecko i pewnie też o to Ci może chodzi, że nie poświęciła mu czasu w kaplicy, ale tak naprawdę, jak podkreślam, mało widzieliśmy.
Ech no, że też nie zrobili normalnego odcinka tylko flashbacki...
Ania- Chair & Kurt
- Liczba postów : 1184
Re: 5x11 The End of the Affair
Ania napisał:Tylko Kasiu, jakby to mocno nie zabrzmiało i okrutnie - dziecku nie wróci życia, a jako osoba wierząca wierzy, że modlitwa i ten cały komiczny "pakt" pomoże wrócić Chuckowi do zdrowia.
Może to dziwnie zabrzmiało, nie chcę tutaj absolutnie umniejszać tragedii i cierpienia z powodu straty dziecka! ale widzieliśmy flashbacki - fragmenty tego co się wydarzyło. Oczywiście jako osoba wierząca może się też modlić o swoje zmarłe dziecko i pewnie też o to Ci może chodzi, że nie poświęciła mu czasu w kaplicy, ale tak naprawdę, jak podkreślam, mało widzieliśmy.
Ech no, że też nie zrobili normalnego odcinka tylko flashbacki...
Zapomniałam dodać, że dla mnie to naturalne, że spytała o Chucka, tylko ta sprawa została rozegrana nieciekawie. Nie jestem wierząca, więc jedyne co to mogę sobie wyobrażać uczucia nagle nawróconej Blair i wg. mojego wyobrażenia o takiej sytuacji to nie było w porządku.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x11 The End of the Affair
Ja to chyba nie mam co dodawać, wszystko zostało już wyżej powiedziane..
Po prostu czułam się jakbym oglądała jakąś parodię.. Naprawdę zaczynam się zastanawiać czy dalsze oglądanie tego serialu ma sens. Jedyne co wyszło na plus to Derena i to, że miałam rację co do prawdziwej Charlie
Po prostu czułam się jakbym oglądała jakąś parodię.. Naprawdę zaczynam się zastanawiać czy dalsze oglądanie tego serialu ma sens. Jedyne co wyszło na plus to Derena i to, że miałam rację co do prawdziwej Charlie
Re: 5x11 The End of the Affair
ja obejrzałam przed chwilą odcinek.. nie wszystkie dialogi dokładnie zrozumiałam.. ale ten odcinek był.. jakiś taki no nie wiem.. smutny.. zakończyłam odcinek z rozczarowaniem..
dzastulaa_- Blair & Chuck
- Liczba postów : 333
Re: 5x11 The End of the Affair
Moim zdaniem odcinek bardzo bardzo smutny, ale nie przesadzajcie nie był aż taki tragiczny. Blair i Dan mieli zdecydowanie najlepsze sceny Nie mogę w to uwierzyc, ale ostatnio lepiej wygląda Serena niż Blair Czy tylko mi się zdaje czy Blake troche poprawila włosy, bo nie ma takich zniszczonych.
s- Blair & Chair
- Liczba postów : 322
Re: 5x11 The End of the Affair
odcinek tragiczny, chyba najgorszy ze wszystkich gg. Moje odczucia moga wynikac z tego, ze caly miesiac czekalam podekscytowana, a tu cos takiego.
Szczerze to po tym odcinku nie widze Blair z zadnym z tych mezczyzn. jako fanka Chair, te bzdury o pakcie etc, przekreslily wszytko. Cos jakby sie ulotnilo. juz powiedzial, ze nigdy z nim nie bedzie i swiecie jest przekonana, ze jak tylko wroci do Chucka to pierdyknie go jakas fura. I co nagle znowu sie odmieni. Czy przypomni sobie, ze bog jak do tej pory nie mial w jej zyciu zadnego znaczenia, a najwyzej marginalne. Czy postanowi zarezykowac jego zycie dla bycia z nim. Zadna z tych opcji nie jest logiczna. Blair musi umrzec (jak w the end of affair), zeby to mozna bylo jakos sensownie zakonczyc!
Co do Dana. hmmmm zero chemii, sa wspanialymi przyjaciolmi i niech tak zostanie. wygladaja jak siostra i gorzej ubrany brat (chociaz w tym odcinku Blair olsniewajaca nie byla, szczegolnie w tej bordowej sukience na NYE party). Nie, nie i jeszcze raz nie. Ciesze sie, ze ten odcinek mnie tylko w tym utwierdzil! Dan i Serena za to czemu nie
Luis... nie chce mi sie o nim pisac i to jest najlepszy komentarz. Zbedny watek, od ktorego rozpoczecia gg zaczelo sie stopniowo psuc.
ogolnie jak wczesniej pisalam, odcinek na minus i ocenilam go jako fatalny!
Szczerze to po tym odcinku nie widze Blair z zadnym z tych mezczyzn. jako fanka Chair, te bzdury o pakcie etc, przekreslily wszytko. Cos jakby sie ulotnilo. juz powiedzial, ze nigdy z nim nie bedzie i swiecie jest przekonana, ze jak tylko wroci do Chucka to pierdyknie go jakas fura. I co nagle znowu sie odmieni. Czy przypomni sobie, ze bog jak do tej pory nie mial w jej zyciu zadnego znaczenia, a najwyzej marginalne. Czy postanowi zarezykowac jego zycie dla bycia z nim. Zadna z tych opcji nie jest logiczna. Blair musi umrzec (jak w the end of affair), zeby to mozna bylo jakos sensownie zakonczyc!
Co do Dana. hmmmm zero chemii, sa wspanialymi przyjaciolmi i niech tak zostanie. wygladaja jak siostra i gorzej ubrany brat (chociaz w tym odcinku Blair olsniewajaca nie byla, szczegolnie w tej bordowej sukience na NYE party). Nie, nie i jeszcze raz nie. Ciesze sie, ze ten odcinek mnie tylko w tym utwierdzil! Dan i Serena za to czemu nie
Luis... nie chce mi sie o nim pisac i to jest najlepszy komentarz. Zbedny watek, od ktorego rozpoczecia gg zaczelo sie stopniowo psuc.
ogolnie jak wczesniej pisalam, odcinek na minus i ocenilam go jako fatalny!
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x11 The End of the Affair
Bardzo dużo niegatywnych komentarzy jest na zagranicznych forach, ludzie wieszają psy na producencie Safranie (?). Ciekawe czy w takim wypadku ważne jest by w ogóle pisali czy jednak ważniejsze jest by pisali dobrze o wątkach i prowadzeniu serialu. Wiele osób uważa, że powinien być to ostatni sezon, bo coraz absurdalniej rozwijane są wątki. Kto jest autorem scenariusza do wczorajszego odcinka?
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x11 The End of the Affair
Ella napisał:Bardzo dużo niegatywnych komentarzy jest na zagranicznych forach, ludzie wieszają psy na producencie Safranie (?). Ciekawe czy w takim wypadku ważne jest by w ogóle pisali czy jednak ważniejsze jest by pisali dobrze o wątkach i prowadzeniu serialu. Wiele osób uważa, że powinien być to ostatni sezon, bo coraz absurdalniej rozwijane są wątki. Kto jest autorem scenariusza do wczorajszego odcinka?
Sara Goodman. Ma już w przeszłości absurdalne odcinki z CB, więc to nic nowego.
Re: 5x11 The End of the Affair
Someonelikeyou napisał:Ella napisał:Bardzo dużo niegatywnych komentarzy jest na zagranicznych forach, ludzie wieszają psy na producencie Safranie (?). Ciekawe czy w takim wypadku ważne jest by w ogóle pisali czy jednak ważniejsze jest by pisali dobrze o wątkach i prowadzeniu serialu. Wiele osób uważa, że powinien być to ostatni sezon, bo coraz absurdalniej rozwijane są wątki. Kto jest autorem scenariusza do wczorajszego odcinka?
Sara Goodman. Ma już w przeszłości absurdalne odcinki z CB, więc to nic nowego.
Np które?
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x11 The End of the Affair
Ella napisał:Someonelikeyou napisał:Ella napisał:Bardzo dużo niegatywnych komentarzy jest na zagranicznych forach, ludzie wieszają psy na producencie Safranie (?). Ciekawe czy w takim wypadku ważne jest by w ogóle pisali czy jednak ważniejsze jest by pisali dobrze o wątkach i prowadzeniu serialu. Wiele osób uważa, że powinien być to ostatni sezon, bo coraz absurdalniej rozwijane są wątki. Kto jest autorem scenariusza do wczorajszego odcinka?
Sara Goodman. Ma już w przeszłości absurdalne odcinki z CB, więc to nic nowego.
Np które?
Np. 3x13, 3x21, 4x09, 4x21. Ma w zwyczaju pisać CB jako parę absurdalną, niezdrową i nie mającą racji bytu w rzeczywistości. To wszystko jest przeplatane często groteskowymi tekstami.
Re: 5x11 The End of the Affair
W obronie odcinka :
-przed wypadkiem zachowanie Blair nie można było wytłumaczyć w żaden sposób, teraz jej rozbicie emocjonalne ma chociaż jakieś podłoże
-fabuła odcinka sama w sobie zła nie była, natomiast kompletnie nie pasowała do serialu młodzieżowego, jakim przez pierwsze sezony było Gossip Girl
Moim zdaniem zbyt dużo dramatu i absurdu się wkradło, a myślałam że Blair jest rozsądniejsza
-przed wypadkiem zachowanie Blair nie można było wytłumaczyć w żaden sposób, teraz jej rozbicie emocjonalne ma chociaż jakieś podłoże
-fabuła odcinka sama w sobie zła nie była, natomiast kompletnie nie pasowała do serialu młodzieżowego, jakim przez pierwsze sezony było Gossip Girl
Moim zdaniem zbyt dużo dramatu i absurdu się wkradło, a myślałam że Blair jest rozsądniejsza
dap88- Blair & Chair
- Liczba postów : 34
Re: 5x11 The End of the Affair
Someonelikeyou napisał:Ella napisał:Someonelikeyou napisał:Ella napisał:Bardzo dużo niegatywnych komentarzy jest na zagranicznych forach, ludzie wieszają psy na producencie Safranie (?). Ciekawe czy w takim wypadku ważne jest by w ogóle pisali czy jednak ważniejsze jest by pisali dobrze o wątkach i prowadzeniu serialu. Wiele osób uważa, że powinien być to ostatni sezon, bo coraz absurdalniej rozwijane są wątki. Kto jest autorem scenariusza do wczorajszego odcinka?
Sara Goodman. Ma już w przeszłości absurdalne odcinki z CB, więc to nic nowego.
Np które?
Np. 3x13, 3x21, 4x09, 4x21. Ma w zwyczaju pisać CB jako parę absurdalną, niezdrową i nie mającą racji bytu w rzeczywistości. To wszystko jest przeplatane często groteskowymi tekstami.
Ta babeczka kojarzy mi się jakoś z Chuckistanem ;DD Safran mówił ostatnio, że rozwiązanie czworokąta Blair-Louis-Chuck-Dan wywołało spore kontrowersje wśród scenarzystów. Idę o zakład, że jeżeli Blair nie skończyła z Chuckiem (na co się nie zanosi), to Goodman pewnie wpadła w histerię i obraziła się na resztę
Kto napisał następny odcinek? Moje źródło (Wikipedia) dzisiaj protestuje i nigdzie nie mogę tego znaleźć ;x
brulion- Derena & Wrencer
- Liczba postów : 2653
Re: 5x11 The End of the Affair
4x9 to bardzo dobry odcinek, reszty nie pamiętam
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Re: 5x11 The End of the Affair
Rzeczywiście, ten odcinek był dobry, ale i tak skończyło się tym, że Blair I Chuck nie są razem. A w innych odcinkach to i tak się kłócą.Ella napisał:4x9 to bardzo dobry odcinek, reszty nie pamiętam
Serena- Blairena & Chair
- Liczba postów : 1060
Re: 5x11 The End of the Affair
Ale to był dziwny odcinek... Chyba przez to, że było bardzo mało Plotkary. Wydaję mi się, że jednak najważniejsza kwestia to Chair i Blouis w tej chwili. Tyle, że w obu związkach Blair nie zyskuje nic...
Według mnie w tym odcinku okazało się, że Chuck i Louis okazali się tacy sami... książę i mroczny rycerz od siedmiu boleści )))
Blair moim zdaniem potrzebuje spokoju.... jej miłość do Chucka to ciągły dramat, z kolei o miłości do Louisa chyba już nie ma mowy.... raczej iluzja. Moim zdaniem oba zwiążki są bezcelowe...
Jestem ciekawa czy Blair podniesie się po tym wszystkim. Co to Dana jeszcze. Widać, że ją kocha. Tylko co ciekawe to już kolejny niby romans Dana i Blair... Ciekawe jak to się zakończy... do trzech razy sztuka? ) ) Wydaję mi się, że Blair potrzebuje kogoś takiego jak Dan. To kiedy Dan mówi do Blair, że wygląda perfekcyjnie jest takie proste. Patrzą sobie w oczy i wszystko jest jasne... Widać, że podnosi ją na duchu, bo kiedy wychodzą Blair już jest bardziej rozluźniona. Jestem ciekawa jak to będzie dalej )) )
I chciałam powiedzieć, że Blake wyglądała fantastycznie! Wow brawo. Już dawno nie pamiętam tak pięknej Sereny.
Jestem ciekawa, kto oddał krew Chuckowi ))
I jeszcze co do Chucka... Ale to jest niemądry człowiek... Rozumiem, że musi być rozgoryczony z powodu całej sytuacji, ale żeby wbijać nóż w plecy Blair w takiej sytuacji i jeszcze pomagać Louisowi.... On po prostu nie umie powiedzieć stop. Jeżeli mają być razem, to będą... Dobrze Blair mu powiedziała. Są silniejsze rzeczy niż on. Cały czas jest o tym czego Chuck chce... co Chuck myśli itd. Tu nie ma miejsca na Blair...
Według mnie w tym odcinku okazało się, że Chuck i Louis okazali się tacy sami... książę i mroczny rycerz od siedmiu boleści )))
Blair moim zdaniem potrzebuje spokoju.... jej miłość do Chucka to ciągły dramat, z kolei o miłości do Louisa chyba już nie ma mowy.... raczej iluzja. Moim zdaniem oba zwiążki są bezcelowe...
Jestem ciekawa czy Blair podniesie się po tym wszystkim. Co to Dana jeszcze. Widać, że ją kocha. Tylko co ciekawe to już kolejny niby romans Dana i Blair... Ciekawe jak to się zakończy... do trzech razy sztuka? ) ) Wydaję mi się, że Blair potrzebuje kogoś takiego jak Dan. To kiedy Dan mówi do Blair, że wygląda perfekcyjnie jest takie proste. Patrzą sobie w oczy i wszystko jest jasne... Widać, że podnosi ją na duchu, bo kiedy wychodzą Blair już jest bardziej rozluźniona. Jestem ciekawa jak to będzie dalej )) )
I chciałam powiedzieć, że Blake wyglądała fantastycznie! Wow brawo. Już dawno nie pamiętam tak pięknej Sereny.
Jestem ciekawa, kto oddał krew Chuckowi ))
I jeszcze co do Chucka... Ale to jest niemądry człowiek... Rozumiem, że musi być rozgoryczony z powodu całej sytuacji, ale żeby wbijać nóż w plecy Blair w takiej sytuacji i jeszcze pomagać Louisowi.... On po prostu nie umie powiedzieć stop. Jeżeli mają być razem, to będą... Dobrze Blair mu powiedziała. Są silniejsze rzeczy niż on. Cały czas jest o tym czego Chuck chce... co Chuck myśli itd. Tu nie ma miejsca na Blair...
turtle- Dair & Dan
- Liczba postów : 483
Re: 5x11 The End of the Affair
turtle napisał:Ale to był dziwny odcinek... Chyba przez to, że było bardzo mało Plotkary. Wydaję mi się, że jednak najważniejsza kwestia to Chair i Blouis w tej chwili. Tyle, że w obu związkach Blair nie zyskuje nic...
Według mnie w tym odcinku okazało się, że Chuck i Louis okazali się tacy sami... książę i mroczny rycerz od siedmiu boleści )))
Blair moim zdaniem potrzebuje spokoju.... jej miłość do Chucka to ciągły dramat, z kolei o miłości do Louisa chyba już nie ma mowy.... raczej iluzja. Moim zdaniem oba zwiążki są bezcelowe...
Jestem ciekawa czy Blair podniesie się po tym wszystkim. Co to Dana jeszcze. Widać, że ją kocha. Tylko co ciekawe to już kolejny niby romans Dana i Blair... Ciekawe jak to się zakończy... do trzech razy sztuka? ) ) Wydaję mi się, że Blair potrzebuje kogoś takiego jak Dan. To kiedy Dan mówi do Blair, że wygląda perfekcyjnie jest takie proste. Patrzą sobie w oczy i wszystko jest jasne... Widać, że podnosi ją na duchu, bo kiedy wychodzą Blair już jest bardziej rozluźniona. Jestem ciekawa jak to będzie dalej )) )
I chciałam powiedzieć, że Blake wyglądała fantastycznie! Wow brawo. Już dawno nie pamiętam tak pięknej Sereny.
Jestem ciekawa, kto oddał krew Chuckowi ))
I jeszcze co do Chucka... Ale to jest niemądry człowiek... Rozumiem, że musi być rozgoryczony z powodu całej sytuacji, ale żeby wbijać nóż w plecy Blair w takiej sytuacji i jeszcze pomagać Louisowi.... On po prostu nie umie powiedzieć stop. Jeżeli mają być razem, to będą... Dobrze Blair mu powiedziała. Są silniejsze rzeczy niż on. Cały czas jest o tym czego Chuck chce... co Chuck myśli itd. Tu nie ma miejsca na Blair...
Fan Dana i Dair zawsze będzie czepiał się Chucka. Każdy na jego miejscu kombinowałby jak dowiedzieć się prawdy, to naturalne, normalne i nie oceniałabym tego w kategoriach egoizmu. Rzeczywiście fani Dair chcecie by Blair wybrała Dana, ponieważ obiecała Bogu, że zrezygnuje z Chucka? Komedia....
Ella- Chair & Chuck
- Liczba postów : 795
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 3 z 6
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|