Sezon 3 dyskusja + wybierz ulubiony odcinek!

aaa... A no tak jakos sobie przypomniałam początek odcinka ale zapomniała jak się skończył. Ja tak czasami mam...

Ja będę oryginalna ;P Mój ulubiony odcinek to 18, bo spodobały mi się te przygotowania do ślubu Doroty, wypytywanie o tradycje itd.

Grandfater II Za ostatnią scenę

Ja zagłosowałam na 3x12 Lubię go za sceny w szpitalu, najpierw gdy Blair wbija do Sereny w piżamce, przytulają się, a ona przyznaje, że BLAIR MIAŁA RACJĘ I później scena Blair&Chuck na korytarzu

Po dłuuugim zastawianiu się zagłosowałam na odcinek z przedstawienie. Robienie kabaretu to chyba początki porządnego Dair, które wtedy było czymś zupełnie zaskakującym.
Ogólnie bardzo lubię trzeci sezon, NYU, Blair z Chuckiem, no i przepiękny Aaron Tveit jako Tripp.

Odcinek 1. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Szczególnie, nie ukrywam za Chair. Te ich letnie gierki. Blair, która się bała, że Ciok ją zdradzi...a on pokazał, że ją kocha i tekst, który według mnie pokazuje jak bardzo są związani ze sobą : I'm not Chuck Bass without you". Bo ciągle mówił :I'm Chuck Bass", a to Blair... i okazuje się, że to ona go tworzy w większości. Do tego próba zwrócenia uwagi ojca Sereny i Carter.

9.

Wyjątkowa miłość Chucka do Blair. Ostatni odcinek!!

Lasta Tango, Then Paris
Bo..
Zacytuję Plotkatę (książka):
"To było takie kiczowate i romantyczne zarazem. Iście hollywoodzkie."

3x1, uwielbiam gdy Chuck mówi do Blair "Hi", po tym jak niby przyłapała go na zapleczu baru z inną. Nie wiem dokładnie kt to odcinek ale lubie też ten w której B z C licytują to samo zdjęcie na aukcji.

Ostatni odcinek przebija wszystkie, mimo, że tak się skończył

10, 22. Finały zawsze sa najlepsze. xP

Ulubiony odcinek 1
Także 7,11,12,17,22 były super

Ella napisał:3x1, uwielbiam gdy Chuck mówi do Blair "Hi", po tym jak niby przyłapała go na zapleczu baru z inną. Nie wiem dokładnie kt to odcinek ale lubie też ten w której B z C licytują to samo zdjęcie na aukcji.

To jest odcinek 03x03. Co do tego zaplecza to ja ubóstwiam ten moment. Blair niby taka zła i ten niewinny uśmiech Chucka i "Hi" ;D

3 sezon jest drugim w kolejności moim ulubionym. Lubię pierwsze 5 odcinków, te wszystkie gierki Blair i Chucka, początek roku szkolnego czyli Little J. królową Constance i Blair szukająca służki i..Georgina! Podobał mi się też odcinek 03x08 "The Grandfather: Part II" . Uwielbiam tam kłótnie Blair i Sereny, niby przyjaciółka Blair, pchnięcie w tort i oczywiście końcówka gdy Blair leży z Chuckiem w łóżku, taki romantyczny moment ; ) Lubię cały odcinek 03x09 "They Shoot Humphreys, Don't They?". Scena w windzie i Chuck : "A teraz możecie się pocałować " ;D I Little J. pokazała że nie łatwo ją zniszczyć. Nie mogło też tu zabraknąć 03x11 "The Treasure of Serena Madre". A to dlatego, że uwielbiam w Gossip Girl "Święto Dziękczynienia ", motyw, że niby Eleanor w ciąży i oczywiście genialne akcja przy stole. W 03x12 "The Debarted", można powiedzieć, że nie ma tu nic ciekawego, ale uwielbiam końcówkę odcinka z dwóch powodów : Nate, który pokazuje jak bardzo kocha Serenę. Oraz rozmowę Blair i Chucka w szpitalu, piękna wzruszająca scena. A na koniec 03x22 "Last Tango, Then Paris". Cuudowny odcinek.

Kilka odcinków było naprawdę dobrych, 3x01, 02, 03 i 04- za świetne sceny Blair i Chucka, jedna z ulubionych w 3x04 "If you ever forget that you're Blair Warldorf, remember I'm Chuck Bass and I love you" i 3x01 I'm not Chuck Bass without you" I have you, that's all I need". Chyba ich najlepsze dialogi ever:) Co więcej Dan też mi się podoba w tym sezonie. Taki zabawny i naiwny jednocześnie, np. kiedy nie rozpoznaje Olivii. Mnóstwo zabawnych perypetii. Jedynie Serena zaczyna mnie wkurzać. Ostatni odcinek zdecydowanie najlepszy(Dorota rodzi córeczkę, Georgina wraca z palącą wiadomością) pomimo tragicznego zakończenia. Nie spodziewałam się tego po Chucku, ale Jenny nie była zupełnie bez winy. Zmieniła się pod wpływem UES nie do poznania..

Właśnie sobie odnawiam 3 sezon i stwierdzam, że do 12 odcinka był całkiem niezły. Jeszcze tę Olivię dało się przeboleć, chociaż to, że Dan kompletnie jej nie znał było mocno naciągane. Serena + Carter - wybuchowe połączenie, ale całkiem niezłe. Nie za dużo Chair, brak dramatów z cyklu "kocham cię, ale nie mogę z tobą być", wątki z guest star trzymały się kupy. A potem wszystko się posypało - Evelyn, Chair, Jenny + Damon, a szkoda, bo tak fajnie się zapowiadało -.-

Jenny+ Damon? xDDDDDDDDD

Chyba Jenny i Damian ;D

btw. dla mnie chyba najbardziej denerwującą sprawą była Evelyn. Ale ogólnie sezon mi się podobał

Ahahahah sorry pomyliłam seriale, wybaczcie xD

Ja teraz sobie oglądam, żeby dojść do tego, o co w końcu z nią chodziło. Dwa razy już oglądałam te odcinki i dalej nie pamiętam, może za trzecim razem skumam

A, i jeszcze na minus tego sezonu idzie Jenny i jej przedłużane włosy ;oo beznadziejnie "grała" wtedy.

3 sezon w mojej opinii to regres totalny do polowy dalo sie go zdzierzyc, chociaz nie bylo to nic specjalnego. potem jeszcze gorzej... a co do najlepszego odicnka stawiam na 3x18 bo byl slub Doroty

Ogladajac kiedys pierwszy raz ten sezon, a bedac swiezo po 1 i 2, stwierdzilam, ze 3 sezon jest slaby .... ostatnio odswiezlam sobie ten sezon i stwierdzam, ze byl on rowniez swietny, nie wiem dlaczego ogladajac kiedys w ogole mi sie nie podobal ... a moze po nieudanym 5 docenilam poprzednie sezony ...
jednym slowem uwazam, ze mial duzo swietnych scen, fajne Chair - te dobre momenty i te zle, Nate i Serena - strasznie mi sie podobali, a nawet Dan i Vanessa mieli cos w sobie; poza tym nie przeszkadzaly mi az tak te gwiazdy goscinne, ktore jakos tak sensownie byly wplatywane (a nie tak jak w 5), dr Van der Woodsen czy Olivia Burke, Trip, matka Chucka - fajne mieli watki...
krotko mowiac z przyjemnoscia wrocilam do tej serii ...
A moze ktoras z Was tez sobie odswiezyla ten sezon, hmm ?

ja tam zawsze lubiłam 3 sezon i dziwiłam się dlaczego niektórym się nie podoba. według mnie jest tak samo fajny jak i 2, a niektóre sceny ma jeszcze lepsze :)imo chociaż najgłupszym wątkiem była cała sprawa Chucka i matki.

tez odswiezylam, ale ja nie zmieniam opinii. Byl slaby

Może to dziwne, ale ja uważam 3 sezon za najlepszy. Najbardziej trzymał w napięciu. Jedynie wątek z hotelem mi się nie podobał, reszta była super. Serena+Nate w tym sezonie byli fajni razem. Finał zaskakujący.

Wg. mnie to taki średni sezon, w porównaniu do świetnego 1 i niezbyt fajnego przedostatniego.