Proma/zapowiedzi sezon 5

Nie sądzę, żeby 'Yes' było nawiązaniem do ślubu, biorąc pod uwagę, że nasze sakramentalne 'tak' w ichniejszej wersji brzmi 'I do'.

Blair jest mało, bo promo skupia się na akcji w LA, a co za tym idzie postaciach, które tam przebywają: Serenie, Chucku i Nacie.

Mnie tam to szczególnie nie zachwyca. W sumie niewiele informacji jestem w stanie zaczerpnąć z tego filmiku. Poza romansem Nate'a, o którym i tak już wszyscy dawno wiedzieliśmy. Kilka ładnych obrazków sklejonych ze sobą - całe promo.

Mnie rozbroił skok Chucka na poduchę I potem poprawiane fryzury w stylu czasu "Grease"... A promo... Nie zachwyca, ale spoko:)

No fakt, jest zrobione totalnie w stylu bogate dzieciaki z ameryki imprezują, przynajmniej ja to tak odbieram. I jedyna rzecz, jaka naprawdę mi się podoba, to Nate, który może jednak coś od siebie w końcu dać (w sumie w poprzednim poście tylko na nim się skupiłam )

Takie promo, by wprowadzić nowe wątki i zarazem jednak nie zdradzić za dużo.

A co do Chucka i poduchą, to może zostanie aktorem?

I faktycznie z tym yes to poleciałam z nadinterpretacją

No proosze, promo się ukazało
Mi się coś zdaje, że może Chuck zagra w tym filmie, może dlatego ten skok i to poprawianie włosów mmm <3
Promo jakoś nie zachwyciło aale może być, teraz tylko czekać do 26

Możliwe, że zagra z Sereną On będzie tym jakimś otumanionym (czy czymś), a Serena piękną. Żart.

Ja wolałam napisać jako Spoiler, żeby nie odbierać radości z oglądania promo osobom, które najpierw spojrzą na wątek, a potem dopiero je obejrzą

Mnie osobiści promo kojarzy się raczej z takim nawiązaniem do starego kina

Tak to jest, kiedy się na coś długo czeka. Teraz czuję niedosyt Przede wszystkim za mało Blair! I gdzie w ogóle jest Dan?

Uciekł.
Ale mnie teraz jeszcze bardziej ciekawi wątek Blair. Może taki był ich zamiar?

Jak dla mnie to celowo pokazali tak mało Blair i Dana, żeby jeszcze bardziej podsycić ciekawość widzów A przy okazji wyraźnie próbują rozkręcić postaci, którym najbardziej się dostało po 4 sezonie

Przepraszam, czy tylko ja słyszę tam napaloną dziewczynę mówiącą do Nate'a:
Are you that guy? In that movie?
Nate aktorem? Wystarczy, że Serena zaczepi się w tym biznesie, wolałabym nie oglądać nagłej hurtowej migracji bohaterów na czerwone dywany...

A może to będzie film dokumentalny o rozpieszczonych bachorach?
btw. Ja też to słyszałam, ale mój internet jest tak super szybki, ze nie widziałam kto do kogo mówił

Karolina napisał:Przepraszam, czy tylko ja słyszę tam napaloną dziewczynę mówiącą do Nate'a:
Are you that guy? In that movie?
Nate aktorem? Wystarczy, że Serena zaczepi się w tym biznesie, wolałabym nie oglądać nagłej hurtowej migracji bohaterów na czerwone dywany...

Niestety ja też to słyszałam

Tak cała obsada zaraz będzie grała w jakimś filmie:P

Lise napisał:Tak cała obsada zaraz będzie grała w jakimś filmie:P

i staną się wielkimi gwiazdami, których wszyscy będą kochać. ;D

Już są...
Właściwie wszyscy prócz Dan'a (na razie) są sławni, więc po co im film?

Tak, o co chodziło Nate'owi z tym tekstem. Też na to zwróciłam uwagę. Ogólnie promo, nic szczególnego. Tylko Chuck i Nate ładnie wyglądają

I nawet spoko Serena. Nie wygląda na głupią
Jakoś jak patrzę na te proma seriali, to nic szczególnego...

Karolina napisał:Przepraszam, czy tylko ja słyszę tam napaloną dziewczynę mówiącą do Nate'a:
Are you that guy? In that movie?
Nate aktorem? Wystarczy, że Serena zaczepi się w tym biznesie, wolałabym nie oglądać nagłej hurtowej migracji bohaterów na czerwone dywany...

mi się wydaje, że tu chodzi o to, że są w Hollywood i dużo osób chodzi tam na castingi, ma się za "aktorów" itd, ta laska pomyliła Nate'a z jakimś aktorem a on powiedział że to on, żeby ją wyrwać! takie odniosłam wrażenie od razu, scenę wcześniej Serena mówi do Nate'a że w Hollywood każdy coś tam (nie dosłyszałam), a potem gdy ta laska pyta go czy zagrał filmie, Nate najpierw spogląda na Serenę a później ucieszony odpowiada że tak, więc wydaje mi się że chciał po prostu ją zbajerować i skłamał że jest aktorem

a same promo, nic specjalnego, właściwie nic nie wnosi i nie zdradza

a mi sie spodobał najbardziej ten kawałek kiedy chuck ma powiedziec "i'm chuck bass" ale wyreczyli go Serena i Nate ;D hehehe i myśle że cała trójka zagra w jakimś filmie..

chociaz lubie LA, to jednak Plotkara to NY.
mam watpliwosci, czy spodoba mi sie ten sezon.
icojazrobieno.

karolla napisał:

Karolina napisał:Przepraszam, czy tylko ja słyszę tam napaloną dziewczynę mówiącą do Nate'a:
Are you that guy? In that movie?
Nate aktorem? Wystarczy, że Serena zaczepi się w tym biznesie, wolałabym nie oglądać nagłej hurtowej migracji bohaterów na czerwone dywany...

mi się wydaje, że tu chodzi o to, że są w Hollywood i dużo osób chodzi tam na castingi, ma się za "aktorów" itd, ta laska pomyliła Nate'a z jakimś aktorem a on powiedział że to on, żeby ją wyrwać! takie odniosłam wrażenie od razu, scenę wcześniej Serena mówi do Nate'a że w Hollywood każdy coś tam (nie dosłyszałam), a potem gdy ta laska pyta go czy zagrał filmie, Nate najpierw spogląda na Serenę a później ucieszony odpowiada że tak, więc wydaje mi się że chciał po prostu ją zbajerować i skłamał że jest aktorem

a same promo, nic specjalnego, właściwie nic nie wnosi i nie zdradza

Możliwe, że i o to chodzi;) A Serena mówi: 'Everyone in Hollywood reinvence themselves', czyli 'odkrywa siebie na nowo', więc wydaje mi się, że to akurat dotyczy głównie jej i jej 'wybierania, szukania siebie';] Scenarzyści po raz kolejny serwują nam to samo danie: Serena + jej pseudogłębokie mądrości, rodem z malutkich książeczek ze Złotymi myślami. Mnie przyprawia to jej mędrkowanie o mdłości...

Mądrości Sereny niestety do mnie nie przemawiają, a prawdopodobnie sezon 5 będzie pełen jej życiowych przemyśleń, tak mi się zdaje.
Szkoda, że znowu odgrzewają wątek Nate + starsza kobieta, no ale mam nadzieję, że to będzie jakoś dobrze poprowadzone

Promo Gossip Girl 5.01 Yes Than Zero w trybie pełno-ekranowym z YouTube.



jak wyżej z napisami

To to w końcu promo odcinka czy sezonu? Jak na promo odcinka chyba za dużo rzeczy się w nim dzieje, chociaż... sama już nie wiem.

a mnie się promo podoba iii uwielbiam Chucka normalnie już nie mogę doczekać się 26 września... ach i dobrze że w pobliżu Chucka nie pokazują żadnej konkretnej kobitki bo mogę dalej liczyć na Chair