Moda, buty itp. ;)

Ja bym gorzej wyglądała w obcasach, bo w życiu nie miałam na nogach;p

Ja też Ale to jeszcze przede mną. Na razie uczę się na koturnach...

Lise napisał:Ja też Ale to jeszcze przede mną. Na razie uczę się na koturnach...

Naprawdę mając 12 lat chodzisz na koturnach? o_O

Ja teraz mam pierwsze w życiu buty na obcasie a mianowicie szpilki około 3-4 cm.Na zimę mam już zakupione niskie nawet bardzo botki na koturnie.


Bez obrazy Lise,ale dla mnie osoby w Twoim wieku wyglądają śmiesznie w jakichkolwiek butach innych niż pantofelki (mówię o sytuacji gdy wymagana elegancja).I tu nie chodzi o to czy ktoś umie chodzić czy nie ale,że to śmiesznie wygląda. Mam nadzieję,że się za moje słowa nie obrazisz

Ja uważam,że kozaki na obcasach to dla mnie byłoby samobójstwo Już dwa razy miałam cała nogę w gipsie(bo uszkodzone kolano) właśnie przez śnieg i lód Ale nie powiem-ładne są takie kozaki

Ja w zeszłym roku kupiłam sobie śliczne botki na obcasach, nawet nie bardzo wysokich, jakieś 7 cm., ale są tak niewygodne, że założyłam je raz i z bólem serca odłożyłam na szafkę z butami, bo nogi mnie bolały nieziemsko... W tym roku zrobię drugie podejście, ale nie sądzę, żeby się udało;)

ja miałam 2 razy złamaną rekę, w tym samym miejscu:( Nienawidzę szpitali!
Ja mam takie koturny, ze hej:P Na wesele kupiłam. I u mnie( a przynajmniej tak sądze) nie wygląda to głupio, bo wygladam na starszą.

Żuri napisał:

Lise napisał:Ja też Ale to jeszcze przede mną. Na razie uczę się na koturnach...

Naprawdę mając 12 lat chodzisz na koturnach? o_O

no oki , ale ona ma 12 , a ja 19 i nie miałam na nogach. Wszyscy się śmieją ze mnie, że dziewczyna, a nie chodze w sukienkach i obcasach, a ja nie lubię. Taki styl;p

Lise napisał:ja miałam 2 razy złamaną rekę, w tym samym miejscu:( Nienawidzę szpitali!
Ja mam takie koturny, ze hej:P Na wesele kupiłam. I u mnie( a przynajmniej tak sądze) nie wygląda to głupio, bo wygladam na starszą.

nie no dziewczyno jesteś wielka,że w tym wieku już chodzisz na koturnach:)

Ja też nie przepadam za sukienkami. Chodzę, jak muszę... Wolę spodnie i bluzkę.
Normalnie, takich absurdów w GG nigdy nie słyszałam:P Off topic sie zrobił

no właśnie chciałam to napisać;p

kiwi92 napisał:

Lise napisał:ja miałam 2 razy złamaną rekę, w tym samym miejscu:( Nienawidzę szpitali!
Ja mam takie koturny, ze hej:P Na wesele kupiłam. I u mnie( a przynajmniej tak sądze) nie wygląda to głupio, bo wygladam na starszą.

nie no dziewczyno jesteś wielka,że w tym wieku już chodzisz na koturnach:)

No jestem:P Jak ostatnio sie mierzyłam w domu, za pomocą centymetra krawieckiego to miałam 169 Oo:P

czyli tyle co ja bez obcasów;p

kiwi92 napisał:

Żuri napisał:

Lise napisał:Ja też Ale to jeszcze przede mną. Na razie uczę się na koturnach...

Naprawdę mając 12 lat chodzisz na koturnach? o_O

no oki , ale ona ma 12 , a ja 19 i nie miałam na nogach. Wszyscy się śmieją ze mnie, że dziewczyna, a nie chodze w sukienkach i obcasach, a ja nie lubię. Taki styl;p

Dziwne mają powody do śmiania się. Ja obcasy nakładałam tylko na bale, studniówki i wesela. Nie mogę nosić szpilek, bo mam zakaz od ortopedy (bardzo nieprzyjemne skręcenie kostki). I do połowy liceum też chodziłam w samych spodniach i nie ubierałam się super dziewczęco, dopiero w liceum zaczęłam się stroić, a na studiach to już właściwie zastąpiłam spodnie spódniczkami. Duża zasługa w tym mojego chłopaka w sumie, który pomógł mi się wyzbyć kompleksów itp.

Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś się wyśmiewał z dziewczyn, bo nie chodzą na obcasach. Bardzo niewiele z moich znajomych nosi obcasy na co dzień. Noszenie ich w młodym wieku to trochę głupota, to nie jest wiek na to. Pamiętam, jak kiedyś zobaczyłam totalnie odpicowaną ~10 latkę na dodatek w.... trampkach na obcasie... Kręciła się po całym sklepie, żeby się pochwalić, jaka jest "hot".

I Lise, naprawdę w Twoim wieku, a zwłaszcza przy Twoim wzroście wydaje mi się dziwne nosić jakiekolwiek koturny itp. ale może czasy się zmieniły (po tym tekście poczułam się masakrycznie staro )

Hehe:) Nie martw się.
Jak kiedyś byłam w Galerii, to też takie lalunie widziałam... wraz ze swoimi matkami. Dwie solary:P

Haaa, to mi przypomniało mi się, jak widziałam, jakąś dziewczynkę o szła w butach na słupku mniej więcej tak
każdy krok - obcas był wykrzywiany. 100 metrów szła 10 minut, koleżanka wiernie jej towarzyszyła.

Mój rekord to 9 cm na studniówce przez całą noc xD Kocham szpilki, ale noszę tylko na specjalne okazje, bo mi nogi wysiadają, mam całe poocierane stopy :< A tak na co dzień, kiedyś tylko adidasy, ale przekonałam się do balerinek i takie głównie noszę. Choć teraz zamierzam się na botki, 7 cm chyba, to będzie wyzwanie ;D


GossipGirl:To mamy podobne obuwie na co dzień Tylko u mnie jeszcze w suche i pogodne dni goszczą tenisówki/trampki

Żuri napisał:

kiwi92 napisał:

Żuri napisał:

Lise napisał:Ja też Ale to jeszcze przede mną. Na razie uczę się na koturnach...

Naprawdę mając 12 lat chodzisz na koturnach? o_O

no oki , ale ona ma 12 , a ja 19 i nie miałam na nogach. Wszyscy się śmieją ze mnie, że dziewczyna, a nie chodze w sukienkach i obcasach, a ja nie lubię. Taki styl;p

Dziwne mają powody do śmiania się. Ja obcasy nakładałam tylko na bale, studniówki i wesela. Nie mogę nosić szpilek, bo mam zakaz od ortopedy (bardzo nieprzyjemne skręcenie kostki). I do połowy liceum też chodziłam w samych spodniach i nie ubierałam się super dziewczęco, dopiero w liceum zaczęłam się stroić, a na studiach to już właściwie zastąpiłam spodnie spódniczkami. Duża zasługa w tym mojego chłopaka w sumie, który pomógł mi się wyzbyć kompleksów itp.

Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś się wyśmiewał z dziewczyn, bo nie chodzą na obcasach. Bardzo niewiele z moich znajomych nosi obcasy na co dzień. Noszenie ich w młodym wieku to trochę głupota, to nie jest wiek na to. Pamiętam, jak kiedyś zobaczyłam totalnie odpicowaną ~10 latkę na dodatek w.... trampkach na obcasie... Kręciła się po całym sklepie, żeby się pochwalić, jaka jest "hot".

I Lise, naprawdę w Twoim wieku, a zwłaszcza przy Twoim wzroście wydaje mi się dziwne nosić jakiekolwiek koturny itp. ale może czasy się zmieniły (po tym tekście poczułam się masakrycznie staro )

U mnie też było wyśmiewanie się,że któraś nie nosi obcasów...ale cóż to było gimnazjum gdzie inteligencja wielu ludzi nie jest wysoka.

Ja też mam zakaz od ortopedy.Tylko,że u mnie tyczy się bardziej jakichkolwiek obcasów bo mam niestabilne kolano.

Ja sama zawsze lubiłam sukienki,spódniczki i mam ich dużo w szafie i staram się zmieniać swój styl codzienny na bardziej dziewczęcy

Właśnie też zamierzam wprowadzić w sobie taką zmianę, w to lato prawie nie chodzę w spodniach i bardzo mi z tym dobrze ;D Na szczęście u mnie nigdy nie było wyśmiewania z nienoszenia obcasów, nie było to jakimś szczególnym trendem

Ja noszę szpilki tylko i wyłącznie na jakieś okazje bo na co dzień byłoby mi trudno bo po kilku godzinach mi nogi wysiadają i mam odciski

Nigdy nie zapomnę jak pracowałam jako hostessa i musiałam pracować po 8h dziennie na promocji i stać w 9cm szpilach ;/

Ola napisał:Właśnie też zamierzam wprowadzić w sobie taką zmianę, w to lato prawie nie chodzę w spodniach i bardzo mi z tym dobrze ;D Na szczęście u mnie nigdy nie było wyśmiewania z nienoszenia obcasów, nie było to jakimś szczególnym trendem

O to zazdroszczę Ci !
U mnie nie było tak łatwo,chodź ja miałam tyle lepiej,że to kolano jakoś mnie ratowało

No, ja napisałam szpilki, ale chodziło mi o jakikolwiek obcas. Pamiętam, jak żeby sprawdzić, jak sukienka studniówkowa leży, w sklepie nałożyłam obcasy strasznie wysokie i mnie tak stopa bolała, że nie mogłam ogarnąć. U mnie w sumie obcasy byłyby wymagane, bo jestem nikczemnego wzrostu (157cm), ale jakoś sobie radzę bez nich.

Hmm, z zasadzie to w gimnazjum nie przypominam sobie żeby ktokolwiek chodził o obcasach, ale wiem, że teraz jest inaczej. a w liceum to było ok, ale stare dobre adidasy i trampki też były ok ;D

Ja mam 173 więc raczej odpuszczam. Jak będę chodzić jesienią w tych botkach, sięgnę 180 prawie, masakra xD

Ja mam około 160 więc dla mnie na ważne uroczystości to też raczej wymagane


Wow,Ola to nieźle.Ja sobie nie wyobrażam siebie wysokiej.