Czego nie znosimy

Wiem, bo sama czytałam ten artykuł. Tak samo jak Ty nie rozumiem rapu i również jestem w stanie słuchać Eminema. Kiedyś z kimś dyskutowałam na temat tej właśnie muzyki (?) i powiedziano mi, że po prostu jej nie rozumiem, że ona jest o życiu itp. I podziwiam, że przesłuchałaś obu do końca, ja nie dałam rady.

Tak, też uważam, że tekst:

Zabiorę Cię do cukierni
Pozwolę Ci wylizać lizaka
Dawaj dziewczyno, nie przestawaj
Kotynuuj póki nie dojdziesz końca(woah)

Zabiorę Cię do cukierni
Chłopaczku jeden łyk tego co mam
Sprawię że pozbędziesz się wszystkiego co masz
Kotynuuj póki nie dojdziesz końca(woah)

jest wyjątkowo życiowy, poruszający, głęboki i zdecydowanie zbyt metaforyczny, bym mogła go zrozumieć. Pozwoliłam sobie umieścić polskie tłumaczenie, gdyż brzmi ono jeszcze lepiej niż oryginał.

A skoro o tym, co polskie... Polski rap też lubię. Faceci jeżdżący porsche i mieszkający w wielkich domach z ogrodem i basenem, 'śpiewają' (recytują?) o tym, jacy to są biedni, samotni, prześladowani i (oczywista!) NIEZROZUMIANI przez resztę ogłupiałego, skomercjalizowanego, kapitalistycznego społeczeństwa. O tak, to jest to co kocham i szanuję. Oby muzyka poszła w tym kierunku.

O matko Jechałam kiedyś samochodem z sąsiadem, który ma naprawdę cudowny gust muzyczny. Polski rap w stylu 'tak bardzo cię kochałem, ale mnie porzuciłaś, więc zdychaj'. W takich momentach mam ochotę wybuchnąć śmiechem, ale wiem, że mi nie wypada

Powinnaś raczej tonąć we łzach wzruszenia i współczucia dla biednego, zranionego serca owego wrażliwego artysty!

pfff znafffcy rapu xD błagam nie mylmy psuedo50tiego który jest dobry na imprezę i kilka szotów z Wu Tang Clan, Rootsami, Notem, Public Enemy, Nasem, 2P czy nawet Jay-Z.

poza tym proooszę wiadomo że dziwki i pieniądze to życie niejednej gwiazdy więc o czym ma rapować taki 50ty xD rapuje że dostał kilka kulek ale nic mu nie jest że zaliczył kilka panien itd życie powaga xD

Nie napisałam, że jestem znawczynią rapu, to raz. Skoro tego nie słucham, to jak miałabym się na tym znać? Znam tylko twórców pokroju 50Centa, Nicki Minaj i na nich opieram swoją opinię. Skoro nie podoba mi się ich 'muzyka' to nie mam zamiaru zmuszać się do wysłuchiwania kolejnych klasyków gatunku.

I dwa, pisanie piosenek o życiu nie musi się równać pisaniu o zaliczaniu panienek, nawet jeżeli jest to istotny (w co nie wątpię) fragment życia 'twórcy'. Stosując tę filozofię należałoby uznać, że piosenka Ali Janosz o jajecznicy to też majstersztyk, bo opowiada o życiu. Spoko. Ale wydaje mi się, że są nieco bardziej porywające tematy niż gotowanie śniadania czy kopulowanie z prostytutkami. I tak, oczywiście każdy ma prawo śpiewać (krzyczeć czy tam recytować) co chce. Mnie się to po prostu zwyczajnie nie podoba. Wolę słuchać muzyki niż melorecytacji tekstów bez sensu, złożonych w dodatku z jakichś ćwierć-wyrazów.

LOL przecież po nikim jeszcze nie pojechałam w tym temacie a ty już jedziesz po mnie xD

a tak na poważnie to serio panienki dziwki seksik i inne tego typu rzeczy to u nich codzienność więc trudno żeby pisali o czymś innym już mówiłam z 50tym jak to jest.

Kanye napisał o gold digger xD to większości życie właśnie i taki jego styl. często raperzy zaczynają karierę wyjęci z gnagu albo niezbyt dobrej okolicy czy rodziny więc trudno żeby nagle pisali poematy o miłości xD

a to że jest wzięcie na wylizanie lizaka to tylko za sprawą ludzi którzy chcą to słuchać więc xD

oczywiście te grupy które podałam na początku śpiewają o czymś więcej niż wyrywaniu lasek i lizaniu i polecam xD

Kanye też jest dobry. wyśmiewa ten cały świat showbiznesu i siebie. Np w Runaway sam przyznaje że nie potrafi kochać, robi głupoty, że liczy się seks i mówi żeby dziewczyna uciekała od niego jak najdalej. życie xD

Pojechałam po tobie? Gdzie?! Już usuwam!

Dla mnie idealnym przykładem tego, że można pisać o czymś więcej niż seks, seks i seks jest Eminem. Zresztą on to jest dla mnie w ogóle inna kategoria, bo jak innych raperów naprawdę nie mogę znieść tak jego lubię słuchać. Pomijając nawet teksty, to sam styl 'śpiewania' jest jakiś inny, do mnie trafia zdecydowanie bardziej niż 50Cent czy ten mały z dredami i brylantowymi zębami, jak mu tam... Może i są inni, lepsi, fajniejsi - nie wiem, nawet chyba nie chce wiedzieć

A Kanye to wg mnie przede wszystkim świetne zjawisko wizerunkowe. Człowiek - instytucja. Muzyka schodzi na dalszy plan:) Trochę jak męska Lady Gaga.

Wtrącę swoje 3 gorsze, jakże by inaczej xD

Jeżeli chodzi o rap to ja np. nie jestem w stanie słuchać tych wszystkich murzynów xD Może to jest jakiś odłam rasizmu, ale nieziemsko mnie denerwują, pomijając nawet złote łańcuchy czy zęby, po prostu oni wszyscy sa takimi MEGA ZIOMALAMI i robią taką ekstra zajefajną czarną muzę! Co jak dla mnie jest niesamowicie karykaturalne. Podobnie jak Beauty i Karolina z zagranicznego rapu potrafię słuchać tylko Eminema, chociaż jak byłam dużo młodsza to szalałam za Wu Tang Clan i 2P.

A jeżeli mówimy o polskich wykonawcach to jest kilku za których dałabym się pokroić Pezet, Eldo, Ostry, Fisz, Abradab z tych bardziej teraźniejszych i oczywiście Paktofonika, Wzgórze Ya-Pa oraz Kaliber 44, który jest dla mnie po prostu czymś genialnym, więcej niż muzyką. Oni po prostu dotykają tych kwestii, które mnie interesują i odpowiadają realiom. A np. taki Tede, Firma czy inni są dla mnie tylko żałosną podróbką super mega zajefajnego murzyńskiego hip hopu!

Dla porównania jak różnie można rapować:

o miłości do ojczyzny



o fałszywych dzi*kach ( xD)



no i zagraniczne:






Dla mnie różnica jest widoczna gołym okiem xD
Mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę

Kurcze czuję się jakbym dostała policzek po przeczytaniu tych postów . Ja mam na odwrót, nie lubię polskiego hip hopu, a ubóstwiam czarnych. Nie wszyscy są tacy jak taki Lil Wayne, 50cent czy inna komercha z tekstami o niczym byle tylko leciała im kasa na konto.
I give a holler to my sisters on welfare
Tupac cares, and don't nobody else care
And uhh, I know they like to beat ya down a lot
When you come around the block brothas clown a lot
But please don't cry, dry your eyes, never let up
Forgive but don't forget, girl keep your head up
And when he tells you you ain't nuttin don't believe him
And if he can't learn to love you you should leave him
Cause sista you don't need him - tak to napisał murzyński raper
Rozumiem, że każdy ma swój gust i każdy jest inny, ale nie znoszę jak ktoś coś krytykuje, a nie ma o tym większego pojęcia. Nie atakuję Was, po prostu przedstawiam swoje zdanie na ten temat

xAaliyahxx napisał:Kurcze czuję się jakbym dostała policzek po przeczytaniu tych postów . Ja mam na odwrót, nie lubię polskiego hip hopu, a ubóstwiam czarnych. Nie wszyscy są tacy jak taki Lil Wayne, 50cent czy inna komercha z tekstami o niczym byle tylko leciała im kasa na konto.
I give a holler to my sisters on welfare
Tupac cares, and don't nobody else care
And uhh, I know they like to beat ya down a lot
When you come around the block brothas clown a lot
But please don't cry, dry your eyes, never let up
Forgive but don't forget, girl keep your head up
And when he tells you you ain't nuttin don't believe him
And if he can't learn to love you you should leave him
Cause sista you don't need him - tak to napisał murzyński raper
Rozumiem, że każdy ma swój gust i każdy jest inny, ale nie znoszę jak ktoś coś krytykuje, a nie ma o tym większego pojęcia. Nie atakuję Was, po prostu przedstawiam swoje zdanie na ten temat

Nikt tu nie napisał, że jest ekspertem od rapu (czy tam hip hopu) wszelakiego. Chyba normalne, że każdy opiera swoją ocenę na tym, co sam zna. Ty masz swoje święte prawo, by coś lubić, a ja mam takie samo prawo coś skrytykować. Proste. Nie ma tu nic do znoszenia.

True story

Kasia napisał:Wtrącę swoje 3 gorsze, jakże by inaczej xD

Jeżeli chodzi o rap to ja np. nie jestem w stanie słuchać tych wszystkich murzynów xD Może to jest jakiś odłam rasizmu, ale nieziemsko mnie denerwują, pomijając nawet złote łańcuchy czy zęby, po prostu oni wszyscy sa takimi MEGA ZIOMALAMI i robią taką ekstra zajefajną czarną muzę! Co jak dla mnie jest niesamowicie karykaturalne. Podobnie jak Beauty i Karolina z zagranicznego rapu potrafię słuchać tylko Eminema, chociaż jak byłam dużo młodsza to szalałam za Wu Tang Clan i 2P.

A jeżeli mówimy o polskich wykonawcach to jest kilku za których dałabym się pokroić Pezet, Eldo, Ostry, Fisz, Abradab z tych bardziej teraźniejszych i oczywiście Paktofonika, Wzgórze Ya-Pa oraz Kaliber 44, który jest dla mnie po prostu czymś genialnym, więcej niż muzyką. Oni po prostu dotykają tych kwestii, które mnie interesują i odpowiadają realiom. A np. taki Tede, Firma czy inni są dla mnie tylko żałosną podróbką super mega zajefajnego murzyńskiego hip hopu!

Zgadzam się z każdym zdaniem, Kasia. MM jest wyjątkowy, ma specyficzny styl i to jedyny anglojęzyczny raper, którego rozpoznam po pierwszym wersie Przepadam też za brzmieniem francuskiego rapu, np.



Natomiast "czarny" rap jest dla mnie zbyt pozerski i mało autentyczny.

O, francuski hip hop też ma coś w sobie, nie znam specjalnie wykonawców i utworów, ale zdarzało mi się słuchać w liceum, bardzo melodyjny

high five Kinga

Ja generalnie rapu nie lubię, ale z chęcią słucham K44, Paktofoniki czy Eminema. Również nie lubię czarnych wykonawców tej muzyki, ale to pewnie dlatego, że nie znam sie na niej tak dokładnie i mam skojarzenie facetów w spodniach z krokiem na kolanach, w złotych łańcuchach, w Cabrio albo limuzynie, spiewających o tym, ile dziewczyn udało im się zaliczyc na ostatniej imprezie. Ale tak jak mówię, w ogóle sie nie znam na tej muzyce, i to jest moje ogólnikowe, może nawet stereotypowe spojrzenie Przez jakiś czas miałam także przygodę z francuskim hip-hopem i muszę przyznać, że bardzo fajnie to brzmi

nie żebym była wielkim haterem tej piosenki ahaha xD ale gust Polaków. JFC. serio. kokoko euro spoko

To jest jakaś żenada, naprawdę. To chyba ludzie wybierali tę piosenkę tak? Więc jedynym logicznym wyjaśnieniem wydaje mi się to, że tysiące osób wpadło równocześnie na pomysł, żeby zrobić sobie jaja. No i zrobili. A teraz cały kraj poniży się przed Europą. No cóż, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz...

A jaki komentarz pod filmikiem:

"Dear Poland,

What the fuck?

Sincerely, USA"


no żena, ale co zrobić

To będzie pod każdym meczem.. Dramat.

Moje pierwsze skojarzenie:

Gigi napisał:

nie żebym była wielkim haterem tej piosenki ahaha xD ale gust Polaków. JFC. serio. kokoko euro spoko

Ten hymn wzbudza we mnie tyle emocji.....

[You must be registered and logged in to see this image.]

jfc

"Może wygramy przez to mistrzostwa. Inne reprezentacje padną psychicznie." xDDD

4,591 likes, 6,284 dislikes ahahah

LUDZIE, pędzę sprostować bo widzę ciągle błąd powtarzany jest jeden.
TO NIE JEST HYMN EURO. To jest piosenka polskiej reprezentacji, która będzie lecieć jako zajawka w studiu sportowym. Nigdzie na cały świat to nie pójdzie. Oficjalnym hymnem Euro 2012 jest Endless Summer Oceany i to jest odpowiednik Waka Waka Shakiry. Przed nikim się nie poniżymy bo będzie to leciało tylko w Polsce. Przed każdymi mistrzostwami w których gra Polska jest wybierany taki hymn i każda reprezentacja sobie wybiera taki za każdym razem.

My work is done here.

co za różnica?? i tak kicha i pokazuje, że Polacy mają pokręcony gust xD

a poza tym to nie będzie czasami lecieć przed wejściem Polaków na boisko?? xD a nawet jeśli nie to ludzie nie będą oglądać spotkań tylko na stadionie. jest mnóstwo stref kibiców i pubów. będzie dramat

To, że nie jest to obciach na całą Europę itd. To jest tylko piosenka do studia.

Swoją drogą, ciekawe to jest - Oceana - źle, bo nie nawiązuje do tradycji. Jarzębina - źle bo obciach.