The vampire diaries
+21
jeanne
TheBlairBitchProject
turtle
Ania_
frejabeha
ronnie
coconutP
Gosiek
Edda
Freya
Klaudia
Citizen Erased
alkamb
Ola
Kasia
Lewandowska
Magda
Karolina
Gigi
Lise
s
25 posters
Strona 7 z 40
Strona 7 z 40 • 1 ... 6, 7, 8 ... 23 ... 40
Odwieczny dylemat: Stelena czy Delena?
Re: The vampire diaries
Zresztą nie rozumiem w jakiż to sposób Damon okazał niezwykłe zainteresowanie rodziną Eleny
Zainteresował się bardzo jej matką.. xD
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Dobra, przeczytałam wszystko, teraz ja się wypowiem, bo wręcz nie mogę patrzeć na to co tutaj widzę
Wybacz, ale rozśmieszyło mnie porównanie Andie (sexownego śniadanka Damona) do Jeremiego (jedynego brata Eleny). Nie będę powtarzała już tego co napisała Karlina, bo zgadzam się z nią w 100%, ale dodam jeszcze to:
Jak Damon mógł zabić przyjaciółkę Stefana? Doskonale wiedział, jak jest dla niego ważna, ale oczywiście o tym sie nie pamięta.
Zresztą, może ja źle zinterpretowałam odcinek 1 3 sezonu, ale wydawało mi się, że Stefan zabił Andie , po to, by w pewien sposób obronić swoich bliskich, przecież nie chciał, żeby go szukali, bo bał się o ich życie. I tak, dla mnie to jest bardzo duże usprawiedliwienie, którego nie mogę znaleźć w w tym fragmencie, który podałam wyżej.
Miłość, jak to pięknie określiła Karlina (nawiasem mówiąc- odczuwam dziwne wrażenie, że niedługo będę musiała poprosić w odznace o Team Karlina, ale spoko )jest to pragnienie szczęścia dla drugiej osoby, a Damon zachował się bardzo samolubnie.
Naprawdę nie ruszyła Cię ta scena? Dla mnie to już wystarczająca odpowiedź.
Kolejna scena( chyba moja ulubiona)
Przecież Stefan jest tylko bezdusznym potworem, który nigdy nie ratował Eleny.. och tak.
Na koniec dodam, że nie chcę wywoływać kłótni, gdyż lubię Cię Bjuti, to nic osobistego, po prostu nie mogłam przejść koło tego obojętnie;)
Poza tym Damona tez oczywiście lubię, ale uważam, że Stefan nie zasługuję na takie potępienie.
Beauty napisał:Karolina, przecież wiesz, że zabicie Jeremiego to poważna sprawa i ja to też wiem. Nie robię ze Stefana potwora, bo ją okłamał. Damon nie może zabić Jeremiego, a Stefan może zabić Andie? (btw. na Elenie zabicie jej nie zrobiło największego wrażenia... zaślepienie w Stefana czy niezbyt poważna sprawa?)
Wybacz, ale rozśmieszyło mnie porównanie Andie (sexownego śniadanka Damona) do Jeremiego (jedynego brata Eleny). Nie będę powtarzała już tego co napisała Karlina, bo zgadzam się z nią w 100%, ale dodam jeszcze to:
Jak Damon mógł zabić przyjaciółkę Stefana? Doskonale wiedział, jak jest dla niego ważna, ale oczywiście o tym sie nie pamięta.
Zresztą, może ja źle zinterpretowałam odcinek 1 3 sezonu, ale wydawało mi się, że Stefan zabił Andie , po to, by w pewien sposób obronić swoich bliskich, przecież nie chciał, żeby go szukali, bo bał się o ich życie. I tak, dla mnie to jest bardzo duże usprawiedliwienie, którego nie mogę znaleźć w w tym fragmencie, który podałam wyżej.
Beauty napisał:Damon 'ratując ją' skazywał ją na życie, którego sam nienawidzi, o czym wielokrotnie mówił. I tu jest właśnie różnica. Stefan wie, jak straszny jest los człowieka zmuszonego do spędzenia wieczności w ciele wampira i wolał poświęcić własne szczęście, by nie skazywać Eleny na życie, którego sam nie może znieść. Wolał ją stracić niż unieszczęśliwić ją na wieczność. A Damon, czy to z bezmyślności, czy z egoizmu, postanowił, że woli, żeby Elena cierpiała tak jak on, byleby tylko nie umarła, byleby jej nie stracił. Ja tak to właśnie widzę. I, oglądając serial, mniemam, że właśnie w ten sposób widział to zarówna Stefan jak i Elena.
Miłość, jak to pięknie określiła Karlina (nawiasem mówiąc- odczuwam dziwne wrażenie, że niedługo będę musiała poprosić w odznace o Team Karlina, ale spoko )jest to pragnienie szczęścia dla drugiej osoby, a Damon zachował się bardzo samolubnie.
Naprawdę nie ruszyła Cię ta scena? Dla mnie to już wystarczająca odpowiedź.
Kolejna scena( chyba moja ulubiona)
Przecież Stefan jest tylko bezdusznym potworem, który nigdy nie ratował Eleny.. och tak.
Na koniec dodam, że nie chcę wywoływać kłótni, gdyż lubię Cię Bjuti, to nic osobistego, po prostu nie mogłam przejść koło tego obojętnie;)
Poza tym Damona tez oczywiście lubię, ale uważam, że Stefan nie zasługuję na takie potępienie.
Go??- Gość
Re: The vampire diaries
Nie wiem czy ktoś pamięta tę scenę
I heard you scream
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Kasia napisał:
Nie wiem czy ktoś pamięta tę scenęI heard you scream
Tak, pamiętam, to jedna z tych scen, w których podły Stefan bezczelnie okłamuje Elenę i jej nie ratuje. Dzięki Bogu, Damon był w pobliżu!
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: The vampire diaries
Kasia napisał:
Nie wiem tylko czemu uważasz jej miłość za zaślepienie, wydaje mi się że kiedy ktoś kogoś tak bardzo kocha to wszyscy inni są po prostu mniej ważni i ja to tak odbieram.
Kolejna mądra rzeczy, która padła tego wieczoru. Podziwiam w pewien sposób Elenę, bo ona wciąż walczyła o swoją miłość i mam nadzieję, że nadal będzie. Oczywiście, byłoby to chore, gdyby Stefan nie dawał jej ku temu żadnych powodów, na szczęście jest zupełnie inaczej.
Oczywiście, zachowuję się źle w stosunku do Damona, ale to jeszcze bardziej w moich oczach przekreśla Delene. Według mnie, on powinien być z kimś takim jak Rose (do dziś nie mogę się pogodzić z tym, że zginęła )
Go??- Gość
Re: The vampire diaries
Karolina napisał:Nie, wtedy zamieniam ją w krwiożerczego potwora, którym nie chce być. To jest dopiero idealne rozwiązanie. Skazać ją na wieczność w cierpieniu. Super. I proszę cię, nie wyolbrzymiaj już tak reakcji Stefana. Z twoich wypowiedzi wynika, jakby miał to gdzieś. A nie miał. I chyba każdy człowiek o zdrowych zmysłach, który widział ten odcinek nie zaryzykuje stwierdzenia, że Stefan się nie przejął Eleną i jej decyzją.
Myślę, że pora zakończyć dyskusję na ten temat bo to jest jak walenie grochem o ścianę. Z obu stron. Ja mam swoje zdanie, ty swoje, nie ma sensu powtarzać wciąż tych samych argumentów.
On naprawdę wzruszył ramionami Ale ja też jestem za zakończeniem tego, przestańmy to wałkować, bo każda i tak zostanie przy swoim.
A czy to nie Damon dokładał wszelkich starań aby zmusić Stefana do powrotu do jego złej natury? Nie, chyba nie... Damon jest ideałem. Stefan przynajmniej szukał jedzenia w lesie a nie w sypialni Caroline.
Raczej w swojej sypialni z kilkoma dziewczynami. (ale to jest sprzed kilkuset lat, więc jest nieistotne przecież) NIGDY nie nazwałam Damona ideałem. Napisałam przecież, że jestem świadoma jego wad i tego co złego robił.
Tak! LEPIEJ mieć wyrąbane niż mordować jej brata. Masz co do tego jakieś wątpliwości?
Zresztą nie rozumiem w jakiż to sposób Damon okazał niezwykłe zainteresowanie rodziną Eleny, a Stefan brak tegoż zainteresowania. Jeżeli chodzi o pomoc w okłamaniu Jeremy'ego to nie była to kwestia zainteresowania. Damon miał gdzieś Jeremy'ego. Spełnił po prostu prośbę Eleny.
Stałość w uczuciach? Seriously? Stefan miał czekać 150 lat na kobietę, która ich obu oszukiwała i zostawiła? Jeżeli już szukasz na siłę jakiejś zaślepieńczej miłości w tym serialu, to lepiej zwróć uwagę na Damona 'zakochanego' w Katherine. To dopiero było zdrowe uczucie, Stefan powinien brać przykład i walczyć o uwolnienie Katherine, a nie zakochiwać się w jakiejś tam Elenie!
Czyli Damon ma się interesować rodziną Eleny, a Stefan nie? No ja już nie rozumiem. Na koniec wyjdzie, że żaden się nie interesuje i koniec tematu
Karolina, teraz to mi wmawiasz tyle rzeczy, że to się w głowie nie mieści. Nie napisałam, że Stefan miał coś robić dla Katherine, tylko, że Damon jest stały w uczuciach. I naprawdę ją KOCHAŁ. Sam to przyznał. I gdzie napisałam, że miłość D i K jest zdrowa?
Poza tym napisałaś gdzieś, że Damon jest egoistą (?). A Stefan? 'i know the risk but i have to know her' Poza tym Stefan zainteresował się Eleną, bo jest lustrzanym odbiciem Kath. (wiadomo, że potem się zakochał, ale wciąż)
Marta napisał:
Wybacz, ale rozśmieszyło mnie porównanie Andie (sexownego śniadanka Damona) do Jeremiego (jedynego brata Eleny). Nie będę powtarzała już tego co napisała Karlina, bo zgadzam się z nią w 100%, ale dodam jeszcze to.
Jak Damon mógł zabić przyjaciółkę Stefana? Doskonale wiedział, jak jest dla niego ważna, ale oczywiście o tym sie nie pamięta.
Zresztą, może ja źle zinterpretowałam odcinek 1 3 sezonu, ale wydawało mi się, że Stefan zabił Andie , po to, by w pewien sposób obronić swoich bliskich, przecież nie chciał, żeby go szukali, bo bał się o ich życie. I tak, dla mnie to jest bardzo duże usprawiedliwienie, którego nie mogę znaleźć w w tym fragmencie, który podałam wyżej.
Nie porównałam Andie do Jeremiego, tylko to, że oby dwoje rzeczywiście zostali zabici przez Stefana i Damona. A zabicie Lexi to racja. Chyba wtedy po raz pierwszy zdenerwowałam się ostro na Damona
I tu się różnimy - nie usprawiedliwiam Damona za zabicie Jeremiego czy Lexi, a Wy jakoś usprawiedliwiacie Stefana za Andie. To co, że chciał chronić bliski? Ona była nadal niewinnym człowiekiem.
Miłość, jak to pięknie określiła Karlina (nawiasem mówiąc- odczuwam dziwne wrażenie, że niedługo będę musiała poprosić w odznace o Team Karlina, ale spoko )jest to pragnienie szczęścia dla drugiej osoby, a Damon zachował się bardzo samolubnie.
Widocznie mamy inne spojrzenie na miłość. Stefan w takim razie zachował się samolubnie, bo w ogóle poznał Elenę
Przecież Stefan jest tylko bezdusznym potworem, który nigdy nie ratował Eleny.. och tak.
Na koniec dodam, że nie chcę wywoływać kłótni, gdyż lubię Cię Bjuti, to nic osobistego, po prostu nie mogłam przejść koło tego obojętnie;)
Poza tym Damona tez oczywiście lubię, ale uważam, że Stefan nie zasługuję na takie potępienie.
Nie poruszyła mnie. Ta mnie za to poruszyła. Chyba jedyna.
A te Cię nie ruszają?
[You must be registered and logged in to see this image.]
Nie napisałam, że jest bezdusznym potworem. Na początku podkreślałam, że nie jestem jakimś anty Stefanowcem czy anty Stelenowcem I nie napisałam, że Stefan NIGDY nie ratował Eleny.
I nie rozumiem jak Wam przez myśl może przejść jakaś kłótnia, przecież my się wymieniamy zdaniami, a że się różnią to już inna sprawa Lubię Was wszystkie i nie ma mowy o żadnych wojnach.
W ogóle uważam, że powinnyśmy to zakończyć, bo tracimy tylko czas pisząc 2 metrowe wypowiedzi, a tak naprawdę każda zostanie przy swoim
Kasiu, czy Damon wiedział, że Isobel to matka Eleny, bo już zapomniałam
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: The vampire diaries
Dobra, aby tego nie ciągnąć nie będę już komentować tego wszystkiego
Co do Isobel, nie wiem czy wiedział jak z nią sypiał i zrobił z niej wampira (swoją drogą to ex żona jego przyjaciela ), ale wiedział kiedy się z nią namiętnie całował kochając już (?) Elenę, patologia z lekka
Co do Isobel, nie wiem czy wiedział jak z nią sypiał i zrobił z niej wampira (swoją drogą to ex żona jego przyjaciela ), ale wiedział kiedy się z nią namiętnie całował kochając już (?) Elenę, patologia z lekka
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Beauty napisał:Karolina napisał:Nie, wtedy zamieniam ją w krwiożerczego potwora, którym nie chce być. To jest dopiero idealne rozwiązanie. Skazać ją na wieczność w cierpieniu. Super. I proszę cię, nie wyolbrzymiaj już tak reakcji Stefana. Z twoich wypowiedzi wynika, jakby miał to gdzieś. A nie miał. I chyba każdy człowiek o zdrowych zmysłach, który widział ten odcinek nie zaryzykuje stwierdzenia, że Stefan się nie przejął Eleną i jej decyzją.
Myślę, że pora zakończyć dyskusję na ten temat bo to jest jak walenie grochem o ścianę. Z obu stron. Ja mam swoje zdanie, ty swoje, nie ma sensu powtarzać wciąż tych samych argumentów.
On naprawdę wzruszył ramionami Ale ja też jestem za zakończeniem tego, przestańmy to wałkować, bo każda i tak zostanie przy swoim.A czy to nie Damon dokładał wszelkich starań aby zmusić Stefana do powrotu do jego złej natury? Nie, chyba nie... Damon jest ideałem. Stefan przynajmniej szukał jedzenia w lesie a nie w sypialni Caroline.
Raczej w swojej sypialni z kilkoma dziewczynami. (ale to jest sprzed kilkuset lat, więc jest nieistotne przecież) NIGDY nie nazwałam Damona ideałem. Napisałam przecież, że jestem świadoma jego wad i tego co złego robił.Tak! LEPIEJ mieć wyrąbane niż mordować jej brata. Masz co do tego jakieś wątpliwości?
Zresztą nie rozumiem w jakiż to sposób Damon okazał niezwykłe zainteresowanie rodziną Eleny, a Stefan brak tegoż zainteresowania. Jeżeli chodzi o pomoc w okłamaniu Jeremy'ego to nie była to kwestia zainteresowania. Damon miał gdzieś Jeremy'ego. Spełnił po prostu prośbę Eleny.
Stałość w uczuciach? Seriously? Stefan miał czekać 150 lat na kobietę, która ich obu oszukiwała i zostawiła? Jeżeli już szukasz na siłę jakiejś zaślepieńczej miłości w tym serialu, to lepiej zwróć uwagę na Damona 'zakochanego' w Katherine. To dopiero było zdrowe uczucie, Stefan powinien brać przykład i walczyć o uwolnienie Katherine, a nie zakochiwać się w jakiejś tam Elenie!
Czyli Damon ma się interesować rodziną Eleny, a Stefan nie? No ja już nie rozumiem. Na koniec wyjdzie, że żaden się nie interesuje i koniec tematu
Karolina, teraz to mi wmawiasz tyle rzeczy, że to się w głowie nie mieści. Nie napisałam, że Stefan miał coś robić dla Katherine, tylko, że Damon jest stały w uczuciach. I naprawdę ją KOCHAŁ. Sam to przyznał. I gdzie napisałam, że miłość D i K jest zdrowa?
Poza tym napisałaś gdzieś, że Damon jest egoistą (?). A Stefan? 'i know the risk but i have to know her' Poza tym Stefan zainteresował się Eleną, bo jest lustrzanym odbiciem Kath. (wiadomo, że potem się zakochał, ale wciąż)Marta napisał:
Wybacz, ale rozśmieszyło mnie porównanie Andie (sexownego śniadanka Damona) do Jeremiego (jedynego brata Eleny). Nie będę powtarzała już tego co napisała Karlina, bo zgadzam się z nią w 100%, ale dodam jeszcze to.
Jak Damon mógł zabić przyjaciółkę Stefana? Doskonale wiedział, jak jest dla niego ważna, ale oczywiście o tym sie nie pamięta.
Zresztą, może ja źle zinterpretowałam odcinek 1 3 sezonu, ale wydawało mi się, że Stefan zabił Andie , po to, by w pewien sposób obronić swoich bliskich, przecież nie chciał, żeby go szukali, bo bał się o ich życie. I tak, dla mnie to jest bardzo duże usprawiedliwienie, którego nie mogę znaleźć w w tym fragmencie, który podałam wyżej.
Nie porównałam Andie do Jeremiego, tylko to, że oby dwoje rzeczywiście zostali zabici przez Stefana i Damona. A zabicie Lexi to racja. Chyba wtedy po raz pierwszy zdenerwowałam się ostro na Damona
I tu się różnimy - nie usprawiedliwiam Damona za zabicie Jeremiego czy Lexi, a Wy jakoś usprawiedliwiacie Stefana za Andie. To co, że chciał chronić bliski? Ona była nadal niewinnym człowiekiem.Miłość, jak to pięknie określiła Karlina (nawiasem mówiąc- odczuwam dziwne wrażenie, że niedługo będę musiała poprosić w odznace o Team Karlina, ale spoko )jest to pragnienie szczęścia dla drugiej osoby, a Damon zachował się bardzo samolubnie.
Widocznie mamy inne spojrzenie na miłość. Stefan w takim razie zachował się samolubnie, bo w ogóle poznał ElenęPrzecież Stefan jest tylko bezdusznym potworem, który nigdy nie ratował Eleny.. och tak.
Na koniec dodam, że nie chcę wywoływać kłótni, gdyż lubię Cię Bjuti, to nic osobistego, po prostu nie mogłam przejść koło tego obojętnie;)
Poza tym Damona tez oczywiście lubię, ale uważam, że Stefan nie zasługuję na takie potępienie.
Nie poruszyła mnie. Ta mnie za to poruszyła. Chyba jedyna.
A te Cię nie ruszają?
[You must be registered and logged in to see this image.]
Nie napisałam, że jest bezdusznym potworem. Na początku podkreślałam, że nie jestem jakimś anty Stefanowcem czy anty Stelenowcem I nie napisałam, że Stefan NIGDY nie ratował Eleny.
I nie rozumiem jak Wam przez myśl może przejść jakaś kłótnia, przecież my się wymieniamy zdaniami, a że się różnią to już inna sprawa Lubię Was wszystkie i nie ma mowy o żadnych wojnach.
W ogóle uważam, że powinnyśmy to zakończyć, bo tracimy tylko czas pisząc 2 metrowe wypowiedzi, a tak naprawdę każda zostanie przy swoim
Kasiu, czy Damon wiedział, że Isobel to matka Eleny, bo już zapomniałam
Dobra, odpowiadam tylko w skrócie:
Co do zainteresowania rodziną Eleny (co to w ogóle za absurdalny temat? ) nie chodziło mi o to, że Damon ma się interesować a Stefan nie. Cały czas próbuję tylko napisać, że zainteresowanie Damona objawiło się w tym, że próbował zabić Jeremy'ego. I jeżeli tak ma to wyglądać, to już wolę opcję 'zero zainteresowania'.
Co do Damona i Kath - powiedziałaś, że Damon jest stały w uczuciach, nie to co Stefan, co sugeruje, że to jest wada Stefana, i że powinien zachowywać się tak jak Damon, wtedy również okazałby się 'stały w uczuciach'. Tak to odebrałam.
Co do cytatu Stefana, którym męczono mnie przez cały sezon na początku każdego odcinka - ryzyko o którym mówi Stefan dotyczyło chyba jego samego, a nie Eleny. Ja tak to zrozumiałam. Uznałam, że znaczenie miało być takie: 'Zdaję sobie sprawę z ryzyka, że się w niej zakocham, ale mimo to chcę ją poznać'. A zakochanie się w śmiertelniczce jest oczywiście fatalnym rozwiązaniem dla wampira;) Nie wiem, możliwe, że coś mi się pomyliło. Ale zgodnie z moją interpretacją (która oczywiście może być mylna) nie może być tu mowy o egoizmie Stefana.
I na koniec: wbrew temu, co może się wydawać po moich wcześniejszych wypowiedziach, ja naprawdę lubię Damona (choć przyznaję, że nieco 'zdziadział' ostatnimi czasy) i, jak wielokrotnie powtarzałam, CHCĘ zobaczyć go z Eleną. Po prostu uważam, że endgame Eleny powinien być Stefan.
Pocałunek kończący ostatni odcinek mnie nie ruszył w ogóle. Nie wiem czemu, bo sama na niego czekałam. Może właśnie dlatego, że czekałam za długo i całe to oczekiwanie i ekscytacja ze mnie uszły? Moim zdaniem scenarzyści za bardzo przeciągnęli te ich podchody i przedobrzyli sprawę. Przed przerwą naprawdę interesował mnie ten wątek, teraz (i mówię to zupełnie szczerze) jakoś mnie nie porywa. Mam nadzieję, że Delena będzie fajnie poprowadzona, i że będę mogła się jeszcze cieszyć jej widokiem.
A potem oczywiście powrót do Steleny;D
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: The vampire diaries
'i know the risk but i have to know her'
o, a ja to jeszcze inaczej zrozumiałam
bo tam coś było, że ponad wiek żył w ukryciu i uznałam, że tym ryzykiem jest ujawnienie się ;P
a zaraz poszukam jakiejś sceny Delenowej co mnie wzruszyła, żeby nie było, że jestem hejterem
o, a ja to jeszcze inaczej zrozumiałam
bo tam coś było, że ponad wiek żył w ukryciu i uznałam, że tym ryzykiem jest ujawnienie się ;P
a zaraz poszukam jakiejś sceny Delenowej co mnie wzruszyła, żeby nie było, że jestem hejterem
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Kasia napisał:'i know the risk but i have to know her
o, a ja to jeszcze inaczej zrozumiałam
bo tam coś było, że ponad wiek żył w ukryciu i uznałam, że tym ryzykiem jest ujawnienie się ;P
a zaraz poszukam jakiejś sceny Delenowej co mnie wzruszyła, żeby nie było, że jestem hejterem
A tak, rzeczywiście! Mogłoby być i tak jak mówisz;) Ale moja wersja jest bardziej romantyczna, czyż nie?
Co do ładnych scen DE - podobało mi się, jak Damon leżał u niej w łóżku, a ona położyła się obok i jak gdyby nigdy nic i poszła spać. To było urocze;) Właśnie dlatego, że nie skończyło się na jakichś rzewnych dialogach, prawie-pocałunkach itp. a na takim ładnym leżeniu razem;D Ale nie chce mi się tego teraz szukać bo idę spać. Dobranoc;*
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: The vampire diaries
Okej, przypomniało mi się, popłakałam się w 2x1 kiedy i Katherine i Elena odrzuciły Damona, ale szybko osuszył moje łzy chwilę później..
Słodka była właśnie ta scena z 3x8, o której wspomniała Karolina
Podobała mi się też scena w deszczu i Damonowe 'I know Elena, I know'
I jeszcze ten moment jak Damon po zerwaniu Stefana i Eleny tłumaczy się jej.
Słodka była właśnie ta scena z 3x8, o której wspomniała Karolina
Podobała mi się też scena w deszczu i Damonowe 'I know Elena, I know'
I jeszcze ten moment jak Damon po zerwaniu Stefana i Eleny tłumaczy się jej.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Już za 3 godziny
Sfrustrowana Elena z workiem, hmm.
W sumie wolałam, żeby pocałowali się w 3x9, wtedy nie byłoby to takie chamskie jak w rezultacie, bo nie wiedzieli wtedy, że Stefan ich nie zdradził.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Ruszają, niektóre ich sceny były naprawdę piękne, przyznaję Co więcej, ja naprawdę uwielbiam Damona, uważam, że zasługuje na szczęście, po prostu myślę, że Elena tego szczęścia mu nie da, bo zawsze będzie kochała Stefana o 10 razy bardziej, ale to może tylko moje zdanie;) Zresztą zobaczymy niedługo jak to się wszystko potoczy:D
Go??- Gość
Re: The vampire diaries
Pierwsze zdjęcia z odcinka 14
[You must be registered and logged in to see this link.]
[You must be registered and logged in to see this link.]
Klaudia- Blair & Chair
- Liczba postów : 978
Re: The vampire diaries
Karolina napisał:Dobra, odpowiadam tylko w skrócie:
Co do zainteresowania rodziną Eleny (co to w ogóle za absurdalny temat? ) nie chodziło mi o to, że Damon ma się interesować a Stefan nie. Cały czas próbuję tylko napisać, że zainteresowanie Damona objawiło się w tym, że próbował zabić Jeremy'ego. I jeżeli tak ma to wyglądać, to już wolę opcję 'zero zainteresowania'.
Co do Damona i Kath - powiedziałaś, że Damon jest stały w uczuciach, nie to co Stefan, co sugeruje, że to jest wada Stefana, i że powinien zachowywać się tak jak Damon, wtedy również okazałby się 'stały w uczuciach'. Tak to odebrałam.
Co do cytatu Stefana, którym męczono mnie przez cały sezon na początku każdego odcinka - ryzyko o którym mówi Stefan dotyczyło chyba jego samego, a nie Eleny. Ja tak to zrozumiałam. Uznałam, że znaczenie miało być takie: 'Zdaję sobie sprawę z ryzyka, że się w niej zakocham, ale mimo to chcę ją poznać'. A zakochanie się w śmiertelniczce jest oczywiście fatalnym rozwiązaniem dla wampira;) Nie wiem, możliwe, że coś mi się pomyliło. Ale zgodnie z moją interpretacją (która oczywiście może być mylna) nie może być tu mowy o egoizmie Stefana.
I na koniec: wbrew temu, co może się wydawać po moich wcześniejszych wypowiedziach, ja naprawdę lubię Damona (choć przyznaję, że nieco 'zdziadział' ostatnimi czasy) i, jak wielokrotnie powtarzałam, CHCĘ zobaczyć go z Eleną. Po prostu uważam, że endgame Eleny powinien być Stefan.
Pocałunek kończący ostatni odcinek mnie nie ruszył w ogóle. Nie wiem czemu, bo sama na niego czekałam. Może właśnie dlatego, że czekałam za długo i całe to oczekiwanie i ekscytacja ze mnie uszły? Moim zdaniem scenarzyści za bardzo przeciągnęli te ich podchody i przedobrzyli sprawę. Przed przerwą naprawdę interesował mnie ten wątek, teraz (i mówię to zupełnie szczerze) jakoś mnie nie porywa. Mam nadzieję, że Delena będzie fajnie poprowadzona, i że będę mogła się jeszcze cieszyć jej widokiem.
A potem oczywiście powrót do Steleny;D
To zdecydowanie absurdalny temat, bo dyskutując o Stelenie - Delenie poruszyłyśmy już chyba wszystkie wątki w serialu ;D
Co do Kath - nie chodziło mi o to. Stałość w uczuciach Damona odbieram jak zaletę, a nie brak jej u Stefana jako wadę
No i może o to tu właśnie chodzi - wszystko odbieramy inaczej. Ja to zrozumiałam tak, że Stefan poznając ją może zacząć coś złego, czyli ciągłe niebezpieczeństwo (teraz jesteśmy jego świadkami). Druga opcja jest taka, że wręcz nafaszerowali nas tym tekstem, którego musiałyśmy słuchać przez 30 odcinki i każda ma inną interpretację
Ja też lubię Stefana, ale tego 3-sezonowego. Według mnie w dwóch pierwszych sezonach był zwyczajnie nudny
I jeśli o mnie chodzi to 3 sezon ma należeć do Deleny, a w 4 niech rozwiną miłosny wątek Klausa i Charlotte, haha
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: The vampire diaries
3x11
- Spoiler:
- Odcinek taki sobie. Pierwsza połowa strasznie nudna, potem jest trochę lepiej, ale jestem zawiedziona.
Klaroline? Seriously? Oczy mu się zaszkliły przy niej Ich scena była jedną z najlepszych w tym fatalnym odcinku. Zobaczymy jak to z nimi dalej będzie. Tyler na wielki minus. Matt <3 Nie, poważnie - podobała mi się scena z Eleną
No i romantyczny Stefan! "Chronienie Eleny to teraz twój problem", dał jej krew (skąd my to znamy?) i zostawił płaczącą Eleną na moście. Jakie to romantyczne!
Jestem zawiedziona odcinkiem, pani Rebecca Sonneshine po raz kolejny zniszczyła odcinek VD
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: The vampire diaries
Pamiętniki Wampirów to jak dla mnie dość specyficzny serial - specyficzny, ponieważ to jedyny bodaj od czasów Roswell (jakieś dziesięć lat wstecz oglądanego) serial, gdzie para tworząca oś serialu jest wyraźnie zaznaczona i nie rozchodzi się na boki przy pierwszej okazji. Mimo, że moją ulubioną postacią jest Damon, przepadam za jego charakterem i osobowością, to uważam, że jedynym mądrym wyjściem końcowym jest Stelena. Mądrym, ponieważ brakowało mi i nadal brakuje seriali, w których uczucia trwałe trwają więcej niż pół, maksymalnie jeden sezon. I chyba tym mnie urzekły Pamiętniki, taka fabuła odróżnia go choćby od Plotkary. Patrząc na postać Damona, jego życie, bardzo mi go szkoda i wydawałoby się, że naprawdę zasługuje na spełnioną miłość. Tyle razy odrzucony, przemieniony wbrew własnej woli, niekochany i traktowany jako "ten drugi" od samego początku. I właściwie tak, zasługuje, ale jednak, jak dla mnie, nie z Eleną. Moim zdaniem nie byliby szczęśliwi jako para z długim stażem, ponieważ między nimi zawsze byłaby miłość obojga do Stefana. Póki Stefan jest "złym", nie mam nic przeciwko zbliżeniu się ich do siebie, potrzebują się nawzajem i są w stanie dać sobie dużo wsparcia. Lecz nie oszukujmy się - Stefan wróci do normalności, a wtedy podejrzewam ani Damon, ani Elena nie czuliby się komfortowo ze sobą... Przy tym, choć może Elena zrezygnowała póki co z prób odzyskania Stefana, to z miłości raczej nie bardzo, przynajmniej nie wierzę, by "uzdrowiła się" w tak krótkim czasie, jest bardziej zdołowana i straciła wiarę w to, że jeszcze się uda. A Damon jest obok, wie, co ona czuje i ofiaruje jej nie dość, że pomoc, to jeszcze uczucie. Większość kobiet postąpiła by jak ona, bo zwyczajnie jest limit problemów, które można nieść samotnie. Nie opierałabym na tym spekulacji, że Damon i Elena stworzą udaną relację.
Odnośnie zaś licytowania zachowań Damona i Stefana - to odrobinę bezcelowe, bo zachowanie dwóch plus minus stupięćdziesięcioletnich wampirów na przestrzeni tego czasu zmieniało się wielokrotnie i z różnych impulsów. To, kiedy który miał w sobie pierwiastek człowieczeństwa, niewiele zmienia, bo mnie osobiście nieszczególnie przekonuje to "wyłączanie" go. Zarówno Stefan, jak Damon w pewnych chwilach wyłączyli go z własnej woli, więc czy to cokolwiek tłumaczy? Dla mnie nie. Niemniej ocenianie ich na tej podstawie też nie ma podstaw rzeczywistych, bo to wampiry, picie krwi i pociąg do niej mają dosłownie we krwi. Dlaczego dla Eleny właściwym wyborem jest Stefan? Bo to, że daje jej własne wybory (nawet śmierci) jest dla mnie największym poświęceniem w imię miłości. Ktoś, kto pozwala odejść ukochanej osobie, by nie krzywdzić jej niechcianym przez siebie losem, jest moim zdaniem najlepszym uczuciowym wyborem. Damon sam miał pretensje do Stefana i żywił do niego urazę za to, że zrobił go wampirem. Dlatego powinien ustąpić Elenie. Stefan nauczył się na własnym błędzie i nie powtórzył go, choć nie wierzę, by przyszło mu łatwo i że zwyczajnie miał Elenę gdzieś, dając jej wybór. Damon to Damon, jest porywczy, dominujący i przez to dla mnie jako postać bardzo ciekawy, ale nigdy by nie respektował decyzji Eleny tak, jak robił to Stefan. Bardziej pasuje mi do niego silna postać pokroju Rose, która mogłaby go czegoś nauczyć i rozwinąć w jakiś sposób jego pojęcie miłości o szacunek do tego, czego druga osoba chce i co myśli. Elena jako człowiek nie ma szczególnych szans tego wyegzekwować, bo nie ma sił się bronić przed czymś takim jak na przykład przystawienie ręki do ust i wypicie krwi. Jakiekolwiek podstawy do Deleny mogłby nastąpić dopiero w dalekiej, dalekiej przyszłości, jeśli Stelena naprawdę by "wygasła", a nie tylko rozstała przez względy zewnętrzne. I gdyby postępy uczuciowe Damona objęły także uznanie samodzielności Eleny. Nie jestem jakimś PW ortodoksem w żadną stronę, ale jednak póki co wyłącznie Stelena ma dla mnie mocne podstawy na endgame, Delenie bardzo, bardzo daleko.
Odnośnie zaś licytowania zachowań Damona i Stefana - to odrobinę bezcelowe, bo zachowanie dwóch plus minus stupięćdziesięcioletnich wampirów na przestrzeni tego czasu zmieniało się wielokrotnie i z różnych impulsów. To, kiedy który miał w sobie pierwiastek człowieczeństwa, niewiele zmienia, bo mnie osobiście nieszczególnie przekonuje to "wyłączanie" go. Zarówno Stefan, jak Damon w pewnych chwilach wyłączyli go z własnej woli, więc czy to cokolwiek tłumaczy? Dla mnie nie. Niemniej ocenianie ich na tej podstawie też nie ma podstaw rzeczywistych, bo to wampiry, picie krwi i pociąg do niej mają dosłownie we krwi. Dlaczego dla Eleny właściwym wyborem jest Stefan? Bo to, że daje jej własne wybory (nawet śmierci) jest dla mnie największym poświęceniem w imię miłości. Ktoś, kto pozwala odejść ukochanej osobie, by nie krzywdzić jej niechcianym przez siebie losem, jest moim zdaniem najlepszym uczuciowym wyborem. Damon sam miał pretensje do Stefana i żywił do niego urazę za to, że zrobił go wampirem. Dlatego powinien ustąpić Elenie. Stefan nauczył się na własnym błędzie i nie powtórzył go, choć nie wierzę, by przyszło mu łatwo i że zwyczajnie miał Elenę gdzieś, dając jej wybór. Damon to Damon, jest porywczy, dominujący i przez to dla mnie jako postać bardzo ciekawy, ale nigdy by nie respektował decyzji Eleny tak, jak robił to Stefan. Bardziej pasuje mi do niego silna postać pokroju Rose, która mogłaby go czegoś nauczyć i rozwinąć w jakiś sposób jego pojęcie miłości o szacunek do tego, czego druga osoba chce i co myśli. Elena jako człowiek nie ma szczególnych szans tego wyegzekwować, bo nie ma sił się bronić przed czymś takim jak na przykład przystawienie ręki do ust i wypicie krwi. Jakiekolwiek podstawy do Deleny mogłby nastąpić dopiero w dalekiej, dalekiej przyszłości, jeśli Stelena naprawdę by "wygasła", a nie tylko rozstała przez względy zewnętrzne. I gdyby postępy uczuciowe Damona objęły także uznanie samodzielności Eleny. Nie jestem jakimś PW ortodoksem w żadną stronę, ale jednak póki co wyłącznie Stelena ma dla mnie mocne podstawy na endgame, Delenie bardzo, bardzo daleko.
Ostatnio zmieniony przez Freya dnia Sro Sty 18, 2012 9:34 pm, w całości zmieniany 1 raz
Freya- Destiel & Justice League
- Liczba postów : 1480
Re: The vampire diaries
Odcinek obejrzę wieczorem, ale w temacie zdjęć:
- Spoiler:
- [You must be registered and logged in to see this link.]
Elena się nie spisała. Ta sukienka zdecydowanie ZA MAŁO SIĘ BŁYSZCZY! Znajoma cyganka nie miała czegoś lepszego do sprzedania i wcisnęła jej taką skromną kieckę?
[You must be registered and logged in to see this link.]
Serio Ian, jeszcze bardziej ściskaj te łopatki i wystawiaj klatę, to znany i ceniony sposób na to, by twoje piersi prezentowały się ponętniej. Ups... nie masz piersi, więc po co do cholery to robisz?!
[You must be registered and logged in to see this link.]
Nie wiem co się dzieje, ale jeszcze parę takich zdjęć i tuż pod napisem 'Team Stelena' wytatuuję sobie 'Team Klauroline' (czy jak tam ich skrócić).
[You must be registered and logged in to see this link.]
A już się bałam, że zabraknie kokardy! Kamień z serca...
Karolina- Carter & Czas Honoru
- Liczba postów : 4308
Re: The vampire diaries
Szok! Caroline + Klaus ;D Napisze coś więcej jak bede mogła ;p
s- Blair & Chair
- Liczba postów : 322
Re: The vampire diaries
Obejrzałam bez napisów więc mogłam czegoś nie załapać, ale wrażenia:
- Spoiler:
Nie sądziłam, że Bonnie może jeszcze bardziej denerwować, pewnie, niech jeszcze kłóci się z Eleną, wypomina jej, okłamuje, tak postępują prawdziwi przyjaciele -.-
Wątek Bonnie i Jeremy strasznie nudny.
Miałam nadzieję na chociaż odrobinę postępu w sprawie trumny.
Zniszczenie Forwood.. i to w momencie kiedy miałam nadzieję, że wszystko się ułoży
Ogólnie okropnie szkoda było mi Caroline cały odcinek. Chociaż Elena się sprawdziła i ten nietypowy urodzinowy wątek był ciekawy. No i rozmowa Klausa i Caroline, wszyscy zaraz wymyślają nową parę, o mamo, bez przesady Dla mnie to było trochę tak jak kiedyś ze Stefanem i Caroline.
Kiedy Tyler się postawił to mi to zaimponowało, a później wszystko zniszczone tak ;/
Damon dostał pstryczka w nos od Eleny póki co
Alarick, jak to Alarick, wporządku Mam nadzieję, że do tego wątku z Dr. Fell nie dodadzą żadnych nowych istot..
O dziwo, Matt na plus haha, pokazał w końcu swoją przyjaźń do Caroline i Eleny, ich scena na końcu bardzo fajna
Stefan vs. Klaus, aaa! Stefan jest naprawdę mega w takim złym wydaniu Nawet nie tyle co równorzędny przeciwnik, a zwycięzca, wow.
No i na koniec scena Stefan i Elena.
W czasie jazdy samochodem byłam przerażona Ogólnie Stefan był naprawdę straszny. Płakałam razem z Eleną oczywiście, zwłaszcza kiedy powiedziała o tych rodzicach. Chociaż rozumiem po części jego postępowanie, to było naprawdę mocne.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
Kasia napisał:Obejrzałam bez napisów więc mogłam czegoś nie załapać, ale wrażenia:
- Spoiler:
Nie sądziłam, że Bonnie może jeszcze bardziej denerwować, pewnie, niech jeszcze kłóci się z Eleną, wypomina jej, okłamuje, tak postępują prawdziwi przyjaciele -.-
Wątek Bonnie i Jeremy strasznie nudny.
Miałam nadzieję na chociaż odrobinę postępu w sprawie trumny.
Zniszczenie Forwood.. i to w momencie kiedy miałam nadzieję, że wszystko się ułoży
Ogólnie okropnie szkoda było mi Caroline cały odcinek. Chociaż Elena się sprawdziła i ten nietypowy urodzinowy wątek był ciekawy. No i rozmowa Klausa i Caroline, wszyscy zaraz wymyślają nową parę, o mamo, bez przesady Dla mnie to było trochę tak jak kiedyś ze Stefanem i Caroline.
Kiedy Tyler się postawił to mi to zaimponowało, a później wszystko zniszczone tak ;/
Damon dostał pstryczka w nos od Eleny póki co
Alarick, jak to Alarick, wporządku Mam nadzieję, że do tego wątku z Dr. Fell nie dodadzą żadnych nowych istot..
O dziwo, Matt na plus haha, pokazał w końcu swoją przyjaźń do Caroline i Eleny, ich scena na końcu bardzo fajna
Stefan vs. Klaus, aaa! Stefan jest naprawdę mega w takim złym wydaniu Nawet nie tyle co równorzędny przeciwnik, a zwycięzca, wow.
No i na koniec scena Stefan i Elena.
W czasie jazdy samochodem byłam przerażona Ogólnie Stefan był naprawdę straszny. Płakałam razem z Eleną oczywiście, zwłaszcza kiedy powiedziała o tych rodzicach. Chociaż rozumiem po części jego postępowanie, to było naprawdę mocne.
Serio?
Przy okazji:
Lewandowska- Bart & OTH
- Liczba postów : 2994
Re: The vampire diaries
Skoro sam siebie nienawidzi to nic dziwnego, że chciałby, żeby Elena też tak czuła. Ja nie napisałam, że to dobrze, tylko że to nie jest bezpodstawne. I nie, to nie jest żadne usprawiedliwienie tego co zrobił.
Boże, w ogóle ta moja wypowiedź cała to taka spójna, że aż nie mogę jej czytać
Boże, w ogóle ta moja wypowiedź cała to taka spójna, że aż nie mogę jej czytać
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: The vampire diaries
JA też obejrzałam odcinek.. Spoko:)
Tyler+Caroline- było tak blisko...
- Spoiler:
- I mam takie pytanie... W scenie gdy Stefan miał zabić Elene na moście, czasami most się już nie skończył? Bo potem normalnie idą przed siebie, a następnie Stefan jedzie...
Tyler+Caroline- było tak blisko...
Lise- Jenny & pregnant!Blaine
- Liczba postów : 3798
Strona 7 z 40 • 1 ... 6, 7, 8 ... 23 ... 40
Similar topics
» The vampire diaries
» The vampire diaries
» Nina Dobrev opuszcza "The Vampire Diaries"
» 8x16 I WAS FEELING EPIC - OSTATNI ODCINEK VAMPIRE DIARES :)
» The vampire diaries
» Nina Dobrev opuszcza "The Vampire Diaries"
» 8x16 I WAS FEELING EPIC - OSTATNI ODCINEK VAMPIRE DIARES :)
Strona 7 z 40
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach