Życzenia i propozycje Sezon 5

- Nate i Serena - niech zaczną robić coś konkretnego, kiedyś lubiłam ich oboje teraz jakoś nie bardzo, za to chętnie zobaczyłabym ich razem
- niech wyjaśni się sprawa z Charlie ciekawi mnie co isę z nią stało, jakiś wątek kryminalny?
- Dair <3
- ucieczka Blair sprzed ołtarza no dobra, może bez przesady
- Dorota w ciąży (byle nie B, albo S)
- Chuck i Nate - szalone lato (z S?)
- Dan ma problemy z powodu książki, ale potem wyjdzie mu to na dobre zostanie sławny i bogaty

Spoiler:

Żuri: Trochę zaspoilowałaś, a to nie ten temat.

No to nie... ale Blair jako matki nie umiem sobie wyobrazić (chociaż w książce z tego co pamiętam to była dobrą starszą siostrą ), a Sereny to już w ogóle...

Serena - matka... Hahaha:P Też sobie tego nie wyobrażam:)

Słowa Serena i matka nawet będąc koło siebie nie pasują . Wyobraziłam ją sobie na jakiejś imprezie stoi z drinkiem, spogląda zalotnie na mężczyzn, a obok stoi wózek z dzieckiem .

hahaha, zabawna wizja

Hahaha:P Dobre:P Albo Serena z workami pod oczami, bo dziecko darło sie w nocy...

Myślę, że gdyby Serena była matką, a dziecko by się darło w nocy, ją by to mało obchodziło. Pewnie by miała jakąś nianię 24h na dobę, a sama by sobie spała jak królewna

Nigdy nie wiadomo, może odezwałby się w niej instynkt macierzyński po porodzie?

Pewnie tak, na jakiś czas, ale potem by się jej znudziło, jak wszystko inne

Nie wyobrażam sobie Sereny jako matki...zagłodziłaby je..no ale przecież to elita Manhatanu więc bez Niani by sie nie obeszło..

Ja myślę, że S. byłaby taką samą matką jak Lily, czyli by zostawiała swoje dzieci, za każdym razem, kiedy pojawiłby się jakiś facet i dopiero, kiedy te dzieci byłyby już niemal dorosłe, chciałaby się zmienić i stworzyć normalną rodzinę xD

A ja wierzę, że byłaby inną matką i jeszcze nie teraz, gdyż nie sądzę żeby S była w ciąży. Mnie też denerwuje teraz jej postać, ale nie można zapominać, że ona też nie miała dobrego wzoru, tak naprawdę wszystko załatwiały pieniądze, brak rozmowy z rodzicami też zrobiło swoje. I wierzę, że jakby trafiła na kogoś odpowiedniego, stworzyłaby z tą osobą szczęśliwą rodzinę, z problemami, ale przecież one wszędzie są.

Tylko z kim?

Z księdzem

Oj Serenie to juz chyba obojętnie z kim ;p Był chłopak z którym ma wspólne rodzeństwo, oszust finansowy, kongresmen, nauczyciel i więzień w jednym...nie zdziwiłabym się gdyby na serio to był ksiądz albo striptizer:D

LOL:P Striptizer poznany na przed dzień ślubu Blair:P

Ej no, ale przecież ten gość co ma księdza zagrać nie wygląda jak ksiądz więc może... Serena na ślubie Blair i Louisa (albo przed gdyby miała okazję go poznać) zakocha się w nim i potem będzie próbowała go odwieźć od życia w sutannie .

Wątku księdza i Sereny jestem pewna jak praktycznie niczego innego więc żeby się Wasze słowa prorocze nie okazały

Nie jestem przekonana co do tego gorącego księdza, podobno

Spoiler:

Poza tym nie zdziwiłabym się, gdyby Serena żyła przez jakiś czas "w celibacie", w przeciwieństwie do Blair, która najprawdopodobniej będzie miała kilku adoratorów

Ojj.... Hehe:P Już sobie wyobrażam tego aktora. Zrzuca tą sutanne na podłogę... Albo na ślubie nie wytrzymuje i dlatego Blair nie będzie żoną

Hah, może mają dość naśmiewania się z Sereny i chcą ją trochę doedukować i uczłowieczyć.

Serena w celibacie?! No way!!
Może najpierw

Spoiler:

a potem hot ksiądz?

Spoiler:

Nie no, ja wszystko przeciagne do ślubu Blair:P


Żur: nie spoilujemy ;>

Proszę, żadnych romansów Sereny. Niech żyje odwrócenie ról, i S w celibacie