5x16 Cross Rhodes
+32
sund1ay
Diana
s
andzia
Nika
Żuri
Karolina
ronnie
Nana8180
lassa_2
brulion
shiva89
joanna1205
lily333
depmod
Layla
turtle
Serena
gaspar
Kasia
Justyna
antiba
DairDreamer
aksunia
CallMeLady
Gigi
Karo
Lise
Joanna
pelcia22
frejabeha
Magda
36 posters
Strona 5 z 7
Strona 5 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Jak oceniasz odcinek?
Re: 5x16 Cross Rhodes
problem z tym, ze Dan zostal okrzykniety swietym, a takim nie wypada klamac i obarczac wina innych.
w tej scenie zapewne jeszcze nie wpadl na to, ze zwalajac wine na Chucka moze cos zyskac. nie widze innego powodu dla ktorego mialby pozniej za kazdym razem powtarzac, ze Chuck wyslal ten poroniony filmik. Chyba, ze wymysla jakis wyzszy cel dla ktorego Dan postanowil porzucic swoje idealy i znizyc sie do poziomu Chucka.
a jaki Chuck jest wszyscy wiedza. zly i troll
w tej scenie zapewne jeszcze nie wpadl na to, ze zwalajac wine na Chucka moze cos zyskac. nie widze innego powodu dla ktorego mialby pozniej za kazdym razem powtarzac, ze Chuck wyslal ten poroniony filmik. Chyba, ze wymysla jakis wyzszy cel dla ktorego Dan postanowil porzucic swoje idealy i znizyc sie do poziomu Chucka.
a jaki Chuck jest wszyscy wiedza. zly i troll
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x16 Cross Rhodes
joanna1205 napisał:frejabeha napisał:joanna1205 napisał:frejabeha napisał:Nie no, ale nawet głupi by się domyślił. Coś jest nie tak, plik ci nagle znika z komputera, a materiały, które wysłałeś kurierem gdzieś tam nagle okazują się być nie twoją książką. Myślę, że szalik mu tylko przypomniał o tym, że to Chuck jest jedynym, który życzy mu źle.
Oj, z tym jedynym to bym nie przesadzała. Dan ostatnio to jedna wielka podpadziocha. A Serena - za odrzucenie zalotów, a Louis ogólnie za Blair? Są jeszcze inne opcje niż Chuck, ale w sumie nie dziwię się, że posądził Chucka. Dan ostatnio o wszystko co złe posądza Chucka, więc jest w tym jakaś konsekwencja.
W ogóle nie podoba mi się ostatnio Dan. Jedyne co go obchodzi, to Blair i kariera pisarza. Dan ze wcześniejszych sezonów to był dusza człowiek - zawsze pomoże, wesprze przyjaciół. Zawsze był takim głosem rozsądku kiedy inni wariowali. A teraz zlewka na wszystko i wszystkich poza Blair. Nate poszedł w odstawkę, do Sereny ma wyraźną niechęć, kopał pod Chuckiem... Jakiś taki niefajny się zrobił
Myślę, że Serena to nie ten typ człowieka. Ona nie knuje, zazwyczaj tylko robi dzióbek.
Louis siedzi w Monaco, jak miałby to zrobić? Serio przecież już bardziej Louis mógłby się wyżywać na Chucku niż na Danie.
Po za tym nie krytykowałabym Dana za skoncentrowanie się na Blair. On ją po prostu kocha i to raczej oczywiste, że jest dla niego tym sposobem najważniejsza.
Nate sam się odstawił, bo lata za Lolą i jest bossem. Myślę, że on unika S, bo nie wie co miałby zrobić. Po za tym jakoś nie wydaje mi się, żeby był jej cokolwiek winny po tym jak go traktowała w 4 sezonie. Mam przytoczyć przykłady? Jest ich kilka.
Z tym Chuckiem to już mnie naprawdę niektórzy rozwalają. Jak Chuck kopie dołki po Danem to jest wszystko super (w przypadku Chucka to oznacza niszczenie całej pracy Dana), a jak Dan powie, że "Kurcze kto by pomyślał, że Chuck wysłał filmik" to oczywiście jest złoczyńcą nr. 1
Apropos zwalania winy na Chucka to chyba nikt nie pamięta tego co powiedział Dan, moim zdaniem stając trochę w obronie C. :
od 45 sekundy
Nie dyskutuję z tym, że wszystko wskazywało na Chucka. Podejrzewanie go było jak najbardziej logiczne. Nie mogę się natomiast zgodzić z twierdzeniem, że Chuck jest jedynym, który źle życzy Danowi, bo tak nie jest. Dan ostatnio sobie mocno nagrabił u niektórych i wynika to właśnie ze zmiany jego postawy.
Och i nie chodzi o to, żeby licytować kto jest gorszy: Chuck czy Dan, bo sama dyskusja na ten temat powinna być obrazą dla Dana. Czego innego oczekuje się od Chucka, czego innego od Dana. Jeszcze sezon temu Dan był przecież miłym, odpowiedzialnym, rozsądnym i poprawnym moralnie chłopakiem, a Chuck to było samo zło. Teraz mamy do czynienia z dyskusją, na temat kto ma więcej za paznokciami. Coś tu nie gra. Ja nie wyrokuję, kto jest gorszy. Po prostu twierdzę, że gorszy powinien być Chuck, i nie powinno być co do tego wątpliwości.
Hm... co do tego, że Blair jest priorytetem dla Dana, bo ją kocha: priorytet - ok, mogę się zgodzić, ale nie cały świat! Kurcze, dookoła są ludzie, których kiedyś nazywał bliskimi, a teraz zero zainteresowania z jego strony - wszystko jest podporządkowane Blair. Moim zdaniem jest bliski przekroczenia granicy między miłością a obsesją. I od razu zaznaczam - Chuck już tą granice przekroczył .
To ty zaczęłaś dyskusję i tą "licytację". I ja nie sprowadziłam tej dyskusji na pole "Chuck" tylko staję w obronie Dana, który moim zdaniem zły nie jest, a niektórzy zapominają o tym ile dobrego robi i mają na uwadze tylko jakieś dwa teksty Dana. Serio to chyba trochę dziwne, że bohater przestaje być pozytywny za dwa zdania, które wypowiedział. Moim zdaniem o jego ocenie powinny świadczyć bardziej czyny.
Akcja z filmikiem myślę, że się wyjaśni w następnym odcinku i zobaczymy kto go wysłał. Jak się okaże, że nie Dan, to zniknie tak naprawdę jeden z nielicznych argumentów, które mogą świadczyć przeciw Danowi (ten argument i tak już jest bardzo osamotniony w szufladce pt. "Przewinienia D")
Humphrey w tym odcinku wyraźnie postawił się Blair, a to, że chłopak jest na granicy to już nie jego wina (myślę, ze to kwestia tego, że brakuje mu seksu haha) . Po za tym przecież Dan widuje się z Natem, Rufusem, przyszedł ostatnio do Chucka, żeby wyprowadzić Monkey'a (to, że spacer nie doszedł do skutku to już inna kwestia). W tym momencie w serialu nie ma też zbyt wiele "guest stars", z którymi mógłby się zadawać.
Z Sereną jest niezręcznie, Nate jest pochłonięty Lolą, a po za tym nie ma nikogo właściwie w GG. Eric sobie pojechał, Jenny nie ma, Vanessa siedzi w Barcelonie to niby z kim ma się spotykać?
To w takim razie powiedz mi kto jeszcze życzy Danowi źle? Wydaje mi się, że Serena odpada, bo jak się kogoś kocha to pragnie się jego szczęścia, a nie dąży do jego pogrążenia. Po za tym jak już wspomniałam S to nie osoba, która knuje i gra w jakieś gierki. Louis? No błagam on ma lepsze zajęcia niż przejmowanie się jakimś Danem. Siedzi sobie chłopak w Monako i zajmuje się swoimi "monakijskimi sprawami". Nie uważam, że życzy Danowi źle, on chyba o nim w ogóle nie myśli.
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Re: 5x16 Cross Rhodes
Mi się już w sumie od początku tego sezonu nie podoba Dan, co już nieraz podkreślałam. Uwielbiałam Dana outsidera z pierwszych sezonów, a teraz zrobił się taki... mdły. Niczym się nie wyróżnia. Zastrzegam od razu, że nie chodzi mi o to, że nie chcę Dair i dlatego go nie lubię, po prostu bardzo się zmienił, zgadzam się z joanną. Stał się za bardzo cierpiący za miliony. Nie takiego Dana lubiłam.frejabeha napisał:To ty zaczęłaś dyskusję i tą "licytację". I ja nie sprowadziłam tej dyskusji na pole "Chuck" tylko staję w obronie Dana, który moim zdaniem zły nie jest, a niektórzy zapominają o tym ile dobrego robi i mają na uwadze tylko jakieś dwa teksty Dana. Serio to chyba trochę dziwne, że bohater przestaje być pozytywny za dwa zdania, które wypowiedział. Moim zdaniem o jego ocenie powinny świadczyć bardziej czyny.
Co do tego, że Chuck tylko życzy Danowi źle i sprawy z szaliczkiem - rozumiem, że mógłby wpaść od razu na to, że to Chuck gdyby na świecie było 10 osób. Ale jednak powiązanie jednej osoby od razu po zobaczeniu szalika to jak dla mnie strasznie naciągane.
Re: 5x16 Cross Rhodes
Dan od razu wiedział, kto projektował i gdzie Chuck kupił, to już ustalone:P
A ja od niedawna chcę Dair, ale także uważam, że to źle wpływa na Dana. A z Blair pewnie się prędko nie prześpi... biedactwo.
A ja od niedawna chcę Dair, ale także uważam, że to źle wpływa na Dana. A z Blair pewnie się prędko nie prześpi... biedactwo.
andzia- Dair & Derena
- Liczba postów : 285
Re: 5x16 Cross Rhodes
Żuri napisał:Mi się już w sumie od początku tego sezonu nie podoba Dan, co już nieraz podkreślałam. Uwielbiałam Dana outsidera z pierwszych sezonów, a teraz zrobił się taki... mdły. Niczym się nie wyróżnia. Zastrzegam od razu, że nie chodzi mi o to, że nie chcę Dair i dlatego go nie lubię, po prostu bardzo się zmienił, zgadzam się z joanną. Stał się za bardzo cierpiący za miliony. Nie takiego Dana lubiłam.frejabeha napisał:To ty zaczęłaś dyskusję i tą "licytację". I ja nie sprowadziłam tej dyskusji na pole "Chuck" tylko staję w obronie Dana, który moim zdaniem zły nie jest, a niektórzy zapominają o tym ile dobrego robi i mają na uwadze tylko jakieś dwa teksty Dana. Serio to chyba trochę dziwne, że bohater przestaje być pozytywny za dwa zdania, które wypowiedział. Moim zdaniem o jego ocenie powinny świadczyć bardziej czyny.
Co do tego, że Chuck tylko życzy Danowi źle i sprawy z szaliczkiem - rozumiem, że mógłby wpaść od razu na to, że to Chuck gdyby na świecie było 10 osób. Ale jednak powiązanie jednej osoby od razu po zobaczeniu szalika to jak dla mnie strasznie naciągane.
Haha Żuri "cierpiący za miliony". Wydaje mi się, że Dan po prostu taki jest jak się zakochuje i nie za bardzo wie co z tym zrobić. Myślę, że tak było z Sereną na początku (choć nie wiele nam pokazano to miał chyba trochę bzika na jej punkcie ), tak było z Vanessą w 3 sezonie, no i tak jest z Blair. To chyba nie kwestia tego, że się zmienił.
I szczerze powiedziawszy nie uznałabym go za mdłego, choć może się taki wydawać. No, ale przyznaję się, że jestem nieobiektywna, bo shipuję Dan/happy (a szczęście dla Dana w najbliższym okresie to Blair), a po za tym lubię Dana jako "man of action"
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Re: 5x16 Cross Rhodes
Kasia napisał:Czemu uważacie, że Dan jest święty?
Wypowiem się za siebie generalnie rzecz biorąc Dan święty nie jest, parę wpadek przez wszystkie sezony zaliczył chociaż niewiele. Patrząc jednak na pozostałych bohaterów...Dan jest święty! Nie no tak poważnie mówiąc to święty to może za duże słowo ale zdecydowanie najbardziej moralny. Takie moje zdanie.
Jednak w tym sezonie też mnie nie przekonuje, wolałam tak jak Żuri, Dana outsidera, indywidualistę, osobę trzymającą się trochę z dala całego UES. Nie przepadam za Danem należącym do elity, bywającym na wszystkich imprezach, latającym za Blair jak pies. W ogóle nie wiem czy w dobrym miejscu poruszam ten temat jednak nie rozumiem pewnej rzeczy. O ile jestem w stanie zrozumieć B kochającą Dana(chociaż uświadomienie sobie tego w ciągu jednego odcinka to lekka przesada) to nie wiem dlaczego Dan kocha Blair. Przez pół życia traktowała go jak "gorszego", odnosiła się do niego z pogardą, w tym sezonie zrobiła sobie z niego chłopca na posyłki, który wysłuchuje jej problemów, ratuje z opresji i jeszcze słyszy, że właściwie ona potrzebowała tylko samochodu. Do tego zniszczenie premiery książki, której nawet nie przeczytała. Może coś przegapiłam ale ja pamiętam jedynie Dana będącego dla Blair ale nie Blair będącą dla Dana.
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: 5x16 Cross Rhodes
frejabeha napisał:
To ty zaczęłaś dyskusję i tą "licytację". I ja nie sprowadziłam tej dyskusji na pole "Chuck" tylko staję w obronie Dana, który moim zdaniem zły nie jest, a niektórzy zapominają o tym ile dobrego robi i mają na uwadze tylko jakieś dwa teksty Dana. Serio to chyba trochę dziwne, że bohater przestaje być pozytywny za dwa zdania, które wypowiedział. Moim zdaniem o jego ocenie powinny świadczyć bardziej czyny.
Akcja z filmikiem myślę, że się wyjaśni w następnym odcinku i zobaczymy kto go wysłał. Jak się okaże, że nie Dan, to zniknie tak naprawdę jeden z nielicznych argumentów, które mogą świadczyć przeciw Danowi (ten argument i tak już jest bardzo osamotniony w szufladce pt. "Przewinienia D")
Humphrey w tym odcinku wyraźnie postawił się Blair, a to, że chłopak jest na granicy to już nie jego wina (myślę, ze to kwestia tego, że brakuje mu seksu haha) . Po za tym przecież Dan widuje się z Natem, Rufusem, przyszedł ostatnio do Chucka, żeby wyprowadzić Monkey'a (to, że spacer nie doszedł do skutku to już inna kwestia). W tym momencie w serialu nie ma też zbyt wiele "guest stars", z którymi mógłby się zadawać.
Z Sereną jest niezręcznie, Nate jest pochłonięty Lolą, a po za tym nie ma nikogo właściwie w GG. Eric sobie pojechał, Jenny nie ma, Vanessa siedzi w Barcelonie to niby z kim ma się spotykać?
To w takim razie powiedz mi kto jeszcze życzy Danowi źle? Wydaje mi się, że Serena odpada, bo jak się kogoś kocha to pragnie się jego szczęścia, a nie dąży do jego pogrążenia. Po za tym jak już wspomniałam S to nie osoba, która knuje i gra w jakieś gierki. Louis? No błagam on ma lepsze zajęcia niż przejmowanie się jakimś Danem. Siedzi sobie chłopak w Monako i zajmuje się swoimi "monakijskimi sprawami". Nie uważam, że życzy Danowi źle, on chyba o nim w ogóle nie myśli.
Ok, napiszę jeszcze raz: Dan przestał być moim zdaniem postacią jednoznacznie nieskazitelną, kilka osób może mieć do niego jakieś żale, ale nie napisałam, że byłoby ich stać na taką akcję. Przedstawiłaś go jako osobę maksymalnie pozytywną, do której tylko zły Chuck Bass może mieć jakieś pretensje, a ja się z tym nie zgadzam.
Spróbuję wytłumaczyć to w ten sposób. Już gdzieś pisałam, że Dan był we wcześniejszych sezonach chłopakiem, z którym chętnie umówiłabym się na piwo. Mądry, zabawny, empatyczny i godny zaufania. Świetny przyjaciel na którego z jednej strony można liczyć, z drugie pogadać o wszystkim. Wow! Teraz Dan robi się zgorzkniały i sfrustrowany i wydaje się zajęty wyłącznie swoimi sprawami (mam na myśli Blair i książkę). Przykład pierwszy z brzegu - dlaczego go nie było przy łóżku Cece? Podobno łączyła ich jakaś specjalna więź? Ot tak poszedł sobie do domu. I argument (który pewnie prędzej czy później padnie) że chciał uniknąć niezręcznej sytuacji z Sereną do mnie nie przemawia. Cece umierała. Jego rodzina przeżywa ciężki chwile. A on sobie idzie... Stary Dan by został.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x16 Cross Rhodes
joanna1205 napisał: Przykład pierwszy z brzegu - dlaczego go nie było przy łóżku Cece? Podobno łączyła ich jakaś specjalna więź? Ot tak poszedł sobie do domu. I argument (który pewnie prędzej czy później padnie) że chciał uniknąć niezręcznej sytuacji z Sereną do mnie nie przemawia. Cece umierała. Jego rodzina przeżywa ciężki chwile. A on sobie idzie... Stary Dan by został.
Też mnie to zastanawiało. Już nie chodzi o tą "więźń", czy co to tam było. Czemu Blair tam była, a Dan nie? Jakby nie patrzeć Cece to część rodziny. Ale pewnie scenarzystom brzydko prezentowaliby się wszyscy przy łóżku, a Dan zamiast Blair nie mógł być, bo to by było ukazanie Dereny. Za dużo podtekstów by w tym ludzie widzieli
Re: 5x16 Cross Rhodes
oh come on Dan nie jest święty miał kilka niezłych wpadek ale wiadomo wszystkich nie zadowoli się na raz tak samo jak z każdym bohaterem. pomaga Blair źle bo jest pieskiem na posyłki. stawia się jej dobrze. ma własne zdanie źle dobrze bla bla bla
mimo wszystko Dan jest najporządniejszy ze wszystkich i to chyba nie podlega dyskusji. a co kto lubi to już inna sprawa i o xD
mimo wszystko Dan jest najporządniejszy ze wszystkich i to chyba nie podlega dyskusji. a co kto lubi to już inna sprawa i o xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x16 Cross Rhodes
stary Dan by został LOL xD przecież to było zrobione tylko po to żeby pokazać przyjaźń Blair i Sereny i to że Blair dopuszcza do siebie uczucia Dana AKCJA > BOHATER chyba jasne o co chodziło :> :>
raczej nie zrobiliby Dan: O postoję sobie tutaj lalalala xD
raczej nie zrobiliby Dan: O postoję sobie tutaj lalalala xD
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x16 Cross Rhodes
joanna1205 napisał:
Ok, napiszę jeszcze raz: Dan przestał być moim zdaniem postacią jednoznacznie nieskazitelną, kilka osób może mieć do niego jakieś żale, ale nie napisałam, że byłoby ich stać na taką akcję. Przedstawiłaś go jako osobę maksymalnie pozytywną, do której tylko zły Chuck Bass może mieć jakieś pretensje, a ja się z tym nie zgadzam.
Spróbuję wytłumaczyć to w ten sposób. Już gdzieś pisałam, że Dan był we wcześniejszych sezonach chłopakiem, z którym chętnie umówiłabym się na piwo. Mądry, zabawny, empatyczny i godny zaufania. Świetny przyjaciel na którego z jednej strony można liczyć, z drugie pogadać o wszystkim. Wow! Teraz Dan robi się zgorzkniały i sfrustrowany i wydaje się zajęty wyłącznie swoimi sprawami (mam na myśli Blair i książkę). Przykład pierwszy z brzegu - dlaczego go nie było przy łóżku Cece? Podobno łączyła ich jakaś specjalna więź? Ot tak poszedł sobie do domu. I argument (który pewnie prędzej czy później padnie) że chciał uniknąć niezręcznej sytuacji z Sereną do mnie nie przemawia. Cece umierała. Jego rodzina przeżywa ciężki chwile. A on sobie idzie... Stary Dan by został.
Nigdzie nie powiedziałam, że Dan jest postacią maksymalnie pozytywną bo tak nie uważam (ma swoje grzeszki na sumieniu, ale nie dorównuje pod tym względem innym w tym serialu ). Jednak dalej uważam, ze to Chuck ma największe obiekcje w stosunku do Dana i jest on w tym momencie jedynym bohaterem tak negatywnie nastawionym w stosunku do Humphreya.
Myślę, ze Dan dalej jest facetem, na którego zawsze można liczyć.
To, że Dana nie było przy CeCe to błąd. W końcu jakby nie było to rodzina. Jednakże rozumiem, że twórcy wprowadzili to, żeby Blair mogła dokonać wyboru, że mimo, że Dan jest dla niej ważny, to zawsze będzie się troszczyć o Serenę i to ją postawiła na pierwszym miejscu.
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Re: 5x16 Cross Rhodes
joanna1205 napisał:frejabeha napisał:joanna1205 napisał:frejabeha napisał:Nie no, ale nawet głupi by się domyślił. Coś jest nie tak, plik ci nagle znika z komputera, a materiały, które wysłałeś kurierem gdzieś tam nagle okazują się być nie twoją książką. Myślę, że szalik mu tylko przypomniał o tym, że to Chuck jest jedynym, który życzy mu źle.
Oj, z tym jedynym to bym nie przesadzała. Dan ostatnio to jedna wielka podpadziocha. A Serena - za odrzucenie zalotów, a Louis ogólnie za Blair? Są jeszcze inne opcje niż Chuck, ale w sumie nie dziwię się, że posądził Chucka. Dan ostatnio o wszystko co złe posądza Chucka, więc jest w tym jakaś konsekwencja.
W ogóle nie podoba mi się ostatnio Dan. Jedyne co go obchodzi, to Blair i kariera pisarza. Dan ze wcześniejszych sezonów to był dusza człowiek - zawsze pomoże, wesprze przyjaciół. Zawsze był takim głosem rozsądku kiedy inni wariowali. A teraz zlewka na wszystko i wszystkich poza Blair. Nate poszedł w odstawkę, do Sereny ma wyraźną niechęć, kopał pod Chuckiem... Jakiś taki niefajny się zrobił
Myślę, że Serena to nie ten typ człowieka. Ona nie knuje, zazwyczaj tylko robi dzióbek.
Louis siedzi w Monaco, jak miałby to zrobić? Serio przecież już bardziej Louis mógłby się wyżywać na Chucku niż na Danie.
Po za tym nie krytykowałabym Dana za skoncentrowanie się na Blair. On ją po prostu kocha i to raczej oczywiste, że jest dla niego tym sposobem najważniejsza.
Nate sam się odstawił, bo lata za Lolą i jest bossem. Myślę, że on unika S, bo nie wie co miałby zrobić. Po za tym jakoś nie wydaje mi się, żeby był jej cokolwiek winny po tym jak go traktowała w 4 sezonie. Mam przytoczyć przykłady? Jest ich kilka.
Z tym Chuckiem to już mnie naprawdę niektórzy rozwalają. Jak Chuck kopie dołki po Danem to jest wszystko super (w przypadku Chucka to oznacza niszczenie całej pracy Dana), a jak Dan powie, że "Kurcze kto by pomyślał, że Chuck wysłał filmik" to oczywiście jest złoczyńcą nr. 1
Apropos zwalania winy na Chucka to chyba nikt nie pamięta tego co powiedział Dan, moim zdaniem stając trochę w obronie C. :
od 45 sekundy
Nie dyskutuję z tym, że wszystko wskazywało na Chucka. Podejrzewanie go było jak najbardziej logiczne. Nie mogę się natomiast zgodzić z twierdzeniem, że Chuck jest jedynym, który źle życzy Danowi, bo tak nie jest. Dan ostatnio sobie mocno nagrabił u niektórych i wynika to właśnie ze zmiany jego postawy.
Och i nie chodzi o to, żeby licytować kto jest gorszy: Chuck czy Dan, bo sama dyskusja na ten temat powinna być obrazą dla Dana. Czego innego oczekuje się od Chucka, czego innego od Dana. Jeszcze sezon temu Dan był przecież miłym, odpowiedzialnym, rozsądnym i poprawnym moralnie chłopakiem, a Chuck to było samo zło. Teraz mamy do czynienia z dyskusją, na temat kto ma więcej za paznokciami. Coś tu nie gra. Ja nie wyrokuję, kto jest gorszy. Po prostu twierdzę, że gorszy powinien być Chuck, i nie powinno być co do tego wątpliwości.
Hm... co do tego, że Blair jest priorytetem dla Dana, bo ją kocha: priorytet - ok, mogę się zgodzić, ale nie cały świat! Kurcze, dookoła są ludzie, których kiedyś nazywał bliskimi, a teraz zero zainteresowania z jego strony - wszystko jest podporządkowane Blair. Moim zdaniem jest bliski przekroczenia granicy między miłością a obsesją. I od razu zaznaczam - Chuck już tą granice przekroczył .
Zgadzam się co do Dana. już dawno stracił swój urok. Teraz robi się z niego zwykły dupek.
lily333- Liczba postów : 73
Re: 5x16 Cross Rhodes
Albo mówimy o tym co robią "twórcy" albo o tym co robi konkretna postać jako osoba. Nie można w jednym przypadku mówić Chuck zrobił to czy to i dlatego jest zły a w drugim Dan sobie poszedł chociaż Cece umierała bo tak musieli zrobić twórcy żeby Blair mogła się wykazać, że zależy jej na S. Trzeba to jakoś rozgraniczyć bo wtedy każdego z bohaterów można w ten sposób usprawiedliwić. Serena przespała się z chłopakiem swojej przyjaciółki ale tylko dlatego, że musiała być jakaś drama na początku. Chuck sprzedał Blair za hotel bo za długo była sielanka i scenarzyści musieli coś namieszać żeby było więcej emocji.
Ja osobiście zgadzam się z tym, że scenarzyści zrobili tak a nie inaczej żeby ukazać przyjaźń między S i B w tym momencie ale jeżeli mówimy o postaci Dana jako osobie to to akurat będzie jego minus jednak.
Chucka podałam za przykład tylko ze względu na to, że jest postacią skrajną nie dlatego żeby go usprawiedliwić
Ja osobiście zgadzam się z tym, że scenarzyści zrobili tak a nie inaczej żeby ukazać przyjaźń między S i B w tym momencie ale jeżeli mówimy o postaci Dana jako osobie to to akurat będzie jego minus jednak.
Chucka podałam za przykład tylko ze względu na to, że jest postacią skrajną nie dlatego żeby go usprawiedliwić
Justyna- Derena & Eden
- Liczba postów : 1645
Re: 5x16 Cross Rhodes
ale o matko xD przecież w taki sposób to można podkręcić w drugą stronę Dan poszedł i nie został bo nie chciał robić niezręcznej sytuacji w trójkącie mój hieroł xD
żebyśmy tylko takie problemy mieli w następnych odcinkach
żebyśmy tylko takie problemy mieli w następnych odcinkach
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x16 Cross Rhodes
może po prostu był głodny i chciał już wrócić do domu?
Nika- Dair & Dan
- Liczba postów : 138
Re: 5x16 Cross Rhodes
Do pokazania wsparcia Blair dla Sereny można było zrobić dziesiątki innych scen, a Dan był przy tym łóżku potrzebny bardziej niż Blair. Dlatego właśnie się czepiam, że nie ma on żadnych bliższych relacji z innymi niż Blair. Niby gdzieś tam się przewija, ale ciągle zajęty dwoma tematami na zmianę - Blair i książka. Nie podoba mi się to, że tak spłycili tą postać. Już kiedyś pisałam, że Blair wydaje się być trochę taką famme fatale, która u mężczyzn wzbudza obsesję. Chuck, Louis, Dan... każdy się dla niej zmienia, niekoniecznie na korzyść.
joanna1205- Chuck & Dan
- Liczba postów : 328
Re: 5x16 Cross Rhodes
wiem o co ci chodzi tylko Dan ma naprawdę ograniczone pole manewru ostatnio xD są sceny z Chuckiem są. jakie są takie są z Natem?? on jest totalnie odizolowany z Sereną rozumiem dlaczego nie rozmawia albo unika chociaż mogliby już zacząć to naprawiać. z Rufusem są?? są xD Erica i Jenny nie ma i o
Gigi- Gossip Dan & Girls
- Liczba postów : 6440
Re: 5x16 Cross Rhodes
ja nie uwazam, ze jest swiety, ale ze zostal nim okrzykniety taki swiety nietykalny
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x16 Cross Rhodes
CallMeLady napisał:ja nie uwazam, ze jest swiety, ale ze zostal nim okrzykniety taki swiety nietykalny
Kto go okrzyknął? Jak dla mnie Danowi jak i każdej innej postaci (może poza Nejtem) daleko do świętości jest i zawsze było.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x16 Cross Rhodes
Kasia napisał:CallMeLady napisał:ja nie uwazam, ze jest swiety, ale ze zostal nim okrzykniety taki swiety nietykalny
Kto go okrzyknął? Jak dla mnie Danowi jak i każdej innej postaci (może poza Nejtem) daleko do świętości jest i zawsze było.
Fani.
CallMeLady- Eden & Revenge
- Liczba postów : 908
Re: 5x16 Cross Rhodes
O tym samym pomyślałam niedawno. Przy Blair panowie przechodzą na ciemną stronę mocy.joanna1205 napisał:Do pokazania wsparcia Blair dla Sereny można było zrobić dziesiątki innych scen, a Dan był przy tym łóżku potrzebny bardziej niż Blair. Dlatego właśnie się czepiam, że nie ma on żadnych bliższych relacji z innymi niż Blair. Niby gdzieś tam się przewija, ale ciągle zajęty dwoma tematami na zmianę - Blair i książka. Nie podoba mi się to, że tak spłycili tą postać. Już kiedyś pisałam, że Blair wydaje się być trochę taką famme fatale, która u mężczyzn wzbudza obsesję. Chuck, Louis, Dan... każdy się dla niej zmienia, niekoniecznie na korzyść.
lily333- Liczba postów : 73
Re: 5x16 Cross Rhodes
Jak okrzyknęli to apeluję również jako fanka - drodzy fani Dana, Dan nie jest święty, zdejmijcie klapki z oczu.
Kasia- Dan & Klaine
- Liczba postów : 5036
Re: 5x16 Cross Rhodes
Kasia napisał:Jak okrzyknęli to apeluję - drodzy fani Dana, Dan nie jest święty, zdejmijcie klapki z oczu.
Hahah Kasia . Nie wiem, którzy fani go okrzyknęli takim przydomkiem, ale spoko
frejabeha- Dan & Derick
- Liczba postów : 791
Strona 5 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 5 z 7
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach